Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Żużel

Polecane posty

Taa. I przez takie coś KM zbliża się do bankructwa. Ząbik podobno się wypowiadał, że nie dostał kasy od 6 kolejki co mi się wydaje trochę śmieszne, jak na klub 1 ligowy, który ma realne(już nie ma żadnych) szanse awansu do extraligi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, a jeszce rok temu Ostrów był taki mocny, teraz stoją nad przepaścią. Od kilku lat byli w gronie faworytów do awansu do e-ligi, ale zawsze pojawiał się ktoś, kto okazywał sięlepszy, brakowało szczęścia. Gdyby awansowali, sytuacja dziś wyglądałaby zupełnie inaczej. Większość dobrych zawodników pewnie odejdzie, bo nie będą chcieli zostać w w klubie, który nie ma z czego płacić im za ich pracę, a ściągnąć kogoś wartościowego z taką opinią o klubie łatwo też nie będzie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata mijają a Tomek Gollob wciąż najlepszym żużlowcem w Polsce. Na torze w Toruniu wywalczył już 8 złoty medal IMP w swojej karierze. Poza nim na podium znaleźli się młodzi zawodnicy Kasprzak i Kołodziej, zawiedli za to miejscowi, uznawani za faworytów Jaguś i Miedziński. na pochwały zasłużył jeszcze Walasek, który po fatalnym początku zawodów zdołał wywalczyć 4 miejsce oraz sensacyjny zwycięzca sprzed roku Adam Skórnicki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla Golloba, mimo że go nie lubię (Stal Gorzów...), to jednak należy mu się szacunek. 8 razy zdobyć IMP, to się w głowie nie mieści... Szkoda mi Grzesia Walaska, otarł się o podium. Gdyby w pierwszym swoim biegu nie przywiózł 0, byłby medal, tak jest czwarte miejsce. Ale przegrał wtedy z wszystkimi medalistami tego turnieju, więc tego dnia byli widocznie szybsi... W piątek rozegrał się wreszcie mecz Falubaz-Unia. Po ciężkim boju 46-44. Myślałem, że będzie troszkę wyżej i zgarniemy bonusa (w pierwszy meczu 47-43 w plecy), no ale się nie udało. Starty Zielonogórzanie w większości wygrywali, ale nie potrafili rozegrać dobrze pierwszego łuku, brak jazdy parą ( jak to z reguły w Falubazie bywa...) przez co z 5:1 robiło się 3:3... Hampel wyczyniał cuda (17 pkt to nie w kij dmuchał :happy: ) ale raz musiał uznać wyższość Lingrena, to był fantastyczny bieg, zacięta walka do ostatnich metrów, co chwila zmieniali się na prowadzeniu i ta euforia gdy Lindgren wjeżdżał na metę... Rzekłbym nawet palce lizać :happy: Mam nadzieję, że ktoś rzuci filmik z tego biegu na yt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Bydgoszcz praktycznie zapewniła sobie miejsce w play-offach (czyli baty od Torunia, ale i pewne miejsce w lidze). Mecz ze Stalą był całkiem niezłym widowiskiem. Było bardzo dużo walki - zwłaszcza pod koniec spotkania, gdy Stal podgoniła do 2 punktów. Ale w 14 biegu ładna parowa jazda pary Lindbaeck/Chrzanowski pozwoliła zdobyć dwa punkty. Bonusa nie ma, ale teraz na 7 miejsce możemy spaść tylko jeśli Toruń przegrałbym w ostatnim meczu u siebie z Lotosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Bydgoszcz praktycznie zapewniła sobie miejsce w play-offach (czyli baty od Torunia, ale i pewne miejsce w lidze)

No wreszcie sytuacja w lidze zaczyna się klarować. Gdańsk w barażach, Wrocek spada a Bydgoszcz w PO z Unibaxem. Przeciwnik trudny, ale jak pokazują ostatnie mecze, na wyjazdach nie stanowi wielkiego zagrożenia, tak więc macie szansę :laugh: 67-23 to jest coś, aż się nie chce wierzyć że Mistrz Polski, lider tabeli drugi raz w sezonie został tak rozjechany (teraz nawet troszkę wyżej niż w Lesznie). Tylko 2 indywidualne zwycięstwa, żenada... No ale lekceważyć ich nie wolno, to mimo wszystko nie jest słaba drużyna

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwnik trudny, ale jak pokazują ostatnie mecze, na wyjazdach nie stanowi wielkiego zagrożenia, tak więc macie szansę :laugh:

Niby tak, ale jak pokazuje cały sezon i Polonia wiele nie pokazała. Liczę co prawda na niezły mecz w Bydgoszczy i zwycięstwo, ale sukces w dwumeczu odpada. Trzeba by było bardzo wysokiego zwycięstwa u siebie i bardzo równej jazdy zespołu na wyjeździe. Jonsson i Sajfuntdinow są w stanie sporo ugrać, a gdy dołoży się do tego Lindbaeck to będzie nieźle, ale i reszta musi do tego dobić. Nie tak jak Davidson, który wczoraj nie zdobył żadnego punktu... U siebie na pewno powalczą, ale w Toruniu na wiele nie liczę. Zwłaszcza, że Toruń teraz mógł sobie pozwolić na taką, a nie inną jazdę. W playoffach na pewno ich motywacje będzie o wiele wyższa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza laniem jakie Falubaz sprawił Unibaxowi trzeba wspomnieć o niespodziewanej porażce Unii Leszno. Osłabiony brakiem Nickiego Włókniarz pokazał jak wyrównana jest tegoroczna i liga. Myślę że w PO możemy być świadkami jeszcze nie jednej niespodzianki, żadna drużyna nie może być spokojna o miejsce na podium. Wrocławia też bym jeszcze nie skreślał. W barażu o miejsce w barażu :tongue: Cieślak przygotuje taki tor że Gdańskowi będzie tam naprawdę ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sezon do du...Tak można szybko łatwo i nieprzyjemnie opisać rundę zasadniczą w wykonaniu KMO. Pełno kontuzji pojechaliśmy możne 3 mecze w pełnym składzie jeszcze dzisiaj Gomóła się rozwalił i w Play offach ani w barażu(jeśli oczywiście będzie) go nie będzie :mad: Złamana ręka i rozwalona głowa. W dodatku walnął w Nermarka, który cały czas jeździł świetnie a to wybiło go z rytmu. Mecz kończyli 3 zawodnicy... :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a w ekstraligowych PO gorrrrąco. Choć w dwumeczu Toruń-Bydgoszcz chyba już można wskazać zwycięzcę, to w końcu derby, a te rządzą się ponoć własnymi prawami. W drugiej parze Leszno zmierzy sięz Częstochową, i tu już zwycięzcę cięzko wytypować, ale ja bym stawiał na Włókniarza. Są w dobrej formie, pokonali na wyjeździe Leszno no i do składu wrócił Pedersen (choć formą nie błyszczy, w dzisiejszym meczu przyjechałem za plecami... Janusza Baniaka!!!. Tak na marginesie, nasz Janek w zeszłym sezonie miał średnią około 1.5 upadka na bieg :happy: ) No i w trzeciej parze chyba największy szlagier tej fazy, Stal Gorzów-Falubaz Zielona Góra. Faworytem raczej ZG, no ale Gorzów zaczął w końcu jechać, więc nie wiadomo jak to tam będzie.O randze tego dwumeczu i emocjach jemu towarzyszących nie ma co się rozpisywać, bo można by tak gadać i gadać... W każdym razie, będzie ciekawie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a w ekstraligowych PO gorrrrąco. Choć w dwumeczu Toruń-Bydgoszcz chyba już można wskazać zwycięzcę, to w końcu derby, a te rządzą się ponoć własnymi prawami.

Ale chyba nie aż takimi, żeby Bydgoszcz wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Choć z całego serca im tego życzę, to jednak chłodne spojrzenie nie daje im większych szans. Wystarczy spojrzeć na tabelę. Liczę na duże emocje w Bydgoszczy zakończone zwycięstwem gospodarzy oraz oby nie za dużym laniem w Toruniu. Wiadmo, że nagle Chrzanowski i Buczkowski mogą błysnąć super formą, ale na to liczyć nie można. Ważna też będzie dyspozycja obecnie poturbowanego Jonsona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toruń nie błyszczy ostatnio formą ale z Polonią sobie poradzi. Zresztą Bydgoszczanie już wypelnili tegoroczny cel, czyli utrzymanie. W dwumeczu Gorzów-Zielona Gora każda z drużyn pewnie wygra u siebie, ale moim zdaniem Falubaz zrobi to bardziej przekonująco i awansuje. Najciekawsza para to Częstochowa-Leszno. Kompletnie nie wiem kto z tego pojedynku wyjdzie zwycięsko. Każde roztrzygnięcie jest możliwe. Mimo wszystko w rywalizacji Atlasa z Wybrzeżem stawiam na Wrocławian. Mają dwa duże atuty: Crumpa i trenera Cieślaka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko w rywalizacji Atlasa z Wybrzeżem stawiam na Wrocławian. Mają dwa duże atuty: Crumpa i trenera Cieślaka.

Największym atutem jest swój tor, na którym poległo nawet Leszno. Wszystko rozstrzygnie się w Gdańsku.

Według mnie W Gdańsku wygra Lotos,a we Wrocławiu, Sparta. Z tym że We Wrocławiu będzie wysoki.

Swoją drogą oprócz Crumpa, to do formy wraca Nicholls (ostatni mecz z Bydgoszczą - 3,2,1,2,1) i Jeleniewski (2,3,2,3,0) a Janowski i Jędrzejak na swoim torze zawsze swoje punkty dowożą ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie Tomek Gollob wygrał w tym sezonie rundę Grand Prix! Już na Łotwie jeździł bardzo dobrze ale zawalił finał. Za to w Malilli był już bezkonkurencyjny i stnął na najwyższym stopniu podium. A przed nami jeszcze turnieje m.in. w Krsko i Bydgoszczy gdzie w tamtym sezonie Gollob wygrał. Na tytuł nie ma raczej szans ale drugie srebro, po 10 latach jest jak najbardziej w zasięgu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po pierwszej kolejce dużo się wyjaśniło. Toruń, Falubaz i Częstochowa praktycznie na 100% w półfinałach. Żadne z tych drużyn raczej nie dadzą sobie na własnych torach odebrać awansu. A w takim wypadku Bydgoszcz z 1 dużym punktem wjechała by do dalszej fazy jakol lucky loser. I tu mam wątpliwości. Bo jeżeli wszystko potoczyłoby się tak jak opisałem powyżej, to Falubaz jechałby z Częstochową, tak więc Polonia znowu jechałaby z Toruniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa będzie rywalizacja Zielonej Góry z Częstochową.

Cóż, moim zdaniem rywalizacja będzie bardzo nieciekawa... ale dla Falubazu. W zwykłym sezonie niby bonus był dla nas, no ale do ZG przyjechali bez swoich dwóch zagranicznych asów, więc co to za Włókniarz był... Teraz, kiedy jadą w pełnym składzie, będzie znacznie ciężej, i mam złe przeczucia co do "niezdobywalności" naszej twierdzy w tym sezonie, a na wyjazdach wcale różowo nasza jazda nie wygląda (choć ostatnio pokonaliśmy "Kejlumy"). No ale jeżeli jakoś przejdziemy Częstochowę (IMO aktualnie najmocniejsza drużyna), to już nic nas raczej nie zatrzyma w marszu po złoto

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derby, derby i po derbach. Falubaz wygrał dwa razy i pokazał Stali miejsce w szeregu, yeah!!! A co do samego meczu, teraz postanowiłem zdać obszerną relację z meczu ( i z tego, co działo się przed xD). Oto jak robi się to w Zielonej Górze :laugh:

O 15.15 wyjechałem z domu, wpadłem jeszcze po kumpla i ruszyliśmy na stadion. Przed szesnastą byliśmy pod stadionem, półtorej godziny przed otwarciem bram (3,5 godziny do rozpoczęcia meczu) no i cóż, był ścisk? O 17 już chyba wszyscy którzy kupili bilety na miejsca nienumerowane byli pod stadionem. A musicie wiedzieć, że ZAWSZE jeszcze przed planowym rozpoczęciem bram znajdzie się sporo osób, którzy już (dosyć podchmieleni) zaczną krzyczeć ?OTWIERAĆ BRAMY K****!!!?, ?OTWIERAĆ BRAMY, ZŁODZIEJE!!!?, ?DOWHAN, K**** OTWÓRZ TE BRAMY!!!?. Najczęściej ochrona nie zwraca uwagi na taki okrzyki, jednak tym razem ulegli i 20 minut przed czasem bramy zostały otwarte, a więc tłum zaczął nacierać (dosłownie) w kierunku bram. Po 15 minutach stania w potwornym ścisku, dużej pracy łokciami i mozolnego przesuwania się do przodu, wreszcie wdarłem się na stadion. Teoretycznie każdy powinien zostać obszukany przed dalszym wejściem na stadion, ale mnie się śpieszyło, dobrych miejsc praktycznie na I łuku już nie było, więc postanowiłem nie tracić czasu na macanki. Co dziwniejsze, przeszedłem koło nich praktycznie niezauważony :laugh: . Jak już minąłem ochroniarzy, rzuciłem się wraz z innymi kibicami do biegu na 110 metrów z przeszkodami (stopnie, inni ludzie, stoiska, korzenie). Po wyczerpującym biegu po koronie stadionu klapnąłem na ławeczce i zająłem kilka miejsc. Spojrzałem na zegarek, dopiero 17.30 a większość miejsc nienumerowanych pozajmowana. Na szczęście organizatorzy ruszyli głową, i na telebimie (zdecydowanie za małym) każdy kto ma sokoli wzrok, mógł obejrzeć spotkanie z Częstochowy. Czas szybko płynął, a na godzinę przed rozpoczęciem spotkania w sektorze gości ledwo garstka gorzowskich kibiców. Po jakimś czasie zorganizowane grupy gorzowskich kiboli przybyły na stadion, tak więc wszyscy w komplecie. Tuż po wejściu Kobylaków zaczął się dym (dosłownie i w przenośni) bo niczym nie prowokowani zaczęli rzucać petardami przez sektor buforowy w sektory zwykłych zielonogórskich kibiców, nie żadnych ?hools?. Po jakichś 7 petardach i apelach spikera, Gorzowiaki dali sobie spokój. Pewnie skończyły im się petardy :happy: . Punkt 19.30 zawodnicy wyjechali do prezentacji (wreszcie!!!). Jako, że to derby, wszystko musiało odbyć się z odpowiednią pompą. Nad stadionem akrobacje kręcił jeden z pilotów ?Żelaznego?, ku ogólnej uciesze kibiców zielonogórskich, latał również samolot z banerem ?Tylko Falubaz?. Przyszła pora na naszych NetF@nsów i ich oprawę. Na płocie wisiała długa na cały łuk Cały pierwszy łuk otrzymał żółtawe kawałki materiału robiące za piasek, rzucono jakieś 50 piłek plażowych na trybuny, na środku łuku pojawiła się ogromna flaga z karykaturą Golloba w stroju wakacyjnym i z Warką w dłoni, a nad trybunami pojawiły się palmy i wielki napis ? KONIEC ATRAKCJI ŻYCZYMY MIŁYCH WAKACJI?. Po prezentacji wreszcie mogliśmy zacząć mecz. Jeszcze tylko spojrzałem na stadion. Ludzie na koronie stadionu stali czasem w 3 rzędach, przejść pomiędzy sektorami nie było zupełnie widać, na stadionie o pojemności 12 tysięcy było jakieś 15 tysięcy? Mecz trwał, Falubaz prowadził, Gorzowiaki ograniczali się tylko do obraźliwych okrzyków, tak więc wszystko w porządku. Jednak bodajże przed 4 biegiem jeden z naszych kiboli podbiegł do sektora kibiców z Gorzowa, zerwał i zabrał ze sobą jedną z ich flag wywieszonych na płocie. Sądząc po czarnym kolorze i łacińskim napisi "Semper Fidelis" (cokolwiek to znaczy) należała do nadwarciańskich hooligans. Jednak szybko stwierdził, że z flagą nie da rady uciec przed ochroną, więc porzucił flagę i zwiewał w kierunku pierwszego łuku, a za nim ochroniarki. Cały stadion trzymał kciuki za naszego ?hero? i dopingował go. Tymczasem nasz bohater dotarł do band, przeskoczył je i rozpoczął przechodzić przez płot, z niemałą pomocą kibiców, podczas gdy ochroniarki miały niemały problem ze sforsowaniem bandy. W końcu wraz ze wsparciem przedostały się na drugą stronę, dopadły za jego nogę i ciągnęły z całych sił. Z jednej strony naszego bohatera ciągnęli kibice, z drugiej służby porządkowe. Ostatecznie, kibice wykorzystali przewagę liczebną i przeciągnęli naszego na właściwą stronę. I znów dokopaliśmy Gorzowiakom!!!!! Ta akcja rozsierdziła gości i okazało się ,że nasze przypuszczenia odnośnie liczby wniesionych przez Kobylaków petard ( a właściwie bomb) są błędne, jeszcze trochę tych petard sobie zostawili na czarną godzinę, znów zrobiło się groźnie. Jednak tym razem zdecydowanie zareagowała policja, białe kaski wkroczyły do ich sektora i przy pomocy gazu zaczęli ich spychać w kierunku wyjścia. Po 5 minutach na stadionie zostali tylko gospodarze. Atmosferę pogorszyły niestety wydarzenia na torze. Stal najpierw fartem wyszła na prowadzenie, a potem jeszcze większym fartem powiększyli przewagę do 4 punktów. Przyszła chwila zwątpienia, jednak Falubaz się obudził i odrobił straty. Na trybunach szaleństwo. Przyszła pora na nominowane, było 40-38, tak więc luzik. Jednak w XIV biegu stal wygrała 4:2 i WSZYSTKO miało się rozstrzygnąć w XV biegu. Doping kibiców był niesamowity, moje gardło praktycznie nie istniało. Wreszcie zawodnicy pojawili się na torze. Taśma w gorę a nasi jadą na 5:1 i tak też dojechali do mety. Byłem na wielu meczach, ale takiej euforii na W69 jeszcze nie widziałem, to było coś nie do opisania, istne szaleństwo, a ja sam stratowałem swoje okulary przeciwsłoneczne za prawie 200 zł... Na koniec zawodnicy wyszli do kibiców, a z głośników sączyła się piosenka ?Ta ostatnia niedziela?, chóralnie odśpiewana później przez kibiców. No i na koniec jeszcze niesamowity pokaz sztucznych ogni? Taak, to był piękny mecz, niezwykle emocjonujący i ostry. Zarówno na torze, jak i na trybunach. To były moje 5 derby, ale takie obrazki widziałem pierwszy raz? Teraz tylko czekam na wypowiedź złotoustego Komara :laugh: . W półfinałach trafiliśmy na Bydgoszcz, czyli bardzo dobrze. Falubaz powinien bez jakichś wielkich problemów pokonać Polonię, na wyjeździe możemy nawet przegrać do 8 punktów, u nas nie mają wielkich szans. A w drugim półfinale nie ośmielę się obstawiać zwycięzcy, ale będę trzymał kciuki za Włókniarza. Fajnie było by się zmierzyć tym razem w walce o złoto

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W półfinałach trafiliśmy na Bydgoszcz, czyli bardzo dobrze. Falubaz powinien bez jakichś wielkich problemów pokonać Polonię, na wyjeździe możemy nawet przegrać do 8 punktów, u nas nie mają wielkich szans.

Patrząc obiektywnie na składy to jeszcze może Falubaz ładnie wtopić z Bydgoszczą.

I ta opinia wcale nie jest podyktowana tym że ostatnio (wiadomo po czym) nie przepadam za Zielonką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie, może troszkę mnie poniosło, w sumie Trouń wcale Polonii nie rozniósł... Jednak nie zmienia to faktu, że z trójki Unibax-Włókniarz-Polonia Zielona Góra trafiła na najsłabszego rywala. A tak swoją drogą Bydgoszcz przypomina mi Falubaz z poprzedniego sezonu. Przez większą część sezonu jechali kiepsko, ledwo utrzymali się w pierwszej szóstce, a nagle niewiadomo skąd znaleźli się w półfinałach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskakujące są play-offy w tym sezonie. Unia Leszno wysoko przegrała z Włókniarzem u siebie, a w Częstochowie zdołala zremisować i mogła jeszcze mieć złudzenia na awans. Gorzów przegrał u siebie i wydawało się że w rewanżu zaliczy tęgie lanie. Tymczasem przegrał minimalnie i gdyby lepiej pojechał Gollob to Gorzowianie z kolei jeżdzili by w półfinale. A tak czwórkę uzupełni drużyna, której niewielu dawało jakiekolwiek szanse, czyli Polonia Bydgoszcz. I nie stało się to jakimś fartem tylko absolutnie zasłużenie. W Toruniu Poloniści byli równorzędnym rywalem dla gospodarzy. W takich okolicznościach nie podejmuję się typowania podium :smile: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Jestem nowy na forum i powiem szczerze, że jestem zaskoczony faktem, że ktoś pisze o tej jakże zacnej dyscyplinie sportu na tym nie mniej zacnym forum.

Ale do rzeczy. Na wstępie chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi forumowicza o nicku DarkCrusader. Bardzo fajna relacja. Ogólnie cenię zielonogórski żużel - profesjonalny klub, fajni zawodnicy i kibice. Nie rozumiem tylko skąd tyle jadu pomiedzy lubuskimi klubami. Najgorsze w tym jest to, że ta wojna zaostrza się przy każdych derbach. Czy nie byłoby sympatyczniej gdyby derby wyglądały jak te kujawsko-pomorskie? Bydgoszcz i Toruń tez raczej się nie kochają ale nie ma takich ekscesów jak w lubuskim "Dżihadzie". W sumie nie może być inaczej skoro przykład płynie z góry - prezesi obu klubów w mediach permanentnie obrzucają się błotem. Listy Dowhana do Komarnickiego i na odwrót niedługo przejdą do klasyki literatury...

Trzeba tu powiedzieć, że prezes Komarnicki i jego klub po raz kolejny zostali upokorzeni. Nie dość, że znów nie awansowali do walki o medale, to jeszcze wyeliminował ich największy wróg (celowo użyłem tego słowa-to już nie rywale tylko wrogowie). Porażka sportowa, porażka na trybunach (nie mówię tu o wypędzeniu ich przez policję, ale o podarciu przez chuligana Falubazów chuligańskiej flagi Stali, co naprawdę jest niemałym upokorzeniem. W przyszłym roku drużyna raczej do wymiany, lub przynajmniej do gruntownej przebudowy... Brak Stali w półfinałach to w sumie żadna niespodzianka - ekipa panów pod czterdziestkę, zlepek zawodników z całego świata, których w zasadzie nic nie łączy. To nie była drużyna. Zaś ich kibice chyba potrzebują grupy lub nawet jednostki, która skierowała by ich poczynania na właściwe tory. Czas skończyć z chamstwem i agresją (vide: http://www.youtube.com/watch?v=ogE5zCwPD_A). Doping pozytywny Panowie! I chociaż trochę dystansu - istnieje jeszcze życie poza żużlem...

Znamy pary półfinałowe i tak naprawdę mamy pierwsza wielką niespodziankę: Unia Leszno poza półfinałami! Kto sie tego spodziewał? Przed sezonem byli głównym kandydatem do tytułu... Swoją drogą ciekawe jaki był kurs na to, że Unia nie wejdzie do czwórki... W Lesznie potrzebne są zmiany kadrowe bo ta drużyna chyba już się wypaliła. Przeciętny Baliński, niespełniony Kasprzak, starzejący się Adams... Tu potrzeba nowego ducha, świeżej krwi. Ciekawą drużyną za to jest Polonia Bydgoszcz. Młody, utalentowany skład, w którym brakuje tak naprawdę jednego solidnego ridera by walczyć o medale. Jeszcze jedno: uwaga na Szymona Woźniaka - prawdziwy talent. Ale w tym roku raczej o mistrzostwo się nie pokuszą - w półfinale raczej odpadną z Falubazem.

W finale widzę więc Falubaz i Apator (zwany nie wiedzieć czemu Unibaxem) - drużyny zbudowane z wychowanków i równie oddanych klubom obcokrajowców (Włókniarz niby jest mocny, ale Richardson jest kontuzjowany, a Pedersen i Hancock to ciut za mało) . W sumie finał marzeń :laugh: Trzeci Włókniarz (o brąz mecze przyjaźni z bratnią Polonią). Dla kogo spadek? To się okaże - jeśli Wybrzeże spłaci zawodników i wystąpi w optymalnym składzie to Sparta będzie miała raczej małe szanse... na przetrwanie. Spadek chyba ostatecznie wykończyłby wrocławski speedway...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W finale widzę więc Falubaz i Apator (zwany nie wiedzieć czemu Unibaxem)

hmmm pomyślmy...może dlatego że obecna nazwa klubu to Unibax a nie każdy kibicuje tak długo by pamiętać że Toruń to Apator, Wrocław to Sparta itd.

Dla kogo spadek? To się okaże - jeśli Wybrzeże spłaci zawodników i wystąpi w optymalnym składzie to Sparta będzie miała raczej małe szanse... na przetrwanie. Spadek chyba ostatecznie wykończyłby wrocławski speedway...

Czyli twierdzisz że Sparta jest na wykończeniu? To się grubo mylisz. Ostatnie 2 mecze Sparty i Wybrzeża były wyrównane, więc wątpię żeby szanse były małe. Raczej są równe. Kto lepiej pojedzie u siebie - wygra. A jak Sparta jeździ na Olimpijskim to każdy wie :)

btw. Kasprzak jest niespełniony?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...