Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

melon1992

Linkin Park

Polecane posty

@UP

Niestety zespol sam jest sobie winien. Wydal dwa konsekwentne w brzmieniu i swietne krazki, po czym zaczal eksperymentowac ze stylem i troche "odplynal", przez co tez odplynela od nich spora liczba fanow ich poczatkowej tworczosci. Zdarza im sie nagrac jakis ciekawszy kawalek, ktory nawet wpada na jakis czas w ucho, ale calosciowo sa, niestety, obecnie niezbyt porywajacy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna eksperymentowac ze stylem grania, tematyka kawalkow i swoim image, ale wazne jest tez, zeby to robic z glowa oraz sondowac reakcje fanow i oceny albumow. W przypadku LP ludzie zachwycali sie ich pierwszymi albumami "Hybrid Theory" i "Meteora", kawalki na nich byly bardzo dobre i trafilo sie tez kilka hitow, ktore czesto mozna bylo uslyszec w radio. Moim zdaiem trzeci album tez byl jeszcze calkiem niezly, chociaz tak duzego rozglosu nie zdobyl. Czwarty album tez kupilem, ale niestety z calego krazka podeszlo mi moze z cztery-piec utworow, czyli troche malo jak na album zawierajacy kilkanascie kawalkow.. A ze tresc piosenek tez byla pisana zbytnio na jedno kopyto, to "A Thousand Suns" mi sie dosc szybko znudzil. Kolejne dwa albumy przesluchalem juz tylko na YT i ich zawartosc nie przekonala mnie do zakupu krazkow.

Sa wykonawcy, ktorzy od lat graja w kolko to samo i ich albumy wciaz dobrze sie sprzedaja, sa i tacy, ktorzy podczas swojej wieloletniej kariery dostosowywali sie do nowych trendow w muzyce i wciaz odnosili sukcesces, ale sa tez i tacy, ktorym eksperymenty ze zmiana stylu grania i/lub tematyki piosenek niezbyt sie udaly i obecnie wystepuja w cieniu swoich dawnych hitow. Moim prywatnym zdaniem Linkin Park wpada wlasnie do tej ostatniej kategorii. Wciaz lubie ich od czasu do czasu posluchac, lubie te gitary, sample i wokal Shinody, ale darcie sie Chestera jest w wiekszych dawkach meczacy. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd się wzięła nazwa pierwszego krążka? Otóż "Teoria hybrydy" (tak się miał zespół nazywać, ale nazwę już ktoś taką miał). Tzn. nie metal, ale połączone różne style z przewagą metalu. Zgadzam się, że ostatnie płyty nie są zbyt dobre. Pierwsze cztery mi się podobają. Living Things (piąta płyta)... Tą płytą sobie nagrabili, gdyż to już nie metal przeważał, tyko elektronika. The Hunting Party, czyli najnowsza płyta jest lepsza od poprzedniej. Wydaje mi się, że kolejna będzie znów mieć dobre brzmienie. Linkin Park są dobzi, ale kasa, kasa, kasa... To zgubiło ich po części. Ale jeszcze może powrócą z dobrymi kawałkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wielu ich za eksperymenty krytykuje, co jest totalną głupotą, bo nie są pierwszymi, którzy zaczęli to robić. Ci którzy konsekwentnie nic nie zmieniają tracą zainteresowanie większej ilości osób niż kilku "fanów początkowej twórczości", którzy później są najgłośniejsi.

Ależ zasada jest prosta. Jak się nie umie "ekspełymętować" to się tego nie robi. LP jest samo sobie winne. Bo w żadnej stylistyce, to oni wybitni nigdy nie byli (i nie bedą), a w efekcie czego nigdy nie mogli zdobyć większego zaufania w każdej ze sfer - czy to początkowej, czy to późniejszej.

Oni bez przerwy będą na rozdrożach, bo mają zbyt duży fanbase - z czego połowa im wyrośnie za parę/naście lat, tak, jak moje znajomki - też kiedyś wielkie fany LP, potem kręcący z nich bekę i tekstów (bo gadek o ŚCIANACH DŹWIĘKU się nie zapomina : D ).

Mają chłopcy szczęście, że znaleźli się pod skrzydłami wielkiej wytwórni, która znacznie ułatwiła im robotę.

I tak oto wypuścili bardzo bezpieczny ostatni album, bo wiedzieli, że pięknie się sprzeda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybitni byli i będą. Tylko muszą znów robić to dla muzyki a nie dla kasy.

Co kolejna płyta to mniej ostre brzmienie, tak było do teraz. Najnowsza płyta znów ma coś w sobie więcej niż miała poprzednia. Jeśli tak pójdzie dalej, to powrócą na szczyt. Ponieważ już na szczycie byli. "Bo w żadnej stylistyce, to oni wybitni nigdy nie byli (i nie bedą)," no z tym się nie zgodzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybitni byli i będą. Tylko muszą znów robić to dla muzyki a nie dla kasy.

A co ma piernik do wiatraka?

Nie będą robić ci muzyki dla muzyki (NIGDY tak nie robili - przypomnij sobie, w jakich wytwórniach wydawali) tylko dla hajsu, zawsze tak robili i robić będą. To jest mainstream, nie szukaj tu wybitnej muzyki.

Co kolejna płyta to mniej ostre brzmienie, tak było do teraz. Najnowsza płyta znów ma coś w sobie więcej niż miała poprzednia. Jeśli tak pójdzie dalej, to powrócą na szczyt.

Jaki szczyt? Pod względem sprzedaży, nie jakości.

Ponieważ już na szczycie byli. "Bo w żadnej stylistyce, to oni wybitni nigdy nie byli (i nie bedą)," no z tym się nie zgodzę.

LP gra po prostu ładne piosenki o standardowej strukturze, korzystając z rockowego instrumentarium i DJa.

Tak na dobrą sprawę to na stronach o LP różnie naprawdę mogą pisać, ale ktoś, kto wcześniej słuchał chociażby nu-metalu (Deftones z "White Pony" na przykład) czy rapcore (Clawfinger, RATM), stwierdzi, że LP gra po prostu wersję soft wypadkowej tych dwóch gatunków. Ani gitary nie są aż tak ciężkie, ani wokal aż tak agresywny.

Bo LP to fajny wstęp do poznawania takiej muzyki, ale tylko tyle i aż tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy się przebudzą i wrócą do korzeni?

Nie, bo i po co. Teraz to za późno...

Nikogo nie zadowolą, ale pretensje niech mają tylko do siebie o to, co zrobili ze swoją twórczością.

A zresztą nie, "każda" ich płytka to miała być "powrót do korzeni + <<ekspełymętowanie>>"...

A jak się to kończy? :D

Inaczej to całe to $@#$@#$ Majka i Czestera będzie można o kant tyłka potłuc => okaże się, że są (i tak już są) hipokrytami i ci, którzy ich słuchali lata temu będą mieli znowu morze beki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperymenty eksperymentami, fajnie posłuchać czegoś "innego". Ale pójście w stronę Auto Tuna i elektronicznego brzmienia (Living Things), to zły pomysł. LP brakuje tej ostrości i ciężkości znanej z ich pierwszych dwóch płyt. Ja wiem, ze wielu osobom podobało się "A Thousands Suns", ale mnie takie brzmienie nie uszczęśliwia. Cytując jedną z recenzji pewnego albumu zespołu: "Miałem kiedyś piękny sen o świecie, w którym Linkin Park wiedzą czego chcą." I to chyba idealnie wyczerpuje temat, haha. biggrin_prosty.gif Inną sprawą jest fakt, że w wielu przypadkach Linkin Park jest zespołem wprowadzającym, to znaczy kształtującym gust muzyczny młodego człowieka. To też jeden z powodów, dlaczego są aż tak popularni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Living Things" jest, oczywiście w moim absolutnie subiektywnym odczuciu, najlepszą płytą Linkin Parku. Utwory "Lost in Echo" i "Burn it down"...ach, są po prostu cudowne. Fanem zespołu jestem od...hmmm...odkąd usłyszałem kawałek "Numb", ale mam wrażenie, że muzycy zaliczają consta progress...I tylko szkoda, że znowu nie będzie mi dane usłyszeć ich na żywo, bo okazją, którą przepuszczę (który to już raz w tym roku nie będzie mnie na koncercie gwiazd, które wprost uwielbiam? Najpierw R3hab, potem Tyga, teraz LP...), będzie koncert zespołu w Rybniku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownikowi "RazorBMW" polecam sprawdzenie znaczenia słowa "hybryda". Widzi Pan, nie można porównywać LP do zespołów które grają metal, czy hard rock. Oni robią co innego. To jakby kupił Pan surówkę i chciał samej sałaty. Oni mieszają style, więc nie można oczekiwać tylko jednego którego się lubi. Po pierwszej płycie (która faktycznie miała te brzmienie ostre). Od początku mówili o hybrydzie, więc NIE OCZEKUJMY METALU. (choć też uważam, że powinni grać ostrzej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownikowi "RazorBMW" polecam sprawdzenie znaczenia słowa "hybryda".

Doskonale wiem co to jest "hybryda".

Takie zabawy można robić w wypadku IDM. A nie w wypadku mainstreamowego wręcz pop-rocka, niestety.

Gdzie potem jedynym argumentem jest to, że...hybryda... sobie jest.

Widzi Pan, nie można porównywać LP do zespołów które grają metal, czy hard rock. Oni robią co innego.

A co robią innego? Przesterowane gitarki i rap. Tyle z tego.

Niestety, można - to utwierdza tylko tyle, że zespoły te potrafią grać dobrze to, co grają. LP zaś nie może, bo jest w ciągłym rozkroku - i jest efektem zwykłej walmarketyzacji.

Oni mieszają style, więc nie można oczekiwać tylko jednego którego się lubi.

Do Aphexa Twina zastrzeżeń nikt nie miał, a też mieszał style. I został legendą :D

Po pierwszej płycie (która faktycznie miała te brzmienie ostre). Od początku mówili o hybrydzie, więc NIE OCZEKUJMY METALU. (choć też uważam, że powinni grać ostrzej).

Pisałem już - hybryda to marketing a nie jakiś sposób na dobrą muzykę u nich.

Śmiało mogliby się pobawić w PRAWDZIWE eksperymenty, mają taki fanbejs, że bez problemów mieliby wysoką sprzedaż, ale ich stosunek do tego jest bezpieczny, no i sami nie są w stanie zrobić np.rzeczywiście dobrej elektroniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że się Pan wzoruje na innych zespołach. Każdy zespół ma swych fanów, oraz kogoś kto nie lubi tego co robią. Zastanawia mnie fakt, że pisze Pan o LP nie lubiąc tego zespołu. Gdy się nie lubi jakiegoś wykonawcy, to się nie słucha jego utworów. A Pan zna ich każdy utwór? Nie wiem... Wydaje mi się, że jeśli się nie zna przynajmniej większości kawałków, to nie powinno się wypowiadać. Bo jeśli tyle co w radiu, to mało się dobrej nuty LP usłyszy.

Mogę spytać, czy jakieś utwory się Panu podobają lub których Pan nie lubi? (oczywiście LP).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że się Pan wzoruje na innych zespołach.

Zabawa w "stwierdź oczywistość". x1

Każdy zespół ma swych fanów, oraz kogoś kto nie lubi tego co robią.

Zabawa w "stwierdź oczywistość". x2

Zastanawia mnie fakt, że pisze Pan o LP nie lubiąc tego zespołu. Gdy się nie lubi jakiegoś wykonawcy, to się nie słucha jego utworów.

Brzmi to jak typowe posty "fanów" lub nawet sajko. Cóż, klasyk...

lol.

Bo mogę, bo słuchałem, bo mogę dla beki obczaić i się pośmiać z tekstów chłopaczków które gadają w wywiadach.

Po latach, to mogę.

A Pan zna ich każdy utwór? Nie wiem... Wydaje mi się, że jeśli się nie zna przynajmniej większości kawałków, to nie powinno się wypowiadać.

Jakbym nie... to domyśl się. ; ]

Bo jeśli tyle co w radiu, to mało się dobrej nuty LP usłyszy.

Ba, wcale nawet.

Ale i albumami się nie ratują...

Mogę spytać, czy jakieś utwory się Panu podobają lub których Pan nie lubi? (oczywiście LP).

Podobało Mi się HT jak byłem młodszy, potem juz cisnąłem bekę, tak to Numb w remiksach w setach idzie słuchać. A, przerywniki dobre mają na LT, lulz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Pan zabawny. To muszę stwierdzić. (Zabawa w "stwierdź oczywistość") No cóż... Musiałem się upewnić która rzeczywistość jest według Pana tą prawdziwą.

Nie rozumie Pan... Już wyjaśniam.

Twierdzi Pan, iż zna znaczenie słowa hybryda. A następnie porównuje zespół tworzący hybrydę muzyki pop z metalem do osoby jaką jest Aphex Twin tworzący muzykę elektroniczną.

Pan nie zna znaczenia słowa hybryda (w stosunku do muzyki) - Zabawa w "stwierdź oczywistość" x3.

Bawimy się dalej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzi Pan, iż zna znaczenie słowa hybryda.

Bo znam.

A następnie porównuje zespół tworzący hybrydę muzyki pop z metalem do osoby jaką jest Aphex Twin tworzący muzykę elektroniczną.

"Metalem" biggrin_prosty.gifbiggrin_prosty.gif

Różnica jest taka, że "hybryda" to tylko zmarketingowana metka u Linkinów, AFX robił chyba wszystko z elektroniki, wystarczająco bawiać się "hybrydkami" we włanym a szerokim gatunku. Hybrydkami, to bawił się Converge, mieszając faktycznie.

Pan nie zna znaczenia słowa hybryda (w stosunku do muzyki) - Zabawa w "stwierdź oczywistość" x3.

Bawimy się dalej?

A proszę.

Hybryda w wypadku LP to zwykły marketing, który działał, gdy była moda na numetaliki i Limp Bizkity. Teraz to zwykły śmiech, szczególnie, jeśli porównamy "kombinowanie" LP do TDEP czy Konwerdża właśnie, nie mówiąc już o tym, co wyczyniał Aphex właśnie na początku lat 90 lub COIL.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mogę... Przepraszam, że uczepiłem się tej hybrydy. Może Pan podać utwór któregoś z zespołów do których się Pan odwołuje które są według Pana prawdziwą hybrydą. Bo wie Pan, hybrydą nie to, gdy zespół raz nagra jeden utwór heavy metal'owy (zwany potocznie metale) a raz pop, czy też jakiś inny.

Nie można, tak jak Pan to robi, wszystkiego czego się nie pojmuje nazywać marketingiem.

A i co Pana rozśmieszyło w słowie "metalem"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczepię się do tematu:

Hybryda TO jest chwyt marketingowy*. Łączenie różnych gatunków, nierzadko bardzo różnych, to praktyka powszechna i stosowana od bardzo dawna. Tyle że hybrydą się tego nie nazywa. Ot, pojawiają się takie szufladki, jak chociażby industrial progressive death metal (Naumachia) czy ambient black metal (DarkSpace). Albo Semargl i ich pop black metal, co też określa się jako mallcore.

* chwyt marketingowy, gdzie kapela sama sobie przydziela jakąś dziwną szufladkę, jak np lunar metal (Luna Ad Noctum) czy crushing pagan war metal (North).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mogę... Przepraszam, że uczepiłem się tej hybrydy. Może Pan podać utwór któregoś z zespołów do których się Pan odwołuje które są według Pana prawdziwą hybrydą.

Masz Ytube, jazda. Nie che Mi się podawać, po prostu wpisz sobie Aphex Twin czy AFX bądź Converge - Jane Doe z 2001 roku na YT i tyle starczy. W porównaniu z LP im to łączenie wychodzi. ; ]

Nie można, tak jak Pan to robi, wszystkiego czego się nie pojmuje nazywać marketingiem.

Ależ ja to wszystko pojmuję, pozdrów label, który wydawał Linkinów - majors.

Także TAK, MOŻNA.

A i co Pana rozśmieszyło w słowie "metalem"?

Oni zawsze grali upopowione rzeczy, do tego wstrzelili się w moment gdzie miałeś modę na numetal. Efekt... cóż...

Dziwisz się, że ludzie mają bekę, jak ktoś nazywa LP metalem, a w wypadku Deftones tej beki nie ma?

A resztę wyjaśnił user na końcu poprzedniej strony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym komentarzu nie napisałem, że LP gra metal. Wciąż mówiłem o połączeniu mutalu z innymi stylami.

Ludzie mają bekę... Za ile osób się Pan liczy? Na razie ciśnie się Pan...

Wejść na youtube... Naczytał się Pan innych komentarzy i kopiuje ich opinie? Nie umie Pan podać tytułu? Przecież taki znawca... Czyż nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż mówiłem o połączeniu mutalu z innymi stylami.

nadal - METAL.

Ludzie mają bekę... Za ile osób się Pan liczy? Na razie ciśnie się Pan...

Oczywiście, że tak: jak mowa o metalu, to LP praktycznie się tam nie przewija, może lekko w klimatach numetalowych jak już.

Wejść na youtube... Naczytał się Pan innych komentarzy i kopiuje ich opinie? Nie umie Pan podać tytułu? Przecież taki znawca... Czyż nie?

Daj linka...

Jakie to współczesne, ba, z discogsa też mam dawać linki specjalnie?

Nie, nie będę podawał linka z szukajki jutjubowej. ;]

Sam potrafisz znaleźć, wystarczy wpisać nazwę wykonawcy na jutjubie, a nie jechać do UK by na ślepo kupować 12" jak w latach 90".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...