Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna II

Polecane posty

Vlado: to ze pisze bez polskich znakow to chyba nie grzech

Nie chodzi o polskie znaki, ale np. o "!!!!!!!!!!!!", pisanie z caps lockiem, albo "podziesiętne" wielokropki.

Iker jest wychowankiem Realu, wiec watpie, by sie chcial z niego ruszyc.

Ja też wątpię, szczególnie, że Real nie ma powodów by go sprzedawać, bo pieniędzy na pod dostatkiem. Sam Iker na pewno też się nigdzie nie wyrywa ;)

A Ferguson na miejsce CR i Teveza z pewnością znajdzie wartościowych piłkarzy. Ma już w tym duże doświadczenie, poza tym ma w składzie piłkarzy takich jak Nani czy Anderson, którzy od biedy mogą być dobrymi zmiennikami dla sprzedanych gwiazd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. A ja tak z innej beczki ale tysz o Soccer (jak mawiają Us-meni)

Jak ocenicie występy naszych przeciwników sparingowych w RPA? Jak waszym zdaniem zagrały reprezentacje RPA i Iraku? Sam uważam, że obie reprezentacje do czasu finałów mogą trochę jeszcze namieszać. Mówię oczywiście o pucharze Konfederacji. :)

Nowele transferowe czas zacząć w Milanie! Tydzień (chyba) temu podano, iż AC wyciągnęło z Porto niejakiego Aly Cissokho za 15mln ojro. Wszystko fajnie, bo piłkarz zły nie jest a pomimo wieku dość młodego opanowany i nienaganny technicznie. Godny następca na lewej wybieganego i zmęczonego Jankula. Trochę później jednak na stronie Milanu pokazuje się informacja, że transfer odwołano, bo ... uwaga... Aly ma słabe zęby(!!!) - Czy tylko mi chce się śmiać?! Facet nie przeszedł testów bo ma słabe ząbki. Żałosne.

Edin Dzeko - objawienie Bundesligi tego sezonu strzelec 26 bramek itd itd jest wielkim fanem Milanu i kibicem i wogóle, tylko martwi mnie czemu ostatnio każdy mówi że jak jakiś kraj to tylko taki klub. Nie powiem, że z chęcią bym go zobaczył w koszulce Il Diavolo, ale nie kosztem 30mln.

***

Co do ManU to po odejściu Kryśki można się spodziewać zapewne innej taktyki i innego stylu gry, ale sir Alex "Guma w buźce" Ferguson coś wykombinuje;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy sensację. Hiszpania przegrała 0:2 z USA. Pierwsza połowa i słaba gra Hiszpanii. Gol utalentowanego Altidore i USA wygrywała. W drugiej połowie znacznie lepiej grali Hiszpanie, mieli dużo okazji, ale ich nie wykorzystali. Głónie dzięki świetnej postawy Howarda i obrońców. Ramos popełnił porażający błąd, Dempsey to wykorzystał i była dwóbramkowa przewaga Amerykanów. Pomyśleć, że trener USA miał już pakować manatki, a tu nagle wygrana z Egiptem i Hiszpanią... Świetny mecz, bardzo mi się podobał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom. Mecz był bardzo dobry USA miało trochę szczęścia. Błąd Ramsa był fatalny, ale jak to się mówi "nie wykorzystane sytuacje potrafią się mścić".Hiszpanie mieli jeszcze szanse wyrównać przed połowa po strzale Torresa ale fenomenalnie wybronił go Howard. Amerykański Golkiper pokazał, że jest w świetnej dyspozycji i wydaje się, że zasłużyli na ten finał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra Hiszpanii po prostu porażka. W pierwszej połowie po prostu zero determinacji. Druga połowa w wykonaniu Hiszpanii znacznie lepsza, jednak brakowało szczęścia. To dziś było po stronie Amerykanów. Druga bramka strzelona po błazeńskim zachowaniu Ramosa. USA wcale nie są tak silną reprezentacją jak się może w tym meczu wydawać. Po prostu mądrze się bronili i mieli szczęścia. Mistrzów Europy nie zdominowali, czego najlepszym przykładem są tylko dwa celne strzały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak Brazylia odpadnie z RPA (w co naprawdę wątpię) Hiszpania będzie miała podwójnie źle:

1. Jak do finału wejdzie RPA zrozumieją, że jakby wygrali z USA mieli by łatwego przeciwnika w finale.

2. Jak Brazylia trafi z nimi do meczu o 3 miejsce to mogą nawet na podium nie stanąć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnice są jednak takie: Hiszpania wciąż prezentowała piękną piłkę i ofensywny futbol, USA grało dobrze w obronie i wykorzystało swe szanse. Moim zdaniem przy pierwszej i drugiej bramce obrona dała ciała, choć o ile jednego z "czarnych braci" można usprawiedliwić, bo walczył o piłkę do końca aby potem pięknie wykończyć to golem, to Sergio kompletnie zawiódł. Na litość, w Realu głośno się mówi o tym, że to zawodnik nienadający się na pierwszy skład, więc gdzie tu do reprezentacyjnego poziomu? Fakt, potrafi włączyć się w akcję i ogólnie dobrze wspierać drużynę ofensywnie, lecz w obronie równie dobrze mógłby na jego miejscu stać choćby Jodłowiec, a i tak możliwe że prezentowałby się lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż bardzo lubię kibicować Hiszpanii, w tym meczu (USA - Hiszpania) "kowboje" zasłużyli na wygraną w 100%. Dawno nie widziałem takiego zapału do gry, waleczności, przygotowania fizycznego. Fantastyczna gra w obronie (może dlatego że mieli wielkie szczęście? - Ale podobno szczęście sprzyja najlepszym :D). Jozy Altidore zagrał chyba mecz życia strzelając bramkę (wcale nie przypadkową) Takiej potędze jak Hiszpania, natomiast Clint Dempsey strzelając bramkę nr 2 pogrążył Hiszpanów w smutku. Tim Howard pokazał się z bardzo dobrej strony broniąc bardzo mocne i świetnie wykonane strzały (np. "peta" Xavi'ego z 2 połowy). Bardzo podobała mi się gra Hiszpanów, ale Amerykanie zapracowali sobie na sukces fantastyczną grą i ciężką pracą

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpanie grali jak na nich przystało... pięknie, ale wpadli na lepszych tego dnia od siebie. Co innego można powiedzieć jak Hiszpanie potrafili w 7 być pod bramką Howard'a a piłkę i tak wybili im Amerykanie?

Popatrzmy jak były strzelone bramki. Altidor najzwyczajniej samotnie atakował w tym meczu a nie jak Hiszpanie atak pozycyjny bo inaczej tego nie można nazwać. Co z tego, że potrafią podać czy strzelić na bramkę 400 razy w meczu, jak USA miała 2 celne strzały na bramkę Iker'a i oba zmieniła na gol?

Radość mnie normalnie ogarnęła po tym meczu:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodzianka niespodzianką, ale wygrał lepszy.

NIESTETY nie oglądałem tego meczu (wybaczcie), ale kibicowałem Hiszpanii, ale trudno :smile:

Interesuje mnie mecz RPA - Brazylia - po pierwszej połowie szykuje się sensacja, bo (według mnie) RPA gra lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No będę bardzo rad jeśli RPA wygra, bo oni z minuty na minutę coraz bardziej na to zasługują:)

Wciąż 0-0 a wcześniej kto by pomyślał o tym? Po wczorajszym meczu to chyba wszystko jest możliwe. Dunga jak chce wygrać to niech wpuści Pato. On ma chociaż chęć gry zespołowo, bo właśnie tego brakuję "Kanarkom"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak szczescie nie zawsze sprzyja lepszym. Dzisiejszy mecz troche to potwierdzil. Brazylia nic soba nie prezentowala (ogladalem tylko druga polowe, ale slyszalem, ze tak bylo przez cale 90 minut). Slamazarne tempo gry, zadnych ciekawych, typowo poludniowoamerykanskich zagran. Trzeba jednak oddac RPA, bo naprawde przyczynili sie do slabej postawy Brazyli, nie pozwalajac im na wiele i calkiem swobodnie sobie poczynajac szczegolnie w srodku pola. Szkoda mi czarnych braci. Bylem szczerze za nimi, mialem nadzieje na sensacyjny final. No ale pomimo slabej gry Brazylia ma indywidualnosci, no i Dani Alves to potwierdzil dzis. Tymczasem ja przygladam sie druzynie gospodarzy mistrzostw swiata bo cos mi sie widzi, ze na swoim terenie moga za rok niezle namieszac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RPA będzie czarnym koniem MŚ i pewny tego jestem, że zajdą daleko. Szkoda mi ich strasznie bo z gry, to właśnie RPA zasługiwało na finał - Kanarki nic i to kompletnie nic nie pokazały.

Goblin strzelił i za to go chyba znielubię;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że jednak najlepsze reprezentacje na tym turnieju z czasem grają bez zapału. Wczoraj Hiszpania zagrała słabo, dziś Brazylia. Mimo wszystko szkoda, że wczoraj wygrali kowboje, bo jednak gdyby Hiszpania dostała się do finału, to na mecz z Brazylią by się należycie zmobilizowali. Tak więc szkoda finału i nawet meczu o trzecie miejsce, bo zamiast zdeterminowanych USA i RPA, zamiast pierwszych zagrają Hiszpanie, którym nie będzie się chciało. Finał natomiast Brazylijczycy sobie przetruchtają, a i tak coś im wpadnie.

jestem pewien, że gdyby był to mecz pucharowy MŚ, to gra Hiszpanii i Brazylii wyglądałaby zdecydowanie inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie szkoda Hiszpanów. Tacy jak oni, powinni spacerkiem przejść przez mecz z USA. Oni byli tak pewni swojej wygranej, że po prostu bardzo się zdziwili pierwszą straconą bramką. Potem nie mogli się podnieść, a druga stracona była dla nich zabójcza. A Brazylia RPA? RPA powinna zagrać w finale, Brazylia miała szczęście (a te sprzyja lepszym, bo jakby nie patrzyć - to dużo lepszy zespół). Zobaczymy, czy RPA zajmie chociaż 3 miejsce, bo od początku im kibicowałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katorga! Tak można tylko określić dzisiejszy mecz Brazylia-RPA. Nuuda nuuda i jeszcze raz nuuda. Szkoda, że nie będzie finału Brazylia Hiszpaia bo to bym sobie z chęcią obejrzał.

Co do USA...są coraz lepsi. Co by o Amerykanach nie mówić - potrafią chyba wszystko. Nawet projekt soccerowy(fuj) im sie udaje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie... Bardzo nudny mecz. Z tych 4 zespołów, które zagrały w półfinałach moim zdaniem Brazylia najmniej zasłużyła na awans do finału. Mecz o 3. miejsce, jeśli Hiszpanie się nie zmobilizują, będzie pewnie wyglądał jak ten RPA z Brazylią. Co do finału... Lepiej gdyby wygrali Amerykanie gdyż po dwóch pierwszych meczach grupowych byli już skreśleni, a mimo wszystko nie załamali się i doszli aż do finału, co prawda Pucharu Konfederacji ale jednak należy im się uznanie i szacunek... No i w finale nie ma drużyny z Europy zresztą tak samo jak w 2005 roku...;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpania chyba drugi raz tak słabo nie zagra. O ile USA udało się świetnie zagrać w półfinale to to zwycięstwo jednak było bardziej chyba porażką Hiszpanii niż zwycięstwem USA. po prostu Hiszpania ma taki w tej chwili potencjał, że przegrywać może tylko sama ze sobą w głowach. Jeżeli zagrają w meczu o 3 miejsce tak jak potrafią to rozjadą RPA. I wydaje mi się, że tak będzie bo dwóch tak złych meczy rozegrać to sie nie da. Chyba, że jest się Polską :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że Dani Alves trafił z rzutu wolnego w tej 87 minucie, bo dogrywki nie dałbym rady obejrzeć. Myślałem, że Brazylia zaprezentuje się przyzwoicie. Zero pomysłu na grę, brak precyzji itd. RPA też niczego wielkiego nie zaprezentowała, ale to nie oni są wielokrotnymi mistrzami świata. Dlatego fajerwerków z ich strony się nie spodziewałem. Ogólnie mecz strasznie mnie zawiódł, ale cóż i takie się zdarzają.

Aha i jeszcze jedno. Jeśli na każdym meczu MŚ 2010,będzie towarzyszył dźwięk tych trąbek czy cokolwiek to jest, będę zmuszony oglądać mecze z wyciszonym dźwiękiem. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że trzeba coś zrobić z tymi trąbkami, bo muszę przyznać iż są one bardzo denerwujące. Na pierwszym meczu Pucharu Konfederacji myślałem, że to jakiś rój os albo czegoś podobnego... dopiero ujęcie kamerzysty pokazujące jak w ten sposób bawią sie Afrykanie uswiadomiło mnie, że jestem w błędzie...

Wracając do Hiszpanii - prawdą jest, że w tej chwili mogą wygrać z każdym. Mają bardzo duży potencjał i jak słusznie zostało zauważone przegrać mogą tylko w swoich głowach. Chociaż nie można zapomnieć także o ich zmęczeniu po sezonie. Miejmy nadzieję, że jeszcze podczas tych 2 meczów - finału i o trzecie miejsce - Brazylia i Hiszpania pokażą nam kawałek świetnego futbolu, a ich rywale również zagrają na dobrym poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Ciach]

Co do wczorajszego meczu, Brazylia zagrała jakby był to ich ostatni mecz w grupie, a byliby już pewni awansu, zrobili swoje, wciąż uważam że RPA to przeciętna drużyna i jeden Pienaar oraz ambicje tego nie nadrobią, dla mnie football w Afryce to wciąż tylko Nigeria, Tunezja i może jeszcze Egipt (:

Mogłeś tamten kawałek sformułować inaczej, bez rasistowskich określeń [Tur]

^Wiem, że tak to zabrzmiało, ale nic nie zmienię że akurat mam nieco bardziej "wysublimowane" poczucie humoru niż inni (:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej czy Ghana ? Mali, Togo czy Algieria też mają dosyć ciekawe ekipy. Zazwyczaj trenują ich menedżerowie z Europy i widać. Może jeszcze wyrównanych kadr nie mają, ale myślę że już na mundialu 2010 te ekipy, które awansują, pokażą się z niezłej strony. A wychwalany tu wszem i wobec Egipt jest bardzo daleki od awansu.

Co do Pucharu Konfederacji - dużo lepsze mecze były w fazie grupowej. Nie obejrzałem jeszcze wszystkich (nadrabiam powoli), ale dla przykładu Brazylia-Egipt był dużo bardziej ciekawy. Półfinały nudne - Brazylia na stojąco przeszła bardzo przeciętnych gospodarzy (nie wiem, czym się u nich zachwycać - nawet szczególnie nie zabiegali znudzonych, zmęczonych i niebiegających Brazylijczyków), a Hiszpania trafiła na dzień konia Amerykanów. W finale jak Brazylia znowu bez ambicji zagra - to pewnie przegra, bo Altidore/Dempsey/Donovan to nie Parker albo Modise. A jak zaczną biegać, to raczej drugi raz nie przyfukszą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie twierdzę inaczej, dla mnie liczą głównie się te zespoły z jednego jedynego powodu który mi towarzyszy- stylu gry :) Z Egiptem fakt, mógłbym też się zastanowić, ale podoba mi się ich motywacja, determinacja, wszystko z czym wiążę się chęć wygranej. Z Tunezją u mnie jest tak, że starają się za każdym razem zdobyć efektowną bramkę, z ogromną przyjemnością oglądało się ich mecze rok temu podczas Pucharu Narodów Afryki. Nigeria sama w sobie ma tą "moc", niestety do tej pory ubolewam nad ich porażką z Ghaną w półfinale, bo zdecydowanie ci drudzy fajnie nie grali i przez 80% meczu byli pod spodem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan

Powiem jedno, widząc styl gry Brazylii i Hiszpanii w półfinale pucharu konfederacji nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to w dalszym ciągu niszowy turniej bądź co bądź.

W niedzielę zapowiadają się flaki z olejem zarówno w finale jak i w meczu o 3. miejsce.

---

BTW: Raul obchodzi dziś swoje 32. urodziny - wszystkiego najlepszego! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę zapowiadają się flaki z olejem zarówno w finale jak i w meczu o 3. miejsce.

O 3 miejsce napewno. Wątpie by RPA sprostało Hiszpani mimo iż mieli oni wpadke w meczu z USA. Licze zaś , że USA wykręci jakiś numer Brazylii i dopiero w karne rozstrzygnął kto zdobędzie puchar. :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...