Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tony_Starks

Rap

Czy kupiłeś już płytę Kno- Death Is Silent?  

7 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No kupiłeś czy nie

    • Tak
      0
    • Nie, ale zamierzam
      7


Polecane posty

to tzw. crunk- pewien odlam poludniowego rapu popularny nie tak dawno, jakies 5 lat temu.

ten akurat kawalek ma dwie wersje

tą, którą znasz i wersję z busta rhymesem i elephant manem (niszczy swoją energią)

chodzi ci o podobne do tego utwory (jak tak, to polecam inne utwory tych panow)

jak chodzi ci po prostu o energetyczne rapy to napisz.

PS: mogles to zreszta zalozyc w temacie o rapie (oficjalnym). może mod to przeniesie jak ma taką opcję w tym swoim mistycznym panelu moderatora

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a znasz Da Bush Babees i ich Gravity z 1996?

Nie jeszcze nie miałem okazji poznać. Czyli poleca się rozumiem? :) Jaki klimat na albumie generalnie?

Dałeś koledze luq92 tyle bangerów a zapomniałes o tym chyba najsłynniejszym czyli M.O.P. - Ante Up i remix tegoż utworu z Busta Rhymes'em. Oprócz tego kawałek The Game - Church for Thugs (produkcja Just Blaze) <-- rozwalacz jakich mało IMO :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, wszystkich bangerow polecic nie moglem, tak z pamięci cięzko je wszystkie cytowac a spisanych nie mam

pare dodam jeszcze

http://www.youtube.com/watch?v=ZOyEQcvmuxU&feature=fvst

(obie wersje dobre ale pierwsza klasyczna juz)

http://www.youtube.com/watch?v=Z1L9udNrNeE

http://www.youtube.com/watch?v=2uF0x-I4GUw

http://www.youtube.com/watch?v=oTjPmgN98H8

http://ogus18.wrzuta.pl/audio/9nAyf1mzFY2/...jg_-_worldiwide (nie ma na yt)

Jaki klimat na albumie generalnie?

najtiw tongueowski bitowo z elementami ragga w warstwie wokalnej.

warto sprawdzic, takze ich debiut (ambushed)

ciekawostka- na pierwszym kawalku i siódmym z gravity rapuje nieznany wtedy szerzej nikomu Mos Def.

tu masz klip

druga ciekawostka ktora mnie nawet zaskoczyla jak szukalem producentow tej plyty, patrze lista- salaam remi ok, ali shaheed wiadomo, i okazalo sie, ze dwa bity zrobil jermaine dupri, wczesniej lansujacy kriss kross i potem zakladajacy so so def.

ale spisal sie dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już 8 września w sklepach pojawi się nowy album Raekwon'a, a tu macie

z nadchodzącej płytki. Jak dla mnie świetnie bujający banger!

A wiecie coś o tym?

, wiem że kawałek stary, ale od dawna już mnie jara, a nic o żadnym projekcie Ciecha nie słychać, tak samo jak i o Benzynie.

I mam jeszcze pytanie odnośnie Jay'a Z, czy on serio ma ghost writera? Jak tak, to jaka jest jego ostatnia płyta na którą napsiał sam teksty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reakwon wcześniej wypuścił coś takiego, jeśli chodzi o jego nadchodzącą płytę.

Ostatnio na hip-hop.pl pojawił się "10 Bricks" (ft. Cappadonna i Ghostface), bit J Dilla (znajomy bit :biggrin: ).

Też dobre, choć i tak będę musiał nadrobić "Only Built 4 Cuban Linx..." (w końcu trzeba :biggrin: choć singlowym "Incarcerated Scarfaces" jaram się mocno), jak tylko poprawią się fundusze (i moja angielszczyzna, choć najwyżej popracuję trochę ze słownikiem).

Za to wczorajszy dzień należał do Tedego :tongue:

Polecam: http://www.dailymotion.pl/swf/xabbpu_tede-promomix_music

Bardzo ładnie rozliczył się z naszą sceną hip-hopową (szczególnie oberwało się Jędkerowi, ale trudno powiedzieć, że niesłusznie...).

Hejtom też się dostało, a na hip-hop.pl propsowano Tedzika :biggrin:

Szykuje się ciekawy pojedynek płytowy: 9 września - Onar, 10 - Tede (w ciemno można obstawiać, że raczej ten drugi sprzeda więcej od chłopaka z drugiego piętra :biggrin: ).

Zaczepki ze strony obu panów również się pojawiły...

Wrzesień będzie ciekawy :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam jeszcze pytanie odnośnie Jay'a Z, czy on serio ma ghost writera? Jak tak, to jaka jest jego ostatnia płyta na którą napsiał sam teksty?

ktoś rozpuścił durną plotkę. i już, masz, prawda internetowa sie wykreowała.

taka sama prawda, jak to, że Eminem ponoć "nie zaśpiewa" dla żydów i polaków.

pisanie o panu, który mówił, że każde kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą jest już mocno passe i bardzo w stylu 2002 roku. ale pasuje tutaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów i Panie :)

Właśnie wróciłem z Hiszpanii po dłuuugich 2 tyg. bez połączenia internetowego jestem trochę nie na bieżąco, więc poprosiłbym o krótkie resume tego co się ostatnio działo(ale tylko główne wydarzenia).

Narazie wiem, że Raekwon płytke wydaje i słyszałem "Forever" Drake'a(Eminem zniszczył ich wszystkich, mam już wersję TYLKO z jego versem :)) a propos to co myślicie o "Forever"?

Z góry dzięki jeżeli ktoś mi to spiszę po krótce.


P.S. Aha, newsy tylko ze Stanów, bo polskie mnie nie ruszają:)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos to co myślicie o "Forever"?

Nie rusza mnie zbytnio ten kawałek. Póki nie wejdzie Eminem :). Tutaj nawet nie ma oczym dyskutować, bo Em nie dał najmniejszych szans swoim poprzednikom. Ten kawałek dobrze pokazuje, że można rapować na wiele sposobów, ale najbadziej i tak będzie zachwycać dopracowana technika, zabawa słowem i rygor w prowadzeniu swojego flow. Gdyby nie Eminem to można utwór spokojnie pominąć.

Poza tym Rae wydaje płytę (systematycznie wyciekają co rusz utwory, ale ćwiczę wolę i i ch nie sprawdzam - lepiej będzie smakować w całości :) ), Jay wydaje również i żadnej rewelacji się nie spodziewam. Murs i Slug ogłosili, że będą robić trzeci album 'Tribute to...". Tym razem aktorka Rosie Perez. To i tak mało ważne. Istotny jest fakt, że całość wyprodukuje Aesop Rock! :). A skoro Aesop to jeden z moich ulubionych raperów (zajmujących się też produkcją) to czekam z niecierpliwością. Jedne kawałek jest już do odsłuchania i znakomicie rokuje --> Protagonist. Killer Mike wydaje jakoś niedługo płytę "Underground Atlanta" co zważywszy na postać hosta może pokazać coś przyzwoitego. Na koniec jeszcze DJ AM został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu bodaj w Nowym Jorku.

Jak dla mnie to wszystko co warto wiedzieć ostatnimi czasy. A tymczasam wracam do moich ulubionych wariatów z USA czyli Beastie Boys! (w ich przypadku pozostaje tylko uwielbienie :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhhmmmm - dzięki Zib :)

Tak właściwie to z tego co napisałeś zwrócę swoją uwagę tylko na Mursa i Slug <-- to może naprawdę być fajne :) (No i może na niektóre kawałki od Rae ale ... neiaah)

Słyszałem tego nowego Tedzika ! HUAH jak dla mnie bomba :) Na ogół nie słucham polskiego rapu ale jeżeli już to właśnie Tede albo O.S.T.R.(nie pytajcie czemu O.S.T.R-y, bo z lubianych polskich to w tym momencie kojarze tylko tych :D)

A co z rzeczy jakie ja znalazłem -
Nowy Hoershou Gang na Instrumentalu Micheala Jacksona - Dirty Diana - Niiiiice:)
AHAAA - podobno Sticky wydał album/soundtrack do jakiegoś filmu. Słyszał ktoś, bo opinie są dosyć dosyć ;)

Co z tym pomysłem na nasze rymowanie ? Sandro ? Ktokolwiek chętny ?
Mój wers ciągle czeka aż ktoś się zainteresuje :)



Edit: Właśnie wyciekł BP 3 Jaya Z <--- jeżeli kogoś to obejdzie...
Przesłucham niedługo i ....taaa raczej nie dla mnie ale przesłucham:)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Forever" jeden z lepszych singli w tym roku.

Gift Of Gab szykuje nowy album.

Nie wiem jak wy, ale dla mnie to raper kompletny.

281fpsz.jpg

It?s been a long time. My ?Rising From The Vault? project has been pushed back due to some songs that need to be polished up. Expect that release exclusively on Giftstribution in early 2010. However, coming October of this year my new full length album entitled ?Escape 2 Mars? will be available worldwide in physical and digital stores as well as through my Giftstribution website. This record has been a long time in the making. I really feel like it represents my growth as an artist. Some of the guests featured on this record are Lateef the Truthspeaker, Brother Ali, Bart Davenport from Honeycut, and Del the Funky Homosapien. Check on Giftstribution soon for autographed pre-order copies. I know there have been other releases that you have been waiting for that have yet to come out. Call me a perfectionist, but there are just little tweaks and things that I need to work out on these other projects (early 2010, Rising From The Vault, and later that year, Supreme Lyricism Volume 2). Keep your ears and eyes open. Coming October ?09,

The Gift of Gab ? Escape 2 Mars. Thanks for the continued support.

-The Gift of Gab

klikaj

Blueprinta 3 wlasnie slucham

poki co znakomicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mógłbym zajrzeć od czasu do czasu, ale pisać teksty to raczej nie. Choć mógłbym się skusić raz na jakiś czas. Coś tam napisać, ale czy by się spodobało to nie wiem. Choć mam gdzieś krytyków, a każde ich słowo jest dla mnie tyle warte, co zeszło roczny śnieg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysluchalem Blueprint 3 i moja opinia jest taka, że to dobra płyta. lepsza od kingdom come i bp2.

nie ma w zasadzie kawalka, ktorego bym tak nachalnie skippował. a empire state of mind z alicią chyba moj ulubiony poki co

jak tak wyciekaly te single to obawialem sie ze bedzie srednio, ale jak wtopią się one w całość albumu zyskuje on całkiem on nową jakość.

no i ten cover alphavile pocieszny, podoba mi sie ta seria troche glebszych kawalkow na sam koniec plyty, co stalo sie tradycja od wydania dynasty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem fanem Jaya no i tak zostanie... dobrze, że przynajmniej się tobie podobała:)

Teraz inna sprawa:

Uaktywniłem bloga(link na sygnaturce), więc jeżeli ktoś chcę, żebym tam wrzucił jego teksty to PM a jeżeli chcę tylko pooglądać i komentować(na co liczę) to prosze bardzo :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie może co nieco na temat nowej płyty Snoopa? Wychodzi ponoć we wrześniu tego roku a tutaj nadal cicho sza...

Poza tym, że póki co znamy tytuły dwóch utworów jakie tam się pojawią (That's the Homie i I Became A Snoop Dogg Millionaire) to nie za dużo. Z produkcją mają przybyć Dr Dre, Pharell i jakiś gośc z Atlanty - Zeytoven (czy Wam też nie podobają się nazwy artystów hip hopowych i nie tylko, które nawiązują do muzyki klasycznej? Albo chociażby do znanych np. jazzmanów?). Gdzieś czytałem, że "Malice in WOndrland" miał być albumem gdzie nie będzie gościnnie innych raperów, ale to można spokojnie wsadzić między bajki. To w końcu Snoop :). Utworu "That's the Homie" można chyba posłuchać na youtube. I album ma wyjść w listopadzie.

Mam nadzieję, że mówiłeś o solówce Snoopa, bo niedawno wyszła "Bacc To Tha Chuuch Vol. 1" - wydawnictwo powiązane ze Snoopem, ale to zupełnie co innego aniżeli albumy Snoop Dogga.

Z innej beczki. Skoro wszyscy spokojnie przyznają, że lata 90-te to najlepsze czasy dla rapu (cieżko się z tym nie zgodzić) to jakie płyty uważacie za przynajmniej bardzo dobre jakie wyszły od roku 2000 do teraz? Dawajcie po jednym przykładzie i uzasadniajcie dlaczego to wydawnictwo uważacie za ważne dla rapu. Tylko nie zaczynajcie z taśmowym wymieniaiem albumów, które przypadły do gustu - mam na myśli perełki, to co dobrze się słucha zarówno teraz jak i wróci się do tego za lat dziesięć. Propozycje? :)

EDIT:

spontan - to do mojego postu ten album All Eyez On Me? Bo płyta przednia, ale tak jak napisałem w poście, klasyki lat 90-tych każdy zna, a warto przeczesać lata od 2000 do teraz ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

All Eyez On Me Tupac'a. Pierwszy dwupłytowy rap album. Ponad czasowe teksty Pac'a. Wg mnie to właśnie tym albumem pokazał co tak na prawdę potrafi. Dodajmy do tego świetne podkłady, kawałki od lajtowych, przez smutne, aż po czystą gangsterkę z której słynął. To dla mnei płyta kompletna na której znajdę coś do posłuchania na każdą okazję. Do tego dochodzą tytuły znane i sznowane do dziś: All Eyez On Me, Life Goes On, 2 of Amerikaz Most Wanted i jeszcze pare innych.

Zib do twojego postu, przeczytałem do 2000 roku, zamiast od, czeski błąd :)

Gościu pode mną, szczerze mam wyje**ne na to co piszesz. Dla mnie ta płyta jest najlepszą płytą lat 90 i nie rozumiem w czym masz problem?

O tobie mogę napsiać: chryste, kolejny "fanboj" eminema, bla bla bla...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chryste, znów fanboj tupaka i gadanie o tym, jaki on był wielki i w ogóle najlepszy... z tym, że nie bardzo wiadomo w czym konkretnie był taki dobry. :)

Jak dla mnie, najlepszą płytą po roku 2000 jest "The Eminem Show" Ema. Co prawda, przez te dziewięć lat wyszło wiele świetnych płyt, czasami nawet lepszych od niej, ale żadna z nich nie miała takiego wpływu na sam gatunek i wszystko, co z nim związane. Ta płyta zmieniła rapowy świat, tak jak żadna inna. Mimo, że nie jest to pierwszy album M.M. to dopiero ten odniósł największy sukces komercyjny, właśnie dzięki temu był tak ważny dla rapu; udowadniając tym samym, że można zrobić naprawdę [beeep]istą płytę, która w dodatku będzie się sprzedawać w milionowych egzemplarzach. Chyba nie muszę mówić o tych świetnych bitach i pokazie skillsów Ema, prawda?

@Up -> Mission Accomplished, Troll nakarmiony. :bunny:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie jedną z takich przełomowych płyt może być " Laugh Now, Cry Later" Ice Cube'a. Świetny przykład, że jeszcze w 2006 można było nawiązywać do problemów poruszanych w latach 90. No i nie ma tam żadnego kawałka, którego nie można by polecić osobie na co dzień nie słuchającej rapu. Cube rządzi, a tym krążkiem udowodnił to jeszcze dobitniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki. Skoro wszyscy spokojnie przyznają, że lata 90-te to najlepsze czasy dla rapu (cieżko się z tym nie zgodzić) to jakie płyty uważacie za przynajmniej bardzo dobre jakie wyszły od roku 2000 do teraz? Dawajcie po jednym przykładzie i uzasadniajcie dlaczego to wydawnictwo uważacie za ważne dla rapu. Tylko nie zaczynajcie z taśmowym wymieniaiem albumów, które przypadły do gustu - mam na myśli perełki, to co dobrze się słucha zarówno teraz jak i wróci się do tego za lat dziesięć. Propozycje? :)

bardziej mainstreamowo

1. Kanye West- College Dropout- Kanye wniósł na scenę sporo świeżości tą płytą. niekonwencjonalne wykonania, kontynuacja znakomitego stylu znanego z blueprinta, ciekawe koncepcje.

2.Scarface- The Fix- legenda południa po raz kolejny to zrobiła. nagrał album bez żadnych hitów, refleksyjny, piękny. w takiej formie jest w stanie rywalizować z dowolną legendą nowego jorku

3. The Roots- Phrenology- jak dla mnie najlepszy ich album, pelen eksperymentów muzycznych, zroznicowany, z genialnym black thoughtem, ?uestlovem jakby z innego wymiaru.

4. Nas- Stillmatic- naprawdę potrzebne wyjaśnienia? każdy zna tę płytę.

5. Jay-Z- Blueprint- jw.

6.Ghostface- Supreme Clientele- porownywalna wg mnie do Ironman, o ile nie lepsza. pokazala, ze Ghost potrafi takze bardziej konwencjonalnie rapowac, wszyscy wiemy, ze nie raz, nie dwa wymyslal slowa by sie rymowaly. taki juz jest, za to go lubimy, ta plyta pokazal, ze nie jest jednowymiarowy

7. Eminem- The Marshall Mathers LP- festiwal umiejetnosci szejdiego. ta plyta ugruntowal swoja pozycje (zapoczatkowana po swietnym rowniez sslp) jako jednego z tych wielkich, wymienianych jednym tchem z najwiekszymi czarnymi. zbudowal tez jego image na dobre juz

8.50 Cent- Get Rich Or Die Trying- można sobie tego pana nie lubić, uznawać za zło, śmierć hip hopu i takie tam, ale fakt faktem, tą płytą utorowal sobie drogę do galerii legend. mozesz go tam umiescic za plastikowosc, ale ma tam miejsce, zaprzeczyc nie mozesz. plyta pelna bangerów, kapitalnie wyprodukowana i poprawnie zarapowana.

9- Jay-Z- The Black Album- jigga powróćił w wielkim stylu. sam fakt niezliczonych remixow acapelli tego albumu swiadczy o jego klasie (oczywiscie jak pominiemy totalna miazgę produkcyjną i jaya w zyciowej formie). ostatni jego wielki album.

10. Lupe Fiasco- Food & Liquor- Lupe wdarl sie na scene szturmem, zrobil plyte liryczna ktora zdobyla uznanie krytykow ale takze solidnie sie sprzedala.

mniej mainstreamowo

1. Masta Ace- Disposable Arts- Mistrz w formie, jak zawsze każdy kawałek dopracowny do perfekcji, znalazł się nawet diss. byłby to chyba najlepszy album dekady, gdyby nie dwie następne pozycje

2. Masta Ace- A Long Hot Summer- plycie towarzyszyly smutne pogloski o tym, ze ace po niej opuszcza gre. jednak wzial on przyklad z bardziej popularnego kolegi z Brooklynu i dalej robil swoje. co o plycie? nie da sie jej opisac ot tak- "spoko rapy, spoko bity, spoko płyta". dosc powiedziec, ze jak nie znasz bk masala albo beautiful, to sporo tracisz.

3. Canibus- Rip The Jacker- canibus w życiowej dyspozycji, nie ma tak napisanego bragga jak Poet Laureate II ani takich historii jak No Return na zadnej innej plycie. do tego klimatyczne bity od Stoupe'a. czapki z głów.

4. Common- Like Water For Chocolate- bedzie jedyna plyta comm sensa w tej 10-ce, bo moim zdaniem pare klas lepsza od BE. ?uestlowe, Preemo, Dilla przebijaja jednak Kanyego nawet w zyciowej formie. common znow nie zawodzi, sa soulowe rapy, ale i smieszne, a i ciekawej historii nie zabraknie. warto

5. Blackalicious- NIA- czyli debiut dua z zachodu. Chief Xcel wie, jak robic bity, by taki liryczny potwor jak Gift mogl sie wykazac. tekstowo jest wszystko, czego mozna chciec od podziemnej ekipy, od dobrego storytellingu po zabawe słowem i alfabetem. musisz znac

6.Madvillain- Madvillainy- klasykiem byl zanim sie nawet pojawil, czy duo madlib-mf doom moze wyjsc ze studia z czyms innym niz perłą? płyta dla spaleńców oczywiście

7. Jurassic 5- Quality Control- kolejna ekipa z zachodu. mistrzowie słowa z genialnym chali 2ną na czele poszli do korzeni i wrócili z calkiem nowa dawka newskulowych rapów, wszystko okraszone tradycyjnymi podkładami w najlepszym stylu.

8. Little Brother- The Listening- Polnocna Karolina nie miala lepszych reprezentantów, Phonte i Pooh z podkladami bedacego wtedy na faili 9th Wondera pokazali, ze poludnie wie, jak robic alternatywny rap.

9. Sean Price- najlepsza lirycznie część kolektywu BCC. czego mozna chciec wiecej? najlepszej czesci kolektywu BCC rapujacej na doskonalych podkladach. mowisz, masz, posluchaj tego po prostu.

10. K-Rino- Worst Rapper Alive- najgorszy żyjący raper?! jasne. reprezentant SPC po raz nie wiadomo który udowadnia, że rap nie jest dla niego tajemnicą, sypie punchami jak z rękawa, zawstydza umiejetnosciami lirycznymi wiekszosc raperow z mainstreamu.

tyle, ciezko bylo ale postanowilem zebrac 2 dziesiatki, i tak opisy szczatkowe bo nie chcialo mi sie.

Chryste, znów fanboj tupaka i gadanie o tym, jaki on był wielki i w ogóle najlepszy... z tym, że nie bardzo wiadomo w czym konkretnie był taki dobry. :)

był niewątpliwie legendą już za życia, jeszcze większą po.

był dobrym aktorem, ponoć dobrym poetą (nie sprawdzałem).

no i jednym z lepszych robiących troche bardziej refleksyjny rap.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...