Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Legacy of Kain (seria)

Polecane posty

Tego nie mówię. Po prostu tutaj mamy dywagacje głównie na temat... "części" z różnych serii. Po prostu chciałem wiedzieć, czy jest tam samo "rozważanie" na temat fabuły, czy np. streszczenie jej całości z poszczególnych części + analiza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla każdej gry jest dość dokładne streszczenie jej przebiegu, "conclusions", tj. kilkopunktowe zestawienie najważniejszych wydarzeń (np. "Kain podbił całe Nosgoth w czasie między Blood Omen a tą grą" przy SR1) oraz bardzo szeroko pojęte "obserwacje", np. to że im mocniejsi "bracia" Raziela tym bardziej człekokształtny wygląd posiadają, czy to że światło słoneczne i glif słońca nie działają na ludzi.

Na koniec też jest FAQ do poszczególnych części (odpowiedzi na pytania pokroju "czemu Janus i Vorador żyją w Blood Omen 2") - możliwe że w tej sekcji znajdziesz kilka pożytecznych odpowiedzi bo są one ponumerowane i oznaczone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankin ale niestety to FAQ co linka dałes jest po angielsku :( Ma ktoś z was coś podobnego po polsku?

Jeśli mielibyście uszeregować części chronologicznie, to jakbyście to zrobili? Która by była pierwsza, a która ostatnia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mielibyście uszeregować części chronologicznie, to jakbyście to zrobili? Która by była pierwsza, a która ostatnia?

Dziwne pytanie zadajesz, jeśli wziąć pod uwagę przenosiny się w czasie przez bohaterów w trakcie części gier, ale spróbuję odpowiedzieć. Blood Omen 1 - Defiance - Blood Omen 2 - Soul Reaver 1 - Soul Reaver 2 - Defiance. BO 1 to sprawa oczywista, jeśli chodzi o Defiance to biorę pod uwagę miejsce i czas, w którym kończy się akcja, a nie zaczyna. BO 2 jest oczywisty, bo pokazuje

Janosa uwięzionego

PO akcji Defiance. SR 1 to Imperium Kaina, czyli po unicestwieniu opozycji oraz po wygnaniu Elder Goda pod ziemię, co miało miejsce pod koniec Defiance. SR 2 jest skomplikowany, ale ostatecznie rzecz biorąc akcja kończy się tuż po

zabiciu Sarafanów i wyrwaniu Janosowi serca

, potem Raziel spędza w podziemiach kilka setek lat i ucieka w trakcie Defiance, czyli w trakcie BO 1 i tuż przed BO 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin:

Najpierw jednak zaznajomię się "ostatecznie" z grami, a potem "to" jako... repetka.

@princefan:

Najpierw uzbieram kasę, żeby kupić, a potem w miarę możliwości (trzeba się jednak do matury uczyć, nie) nie będę się lenił :P.

Ciekawe pytanie, ale raczej nie przeszkadza w poznawaniu części, bo mimo, iż zacząłem od Defiance, to jestem pewien, że nie raz autorzy mnie zaskoczą w SR1/2, a i pewnie w BO2, bo nie skończyłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potem Raziel spędza w podziemiach kilka setek lat i ucieka w trakcie Defiance, czyli w trakcie BO 1 i tuż przed BO 2.

Ale jak to "w trakcie BO1"...? Czy w BO1 Kain dopiero nie zostaje wampirem...? Czy może tutaj znowu mamy do czynienia z podróżami w czasie i niejako obecnością dwóch Kainów jednocześnie? : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Doman18

Blood omen 2 jest najgorzszy... Potem można przechodzić SR1, SR2, Defiance. Tak będzie dobrze i fabularnie i rozgrywkowo bo każda część roozwija mechanikę poprzedniej... Blood Omen 2 przejdź albo na początku albo na końcu albo wogóle odpuść... Nie jest to nic wyjątkowego...

@Alaknar

Owszem fabuła gry się dzieje w bardzo wielu czasach w tym i 500 lat przed BO 1

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blood Omen 2 przejdź albo na początku albo na końcu albo wogóle odpuść... Nie jest to nic wyjątkowego...

Nie...? A jak dotąd, jest to jedyna część LoK, którą ukończyłem. Mechanika tragiczna, ale ta część miała coś, czego nie mają Soul Reavery... Głos Simona Templemana przez całą grę... : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, co mówisz. Nie da się jednak powiedzieć, by wykreowanie Kaina poszło im kiepsko. Gdybym był gejem, zakochałbym się w tym egoistycznym, zimnym draniu z BO2. : ) To właśnie dzięki tej grze stałem się fanem Templemana. Perfekcyjna robota, tak "scenariuszowo", jak i aktorsko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat przez konstrukcję gry miałem bardziej mechanikę na myśli. XD Bo o ile dialogi w BO2 są bardzo złe to aktorzy ogromnie podratowali sytuację... A gdyby Templemanowi dać losowy zbitek liter i tak byłby w stanie powiedzieć to tak że będzie brzmiało mrocznie. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to "w trakcie BO1"...? Czy w BO1 Kain dopiero nie zostaje wampirem...? Czy może tutaj znowu mamy do czynienia z podróżami w czasie i niejako obecnością dwóch Kainów jednocześnie?

W BO1 Kain Młodszy staje się wampirem, zdobywa Soul Reavera, zabija sir Williama, część Kręgu Dziewięciu oraz Moebiusa. W trakcie zabijania Azimuth, jednej ze strażniczek Kręgu, płonie katedra w Avernus. Ta sama katedra, w której Raziel wyrywa serce Kaina Starszego (stąd odróżniam Młodszego i Starszego). Po egzekucji Voradora Moebius ginie z ręki Kaina Młodszego, żeby zostać przywróconym do życia przez Elder Goda i zjawić się w cydateli wampirów, aby... umrzeć po raz kolejny. Tym razem ciałem i duszą. Zauważ, że na początku Defiance po rozmowie Kaina Starszego z Moebiusem Filary Nosgoth jeszcze stoją, a pod koniec - i przeniesieniu się w czasie do płonącej katedry - są już zniszczone, co poniekąd pozwala Lordowi Hyldenów opanować ciało Janosa. Filary padają po odrzuceniu przez Kaina Młodszego poświęcenia się dla Nosgoth, co widać w BO 1 i BO 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd miecz Soul Reaver wziął się w podziemiach katedry Avernus w BO I?

A teraz powiem wam którą część uważam za najlepszą. Wg mnie to SR 1 Czemu? Bo ja wiem, może dlatego, że tą część poznałem najwcześniej ;p Ale ma ona duży świat, fajny system walki, dobre zagadki, ciekawą fabułę i zróżnicowane poziomy. Za najgorszą część uważam Defiance i Blood Omen 2 bo są strasznie monotonne, liniowe, nużące i szybko się nudne robią.

Co sądzicie o muzyce w tej serii?

Ach i jeszcze jedno. Kto grał w BO I i pamięta jak działała i co robiła ta ostatnia widmowa zbroja?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie wiadomo. Prawdopodobnie Kain starszy zostawił go tam dla Kaina Młodszego.

2. Akurat SR1 to takze moja ulubiona część, ale nie uważam jakoby Defiance był zły... wręcz przeciwnie dla mnie jest na drugim miejscu.

3. Jest świetny... jeden z najlepszych jakie słyszałem... moje ulubione to:

Ozar Midrashim

i

Ariels Lament

4. Znalazłem w opisie że w nocy ten pancerz jest najmocniejszy a dzień najsłabszy... ale grając tego nie zauważyłem... zdaje się że gdy obrywasz obrażenia rozkładają się po równo między mane a życie... ale mogę źle pamiętać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd miecz Soul Reaver wziął się w podziemiach katedry Avernus w BO I?

Blood Reaver zostaje stworzony przez Voradora. Raziel z niego korzysta, a Kain Starszy podnosi w SR 2 i nosi przez całe Defiance, gdzie Blood Reaver staje się Soul Reaverem. Jeśli założyć, że teraz Kain Starszy zostawi miecz Kainowi Młodszemu (co doprowadzi nas do SR 2) to historia ma mniej więcej sens. Problem pojawia się przy Blood Reaverze sir Williama, który podarował mu Moebius. Skąd go wziął jest zagadką, ale te same szczątki w SR 2 Raziel łączy, żeby grozić nim kolejno Moebiusowi i Kainowi Starszemu. Potem odrzuca ostrze, co zdaje się sugerować, że w ten sposób Moebius uzyskał broń, którą przeniesie w czasie sir Williamowi. Tylko w dalszym ciągu nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, skąd wziął się w czasie drugi Blood Reaver jako taki. Ten podarowany przed strzaskaniem. Da się go odtworzyć, to nie ulega wątpliwości, ale nie znam jego pochodzenia jako takiego. Nawet trzech gości chodzących z jednym sercem do podziału da się spokojnie wytłumaczyć (Janos, Kain Starszy, Kain Młodszy), a Reavery pozostają zagadką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabuła serii jest cholernie naciągnięta. Te podróże w czasie, cudowne zmartwychwstania postaci, dwa soul reavery - widać twórcy nie myśleli perspektywicznie, parę furtek solidnie zamknęli już w LoK: BO, która według mnie jest najlepszą częścią cyklu, zaraz po niej LoK:SR. BO2 jest porażką, szczególnie że nie można sobie specjalnie soul reaverem pomachać i ta schematyczność walk. SR2 nie ma tej ikry, co pierwsza część. Motyw zemsty, zdrada i oszpecenie Raziela w "jedynce"- to było coś, aż chciało się brnąć do przodu, żeby dorwać dawnego szefa. Grając w LoK: BO przeważnie wybierałem ocalenie Nosgoth, więc w tym momencie dalsze części nie mają sensu. Nie rozumiem doszukiwania się na siłę związków przyczynowo-skutkowych w serii, czyli tłumaczeń w stylu "Kain wcale nie był zazdrosny o skrzydła, bo to była część większego planu". Twórcy poczuli kasę, wymyślili tę całą "telenowelę", a nic nie sprawdza się lepiej niż podróże w czasie. Szkoda, że zabrakło fajnych pomysłów w SR2. I jeszcze ta pradawna "rasa"! W Defiance nawet nie grałem, bo SR2 mnie wynudził okrutnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę furtek solidnie zamknęli już w LoK: BO, która według mnie jest najlepszą częścią cyklu, zaraz po niej LoK:SR.

Ba. Obie wszakże miały być "tymi ostatnimi", tyle że w końcu tak się nie stało - najpierw do praw LoK dobrało się Crystal Dynamics, a potem nie starczyło czasu na wykończenie SR, przez co wyrosły z niego jeszcze trzy gry.

"Kain wcale nie był zazdrosny o skrzydła, bo to była część większego planu"

Bo to BYŁA część większego planu, nawet w oryginalnym planie produkcyjnym który zakładał że LoK skończy się na pierwszym Soul Reaverze. Tylko Raziel jest tak emo-angsty że przez całą grę na to wcale nie zwraca uwagi.

Twórcy poczuli kasę, wymyślili tę całą "telenowelę"

Jak na moje to Amy Henning - z tego co rozumiem w dużej mierze odpowiedzialna za fabułę serii - może robić dziesiątki tzw. "telenowel" bo zwyczajnie podoba mi się to co robi. Zresztą ta "telenowela" jest o wiele bardziej przemyślana i złożona niż wskazywałoby użyte przez ciebie określenie.

W Defiance nawet nie grałem, bo SR2 mnie wynudził okrutnie.

A tu się zgodzę co do SR2 - teraz nie mam już niestety czasu na przesiadywanie godzinami nad SR2 i rozmyślanie, gdzie u diabła teraz się udać i ile godzin do następnego save pointa. Na szczęście w Defiance zagrałem wcześniej i nie żałuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabuła serii jest cholernie naciągnięta. Te podróże w czasie, cudowne zmartwychwstania postaci, dwa soul reavery - widać twórcy nie myśleli perspektywicznie

Jeszcze nie zdarzyło mi się zobaczyć spójniejszej i ciekawszej fabuły niż w tej serii. Do tego większość zdarzeń ma swoje logiczne wytłumaczenie, więc nawet jeśli po sukcesie Soul Reavera 1 lub Blood Omena 1 twórcy zdecydowali się zrobić z tego głębszą historię to mogę im to zaliczyć wyłącznie na plus. Oczywiście to kwestia gustu.

Grając w LoK: BO przeważnie wybierałem ocalenie Nosgoth, więc w tym momencie dalsze części nie mają sensu.

Był też drugi wybór i to ten wątek jest w serii kontynuowany. Zatem dalsze części w tym momencie jak najbardziej mają sens.

Nie rozumiem doszukiwania się na siłę związków przyczynowo-skutkowych w serii, czyli tłumaczeń w stylu "Kain wcale nie był zazdrosny o skrzydła, bo to była część większego planu".

Nie musisz. Jednak seria daje dostatecznie wiele przesłanek, żeby uzasadniać różne teorie o "związkach przyczynowo-skutkowych", które tworzą fani. I to - dla mnie - świadczy o wielkości tej fabuły. Że są ludzie, którzy na te tematy dyskutują i różnie interpretują pewne zdarzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak to zostało powiedziane wcześniej - być może jest to dorabianie do wcześniejszej historii nowych stron, to jest do dorabianie fachowe. Trzeba "trochę" uwagi poświęcić, żeby wyłapać niuanse, co tylko świadczy o głębi, a nie o przekombinowaniu. No bo skoro są ludzie, którzy to robią, to ma to dla nich sens. Niekoniecznie musisz podzielać ich zainteresowanie fabułą, ale dobrze jest się najpierw przyjrzeć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz moi kochani powiedzcie mi taką rzecz:

Czemu Kain nie zmienił się wyglądem, w SR 1?

Od czasu wrzucenia Raziela w otchłań do wybudzenia go w underworld mija ok. 500 lat. W tym czasie jego bracia się zmieniają. Rahab zamienia się w wampiro-syrenę. Zephonowi wyrastają szpony itp.

Ale Kain wciąż wygląda tak samo po tym jak Raziel spotyka go w sanktuarium klanów przy zniszczonych filarach Nosgothu. Czemu Kain nie ewoluuje? Wszak każdy wampir z czasem staje się mniej człokopodobny. Dlaczego na Kaina ale także Janosa i Voradora to nie działa? Tak więc skrzydła Raziela nie mogły powodować zazdrości u Kaina, bo Dumah, czy Turel IMO mieli lepsze zdolności niż Raziel. Gdyby Kain faktycznie był zazdrosny, to pozabijał by wszystkie swoje dzieci nie?

Kolejna rzecz. Czemu Kain nie zmienia swoich ofiar w wampiry w Defiance? Przecież ukąszenie wampira wg wierzeń i mitów ludowych zamienia jego ofiarę w wampira. W grze powinno być tak, że zabici przez Kaina ludzie wstają z martwych i dołączają do niego, jak w Stubbs the Zombie....

Wg mnie wizytówką serii SR, najbardziej charakterystyczną, rozpoznawalną i oryginalną (i to po dziś dzień!) cechą są przejścia Raziela między wymiarem duchowym, a materialnym. Przejścia te są bardzo płynne i przydatne do rozwiązywania zagadek. Pomysłowo wykorzystane i różniące się od siebie. Co sądzicie o tym pomyśle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kain

został skażony przez Nerpraptora (czy jak tam jego imie się pisze) strażnika kolumny umysłu co jest jedną z przyczyn tego jak wygląda w SR1. Swoich poruczników stworzył dając im część swojej duszy ale każda ta część miała w sobie pełną siłę spaczenia. Dusza Kaina powstrzymuje jego dalszą przemianę w monstrum ale jego porucznicy mają tylko jej część więc nie są w stanie tak dobrze powstrzymać przemian (Trzeba zauważyć że im starszy syn tym więcej mocy Kaina dostał i wygląda w SR1 bardziej humanoindalnie z czego wyłamuje się Turel ale nie wiadomo jak długo był on w Avernus Catedral)

.

2. Jak mówił Vorador w BO2 "It takes time and energy to create a vampire". Tutaj wampiry są bardzo mało podobne do tych standardowych... więc czemu i robienie nowych miało by wyglądać tak samo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...