Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tony_Starks

Rap

Czy kupiłeś już płytę Kno- Death Is Silent?  

7 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No kupiłeś czy nie

    • Tak
      0
    • Nie, ale zamierzam
      7


Polecane posty

Co do obu pomysłów - nawet nie ma mowy.

genialne wytlumaczenie.

macie jeszcze mozliwosc poskarzenia sie w tu http://forum.cdaction.pl/Uwagi-i-pytania-d...III-t41174.html

to temat o rapie jako gatunku a nie miejsce na keystajle. tak samo bym nie chcial aby tu byly polskie popisy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sobie moge tylko mówić, zrobicie jak chcecie. ;)

nie bede wam przeszkadzał, ale takie posty mogą mój piękny cudny temat zdezorganizować.

4 osoby wysla pod rząd 16 linijek i cala strona sie zapelni. a komu sie bedzie chcialo patrzec co ktos napisal 2 strony wstecz.

postaram sie dowiedziec co z tym tematem w dziale zagadek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa... ja niedługo wyjeżdżam i niewiem czy będe miał dostęp do Internetu.

Porzucacie pomysł ? Czy ktoś coś spróbuje zrobić ?


P.S. Może wrzucajmy teksty do działu twórczość w temacie muzyka, co ?
Jeżeli jesteście ZA to Sandro niech wrzuca ten swój pierwszy tekst potem ja wrzuce i spoko. Może będzie git :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszeliście juz ze Duże Pe zgodził się wystąpić w reklamie .... Disney Channel . Jeśli nie - mam dla was ta reklame

http://www.youtube.com/watch?v=IZjm44AmIxs jak dla mnie skok na hajs i komercja a lubilem Pe i to bardzo ( szczegolnie za plyte Cisza & Spokój) a on sie sprzedaje w telewizji dla dzieci. PIH w beefie mial racje. Pe upadl nisko bo chce wiecej hajsu a zreszta przesluchajcie te dissy.

Z innej beczki dla rozweselenia humoru

Zobaczcie kto nie sluchal (a podejrzewam ze sluchala wiekszosc) jak Ice Cube pieknie plynie po bicie , a jego wejscie to mistrzostwo swiata - podobnie zreszta jak bit. Diss znakomity jeden z najlepszych w rapie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jestem zdziwiony postępowaniem Pana Dużego P już nie raz udowodnił, że jest komercyjnym, (raperem) np.: współpraca z Mezo to idealny przykład. A ten twój news to kolejny dowód na to, że jest nikim tylko błaznem, który z wytrzeszczonymi gałami i z oślizłym jęzorem łasi się na kasę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie z Panem Duże Pe...

W takim razie co powiecie o elo-prawilnych "raperach", którzy nagrywają pod publikę gimnazjalną, promują koszulki, bluzy, skarpetki (niedługo jeszcze do tego dojdzie sieć telefoniczna, pościele, marynarki...) "JP na 100%", "HG, JLB", "PROSTO"? :happy:

Poza tym użyczył tylko głos, a nie ksywkę/twarz...

TU macie wywiad, w którym wytłumaczył się.

W skrócie:

Nie jestem gwiazdą w stylu O.S.T.R.-a, która może pozwolić sobie na życie wyłącznie z koncertowania i sprzedaży płyt.

(...)

Jeśli ja się sprzedałem, robiąc tą reklamówkę, to każdy kto tak uważa, sprzedaje się co rano wychodząc do pracy. A raczej "będzie się sprzedawał", bo podejrzewam że 90% najgłośniejszych internetowych krytykantów raczej nie musi jeszcze na siebie zarabiać.

Jedni raperzy, żeby zarobić "robią sajty porno", inni "zdychają w spożywczaku za ladą", są też tacy, którzy piszą scenariusze czy dialogi do telenowel, uczą angielskiego, prowadzą eventy, dilują ziołem czy cięższymi dragami, prowadzą firmy odzieżowe, sklepy z ciuchami albo po prostu w nich sprzedają, pracują jako barmani, są dźwiękowcami w radiu albo technicznymi w firmach nagłośnieniowych, robią tatuaże, są prawnikami, dziennikarzami, przewodnikami po Warszawie, wykładowcami, właścicielami "Pudelka", etc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie slucham duzego pe wiec patrze na to mam nadzieje obiektywniej

z tego co pamietam, to utwor k44 byl w reklamie kawy, sokół miał łapkę heyah w teledysku, pih dawal mcdonaldowi wykorzystywac swoje kawalki

każdy orze jak może.

nie mowiac juz ze sokol i pono nagrali pophit ktory krolowal wsrod dzwonkow razem z dodą i feelem

jakos mniej zle wydaje sie w tym rozrachunku robienie kawalkow dla dzieciakow

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro póki co cisza to napiszę kilka słów o zbliżającej się płycie, którą zapewne sprawdzi każdy fan rapu. Mowa o The Blueprint 3 Jay'a-Z. Póki co można było usłyszeć już kilka próbek z tego albumu np. D.O.A. (Death of Autotun), Off That (feat. Drake) czy Run This Town (feat. Kanye West & Rihanna). I co? Niestety nie jest dobrze. A nawet źle. I nawet nie chodzi szczególnie o bity (choć po prawdzie tylko D.O.A. przypadł mi do gustu) a samego Jay'a. Pamiętam czasy kiedy jego flow było nie do ruszenia (pierwszy Blueprint, Black Album) a teraz? Nie można mu zarzucić tego, że jego teksty są słabe, bo nie o to chodzi a o sposób w jaki Jay rapuje. Nie wiem czy tylko ja to tak odbieram, ale Jay albo stał się bardziej leniwy albo za bardzo poczuł się królem hip-hopu i przyjął dość taki "naburmuszony" sposób wyrazu. Szczególnie drażni mnie dodawanie (jak np. w D.O.A.) swoistego "ooh" czy coś takiego. Może sam Jay-Z tak lubi swoje wersy, że woli przekazywać je wolniej i przy okazji z dość leniwoą manierą. Coś niestety w tym flow się popsuło i skutecznie mnie od Jay'a na daną chwilę wstrzymuje. Na dobrą sprawę to bity do Off That i Run this Town nie powalają i razem z fow Jay'a budi we mnie obawy. Na dobitkę niedawno się okazało, ze na płycie nie będzie utworu z Nasem. A szkoda, bo ich wspólne kawałki są zawsze mile widziane. Pozostaje czekać.

W między czasie czekam na nowy album Anti-Pop Conosrtium (Fluorescent Black - Capricorn One topi mózg i dlatego jest wspaniały :) ) i rzecz jasna Only Built 4 Cuban Linx 2 pana Raekwona. Od Rae spodziewam się przekozackiego albumu. Słyszałem New Wu (którego chyba nie bedzie na albumie, ale z tej samej sesji co kawałki z płyty) i House of Flying Daggers. Jednym słowem Rae z Ghostem powinni roznieść swoją produkcją ten rok. Oby tak było :).

Chyba, że wyjdzie album Andre 3000 i Big Boi'a to wtedy będzie prawdziwie godna konkurencja :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba troche przesadzasz

nie oczekujesz chyba, ze jay-z zacznie rapowac jak pan beans z antipop? sądziłeś, że single będą reprezentowaly alternatywny hip hop?

te "auhh" to tzw. ad-liby (nie myslalem nad polskim odpowiednikiem)

juz wczesniej je mial

ja spodziewam sie tego, co jay-z zawsze daje, czyli dobrego komercyjnego rapu, goracych bitow i dobrego flow (w ktorym de facto nie wyczuwam pogorszenia)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie oczekujesz chyba, ze jay-z zacznie rapowac jak pan beans z antipop? sądziłeś, że single będą reprezentowaly alternatywny hip hop?

Pytania czysto retoryczne. Nie ma sensu nad nimi się rozwodzić.

te "auhh" to tzw. ad-liby (nie myslalem nad polskim odpowiednikiem)

juz wczesniej je mial

Wiem, że je miał, ale te stosowane teraz są wyraźnie bardziej denerwujące.

Pewnie ze dwa, trzy kawałki Jay będzie miał dobre - coś jak American Gangster czy Kingdom Come. Niestety nigdy raczej poziomu The Blueprint i Black Album nie osiągnie. Zastanawiam się czy Jay'owi nie wyjdzie na złe to, że co drugie czasopismo okrzykuje go królem hip-hopu i nawet człowiekiem większym niż hip-hop. Jay musi się bardziej postarać, bo do najlepszego to mu brakuje - choć pod wzgledem sukcesów jest chyba najbardziej rozpoznawalny (zaraz po Pacu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj chyba eminem jest jednak #1 wsrod tych rozpoznawalnych na swiecie.

2pac z racji tego, ze wciaz najlepiej sprzedaja sie jego plyty.

potem postawilbym snoopa, wyjatkowo charakterystyczna postac.

potem moze jigga

American Gangster slabe wg ciebie bylo?

dla mnie to byl znakomity (prawie)konceptualny album. bez zadnych wielkich singli hitow (blue magic nie jest w tej samej lidze hitowosci co big pimpin), dobrze wyprodukowany, idea opisywania filmu przyzwoita, jigga w formie lirycznej, nie stracil formy w plywaniu na podkladzie.

o jakies poltorej klasy wyzej niz Kingdom Come (w skali pieciopunktowej).

te nowe tracki co wyciekly sa wg mnie dobre, najmniej lubie ten z drake'iem, venus vs mars wkreca sie niemilosiernie i ciezko wylaczyc repeat w winampie. run this town sredni, ale dobrze posluzy za singiel. reminder mi sie podoba. Death Of Autotune nawet hejterom sie podobalo.

a ja jestem troche psychofanem jaya wiec moze bezkrytycznie podchodze, musisz mi wybaczyc;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to byl znakomity (prawie)konceptualny album. bez zadnych wielkich singli hitow (blue magic nie jest w tej samej lidze hitowosci co big pimpin), dobrze wyprodukowany, idea opisywania filmu przyzwoita, jigga w formie lirycznej, nie stracil formy w plywaniu na podkladzie.

o jakies poltorej klasy wyzej niz Kingdom Come (w skali pieciopunktowej).

American Gangster najbardziej mnie zawiódł w sferze produkcji. O ile Blue Magic było znakomite, Hello Brooklyn b. dobre, bo bit od Beastie Boysów, tak reszta już nie wzbudzała u mnie zachwytu. No Success jeszcze w miarę. Lirycznie Jay trzymał poziom, ale styl jaki tam prezentował nie potrafił przykuć mojej uwagi. Ale wiadomo - ilu ludzi tyle opinii :).

venus vs mars wkreca sie niemilosiernie run this town sredni, ale dobrze posluzy za singiel.

Prawda, 'Venus vs. Mars" nadrabia wobec np. "Off That (feat. Drake)" czy Run This Town. BTW. Run This Town nawet było ostatnio na RMF FM - byłem niesamowicie zdziwiony, że taki kawałek puszczają w eremefce. Ale to chyba jedyny rap jaki tam się pojawia ;).

a ja jestem troche psychofanem jaya wiec moze bezkrytycznie podchodze, musisz mi wybaczyc;)

Spoko, spoko, Jay dobry raper jest, ale mam co do niego duże zastrzeżenia jesli mówimy o lata 2007 do dziś.

Skoro już piszę to przy okazji mogę coś polecić oc nie wszyscy znają - Blahzay Blahzay - Blah, Blah, Blah. Typowe mroczne brzmienia z NY (96 rok) - you gotta love it :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :happy: Może ktoś wie czy jest jakaś strona gdzie można posłuchać muzyki takiej jak z NFS Underground? Chodzi mi o taką muzykę jak ten kawałek: Lil' Jon & The East Side Boyz - Get Low. Z góry dzięki :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, bity sie podobają, albo nie. cala ta muzyka to jest w ogole jeden wielki subiektywny stronniczy pogląd na każdy jego aspekt.

dla mnie american gangster to bylo potwierdzenie wielkosci jaya, i niestety, dla Nasa, lepiej sluchalo mi sie tej plyty niz jego Untitled.

ja jak mialem gorsza prace od terazniejszej to bylem wystawiony na dzialanie radia eska

troche tam rapu lecialo, zadziwiajaco malo 50 centa i w ogole tych postaci z pierwszych stron gazet (w usa). czasem zasmęcił mezo ze swoim sacrum albo tym co na autotunie leci i co tam cos rapuje o hrabii Monte Christo.

najlepsze bylo jak lecialy jakies kawalki z goscinna zwrotka raperow- pussycat dolls- buttons, wersy snoopa wyciete, usher- love in this club- wersy jeezy'ego wyciete, rihanna- umbrella, jigga zniknal jak kamfora. ciekawe, co motywowalo tych puszczajacych te piosenki.

Blahzay Blahzay znam, cenię :)

a znasz Da Bush Babees i ich Gravity z 1996?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...