Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna II

Polecane posty

Gacek - ale ja mówię, że to jest poroniony pomysł! Co to za doprawdy komunistyczna, bo ciężko to inaczej nazwać, idea, żeby słabszym klubom ułatwić wstęp do ligi mistrzów?

Nie ułatwiać ale też nie odbierać całkowicie możliwości awansu. Na tym polega konkurencja, że czasem grube ryby okazują się zbyt ociężałe i przegrywają rywalizację z płotkami. A w to że 2 drużyny będą spadać to nie wierzę. Nie po to tworzy się kółko wzajemnej adoracji żeby co roku dwóch z tego kółka wylatywało.

Inna sprawa to atrakcyjność tej Superligi. Jeśli będzie zorganizowana na wzór ligi krajowej to z wszystkimi tego konsekwencjami. Na przykład jedna drużyna może tak ją zdominować że na kilka kolejek przed końcem nie będzie się już czym emocjonować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iglu:

Na pewno więcej kasy i wyższy poziom jest dzięki oglądaniu w akcji 4. drużyny Premiership - Arsenalu, niż przykładowo mistrza Estonii - Levadii Tallin.

-A ja sto razy bardziej wolałbym oglądać mecz takich Florów (hehe tutaj nawet gra słów, bo jednym z bardziej znanych estońskich zespołów jest Flora Tallin :] o ile to nie jest właśnie to z czym Wisła zagra teraz) z Tallina z jakąś Barceloną niż po raz 165 oglądać zmagania Chelsea-MU czy Arsenal-Chelsea czy Celtic-MU. W ostatnich latach Liga Mistrzów przez te powtórki straciła na atrakcyjności i dziękować panu należy, że są jeszcze tacy słabi bramkarze jak Cech i Reina i coś nieprzewidywalnego jeszcze może się wydarzyć.

Ogólnie Superliga to pomysł żenujący, wspierający towarzystwo wzajemnej adoracji bogatych, którzy chcieliby kury znoszącej złote jaja- wyobraźcie sobie, jakie ceny by prezesura takiego tworu dyktowała. Na meczach mielibyśmy taką samą sytuację jak na MU- zero kibiców na trybunach, sami sezonowcy z kastingu "kto da więcej za karnet na cały sezon". Raczej nie zobaczylibyśmy spotkań w tv, bo idę o browara, że ceny za prawa przebiłyby wszystko. Poza tym- naprawdę ile można oglądać te same drużyny?

Także niech sobie bogaci emigrują do Azji i tam koszą hajs z naiwnych Japończyków i Szejków, którzy jeszcze nie skumali intencji swych idoli. W Europie przynajmniej nie dajmy się terroryzować- tyle jeszcze można zrobić na pewno.

I tak żeby prztyczkiem zakończyć- najpierw niech może Perez przejdzie swoim Realem 1/8 LM, a potem dzieli Europę na lepszą i gorszą :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pezet - czy ja dobrze rozumiem, że jeśli te kluby nie wstąpią z organizacji, to te organizacje zabronią im grać z kim im sie podoba? Bo przecież z punktu widzenia tych federacji to cała liga byłaby zbiorem sparingów.
Nooo... teoretycznie tak, pytanie tylko kiedy. Masz terminy ligowe i pucharów krajowych, które ustawia krajowy związek, masz terminy pucharów międzynarodowych i meczów reprezentacyjnych, które ustala UEFA i FIFA. To co Ci zostaje? Jak niby taka liga miała by wyglądać? Skoro mają być to najlepsze kluby, to raczej nie odpadają w krajowych pucharach zbyt szybko. Na sparingi w terminach pucharowych, to sobie może pozwolić Izolator Boguchwała, nie Real. Poza tym sama nazwa liga wskazuje na to, że rozgrywki odbywają się z jakąś regularnością, a tu jak by było? ?O jest okienko 12 marca, gramy. Następne jest 7 maja, to też zagramy?. Śmiech na sali. W zasadzie pozostają tylko przerwy w rozgrywkach. Głównie letnia, bo z zimową to jest różnie w różnych ligach. Do tego dochodzi jeszcze problem ilości meczów, o którym wspomniał Tur. Zawodnicy nie wytrzymają takiej ilości. Gdzieś trzeba będzie grać rezerwami. Gdzie? Raczej nie w Superlidze, więc pewnie w krajowej albo w pucharach. To ja już widzę ten Real, który w hiszpańskiej lidze zajmuje czołowe miejsce grając rezerwami (o pucharach tu nie wspomnę, bo nawet grając pierwszym składem ostatnio cienko przędą). Kibice by ich zeżarli. A jakby mieli wystawiać rezerwy do Superligi, to przedsięwzięcie mija się z celem. Kto zagra? Dudek?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wielki klub ma kupionych za wielkie pieniądze piłkarzy zagranicznych, tym sobie zasłużyli? Kasą?

Nie, grą na wysokim poziomie. A pieniądze to zapewniają, spróbuj ze swoich oszczędności zrobić klub chociaż na V ligę i się przekonasz. W Polsce brakuje takich ludzi jak Abramowicz czy jakieś Araby, którzy są w stanie wyłożyć duże pieniądze na rozwój klubu. Bo bez tego się nie obejdzie i dalej mistrz Polski będzie przegrywał z Czeczenami, Gruzinami czy Norwegami.

Liga ligą, w europejskich pucharach słabo.

Poza tym do tego dochodzą sukcesy w Europie - a tych nie ma.

Czyli wywalmy z tej Superligi też Juventus, Inter, Chelsea, Valencię/Atletico (bo któraś z tych również miała wejść do tych rozgrywek). Zostawmy Barcelonę i niech w kółko gra z Manchesterem United, bo przecież oni SOM NAJLEPZI.

którzy w czasach kryzysu nie szastają kasą na lewo i prawo

Skoro Perez jest skłonny wydać 300mln euro w czasach kryzysu to albo ten kryzys jest przereklamowany, albo Perez go nie odczuł. Uwierz, że jeśli kogoś stać na taki wydatek to nie będzie patrzył, że biedna Barcelona ma na transfery tylko 30 mln euro i trzeba im odpuścić.

że są jeszcze tacy słabi bramkarze jak Cech i Reina

:O

I tak żeby prztyczkiem zakończyć- najpierw niech może Perez przejdzie swoim Realem 1/8 LM, a potem dzieli Europę na lepszą i gorszą

Nie wiem czy pamiętasz ale bodajże 2 lata temu była już zażarta dyskusja wielkich klubów europejskich z UEFA. Nie jest tak, że tylko Real podburza wszystkich, a właściciele innych klubów są temu przeciwni...

Vlado ma tutaj rację. Troszk się rozpędzamy z tym Perezem. On tylko głośno o tym napomknął, a jestem pewnien żę inni prezesi też by przyłożyli do tego swoje łase na kasiore łapki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, grą na wysokim poziomie. A pieniądze to zapewniają, spróbuj ze swoich oszczędności zrobić klub chociaż na V ligę i się przekonasz. W Polsce brakuje takich ludzi jak Abramowicz czy jakieś Araby, którzy są w stanie wyłożyć duże pieniądze na rozwój klubu. Bo bez tego się nie obejdzie i dalej mistrz Polski będzie przegrywał z Czeczenami, Gruzinami czy Norwegami.

Oj wszystko się zmienia... polska piłka poprzez Euro dostała sygnał do działania i wierz mi, już niebawem znajdą się i w Polsce ludzie którzy będą inwestować w piłkę. Pierwszy przykład to Solorz w Ślasku.

Póki co to inwestor który patrzy na polską ligę nie widzi żadnej przyczyny żeby w nią inwestować. Bo jest ona niemedialna. Mało ludzi na trybunach, brzydkie obiekty, słaby poziom, a transmisje na kodowanym C+ (co mi się akurat podoba bo c+ mam) przez co liga dociera do ograniczonej grupy odbiorców. Poza tym wszelkie afery korupcyjne podkopują słabą pozycje polskiej piłki jeszcze bardziej.

Ale poczekajmy... z tego pobojowiska wyłania sie szansa. A wszystko przez nieszczęsne EURO. Nawet jak nam UEFA zzabierze turniej w ostatniej chwili (co jest juz raczej nie mozliwe, bo Polska moze nie zrobi wszystkich dróg i ogólnie nie wypełni planu w 100% ale na pewno przygotuje się solidnie ) to i tak stadiony raczej powstaną. A jak będą stadiony to na mecze przestanie chodzić po 8 tys ludzi, a zacznie moze z 15. Na Lechu nie będzie w każdej kolejce 20 tys tylko 35 tys. Już są jakieś nowelizacje ustawy o bezpieczenstwie ustaw masowych.

A kibice przeliczają sie wprost proporcjonalnie na kasę, a kasa (przynajmniej według wierzeń Florentino Pereza ;) ) na wyniki sportowe.

Zobaczycie bedzie lepiej.

PS. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że każda próba stworzenia superligi do której będą mogły awansować najlepsze druzyny z krajowych rozgrywek automatycznie przekształca taką superlige w odmiane LM i nic sie nie zmieni..

A jak nie będą do niej mogli awansować wszyscy to mi powiedzcie kto będzie mógł awansować? Jak zefinujecie te najlepsze zespoły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wielki klub ma kupionych za wielkie pieniądze piłkarzy zagranicznych, tym sobie zasłużyli? Kasą?

Nie, grą na wysokim poziomie. A pieniądze to zapewniają, spróbuj ze swoich oszczędności zrobić klub chociaż na V ligę i się przekonasz. W Polsce brakuje takich ludzi jak Abramowicz czy jakieś Araby, którzy są w stanie wyłożyć duże pieniądze na rozwój klubu. Bo bez tego się nie obejdzie i dalej mistrz Polski będzie przegrywał z Czeczenami, Gruzinami czy Norwegami.

1966 w finale Partizan Belgrad, 1986 wygrywa Steaua Bukareszt, 1989 w finale Steaua Bukareszt, 1991 rok wygrywa Crvena Zvezda Belgrad - rzadko, bo rzadko, ale niemal zawsze jakieś drużyny ze wschodu dochodziły do rund zasadniczych. Pieniędzy ładowanych w futbol było 1/4 mniej i... możliwość zatrudnienia 3 piłkarzy z zagranicy. Wprowadziłbyś ten zakaz teraz i wierz mi, że za 3 lata wszystko by się wyrównało. Zenit, Szachtar, CSKA Moskwa zdobywały puchar UEFA, ale i tak o LM nie mają szansy walczyć. Grą nie zasłużyły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłużyły, tylko widzisz. Tu chodzi o marketing. Na jaki mecz byś poszedł? Real vs Barca, Milan vs Inter, czy ManU vs Slavia Praha?

O to chodzi, że chodzi o kasę. UEFA i tak otwiera się na słabsze ligi. W tym roku Wisełka wejdzie do grupowej jak nie spartoli meczy z miszczami takich lig jak Czeska, Estońska itd. A nie że znowu wpadnie na Barce i po ptokach.

Z Perezem się nie zgadzam i basta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłużyły, tylko widzisz. Tu chodzi o marketing. Na jaki mecz byś poszedł? Real vs Barca, Milan vs Inter, czy ManU vs Slavia Praha?

Właśnie o tym pisałem, jakieś 20 lat temu mecz Man UTD vs Slavia Praha wcale nie byłby jakąś dziwną rzeczą. Zresztą i tak chętnie bym zobaczył coś takiego, niż 60 raz Chelsea vs Barcelona w ćwierćfinale LM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wywalmy z tej Superligi też Juventus, Inter, Chelsea, Valencię/Atletico (bo któraś z tych również miała wejść do tych rozgrywek). Zostawmy Barcelonę i niech w kółko gra z Manchesterem United, bo przecież oni SOM NAJLEPZI.

Skoro Superliga ma zastąpić LM to chyba kryteriami do uczestnictwa w rozgrywkach powinni być występy w tejże LM w ostatnich latach. Gdyby patrzeć na występy we własnej lidze to na pierwszym miejscu do Superligi wchodzi Lyon, za swoje 7 mistrzostw z rzędu(2002-2008) w dobrej lidze jaką jest francuska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Iglu ja bym sie troszkę wstrzymał w chwaleniu Laporty, bo jak się potem okaże że jednak Barca pare transferów za grube miliony zrobi to będziesz się tłumaczył

Akurat chwilowo się na to nie zanosi. Trudno mi uwierzyć, żeby wywalił 30-40 mln na zawodnika *, w sytuacji gdzie kłóci się z Deportivo o 4-5 mln (daje 9, a Depor chce 14 za Filipe). Tylko on obecnie przegina w drugą stronę - brak wzmocnień jest jeszcze gorszy niż przepłacanie. Mam tylko nadzieję, że wreszcie kogoś kupią i nie będzie powtórki z sezonu 06/07, gdzie po zdobyciu podwójnej korony była dwuletnia zapaść. Niby to dopiero 9 lipca, ale Pep wspominał, że chciałby mieć pełny skład na sezon przygotowawczy - 26 lipca początek... A ławka jest zdecydowanie za słaba i krótka.

* jedyny wyjątek to odejście Eto'o i potrzeba kupienia jego zastępcy.

Na meczach mielibyśmy taką samą sytuację jak na MU- zero kibiców na trybunach, sami sezonowcy z kastingu "kto da więcej za karnet na cały sezon".

To jest właśnie XXI-wieczna "piłka nożna dla kibiców" :laugh:

Skoro Perez jest skłonny wydać 300mln euro w czasach kryzysu to albo ten kryzys jest przereklamowany, albo Perez go nie odczuł.

Istnieje jeszcze jedno wyjście - Perez jest przereklamowany i się na tym jeszcze przejedzie. A w wypadku braku trofeów jestem wprost pewny, że tak się stanie. Tylko co potem ? Następne 300 mln na transfery czy ratowanie przed bankructwem przez miasto ?

. Uwierz, że jeśli kogoś stać na taki wydatek to nie będzie patrzył, że biedna Barcelona ma na transfery tylko 30 mln euro i trzeba im odpuścić.

Gorzej będzie, jak to 30 mln euro na transfery wygra z 300. A tego wykluczyć nie możesz.

Zasłużyły, tylko widzisz. Tu chodzi o marketing. Na jaki mecz byś poszedł? Real vs Barca, Milan vs Inter, czy ManU vs Slavia Praha?

Prawdziwy fan Manchesteru pójdzie nawet na mecz ze Slavią. A właściwie poszedłby, bo większość z nich to przeciętni zjadacze chleba, których stać góra na 1-2 spotkania w sezonie na Old Trafford. Niestety masz rację - obecnie piłka nakierowana jest na Azjatów, Arabów i ogół sezonowców, którzy mają kasę i na stadion idą się najeść, napić i pooglądać mecz pełen gwiazd, spokojnie sobie siedząc. Tak przynajmniej jest w większości tych największych klubów. Zasady rynku są nieubłagane, a na tym cierpią tylko prawdziwi kibice, którzy są z klubem od x lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polska piłka poprzez Euro dostała sygnał do działania i wierz mi, już niebawem znajdą się i w Polsce ludzie którzy będą inwestować w piłkę.

Jeśli się znajdą to bardzo się będę cieszył, ale na tą chwilę w Polsce jest źle.

rzadko, bo rzadko, ale niemal zawsze jakieś drużyny ze wschodu dochodziły do rund zasadniczych. Pieniędzy ładowanych w futbol było 1/4 mniej i... możliwość zatrudnienia 3 piłkarzy z zagranicy. Wprowadziłbyś ten zakaz teraz i wierz mi, że za 3 lata wszystko by się wyrównało.

Ty mówisz o czasach 20-40 lat temu, wtedy piłka nożna wyglądała inaczej, teraz przerodziła się w biznes i pieniądze grają największą rolę. Porównaj grę Wisły choćby z nieszczęsnym Realem, który tak bluzgacie i powiedz z czystym sercem, że to są porównywalne kluby i Polacy też zasługują na fazę pucharową.

Na razie to nie ten poziom, gra mistrza Polski już w eliminacjach LM jest zwykle żenująca. Jeśli któraś z naszych drużyn stworzy skład na miarę Europy to nie będę miał nic przeciwko, ale na razie się na to nie zapowiada.

Skoro Superliga ma zastąpić LM to chyba kryteriami do uczestnictwa w rozgrywkach powinni być występy w tejże LM w ostatnich latach.

Ostatnich czyli od którego roku? Musiałoby być przynajmniej od 2000 żeby to miało jakiś sens i zróżnicowanie. W takim razie Real wszedłby na dwa miejsca. Bo utworzenie ligi z 4-5 zespołami chyba mija się z celem.

Gdyby patrzeć na występy we własnej lidze to na pierwszym miejscu do Superligi wchodzi Lyon, za swoje 7 mistrzostw z rzędu(2002-2008) w dobrej lidze jaką jest francuska.

Czyli francuska jest dobra, ale hiszpańska już be?

Perez jest przereklamowany i się na tym jeszcze przejedzie. A w wypadku braku trofeów jestem wprost pewny, że tak się stanie. Tylko co potem ? Następne 300 mln na transfery czy ratowanie przed bankructwem przez miasto ?

Perez jest biznesmenem związanym z Realem od dawna więc chyba nie srałby do własnego gniazda. Wydaje mi się, że wie co robi. Brak trofeów jest całkiem mozliwy, bo w pierwszej 11 będzie z 5-6 nowych piłkarzy.

A to, że miasto odratuje w potrzebie to chyba normalne, w końcu gdzie znajdzie drugą taką reklamę. Real ma kilkaset mln kibiców na świecie, Madryt też na tym korzysta.

Gorzej będzie, jak to 30 mln euro na transfery wygra z 300. A tego wykluczyć nie możesz.

Nie moge i nawet się nie zdziwę jak tak się stanie. W końcu Barca to prawie ten sam trzon już od ładnych paru lat. Śmieszą mnie tylko stwierdzenia o psuciu rynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlado - Studiujesz coś? Znasz się choć trochę na ekonomii? Jeśli tak to chyba łatwo Ci powinno przyjść zrozumienie tego że Perez psuje ten rynek (w tym okienku). Jak tylko kluby dowiedziały się, że Real znowu buduje Galaktycznych, to zaczęły windować ceny do pułapów astronomicznych. Jak z klubu A mamy gwiazdę i ktoś ją chce to podniesiemy cenę o 10mln, ale skoro Real może chcieć go kupić to dajmy, że nie o 10 a o 100mln.

Na tym to polega. Gdyby Real nic nie robił, lub wszem i wobec nie mówił, że chcemy tego piłkarza, to reszta Europy by spała spokojnie. Czy tak trudno zrozumieć, że lepiej (dla piłki) byłoby gdyby Perez kupował piłkarzy po cichu? To daje większą frajdę kibicom jak czytają, że nagle przed godziną podpisano kontrakty.

Coś jak Onyewu w Milanie:D

*******

Ps. Ciekawe kiedy wreszcie urząd podatkowy i inni typu NIK (wersja Hiszpańska ofkoz) dobiorą się panu Perezowi do tyłka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alexiej - hm, a zastanawiałeś się czasem dlaczego niby Perez miałby się przejmować finansami pozostałych klubów? Jemu to na rękę, że robiąc szum windje ceny. Dzięki temu jego najgroźniejsi ryale nie kupią dobrych zawodników, bo będzie za drogo. To bardzo mądra decyzja z jego pozycji. Poza tym jak powszechnie wiadomo - towar wart jest tyle, ile ktoś jest skłonny za niego zapłacić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też uważam, że powinni się do niego przyczepić ludzie ze skarbówki. Wybacz, ale jak jedynym dla niego sposobem ściągnięcia (wg. Ciebie t3tris) piłkarza jest danie więcej to to jakoś o historii Realu dobrze nie świadczy:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... Nie rozumiem. Co ma do tego skarbówka? Tylko dlatego, że przez Pereza dobrzy zawodnicy kosztuą dużo zaraz chcesz na niego tę mafię nasyłać? Wrzuć na luz, imo Real na tych całych transferach się przejedzie, i to nielekko.

I zaraz zaraz, a jakie jeszcze powinny być sposoby ściągnięcia piłkarza? Danie za niego mniej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na meczach mielibyśmy taką samą sytuację jak na MU- zero kibiców na trybunach, sami sezonowcy z kastingu "kto da więcej za karnet na cały sezon".

Tak a inne kluby wpuszczają za darmo? MU zresztą nie ma problemów z frekwencją.

http://sport.dlastudenta.pl/artykul/Na_Man...niej,38573.html

Prawdziwy fan Manchesteru pójdzie nawet na mecz ze Slavią. A właściwie poszedłby, bo większość z nich to przeciętni zjadacze chleba, których stać góra na 1-2 spotkania w sezonie na Old Trafford.

Równie dobrze można powiedzieć żę prawdziwy fan weźmie w banku pożyczkę ale karnet i tak kupi.

Według Ciebie klub powinnien organizować jakieś testy na prawdziwego kibica i takich wpuszczać pop niższej cenie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty mówisz o czasach 20-40 lat temu, wtedy piłka nożna wyglądała inaczej, teraz przerodziła się w biznes i pieniądze grają największą rolę. Porównaj grę Wisły choćby z nieszczęsnym Realem, który tak bluzgacie i powiedz z czystym sercem, że to są porównywalne kluby i Polacy też zasługują na fazę pucharową.Na razie to nie ten poziom, gra mistrza Polski już w eliminacjach LM jest zwykle żenująca. Jeśli któraś z naszych drużyn stworzy skład na miarę Europy to nie będę miał nic przeciwko, ale na razie się na to nie zapowiada.

Ty czytasz ze zrozumieniem, czy interpretujesz całkiem po swojemu? Piszę cały czas o tym DLACZEGO kluby z tej części Europy grają "żenującą" piłkę, a nie że grają. Nieszczęsny Real który bohatersko pogromił Wisłę był więcej warty niż cała nasza liga. Jeden piłkarz tegoż Realu kosztował więcej niż klub z Krakowa. Liga Mistrzów - a zamiast mistrzowskich drużyn ze wszystkich krajów gra kilka angielskich, hiszpańskich, włoskich i portugalska lub francuska na doczepkę. I tak wkoło Macieju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zaraz zaraz, a jakie jeszcze powinny być sposoby ściągnięcia piłkarza? Danie za niego mniej?

Milan jest przykłądem klubu, który za darmo potrafi ściągać prawdziwe perełki - w zeszłym roku Flamini, w tym ten Amerykanin (nazwiska z pół roku będę się uczył :))

BTW - Galliani stwierdził, że Milan to najsilniejszy klub we Włoszech, wzmocnienia nie potrzebne, kupujemy wysokiego napastnika do 4-3-3 i tyle z transferów. Scudetto?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowinki z diabelskiego obozu:

Lee Martin od przyszłego sezonu reprezentować będzie barwy Ipswich Town. 22-latek podpisał czteroletni kontrakt, kwota odstępnego to nieoficjalnie 1,5 mln funtów. W pierwszym zespole wystąpił 5 razy, a w tym wieku jeśli zdołał się przebić na stałe nawet na ławkę, no to niestety w United nie ma co szukać. Nie on pierwszy nie stał się talentem na miarę oczekiwań.

Trzecim wzmocnieniem klubu z Old Trafford jest skrzydłowy Bordeaux, 20-letni Gabriel Obertan. Francuz związał się umową na 4 lata, jego poprzedni klub zainkasował około 3 mln funtów. Sprawa jest o tyle ciekawa, że Gabriel ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Lorient, bo Laurent Blanc nie widział dla niego miejsca w składzie Bordeaux. Ponoć był nieco zdziwiony zainteresowaniem United tymże zawodnikiem :wink: . Problemem jest kontuzja, która może tego gracza wykluczyć z przygotowań do zbliżającego się sezonu. Skoro jednak Ferguson go sprowadził, musiał coś w nim widzieć, więc jestem skłonny dać mu (Gabrielowi, nie bossowi oczywiście) kredyt zaufania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandro - No i bardzo proszę, niech sobie dalej tak robią. A to jest wyłącznie sprawa Realu co oni sobie robią ze swoimi pieniędzmi.

Mimo, że kibicuję Manchesterowi to jakoś nie robi mi różnicy, czy Real kupuje setki gwiazd, czy nikogo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak to chyba łatwo Ci powinno przyjść zrozumienie tego że Perez psuje ten rynek (w tym okienku).

Jak klub ma kasę to nie będzie się oglądać na innych czy przypadkiem ich nie urazili wywindowaniem cen w górę. Piłka nożna idzie w kierunku biznesu, i nikt tego nie zmieni.

Jak z klubu A mamy gwiazdę i ktoś ją chce to podniesiemy cenę o 10mln, ale skoro Real może chcieć go kupić to dajmy, że nie o 10 a o 100mln.

Tu chyba trochę przesadziłeś. Np. Xabi Alonso - co prawda Liverpool podniósł za niego cenę ale tylko o 8-10mln. Podaj jakiś przykład gdzie klub z 10mln zmienił cenę piłkarza na 110, bo ja takiego nie znam -.-

Na tym to polega. Gdyby Real nic nie robił, lub wszem i wobec nie mówił, że chcemy tego piłkarza, to reszta Europy by spała spokojnie.

To daje większą frajdę kibicom jak czytają, że nagle przed godziną podpisano kontrakty.

Gdyby Real nic nie robił to dalej plątałby się po 1/8 LM, a chyba nie o to chodzi Perezowi.

A muszą mówić głośno o transferach bo na tym polega biznes, jakby utajnili np. transfer Ronaldo to wpływy z koszulek byłyby mniejsze. Muszą stwarzać zainteresowanie kibiców.

Wybacz, ale jak jedynym dla niego sposobem ściągnięcia (wg. Ciebie t3tris) piłkarza jest danie więcej to to jakoś o historii Realu dobrze nie świadczy:P

Tak, niech dadzą mniej od innych klubów to na pewno pozyskają wielu piłkarzy.

Poza tym widzisz, że wielu zawodników rwie sie do Realu (Kaka, CR, Ribery) więc nie jest to tylko kasa. Jeśli już coś takiego zarzucasz to chyba Man. City.

Liga Mistrzów - a zamiast mistrzowskich drużyn ze wszystkich krajów gra kilka angielskich, hiszpańskich, włoskich i portugalska lub francuska na doczepkę.

Zróbmy Ligę Szczęśliwego Gruzina, gdzie będą grały takie cracki jak Wisła, Levadia i Valerenga itp. Będzie widowisko na całego.

Obecna forma LM mi całkowicie odpowiada (tak jak i pewnie większości kibiców).

Skoro jednak Ferguson go sprowadził, musiał coś w nim widzieć, więc jestem skłonny dać mu (Gabrielowi, nie bossowi oczywiście) kredyt zaufania.

Ferguson ma nosa więc ja też myślę, że to będzie dobry piłkarz. Mało kto słyszał o CR 6 lat temu, z tym Gabrielem może być podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy Ligę Szczęśliwego Gruzina, gdzie będą grały takie cracki jak Wisła, Levadia i Valerenga itp. Będzie widowisko na całego.

Obecna forma LM mi całkowicie odpowiada (tak jak i pewnie większości kibiców).

Nie rozumiesz, albo nie chcesz rozumieć =). Chodzi o to, żeby kluby ze wschodu NIE BYŁY gorsze od tych zachodnich, które zgarniają wszystko i nie dopuszczają do wodopoju nikogo spoza kręgu. A że tak jest chyba widać, choćby tymi różnymi pomysłami, G14 i wszelką krytyką jakichkolwiek działań UEFY mających zmienić tą sytuację. I odczep się od tych Gruzinów ^^. A pasuje Ci ta formuła, bo innej po prostu nie znasz. Zapytaj się swojego ojca, wujka, dziadka, czy kogoś starszego czy bardziej podoba im się oglądanie ciągłej walki liga Hiszpańska vs Angielska vs Włoska, gdzie zresztą coraz mniej jest Hiszpanów, Anglików i Włochów, czy niespodziewane skopanie tyłka Barcelonie przez Crvene Zvezde =). Swoją drogą sądziłem, że piękno futbolu polega na niespodziankach, a nie na śledzeniu kto wyda więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już o tym, ale chyba napiszę jeszcze raz. Obecna LM daje szansę słabszym i biedniejszym klubom na zaistnienie. Stworzenie super duper ligi dla najbogatszych zupełnie ich tej szansy pozbawi. A i jeszcze o rotacji - powstanie kółeczko wzajemnej adoracji, które nie będzie chciało dopuścić nikogo innego. To ze sportem nie ma nic wspólnego. I na dłuższą metę może być nużące, bo właśnie nieoczekiwane sukcesy maluczkich to nieodłączny element futbolu.

I taka super liga powstanie kosztem LM. Nie ma na razie określonych kryteriów wejścia tam, więc sądzę, że będzie jakiś cenzus majątkowy, czy coś. A słabsze kluby nieuczestniczące tam nie będą mieć szans zaistnienia, póki nie przyjdą szejkowie pokroju Pereza, Abramowicza i innych panów od petrodolarów. To jest sport? To ja już wolę snookera, gdzie sport dominuje nad biznesem, a nie biznes nad sportem. Nuff said.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan
Milan jest przykłądem klubu, który za darmo potrafi ściągać prawdziwe perełki - w zeszłym roku Flamini, w tym ten Amerykanin (nazwiska z pół roku będę się uczył :))

Czy Onyewu będzie perełką to się okaże w przyszłości.

BTW - Galliani stwierdził, że Milan to najsilniejszy klub we Włoszech, wzmocnienia nie potrzebne, kupujemy wysokiego napastnika do 4-3-3 i tyle z transferów. Scudetto?

Tia właśnie widać jak Milan jest najsilniejszy. Od czterech sezonów na szczycie Seria A jest Inter Mediolan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to chyba za bardzo panu Perezowi zarzucacie jakies bzdurne praktyki i nasyłacie na niego skarbówkę. W sumie to jego kasa, jego bagienko niech sobie robi co chce. NIe przeginajmy.

Zróbmy Ligę Szczęśliwego Gruzina, gdzie będą grały takie cracki jak Wisła, Levadia i Valerenga itp. Będzie widowisko na całego.

Obecna forma LM mi całkowicie odpowiada (tak jak i pewnie większości kibiców).

To drugie zdanie to jakaś ironia czy rzeczywiście ci odpowiada obecna formuła LM?

W każdym razie... Vlado przeginasz pałe. Liga szczęśliwego Gruzina może byc ligą o wiele ciekawszą od twojej super ligi jeśli tylko dasz takiemu Gruzinowi szansę na zaistnienie i pokazanie swojej wartości. To co wy tu próbujecie wykreować z ta superligą jest tak płytkie że aż zęby bolą. Mówie wam że jakieś 4-5 sezonów i każdy kibic będzie rzygał kolejnym pojedynkiem barcelony z milanem czy realu z Czelsi. Polski klub choćby nagle sprowadził do siebie Kake i Cristiano Ronaldo i tak nie zagra w superlidze a wtedy juz odwrotu nie będzie bo wszytkim będą rządzili prezesi najmocniejszych klubów. Tp jakieś Stalinowsko-Hitlerowskie podejscie do realiów świata.

PS. Przed chwilą wpadła mi do głowy taka myśl: że powstanie takiej superligi nijak ma sie do idei ligi NBA. Bo NBA zrzesza kluby z całych stanów a tutaj zachód chciałby sie odizolować od wschodu Europy i tyle. NIe wiem jak wam ale mi aż tak nie jest bliski klub z Barcelony czy z Turynu żebym popierał pomysł który skazuje jakikolwiek polski klub na banicje z europejskiej czołówki na długie lata i to bez względu na poziom sportowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...