Najfajniejsi bossowie

[PapaCarlito]

Jade Empire-Mistrz Li, "Matka"(Ta od kanibali)

Prince of Persia Piaski Czasu, Dusza Wojownika, Dwa Trony-Ojciec Księcia, Dahaka, Kaleena, Wezyr, I tych dwóch gości jeden z toporem drugi z mieczem

[Futurism]

Heinrich z Wolfensteina: RtCW.

Najfajniej jak na końcu rozpryskuje się na kilkanaście części.

[icecube]

A mnie podobali sie bosowie z Painkilera

[n0N]

Cierpiący na zatwarzenie jaszczur z Gothic'a 3. Chyba do końca życia zapamiętam ten pojedynek. ;P

Screen

A z takich prawdziwych bossów to miło wspominam finałową walkę z Dagoth Ur'em z Morrowind'a.

[Marecki]

Mi się podobał "Tytan" z Risena i "śpiący z gothica oO

[Treser]

Fajni byli też bossowie w Lost Planet: Extreme Condition

[kin1313]

DMC 4 jak dla mnie miażdży odnośnie bossów. Angelo Credo, Zbawca, Angelo Agnus - na długo utkwią mi w pamięci.

Warto wspomnieć o Ninja Blade, gdzie bossowie byli naprawdę nieprzeciętni. Szczególnie utkwiły mi w pamięci walki ze: Skoleks, ojcem Kena, Hydrą Gromową.

Prince of Persia (wszystkie części) - to oczywiście: Bliźniaki, Aryman, Dahaka.

[Wladzio]

Z tych gier, w które grałem to bedzie:

Z wiedzmina kosciej mi sie podobal,

Z DMC4 to ogolnie wszyscy i

Z Ninja Blade'a tez wszyscy, a szczegolnie ojciec Kena, ten jego kolega co z ojcem był (zapomnialem jak sie nazywa) i hydra.

[Treser]

"Ten jego kolega co z ojcem był" nazywa się bodajże Kuroh

[Pat5]

Scarecrow z Batmana - wielki boss, z którym walka odbywała się w sposób oryginalny. Choć w przygodach Batmana z Azylu Arkham było wiele świetnych przeciwników - tego zapamiętam najlepiej.

[stefm007]

Mi najbardziej w pamięć zapadli bossowie z Metal Gear Solid. Walka z nimi to było coś nie do opisania!

[Dym]

Dr Willy z Megaman'a! Chyba najtrudniejsze walki w historii Nes'a.

[Qbuś]

A ja dopuszczę się bezczelnej autopromocji. Na blogu popełniłem wpis o bossach właśnie. Zapraszam: http://forum.cdaction.pl/blog/qbus/index.php?showentry=12827

By jednak się do tego nie ograniczać - jacy bossowie najbardziej Was rozczarowali?

[PLaYer1]

Dwójka najlepszych bossów

2. Gears of War - Genarał Raam - Fajny Boss, ale cholernie trudny do pokonania, ale tylko w singlu , w co-opie bardzo łatwy do załatwienia

1. Grand Theft Auto San Andreas - Big Smoke ale trochę mi go szkoda

gdy w połowie gry dowiadujemy się że on i Ryder nas sprzedają to można cholery dostać choć pod koniec naprawdę mi szkoda tylko Big Smoke'a [Ryder nie przekonał mnie do siebie]

P.S

Najbardziej rozczarował mnie Korpser z Gears of War - najlepiej wyglądający boss w całej grze ale bardzo ale bardzo słaby [na Insane załatwiłem go bez kooperacji, a kto by tego nie dokonał]

[luke1305]

Dodaje od siebie jeszcze bossów z Resident Evil 4 i 5.

Bossów z Wiedźmina (Javed, Kościej, Zeugl)

Gears of War (Brumak, RAAM)

Jak cos sobie przypomnę to dodam.

[bluri]

Dla mnie to Dahaka z Prince of Persia: Warrior Within. Kultowy po prostu.

[Treser]

To może jeszcze wszyscy bossowie z gry Lost Planet Każdy oryginalny i na każdego trzeba było znaleźć sposób żeby go ubić

[3m2oo5]

Frank Horrigan, United States Secret Service.

Honor, Pride, Semper Fi...

[koziol404]

A moimi ulubionymi bossami z gier są:

- Credo (Devil May Cry 4)

- Generał Raam (Gears of War)

- Wielki Mistrz Zakonu (Wiedźmin)

- Smoki (Gothic II)

- Śniący (Gothic)

- Tytan (Risen)

- Al Mualim (Assassin's Creed)

[Bratek]

Nie wiem czy się gry konsolowe liczą. To ja dorzucę coś od siebie.

-The Boss (Metal Gear Solid 3).

-Wszyscy bossowie z God of war 3.

[OpRestGog]

Najlepszy, moim zdaniem był ostatni boss w borderlands i bossowie z LostPlanet. Ciekawa była walka z Brumakiem (GoW) i smokami z Dragon Age

[piotr_sz1]

Jeśli chodzi o gry PC to mam 2 faworytów. Diablo (Diablo II) oraz lucyfer (Painkiller). Z tym pierwszym mam mnóstwo wspomnień, które do dziś powodują u mnie ciarki na plecach Jeśli o painkillera chodzi to "fajność" bossa objawia siew tym, że strasznie długo próbowałem go "rozgryźć".

Natomiast jeśli chodzi o gry konsolowe. Powiem jedno: Psycho Mantis. Ci co go znają.... wiedzą co mam na myśli

[AssaT]

Moim zdaniem, najlepsi bossowie byli w Ninja Blade. Boss jest zazwyczaj na końcu, a w tej grze są na każdym kroku. I smoki w Gothic'u. Najfajniejszy był ożywieniec, choć najsłabszy, ale oryginalny.

[Lukasz246]

Fajni są w Star Wars The Force Unleashed Ultimate Sith Edition (ufff...) Szczególnie ten w drugiej misji (podajże) (dla mnie trochę trudny) i te stworki, które wypuszczał, więcej z nimi zachodu się robiło, niż z samym bossem.

[driver73]

Dla mnie byli nalepsi

Neverwinter Nighs-Mefistofeles, to była epicka bitwa !

Wiedżmin-Azar Javed i Król Gonu

Gothic II-lodowy smok

Max Payne-Jack Lupino .