Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna II

Polecane posty

To drugie zdanie to jakaś ironia czy rzeczywiście ci odpowiada obecna formuła LM?

A czemu ma mi się nie podobać obecna LM? Ja nie chcę oglądać nudnego smęcenia Wisły czy jakiejś Slavii. Kiedy oglądam Ligę Mistrzów to oczekuję piłki na poziomie. Oczywiście cieszę się jak ktoś słabszy pokaże klasę, ale dawanie większych szans na awans drużynom, którym się to nie należy jest IMO dziwne. Wg mnie nie powinni nic ułatwiać. Może niech zrobią tak, że Bułgarzy, Polacy, Czesi i Rumuni będą mieli po 3 drużyny bezpośrednio w grupach, a niech się tam Barca, Man Utd czy inne kluby męczą w eliminacjach. Dopóki nie znajdzie się u nas jakis odważny inwestor i prawdziwy miłośnik futbolu, gotowy zaryzykowac pieniądze dla budowy porządnego klubu, to niech nasze Wisełki i Legie gniją w Polsce. Nic więcej im się nie należy.

Liga szczęśliwego Gruzina może byc ligą o wiele ciekawszą od twojej super ligi jeśli tylko dasz takiemu Gruzinowi szansę na zaistnienie i pokazanie swojej wartości.

Ja nie jestem w żadnym wypadku za utworzeniem Superligi. To jest dla mnie poroniony pomysł. Natomiast wy przeginacie w drugą stronę. Żadnemu Gruzinowi nie należy się na tą chwilę szansa na pokazanie klasy bo on jej po prostu nie ma. Niestety prawda jest taka, że dzisiaj choćby ktoś bardzo chciał to bez dużego budżetu nie pokona zachodnich klubów.

Daj 5-letniemu dziecku długopis i każ napisać dzieło na miarę Pana Tadeusza. Choćby bardzo chciało i miało ambicje to nie da rady, bo nie ma na to środków, czyli wiedzy itp. Tak samo w futbolu sama ambicja nie wystarczy, musi byc poparta pieniążkami.

Mówie wam że jakieś 4-5 sezonów i każdy kibic będzie rzygał kolejnym pojedynkiem barcelony z milanem czy realu z Czelsi.

No masz rację bo już dzis przejadły sie pojedynki Chelsea z Barcą, właściwie powtarzane co roku. Superliga tylko pogorszyłaby sytuację. W końcu sami prezesi klubów chcieliby rozwiązania tej ligi, bo zainteresowanie kibiców by spadło = mneij wpływów z biletów i tańsze prawa telewizyjne.

Bo NBA zrzesza kluby z całych stanów a tutaj zachód chciałby sie odizolować od wschodu Europy i tyle.

Tylko, że w Stanach dobre zespoły są ułożone równomiernie, i na zachodzie i na wschodzie i na południu znajdzie się dobry klub zdolny wygrać ligę. W piłce nożnej nie ma na wschodzie żadnego klubu zdolnego nawiązać rywalizację z MU, Interem czy Barcą. Może w Rosji by się coś znalazło, ale to inna bajka, tam pieniądze pojawiły się już dość dawno i liga się rozwinęła.

NIe wiem jak wam ale mi aż tak nie jest bliski klub z Barcelony czy z Turynu żebym popierał pomysł który skazuje jakikolwiek polski klub na banicje z europejskiej czołówki na długie lata i to bez względu na poziom sportowy.

Chyba powstanie Superligi niezależnej od UEFA nie doprowadziłoby do rozwiązania Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej czy jak to się tam nazywa. Gdyby odeszły lepsze kluby, Polska miałaby wręcz ułatwione zadanie. Bez tych największych gigantów koszących wszystkich ze wschodu równo z trawą może nawet nasza Wisła dostałaby się do fazy pucharowej, a za to byłyby już pieniążki na transfery czy rozwój talentów i infrastruktury. Samo wejście do grupy to już poważny zastrzyk finansowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnemu Gruzinowi nie należy się na tą chwilę szansa na pokazanie klasy bo on jej po prostu nie ma. Niestety prawda jest taka, że dzisiaj choćby ktoś bardzo chciał to bez dużego budżetu nie pokona zachodnich klubów.

Daj 5-letniemu dziecku długopis i każ napisać dzieło na miarę Pana Tadeusza. Choćby bardzo chciało i miało ambicje to nie da rady, bo nie ma na to środków, czyli wiedzy itp. Tak samo w futbolu sama ambicja nie wystarczy, musi byc poparta pieniążkami.

I niech Bozia Ci da, żebyś nie musiał nigdy w swoim życiu korzystać z żadnych pomocy/dotacji i wszystko zdobył dzięki własnej kasie (którą wygrasz chyba w totka, bo talent i chęci to nie wszystko...). Amen, skończmy ten temat.

Z innej beczki, podobno Ferguson przygotowuje jakąś niespodziankę. W końcu kasa jest, a on praktycznie jeszcze nic nie wydał. Media szwedzkie spekulują, że bacznie obserwowany jest Zlatan. Z jednej strony nie pasuje on najlepiej do polityki Man UTD, bo juniorem to już nie jest, ale z drugiej może klub z Old Trafford sobie wreszcie coś odrobi na koszulkach :>.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że Ferguson nie szykuje nic. W końcu MU znane jest z tego, że nie kupuje gwiazd, tylko je tworzy. Krysia? Kto go znał, zanim go kupili?

Jedynym zawodnikiem nieco łamiącym tę zasadę wydaje mi się być Ferdinand. Poza tym MU ma dość mocny skład na ławce, więc nie potrzeba mu zawodników. Jedyne co by się przydało, to może jeden pomocnik. Ale na pewno nie wielka gwiazda, bo te mają tendencje do udawania napastników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatnich doniesień - SAF podobno złożył ofertę za Ibrahimovicia. Ale to podają włoskie media, a z mediami różnie bywa...

A nawet jeśli - ja bym bardziej zainteresował się ściągnięciem młodego i utalentowanego Aguero, niż dość dobrego ale średnio młodego Ibry... Man UTD ma Owena, po co im drugi dosyć wiekowy gracz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zaraz zaraz, a jakie jeszcze powinny być sposoby ściągnięcia piłkarza? Danie za niego mniej?

Milan jest przykłądem klubu, który za darmo potrafi ściągać prawdziwe perełki - w zeszłym roku Flamini, w tym ten Amerykanin (nazwiska z pół roku będę się uczył :))

Onyewu (czytany Onjewu;D)

BTW - Galliani stwierdził, że Milan to najsilniejszy klub we Włoszech, wzmocnienia nie potrzebne, kupujemy wysokiego napastnika do 4-3-3 i tyle z transferów. Scudetto?

Tak czytałem o tym. Galiani już dawno powinien się leczyć. Wiecie jaki jest problem? To że Milan zdobył w 2007 roku LM. Tylko to. Bo przez Puchary Berlusco stwierdził, że skład jest kompletny, a taka prawda, że puchar zdobył nam Kaka (życzę mu połamania nóg). Grunt, że do Primavery kupują, bo włoskie prawo pozwala zakupić piłkarza w wieku 17 lat i po roku gry w drużynie młodzieżowej staje sie on wychowankiem. Sprytne;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie- mówiąc o "tak słabych bramkarzach jak Cech i Reina" ironicznie nawiązywałem do ich wyczynów w ćwierćfinale LM. Obaj zresztą mają różne inne odpały, a Cech to w ogóle najgorszy sezon w życiu za sobą.

Adrian:

Tak a inne kluby wpuszczają za darmo? MU zresztą nie ma problemów z frekwencją.

-MU jest jednym z bardziej skrajnych przykładów "piłki nożnej dla kibiców", czytaj uważnie, nie mówię o problemach z frekwencją tylko o tym, kto tą frekwencję stanowi.

Równie dobrze można powiedzieć żę prawdziwy fan weźmie w banku pożyczkę ale karnet i tak kupi.

Według Ciebie klub powinnien organizować jakieś testy na prawdziwego kibica i takich wpuszczać pop niższej cenie?

-No mniej więcej tak mogłoby być :rolleyes: A co do pierwszego zdania, to ująłeś w nim kwintesencję bycia kibicem.

Vlado:

Poza tym widzisz, że wielu zawodników rwie sie do Realu (Kaka, CR, Ribery) więc nie jest to tylko kasa. Jeśli już coś takiego zarzucasz to chyba Man. City.

-Nie tylko kasa, ale nie przeszkadza to takiemu Ronaldo brać astronomicznej pensji, chociaż już podciera sobie tyłem pieniędzmi, za przeproszeniem. Rwie się do Realu, a przez te dwa ostatnie lata spekulacji to pewnie chciał obudzić pożądanie w swoich przyszłych pracodawcach? Albo taki Kaka- nie zapominaj, że on przede wszystkim należy do Jezusa, a jakiśtam Real może być co najwyżej na drugim miejscu! :sleep:

A czemu ma mi się nie podobać obecna LM? Ja nie chcę oglądać nudnego smęcenia Wisły czy jakiejś Slavii. Kiedy oglądam Ligę Mistrzów to oczekuję piłki na poziomie.

-A ja oczekuję mistrzów, a nie 10 drużyny najbogatszej ligi świata. Choćby 3x słabszych, ale 1000x bardziej interesujące jest upokorzenie potentata przez jakichś Florów z Tallina niż oglądanie sezon w sezon Chelsea-Liverpool. Jak chcę pooglądać piłkę na poziomie, to włączam GD, Juve-Milan, szlagiery w Anglii. Europejskie puchary nie są zarezerwowane dla bogatych.

Dopóki nie znajdzie się u nas jakis odważny inwestor i prawdziwy miłośnik futbolu, gotowy zaryzykowac pieniądze dla budowy porządnego klubu, to niech nasze Wisełki i Legie gniją w Polsce. Nic więcej im się nie należy.

-Według Ciebie pieniądze są wyznacznikiem klasy klubu? To co powiesz choćby o niedawnych występach Wisły w UEFA, o zdobyciu LM przez Porto, wreszcie o notorycznych porażkach Realu w 1/8 LM? Fakt faktem- obecnie w naszej lidze nikt raczej nie zasługuje na grę w LM, Wisła jako jedyna potrafi się zbliżyć poziomem do niezbędnego minimum, ale z kolei właściciel żałuje kasy na transfery kiedy naprawdę niewiele potrzeba.

Żadnemu Gruzinowi nie należy się na tą chwilę szansa na pokazanie klasy bo on jej po prostu nie ma. Niestety prawda jest taka, że dzisiaj choćby ktoś bardzo chciał to bez dużego budżetu nie pokona zachodnich klubów.

-Skąd wiesz, że Gruzin nie ma klasy, jeśli w życiu na oczy Gruzina nie widziałeś? Każdy zasługuje na szansę, dlatego dużo fajniejszym rozwiązaniem jest odebrać gwarantowane miejsca w bogatych ligach na rzecz dodania szans tym mniej bogatym ligom. Zresztą obecnie nikt w pucharach nie gra dlatego że dostaje pomoc, tylko swoje miejsce trzeba sobie wywalczyć w rankingu. Ogólnie oby Platini dalej szedł tą drogą.

Tak samo w futbolu sama ambicja nie wystarczy, musi byc poparta pieniążkami.

-Naciągana teza i porównanie. Według mnie obecnie jest taki problem, że za dużo można sobie wywalczyć samymi pieniędzmi, a bogaci chcieliby żeby w ogóle można było walczyć tylko za pieniądze. Na to nie można pozwolić i tyle.

Co do twojej tezy o poparciu pieniędzmi- wyobraź sobie, nawet Bill Gates zaczynał od zera. I tak jak teraz walczy się z monopolistycznymi praktykami Microsoftu, tak samo należy walczyć z takimi zapędami najbogatszych klubów. Żeby było jeszcze możliwe wejście w czołówkę niemal od zera, żeby to nie było zamknięte kółeczko adoracji i trzepania kasy.

Tylko, że w Stanach dobre zespoły są ułożone równomiernie, i na zachodzie i na wschodzie i na południu znajdzie się dobry klub zdolny wygrać ligę

-Widzisz to nie do końca tak wygląda. Mniej więcej taki stan udało się osiągnąć dopiero dzięki "salary cap", czyli podatkowi od luksusu i ograniczeniu pensji zawodników. Każdy klub ma ściśle określoną granicę budżetu- jeśli ją przekracza, to musi płacić kary w podatkach od "luksusu". Jeśli jest mądrze zarządzany, to dzięki systemowi kontraktów zawodników można w ciągu kilku lat zbudować wspaniały zespół walczący o mistrzostwo, jak np. Boston Celtics. Taką samą rewolucję zrobiono w NHL, co doprowadziło nawet do rocznej przerwy w rozgrywkach, ale zdecydowanie ucywilizowało np. zarobki. Europejska piłka jest dokładnie po drugiej stronie barykady i należy to zmienić, bo kto to widział, żeby kupować takiego samego człowieka jak Ty czy ja za 93mln euro i płacić mu na szybko licząc jakieś kilkaset euro za godzinę życia.

Chyba powstanie Superligi niezależnej od UEFA nie doprowadziłoby do rozwiązania Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej czy jak to się tam nazywa. Gdyby odeszły lepsze kluby, Polska miałaby wręcz ułatwione zadanie. Bez tych największych gigantów koszących wszystkich ze wschodu równo z trawą może nawet nasza Wisła dostałaby się do fazy pucharowej, a za to byłyby już pieniążki na transfery czy rozwój talentów i infrastruktury. Samo wejście do grupy to już poważny zastrzyk finansowy.

-Widzisz, powstanie Superligi na 100% spowodowałoby exodus pieniędzy z LM, a najprawdopodobniej jej rozwiązanie, jeśli najsilniejsze kluby nie chciałyby w niej grać. Wariant najbardziej optymistyczny (w razie powstania SL) to znaczny spadek obrotów tej instytucji, a co za tym idzie zmniejszenie wszelkich zastrzyków finansowych.

Na koniec na wesoło- mecz Polonii z Buducnostią będzie można obejrzeć na oficjalnej stronie internetowej klubu oraz na bodaj kuszotv.pl, ponieważ zarząd Polonii zdecydował się najzwyczajniej w świecie udostępnić mecz telewizji internetowej, za darmo. I o to właśnie chodzi, skoro nie można zarobić, to niby dlaczego nie pokazać za darmo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko kasa, ale nie przeszkadza to takiemu Ronaldo brać astronomicznej pensji, chociaż już podciera sobie tyłem pieniędzmi, za przeproszeniem. Rwie się do Realu, a przez te dwa ostatnie lata spekulacji to pewnie chciał obudzić pożądanie w swoich przyszłych pracodawcach?
'

Trudno żeby przy swoim talencie grał za darmo. Każdy chce zarobić jak najwięcej w życiu. Jak już chcesz się czepić to może do Billa Gatesa. Łajdak był miliarderem i chciał 250zł od biednych za system operacyjny! No to dopiero przekręt. Więc tak w ogóle to troche nietrafiony argument.

W kazdej plotce jest ziarenko prawdy i wg mnie to CR już od dawna chciał grać w Realu, ale MU nie było skłonne go puścić. Teraz wywęszyli okazję, bo to był najlepszy moment na sprzedaż, więc tak też uczynili.

A ja oczekuję mistrzów, a nie 10 drużyny najbogatszej ligi świata.

Tak, ciekawe czy potem byś oglądał takie szlagiery jak mistrz Andorry vs. mistrz Łotwy, albo takich cracków jak Luksemburg i Czarnogóra.

ale 1000x bardziej interesujące jest upokorzenie potentata przez jakichś Florów z Tallina niż oglądanie sezon w sezon Chelsea-Liverpool.

Szkoda tylko, że pokonanie potentata przez Florę jest też 1000x mniej prawdopodobne niż jej przegrana, więc i tak zwykle widziałbyś wyniki typu Barca 5-0 Rabotniczki czy inni Macedończycy. Smutne, ale prawdziwe.

Według Ciebie pieniądze są wyznacznikiem klasy klubu?

Nie, wy dalej nie rozumiecie. Nie chodzi mi o to, że jak Manchester City kupili szejkowie to stał sie najlepszy na świecie. Po prostu w Polsce brakuje człowieka, który dokona kilku dobrych transferów i wysokimi pensjami zwiąże piłkarzy z klubem, żeby nie uciekali za granicę. Jeśli się taki ktoś nie znajdzie to dalej będziemy oglądać sytuację, gdzie np. Lech gra nieźle w europejskich pucharach, ale na drugi sezon już oscyluje koło środka tabeli bo potrzebowali pieniędzy i sprzedali najlepszych graczy.

Mieliśmy już takie show od Wisły parę lat temu. Sprzedali chyba z 5 zawodników. Na szczęście oni jeszcze jakoś sobie poradzili i dalej grają najlepiej w naszym kraju.

O ile atrakcyjniejsza byłaby polska liga gdyby dalej bronił w niej Fabiański, Boruc, zostaliby na dłużej Żurawski, Frankowski, skusiłby się na grę tutaj Smolarek. Niestety tak się nie dzieje bo nie ma tutaj odpowiednich pieniędzy do zaoferowania i poziom nie jest zadowalający, najlepsi nie mogą się tu rozwijać.

To co powiesz choćby o niedawnych występach Wisły w UEFA

Mówisz o tym 7 czy 8 lat temu? Zdarzają się dobre występy słabszych klubów, ale zwykle jednak one zawodzą. Ty podasz Wisłę i Porto a ja tobie 100 przypadków gdzie biedniejsi przegrywali i nic dobrego nie pokazali.

Skąd wiesz, że Gruzin nie ma klasy, jeśli w życiu na oczy Gruzina nie widziałeś?

Sam sobie odpowiedziałeś, nigdy nawet nie widziałem ich reprezentacji na żadnej imprezie, nie słyszałem o jakichś wielkich sukcesach. Jedyny Gruzin jakiego znam to Kaładze. Rozumiem, że niektórzy piłkarze mogą się tam marnować, niezauważani przez wielkich tego świata, ale większośc z nich to jednak półamatorzy.

Żeby było jeszcze możliwe wejście w czołówkę niemal od zera, żeby to nie było zamknięte kółeczko adoracji i trzepania kasy.

Bardzo bym się cieszył gdyby tak się stało, ale niestety jestem realistą. Największe kluby są już na tyle silne i niezależne, że gdyby UEFA stawiała warunki, odwrócą się od niej plecami i zrobią własny związek.

bo kto to widział, żeby kupować takiego samego człowieka jak Ty czy ja za 93mln euro

Chcesz powiedzieć, że ty też strzelasz kilkadziesiąt bramek w sezonie, jesteś zdolny swoim naziwskiem podwyższyć cenę za prawa telewizyjne oraz generujesz z koszulek ze swoim naziwskiem przychody w milionach euro? :D

Za lekcję o NBA i NHL dziękuję, przyznam, że nie do końca o tym wiedziałem. Ale teraz w futbolu to byłoby chyba nierealne, kluby na to nie pozwolą, patrz wyżej.

I o to właśnie chodzi, skoro nie można zarobić, to niby dlaczego nie pokazać za darmo?

Tylko kto by to chciał oglądać ? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi już jakiś czas temu przestałeś odpowiadać, więc też nie mam zamiaru po raz enty się powtarzać. Jedno może napiszę:

Bardzo bym się cieszył gdyby tak się stało, ale niestety jestem realistą. Największe kluby są już na tyle silne i niezależne, że gdyby UEFA stawiała warunki, odwrócą się od niej plecami i zrobią własny związek.

Wiesz co jest tak naprawdę smutne? Że te kluby mają siłę się odwrócić, dzięki temu, że nawet niektórzy Polacy poszli by za nimi, zamiast bronić interesu rodzimej piłki i dać jej szansę na rozwój.

PS. Jestem pewny, że nie słyszałeś o pewnej sytuacji, którą ja pamiętam idealnie. Po wspomnianym tu udanym sezonie Wisły w Pucharze UEFA, bodaj dwa lata później, przy losowaniu par eliminacji LM trafiliśmy na AS Monaco. Pierwszy raz widziałem, żeby podczas losowania na żywo, zgłoszono że wkradł się jakiś błąd/pomyłka i specjalnie dla Wisełki losowano jeszcze raz i... wypadł Real Madryt =). Jak to by wyglądało, żeby wicemistrz Francji (który wtedy w LM też spisywał się dobrze) odpadł z jakimś polskim klubem?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-MU jest jednym z bardziej skrajnych przykładów "piłki nożnej dla kibiców", czytaj uważnie, nie mówię o problemach z frekwencją tylko o tym, kto tą frekwencję stanowi.

Wiesz nie będzie odkrywcze to co napiszę ale frekwencję stanowią ludzie, którzy kupili bilet. Przecież nie wprowadzą parytetów dla poszczególnych grup społecznych:

- 30% dla robotników

- 20% dla rolników

- 20% dla biznesmenów

- 10% dla kobiet z dziećmi itp.

-No mniej więcej tak mogłoby być :rolleyes: A co do pierwszego zdania, to ująłeś w nim kwintesencję bycia kibicem.

No to w czym problem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan

Skacowany Zlatan :D

"Po sobotniej przegranej Milanu, drużyna Interu zdobyła Scudetto,impreza trwała do białego rana co widać była jak na dłoni podczas niedzielnej potyczki ze Sieną.

Zobaczcie błagającego o zmianę mocno "wczorajszego" Zlatana Ibrahimovica i reakcje trenera Jose Mourinho, który zmienia kolejno Figo, Balotelliego i w końcu bramkarza Julio Cesara, celowo zapominając o Szwedzie :)"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz z innej beczki, a mianowicie w sprawach mega-hiper-galaktycznych transferów Realu, czy nie sądzicie że to już jest trochę za dużo. Najpierw Kaka za 67.5 mln euro, potem C Ronaldo i jego żel - 98 mln euro i teraz Benzemę za - 49 mln euro. Daje nam to w sumie 214,5 mln euro. Czy nie sądzicie że te ogromne pieniądze nie muszą przynieść sukcesu? Bo przecież może i wygrają ligę hiszpańską( jednak myślę że Barca się nie da), ale już w ostatnich latach zle spisywali się na arenie międzynarodowej, przecież jeśli nie wygrają LM to skład zostanie zupełnie zmieniony( oczywiście jeśli najpierw nie wyleci Perez) i karuzela transferowa zacznie się na nowo :confused:

A może idąc w ślad Barcy postawić na wychowanków (zainwestować jeszcze bardziej w szkółkę), bo wiadomo że ci którzy się w danym klubie wychowają czują do niego sentyment i dają z siebie 110% w każdym meczu swego ukochanego klubu ( patrz Puoyl, Messi, Casillas, Raul)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz z innej beczki, a mianowicie w sprawach mega-hiper-galaktycznych transferów Realu, czy nie sądzicie że to już jest trochę za dużo. Najpierw Kaka za 67.5 mln euro, potem C Ronaldo i jego żel - 98 mln euro i teraz Benzemę za - 49 mln euro.

A podobno będzie więcej. Niestety Cię zasmucę - to stara beczka, którą obracano przez kilka stron :P. Ja osobiście się zgadzam z opinią, że UEFA powinna wprowadzić jakieś ograniczenia (np. uzależnić pensje i transfery procentowo od dochodów klubu). Nie byłoby żadnych pożyczek (a to by też uchroniło kibiców przed stratą swoich ukochanych klubów, które nagle wpadają w długi), ani wydawania gigantycznych sum przez Arabów. A dodajmy do tego przymus kilku wychowanków w pierwszym składzie i maksymalnie trzech obcokrajowców i zaraz mamy piłkę nożną dla klubów z całej Europy i mógłby się cieszyć raz kibic z Hiszpanii, a raz z Białorusi... Wróćmy do idei sportu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie nakładane na siłę ograniczenia dadzą tylko tyle, że najbogatsze kluby się zbuntują. Można ich działania moralnie potępiać (prawie 100 milionów za piłkarza?) ale skoro są w stanie tyle dać, to nie ma problemu. Ich kasa, niech robią z nią co chcą. Chociaż smutno, że sportowej rywalizacji jakby mniej.

Zastanawiam się, co Realowi dadzą te zakupy. Gwiazdki będą się żreć, czy stworzą najlepszy zespół w historii? Zobaczymy. Oby nie 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy do tego przymus zakładnia kasków przez zawodników, zakaz rzucia gumy na stadionach, nakaz 5 podań, żeby bramka się liczyła... Wróćmy do idei komunizmu...

Ale czemu porównujesz jakieś z kosmosu bezsensowne wzięte przykłady, żeby ośmieszyć coś co było i miało całkowity sens. Jeżeli komunizmem nazywasz ducha sportowej rywalizacji to Twoja sprawa. Wycofajmy ograniczenia co do gry dla reprezentacji. Niech każdy piłkarz może w każdym momencie zmienić drużynę. Wolność rządzi! Dziś mamy sporty: siatkówkę, piłkę ręczną, lekkoatletykę, zapasy, ciężary... i biznes: piłkę nożną.

Zastanawiam się, co Realowi dadzą te zakupy. Gwiazdki będą się żreć, czy stworzą najlepszy zespół w historii? Zobaczymy. Oby nie 8)

Obstawiam jeden sezon sukcesu i na tym koniec. Niestety wątpię by C. Ronaldo czy Kaka byli na poziomie Zidane, który 8 lat zaliczał się do czołówki najlepszych. Po sezonie przynajmniej jeden z nich zejdzie do poziomu przeciętniaka i trafi do Milanu lub Interu (typowa droga...), Perez odejdzie i będzie to co było przez ostatnie parę sezonów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle, ale odgórne narzucanie klubom ograniczeń w kwestiach gospodarczych to nie jest sport. Sport jest, jak są lepsi i gorsi, a Ty chcesz doprowadzić, żeby wszyscy byli tacy sami. Dlaczego chcesz zabronić prywatnym klubom robić z ich pieniędzmi co im się żywnie podoba? Dlaczego nie mają kupować piłkarzy, skoro ich na to stać? Bo innym będzie smutno?

Co do reprezentacji - to jest zupełnie inna para kaloszy. Tu jak wiadomo jedynym kryterium jest narodowość. Więc nie podoba mi się to, że na przykład Roger gra w reprezentacji Polski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ T3tris - przyznasz jednak, że to wszystko robi się absurdalne. Piłkarz, który trąbi na wszystkie strony o przywiązaniu do danego klubu daje się skusić astronomicznymi zarobkami i zaraz opowiada jak to kocha swój nowy klub. To jakieś dziwne jest. Niewielu zostało w dzisiejszych czasach Alexów Del Piero.

Poza tym powoli ginie sportowa rywalizacja. Włodarze klubów przestają zastanawiać się, jak wygrać z przeciwnikiem, a ile to będzie kosztować. Może i ciekawe są takie wielkie medialne transfery, ale dla prawdziwych fanów o wiele bardziej liczą się dobrzy, przywiązani do klubu wychowankowie, czy gracze zakupieni w bardzo młodym wieku. IMO to większa satysfakcja - samemu kogoś wypromować, niż kupić gotowy "produkt".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle, ale odgórne narzucanie klubom ograniczeń w kwestiach gospodarczych to nie jest sport.

Dlaczego chcesz zabronić prywatnym klubom robić z ich pieniędzmi co im się żywnie podoba?

Ograniczeń? Żeby zabronić wydawać nie swoje pieniądze? Wielkie transfery to pożyczki lub pieniądze bogatych właścicieli (czyli też pożyczki!). A dlaczego zabronić? Żeby nie było kolejnych klubów muszących spłacać milionowe pożyczki! Zresztą to tak naprawdę nie są ograniczenia - klub by wydawał tyle ile faktycznie może. Teraz mamy ryzyko. Oczywiście każdy fan Realu jest święcie przekonany, że Perez nie ma prawa się pomylić. Ale załóżmy że sprawdza się ta jedna na dwadzieścia szansa, że prezes jest omylny i transfery się nie spłacają... Dlaczego mają na tym cierpieć prawdziwi kibice, sztab i wychowankowie klubu?

Sport jest, jak są lepsi i gorsi, a Ty chcesz doprowadzić, żeby wszyscy byli tacy sami.

Bzdura, o to chodzi żeby byli na lepszym/gorszym poziomie sportowym. Teraz są bogatsi i biedniejsi.

Co do reprezentacji - to jest zupełnie inna para kaloszy. Tu jak wiadomo jedynym kryterium jest narodowość. Więc nie podoba mi się to, że na przykład Roger gra w reprezentacji Polski.

IMO kluby też powinny mieć narodowy charakter. Dlaczego mówimy, że hiszpańska drużyna wygrywa ligę mistrzów? Angielski Arsenal (bez ani jednego Anglika w składzie - był taki moment) wygrywa angielską ligę? Ba! Klubowego też już nie ma, ograniczenia zmusiłyby po sięgnięcie do wychowanków. Nie na tym powinien polegać sport na poziomie klubowym? Sprawdzenie który klub ma lepszych piłkarzy, a nie który lepszych grajków kupił?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłkarz, który trąbi na wszystkie strony o przywiązaniu do danego klubu daje się skusić astronomicznymi zarobkami i zaraz opowiada jak to kocha swój nowy klub.

Shame on him. Kibice to nie jest banda kretynów, więc takiego pana przypuszczalnie nie będą darzyli sympatią.

Ograniczeń? Żeby zabronić wydawać nie swoje pieniądze? Wielkie transfery to pożyczki lub pieniądze bogatych właścicieli (czyli też pożyczki!). A dlaczego zabronić? Żeby nie było kolejnych klubów muszących spłacać milionowe pożyczki! Zresztą to tak naprawdę nie są ograniczenia - klub by wydawał tyle ile faktycznie może. Teraz mamy ryzyko. Oczywiście każdy fan Realu jest święcie przekonany, że Perez nie ma prawa się pomylić. Ale załóżmy że sprawdza się ta jedna na dwadzieścia szansa, że prezes jest omylny i transfery się nie spłacają... Dlaczego mają na tym cierpieć prawdziwi kibice, sztab i wychowankowie klubu?

Powiem tak - klub jest własnością właściciela. Może to brzmi idiotycznie, ale większość ludzi o tym zapomina. Tak więc właściciel ten ma prawo ten klub utrzymywać, ma prawo go sprzedać, ma prawo brać kredyty, i utrzymywać go z kredytów. Jak klub bankrutuje, to kto musi spłacać długi? Właściciel. Więc wybacz, ale jeśli właściciele klubów biorą pożyczki, to z nadzieją, że im sie zwrócą. Bo inaczej jaki byłby tego sens?

Zwrot "Dlaczego mają na tym cierpieć prawdziwi kibice, sztab i wychowankowie klubu?" chwycił mnie za serce. Dlaczego? Bo to nie oni kupili klub. Równie dobrze można by zapytać: "dlaczego prawdziwi kibice mojego domu mają cierpieć, jeśli uznam za stosowne go przemalować na różowo?".

Bzdura, o to chodzi żeby byli na lepszym/gorszym poziomie sportowym. Teraz są bogatsi i biedniejsi.

Hola hola, nie rozpędzaj się tak. Jaby Twoja teza była prawdziwa, to od lat wszystko wygrywałaby Chelsea.

IMO kluby też powinny mieć narodowy charakter. Dlaczego mówimy, że hiszpańska drużyna wygrywa ligę mistrzów? Angielski Arsenal (bez ani jednego Anglika w składzie) wygrywa angielską ligę? Ba! Klubowego też już nie ma, ograniczenia zmusiłyby po sięgnięcie do wychowanków. Nie na tym powinien polegać sport na poziomie klubowym? Sprawdzenie który klub ma lepszych piłkarzy, a nie który lepszych grajków kupił?

Jakby kluby miały mieć narodowy charakter, to czym by się różniły od drużyn narodowych? Bez sensu. Jak już robi się rozgrywki o charakterze ogólnoświatowym, to niech i zawodnicy będą z całego świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak klub bankrutuje, to kto musi spłacać długi? Właściciel.

Tró. Tylko z tego, co czytałem tutaj takiemu Realowi pomagało bodaj miasto, które nie jest jego właścicielem. To już takie fajne nie jest, prawda?

Shame on him. Kibice to nie jest banda kretynów, więc takiego pana przypuszczalnie nie będą darzyli sympatią.

Piłkarze za to są kretynami. Np do takiego Realu walą drzwiami i oknami, niestety nie pomyślą, że Real ma takich gwiazdorów na pęczki i będą musieli grzać ławę. To imo głupie, bo potem taki kopacz płacze, że ławę grzeje.

Bez sensu. Jak już robi się rozgrywki o charakterze ogólnoświatowym, to niech i zawodnicy będą z całego świata.

Niby tak. Jednak czasem w klubie hiszpańskim czy angielskim nie ma żadnego piłkarza tej narodowości... To jednak trochę dziwne i wprowadzenie pewnych limitów byłoby wskazane. Choć to raczej domena krajowych federacji. Jeżeli chcą zabić swój futbol i nie wprowadzają limitów - ich sprawa ;P

I jakie ogólnoświatowe rozgrywki masz na myśli? Jeżeli już, to ogólnoeuropejskie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już takie fajne nie jest, prawda?

Ja za dobroczynną działalność rozmaitych miast nie odpowiadam. Wydaje mi się, że dopóki darowizny są w danym kraju dozwolone, to nie ma w tym nic niezgodnego z prawem. Z logiką owszem, bo tylko kretyn i polski rząd dokłada pieniądze do nieopłacalnego interesu, ale cóż poradzić...

Np do takiego Realu walą drzwiami i oknami, niestety nie pomyślą, że Real ma takich gwiazdorów na pęczki i będą musieli grzać ławę.

Nie ukrywam, że się zgadzam. Nie wiem po co odchodzą z klubów, gdzie maja zagwarantowaną pozycje lidera, i gwiazdki, i idą o miejsca, gdzie będą bić się o miejsce na ławce, ale to ich problem.

Choć to raczej domena krajowych federacji. Jeżeli chcą zabić swój futbol i nie wprowadzają limitów - ich sprawa ;P

I jakie ogólnoświatowe rozgrywki masz na myśli? Jeżeli już, to ogólnoeuropejskie.

Dokładnie. Ich sprawa. Jak sobie jakis kraj nie życzy, żeby w jego klubach grali cudzoziemcy - bardzo proszę. Tylko bez płaczu potem, że się odpada w kwalifikacjach do pucharu UEFA.

Ogólnoświatowe w sensie, że grają zawodnicy z całego świata. W końcu nie brakuje Brazylijczyków w klubach w Europie, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan
A teraz z innej beczki, a mianowicie w sprawach mega-hiper-galaktycznych transferów Realu, czy nie sądzicie że to już jest trochę za dużo. Najpierw Kaka za 67.5 mln euro, potem C Ronaldo i jego żel - 98 mln euro i teraz Benzemę za - 49 mln euro. Daje nam to w sumie 214,5 mln euro.

Nie, wręcz przeciwnie. Czekam na więcej. Zresztą takie ceny z kosmosu to sztuczne windowanie tych co sprzedają a nie kupują, do licha! Takie Udinese chciało od Realu M. 25 mln euro za D?Agostino :laugh: Wolne żarty.

Czy nie sądzicie że te ogromne pieniądze nie muszą przynieść sukcesu?

Pewnie, że nie muszą.

Bo przecież może i wygrają ligę hiszpańską( jednak myślę że Barca się nie da), ale już w ostatnich latach zle spisywali się na arenie międzynarodowej, przecież jeśli nie wygrają LM to skład zostanie zupełnie zmieniony( oczywiście jeśli najpierw nie wyleci Perez) i karuzela transferowa zacznie się na nowo :confused:

Jakoś nie wygrywają LM od kilku sezonów, ba nie potrafią przejść za 1/8 - to najbardziej przeżywają anty-fani RM:D, a skład nie zmienia się co okno transferowe.

A może idąc w ślad Barcy postawić na wychowanków (zainwestować jeszcze bardziej w szkółkę), bo wiadomo że ci którzy się w danym klubie wychowają czują do niego sentyment i dają z siebie 110% w każdym meczu swego ukochanego klubu ( patrz Puoyl, Messi, Casillas, Raul)

O szkółkę Realu to bym się nie martwił. Zresztą nie ma to jak wychowanek hiszpańskiego klubu, który jest Argentyńczykiem :sweat:

Tró. Tylko z tego, co czytałem tutaj takiemu Realowi pomagało bodaj miasto, które nie jest jego właścicielem. To już takie fajne nie jest, prawda?

Chętnie zobaczę źródło :miner:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - klub jest własnością właściciela. Może to brzmi idiotycznie, ale większość ludzi o tym zapomina.

To jest prawda i brzmi idiotycznie. Co w ogóle znaczy wg. słownika klub? Czym powinien być klub? Zabawką/firmą należącą do człowieka, czy zrzeszeniem sympatyków w jakiejś dziedzinie. Poza tym, niech więc właściciel utworzy sobie własny klubik, zamiast kupować gotowy. Na co mu kibice? To jego własność.

Zwrot "Dlaczego mają na tym cierpieć prawdziwi kibice, sztab i wychowankowie klubu?" chwycił mnie za serce. Dlaczego? Bo to nie oni kupili klub. Równie dobrze można by zapytać: "dlaczego prawdziwi kibice mojego domu mają cierpieć, jeśli uznam za stosowne go przemalować na różowo?".

Dobrze, że Cię nie chwycił za serce. Żałuj, że nie wiesz co to kochać swój klub. Dla mnie wcale miłą rzeczą by nie było, gdyby pan Cupiał powiedział "rozwiązujemy Wisłę". Albo zrzuciłby ją do 4 ligii i sprzedał wszystko co się rusza. A te Twoje przykłady... dom na różowo...

Hola hola, nie rozpędzaj się tak. Jaby Twoja teza była prawdziwa, to od lat wszystko wygrywałaby Chelsea.

Eeeee, ze średniaka do drużyny grającej co rok w LM i wygrywającej 2x ligę angielską? Jakie tu hola hola?

Jakby kluby miały mieć narodowy charakter, to czym by się różniły od drużyn narodowych? Bez sensu. Jak już robi się rozgrywki o charakterze ogólnoświatowym, to niech i zawodnicy będą z całego świata.

Jak to czym xD. Klub to stowarzyszenie ludzi grających w piłkę z danego regionu/miasta. Na wyższych szczeblach oczywiście mogący robić tam transfery i oferujący normalne pensje swoim piłkarzom. Liga należy do jakiegoś kraju, jest angielska, włoska czy tam polska. A jak nie, to zróbmy ogólnoeuropejską, bez żadnych ograniczeń i każdy jedzie jak chce. I żadnych narzekań, że PZPN jest be, a polska piłka jest jaka jest (jak angielska dobra, nie musi mieć narodowego charakteru, jak nasza ekstraklasa zła to tylko polska ^^).

Tró. Tylko z tego, co czytałem tutaj takiemu Realowi pomagało bodaj miasto, które nie jest jego właścicielem. To już takie fajne nie jest, prawda?

Chętnie zobaczę źródło :miner:

Ja Ci źródła nie podam, ale także słyszałem, że tuż po ostatnich Galaktycznych i ucieczce Pereza pozostały w Realu długi. Ale nawet jeśli nie Real, to spójrzmy na Manchester - z świetnie finansowo prosperującej drużyny, Glazerowie zrobili maszynkę do naprawy swoich długów. Oczywiście, na razie problemów nie widać, ale kto wie kiedy te kilkaset milionów przyjdzie spłacać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prawda i brzmi idiotycznie. Co w ogóle znaczy wg. słownika klub? Czym powinien być klub? Zabawką/firmą należącą do człowieka, czy zrzeszeniem sympatyków w jakiejś dziedzinie. Poza tym, niech więc właściciel utworzy sobie własny klubik, zamiast kupować gotowy. Na co mu kibice? To jego własność.

No to w moim przekonaniu albo zabraniamy kupowania klubów, albo niech sobie ich właściciele nawet je rozwiązują, jak mają takie życzenie. Bo to co Ty proponujesz, to jest na zasadzie "no właściwie, to ten klub jest pana, pan za niego płaci, pan będzie spłacał jego długi, ale nie wolno panu kupić więcej, niż dwóch zawodników rocznie. I musi pan do pierwszego składu wysawić minimalnie 3 wychowanków".

Dobrze, że Cię nie chwycił za serce. Żałuj, że nie wiesz co to kochać swój klub. Dla mnie wcale miłą rzeczą by nie było, gdyby pan Cupiał powiedział "rozwiązujemy Wisłę". Albo zrzuciłby ją do 4 ligii i sprzedał wszystko co się rusza. A te Twoje przykłady... dom na różowo...

Belive me, wiem co znaczy kochać klub. Ale też nie popadajmy z powodu tej miłości w paranoję - zasady są dla ludzi, nie ludzie dla zasad.

Eeeee, ze średniaka do drużyny grającej co rok w LM i wygrywającej 2x ligę angielską? Jakie tu hola hola?

Nie takieg znowu średniaka. Co prawda widoczny był skok klasy, ale na pewno nie taki, jakiego możnaby się spodziewać wg. Twojej tezy po milionach wpakowanych przez Abramowicza.

Jak to czym xD. Klub to stowarzyszenie ludzi grających w piłkę z danego regionu/miasta. Na wyższych szczeblach oczywiście mogący robić tam transfery i oferujący normalne pensje swoim piłkarzom. Liga należy do jakiegoś kraju, jest angielska, włoska czy tam polska. A jak nie, to zróbmy ogólnoeuropejską, bez żadnych ograniczeń i każdy jedzie jak chce. I żadnych narzekań, że PZPN jest be, a polska piłka jest jaka jest (jak angielska dobra, nie musi mieć narodowego charakteru, jak nasza ekstraklasa zła to tylko polska ^^).

Pomysł jest ciekawy, ale wydaje mi się, że dość, hmm... Zbyt podobny do rozgrywek wewnątrzkadrowych. W końcu rozgrywki, gdzie grają gracze z jednego kraju już mamy, więc takie, w których drużyny są mieszane się przydadzą ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się odpowiadać każdemu z osbna więc tak zbiorczo najważniejsze sprawy:

1. To że nie ma limitów dla obcokrajowców to konsekwencja wolnego przepływu ludzi, towarów i usług w Unii Europejskiej. Limity można by było ustanowić tylko dla Brazylijczyków, Argentyńczyków, itp ale oni mogą zawsze dostać hiszpański lub portugalski paszport więc to i tak beż sensu.

2. Praktyki angażowania obcokrajowców do swoich drużyn to nie dzisiejszy wymysł, tak było "od zawsze". Ferenc Puskas grał dla Węgier i dla Hiszpanii, w kadrze Włoch grali Oriundi, nie mówiąc już o państwach kolonialnych (choćby Eusebio- Czarna Perła z Mozambiku reprezentował Portugalię).

3. Skoro kluby były kiedyś stowarzyszeniami a dziś są własnością jednego człoieka to coś się musiał w międzyczasie stać. A stało się to że stowarzyszenie sprzedało swój klub temu człowiekowi. Może więc aż tak bardzo nie kochali tego klubu skoro oddali go za pieniądze.

4. Na transfer Ronaldo można spojrzeć z innej strony. Dzięki niem MU miał kasę żeby zapłacić Wigan prawie 20 mln funtów za Antonio Valencię. Z kolei Wigan miał kasę żeby zapłacić jeszcze jakiemuś biedniejszemu klubowi za zawodnika, który z kolei... Więc na takich transferach zarabiają nie tylko bogacze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...