Skocz do zawartości
Cardinal

Filmy II

Polecane posty

Hmm, jeśli ogólnie to z pytaniem moim spróbuję tutaj. Jest to pytanie z pogranicza świata gier oraz kina. Mianowicie, pamiętam, że kiedyś na jednym z polskich serwisów o serii GTA, zamieszczony został kadr z filmu, którego bohater był inspiracją dla postaci Claude Speed'a z III. Czy ktoś kojarzy co to za film? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, w końcu bardzo dobry film w TVP. Szkoda, że jak zwykle trzeba niemal nockę zarywać, by takowy obejrzeć w telewizji. No, ale przynajmniej bez reklam w trakcie...

Mówię o "W stronę morza". Moim zdaniem piękny obraz. Wzruszający i refleksyjny.

(i, nie żebym reklamował, ale na blogu pozwoliłem sobie na krótką recenzję tegoż filmu ;P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu szukam 2 dobre filmy.

Chcialbym obejrzec film, ktory klimatem bylby zblizony do "Session 9" czyli mrocznego thrillera psychologicznego. Chodzi mi o ciezka, zakrecona fabule, i napiecie. Niech film bedzie prawdziwym wyzwaniem ( czyli nie "Pila" ani "Secret window" ). Jestem otwarty na produkcje amatorskie i zagraniczne. Liczy sie fabula! Niech bedzie nawet zblizone do "Lsnienia".

Drugi film musi byc pieprzonym zlem! :) Dobra mroczna fabula bez happy endu! Niech wszyscy pod koniec zgina, niech zlo wygra z dobrym! Niewazne jaki rodzaj (byle nie komedia i krwawy, banalny horror). Chce w koncu zobaczyc film, w ktorym glowny bohater przegra :) Takie zakonczenie bylo w srednim AvP2. Czyli - "bomba i chu*" :) Chce zobaczyc prawdziwe PIEKLO :D

No i moze jeszcze trzeci film- dobra komedie tym razem :) Moze cos w stylu Zgryzliwych Tetrykow. Chyba jedyna komedia, ktora mnie rozbawila.

Thx from mountain!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o Bezsennosc, to juz widzialem. Dobra obstawa i ciekawy film, ale nie o to mi chodzi. Lubie mrok i ciemnosc. Glosy w glowie, opetanie i schizofrenia sa mile widziane :)

Rob Zombie- widzialem pare jego filmow. Dla mnie za bardzo groteskowe, ale dobre kino. Chyba, ze polecasz jakis konkretny tytul. Widzialem m.in House of 1000 Corpses i raczej srednio mi sie podobal.

Wyscig Szczurow tez juz ogladalem. Nawet niezly byl. Wlasnie takiej komedii szukam!

mimo wszystko dziekuje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako komedię polecam jeszcze dalej niż północ. Jesli nie chcesz głupiej komedii z banlnymi żartami to szczerze polecam :P drugi film to moze być milczenie owiec ale to juz pewnie oglądałeś. A moze jakiś horror :P? Polecam sztorm stulecia. To tyle ode mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie o to mi chodzi. Komedia z zdrowym humorem, nic absurdalnego i banalnego. Byl jeszcze taki film z De Niro w roli gangstera leczacego sie u psychiatry (nie pamietam tytulu) cos w ten desen szukam. Niech bedzie nawet rodzinny film. Na pewno obadam jak bede w wypozyczalni.

Sztormowi tez sie przyjrze skoro polecasz. Wg opisu zapowiada sie ciekawie.

Ogolnie to szukam oryginalnego, dobrego kina. Tyle filmow juz widzialem, ze brakuje mi pomyslow co ogladac :) A thrillery psychologiczne to moj ulubiony gatunek. Uwielbiam te rosnace stopniowo napiecie i zakrecona fabule :)

dzieki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komedia z De Niro to "Depresja Gangstera". Polecić bym chciał również "Gnijącą Pannę Młodą", naprawdę znakomita komedia i wcale nie kreskówka. Podszedłem do tego jako "bajeczki dla emo nastolat fanek Him" i po seansie banan na pysku mi został na dłuuugo. Rewelacyjny film, stworzony ze smakiem i wyczuciem, i rewelacyjną muzyką.

Roba Zombiego poleciłbym "Bękartów Diabła", kontynuacja "Domu...", ale bez tych wszystkich groteskowych wstawek oraz z "gęstszym" klimatem. No i horror wg. zaleceń to by podchodził "Rec" (na dobrym kinie domowym film dużo zyskuje).

Z thrillera przyszło mi na myśl... "Opętanie" (Stir Of Echoes).

I tak znikąd zaproponuję "Efekt Motyla" - nieźle zakręcony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku, pomocy. Panowie, obejrzalem film w telewizji, ale zepsul mi sie pilot, i nie bardzo mialem jak zobaczyc jaki ma tytul, a programu telewizyjnego nie moglem nigdzie znalezc (lecialo na norweskiej "jedynce"). Otoz glowna role w filmie gra aktor Neil Dudgeon, historia zas z grubsza przedstawia sie tak, ze jest on oskarzony (nieslusznie) o pedofile. I teraz prosba: niech ktos mi poda tytul tego dziela, sam probowalem znalezc, ale sie nie umiem, moze ktos przypadkiem zna ten film. Z gory dzieki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAM PYTANIE

Jak nazywał się film, w którym 3 nastolatków (dwóch braci, jeden ja wiem z 18 lat, drugi może 12, trzecim gościem był nowo poznany kolega z długimi włosami - jak sami bracia o nim mówili, że nie bardzo mu ufają, ponieważ znają go zbyt krótko, ale tego nie jestem pewnien, film oglądałem dawno i mogło mi się pomieszać). I tych 3 nastolatków napada na dom (za namową chyba tego nowego i tu szczegół - podjechali pod ten dom pickupem). Chyba ten starszy brat miał broń, potem wzrastała na nich presja. W końcu ten młodszy brat był tak przestraszony, mówił, że lepiej poddać się policji (która stałą niedaleko domu, negocjowali z nimi), aż w końcu ten z długimi włosami niepamiętam w jaki sposób zdobył broń i zastrzelił tego młodszego. I co jeszcze charakterystyczne, ten z długimi włosami zakochał się (jeśli można tak to ująć) w córce tych państwa co to na ich dom napadli. Pamiętam, że ta córka miała brata (mały kajtek), on się chyba po rurach w domu przemieszczał, żeby pomoc wezwać. I jeszcze jeden szczegół, potem jak sytuacja lekko mówiąc się wymknęła, to ten z długimi włosami chyba podpalił ten dom, ścigał tę dziewczynę i w wielu miejscach w domu pisał BURN. Czy ktoś wie moze, jak nazywał się ten film?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie z obejrzanych:

Armia Boga - Kto nie widział, niech żałuje. Przede wszystkim ze względu na genialną kreację Viggo Mortensena (do którego, swoją drogą, mam słabość od czasów "Władcy Pierścieni" ;)). Nie będę pisać, jaką postać zagrał, bo dla mnie samej był to smaczek i zaskoczenie. :D Oczywiście swoją grą dorównywał mu Christopher Walken (jako Gabriel). Jednak nie pasował mi wyglądem. Sama historia niezbyt skomplikowana, ale ogląda się znakomicie. Teraz muszę tylko dorwać następne części. :)

Coco Chanel - Nie mam pojęcia, ki diabeł podkusił mnie, aby iść na ten film do kina. Wynudziłam się koszmarnie, chociaż mogłam to przewidzieć. Audrey Tautou jakoś nigdy nie zainteresowała mnie swoimi postaciami... Aż wstyd przyznać, że przy dwóch podejściach do "Amelii" raz zasnęłam, za drugim sama wyłączyłam film... :P Wracając do "Coco..." - wydawałoby się, że moda będzie tam ważnym aspektem. A jednak - nie było jej za wiele. ;]

Epoka Lodowcowa 3 - rzecz zupełnie inna, niż pozostałe 2 części. Ale nie znaczy to, że gorsza. ;) Bawiłam się przednio, głównie dzięki nowej postaci z krainy dinozaurów. Z humorem, lekkością, film taki, jaki powinien być. :)

Napisałabym jeszcze o ?Tranformers 2?, ale jestem nieobiektywna, bo kocham tę serię i pomimo niedociągnięć, które wytykają inni, ja się zachwycam i sypię ?ochami? i ?achami? na prawo i lewo, więc moja opinia nie wniesie nic dla zainteresowanych, wahających się przed obejrzeniem tegoż filmu. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W piątek miałem nieprzyjemność obejrzenia filmu Kontakt z 97.

Film ogólnie długi i nudny. Pełno w nim jest nielogiczności i pseudonaukowej gatki szmatki.

Fajnie wysyłamy człowieka w kosmos prawdopodobnie może spędzić w kapsule 4 lata w drodze tam i z powrotem. Pewnie z braków budżetowych nie wyposażono pojazdu w jakikolwiek system podtrzymywania życia że o jakiejkolwiek toalecie i zapasie tlenu nie wspomnę. Film długi ponad miarę nudny i nic sobą nie przekazujący.

Ot obcy się z nami skontaktowali , my w tydzień rozszyfrowaliśmy ich przekaz a w dwa następne tygodnie wybudowaliśmy na podstawie ich planów super hiper statek kosmiczny.

Polecieliśmy w kosmos zobaczyliśmy parę ładnych widoczków , pogadaliśmy z jednym z obcych z czego kompletnie nic nie wynikło . Obca wysoko rozwinięta cywilizacja a cała dyskusja rozbiła się o to ze od tysięcy lat kontaktują się z innymi rozwiniętymi rasami i pomagają im polecieć na wycieczkę z ładnymi widoczkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) "Przebudzenia" z Robertem De Niro. Chyba jedyny film, na którym ryczałem. Niesamowicie zagrany. Wielki wstyd dla Akademii Filmowej za nieprzyznanie Oscara De Niro.

Wstyd przyznać, ale dopiero wczoraj miałem okazję w całości obejrzeć ten świetny film. W przeszłości parę razy oglądałem go od środka i już wtedy robił wrażenie. Teraz na dodatek możliwość obejrzenia nastąpiła krótko po lekturze książki Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem Olivera Sacksa, czyli autora książki, na której oparto ten film. W filmie zmieniono personalia, ale osoba jest ta sama. Film nie dość, że ciekawy i dobrze zrealizowany, to jeszcze na dodatek porusza bardzo ważną kwestię - kwestię naszego mózgu, naszej osobowości i tożsamości. Na dodatek jest to problem chyba dość zaniedbywany. Dużo mówi się o różnych tragediach fizycznych, okaleczeniach i chorobach, które niszczą ciało. Ile jednak razy mieliśmy do czynienia z poważnym potraktowaniem problemu tragedii, które mogą wynikać ze zmian w mózgu? Było dużo filmów o wariatach (wybaczcie słowo), szaleńcach i innych psychopatach, ale czyż nie straszniejsze są te choroby, które niszczą człowieka dobrego?

We wspomnianej książce autor podał wiele przykładów nietypowych 'przypadków' - była przykładowo pani, dla która nie postrzegała lewej strony. Co więcej - samo pojęcie 'lewości' były dla niej nieznane. Gdy spożywała posiłek, mogła zjeść tylko jego prawą połowę, następnie obrócić się prawo tak, aby ujrzeć znów prawą połowę tego, co zostało. Nigdy nie mogła zjeść do końca... Brzmi absurdalnie prawda? A co z osobami, które znikają tak jak bohaterzy filmu? Lub z osobami, które utraciły zdolność zapamiętywania czegokolwiek?

Ale wracając do filmu - każdy powinien go obejrzeć od samego początku do końca. Obejrzeć i przemyśleć. Warto...

P.S. Nie pytajcie skąd wygrzebałem cytowanego posta :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu się przemogłem i obejrzałem dwa filmy niejakiego Uwe Bolla.

BloodRayne - Scenarzyście należą się trzy lata bez wyroku za przeniesienie akcji do średniowiecza. W sumie nie jest tak źle... Aktorzy grają, Kristianna Loken ładnie wygląda (chociaż rusza się jak przaśna dziołcha, a nie jak dhampirzyca), kilka elementów z gry zostało. Jednak fabularny bezsens calkowicie niszczy całą przyjemność z oglądania. Nie będę spojlował, ale to, czego od lat szuka największy wampir na świecie młoda Rayne znajduje w 3 dni. :/

Postal - Tu jest o niebo lepiej. Brakowało mi filmu, który jechałby ze wszystkiego bez ograniczeń, bez cenzury. Postal taki właśnie jest. Można się czepiać o słabą fabułę, która jest jedynie pretekstem do pokazywania kolejnych gagów, ale ogląda się całkiem przyjemnie. Na plus warto zaliczyć satyryczną rolę samego Uwe, który w decydującej chwili szepcze 'nienawidzę gier wideo'. :) Ogólnie, nic wybitnego, ale chyba mogę polecić miłośnikom (momentami bardzo) czarnego humoru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu pojawił się trailer Avatara Jamesa Camerona!

Link do niusa na polterze, gdzie jest wrzucony materiał:

http://film.polter.pl/Avatar-n20559#filmy

Jakiś komentarz? Łaaaaaaaaaaaaaaaaaał. Taki szczery, nieskrępowany opad szczęki, połączony z chęcią oglądania filmiku jeszcze i jeszcze i wciąż. Jestem przekonany (czyt. trailer mnie przekonał), że film wymiecie wszystko, łącznie z District 9, na który do tej pory czekałem. W sumie dalej czekam, nawet równie mocno, jak na Avatara. W końcu dobra fantastyka zawsze mnie kupi. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to w "Avatarze" będą nawet żywi aktorzy :) Efekty specjalne owszem, robią wielkie wrażenie, ale po tylu latach zapowiadania rewolucji... Hm. Pewnie sam jestem sobie winien, bo spodziewałem się czegoś, co mnie rozsmaruje na najbliższej ścianie, a to wygląda "zaledwie" bardzo dobrze. Oczywiście na film mam zamiar wybrać się do kina, szkoda, że te 3D cuda bajery to raczej nie u mnie w mieście, zresztą będę się cieszył, jak puszczą blisko ogólnopolskiej premiery. A ta i tak jest ponoć opóźniona w stosunku do reszty świata, bo Polacy to twardy naród i spokojnie sobie na byle filmik zagraniczny poczekają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...