Skocz do zawartości
Mariusz Saint

Polecanki!

Polecane posty

Po pierwsze: może TTGL jest najlepszym anime 'o mechach' ale nie jest najlepszym 'z mechami'.

Co do podobieństw do GC, to Death note siedzi na tej samej grzędzie i również przedstawia osobistą wojenkę dzieciaków-megalomanów.

Jeżeli chcesz czegoś ambitniejszego, to polecam zapoznać się z Gundamami - na początek z SEEDem i Wingiem. Bardziej komediowe podejście do militariów prezentuje Full Metal Panic!, a Baccano! rozerwie Cię jak skrzynka granatów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję jakiegoś ciekawego anime, aby miło spędzić czas nie nudząc się przed komputerem. Poszukuję jakiegoś anime w zakresie kategorii: Akcja, Harem, Ecchi, Komedia. Bardzo bym prosił o podanie jakiś ciekawych tytułów podobnych do : Zero no Tsukaima, Asu no Yoichi, Kampfer.

Z góry dzięki, a za dobre chęci nagrodzę reputem.

Edytowano przez Mafro098
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seirei no Moribito

Rok wydania: 2007

Czas trwania: 26×25 min

Tytuły alternatywne:

* ??????

* Guardian of the Sacred Spirit

* Moribito - Guardian of the Spirit

Gatunki: Dramat, Fantasy

Postaci: Youkai; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Świat alternatywny; Inne: Magia

seireinomoribito1.jpg

<ciach>

Na wstępie muszę zaznaczyć, że to jedna z najciekawszych pozycji jakie przyszło mi oglądać w ciągu mojej całej pasji dotyczącej Anime.

Bajeczny świat przeplatany elementami pełnymi realizmu jak i ukazujący jego drugą tajemniczą, zarazem nienaturalną naturę. Całe anime zrobione zostało bardzo przyjemną kreską. Z pewnością każdy z oglądających potwierdzi mój zachwyt nad wykreowanym w anime światem. Dawno nie widziałem tak wspaniałych krajobrazów. Fabuła niestety troszeczkę siada w połowie serii, aczkolwiek końcowe odcinki z pewnością budują znowu odpowiednie napięcie. Strasznie podobały mi się sceny walk. Realistyczne ruchy, odgłosy i napięcie, które im towarzyszyło potrafiły przykuć do ekranu.

Niestety wiele walk nie uświadczymy w samym anime. Te które będziemy mieli okazje zobaczyć są bardzo dynamiczne. Robią wrażenie.

Polecam serdecznie

MSaint>>>nie kopiujemy recenzji z netu! sam post też chyba przekleiłeś z forum Gothica, ale niech będzie.

Edytowano przez Mariusz Saint
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


???????
Taiho Shichauzo
---
You're Under Arrest

MinitokyoYoureUnderArrestScans_4183.jpg
Rok wydania: 1996
Czas trwania: 47 odcinki x 28 minut = sezon 1

Gatunek: Komedia, Sensacja


Ostatnio wzięło mi się na wspomnienia i odświeżanie starszych tytułów i tak oto przypomniałem sobie ten jeden, który lata temu pokochałem i uznałem za jedno z najlepszych anime jakie w życiu widziałem.
Tym, którzy pamiętają legendarne Ah! My Goddess ten tytuł powinien wydać się znajomy gdyż jest to dzieło Kousuke Fujishimy.
O co dokładniej chodzi?

Zaczyna się od czekającej na puszczenie ruchu drogowego przy pewnym tokijskim przejeździe kolejowym Natsumi Tsujimoto, która już dobre kilka minut jest spóźniona do nowej pracy. Postanawiając nie czekać dłużej skraca sobie drogę przejeżdżając swoim skuterkiem po kładce

niemal wpadając na dwójkę bawiących się przedszkolaków

po czym zeskakuje na drogę w momencie gdy z naprzeciwka nadjeżdża radiowóz policyjny.
Na nieszczęście Natsumi, funkcjonariuszka rozpoczyna pościg i mimo usilnych starań dziewczyna i tak w końcu kończy na chodniku

podczas ratowania kota, który mało nie wpadł jej pod koła

, wcześniej łamiąc sporo przepisów. Okazuje się jednak, że można na to przymknąć oko i "pani policjantka" wita Natsumi jako nową członkinię zespołu funkcjonariuszy komendy Bokuto.
Już pierwszego dnia służby dziewczyna poznaje większość postaci, z którymi będziemy mieli styczność w trakcie oglądania serii oraz również doczekała się swojego pierwszego pościgu samochodowego, który

okazał się "inauguracją" jej pierwszego dnia pracy i sprawdzianem umiejętności



Skoro przebrnęliśmy już przez pierwszy odcinek pozostaje mi tylko już zachęcić tych, którzy nie mieli jeszcze styczności z tym tytułem.
Polecam go zwłaszcza młodemu pokoleniu, które obrzucone najnowszymi nie często aż tak dobrymi produkcjami może nie mieć pojęcia o tym, że kiedyś istniały takie perełki.

Do dalszej dyskusji zapraszam do tego wątku

Edytowano przez Ruhisu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaglądnąłem tutaj, bo ostatnimi czasy anime stadnie wokół mnie krąży - to znaczy ogląda je 3 moich przyjaciół i próbują mnie w ten świat wciągnąć :)

z anime styczność już miałem - najpierw nieśmiertelne Pokemony (choć to było w czasach, kiedy nie znałem pojęć "manga" i "anime")

potem Król Szamanów, jak leciał na Jetiksie - obejrzałem wszystkie odcinki po kilka razy, tak mi się podobało :happy:

z jednym ze wspomnianych przyjaciół obejrzałem kilka odcinków Naruto, ale nie spodobał mi się zbytnio

i ostatnio (z półtora roku będzie) One Piece - jego polubiłem, ale niestety zaczęło mi brakować czasu i skończyłem bardzo wcześnie - na bodaj 15 odcinku...

a i jeszcze niedawno na AXN Sci-Fi trafiłem na pasmo anime - obejrzałem kilka epizodów FMA, Ghost in the Shell i co tam jeszcze było - ale uznałem że takie oglądanie w sumie przypadkowych odcinków, nie znając początku, nie ma sensu i przestałem :turned:

i doszliśmy do części właściwej (i najkrószej) tego posta: co polecilibyście mi bym na dobre zaczął znajomość z anime? preferowałbym przy tym coś raczej krótszego niż dłuższego, z humorem i akcją. liczę na pomoc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

preferowałbym przy tym coś raczej krótszego niż dłuższego, z humorem i akcją

Tengen Toppa Gurren Lagann to jazda obowiązkowa, w dodatku spełnia wszystkie twoje powyższe kryteria (chyba że 27 odcinków uważasz za "dłuższe"). Obejrzyj też Cowboy Bebop, Może też Baccano. Tak na dobry początek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tengen Toppa Gurren Lagann to jazda obowiązkowa

>>> to też mi kolega polecał, chyba się skuszę w końcu :) BTW ma to jakiś angielski tytuł? co by nie było, język herbaciarzy jest wygodniejszy, i przynajmniej nie będę kaleczył japońskiego próbując wymówić tytuł (chociaż to i tak jeden z prostszych) :D

chyba że 27 odcinków uważasz za "dłuższe"

>>> w sumie to sam raz :)

Obejrzyj też Cowboy Bebop

>>> tak od razu taki kultowy tytuł? ok :D

Może też Baccano

>>> nie słyszałem nawet o tym wcześniej, znalazłem na szybko recenzję, przeczytałem... i chyba od tego zacznę, zapowiada się świetnie. i tylko 13 odcinków :D

Edytowano przez poor_leno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego, co polecił ci Mariusz dorzucę od siebie:

- Death Note - jest (a raczej było) wokół niego sporo hype'u, wychwalania i obrzucania błotem. Nie zmienia to jednak faktu, że do WIADOMEGO MOMENTU jest to jedno z najbardziej wciągających anime jakie znam. Zawodu być nie powinno.

- Macross Frontier - kosmiczne walki, epicki soundtrack, wciągająca historia, czegóż chcieć więcej ^^

- Nyan Koi! - a to tak dla odmiany haremówka, która jednak ma w sobie 'to coś' co sprawia, że jest dobrym tytułem. Sporo humoru, niedużo odcinków, w sam raz na rozluźnienie.

- xxxHolic - klimat i wciągające historie, niewiele osób na forum to oglądało, wstydźcie się ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Death Note

>>> w sumie każdy mi to poleca, jednak serial wolałbym "obczaić" jak już się oswoję z tematyką. właśnie przez to, że jest tak wychwalany (przynajmniej przez osoby, które znam). poza tym nie wiem, co to za WIADOMY MOMENT, nie chcę wiedzieć i wolałbym go nigdy nie uświadczyć - lubię gdy serial (jakikolwiek) utrzymuje cały czas swój poziom i klimat, i nie zmienia się nagle o 180 stopni

- Macross Frontier

>>> jak przeczytałem przed chwilą: Seria, która powstała na dwudziestopięciolecie sagi Macross. i pytanie: czy obejrzenie "Frontiera" jest "bezpieczne"? tj, czy nie trzeba znać fabuły poprzednich serii? jeśli trzeba - póki co odpada

- Nyan Koi!

>>> - jak przeczytałem, czym jest harem - nie byłem zadowolony :P ale skoro ma to być dobra komedia - do obejrzenia, tyle że później :)

- xxxHolic

>>> - z pewnych i wiadomych tylko dla mnie względów - obejrzę to anime dla Himawari :teehee: choć gdyby nie ona, i tak serial ciekawie wygląda w opisie - można spróbować

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to też mi kolega polecał, chyba się skuszę w końcu :) BTW ma to jakiś angielski tytuł? co by nie było, język herbaciarzy jest wygodniejszy, i przynajmniej nie będę kaleczył japońskiego próbując wymówić tytuł (chociaż to i tak jeden z prostszych) :D

A czy to już nie jest angielski tytuł? :biggrin: Też szczerze polecam bo takich akcji jak w TTGL to chyba nigdzie się nie znajdzie.

Gundam 00 - jeśli lubisz mech to obejrzyj. Mimo wszystko to całkiem porządna seria. Jeśli ci się spodoba to sięgnij też po starsze Gundamy

Kara no Kyoukai - seria 7 filmów. Warto obejrzeć choćby dla muzyki. A fabularnie też jest cudo.

Spice and Wolf - polecam z pewną dozą ostrożności. Nie każdemu musi się spodobać anime o ekonomii i podróży kupca z boginią.

Spiral ~Suiri no Kizuna~ - taka lekka komedia o genialnym dedektywie, a w zasadzie o bracie jeszcze genialniejszego dedektywa

Jak byś chciał to możesz jeszcze zobaczyć Ergo Proxy, Serial Experiments Lain, Noein i Terra e.... Te serie zawierają w zasadzie tylko akcje i są raczej cięższe do oglądania niż pozostałe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW ma to jakiś angielski tytuł?

Nie ma. "Tengen toppa" znaczy "przebij niebo", a Gurren Lagann to nazwa własna (choć chyba jest jakieś tłumaczenie, lotos cośtam). Wymawia się tak jak czyta, wymowa w japońskim języku jest całkiem prosta i łatwiej jest nauczyć się wymawiać Polakowi niż Anglikowi (to tak na marginesie). Zresztą obadaj sobie

, który - zapewniam - nie pokazuje nawet 5% genialności TTGL.

tylko 13 odcinków :D

Jest jeszcze kilka dodatkowych jako OVA, nie przegap ich.

czy obejrzenie "Frontiera" jest "bezpieczne"?

Macross F zawiera sporo nawiązań do poprzednich serii, wykorzystuje te same schematy (trójkąt miłosny, muzyka stanowi siłę bojową w walce z zagrożeniem z kosmosu), w kilku odcinkach kręcą film o wydarzeniach z poprzedniej serii - konkretniej o Macrossie Zero. Natomiast ja najpierw obejrzałem Macross Frontier, pomyślałem sobie: "ależ to fajne :O " i dopiero wtedy zabrałem się za oglądanie poprzednich (SDF Macross, DYRL i kolejne). Po obejrzeniu wszystkich nie uważam, żebym coś stracił podczas oglądania Macrossa F i sądzę, że został tak skrojony, aby przyciągnąć również tych widzów, którzy z Macrossem nie mieli wcześniej do czynienia. W moim przypadku się im udało.

jak przeczytałem, czym jest harem - nie byłem zadowolony

To jest taki schemat - główny bohater to koleżka, naokoło którego kręci się wiele postaci żeńskich, nie należy określenia "harem" w tym przypadku rozumieć dosłownie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to już nie jest angielski tytuł?

>>> szczerze? bardziej na fiński wygląda :P ale mniejsza o to

Gundam 00 - jeśli lubisz mech to obejrzyj

>>> ogółem nie mam nic do mchu, ale malcem krnąbrnyn będąc bestialsko zdrapywałem go z powierzchni kamieni :P a serio - przeczytaj mój pierwszy tutaj post uważnie. a jeśli nie chce Ci się przewijać strony, w skrócie - jeszcze nie oglądałem żadnego anime z mechami, nie wiem czy je lubię czy nie :sleep: zresztą TTGL jest - z tego co wyczytałem - o mechach, więc po jego obejrzeniu się jakoś ustosunkuję do kwestii "mechowych" anime

Mimo wszystko to całkiem porządna seria. Jeśli ci się spodoba to sięgnij też po starsze Gundamy

>>> jeśli już miałbym po Gundama sięgnąć - czemu mam zapoznać się z nim od prawdopodobnie najnowszej "mimo wszystko całkiem porządnej serii" a nie od pierwszej? to "mimo wszystko" wielce mnie odstrasza, ot co :P jak już powiedziałem, najpierw Tengen Toppa

Kara no Kyoukai - seria 7 filmów. Warto obejrzeć choćby dla muzyki. A fabularnie też jest cudo

>>> jeśli dobrze wyczytałem, te filmy są powiązane z jakimś (przepraszam za wyrażenie, ale nie znam tego anime :turned:) Type Moon. a oglądanie czegoś będąc wyrwanym z kontekstu, nie znając nic związanego z tym czy innym uniwersum, uważam za bezcelowe

Spice and Wolf - polecam z pewną dozą ostrożności. Nie każdemu musi się spodobać anime o ekonomii i podróży kupca z boginią

>>> więc mi tym bardziej :P nie sądzę, by znajomość z anime można było zaczynać od czegoś tak nietypowego ;)

Spiral ~Suiri no Kizuna~

>>> jak wyżej, tylko tutaj zarys fabuły bardziej mi się spodobał :) tytuł do zapamiętania

Jak byś chciał to możesz jeszcze zobaczyć Ergo Proxy, Serial Experiments Lain, Noein i Terra e.... Te serie zawierają w zasadzie tylko akcje i są raczej cięższe do oglądania niż pozostałe.

>>> czyli póki co nie dla mnie. chociaż - 2 odcinki Ergo Proxy zobaczyłem z ciekawości, zachęcony reklamą w CD-A. klimat swój miały (odcinki, nie reklamy), ale wtedy nie byłem tak światem anime zaciekawiony, więc zwyczajnie olałem serial :D być może wrócę do niego. z pozostałych wymienionych - zaintrygował mnie Noein, również muszę zapamiętać ten tytuł

- - - - - - - - - - - - - - - -

Jest jeszcze kilka dodatkowych jako OVA, nie przegap ich.

>>> jeśli samo Baccano się spodoba - nie omieszkam

bezspoilerowy trailer, który - zapewniam - nie pokazuje nawet 5% genialności TTGL.

>>> faktycznie, nie porwał mnie :teehee:

To jest taki schemat - główny bohater to koleżka, naokoło którego kręci się wiele postaci żeńskich, nie należy określenia "harem" w tym przypadku rozumieć dosłownie.

>>> o ja cię... ja dobrze wiem, czym normalnie jest harem :icon_rolleyes: i właśnie ten podany prez ciebie schemat "podgatunku" anime harem nie spodobał mi się. choć co ja tam mogę wiedzieć, skoro jeszcze nic takiego nie oglądałem...

Edytowano przez poor_leno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW ma to jakiś angielski tytuł?

Jako tako nie ma, ale większość stron podaje jako tytuł angielski Making Break-Through Gurren Lagann. Jak dla mnie oryginał jest łatwiejszy do zapamiętania.

jeśli dobrze wyczytałem, te filmy są powiązane z jakimś (przepraszam za wyrażenie, ale nie znam tego anime turned.gif) Type Moon

Nie bój się, Type Moon to nie anime tylko nazwa firmy robiąca Visual Novele (o ile dobrze pamiętam), tak więc Kara no Kyoukai możesz brać bez strachu.

Ja na dobry początek polecam ci Black Lagoon, Darker than BLACK - Kuro no Keiyakusha i Pandora Hearts. Full Metal Panic! jest również tytułem dość miłym w odbiorze.

No i to co polecali poprzednicy głównie chodzi mi o TTGL i Baccano! choć reszta jest również ciekawa.

Edytowano przez Hitori
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii trochę dziwnie do tego podchodzisz. Tego nie obejrzę, bo za ciężkie, tamto to klasyk więc na później, to ze środka... Nie, żebym to jakoś specjalnie krytykował, po prostu wydaje mi się, że starasz się wybrać jedyną słuszną drogę rozpoczęcia 'przygody z anime' a takie coś po prostu nie istnieje ^^ Dlatego nie odkładałbym serii na 'później, kiedy będę miał większe doświadczenie'. W końcu oglądając normalne filmy chyba tak nie robisz? Ja kiedy zaczynałem to łapałem co mi akurat pod rękę wpadło i zaciekawiło, i jakoś specjalnie mi taka metoda nie zaszkodziła (mam taką nadzieję ^^).

Moja rada: łap za Bebopa czy TTGL, obejrzyj i dopiero potem planuj, co dalej. Zbyt wiele myślenia nie zawsze popłaca :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felessan - z anime jest o tyle ciężko, że można przypadkiem trafić na coś trudnego w odbiorze/nudnego/kompletnie bezsensownego i zrazić się do całego gatunku, uważając, że reszta jest taka sama. "pierwszy raz" powinien być więc bezbolesny, że tak to ujmę :P i gdybym miał się zapoznawać z anime twoim sposobem, to raczej bym tu nic nie pisał, nie prosił o pomoc ;) a dlatego proszę o tytuły lżejsze, bo mam całkiem miłe wspomnienia z Shaman King i One Piece i chciałbym na razie zapoznawać z tytułami w podobnych klimatach, tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, poleciłbym ci w takim razie kontynuowanie One Piece, tylko byłby tu 'malutki' problem, seria ma już ponad 430 odcinków i pewnie z rok zszedłby ci na samym poznawaniu przygód Słomianych. Chociaż z drugiej strony, ja się przez to wszystko przebiłem i ani trochę nie żałuję ^^

Tak jak pisało sporo osób wcześniej - TTGL to naprawdę świetny wybór na początek. Wątpię, czy jakakolwiek inna seria dałaby radę nakręcić na dalsze zapoznawanie się z japońską animacją bardziej, niż zrobi to Łamacz Niebios ^^

A co do tytułów w podobnych klimatach jak Shaman King czy One Piece - tu mógłbym ci polecić takie serie jak Hunter x Hunter, Slayers czy D.Gray-man, problem w tym, że każda z tych serii ma dość sporo odcinków (Slayersi jeśli policzymy ich razem).

Dorzucę w takim razie jeszcze jeden tytuł do Twojego rozważenia, o którym chyba nikt nie napomknął - Higurashi no Naku Koro ni. Świetny klimat i historia, doprawione krwawą jatką i dość chorą atmosferą. Nie pokazywać dzieciom ^^

EDIT: Tak na przyszłość (albo już teraz?) możesz sprawdzić stronę myanimelist.net. Używa jej chyba większość ludzi z tego forum, niezastąpiona w trzymaniu porządku wśród oglądanych, obejrzanych i będących w planach serii.

Edytowano przez Felessan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ba, myanimelist.com sprawdziłem jak tylko zobaczyłem przewijający się na forum tajemniczy skrót "MAL" :) na szczęście z angielskim jestem za pan brat :happy: choć polska strona anime.tanuki.pl, na której przeczytałem dzisiaj większość recenzji, ma całkiem sporo użytkowników, bogatą bazę recenzji itd - będę używał obu.

na razie starczy propozycji - i tak już jestem skołowany różnorodnością :turned: niechaj Tengen Toppa tym pierwszym krokiem będzie, następnie do wyboru Baccano, Bebop albo Black Lagoon, potem powinno się potoczyć już samo - i albo wsiąknę (na co liczę), albo porzucę w cholerę :)

- - - - - - - - - - - -

i przypomniało mi się, że na długo przed Pokemonami oglądaliśmy z siostrą... Czarodziejkę z Księżyca :D to było coś, od poniedziałku do piątku, w okolicach godziny 15 na Polsacie... który to był rok? 1993, może 4... stare dzieje

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli już miałbym po Gundama sięgnąć - czemu mam zapoznać się z nim od prawdopodobnie najnowszej "mimo wszystko całkiem porządnej serii" a nie od pierwszej?

Dobrze myślisz. Każdemu radzę 00 zachować na sam koniec. Albo do momentu, kiedy obejrzało się nieco gundamowych serii. Na początek radziłbym MSG z 79 roku - to nadal świetne anime! - oraz serię Wing albo SEED (te dwie ostatnie uchodzą za najmniej porywające, ale mimo to są bardzo dobre) - dalej może być tylko lepiej.

Widzę że większość dobrych tytułów 'na początek' zostało wymienionych, więc sam rzucę jedynie : Trigun.

Edytowano przez pavlaq89
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anime.tanuki.pl, na której przeczytałem dzisiaj większość recenzji

Niestety sporo recenzji na tanuki to moim zdaniem modelowy przykład, jak recenzji nie należy pisać, a nawet doświadczeni recenzenci stosują kryteria oceny, z którymi się nie zgadzam - mówiąc krótko, nie polecam tej stronki jako źródła opinii. Zresztą jestem zwolennikiem próbowania wszystkiego samemu, chyba że coś kompletnie mi się nie spodoba na samym starcie.

Dobra, żeby nie wikłać się w nową dyskusję: oglądasz GL, Baccano, Cowboy Bebop, jeśli czujesz się "ambitnie" to wrzucasz też na rozkład Ghost in the Shell (choć to zdecydowanie bardziej skomplikowana opowieść, o niezwykłej jak na średnią anime'ową powadze), a jeśli ci się spodoba, to wracasz tu i pytasz o więcej. Trailer GL - luz, to było tylko z pierwszego odcinka i kilka scen z późniejszych. Potem anime rozwija się do galaktycznych rozmiarów :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee... nie czuję się ambitnie :P nie no, zobaczymy potem jak skończę TTGL. tak czy siak - wypadałoby się zapoznać z każdym rodzajem anime, żeby wiedzieć co mi bardziej przypasuje a co mniej.

- - - - - - - - - - - - - - -

ha, ja tu się nakręcam na te wszystkie tytuły a nie wiem nadal gdzie je obejrzeć/jak zdobyć :D a ściągął przecież nie będę

@down: właśnie, leciaŁY... choć na pewno jest szansa, że powtórzą, ale to musiałbym uważnie śledzić ramówkę.

a Gurren Lagann gdzie obejrzeć?

Edytowano przez poor_leno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Gurren Lagann?

TTGL chyba nie jest obecnie nigdzie emitowany (i nigdy nie był).

Możesz jeszcze sprawdzić Hypera (obecnie chodzi tam Trigun ale dość późno), AXN Sci-fi (z tych dłuższych ale bardzo fajnych serii puszczają D.Gray-mana ale o bardzo późno) i chyba na Canal+ coś puszczają (przynajmniej puszczali Baccano!).

No i są jeszcze DVD do kupienia z tych ciekawszych serii jest np. Samurai Champloo.

Edytowano przez Hitori
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, trzeba te kanały jeszcze mieć (AXN Sci-Fi odcięli po świętach, chyba tylko na BN był odblokowany)... nikt się nie kwapi, żeby wydawać anime na DVD... bieda w tej Polsce :D

@MS - cholera, nie pomyślałem :D musiałbym spytać jednego, który tak mi polecał TTGL, powinien mieć. a że teraz studiuje w innym mieście... szczegół :P

Edytowano przez poor_leno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie oglądałem żadnego anime z mechami, nie wiem czy je lubię czy nie :sleep: zresztą TTGL jest - z tego co wyczytałem - o mechach, więc po jego obejrzeniu się jakoś ustosunkuję do kwestii "mechowych" anime

Możesz na przykład nie lubić mechów w grach, i przez to patrzeć na nie krzywo w anime. A czy TTGL jest anime o mechach to już inna sprawa, na temat której można napisać naprawdę sporą pracę :biggrin:

jeśli już miałbym po Gundama sięgnąć - czemu mam zapoznać się z nim od prawdopodobnie najnowszej "mimo wszystko całkiem porządnej serii" a nie od pierwszej? to "mimo wszystko" wielce mnie odstrasza, ot co :P jak już powiedziałem, najpierw Tengen Toppa

Dlaczego polecam 00? Bo jest najnowsze, (no prawie, bo ostatnio wyszedł Unicorn ale nie ma sensu oglądać go bez znajomości serii z U.C.) a nie wiem jakie masz zapatrywanie na starsze anime z dość archaiczną grafiką. Namawiałem kolegę aby zobaczył choć filmy kompilacyjne MSG ale dość mocno odstraszyła go właśnie grafika. Dlatego właśnie polecam 00. A po za tym chciałeś serię nie za długą. Większość serii z pod znaku Gundam ma około 50 odcinków a 00 jest podzielony na dwa sezony po 25 odcinków

Dlaczego napisałem mimo wszystko? Otóż pierwsza seria 00 jest na prawdę świetna. Sam zaczynałem od niej przygodę z Gundamami. Druga seria to już inna bajka. Moim zdaniem jest gorsza. 00 jest też często krytykowany za głównych bohaterów.

ps: Swoją drogą Gundam 00 przyniósł kilka na prawdę ciekawych modeli, które ładnie prezentują się na biurku :biggrin:

jeśli dobrze wyczytałem, te filmy są powiązane z jakimś (przepraszam za wyrażenie, ale nie znam tego anime :turned:) Type Moon. a oglądanie czegoś będąc wyrwanym z kontekstu, nie znając nic związanego z tym czy innym uniwersum, uważam za bezcelowe

Hitori w zasadzie wszystko wyjaśnił. TYPE MOON to firma, która tworzy gry typu Visual Novel. Jeden z członków tej grupy napisał nowelę, na podstawie której powstało anime Kara no Kyoukai.

więc mi tym bardziej :P nie sądzę, by znajomość z anime można było zaczynać od czegoś tak nietypowego ;)

Mój kolego określił Spice and Wolf jako serię odchamiającą. Jest to naprawdę bardzo przyjemne anime. Można je obejrzeć po jakiejś ciężkiej serii.

Spiral ~Suiri no Kizuna~

>>> jak wyżej, tylko tutaj zarys fabuły bardziej mi się spodobał :) tytuł do zapamiętania

Akurat tutaj nie ma nic nietypowego. Ot lekka i zabawna komedia o genialnym dziecku.

Ergo Proxy, Serial Experiments Lain, Noein i Terra e... polecałem bardziej na przyszłość a nie na początek, tylko źle to napisałem :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...