Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Nauki wszelakie II

Polecane posty

Czas plynie wolniej. Dla Ciebie. Ale jaki to ma zwiazek z hipotetycznym cofaniem sie w czasie
Im szybciej sie poruszasz to czas płynie wolniej, więc jesli by przekroczyc predkosc światła to wychodzi na to, iż czas będzie sie cofał. Np poza horyzontem zdarzań czas prawie stoi w miejscu.

Co do cofania się w czsie to niektórzy naukowcy uwazaja to za niemozliwe a niektórzy za mozliwe...

Jeśli już jesteśmy przy pociągach i prędkości światła. Prędkość światła uważana jest za maximum i że nie da się jej przekroczyć, lecz jeśli będziemy jechać w pociągu z prędkością światła, i zaczniemy iść do przodu to wtedy przekroczymy ta prędkość, więc chyba można przekroczyć prędkość światła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notkis - zasadniczo wzor na dylatacje czasu w przypadku podstawienia v>c nie daje jednoznacznej odpowiedzi co wyjdzie. Delta t jest ujemna, ale nie wiadomo, czy to reszta swiata sie "cofnie w czasie", czy Ty odmlodniejesz.

Zas co do tego Twojego przykladu, ze jak pociag jedzie z prekoscia swiatla, a Ty zrobisz krok... Stosujesz transformacje Gaglieusza, zas w przypadku, gdy predkosc osrodka jest wysoka (badz predkosc obiektu, niewazne) stosujemy transformacje Lorentza.

Edit:

Ponadtwo korzystajac ze wzoru na dylatacje czasu zauwazylem cos jeszcze cikawszego - im bardziej przekroczymy predkosc swiatla, tym mniej sie cofniemy w czasie. Czyli najbardziej cofnelibysmy sie osiagajac (c-(1/nieskonczonosc))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noktis - nie przekroczysz prędkości światła. Mało tego, nigdy jej nie osiągniesz. Jest to całkowicie niemożłiwe.
Dlaczego twierdzisz ze nie możliwe osiągniecie takiej predkosci? przecież fotony ja osiagaja.

(nigdy nie mów nigdy ;p)

Notkis - zasadniczo wzor na dylatacje czasu w przypadku podstawienia v>c nie daje jednoznacznej odpowiedzi co wyjdzie. Delta t jest ujemna, ale nie wiadomo, czy to reszta swiata sie "cofnie w czasie", czy Ty odmlodniejesz.

Zas co do tego Twojego przykladu, ze jak pociag jedzie z prekoscia swiatla, a Ty zrobisz krok... Stosujesz transformacje Gaglieusza, zas w przypadku, gdy predkosc osrodka jest wysoka (badz predkosc obiektu, niewazne) stosujemy transformacje Lorentza.

Edit:

Ponadtwo korzystajac ze wzoru na dylatacje czasu zauwazylem cos jeszcze cikawszego - im bardziej przekroczymy predkosc swiatla, tym mniej sie cofniemy w czasie. Czyli najbardziej cofnelibysmy sie osiagajac (c-(1/nieskonczonosc))

Nie wiem co to transformacja Galileusza czy Lorentza. CO do prędkości nadświetlnej to niektórzy fizycy twierdza iz udało im sie stworzyc takie cząstki, tylko ciekawe jak je zaobserwowali skoro jesli one przekroczyły predkosc swiatła to musialy sie cofnąć w czasie.

W ogóle to jest jeden z większych paradoksów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi transformacjami chodzi zasadniczo o skladanie predkosci. W klasycznym ujeciu V=Vosrodka + Vobiektu (czyli tutaj V pociagu + V Twojego chodu). Sprawdza sie to z powodzeniem przy skladaniu predkosci odchodzacych od c znaczaco, ale gdy predkosci zblizaja sie do c, daje wyniki co najmniej dziwne. Wtedy korzystamy ze wzoru

V=(Vosrodka+Vobiektu)/(1+((Vosrodka*Vobiektu)/c^2)) - w przypadku, gdy predkosci sa zgodne zwrotami, oraz

V=(Vosrodka-Vobiektu)/(1-((Vosrodka*Vobiektu)/c^2)) gdy sa przeciwne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sUk

Fotony różnią sie od zwykłej materii tym, że nie posiadają masy spoczynkowej.

Stąd wiem że nie da się osiągnąć prędkości światła, że miałem o tym wykłady. A skąd Ty wiesz, że można ją osiągnąć? Ile wiesz o dualizmie korpuskularno-falowym światła? :]

O ile mozna mówić o osiągnięciu prędkości c jeszcze bez parskania śmiechem, to o jej przekroczeniu nie da się inaczej :P

@t3tris

Przy podstawieniu v>c do współczynnika gamma w transformacji Lorentza, otrzymamy wynik, którego nie da się zapisac za pomoca liczb rzeczywistych. Ja dla przykładu sobie podstawiłem v=1,1 c, i otrzymałem współczynnik gamma 3,16/i, gdzie i oznacza jednostkę urojoną. Żeby uzyskać z tego dylatację czasu, nalezy współczynnik gamma przemnożyć przez t' (t prim).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lord Nargogh

Ja to pisze czyto hipotetycznie a głownym motywem jest "gdybanie" ;] A jak dla mnie to wyklady mogłeś miec nawet z samych pokręconych kwantów XD I znów przyszpanowałeś 'dualizmem' ;]

Mam dla was ciekawy link, oblukajcie... i weźcie pod uwage to ze Einstein nie zawsze mial racje.

http://www.electrino.pl/Forum/viewtopic.php?t=51

Jeszcze tego nie ogarnąłem w 100% ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord - oz, faktycznie, wiedzialem, ze sie gdzies wywale ;P

Notkis - a mi to wyglada na zwykla kaczke dziennikarska. Gdyby tak wazne odkrycie zostalo dokonane, to przypuszczam, ze ktos by sie tym ainteresowal. Chyba, ze akurat nikt nie ma ochoty na nagrode Nobla. A taka na pewno skonczyloby sie udowodnienie, ze predkosc swiatla jest do przekroczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość światła nie jest do przekroczenia.

Ktoś kiedyś prowadził taki eksperyment, żeby wysłać rakietę w kierunku Słońca i obliczyć z jaką prekością ta rakieta przesuwa się w stosunku do światła emitowanego przez Słońce.

Jakby rakieta była w spoczynku, to światło leciało by w stosunku do niej z prędkością światła c. Zgodzimy się, prawda?

Więc, skoro rakieta leci do Słońca z prędkościa powiedzmy 0,2c (nie pamiętam jek było w rzeczywistości), to powinna się ona poruszać z prędkością 1,2c w stosunku do światła, czyli szybciej niż światło.

Było to dość dawno i nie było jeszcze rakiet - rakietą była Ziemia...

Przeprowadzono pomiary aby policzyć z jaką prędkościa w stosunku do Ziemi przesuwa się światło i okazało się że z prędkością... światłą c

Może dla niektóych to trudne do pojęcia, ale tak jest :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzę, że jesteście dobrzy z relatywistki... To fajnie, bo mam pewien problem :P

Jeśli foton porusza się z prędkością +c w układzie S', który porusza się względem S z prędkością +c, to z jaką prędkością porusza się foton obserwowany w S?

Pewnie mam wykorzystać transformacje Lorenca, problem w tym, że nie wiem jak :) Jakby ktoś miał jakiś pomysł, to byłbym wdzięczny.

Prędkość światła nie jest do przekroczenia.

Ktoś kiedyś prowadził taki eksperyment, żeby wysłać rakietę w kierunku Słońca i obliczyć z jaką prekością ta rakieta przesuwa się w stosunku do światła emitowanego przez Słońce.

Jakby rakieta była w spoczynku, to światło leciało by w stosunku do niej z prędkością światła c. Zgodzimy się, prawda?

Więc, skoro rakieta leci do Słońca z prędkościa powiedzmy 0,2c (nie pamiętam jek było w rzeczywistości), to powinna się ona poruszać z prędkością 1,2c w stosunku do światła, czyli szybciej niż światło.

Było to dość dawno i nie było jeszcze rakiet - rakietą była Ziemia...

Przeprowadzono pomiary aby policzyć z jaką prędkościa w stosunku do Ziemi przesuwa się światło i okazało się że z prędkością... światłą c

Może dla niektróych to trudne do pojęcia, ale tak jest :laugh:

Dla mnie jest to bardzo trudne do pojęcia i w ogóle nielogiczne. Nie mogę się zgodzić z tym faktem, póki sam nie przeprowadzę takiego pomiaru... Swoją drogą wiesz jak to zmierzyli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mi4u - Nikt tu za Ciebie zadan nie bedzie rozwiazywal ;]

Dla ulatwienia podpowiem Ci, ze wzor, o ktorego mozesz podstawic swoje dane i otrzymac wynik jest w tym temacie, a nawet na tej stronie. Takze wystarczy jedynie zabawic sie w detektywa, i poszukac ;P

@Notkis - ciemnej energii ani ciemnej materii o ile ja sie orientuje nie odkryto. A jedynie postuluje sie jej hipotetyczne istnienie.

Obejrzalem wczoraj film "Sunshine", i malo brakowalo, a umarlbym ze smiechu. Takiej dawki absurdu to od czasow niepamietnych nie widzialem. Przy okazji porcja patosu godna "Dnia niepodleglosci", i juz macie mniej wiecej pojecie czym jest ten film ;]

Jedyna jego zaleta byly efekty specjalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Notkis - ciemnej energii ani ciemnej materii o ile ja sie orientuje nie odkryto. A jedynie postuluje sie jej hipotetyczne istnienie.
No tak, o to mi chodziło ;p ale myslę, iz powinieneś użyc innego słowa niz hipotetyczne, tylko neiw eim jakiego :laugh:

Obejrzalem wczoraj film "Sunshine", i malo brakowalo, a umarlbym ze smiechu. Takiej dawki absurdu to od czasow niepamietnych nie widzialem. Przy okazji porcja patosu godna "Dnia niepodleglosci", i juz macie mniej wiecej pojecie czym jest ten film ;]

Jedyna jego zaleta byly efekty specjalne.

Własnie, może porozmawiamy o absurdach jakie wystepuja w filmach SF?

Np.

- Dźwięki silników w kosmosie - w kosmosie nie możemy usłyszeć dzwięku gdyż jest tam próżna, dzwiek jest fala akustyczna przenoszona przez powietrze.

- Wybuchy w kosmosie; tego też chyba nie moze byc gdyz wymagany jest tlen

- Prędkość nadświetlna ala startrek- ^^

- Komunikacja miedzy planetarna bez żadnych opóźnień w transmisji.

Na razie tyle mi sie przypomniało :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim absolutnie ulubiony to blad powtarzajacy sie w kazdym epizodzie Star Wars - pokazuja wielka, jasna planete, a tuz za jej obrebem gwiazdki swieca sobie wesolo i mrugaja. O ile ja sie orientuje, to w poblizu jasnych obiektow nie widac slabych zrodel swiatla, tak wiec niebo powinno byc czarne jak smola.

Wybuchy w kosmosie tez fajne (w sensie dzwiekow, bo sam wybuch oczywiscie moze zajsc).

Uwielbiam tez ladawania statkow kosmicznych - wpada to to w atmosfere z trzecia prekoscia kosmiczna, bo jest scigany przez obcych, spada pod takim katem, ze powinien zamienic sie w wegielek po 2 s, po czym spokojnie wyrownuje lot, i nic mu nie jest ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybuchy w kosmosie tez fajne (w sensie dzwiekow, bo sam wybuch oczywiscie moze zajsc).
No ale jak taki wybuch będzie wyglądał? Chyba zaraz po wybuchu powinien sie "zapaść".

Dobre tez w terminatorze byl cyborg z plynnego metalu XD uciałeś mu głowe a on nadal cie goni XD albo z ręki mu sie piła motorowa robiła :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi4u - ważna jest informacja, w jaki sposób te układy poruszają się względem siebie, tzn czy ruch fotonu i układu odbywa się w tej samej linii (i płaszczyźnie), i jakie są zwroty tych prędkości wobec siebie. Ja zakładam że chodzi o prostą sytuację w której ruch odbywa się w jednej linii, układ S' porusza się względem układu S z prędkością c, foton porusza się względem układu S' z prędkością c, a ruch odbywa sie w jednej płaszczyźnie, i w ta sama stronę.

Wówczas korzystamy ze wzoru wspomnianego wczesniej przez Nieuprzejmego T3trisa, Ktory Nie Chce Pomoc (NTKNCP ;D):

V'=(V1+V2)/(1+V1V2/C^2)

Co daje nam efekty:

V'=(2C)/(C^2/C^2 + 1)=C

Czyli ta predkosc wzgledna jest rowna predkosci swiatla. Pikuś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do eksperymentu ktory opisywalem - nie mam pojecia jak oni to technicznie wykonywali, ale sprawdze to jak najszybciej i sprobuje dac odpowiedz, sorry ze nie dzisiaj ale mam jutro egzamin i jestem troche spiacy... :laugh:

Z ta ciemna materia tez sa niezle przygody...

bardzo mozliwe, ze jej w ogole nie ma, ale dla konserwatystow mam tez dobra wiadomosc. Einstein mogl miec racje i materia ta moze istniec. Trzeba tylko stwierdzic czy astronomowie nie robia bledow podczas swoich obliczen.

W skrocie, we wrzechsiwecie i zgodnie z teoria Einsteina masa ma wielki wplyw na czas. Astronomowie obecnie zawsze usredniaja mase w danej przesterzeni i podkladaja do wzorow Einsteina. A nalezy najpierw obliczac z tych wzorow wiele odcinkow przestrzeni (raz jest gesto a raz prawie proznia) i potem wyniki te usrednic.

Za ok. 15-20 lat na pewno dowiemy sie jak to jest z ta ciemna materia. Notabene fajna mi materia, ktora nie ma masy i wszystko przenika... :laugh: :laugh:

Mam dla szanownych uzytkowników pytanko. Słyszy sie roznie opinie na temat ewolucji. Co sadzicie, czy tak jak ja uwazacie ja za znakomita idee bez ktorej biologia, medycyna itp nie mialyby sensu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, powiedzmy, ze Teoria Ewolucji jest dosc specyficzna. Dlaczego? Bo praktycznie nigdzie nie da sie uslyszec powazych argumentow ze strony jej przeciwnikow. Wszedzie jest lansowana jako obowiazujaca (nie zebym sam byl jej przeciwnikiem - sadze, ze jest prawdziwa), a jezeli juz slyszym o jej przeciwnikach, to jedynie w kontekscie jakis przedpotopowych cwiercinteligentow. Moim skromnym zdaniem powinno sie dopuscic do glosu rowniez ludzi, ktorzy w nia nie wierza. W "Najwyzszym Czasie" powstal calkiem niedawno kacik kreacjonistyczny, ucieszylem sie, ale na krotko, bowiem moim zdaniem prezentuje wyjatkowo niski poziom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ kreacjoniści są dopuszczani do głosu. Oglądałem kiedyś bardzo ciekawy film, w którym wyciągnięte zostały wszelkie argumenty za i przeciw. W połowie argumenty za stworzycielem zaczęły przeważać. Na koniec ewolucja została wyśmiana. Okazało się, że film został nakręcony przez Świadków Jehowych. To raczej kwestia do tematu o religiach, ale równie dobrze rację mogą mieć obie strony. Na papierze człowiekowi wydaje się, że wie jak z materii nieorganicznej powstało życie, ale w praktyce (eksperyment Stanleya Millera) nadal nikt nie potrafi tego dokonać. Dopóki nie "wyprodukujemy" życia, nadal będziemy gdybać o teoriach. Z drugiej strony - zamęt, który powstał by na świecie po udowodnieniu, że życie nie pochodzi od żadnej istoty wyższej może być nie warty nauki.

A same argumenty za kreacjonizmem, niestety w większości są już obalone. Mnie najbardziej zaciekawiła teza, że nie ma form przejściowych. Mówi się, że praptak pochodzi od gadów. Mamy szkielety gadów i praptaka, ale nie mamy skamieniałości czegoś pomiędzy. Mało tego! Taki organizm, z nie pełnie wykształconymi skrzydłami/zębami/szponami pewnie nie przeżyłby, i szybko by wyginął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem powinno sie dopuscic do glosu rowniez ludzi, ktorzy w nia nie wierza.
Masz na mysli ludzi takich jak Profesor Maciej Giertych, który twierdzi iż ludzie żyli wraz z dinozaurami?

W połowie argumenty za stworzycielem zaczęły przeważać.
Stworzycielem? Masz na mysli Boga? Nie wiem co ma Bóg wspólnego z Ewolucją. Przecież kościół dopuszcza teorie ewolucji.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzycielem? Masz na mysli Boga? Nie wiem co ma Bóg wspólnego z Ewolucją. Przecież kościół dopuszcza teorie ewolucji.

W takim razie Jehowi najwyraźniej twierdzą inaczej. Całość teorii ewolucji opiera się na tym, że życie powstało w samoistny sposób z nieorganicznej materii. Religia twierdzi, że wszystko jest zaplanowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khem, o ile ja dobrze rozumie slowo ewolucja, to teoria nie zaklada samoistnego powstania zycia, a jedynie jego przeksztalcanie sie w wyniku warunkow zewnetrznych. To dlatego wlasnie KRK nie wyklucza teorii ewolucji. Co do pana Macieja G... No coz, to teoria, i to teoria. Wiec poki sie zadnej z nich nie wykluczy moze uznawac je za jednakowo wazne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że praptak pochodzi od gadów. Mamy szkielety gadów i praptaka, ale nie mamy skamieniałości czegoś pomiędzy.

Były formy pośrednie. Znajdowano skamieniałości dinozaurów z dość wyraźnymi odciskami piór. A czy taki połpraptak by nie przeżył? Dlaczego? Skrzydła wykształcały się stopniowo, pewnie jego przodkowie mieli je początkowo bardzo małe, wspinali się nisko na drzewa i tak jak praptak lotem ślizgowym przemieszczali się z miejsca na miejsce.

No i za teorią ewolucji przemawiają lata stosowania pestycydów i trutki na szczury - zwierzątka powoli się uodparniają na chemikalia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poglądy poglądom nie równe, ortodoksyjny wierzący (nie mówię konkretnie o Chrześcijaństwie) będzie uważał, że we wszystkim palce maczał Bóg, a ortodoksyjny naukowiec powie Ci, że wszystko od wielkiego wybuchu samo z siebie ewoluuje. Kwarki w atomy, atomy w cząsteczki, cząsteczki w obłoki, obłoki w gwiazdy, gwiazdy w galaktyki, nieżywa materia w prakomórki, prakomórki w komórki, komórki w wielokomórkowce....

Co do tej skamieniałości, to nie mój argument - o takim słyszałem. Wcale się nie zdziwię jeżeli to także ściema.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...