Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lord Nargogh

Przygody Mrocznego Lorda

Polecane posty

Lord w ostatniej chwili zareagował... Wyciągnął z Niewarygodnie Przestrzennej Kieszeni przenośną czarną dziurę, którą dostał w spadku po wujku Staszku, i użył jej z ulubioną ciętą ripostą tegoż na ustach. "No, może w końcu będę miał spokój..." Niestety nie... Mroczny nie przewidział że wujek Stachu zaopatrywał się za wschodnią granicą i po chwili zniknął (a raczej zaczął znikać) w czeluściach wadliwego wynalazku...

Edytuję z powodu posta Matha (z tej samej minuty ;))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście pierwszy zniknął przeklęty woreczek. Pod jego wpływem dziura pochłonęła sama siebie, a przy okazji połowę zamku Mrocznego, razem z planami protezy. Lorda czekała teraz ciężka wyprawa do sklepu na rogu po nowe plany, a także ciężkie próby wytłumaczenie, że nie przyszedł po noworodki z mikrofalówki, których swoja drogą nie lubił. Podciągnął jednak spodnie (lub coś co je imitowało po wcześniejszym wybuchu dynamitu), zabrał worek monet i pokuśtykał w stronę sklepiku ignorując śmiechy mieszkańców, na widok połowy nadpalonego zamku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłszy do sklepu o błyskotliwej i tajemniczej nazwie "monopolowy" przypomniał sobie ,że nie ma złamanego grosza przy sobie ,monety musiały mu wylecieć po drodze. " Na trzustkę mroczka"!- krzyknął Lord i wściekły pobiegł do chatki swojego kupla MSM-a Giętkoustego wyżebrać pieniądze. Tam spotkała go niemała niespodzianka...

EDIT: zielonym kolorem to co zmieniłem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkraczając mroczny do sklepu, ujrzał Marlenę, w której podkochiwał się od lat. Był bardzo skrępowany że zobaczy go w takim stroju, więc rozebrał jakiegoś menela i ubrał się w jego ciuchy.wszedł do środka i nonszalancko powiedział:

-dzień dobry droga Marleno.

kompromitując się tylko gdyż osoba do której mówił okazała się...

EDIT-mój post był do posta Matha

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... redaktorem Pewnego-Nieznanego-W-Uniwersum-Mrocznego-Lorda-Czasopisma. W głębi pomieszczenia grupka podobnych do redaktora osobników pochylała się nad pudełkiem pizzy od czasu do czasu rzucając różnymi kombinacjami słów "pizza", "Wrocław", "dostawca" i "deadline". Mroczny stał z rozdziawioną paszczą i zastanawiał się gdzie może być Marlena gdy nagle...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tylu zaskoczyło go 2 redaktoropodobnych osobników ,którzy w przypływie głodu pomylili Mrocznego z Paprykarzem szczecińskim. W końcu nasz bohater ubrany w zbroję trochę kojarzył się z puszką. Wspomniani wcześniej osobnicy już mieli zabierać się za konsumpcję Mrocznego gdy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przez przypadek Lordowi spadła szmaciana maska, której nie zdjął po śnie, jak codziennie rano.

Wszystkie redaktoropodobne istoty odskoczyły od niego, ale 4 osiłków wzięło go na ręce. Pozostali padli na kolana i zaczęli skandować "Smuggler, Smuggler". Powoli nieśli go do ciemnej, mrocznej jamy z krwawym napisem AR.

Zaskoczony Lord w tym czasie przeszukiwał kieszenie w poszukiwaniu czegoś, co odciągnie zgromadzonych tutaj osobników. Grzebiąc w płaszczu znalazł...

EDIT: Zielonym poprawiłem jeden błąd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paczuszkę swoich zdjęć z dzieciństwa, gdy jeszcze był słodziutką, oślizgłą larwą.

-Screeny od Allora! - wrzasnął, cisnąwszy je w tłum. Horda istot rzuciła się w tamtą stronę. Chwilowo zapomniany Lord rzucił się do ucieczki, lecz nagle zauważył, że...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed nim stali bracia mroczkowie. Włosy zjeżyły mu się na głowie. O nie to ta tania podróba "M jak Mroczny" -pomyślał. Spełniły się jego najmroczniejsze;p koszmary. Trafił na plan zdjęciowy tegoż serialu. Gdy bracia mroczkowie zaczęli wypowiadać swoje kwestie Lord uciekał już co sił w nogach, wrzeszcząc coś o "poziomie" i "aktorstwie"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy znalazł się w bezpiecznej odległości, rozejrzał się wokół. Wszędzie piasek. Lord nienawidzi piasku, zawsze włazi we wszystkie zawiasy w zbroi. Na szczęście nie miał już czasu nad tym dłużej ubolewać. Zauważył zwisający z chmury sznurek do którego była przyczepiona kartka z hebrajską inskrypcją, która zapewne głosiła "nie ciągnąć". Niestety, wtedy Lord nie mógł o tym wiedzieć...(pociąga za sznurek)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy na glowe spadl mu czlowiek w jakims smiesznym skafandrze z pajakiem na klacie. Lord postanowil nie przejmowac sie tym faktem, i ruszyl w strone zamku. Wtem na drodze stalelo mu 3 roslych osilkow

"Zabiles naszego ojca!" - ryknal najwiekszy, i wyciagnal palke baseballowa.

"Co robic, co robic?" goraczkowo myslal Lord cofajac sie...

"Nie Luke. To on jest waszym ojcem!" - krzyknal wreszcie w rozpaczy czujac za plecami sciane, i pokazujac palcem przypadkowego przechodnia.

"Nie! To nie moze byc prawda! To Niemozliwe!" zawolali chorem bracia i rozplakali sie.

Lord wykorzystujac chwile nieuwagi wyciagnal miecz, i bardzo dokladnie odrabal im reke i nogi. Potem sprawdzil ich dokumenty, czy ktorys przypadkiem nie ma dzieci. Albo wiecej braci. Potem poszedl i zabil tez ich kolegow. I ich zwierzeta domowe. I spalil, zeby miec pewnosc, ze zaden cudownie nie zmartwychwstanie.

"No, teraz moge miec wzgledna pewnosc, ze jestem bezpieczny" powiedzial sobie w myslach Lord, i zasiadl w fotelu, gdy wtem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez drzwi wpakowało się dwóch policjantów i zaczęli go okładać pałami.Po wszystkim przeczytali mu jego prawa, zapieli w "bransoletki" i zaciągnęli przed sąd z zarzutem sprzedawania pieczywa w supermarkecie brudnymi rękoma którymi szmuglował drobne z zagranicy. Mroczny po usłyszeniu tego wszystkiego....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... stracił przytomność. Obudził się leżąc na brudnej podłodze w celi. Natychmiast rozpoznał założony przez siebie areszt. Jak na ironię miała tu wylądować banda królików szmuglująca do miasta śniadaniowe wyroby Nestle. Lord zauważył, że jest ubrany tylko w swoje niezwykle rozciągliwe majtki. Uśmiechnął się chytrze i za pomocą ukrytej w nich spinki otworzył zamek w drzwiach celi i wydostał się na zewnątrz. Kiedy jednak znalazł się na korytarzu usłyszał ciężkie kroki nadchodzących korytarzem...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... To ZOMO - pomyślał - muszę uciec. A że to on był założycielem tego aresztu znał jego każdy zakamarek. Udało mu się dzięki jednemu z tajnych tuneli. Gdy był już wolny zobaczył rycerza w zbroi na białym koniu.

- Jak wydostał się z mojego lochu - nie mógł zrozumieć Lord. Chciał zatakować, gdy przypomniał sobie, że...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma przy sobie żadnej broni. Jedyne przedmioty, którymi mógł się bronić zostały w spodniach, które zabrano mu, przed osadzeniem w więzieniu. Zza zakrętu nadbiegł oddział ZOMO w nowych różowych mundurach. Każdy z czterech ZOMO-wców trzymał w ręce żelkową pałkę. Lord spróbował trafić jednego z mundurowych spinkę. Ta poszybowała w ich kierunku i utkwiła w oku najbliższego. Mroczny zaśmiał się złośliwie chwycił pałkę i zbliżył się do uzbrojonego w trójręczny topór rycerza.

EDIT: Historia pozostała niezmieniona, zapomniałem o jednym wyrazie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord wziął zamach i trafił rycerza prosto w jego kanarkowożółty hełm. Głowa opryszka z wielkim hukiem upadła na ziemie, a ze środka zaczął wypływać dziwny galaretowaty płyn. "To pewnie jego krew"- pomyślał Mroczny i mrucząc motyw przewodni z M jak Mroczny zadowolony oddalił się od miejsca zbrodni.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe to zajście bardzo zesresowało naszego Lorda. Wziął więc swoje ulubione tabletki na uspokojenie i, jako że jego własny zamek obrócił się w ruinę, ruszył w stronę zamczyska swojego dalekiego kuzyna Eugeniusza. Po drodze ciągle potykał się o biegające wszędzie wokól białe myszki. Bardziej jednak go poruszył widok szarżującego na niego różowego słonia z trąbą zawiązaną w kokardkę...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniósł z ziemi kamień i rzucił w różowego agresora. Ten jednak odbił go daleko za Mrocznego. Chwilę po tym zajściu Lord usłyszał głośny grzmot, więc obrócił się. Ostatnim widokiem przed ciemnością był leżący przed nim jego Pechowy Woreczek i widok przewracającej się zamkowej wieży. Leżąc pod gruzami słyszał śmiechy wieśniaków. Zaczął przypominać sobie wszystkie ich krzywdy wobec niego...

EDIT:Jeden wyraz tylko poprawiłem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnienie krzywd dodało Lordowi sił. Tytanicznym wysiłkiem podniósł gruzy pozostałe z wieży i rzucił nimi we wieśniaków. Kiedy wszyscy zgineli przygnieceni tonami kamienia Mroczny pomyślał kim bedzie rządził skoro nie ma już poddanych. Przestał jednak zawracać sobie głowę tymi pierdołami i zwrócił się do słonia. Chwycił jedną z myszy i wziął zamach, gdy obok niego z głośnym plaśnięciem wylądowało...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

COŚ...w pierwszym momencie Mroczny nie bardzo wiedział co, ale po chwili skojarzył że to PizzaMen, jego ulubiony bohater komiksowy ,który istniał na prawdę i trudnił się eliminowaniem mrocznych lordów. PizzaMen zamachnął się swoją ręką obłożoną dodatkami i podwójnym serem gdy nagle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...gorący sos pomidorowy spadł z PizzaMena i poparzył boloeśnie Lorda . Wkurzony Lord zjadł PizzaMena i zobaczył, że stał się strasznie gruby, więc poszedł do fitness clubu, na miejscu zastała go bardzo niemiła niespodzianka...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...A mianowicie wszystkie przyrządy do zrzucania sadełka zostały skonfiskowane na rzecz Dobrego Królestwa przez komornika. Oburzony takim postępowaniem Mroczny udał się do pałacu Starego i Dobrego Króla, aby odzyskać własność fitness clubu. Niestety, na miejscu strażnicy przed bramą zatrzymali naszego bohatera, ponieważ...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ruffian
...z naszywką "I HATE S & D Król" na tylnej części spodni. Lord nie miał wyboru. Musiał użyć mocy piekielnych, aby przywołać dżina, który w zamian za 3,50 zł. da mu wyjściowy szary sweterek z rombami. Niestety rytuał przyzwania niespodziewanie przerwał...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...