Skocz do zawartości

Szkoła III


Turambar

FERIE  

237 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W ferie będę...

    • Zakuwać
      33
    • Grać na kompie
      141
    • Sanki/narty/ślizgawka
      35
    • Bim Bam Bom
      19
    • Polować w tundrach na antylopy
      29
    • Grać w gałę na śniegu
      14
    • Coś innego (napisz, co)
      11
    • Jakie ferie...?
      21
    • Jestem studentem (studentką) i nie chcę czytać o żadnych feriach!
      25
    • Hejaho na dacho!
      47


Polecane posty

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

A ja mam takie pytanko. Teraz szkoły aby przyjąć ucznia wymagają iluś tam punktów. Przykładowo jedno LO 85 pkt. Czytałem gdzieś na necie, że te punkty z egzaminów będzie się liczyć jako maksymalnie 100. Czyli dajmy na to zdobywam 150/200 (na 200 bo chyba tyle wyjdzie z tych testów razem), czyli mam 75/100. I teraz pytanie - czy to prawda z tą skalą do 100? Oraz, czy to liceum co podałem wcześniej wymaga 85/100 czy w ogóle tyle ile zdobędziemy czyli chyba 85/200?

Z jakiej stronki sprawdzacie odpowiedzi. Ja sprawdzam na Echodnia.pl i edukacja.cośtam. No i jest pare zadań, że odpowiedzi nie są takie same na tych stronach. :blink: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze pamiętam czasy kiedy ja szykowałem się do dostania do LO to do ogólnej punktacji wliczały się oceny z przedmiotów (nie wszystkich, chyba tych jakie są rozszerzone na danym profilu ;)) oraz z wszelkich konkursów tyle, że już na poziomie wojewódzkim albo coś. Nie wiem dokładnie, poza tym mogło coś się zmienić od tamtego czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nam też te oceny teraz dają punkty. Chyba za szóstkę jest 19, za piatkę 15, za czwóre 10, za trójkę 5. O ile dobrze pamiętam. Wliczają się cztery przedmioty - J.Polski, Matematyka, J. Angielski + przedmiot zależny od szkoły której wybierzemy (ktoś na Technik informatyk, wlicza się Informatyka). Jeśliby były takie punkty to supcio. Do tego jakiś bonus jest jak mamy świadectwo z paskiem. No właśnie ale skoro takie LO 85 pkt. To ja np. miałbym możliwość zdobycia samych 64 punktów z ocen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze cztery testy napisałem bardzo dobrze. Z polskiego z zamkniętych zero błędów, z matematyki tylko 1. Gorzej wypadł mi test językowy - byłem zmuszony pisać niemiecki rozszerzony. Podstawa poszła jako-tako, 5 błędów. Natomiast rozszerzony to tragedia :/.

Chciałem pisać angielski, ale przez to że uczyłem się niemieckiego od podstawówki, to nie miałem wyboru. A całe 3 klasy gimnazjum poszły się <ciach> bez takich proszę - Pzkw na wyrównywaniu poziomu, bo ponad połowa uczniów uczyła się niemieckiego od podstaw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Khubas

Jutro matura! W 2011 była Granica, więc raczej nie pojawi się w jutrzejszym arkuszu. Stawiam na Wesele albo Lalkę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieję że jutro pojawi się coś z Współczesności i okresu Międzywojennego.

Dżuma, Tango, Inny Świat, Wesele.

A najbardziej by mnie zadowoliło to co było na próbnej czyli Makbet i Przedwiośnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i doczekaliśmy się, po prostu lektury takie które najgorzej przyswajałem :/

Dziady łatwe nie są ciężko je zrozumieć choćby dla mnie z Lalką mam podobnie. Ale coś napisałem liczę że uda się zaliczyć. Część pierwsza oczywiście była ciekawa i nie aż taka trudna, nawet powiem przyjemna. Ale i tak czuję w powietrzu poprawkę :/ Teraz trzeba jeszcze powtórzyć przed matmą z którą o wiele lepiej se radzę :P

Ja i tak od początku bardziej nastawiam się na egzamin zawodowy który dla mnie jest ważniejszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. W piątek pisałem maturę z polskiego i wypracowanie na temat numer dwa. I popełniłem straszliwy błąd, ponieważ we wstępie napisałem (z roztargnięcia lub własnej głupoty) że Ludzie bezdomni to powieść POZYTYWISTYCZNA. Zapewne będzie to potraktowane jako błąd rzeczowy i teraz pytanie do was, czy zaliczą mi wypracowanie?

Jestem po nieprzespanej nocy właśnie z tego powodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie co do Matury 2012. W jaki sposób Joanna Podborska straciła rodziców i dom rodzinny ? Z powodu pożaru ? Proszę o odpowiedź, bo akurat nie mam w tej chwili książki.

Co do matury, to mam mieszane uczucia co do niej, nie chcę mówić, że źle czy dobrze mi poszła. Wolę po prostu poczekać na wyniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kilkanaście dni napiszę te śmieszne egzaminy i w końcu będę mógł wrócić trochę się po udzielać na forum. Muszę przyznać, że presja psychiczna mimo pełnej świadomości bezużyteczności tych matur jest spora :wink: .

@dawidek3294443

Ludzie bezdomni to powieść POZYTYWISTYCZNA

Jeśli nie napisałeś wprost, że to powieść pozytywistycznego okresu w literaturze polskiej, czyli poprawniej rzecz ujmując powieść realistyczna, tylko podkreśliłeś inny aspekt, na przykład fakt, że Żeromski nie był typowym młodopolakiem i tworzył w imię idei (na skromne moje, Judym to pozytywista, tak samo jak Wokulski, tylko że akurat doktor poświęca miłość dla idee fix, a Wokulski zdradza ją, na to samo jednak wychodzi, oboje zaliczają faila :rolleyes: ) czy coś w tym stylu to możesz jeszcze starać się tę opinię ratować w starciu z CKE. Jeśli jednak napisałeś po prostu, że Ludzie bezdomni to powieść okresu pozytywizmu w literaturze z całym tego bagażem kontekstowym, to już jest problem.

Zapewne będzie to potraktowane jako błąd rzeczowy i teraz pytanie do was, czy zaliczą mi wypracowanie?

Wiesz, w sumie nie o tym była ta praca... Ja strzeliłem błąd pisząc, że Henryk był synem, nie bratem Joasi Podborskiej - to jest gafa o większym znaczeniu dla tematu, a jeszcze mi powieka nie drgnęła z obawy o to, czy mi przez to nie uwalą pracy.

Inna sprawa, że mam swoje powody by sądzić, że mi wypracowania nie zaliczą :tongue: .

Jestem po nieprzespanej nocy właśnie z tego powodu.

To źle. Masz jeszcze w huk matur do napisania. Przestań się tym przejmować. Zamiast dołować się czymś, na co nie masz już absolutnie żadnego wpływu, zajmij się modyfikowalną potencjalnie przez siebie przyszłością.

@Ruizer

Proszę o odpowiedź, bo akurat nie mam w tej chwili książki.

Ja za to mam pod ręką Google. Jestem pewien, że Ty też :happy: .

Odnośnie samej matury podstawowej. Tragicznie nieszczęśliwe tematy wypracowań, nie żeby jakoś specjalnie trudne, po prostu kompletnie mi nie leżały. Jako, że na próbnej od CKE był już Wyspiański, Krasiński i Reymont, a teraz doszli Mickiewicz, Prus (tak się zmarnował, liczyłem na Lalkę, ale nie w takiej głupiej konwencji) i Żeromski, to przewiduję na rozszerzeniu Sienkiewicza, Słowackiego, Gombrowicza bądź też Witkacego. Ewentualnie jakieś dinozaury typu Kochanowskiego. Prywatnie modlę się o Dostojewskiego, ale to marzenia głupiego :tongue: .

Za to tekst do czytania ze zrozumieniem był prostacko wręcz wewnętrznie niespójny, CKE zaliczyło epic faila. Bunt w powietrzu wyczuwam w z tym związku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób Joanna Podborska straciła rodziców i dom rodzinny ?

O ile się orientuję, to jej dom przejęły władze carskie, a następnie przekazały go jakimś Żydom (później opisywała jak wróciła do swojego domu z lat dzieciństwa i widziała tam nowych właścicieli).

Ludzie bezdomni to powieść POZYTYWISTYCZNA

Spokojnie, to tylko błąd rzeczowy. Dadzą Ci podkreślenie, napisze egzaminator z boku, że popełniłeś błąd rzeczowy i tyle. Gorzej by było, jakbyś napisał, że Tomasz Judym a Stanisław Wokulski to bracia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem wiele osób pisało że Lalka i Ludzie Bezdomni to Powieść Pozytywistyczna. Powinni to zaliczyć jako błąd rzeczowy ale piszą że gdybyś napisał to jeszcze raz mogliby nie zaliczyć całego wypracowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po maturze z matematyki i powiem o niej jedno słowo : łatwa ! Myślałem, że będzie znacznie trudniejsza ale łatwo poszło. Zadań podobnych do ostatniego tyle już przerabialiśmy na lekcjach, że te 5 punktów to wręcz za darmo można dostać. Najtrudniejsze było wykazanie 0>a>b>c (a+b+c)/3 > (a+b)/2 . Ta trudność nie wychodziła oczywiście z trudności, bo łatwo można się domyślić. Trudnością było wykazanie tego, ale udało się. Mam nadzieję. Co do innych zadań to także były łatwe, szczególnie zamknięte. Było oczywiście dużo zadań z podchwytliwymi odpowiedziami, ale stanowiły one jedynie problem dla tych, którzy nie umieli lub nie chcieli ich rozwiązywać. Ogólnie z dzisiejszej matury jestem zadowolony, przynajmniej bardziej od tej z polskiego, ale to już inna bajka. Mam nadzieję, że Wam też się powiodło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, to zdecydowanie. Dzisiejsza matura była łatwa, i dziwi mnie informacja, że jakoby 25% uczniów nie zdało jej w zeszlym roku... Jutro matma rozszerzona, i tego właśnie się obawiam najbardziej. Ale bądźmy dobrej myśli! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ta matura to był chyba żart z maturzystów, sam jestem stosunkowo niezadowolony bo tak sobie teraz myślę, to uciekło mi z 3-4 punkty w głupi sposób a i tak powinno być te 80%+, za to jutro zapewne zacznie się jazda... matma rozszerzona a w piątek fizyka to dopiero będzie walka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, to zdecydowanie. Dzisiejsza matura była łatwa, i dziwi mnie informacja, że jakoby 25% uczniów nie zdało jej w zeszlym roku...

No mnie nie dziwi, że tyle nie zdało bo znam typa co nie wie, że jak jest 1/x * x = 1. Poziom matematyki jest boleśnie druzgoczący wśród co niektórych. Jestem za tym żeby matura była zdecydowanie trudniejsza, mniej osób dostawało by się na studia. Bo po co nam w kraju tylu "inżynierów" i "magistrów".

A skoro już jesteśmy w temacie szkoła: zawsze irytowali mnie nauczyciele J. Polskiego. Interpretacje wierszy uważali za coś oczywistego, dziwne dla nich było jak ktoś nie zna pewnych pojęć. Moja polonistka kiedyś na lekcji w trakcie rozmowy z nami powiedziała, że "w dodawaniu jak są dwa minusy to dają plus". Na co my jej cierpliwie, że "nie, to w mnożeniu a w dodawaniu to zależy". Nie dała się przekonać twierdziła dalej, że to w dodawaniu. Ta historia jest 100% prawdziwa nie zmyślam ani nie koloryzuję, tylko się pytam co ona dyskalkulie miała? Czy było ją z nią całkiem coś nie tak? Dodam, że nie umiała oczywiście włączyć rzutnika (ale to standard- to umieją tylko nauczyciele inf) i udowodniła iż nie umie obsłużyć odtwarzacza na YouTube.

Więc tak: ucznia który nie wie jak zinterpretować wiersz według klucza (bo w kluczu jest to co "autor miał na myśli") można krytykować i wytknąć mu brak logicznego myślenia (choć według mnie mało ono tu ma do rzeczy), no ale samemu nie umieć mnożyć i dodawać, bo się jest humanistą to już jest całkiem normalne.

Nie uważam, że wszyscy nauczyciele są nierozgarnięci, po prostu moja pani polonistka z liceum taka była (+ inni których tu nie podano)

Tyle miałem do powiedzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pisano maturę rozszerzoną z matematyki i muszę stwierdzić, że była wyjątkowa łatwa. Prawdopodobnie przez jakiś głupi błąd nie zdobędę 100%, ale ponad 90% powinno być. Z tego powodu obawiam się, że strasznie podskoczą progi w niektórych uczelniach ; ) A wam jak poszło ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dzisiaj polski ustny i mam lekką spinke. Niby nie da się tego niezdać ale i tak jakoś coś mnie gryzie w srodku :D A matema wczoraj to rzeczywiście lekka kpina. Ja jestem osobą która miała ledwo 2 na koniec klasy maturalneuj a z tej maturki bedzie +60% ;) robia z nas jaskiniowców

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocena z matematyki a wynik na maturze to dwie biegunowo odległe rzeczy. Inna sprawa, że poziom tej matury woła o pomstę do nieba.

Rozszerzenie wcale nie było zbyt trudne. Proste równanie kwadratowe, na które dano dwie strony, dwa albo trzy łatwe dowody (naprawdę, wielka trudność odjąć 1-0,7), zadanie optymalizacyjne, w którym wierzchołek paraboli wypadał z dziedziny... Banał. Określenie pola trójkąta z pomocą literek i wyznaczenie największej i najmniejszej długości podniesionej do kwadratu to chyba były najtrudniejsze zadania, może jeszcze ten nieszczęsny ciąg geometryczny. Brakło mi logarytmów, a także w zasadzie trygonometrii (równanie trygonometryczne było banalne, wystarczyło znać jeden wzór...). Ale oczywiście, nieszczęsne plusy i minusy zawsze się wkradną i jestem punkt albo dwa w plecy... Ale to nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...