Skocz do zawartości
Gość kabura

Far Cry (seria)

Polecane posty

Jakoś ciężko mi uwierzyć, że zajęło Ci to tak mało czasu. Jestem dokładnie w połowie wątku głównego i zaliczyłem całą pierwszą wyspę na 100% (wszystkie artefakty, zadania poboczne itp.), a na liczniku mam około 40 godzin gry. Fakt, nie spieszę się ani trochę, ale 25h to mało nawet biorąc pod uwagę czas potrzebny na poruszanie się po świecie, by dotrzeć do wszystkich artefaktów ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 godzin to mi chyba zajął sam wątek główny, a gdzie tu dopiero zbieranie wszystkich znalezisk na wyspie. Mi przejęcie niektórych obozów zajęło mniej więcej 20 minut, więc to w sumie kupa czasu (tak, bawiłem się w cichego zabójcę, co to za frajda jak się wpada z karabinem do środka i wszystkich morduje), a jak wiadomo, posterunki przydają się niezmiernie podczas podróży.

Edytowano przez Devius
  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Far Cry 3 w porównaniu do 2 oferuje nam możliwość rozwoju protagonisty poprzez zdobywanie punktów doświadczenia. Ciekawy choć podobny (wyspiarski) klimat z jedynki. Przy tym świetnie podaną fabułę. I wiele innych usprawnień wpływających w znacznym stopniu na rozgrywkę, a tym bardziej grywalność tytułu. Cieszy też fakt, że twórcy zrezygnowali z tak głupiego zabiegu jak ( odzyskiwanie tego samego punktu kontrolnego po kilka razy z rzędu), co było wielkim błędem w FC2.

Edytowano przez Ozzi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 godzin to mi chyba zajął sam wątek główny, a gdzie tu dopiero zbieranie wszystkich znalezisk na wyspie.

Cóż, każdy ma swoje tempo grania i jeżeli mnie pamięć nie zawodzi to trójkę chyba też kończyłem w podobnym czasie (darowałem sobie szukanie znajdziek ponad to co było mi potrzebne do odblokowania czegoś tam :P), może bliżej tych ~30 godzin co w sumie dla mnie większej różnicy nie ma. W dobie FPSów z mega krótkimi kampaniami FC3 jest bardzo miłym i przyjemnym w odbiorze wyjątkiem, który nie popełnia błędów poprzednika i nawet buduje w graczu, a na pewno u mnie, pragnienie do pojawienia się sequela. I czuję, że chyba go dostaniemy ^_^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobie FPSów z mega krótkimi kampaniami FC3 jest bardzo miłym i przyjemnym w odbiorze wyjątkiem,
No tak, samo w miarę sandboxowe bieganie po mapie już czyni tą grę oryginalną, nie wspominając już tutaj o tym, że w ostatnich latach takie gry możemy policzyć na palcach jednej ręki (no, może nie jednej, ale takich gier jest naprawdę mało). Mam jednak cichą nadzieję, że następna część znowu będzie działa się w innym klimacie, bo ileż można biegać bo dżungli. Afryki też nie chcę zobaczyć, bo nie ukrywam, dwójka mi się średnio podobała. Była po prostu nijaka fabularnie, dodatkowo lokacja gry była taka trochę szarobura (tu krzaczek, trawa, nagle piasek, nie było przy czym oka zawiesić), takie GTA 3 wśród Far Cry biggrin_prosty.gif

Na Gry-Online jest podany rok światowej premiery FC4 na 2014 rok, ja osobiście premiery na ten rok nie przewiduje, ale liczę na to, że Ubisoft zarzuci nam paroma informacjami na tegorocznym E3.

PS. Czytam niektóre komentarze na stronach odnośnie Far Cry 2 i każdy narzeka, że to nie wypał, bo robił Ubisoft. Chyba ktoś zapomina o tym, że przy jedynce Ubi też maczało palce trollface.gif

Edit: Co mi się stało z czcionką? oO

Edytowano przez Devius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 dni. 5 intensywnie natężonych graniem dni. Tyle czasu zajęło mi przejście najnowszej odsłony serii Far Cry. Cóż można powiedzieć o trójce? Na przykład to, że stanowi "wzlot" serii. Po dwójce, która w mojej opinii stanowi "upadek" serii, w części najnowszej wszystko jest podane w bardzo strawnej formie. Graficznie produkcja Ubisoftu cieszy oko, dźwiękowo podobnie, fabuła to samo - no po prostu cud, miód i orzeszki wink_prosty.gif Początkowo zbierałem wszystkie kufry, listy, przedmioty kultu itd, lecz mając odkryte jakieś 1/4 mapy zaprzestałem zbierania wszystkiego, ponieważ "było tego za dużo". Ostatecznie udało mi się zebrać wszystkie listy oraz przedmioty kultu, odblokować wszystkie posterunki i odwiedzić wszystkie maszty radiowe. Jeśli chodzi o ulepszanie postaci i wyposażenia - od samego początku gry intensywnie zbierałem wszystkie materiały potrzebne do wytwarzania przedmiotów wyższego poziomu. Natomiast jeśli chodzi o finanse - zawsze, ale to zawsze miałem ich w nadmiarze, a zbierając łupy z ciał przeciwników wpadał mi do plecaka tylko złom na sprzedaż. Maksymalny poziom także osiągnąłem stosunkowo wcześnie - bodajże przed ostatnią podróżą z pewnym agentem, przez co w dalszej rozgrywce mniejszą wagę przykładałem do zaliczania wszelakich zadań w sposób dający więcej PD. Amunicji zawsze miałem pod dostatkiem, zakupy w sklepie ograniczałem do kupowania modyfikowanych broni oraz (już w dalszej części gry, kiedy chciałem się pobawić granatami/koktajlami) niewielkich porcji amunicji. A odnośnie fabuły jeszcze: na końcu zdecydowałem się "powrócić do starego życia". smile_prosty.gif

Podsumowując: grało się intensywnie i bardzo przyjemnie. Polecam każdemu kto jeszcze nie miał okazji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Treser

Czyli uratowałeś przyjaciół?

W takim razie ominęła Cię jedna z dwóch najlepszych cut-scenek w całej grze! Polecam przejść raz jeszcze, choćby dla zobaczenia... ale czego to nie zdradzę wink_prosty.gif.

Ogólnie mówiąc...

dołącz do Citry, a nie pożałujesz tongue_prosty.gif.

Aj, pewnie wszystkie zboczuszki się rzucą!

Spoilery... wink_prosty.gif - Treser

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Treser

Ostatnio bawię się w statystykę i porównywaniu czasowych wyników graczy I mam do Ciebie takie pytanie. Ile zajęło Ci za pierwszym razem przejście Far Cry 3?

Edytowano przez Ozzi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozzi - proszę bardzo:

- poziom trudności: wojownik

- zebrane wszystkie listy + przedmioty kultu

- kufry zebrane w jakichś 25%

- postać oraz wyposażenie ulepszone na maxa

- wszystkie posterunki i maszty radiowe odkryte

- wszystkie zadania poboczne zaliczone (polowania + "poszukiwany martwy" itd.)

- wątek główny ukończony

- czas gry: 35h

Mam nadzieję że statystyka wystarczająca :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jak najbardziej przyjemna. Oczywiście jak każda gra ma kilka błędów, ale w tej produkcji (przynajmniej w moim przypadku) wystąpił jeden, a mianowicie... Podczas torturowania brata (jak on miał na imię? A, tak. To był Riley). Kiedy trzeba było okładać go pięściami to pomimo wciskania klawiszy Jason nie chciał wyładować mu bomby biggrin_prosty.gif.....

Moja dwie ulubione misje to: Jaranie pola narkotyków (ta piosenka w tle to "Skrillex feat. Damian JR Gon Marley - Bun Dem", tak dla ciekawskich wink_prosty.gif , oraz (ale bardziej kończąca ją cut-scenka) walka z Tuszowym Potworem wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Misja o której piszesz w spojlerze też mi zapadła w pamięć.

Najpierw cicha eliminacja strażników, a potem czysty chaos przy dźwiękach Skrillexa.

. Grając w FC3 i wykonując ostatnie zadania powoli zaczynałem odczuwać znużenie. Osiągnęło on punkt maksymalny, kiedy rozwinąłem postać do końca, miałem wymarzony zestaw broni, po prostu człowiek nie miał już takiej frajdy ze zdobywania doświadczenia czy przejmowaniu posterunków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo zabieram się za 3. podejście, to dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie w ogóle grałem. Z tym że po przejściu całości, tak jak koledze wyżej, gra po prostu zaczęła nudzić przez całkowite wymaksowanie postaci. Ale jakby komuś mało, zawsze zostaje kooperacja albo multik :D Szkoda że już Far Cry 2 nie był tak zrobiony, umiejscowienie akcji gdzieś w Afryce i w ogóle klimat jaki tam panował były najlepszymi powodami do tego żeby grać z przyjemnością, ale monotonia jednak w końcu dawała się we znaki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolączką FC2 było to, że misje były znacznie oddalone, a strasznie ciężko było się przemieszczać. Mnie strasznie denerwowało to, że twórcy wprowadzili sztuczne ograniczenia tereny w postaci górek i wzniesień, na które nijak nie można było się wspiąć. Pozostawały jedynie drogi z posterunkami, których załoga się odradzało. Właśnie dlatego ukończyłem tę część tylko raz. W jedynce zaś zniechęciły mnie mutanty. Moim zdaniem gra zupełnie inaczej by wyglądała, gdyby zrezygnowano z tego elementu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się właśnie mutanty w Far Cry bardzo podobały, dzięki temu dostaliśmy coś świeżego i trudniejszego niż strzelanie do zwykłych żołnierzyków. Pamiętam, że niektóre mutanty były tak ciężkie do zabicia, że w pewnym momencie zabrakło mi całkowicie amunicji, więc automatycznie utknąłem w jednym miejscu. Mutanty są zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż na przykład pojawienie się kosmitów w Crysisie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też się mutanty z jedynki podobały. Dodawały specyficznego klimatu. Wciąż pamiętam niesamowicie klimatyczną misję(to była chyba przedostatnia w grze - numer 19), gdzie

zrzucali cię na wyspę pełną mutantów a ty miałeś tylko 10 naboi do pistoletu.

Ach, chyba sobie jeszcze raz zagram Far Cry'a smile_prosty.gif

Edytowano przez Koleus123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj wzięła mnie chętka na FC1, niestety jak wyżej, według mnie też mutanty psują klimat gry, po świetnej misji w Forcie ( moja ulubiona lokacja ) gdzie cała sceneria była po prostu epicka, te widoki, to skradanie w dżungli do najemników, świetnie było, a po tym każą nam strzelać do jakichś stworków...po przeczytaniu postów wyżej nabrałem ochotę odświeżyć sobie Far Cry, ale ten motyw z potworami skutecznie mnie odpycha, jest po prostu głupi i totalnie nie pasuje do tej gry.

Cóż...znajdę płytkę to zagram chociażby dla Fortu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolączką FC2 było to, że misje były znacznie oddalone, a strasznie ciężko było się przemieszczać. Mnie strasznie denerwowało to, że twórcy wprowadzili sztuczne ograniczenia tereny w postaci górek i wzniesień, na które nijak nie można było się wspiąć. Pozostawały jedynie drogi z posterunkami, których załoga się odradzało.

Te posterunki to fakt, ale ogólnie mapa z dwójki podobała mi się o wiele bardziej niż ta z trójki, gdzie wszędzie było nadźgane posterunkami, drogami i innymi obiektami a faktycznej dżungli było bardzo mało. W dwójce może i przemieszczanie się w ten sposób było czasochłonne ale o wiele bardziej klimatyczne, nawet biorąc pod uwagę te sztuczne ograniczenia w postaci gór na które nie dało się wejść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz mi bardziej pasuje mapa z trójki. Właśnie w drugiej części było nawalone posterunków i to właśnie w tej części najlepiej było dostać się głównymi drogami. Dwójka moim zdaniem znacznie ograniczała możliwości grania jako snajper czy utrudniała skradanie, właśnie przez do, że nie było można dostać w różny sposób do danej lokacji. W trójce idzie już całkiem sensownie pograć jako snajper. Można wspinać się na wyższe punkty i ostrzeliwać wroga. Moim zdaniem trójka wygrywa z dwójką na każdej możliwej płaszczyźnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ogólnie trójka wypada dużo lepiej niż dwójka. Sam lubiłem przechodzić misje w trójce w bardziej snajperski sposób i chyba tylko poza jedną

(tą w której uciekamy z wyspy samolotem i czekamy aż nasz kompan go uruchomi, likwidując w tym czasie kolejne fale wrogów)

nie było z tym żadnych problemów. Chodzi mi o mały stosunek "krzaków" do pustych placków, dróg itp. No łyso jest po prostu. W dwójce pomijając kretyńskie posterunki miałem wrażenie, że jestem w dżungli. Wyspa w trójce jest strasznie przeorana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźmy też pod uwagę fakt, że w dwójce nie ma w ogóle żadnego systemu skradania - wystarczy jeden strzał i już nieprzyjaciele wiedzieli gdzie jesteśmy, potem pozostało nam tylko bieganie na ślepo po dość wysokich krzakach i strzelania do nieprzyjaciela. Same ustawienia posterunków w FC2 było tragicznie, na wąskich drogach, czasem nieprzyjaciele już z bardzo daleka do Ciebie strzelali. Ten system właśnie sprawił, że dwójki nigdy całej nie przeszedłem (raz miałem 75% gry i mi się zapis zespół). Jeśli chodzi o granie jako snajper w trójce, to chyba nawet za takie podejście do posterunków dostajemy nawet najwięcej punktów doświadczenia, więc nie dość, że zabawa świetna (snajperka + tłumik) to jeszcze nagroda świetna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego akurat nie pamiętam (czy dostawało się więcej XP) ale na pewno dało się w ten sposób odbijać posterunki szybciej/sprawniej. Bez walki z nadciągającymi falami kolejnych wrogów... Ogólnie chyba poza tym jednym momentem o którym wspomniałem wyżej to od nas zależało jak chcemy grać: czy po cichu, czy rozpętać piekło biggrin_prosty.gif To co mi się nie podobało to ta cholerna lornetka z auto oznaczaniem przeciwników confused_prosty.gif No i fabuła miejscami wydawała mi się pocięta. Za dużo fragmentów w których byliśmy na haju czy mieliśmy innego rodzaju dziwne wizje, po których okazywało się, że gdzieś tam "w tle" wydarzyło się coś kluczowego dla fabuły. Chociażby ten motyw w którym dorwaliśmy w końcu Vaasa. Niektóre zadania "myśliwskie" też nie były do końca przemyślane. Ile ja sie nalatałem za tym dzikim kotem z kuszą bo oczywiście nie chciał paść od jednego strzału...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawił się ktoś na szerszą metę edytorem map? Udało się osiągnąć jakieś ciekawe wyniki? Ogólnie mówiąc to ja zrobiłem sobie dwie wielkie góry, złączyłem mostem, a potem udawałem, że umiem jeździć i wjeżdżałem na most maksymalnie rozpędzony :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fabuła miejscami wydawała mi się pocięta. Za dużo fragmentów w których byliśmy na haju czy mieliśmy innego rodzaju dziwne wizje, po których okazywało się, że gdzieś tam "w tle" wydarzyło się coś kluczowego dla fabuły.

Za dużo? Za mało! biggrin_prosty.gif

No dobra, może nie było ich zbyt mało, ale i tak wolałbym jeszcze trochę takich fragmentów. ;P

Ile ja sie nalatałem za tym dzikim kotem z kuszą bo oczywiście nie chciał paść od jednego strzału...

Chyba z łukiem, nieprawdaż?

Did I ever tell you the definition of insanity?

Edytowano przez Rudy12
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...