Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ferrou

Gra, która jest dla Was niezniszczalna

Polecane posty

Strategia - Rome - Total War

RPG - Wiedźmin

FPS - BF2 i CS:S (gram, gram, pogniewam się, (minie miesiąc) gram, gram xD)

A na prawde nieśmiertelną grą jest Super Mario Bros. Potrafię kupić na allegro pegasusa za 15zł, żeby się przez 2 tygodnie pobawić :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie cała seria CoD jest NIE DO ZARŻNIĘCIA. Oczywiście i tak Modern Warfare jest najlepsze (miejmy nadzieję, że MW2 to zmieni xD).

Inną grą niezniszczalną są dla mnie Simsy. I broń mnie panie Boże przed budowaniem domu, hodowaniem rodzinki etc.! Cała radocha polega na bezlitosnym wymordowaniu wypieszczonej rodzinki simów młodszej siostry, kiedy owej (siostry :) nie ma w domu. :devil:

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja chyba będę oryginalny nieco, bo nie widziałem, żeby ktokolwiek wspominał o serii Anno, a dla mnie właśnie te gry są niezniszczalne. Niestety tylko 1602 i 1701 bo 1503 to, moim zdaniem, jakaś straszna pomyłka. Czekam niecierpliwie aż moje łapki dobiorą się do 1404, chociaż wyglądem przypomina mocno poprzedniczkę. Ale to nie o wygląd sam chodzi, prawda? :-)

Poza tym jestem zagorzałym fanem Hitmana i z podekscytowaniem czekam na oficjalne potwierdzenie piątej części. No i tak od 3 lat, więc nadzieje coraz mniejsze... Może jak IO skończy Mini Ninjas? W każdym razie Codename 47 miażdżyło klimatem, Silent Assassin nowatorskimi rozwiązaniami ("mam save'a? No proszę..."), Contracts było miłym przerywnikiem, ale najgorszą częścią (choć wciąż poniżej pewnego dość wysokiego poziomu nie zeszło). No i w końcu Blood Money - spełnienie marzeń. Piękna grafika, znakomity silnik, wiele możliwości ukończenia misji, w tym na Rambo i "na fuksiarza" ("a, machnę mu tu przez łeb, może nikt nie zobaczy, a potem szybko ucieknę"), czego nie było wcześniej. No i ta fabuła.

Chociaż tutaj mam pewne zastrzeżenia - IO za mało skupia się na bohaterach, nie wnika w ich motywy, pochodzenie etc. Ciekawi mnie każda z postaci, a tu właściwie wiem coś o łysym i Dianie, a taki na przykład Albinos wziął się znikąd i tam zapewne poszedł (czy klony idą do nieba?:-P). Kolejna irytująca rzecz to nieścisłości fabularne, przez które człowiek się zastanawia czy IO w ogóle zagląda do poprzednich gier, żeby historia miała ręce i nogi. Piję tutaj do słynnego etapu w operze, który był kanwą Contracts i jednym epizodem w Blood Money. W "trójce" łysy dostaje kulkę po zabiciu tenora o innym nazwisku niż w Blood Money i jakiegoś policjanta, a w BM śpiewak jest totalnie inny a o policjancie nie ma nawet mowy. Trochę to psuje ogólne wrażenia.

Mimo wszystko Hitman i Anno to moje gry niezniszczalne i zawsze obecne na dysku ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Dla mnie niezniszczalne gry to:

Call of Juarez - Szczególnie osoba Pastor Ray.Nigdy nie widziałem tak czadowej gry.Fabuła u Pastora była wręcz nie do zastąpienia.Spowolnienie czasu (Bullet Time) pomagał mi w najtrudniejszych momentach.Szkoda, że zginął w jedynce R.I.P teraz czekam na przejście 2-ki tyle razy co 1-ki, czyli z 10. :thumbsup:

Call of Duty 1 i 2 - Tych gier nie trzeba przedstawiać. Fabuła na 10-tkę nie ma monotonności, ciągle się coś działo.Chętnie wracam do przygód Kapitana Price'a :thumbsup:

Wolfenstein 3D - Tej gry nie trzeba przedstawiać.Gra ''Stara ale Jara'' :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka gier, w które jestem w stanie pykać nawet i 10 lat po premierze, ale największym sentymentem darzę serię Europa Universalis, zwłaszcza drugą odsłonę. Po prostu włączam ją od czasu do czasu i od początku zasysa mnie tak mocno, że nie odejdę od tej gry przez najbliższy tydzień :). Nie obchodzi mnie to, że plansza to dwuwymiarowe mapy i ludziki, a wszystko jest rozciągnięte jak cholera - liczy się tylko poszerzanie swoich wpływów i umacnianie swojej pozycji na świecie. A ja kocham dominować ]:->

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie widziałem tak czadowej gry.

Zdziwiłeś mnie, i to mocno. Gra CoJ jest owszem, bardzo dobrą strzelanką, ale żeby nazywać ją od razu ,,czadową" i wrzucać do niezniszczalnych...? Grałeś w Half-Life 2, Dooma 3 albo FarCry'a?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, gra, która nigdy mi się nie znudzi, nigdy nie wścieknę się na nią i nie wyrzucę za okno? Myślę, że są nawet dwie takie - Saper i Pasjans :laugh: Gry wiecznie żywe. I na kiepskim sprzęcie chodzą.

A tak serio? W multi DoWa II gram już od lutego i jeszcze mi się nie znudziło. Myślę, że poza tym Bard's Tale, do którego często wracam i Medieval II - Total War. Grałem w niego ponad rok, zanim mi się w końcu znudził, a i doczekał się paru reinstalacji ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kolejny raz przekonałem się, że wiecznie mogę grać w NFS Porsche :) powracam do niej średnio co kilka(naście) miesięcy.

Mogliby pomyśleć nad jej kontynuacją, chociaż może i lepiej żeby pozostawili ją w spokoju. Tak dobrej gry może już nie warto ruszać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100% Diablo 2: LoD :happy: Przeszedłem ją na wszystkich poziomach trudności i nadal mi się nie znudziła a potem grałem w multi... Zresztą w każdym (parwie) Cd-Action jest ona wpisana na top 10 Empiku :happy::laugh::happy:

Oj pamiętam czasy gdy wyszło Diablo II.Miałem z 6-7 lat i całe dnie patrzyłem się jak mój tata pokonywał bosów i wykonywał zadania.Ja Diablo przeszedłem 2 razy(druidem i czarodziejką) i ponad rok grałem na battle.net(dopóki mi postaci nie wykasowali bo miesiąc nie grałem :dry: ).Na moim dysku nadal jest Diablo,bo ja czasami jeszcze raz Baala pokonuje i sporadycznie mój tata gra,który tą gre przechodzi 5 raz(już 2 raz barbarzyńcą)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najlepszy jest soldat. Co prawda nie przeszedłem go ani razu bo nie ma kampanii, ale jest tak super mega dynamiczna że nawet brak trzeciego wymiaru jej nie szkodzi.

Gra jest darmowa ale ma zablokowane niektóre mało ważne funkcje.

Z bardziej poważnych to jeszcze far cry (za styl, edytor i poziom trudności[ani razu nie przeszedłem dokońca]),gothic (klimat) no i trackmania(od wersji united za niespotykany tryb sieciowy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym wymienić tylko jedną to bez wątpliwości podałbym:

Heroes of Might and Magic III

Gra idealna, legendarna, ponadczasowa, kompletna - podobnych epitetów nie ma końca!!! Grę poznałem dzięki CDA (a jakże!). Był to chyba pierwszy numer tego czasopisma z grami, jaki nabyłem (1999 rok, bodajże pełniak w postaci fajnego 'Dark Colony'). Gdy tylko zasmakowałem demka nie mogłem się oderwać od tej pozycji. Oferowało ono jedną mapę, ze sztywno ustaloną rasą, miejscem zamku i 30 dniami na grę. Początki miałem ciężkie, jednakże trening czyni mistrza, czego sam się przekonałem - uporałem się z przeciwnikami w regulaminowym czasie gry!!! Tak w atmosferze ekscytacji katowałem demko, aż do momentu dorwania pełniaka po angielsku. Wtedy dopiero rozwinąłem skrzydła i zasmakowałem zarówno kampanii, pojedynczych misji, jak i trybu gorących pośladków. Jakiś czas później zajął mnie bezgranicznie edytor map - świetna sprawa i pole do popisu dla absolutnych fanów gry! W końcu dopadłem i polską wersję i zachwyt mój nad tą pozycją urósł do jeszcze większych rozmiarów. Pisać o tej grze mogę w nieskończoność, pasjonowała mnie każda rasa, ciekawi herosi, jednostki, lokacje, typy gruntu, misje do wykonania, kierunki rozwoju umiejętności i tak dalej...

Obecnie mam 2 oryginały HoMM3 i zamierzam nabyć kolejne, aby po latach móc ekscytować się białymi krukami jakimi z pewnością będą!!! Gra życia! Tyle!

---

Wymienię jeszcze garść innych niezniszczalnych pozycji plasujących się jednak za tą jedyną dla mnie grą, jaką jest HoMM 3:

--The Settlers II

--Starcraft

--Colin McRae Rally 2.0

--Need For Speed: Porsche 2000

--Age of Empires 2

--Warcraft III

--Unreal Tournament

--Quake 3: Arena

--Carmageddon

--Worms

--Gothic

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie niezniszczalne są tylko 4 serie:

1) Diablo

2) HoMM

3) M&M

4) Disciples

Diablo po prostu jest niesamowicie grywalne :) Zaczęłam grać jak tylko wyszło, w 1. grałam dopóki nie wyszło D II ;) Póki co mam przerwę, ale tylko po to, aby zaostrzyć sobie apetyt na Diablo III :D

Seria M&M po prostu mnie zachwyca - co prawda, wszystkie części mają teraz koszmarną grafikę, a M&M IX nie zdołałam przejść z powodu błędu gry(nie zalicza mi zrobienia głównego questa). Ale i tak te turowe biegi drużyną mają dla mnie swój urok :D No i najlepsza karcianka na świecie: Arcomage, dostępna w prawie każdej karczmie :D

Natomiast HoMM... kolejna gra turowa, która mnie pochłonęła ;) Spędziłam długie godziny grając w to ze znajomymi i rodzeństwem, bawiąc się kampanie i pojedyncze scenariusze... A Disciples odkryłam czekając pomiędzy HoMMami ;) I zakochałam się w tej serii... Teraz tylko mam nadzieję, że najpóźniej we wrześniu wyjdzie Disciples III :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a. Age of Empires II

fenomen. ta gra jest dla mnie tak uzależniająca, że ostatnio w trosce o wolny czas staram się jej... nie instalować. choć, prędzej czy później, zrobię to - i ponownie stracę kontakt z rzeczywistością...

b. HoM&M III

pospolite, wiem... ;] Herosi to dobry przykład na to, jak wygląda nieśmiertelność.

c. Legacy of Kain

imho, jedna z najbardziej pasjonujących serii, jakie kiedykolwiek powstały. ta historia... ci bohaterowie... ten KLIMAT... zarówno Blood Omen jak i Soul Reaver (nie wspominając o znakomitym Defiance) to jedne z moich ulubionych gier, do których mimo upływu czasu nieustannie wracam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, mam dwie takie gry:

Operation Flashpoint - niesamowity, genialny klimat, bardzo fajne misje, i ta kruchość wirtualnego życia, która sprawiała, że zamiast latać z karabinem i kosić wrogów człowiek przy każdym wystrzale szukał osłony i modli się żeby nie dostać kulki. Do tego sposób prowadzenia walki - otwarte przestrzenie, praktycznie brak bliskiego kontaktu z wrogiem, fajnie zrealizowane (choć niestety nie idealne) zarządzanie drużyną. Do tego ogromna różnorodność - gracz wciela się w postać szeregowego żołnierza, dowódcy oddziału, pilota, czołgisty, sabotażysty, do tego dochodzi możliwość (a bywa że i konieczność) obsługi praktycznie każdego możliwego sprzętu.

Rozmarzyłem się, chyba zaraz znów zainstaluję to cudo rodem z Czech.

Pozycja nr. 2- Mafia.

Tu w zasadzie nie ma o czym mówić - czynnikiem który mnie tak do tej gry przyciąga jest niesamowity, filmowo-gansterski klimat, fantastycznie poprowadzona fabuła i wiążące się z tym świetne misje - choćby

zadanie zabicie dziwki w hotelu czy, oczywiście, strzelanina w kościele

.

Ed: Byłbym zapomniał - jeszcze Fallout II - za świetny, ponury i brutalny klimat, swobodę i sporo możliwości (tych ciekawych - w Falloucie w przeciwieństwie do większości RPG-ów naprawdę miałem dylemat przy awansach) rozwoju postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie gra która urzekła mnie najbardziej to Gothic ( wszystkie części ) , to właśnie dzięki niej gatunek gier RPG stał się moim ulubionym . Resident evil 4 , kolejna moja ulubiona gra . Ten klimat , bosowie ... Moim zdaniem najlepsza część Residenta . Fallout 3 , to nie ten sam Fallout co kiedyś ale wiernie naśladuje klimat poprzednich części . To moje niezniszczalnie gry .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na pewno seria Gothic (1, 2, 2NK, 3, 3ZB), bo Arcania to nie będzie to co było... Wcisną w nią pewnie jakieś badziewie i wmówią, że to kontynuacja 3... ale co będzie to będzie, zobaczymy pod koniec roku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...