Co śmiesznego zrobiliście/powiedzieliście przez sen lub zaraz po przebudzeniu

[stig44]

Wydaje mi się, że miałem wiele takich śmiesznych "akcji" lecz żadnych nie pamiętam. Jedynie jedna sytuacja mi się przypomina. Obok łóżka stoi lampka. Ja budzę się w nocy i próbuję złapać "dzyndzelek", którym się zapala. Próbuję i próbuję, macham reką jak debil. Wreszcie po jakimś czasie udaje mi się uruchomić jakieś źródło światła i co się okazuje, leżę na odwrót, mając nogi w poduszcze .

Jeszcze jedna sytuacja mi się siedzi w głowie. Nie ja tutaj śpie, ale to ja próbuję obudzić. Taka oto scenka ma miejsce:

- Piotrek, wstawaj!

- Noo...

- No dawaj!

- No....

- Wstawaj!

- No.....

- Wstawaj, szósta!

- No mam wszystko.

- Co???

- Było wszystko.

- <śmiech na sali>

Zaczynam skakać po koledze(dosłownie). Dialog skończył się takim tekstem: "No wy<ciach!>!!". Obudził się może pół godziny później.

[Arkanz223]

Jej 1 post ^^ Dobra do rzeczy. Mi kiedyś śniło się, ze się pali dom i muszę uciekać ale drzwi się zawaliły więc próbowałem usunąć blokadę a, że nic to nie dało to wyskoczyłem przez okno. Obudziłem się trzęsąc z zimna na dworze tylko w piżamie xd

Kiedyś też musiałem szybko iść do toalety (Była ok. 3:00 w nocy) więc jeszcze na wpół śpiąc poszedłem do łazienki. Kiedy się rozbudziłem okazało się że sikam na mojego psa xD Biedy Fifi musiałem go myć. I tak poszedłem spać o 4:00 (A o 6:00 wstaje do szkoły).

Najlepsze jednak to, że kiedyś chrapałem zupełnie jak kot. To jest Hrrr-miauu czy jakoś tak