Skocz do zawartości
Mariusz Saint

Polecanki!

Polecane posty

Szukam jakiegoś anime gdzie z upływem czasu walczą se sobą początkowi przyjaciele, kamraci (coś ich poróżnia). Jeśli takie anime istnieje to chciałbym też, aby to nie kończyło się happy endem. Pasujące do tego opisu anime które już widziałem (Berserk, Naruto)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko co mi się przypomniało, a co ma podobny motyw zdrady, czy walczących ze sobą przyjaciół. Break Blade, przyjaciele walczą ze sobą, ale jest to już stan faktyczny podczas rozpoczęcia anime/mangi. Najbardziej pasujące do twoich oczekiwać będzie chyba Ga-Rei: Zero, reklamowane ładnym hasłem "Will you kill someone you love because of love?". W Guilty Crown zmiana stron przez pewnego bohatera występuje, jednak zakończeniu nieco bliżej do happy endu niż bad endu. Całkiem inaczej jest w starusieńkim Zeta Gundamie, gdzie mamy i zdradę, i tragedię, i mocno słodko gorzkie zakończenie. VIctory Gundam też nam serwuje zmianę stron przez pewną postać pozytywną. Podobny motyw występuje niby w nowym Fafnerze, ale to dopiero gdzieś bliżej końca drugiego sezonu Exodusa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Staz: Może Shakugan no shana? Co prawda wymieniony przez ciebie wątek pojawia się stosunkowo późno, ale i bez tego to jest całkiem przyjemne anime. Nie oglądałem jednak tego anime do końca, więc nie mogę się wypowiedzieć o zakończeniu.

Edytowano przez Lemiru
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Staz Hmmm niestety Rainbow nie oglądałem (jeszcze) ale z anime, które próbują poruszyć emocje widza to mogę ci polecić Shingetsutan Tsukihime. Jest jeszcze trochę bardziej znane i lubiane Angel Beats. 

Z ambitniejszych rzeczy to może Ookami to Koushinryou? Jeśli nie przeszkadza ci powolny rozwój akcji oraz milion linii dialogowych, to warto zobaczyć. Łez w trakcie raczej z ciebie nie wyciśnie, choć są smutne momenty, natomiast po obejrzeniu całości z pewnością zostawi cię z wielką dziurą w sercu :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Staz jeżeli lubisz muzyczną tematykę (a zwłaszcza jazz) to sprawdź sobie Kids on the Slope (Sakamichi no Apollon) . Fajna, melancholijna atmosfera, super udźwiękowienie (Yoko Kanno z zespołem), dający się lubić bohaterowie, reżyseria Shinichiro Watanabe (gość od Cowboy Bebop <3) i zwilżone oko gwarantowane.  

Edytowano przez GR3G0R14N
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję dobrego romansidła.   
Jakby ktoś był zainteresowany tym, co już widziałem to Moja lista anime  powinna być pod tym linkiem ---> http://myanimelist.net/animelist/KMyL

Na wstrzymaniu mam prawie same sportówki, a muszę podładować baterie jakimś romansidłem :S Dopiero co skończyłem Honey and Clover i jego kontynuację... Romansu niestety tam było mało... A żeby móc ruszyć te sportówki muszę mieć siły z jakiegoś romansidła, także... zdaję się na waszą pomoc :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo dobrego już tam masz. Pierwsze co mi przychodzi na myśl, a nie zobaczyłem na liście to Mashiro-iro Symphony - fajna, kompletna historia od wcale utytułowanego studia Manglobe.
Dalej jest Kimikiss Pure Rouge, ale widzę że dropnąłeś w połowie i nie wiem, czy warto polecać; mnie się podobało.
Ewentualnie Romeo x Juliet, czyli słynny dramat w konwencji fantasy, gdzie i romansowania, i akcji jest pod dostatkiem.

Spoiler

A jeśli czujesz się na siłach, Strawberry Panic też jest godne uwagi.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do  Mashiro-iro Symphony  jakiś czas temu podchodziłem, i dałem do dropped  po pierwszym odcinku. Nie pamiętam dlaczego, ale mi nie podpasiło.
 
Kimikiss Pure Rouge niedawno próbowałem i byłem bardzo zadowolony po pierwszym odcinku, ale już kolejne nie miały tego powera i po kilkunastu odcinkach dałem sobie spokój. 
Po pierwszym odcinku  Romeo x Juliet jestem dość zmieszany :S Zobaczę co będzie się działo w kolejnych odcinkach, 24 odcinki, także fabuła powinna być bogata.
 A czemu miałbym być przygotowany na  Strawberry Panic  ? :O Szybki rzut okiem na stronę na MAL-u i widzę, że chyba mamy do czynienia z yuri. Dla mnie to żaden problem, ba, nawet dodatkowy atut ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie Claymore'a. Jeżeli już zapoznawać się z tą serią to tylko poprzez mangę.
Pomyśl na Monsterem. Jest długi, ale warto. Podobnie LoGH.
Spróbuj też podejść do Katanagatari. Początkowe odcinki mogą wydawać się trochę infantylne, ale to tylko pozory typowe w stylu Nisio Isina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...