Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Legacy of Kain (seria)

Polecane posty

Czemu Kain nie zmienił się wyglądem, w SR 1?

Kain jest względnie bardziej "kompletny" (

za sprawą serca prawdziwego wampira, które nosił w sobie, które chyba powstrzymuje korupcję, a i rola Strażnika Równowagi może ma coś do rzeczy

), podobnie jak pozostali dwaj, których wymieniłeś. Wskrzeszając swoich dowódców, Kain

użyczył im cząstki swojej duszy, ale już serca nie dał, bo i sam o nim nie wiedział

.

Czemu Kain nie zmienia swoich ofiar w wampiry w Defiance?

Bo to tak nie działa. Zamiana w wampira w świecie LoK - z tego co rozumiem - podpada pod nekromancję, a nie zykłe podgryzanie. Trzeba coś zrobić, aby duszę zakotwiczyć w ciele.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam niektóre wypociny, to wydaje mi się, że ta historia z gry jest prawdą. Rozumiem - wszystko da się wytłumaczyć, zwłaszcza z subiektywnego punktu widzenia fana. Ja również jarałem się kiedyś serią o Kainie i było to dobre 6-7 lat temu.Juz wtedy nie byłem na tyle naiwny, żeby nie wyczuwać zgrzytów w scenariuszu. Dzisiaj wydaje mi się po prostu naciąganą historią, na której ktoś chciał dobrze zarobić. A może Kain był zazdrosny o skrzydła? Może marzył o lataniu tak jak mityczny Ikar? Może nie zabił Rehaba ani Zephona, bo się brzydził, bowiem pająki i ryby stoją bardzo nisko w hierarchii zwierząt? Może Raziel wcale nie chciał się zemścić lecz podświadomie dążył do spotkania ze swoim "stwórcą", bo kochał ojca? A może chciał zapanować nad Nosgoth? Kto może znać odpowiedzi na te pytania? Kurcze, po SR 1 można było fajnie poprowadzić historię, wprowadzić np. nowego, potężniejszego antagonistę. Albo pokazać inny fragment Nosgoth. A tu jebs - portale i podróże w czasie i praprapradawna rasa, tak potężna że ho hoi ten Elder. A u zarania serii czyli w BO: LoK wampir był właśnie podobny do tego z wierzeń ludzkich: zamieniał się w wilka, nietoperza, siał postrach w wioskach itd. I świat był ciekawszy, bardziej baśniowy: chodzący jeleń, czarownica, władca marionetek itp. Vae victis!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u zarania serii czyli w BO: LoK wampir był właśnie podobny do tego z wierzeń ludzkich: zamieniał się w wilka, nietoperza, siał postrach w wioskach itd. I świat był ciekawszy, bardziej baśniowy: chodzący jeleń, czarownica, władca marionetek itp. Vae victis!

Przypomniałeś mi moje odczucia gdy grałem w SR2. Dla mnie w tej całej opowieści o wampirach zabrakło ludzi. Owszem byli jacyś tam strażnicy ale to było stanowczo za mało.

Ponadto świat był jakiś taki bardzo oderwany od rzeczywistości. Owszem były legendy o walkach wielkich ludzi ze strasznymi wampirami ale odludność świata nie pozwalała tego odczuć na własnej skórze. Wolałbym jakieś bardziej przyziemne motywy żeby można było odczuć że ten świat naokoło żyje, że nie jesteśmy jakimś tam wampirem szwędającym się po ruinach i zabijającym tu i ówdzie zabłąkanych wampirów i ich bossów którzy nie wiadomo skąd biorą krew do zycia. Jakbyśmy od czasu do czasu natrafili na wioskę, z ludźmi, czy zbiorowisko wampirów cywilizowanych itp to już byłby jakiś pierwiastek interakcji ze światem.

Jak mówiłem grałem jak dotąd tylko s SR2 i gry nie przeszedłem bo w pewnym momencie dałem za wygraną (postanowiłem poczekać na lepsze czasy gdy będę miał pada). Jednak ogólne wrażenie jest takie że gra stanowczo była za ... "pusta" (?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzący jeleń, czarownica, władca marionetek itp. Vae victis!

No właśnie! A co to oznacza konkretnie Vae Victis? Chyba z łaciny i coś ze zwycięstwem nie?

@up- Aj, tam, marudzisz :] Może faktycznie w jednym masz racje, że wampiry w SR1 niewiadomo skąd biorą krew do życia, ale kilka razy można zauważyć, na filmikach, jak zabijają ludzi, czy zjadają ich zwłoki, widocznie byłeś za mało spostrzegawczy. Poza tym w SR1- była jedna, wielka wioska zamieszkana przez ludzi. Ale jak gry nie przeszedłes to się nie dziwię, że jej nie odkryłeś, bo by się do niej dostać, trzeba mieć było zdolność pływania, a tą zdobywa się dosyć późno.

Jeśli tak narzekasz na pustość świata, to zagraj sobie w Blood Omen 1, tam masz duży, otwarty i sandboxowy świat, po którym możesz się swobodnie poruszać, jest tam kilka dróg do celu i decydujesz sam czy iść pieszo, czy pod postacią wilka, czy podróżować jako nietoperz. Są tam podziemia i powierzchnie, labirynty i lasy w których można się zgubić, Lawa, zimowe kraini, lodowe jaskinie, krypty, łąki itp. Dużo tam także sekretów i ukrytych poziomów i pomieszczeń z bonusami. Są tez liczne miasta i małe wioski, zamieszkiwane przez sporą ilość ludzi (zarówno wojowników, jak i cywilów) Są domy i gospody do których można wchodzić i zarzynać ludzi oraz wypijać ich krew. małe wioseczki i duże miasta otoczone murami obronnymi. Gra jak na swoje czasy była ogromna i przejście całego świata zajmuje sporo czasu.

Pozatym spytam ponownie: Co sądzicie o zmianach wymiaru Razielem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu Kain nie ewoluuje? Wszak każdy wampir z czasem staje się mniej człokopodobny. Dlaczego na Kaina ale także Janosa i Voradora to nie działa?

Kain ewoluował, przecież w Soul Reaverze 1 - w porównaniu do siebie samego w BO 1 i BO 2 - wygląda zdecydowanie mniej ludzko. Dalej, zauważ pewną delikatną różnicę przy Janosie i Voradorze, która może dotyczyć także Kaina. Otóż Starożytne Wampiry wyglądały jak wyglądały. Późniejsze wampiry - od Voradora zaczynając - wyglądają już inaczej; przecież Vorador także był człowiekiem, a potem stał się wampirem i skończył jako zielone coś. Dochodzę, na przykładzie Voradora, do wniosku, że przemiana fizyczna dochodzi do pewnego momentu, po której dalszych zmian fizycznych już nie ma. Stąd mogą wynikać niewielkie różnice w wizerunku Kaina Starszego w SR 1. Porucznicy zaś wyglądają jak wyglądają, bo jest to wynik spaczenia duszy Kaina, więc to osobna kwestia.

Kolejna rzecz. Czemu Kain nie zmienia swoich ofiar w wampiry w Defiance?

Vorador posiadał taką umiejętność, o czym jednoznacznie informuje w BO 2. Nie wiadomo jednak na czym to polega, więc nieznane są nam ograniczenia tej metody reprodukcji wampirzej rasy w Nosgoth (samo przenoszenie klątwy to zbyt lakoniczna informacja, żeby na jej podstawie cokolwiek wnioskować). Poza tym Kain może nie widzieć takiej potrzeby, pomijając sam stopień skomplikowania procedury i konieczność ewentualnego zajmowania się takim potomkiem. Do tego dochodzi opowiadanie historii - podobne rozwiązanie poza gameplay'em byłoby fabularnie wyłącznie zbędne i kłopotliwe, gdyż Kain ma być ostatnim żyjącym wampirem w Nosgoth.

Przecież ukąszenie wampira wg wierzeń i mitów ludowych zamienia jego ofiarę w wampira. W grze powinno być tak, że zabici przez Kaina ludzie wstają z martwych i dołączają do niego, jak w Stubbs the Zombie....

Nie ma podstaw do takiego twierdzenia.

Dzisiaj wydaje mi się po prostu naciąganą historią, na której ktoś chciał dobrze zarobić.

Mam prawo do własnej opinii. Inni również.

Jakbyśmy od czasu do czasu natrafili na wioskę, z ludźmi, czy zbiorowisko wampirów cywilizowanych itp to już byłby jakiś pierwiastek interakcji ze światem.

To, że nie pokazuje się wampirów pobierających krew od ludzi w SR 1 nie znaczy, że jej nie pobierają. Elementy zbędne - np. interakcja ze światem, procedura pobierania krwi, wioski z ludźmi - nie są uwzględnione, bo nie są potrzebne w danym momencie. Ludzie są liczni, co można odczuć choćby w BO 2, a następnie sprowadza się ich do roli bydła wyłącznie, jednak nie jest zadaniem serii przedstawiać tych wydarzeń szczegółowo, ani przedstawiać "przyziemnych motywów" działania kogokolwiek, bo to wszystko stanowi wyłącznie tło dla akcji serii, dylematu Kaina. O ile rozumiem twoje słowa to, niestety, nie mają one realnego uzasadnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Holy.Death i kwestia ludzi - niby racja, ale z drugiej strony o wiele ciekawiej by wyglądał ten świat, gdyby zawierał więcej ludzi. W SR1 doszedłem stosunkowo daleko, o ile dobrze pamiętam i cały czas odnosiłem wrażenie, że ten świat JEST pusty.

Wiesz, chodzi o przyjemne smaczki. Ileż klimatu by zyskała cała gra, gdyby zawarto w niej choćby fragment z przejściem przez ludzką wioskę pod wieczór - wioskę, w której co-nieco ludzi się kręci, jednak wszyscy uciekają do swoich domów i zamykają drzwi i okiennice na widok naszego bohatera? : )

Jeśli tak narzekasz na pustość świata, to zagraj sobie w Blood Omen 1

A propos - czy ktoś zna jakąś metodę odpalenia Blood Omen 1 na Windows XP 64 bitowym? : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W SR1 jest jedno miasto ludzi w którym można ich zobaczyć kręcących się po okolicy. Zarówno łowców wampirów jak i "cywilów".

Co do Blood Omen 1 Wiem że są patche na to... sam jednego używałem ale szczegółów nie pamiętem... i ja grałem na Win XP 32-bit.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też zacinało się na barmanie.

Sposoby są dwa :)

albo spowolnić 1 rdzeń procka o jakieś 80% i ustawić w koligacji tylko ten rdzeń jako obsługujący BO, albo........za każdym razem kiedy gra zatnie się w jakimś miejscu z lekko przyciemnionym ekranem (tak jak przy barmanie), użyć kombinacji alt+ctrl+del w celu powrotu do windowsa, po czym znowu wrócić do gry. Ekran się rozjaśni i będzie można grać dalej.

Niestety u mnie przy pierwszym sposobie gra działa bez zawiech, ale przycina, a przy drugim często ctrl+alt+del odmawiają posłuszeństwa, więc chyba odpuszczę :( a szkoda, bo mam chrapkę zapoznać się na wakacje z antologią i chciałbym osobiście poznać podstawy fabularne serii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Holy.Death i kwestia ludzi - niby racja, ale z drugiej strony o wiele ciekawiej by wyglądał ten świat, gdyby zawierał więcej ludzi. W SR1 doszedłem stosunkowo daleko, o ile dobrze pamiętam i cały czas odnosiłem wrażenie, że ten świat JEST pusty.

Jakie wrażenie odniosłeś po Blood Omenie 2? Tam jest wielu ludzi, zarówno do zabijania, jak i do kontrolowania, a wszystko - według mnie - było takie samo: sprowadzało się do elementów platformówkowych i walki. Serię zawsze przechodziłem dla historii oraz scenek, które budowały klimat tego świata. Równie dobrze mogliby zrobić z tego przygodówkę w stylu point'n'click i gra nic by dla mnie nie straciła.

Wiesz, chodzi o przyjemne smaczki. Ileż klimatu by zyskała cała gra, gdyby zawarto w niej choćby fragment z przejściem przez ludzką wioskę pod wieczór - wioskę, w której co-nieco ludzi się kręci, jednak wszyscy uciekają do swoich domów i zamykają drzwi i okiennice na widok naszego bohatera?

Pomijając fabularny brak potrzeby w umieszczaniu czegoś takiego... Czym by się to różniło od fragmentu z fortecą Sarafanów w Defiance, gdzie walczysz z wieloma ludźmi? W Blood Omenie 2 miałem okazję przejść przez całe miasto ludzi i jakoś mnie to w klimat nie wprowadzało (walka z ludźmi, sam fakt bycia wśród ludzi). Gra zwyczajnie nie ma mechaniki, w której chodzienie wśród ludzi byłoby fajne samo w sobie i jej raczej nie potrzebuje, bo nadrabia to historią i dobrymi scenkami. Przykładowo mogę podać spotkanie Janosa z Razielem w Janos Retreat, kiedy rozmawiają o ludziach. Właśnie takie coś bardzo klimatycznie wpłynęło na mnie. Przyznam jednak, że akcja w stylu Bloodlines podczas gry Kainem brzmi interesująco, ale na to nie ma raczej co liczyć. Prawdopodobnie gra pozostanie platformówką z elementami walki i na żadną rewolucję pod względem gameplay'a się nie zanosi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyż Kain ma być ostatnim żyjącym wampirem w Nosgoth.

To w takim razie w jaki sposób powołał do życia swoich generałów? Jeśli mógł to zrobić raz, to mógł to zrobić wielokrotnie...

@up Nie zwróciłem na to uwagi :)

Natomiast co do odpalania BO1 to pamiętam, że patha trzeba było instalować. Gorzej jest w SR1- tam trzeba było pobierać i instalować patha i specjalny program, potem, jeszcze coś z filmikami zrobić, ale nie pamiętam już co. Chyba skopiować gdzieś, czy pozmieniać ich formaty, coś takiego i na koniec jeszcze uruchomić w trybie zgodności z Win 95. Poradnik, jak i potrzebne pliki były kiedyś do pobrania ze strony TheReaverIsTheKey, ale ona już nie istnieje :/ Tym samym nie ma już możliwości by pograć w SR1 a bym chciał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem świeżutko po ukończeniu Blood Omen i powiem, że jednak ludzie muszą być !

O ile nie przeszkadza mi to w Soul Reaverze, ponieważ ludzi jest już garstka, skupiona w Cytadeli bądź wałęsająca się jako łowcy/czciciele, to w SR2 wszystko sprowadza się do przeciwników, przez co Nosgoth staje się bardziej grą do przejścia niż krainą. Brak iluzji życia, klimatu - doskonale rozumiem, że kart rozdają Kain, Raziel, Moebius, Elder, ale dobrze byłoby popatrzeć na te biedne pionki Koła Przeznaczenia. Za to lubię BO2 - mimo że nieco cudaczna fabularnie, jednak ludzie żyją, niemal wszędzie gdzie biegamy, spotykamy wozaków, techników, arystokratów- słowem, Nosgoth żyje !

Fabuła jest ciekawa, jednak przyznam, że czasem sam nie mogę połapać się w niektórych niuansach. Być może skłania to do powrotów do tej serii, zrozumienia całej historii ?

Przechodzenie Raziela w świat rzeczywisty i duchowy - dla mnie bomba, zapada w pamięć. Spectral jest ładnie i konsekwentnie rozwijany przez Soul Reavery aż po Defiance - więcej w nim się dzieje, wizualnie i dźwiękowo.

Co do problemów z BO i SR to mogę pomóc, w miarę możliwości na PW.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie w jaki sposób powołał do życia swoich generałów? Jeśli mógł to zrobić raz, to mógł to zrobić wielokrotnie...

Nie łącz zdarzeń fabularnych - takich jak powołanie generałów - z pytaniem na temat "dlaczego Kain nie chodzi po Nosgoth tworząc wampiry, byłoby fajniej?", bo to są dwie zupełnie różne kwestie. Kain Młodszy nie potrafi tworzyć wampirów, co sam przyznaje w rozmowie z Voradorem, a Kain Starszy stworzył te, które były mu potrzebne i nie potrzebuje tego dalej czynić lub też nie jest już w stanie z jakiegoś powodu tworzyć nowych po przekształceniu inkwizytorów Sarafanów. Dalej, Kain JEST ostatnim żyjącym wampirem w Nosgoth w momencie śmierci Voradora, co się dzieje później - czyli zdarzenia przed, w trakcie BO 2 i przed SR 1 - jest nam stosunkowo mało znane. Choćby z tego powodu tworzenie nowych wampirów w trakcie gry odpada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jest w SR1- tam trzeba było pobierać i instalować patha i specjalny program, potem, jeszcze coś z filmikami zrobić, ale nie pamiętam już co. Chyba skopiować gdzieś, czy pozmieniać ich formaty, coś takiego i na koniec jeszcze uruchomić w trybie zgodności z Win 95. Poradnik, jak i potrzebne pliki były kiedyś do pobrania ze strony TheReaverIsTheKey, ale ona już nie istnieje :/ Tym samym nie ma już możliwości by pograć w SR1 a bym chciał.

Hm? Ale ja to zrobiłem 2 tygodnie temu...

http://www.lokpoland.fora.pl/soul-reaver-1...i-vista,19.html

Tu masz wszystko co potrzebne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spowolnić 1 rdzeń procka o jakieś 80% i ustawić w koligacji tylko ten rdzeń jako obsługujący BO

A jak dokładnie można to zrobić...? : )

a np. pobierając odpowiedni program z sieci. Np.Slow. W obsłudze nie ma nic trudnego. wystarczy przesunąć suwak do docelowej (procentowej) wartości o jaką chcemy spowolnić procek i kliknąć "activate". Od razu w menedżerze zadań lub jakimś programie typu CoreTemp zauważysz że obciążenie CPU 0 wzrosło o zadaną wartość.

Jest to fajny sposób na wiele starych gierek, niestety u mnie na Blood Omenie nie działa zadawalająco gdyż gra przycina (ale przynajmniej się nie zawiesza)

Szukałem dlatego czegoś spowalniającego oba rdzenie, żeby nie bawić się z koligacją ale chyba takich nie ma

@down

dzięki za tę instrukcję, ale niestety u mnie na penie działa tak samo

@i jeszcze raz down

niestety FAT. Wina leży po stronie za szybkiego procka i bez spowolnienia się nie obejdzie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, nie chcę jeszcze skakać z radości, ale na pewno osiągnąłem pewien progress... : )

Płytkę z Blood Omen pożyczyłem od wujka ze Stanów*. Po wielu godzinach walk, łącznie z desperacką próbą odpalenia Windows 98 na VirtualBoksie (który, jak się poniewczasie okazało, nie daje za bardzo rady ze sterownikami graficznymi dla W98), udało mi się ustalić taką metodę uruchomienia tytułu:

1) Grę instalujemy na czymkolwiek co ma system plików FAT, a nie NTFS. U mnie to był pendrive.

2) Ściągamy tego patcha i traktujemy nim grę. Należu tu pamiętać, by zainstalować patch bezpośrednio do katalogu z grą, a nie np. do katalog_z_grą/KAIN (tak jak instalka domyślnie proponuje)

3) Ściągamy "CPUGrabber" lub "CPUKiller" i spowalniamy procesor tak, by sprawiał wrażenie wolniejszego niż 1500MHz a jednak, chyba nie jest to niezbędne. Wyłączyłem tę aplikację i BO też się uruchomiło. Punkt zostawiam, bo może komuś pomóc.

4) Dla pewności, przy procesorach wielordzeniowych - po uruchomieniu menu głównego BO, przechodzimy do Windowsa, uruchamiamy Menedżer Zadań, znajdujemy proces kain.exe, p-klik i wybieramy "ustaw koligację" ("set affinity..."). Wywalamy wszystkie CPU poza pierwszym (czyli zerowym).

5) Odpalamy kain.exe. Powinno działać. : )

Aha - powyższa metoda działa na Windows 7 Ultimate 64 bit i dotyczy gry już zainstalowanej.

Można też zrobić tak, też działa, tylko trzeba jeszcze dorzucić patcha z punktu 2. powyżej. Niestety, filmiki się trochę sypią (coś nie tak z kolorami), ale reszta działa bez zarzutu.

* Jeśli ktoś ma - i chciałby się w miarę tanio pozbyć - oryginalną płytkę z Blood Omen 1, to ja chętnie przygarnę. : )

@ UP

Sprawdzałeś w jakim systemie plików masz pena sformatowanego? U mnie na dysku w systemie NTFS nie działało z żadną metodą, a na pendrive sformatowanym w FAT działają obie metody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawalorn

Akurat to było do obywatela, który narzeka, że w SR(1) nie było żadnej interakcji z ludźmi :). Zresztą pierwotnie "wątek ludzki" miał być w tej części bardziej rozbudowany, zainteresowanym polecam stronę Legacy of Kain: The Lost Worlds :).

Alaknar

Marzenie ściętej głowy, chyba, że "w miarę tanio" oznacza u Ciebie 50-100 zł :P. Sam od pewnego czasu poluję na BO i co nie co orientuję się w cenach :). No, ewentualnie można próbować pokładać nadzieje w GOG, może kiedyś wzbogacą asortyment o serię LoK :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób, które mają Antologię Lok'a - czy wy też macie problemy z filmikami w SR1? Włączyłem tryb zgodności, ale dalej, przy dłuższym filmiku (np. na samym początku, gdy Raziel opowiada, jak doszło do jego przemiany) filmik znowu się zaciął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...