Skocz do zawartości
Cardinal

Komiksy II

Polecane posty

Cyklop wygląda genialnie, a co do White Queen to rzeczywiście moli zachować jej stary kolor. A tak swoją drogą każdy kto będzie narzekał na te kostiumy niech spojrzy co mieli na sobie bohaterowie w czasie Age of Apocalipse...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przeczytałem streszczenie 12o zeszytowego "epizodu" AvX, powiązanego z Phoenix Five. Nie mogę pojąć jednej rzeczy. Mianowicie:

oczywiste jest, że gdyby jedna lub dwie osoby posiadły Potęgę Feniks, nie mogłyby nad nią panować i należałoby ich powstrzymać. Była ona jednak rozbita na pięciu mutantów. PF jedynie pomagało światu, czyniąc go lepszym. Nie mogę więc zrozumieć dlaczego Mściciele chcieli ich pokonać. Przecież piątka czyniła dobro, a to co stało się później było skutkiem działania Avengersów.

Nie mogę zrozumieć dlaczego robili to co robili. Ktoś wytłumaczy :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ostatnio gadaliśmy o Secret Wars, tamto było o lata świetlne gorsze technicznie od CW, a jednak ma to coś, może to moje upodobanie do starych komiksów, a może po prostu lżejsze natężenie komercjalizmu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hulk: Niemy Krzyk

Pomimo, że się trochę obawiałem czy komiks mi podejdzie do gustu, to jednak cieszę się z jego zakupu.

Fabuła dzieje się po ponownym scaleniu się zielonego Hulk'a z Banner'em i "ujarzmieniem" szarego (przez pewien czas to szary był dominującą osobowością).

Głównym wątkiem "Niemego Krzyku" pomimo innych wątków (jak np. pomoc dr. Strange'owi w walce z bestia/magiem z dziwnej materii) jest odnalezienie Betty i pogoń Samsona za Hulk'iem/Banner'em.

Na plus zaliczam brak "przypominajek" przez postacie co kolejny numer jak np. Nazywam się Bruce Banner, jestem Hulkiem... jakich było dużo w Wolverine.

Na zakończenie powiem, że komiks mi się spodobał. Nie napisałem praktycznie żadnych wad (piszę na "świeżo" może jutro będę miał jakieś obiekcję), ale i tak polecam.

Edytowano przez Kruk7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiałem, nie rozumiem i rozumieć nie będę kultowości Hulka, nie lubię tej postaci, według mnie to zmarnowany potencjał, a jego filmowe wcielenia mnie denerwowały (choć w Avengers Banner był zagrany spoko, po prostu zielona wersja jest be). Wielkie zależnie od źródła inteligentne, bądź głupie jak but monstrum nic nie wnosi, jest zbyt niezniszczalne, nawet jak na realia Marvela, co nie zmienia faktu, że z czasem Hulk wyrasta na dość ważną personę

kiedy pół Universum Marvela z nim goni, bo on sam rozjuszył się utratą tronu...

No cóż po prostu go nie trawię...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był jeszcze pomarańczowy i demon Hulk smile_prosty.gif Szary jest fajny, ponieważ jest inteligentny. Oczywiście nie tak jak Banner. Gada płynnie (a nie jak "sałata" - "Hulk zniszczy cię!"), żartuje z przeciwników i nie rzuca "wyniosłych" tekstów.

Może narażę się fanom Wolverin'a (któym z reszta również jestem), ale wg mnie szary trochę go przypomina szczególnie z GiantSize X-Men.

A o czerwonym wiem, że nic nie wiem ;P

Edytowano przez Kruk7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony nie był inteligentny, ale potrafił pojąć pewne rzeczy. Jeśli się nie mylę, to Czerwony Hulk(przynajmniej jako Banner, teraz jest nim, chyba, Ross) to po prostu wścieklejsza, silniejsza wersja "zwykłego" Hulka. Temperatura jego ciała rosła wraz z jego szałem ;]

Ja można nie lubić Hulka? To z jednej strony niezwykle inteligentny naukowiec, geniusz i samotny człowiek, a z drugiej niepowstrzymana istota, stworzona by siać zniszczenie. Chodząca roz*****ucha :D Właśnie o to w nim chodzi. Dwie zupełnie inne osobowości w jednej postaci. Poza tym, jak można nie lubić kogoś, kto może pokonać niemalże każdego Herosa w świecie Marvela, robiąc to z niebywałą "gracją"? :eyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CorniC Kruk7

Może spróbujcie obejrzeć Hulk TAS albo nowsze Avengers:Earth Mightest Heroes, to bardziej polubicie zielonego Hulka. W Avengers jest też pokazane jak powstał Czerwony Hulk. Ja czuję sympatię do tej postaci - zaszczuty przez wszystkich chce tylko znaleźć odrobinę spokoju i może trochę miłości. A na końcu zdradza go nawet "kolega" z Avengers i wystrzeliwuje w kosmos. Takim niesłusznie ocenianym bohaterom ja zawsze kibicuję (dlatego uwielbiam też pajączka). Poza tym był też "mądry" zielony Hulk - z umysłem Bannera w środku.

Problem w tym, że w Polsce mało było do tej pory komiksów czy to o samym Hulku, czy o Avengers - poza pojedynczymi numerami Mega Marvel i gościnnemu występowi Hulka w ASM TM Semic. Może właśnie dlatego nie zdobył u nas większej bazy fanów?

Zacząłem czytać Silent Screams. Obleci, choć

samo zawiązanie jest gupie - Szary Hulk skacze sobie po dachach i nagle w jakimś zwykłym, przypadkowym mieszkaniu Dr Strange toczy walkę z czarnoksiężnikiem z innego wymiaru. IMHO strasznie naciągane. Ale tekst Szarego Hulka "Hej patrz Lou Ferigno!" mnie rozwalił

.

Edytowano przez 8azyliszek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Siege chodzi o to, że... No muszę użyć spoilera, bo dotyczy trochę Thora: Odrodzenie...

Norman Osborn ma swoich Dark Avengers. Asgard znajduje się na Ziemi (znaczy, nie dotyka ziemi, ale jest na Ziemi ;) ).

Po pewnym zdarzeniu porównywanym z wybuchem przed szkołą na początku Civil War, Norman Osborn jako Iron Patriot postanawia zaatakować Asgard.

Cała miniseria to jedna wielka rozpierducha, którą bardzo fajnie się czyta. Pisze Brian Michael Bendis, rysuje Oliver Coipel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, zapomniałem, że ty człowiek z dylematem, który chce kupić ograniczoną ilość komiksów z WKKM. ;) Nie, Siege nie stawiałbym na poziomie Old Man Logan. Dlatego, że Old Man Logan to jest historia która ma swój początek, rozwinięcie i zakończenie. Siege to jest jakby zakończenie całego Dark Reign (w czasie którego to złoczyńcy chodzili przebrani za bohaterów i byli uznawani za bohaterów).

Ja zawsze jestem zdania, że najlepsze są takie autonomiczne historie, które nie kończą się słowami "Ciąg dalszy nastąpi". W sensie, że na tych +/- 200 stronach dostajemy całą historię, która nie potrzebuje z grubsza wyjaśnień i wszystkie wątki w niej ukazane się zamykają.

Chociaż szkoda nie kupować Siege, bo rysunki Coipela są naprawdę niesamowite.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Co to znaczy "Koniec o tej WKKMoH"?! :) Przecież to jedyna regularna, prawdziwa seria komiksowa ze świata Marvel/DC która ukazuje się w Polsce. Od 14 lat (!!!) nie było czegoś takiego w naszym kraju (ostatni Spider-Mna to grudzień 98). Gdyby FA istniało w czasach TM Semic, rozmawialibyśmy o ich tytułach. A tak mamy Hachette i nim się zajmujemy. Tym bardziej, że ten Trybunał Sów od Egmonta jeszcze nie wyszedł.

A co do rysowników - ja lubię wszystkich rysujących "normalnie". Nawet duże oczy Bagleya mi się podobają. Natomiast nie trawiłem Buscemy - kompletnie nie rozumiałem jego rysunków i już zawsze będą mi się wydawały okropne. To samo z tym gościem który rysował "Machiny" w 75 nr Batmana TM Semic (nazwiska nie pamiętam). Nazwijcie mnie prostakiem, ale przedstawiona tam "wizja artystyczna" była dla mnie szkaradztwem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Sorry - Dobry Komiks był przez jakiś rok w latach 2004-2005. Ja nie miałem wtedy netu i nie mogłem pisać. A jakie jest wasze usprawiedliwienie? :D:P

I jeszcze co do Old Man Logan. IMHO ten komiks jest jak Smallville - też się kończy w najciekawszym momencie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubieni scenarzyści:

Robert Kirkman. Jego Invincible, to najlepszy komiks superbohaterski we wszechświecie. Kropka. Jego Żywe Trupy, to najlepszy komiks... horrorowo-psychologiczny, jaki dane mi było czytać. Jasne, są twórcy (Craig Thompson), których poziom tworzonych historii jest niedościgniony, ale ja lubię przede wszystkim komiksy takie, które dają dużo radochy z ich czytania i niekoniecznie muszą dawać do myślenia. Styl pisania Kirkmana mi się bardzo podoba, jego pomysły są tak niespodziewane, że nigdy nie wiesz, co tak naprawdę dostaniesz. Tutaj przytoczę przykład The Viltrumite War z Invincible. Cała historia to jest właściwie wielka naparzanka, a zakończenie... Ja na pewno takiego rozwiązania sprawy się nie spodziewałem za Chiny Ludowe.

Brian Michael Bendis. Cenię go sobie przede wszystkim za jego wczesną pracę przy komiksach... Detektywistycznych. Torso, Powers, Sam & Twitch a potem w Marvelu Alias i Daredevil. Bardzo lubię jego Ultimate Spider-Mana oraz obecnie Ultimate Comics Spider-Mana, w którym Ultimate Pajączkiem jest trzynastoletni Afroamerykanin z domieszką portorykańskiej krwi, Miles Morales. Obecnie pisze dwa tytuły o X-Men, których nie czytam. No i Guardians of the Galaxy, ale to poczekam na recenzje pierwszego wydania zbiorczego. Ogólnie Bendis stracił formę na końcówce swojego runu w Avengers i New Avengers. Wolałbym, aby wrócił do pisania powieści detektywistycznych.

Jonathan Hickman. Facet jest niesamowitym strategiem. Planuje swoje historie od początku do końca i z pełną determinacją realizuje swój plan z iście epickim rozmachem. Tchnął drugie życie w Pierwsża Rodzinę Marvela - Fantastic Four. Jego historia z tej serii pod tytułem "Forever" została doceniona przez użytkowników Avalonu. A scena "To me... My Galactus!" przejdzie do historii. Obecnie Hickman pisze dwie ważne serie dla Marvela - Avengers oraz New Avengers i obie są świetne. Po prostu zwalają z nóg. I tak jak wspomniałem, wszystko jest rozplanowane i z konsekwencją prowadzone. Nie ma scen "zapychaczy", a numery Avengers skupiające się na nowych bohaterach są, wbrew początkowym obawom, bardzo ważne i ich znajomość na pewno zaplusuje za jakiś czas. Hickman tworzy również dla Image Comics. Najgłośniej reklamowany jego projekt z tego wydawnictwa, to Manhattan Projects, ale nie miałem okazji jeszcze przeczytać. Seria trafiła jednak na moją listę "do przeczytania".

Ulubieni artyści... Cóż, miałem też trochę opisać, ale szczerze mówiąc nie potrafię się zdecydować. :) Może kiedyś jak mi coś przyjdzie do głowy, to opiszę. ;)

Edytowano przez SilentBob
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...