Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rebel

Gra na gitarze I

Polecane posty

Dobrze kolega prawi :)

Pamietaj, jesli wybor padnie na elektryka, niezbednym zakupem okaze sie piec, a potem i fuzz.

I jeszcze jedna rada- nie kupuj gitar marki made in PRC. Zniechecisz sie szybko i ciezko bedzie taka gitare sprzedac jesli postanowisz zakonczyc swoja przygode z wioslem :)

Btw, looknij na moj bas :)

http://guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-...underbird-iv-vs

Niemal taki sam, tylko ze caly bialy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do znawców tematu - czy TAKIE cuś nadawałoby się na pierwszy bas?

Oczywiście. Bas wydaje się być dosyć dobry (a początki mogą być i na słabszym sprzęcie), choć i tak bardziej polecałbym kupienie używanego sprzętu. Primo, jeśli Ci się znudzi - taniej Ci to wyjdzie i zawsze pchniesz go dalej. Secundo, za te pieniądze możesz mieć naprawdę DOBRY używany bas (kit, że teraz to ja muszę wydać tyle na piec ^^'). I bardziej zachęcam Cię do 5-strunowca. Nie wiem czemu, ale jakoś tak bardziej podoba mi się jego melodyka, no i przeca to to samo co 4-strunowiec, tylko więcej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Mieszkam w sumie niedaleko Ciebie ^^'

Ale racji troszkę masz. Mimo to nadal polecam bas 5-strunowy i najlepiej używany... Nie masz nikogo w pobliżu, kto choć trochę się na tym zna? Oczywiście kupowanie z internetu bez wcześniejszego przetestowania w ogóle nie wchodzi w grę - nawet nowej gitary.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, znajomi grają tylko na elektrykach i to też od niedawna, więc ekspertami raczej nie są.

Wydaje mi się, że dobrze by było spytać ich o radę, ale jeśli grają naprawdę krótko... To jednak nie.

A co do zakupu, to co jeszcze przydałoby się dokupić do takiego wiosła?

Na początek jakiś piecyk, wystarczy 10W, czyli wydatek rzędu 150-200 zł. Pasek to must have, nawet jeśli chcesz grać w pozycji siedzącej, możesz kupić też pokrowiec - jeśli zamierzasz się z gitarą przemieszczać, no i kostki gitarowe, jeśli chcesz grać kostką (basiści mają w zasadzie wolny wybór, ale IMO Ci grający kostką są bardziej tró :D).

Ach... No i z pewnością powinieneś sobie kupić stroik gitarowy (najlepiej podpinany pod kabel) - z początku możesz mieć duże problemy ze strojeniem na słuch ^^'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strojenie ze stroikiem to czysta przyjemność... Ach, te migające diodki ^^

Jeśli upierasz się przy gitarze, którą tu pokazałeś - tak. 1500 zł powinno w zupełności wystarczyć na bas, piecyk, (kostki) i pasek... Pokrowiec i stroik mogą z lekka naruszyć tą granicę, ale jakoś niespecjalnie mocno - w zasadzie wszystko zależy od tego ile wydasz na piecyk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz jakiś sklep muzyczny w swoim mieście to najlepiej będzie ci tam podejść i ograć różne interesujące cię instrumenty. Przy okazji ja ci polecam naukę grania na basie palcami, bo potem będzie ci łatwiej zacząć coś takiego jak klang i inne dziwne ale bardzo fajne "ręczne" techniki. (kostką ucz się przy okazji, ale nacisk postaw na palce)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do basu słów kilka. Już chyba wiele razy mówiłem, ale najważniejsze jest wybrać sprzęt na lata. Wszystko co jest nowe i poniżej 800zł można spisać na straty, bo nie sprzedaż potem tego nigdzie. Inwestycją jest kupienie gitary która po sprzedaży nie straci na wartości.

Kup najlepiej używkę w cenie 600-800zł i pojedź z nią do lutnika. On sprawdzi co i jak. Czasem nastroi, powie jak dbać o drewno i jak przewozić. W cenę gitary dodaj sobie tak jak pisali wyżej piecyk, pasek i pokrowiec. Najlepiej case bo gwarantuje bezpieczeństwo. Co do kostki to każdy gra jak chce. Sam wolę palcami, bo jednak jest to dźwięk bardziej miękki i genialny do blues'a rocka i metalu, choć jak mówię jest to kwesta gustu. Każdy gra jak chce ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sarmat rozumiem, że posłuchałeś trochę rocka i wczoraj zdecydowałeś, że kupisz gitarę? Jeśli tak, to odradzam ci zakup, bo to będzie tylko chwilowa "zajafka". Jeśli myślisz od dawna o zakupie gitary elektrycznej - idź do sklepu muzycznego i ograj JAKĄKOLWIEK gitarę elektryczną.

Powiedz mi ile masz kasy, a ja powiem ci co kupić. Tak jak koledzy wyżej powiedzieli, niezbędna jest oczywiście gitara, kostki, pasek, stroik, struny (chociaż można skorzystać z tych komputerowych, np darmowy i bardzo dobry AP Tuner) i stojak na gitarę.

Gitara (nowa) to wydatek około 600zł.

Piecyk ok 300-400zł. Chociaż można grać bez niego, podłączając gitarę do kompa i grając na cleanie, ale szczerze odradzam takie rozwiązanie, bo ja tak zacząłem i już po kilku godzinach zacząłem rozglądać się za piecykiem.

Kostki to wydatek ok 1-2zł za sztukę, ale weź pod uwagę to, że kupujesz kilka od razu (miękkie, twardsze, większe, mniejsze...)

Stroik to już jakieś 50zł. Sam mam Epiphone MT-800 z wbudowanym metronomem, i korzystam tylko z metronomu, bo AP Tuner jest lepszy.

Pasek 20-30zł.

Stojak 30-60zł.

Struny 30zł (najlepiej zmienić je od razu, bo te zamontowane firmowo w gitarach są fatalnej jakości).

Tak więc, możesz mieć porządny zestaw gitarowy za 1050-1200zł. Oczywiście, można ciąć koszty kupując używaną gitarę, nie kupując piecyka (odradzam).

Mając gitarę i wszystkie potrzebne rzeczy, przechodzisz do żmudnej nauki. Można uczyć się od nauczycieli w szkołach muzycznych, lub po prostu z internetu. Polecam stronę guitar-center.com , gdzie znajdziesz tysiące ciekawych tabulatur.

No właśnie, grasz z tabulatur. Co to takiego? Zaraz ci pokaże.

E||-------------------------|-------------------------|-------------------------|

B||-------------8--7--------|-------------5--7--------|-------------2-----3-----|

G||--7----------------------|-------------------------|--4----------------------|

D||--7----------------------|--7----------------------|--4----------------------|

A||--5----5--5--------5--5--|--7----------------0--0--|--2----2--2-----2-----2--|

E||-------------------------|--5----5--5--------------|-------------------------|

Trochę się zniekształciło, ale to nie problem, tu masz link do całego utworu http://www.ultimate-guitar.com/tabs/j/jerr...on_rock_tab.htm . Jest to Canon Rock Jerrego C. Bardzo trudny utwór.

Litery od E do E to struny, z tym, że ta na górze E to najcieńsza na gitarze, czyli pierwsza od dołu (wszystko na odwrót). Numery na tych liniach to progi, które musisz dociskać, grając piosenkę, czyli masz np.

B|--------5-------

Naciskasz strunę na 5 progu i szarpiesz strunę B, czyli drugą od dołu.

E|---12

B|---12

G|---9

Takie coś grasz naciskając progi 12 na strunie E, 12 na B i 9 na G, szarpiąc w tym samym czasie te 3 struny.

Można grać z akordów, ale tego jeszcze nie próbowałem, więc nie tłumaczę :D

Na początek naucz się coś prostek, jak Wlazł kotek na płotek, później kiedy poznasz podstawy, możesz wziąć się za piosenki Nirvany, lub Smoke on the Water Deep Purple.

I to wszystko, co musisz umieć aby sobie grać. Tylko pamiętaj, że każdy może grać Metallice, ale nie każdy będzie robił to poprawnie.

I jeszcze jedno. Trening, Trening, Trening.

A teraz pytanie do forumowiczów. Co myślicie właśnie o Canon Rock? Trudne, czy nie? Od miesiąca obcuję z gitarą, i tydzień temu chciałem sprawdzić, czy ten cały, sławny Canon.. jest łatwy, czy trudny. Po 3 dniach opanowałem całe intro. I nie wiem czy iść dalej, czy poczekać z pół roku.

___________________________________

Pewnie strasznie chaotyczny jest ten post, ale starałem się szybko wytłumaczyć podstawy gry na gitarze, w dodatku poradnik pisałem pod wpływem stresu, bo rodzice są na wywiadówce :D Jak coś pokręciłem, to przepraszam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ile godzin grałeś przez te 3 dni? :biggrin: Bo owszem to jest trudny utwór, ale jesli masz smykałke do grania to graj czemu nie. Łatwiej będzie ci potem nauczyć się innych piosenek, w których są takie techniki jak w Canonie. I tak jak sam mówiłeś: trening, trening, trening :icon_biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sarmat rozumiem, że posłuchałeś trochę rocka i wczoraj zdecydowałeś, że kupisz gitarę? Jeśli tak, to odradzam ci zakup, bo to będzie tylko chwilowa "zajafka". Jeśli myślisz od dawna o zakupie gitary elektrycznej - idź do sklepu muzycznego i ograj JAKĄKOLWIEK gitarę elektryczną.

Powiedz mi ile masz kasy, a ja powiem ci co kupić. Tak jak koledzy wyżej powiedzieli, niezbędna jest oczywiście gitara, kostki, pasek, stroik, struny (chociaż można skorzystać z tych komputerowych, np darmowy i bardzo dobry AP Tuner) i stojak na gitarę.

Myślałem od pół roku słuchając rocka :D

A kasy mam yyy.370 zł

Chciałbym spróbować ale jak widze to drogie hobby ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz pytanie do forumowiczów. Co myślicie właśnie o Canon Rock? Trudne, czy nie? Od miesiąca obcuję z gitarą, i tydzień temu chciałem sprawdzić, czy ten cały, sławny Canon.. jest łatwy, czy trudny. Po 3 dniach opanowałem całe intro. I nie wiem czy iść dalej, czy poczekać z pół roku.

Może po prostu wejdź na youtube i sam popatrz jak JerryC to gra i stwierdź czy też tak dasz radę ;)

Dla mnie jest to utwór absolutnie genialny (o czym pisałem na moim blogu) i poświęciłem sporo czasu żeby go opanować - warto było :D

Ale jeśli nigdy nie grałeś akordów, czyli tzw. chwytów, to stanowczo odradzam dalsze próby z Canon Rock'iem. Primo, będziesz miał problemy z układaniem palców. Chwyty, wbrew pozorom, bardzo dużo pomagają przy graniu tapingiem. Poświęć im trochę czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do canon rocka to nie uważam żeby był jakoś wybitnie trudny. Trudny, to jest ten przykład od Paula Gilberta z poprzedniej strony ;), ale już powoli z moich niezgrabnych paluchów zaczyna się wyłaniać jako taka szybkość. Cholernie ciężka sprawa, bo nie chodzi tu tylko o szybkość prawej i lewej ręki ale i zgranie ich ze sobą. Ale canon rock jest świetny do "szpanowania" i opanowanie go daje dużą satysfakcję, bo świetna aranżacja na gitarę powoduje że brzmi genialnie i wpada w ucho niezależnie od gustu, po prostu podoba się wszystkim ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sarmat 370 zł to o wiele za mało na gitarę elektryczną. Możesz kupić klasyczną/akustyczną, używaną za ok 400zł, lub dozbierać drugie tyle i kupić elektryka.

Nie negowałbym tak tych gitar. Wiadomo, mistrzostwa z nimi się nie osiągnie, ale moja pierwsza gitara kosztowała właśnie 350 zł i mam ją do tej pory. Grało się na niej nawet lepiej niż dobrze ;)

Co do canon rocka to nie uważam żeby był jakoś wybitnie trudny. Trudny, to jest ten przykład od Paula Gilberta z poprzedniej strony ;),

Czy ja wiem, szybkie kostkowanie wcale nie jest takie trudne... U mnie gorzej jest z przejściami od uderzania w np. 3 struny, do jednej i z powrotem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up. Grałem kilka dni temu na gitarze kolegi, nie pamiętam marki ale był to jakiś no name za 300zł. Gitara nie stroiła, przełączniki latały we wszystkie strony, a wydobyć z niej czysty dźwięk było na prawdę trudno, szczególnie na cleanie.

Widziałem wczoraj na Allegro Washa X10 + piecyk (niestety nie była podana marka). Wszystko wyglądało ładnie i raczej było w dobrym stanie, a całość kosztowała jedyne 400zł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up. Grałem kilka dni temu na gitarze kolegi, nie pamiętam marki ale był to jakiś no name za 300zł. Gitara nie stroiła, przełączniki latały we wszystkie strony, a wydobyć z niej czysty dźwięk było na prawdę trudno, szczególnie na cleanie.

Może miałem farta? Gitara jest naprawdę dobra i do teraz po nią sięgam. Nastroić da się ślicznie, nic nie lata, a przy okazji jest dosyć lekka... Fart, czy jak? ;)

Widziałem wczoraj na Allegro Washa X10 + piecyk (niestety nie była podana marka). Wszystko wyglądało ładnie i raczej było w dobrym stanie, a całość kosztowała jedyne 400zł.

Kupowanie z allegro to najgorsze co może być, zresztą ze sklepów internetowych też. I nie chodzi tu nawet o to, że sprzęt może być zepsuty. Po prostu nie wyobrażam sobie zakupu gitary bez ogrania jej. Po co kupować nawet dobry sprzęt, który nie podejdzie mi brzmieniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem na http://www.guitarcenter.pl/catalog/ i nie narzekam :) Oczywiście wcześniej na niej trochę pobrzdękałem w sklepie. Miałem do wyboru Washa X12, WI14 i Corta X2. WI14 mi się nie spodobał ze względu na wygląd, a na forum gitara.pl doradzili mi, że X12 jest lepszy od X2, więc zamówiłem Washa X12. Gitarę dostałem kurierem po 4 dniach (okres przedświąteczny), za to ze względu na opóźnienia dostałem za darmo tuner i koszulkę GC :)

No i na http://www.guitarcenter.pl/catalog/ można kupić o wiele taniej nawet niż na Allegro, nie mówiąc o sklepach muzycznych w mniejszych miastach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już się chwalimy sprzętem to wam powiem co u mnie w domu gra ;) Epiphone g400 i teraz będzie najlepsze: przetwornik przy mostku wymieniłem na Angus Young signature. Kupując go swego czasu z allegro miałem duże szczęście bo sprzedawca pozwolił mi kupić tylko ten do zamocowania przy mostku, a na dwa nie miałem zbytnio kasy. Gra naprawdę dobrze tylko będę musiał wymienić wzmacniacz bo teraz mam jakiegoś oragne crush15 który jest IMO beznadziejny. Przester to właściwie same szumy, ale tak to jest jak się kupuje nie ograwszy sprzętu przed zakupem. Naprawdę, jak chcecie kupić wzmacniacz albo gitare to TRZEBA to wcześniej samemu ograć w jakimś sklepie muzycznym albo u kumpla.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo swojego Washburna X12QVS kupiłem na Guitar Center i jestem ogólnie zadowolony, gdyby nie pękanie struny E1 (przeważnie pęka gdy luzuję ją kluczem). Poza tym struny brzęczą co mnie cholernie denerwuje. Poszedłbym do lutnika, ale do najbliższego mam 100 km. Czytałem, że jak się zmienia struny na grubsze to powinno się rozpiłować rowki w siodełku. Próbował ktoś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pękania strun polecam zmienić siodełko na grafitowe, ew poszurać ołówkiem w miejscu, gdzie opierają się na nim struny (wcześniej warto je oszlifować jakimś pilniczkiem np do paznokci) Na brzęczące struny pomóc może podniesienie ich, lub wyprostowanie gryfu. (przy okazji jaką masz akcję strun?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całkiem normalnie. To przyciśnij strunę dolne E na pierwszym i ostatnim progu i powiedz jaki masz odstęp pomiędzy struną a 12 progiem. Odstęp powinien wynosić ok 0,2-0-5mm. Jak jest większy lub go nie ma, trzeba skorygować krzywiznę gryfu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jedyne co zostaje, to starte lub nierówno nabite progi (ew masz założone struny 9-46 które są miękkie i nie da się ich tak nisku ustawić żeby nie brzęczały). Swoją drogą u mnie też brzęczy niemiłosiernie ale na wzmacniaczu tego nie słychać. Nawet na cleanie, więc się tym zbytnio nie przejmuje. Może kiedyś pokaże wiosło lutnikowi ale na razie mi się z tym nie spieszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...