CorniC Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 Cyklop wygląda genialnie, a co do White Queen to rzeczywiście moli zachować jej stary kolor. A tak swoją drogą każdy kto będzie narzekał na te kostiumy niech spojrzy co mieli na sobie bohaterowie w czasie Age of Apocalipse... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 Dzisiaj przeczytałem streszczenie 12o zeszytowego "epizodu" AvX, powiązanego z Phoenix Five. Nie mogę pojąć jednej rzeczy. Mianowicie: oczywiste jest, że gdyby jedna lub dwie osoby posiadły Potęgę Feniks, nie mogłyby nad nią panować i należałoby ich powstrzymać. Była ona jednak rozbita na pięciu mutantów. PF jedynie pomagało światu, czyniąc go lepszym. Nie mogę więc zrozumieć dlaczego Mściciele chcieli ich pokonać. Przecież piątka czyniła dobro, a to co stało się później było skutkiem działania Avengersów. Nie mogę zrozumieć dlaczego robili to co robili. Ktoś wytłumaczy :3 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 No chyba bali się potęgi Phenix, nie chcieli powtórki z szału Jean Grey, w końcu wszyscy liczący się bohaterowie w ten czy inny sposób dowiedzieli się o zaburzenia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 @Up tak, ale Potęga Feniksa była rozbita, aż na pięć bytów. I jak napisałem, oni sprawiali, że świat był lepszy, czuwali nad nim. Dlaczego Avengersi chcieli to skończyć? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 To była profilaktyka, przynajmniej czysto teoretycznie, ich błąd nie pierwszy i nie ostatni, podobny numer odwalili z Sersi, bo badając ją rozbudzili jej moce... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 1. Nauczcie się używania spoilerów.2. Głupota! @_@ ONI RATOWALI ŚWIAT, PRZECIEŻ! Po co zabijać kogoś kto pomaga go ulepszać? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 Bo ten cały event AvX był pisany na kolanie przez kilku scenarzystów, którzy mieli pisać to, co im edytorzy Marvela kazali. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 26, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2013 W sumie ostatnio gadaliśmy o Secret Wars, tamto było o lata świetlne gorsze technicznie od CW, a jednak ma to coś, może to moje upodobanie do starych komiksów, a może po prostu lżejsze natężenie komercjalizmu Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kruk7 Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) Hulk: Niemy KrzykPomimo, że się trochę obawiałem czy komiks mi podejdzie do gustu, to jednak cieszę się z jego zakupu.Fabuła dzieje się po ponownym scaleniu się zielonego Hulk'a z Banner'em i "ujarzmieniem" szarego (przez pewien czas to szary był dominującą osobowością).Głównym wątkiem "Niemego Krzyku" pomimo innych wątków (jak np. pomoc dr. Strange'owi w walce z bestia/magiem z dziwnej materii) jest odnalezienie Betty i pogoń Samsona za Hulk'iem/Banner'em.Na plus zaliczam brak "przypominajek" przez postacie co kolejny numer jak np. Nazywam się Bruce Banner, jestem Hulkiem... jakich było dużo w Wolverine.Na zakończenie powiem, że komiks mi się spodobał. Nie napisałem praktycznie żadnych wad (piszę na "świeżo" może jutro będę miał jakieś obiekcję), ale i tak polecam. Edytowano Luty 28, 2013 przez Kruk7 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Nie rozumiałem, nie rozumiem i rozumieć nie będę kultowości Hulka, nie lubię tej postaci, według mnie to zmarnowany potencjał, a jego filmowe wcielenia mnie denerwowały (choć w Avengers Banner był zagrany spoko, po prostu zielona wersja jest be). Wielkie zależnie od źródła inteligentne, bądź głupie jak but monstrum nic nie wnosi, jest zbyt niezniszczalne, nawet jak na realia Marvela, co nie zmienia faktu, że z czasem Hulk wyrasta na dość ważną personękiedy pół Universum Marvela z nim goni, bo on sam rozjuszył się utratą tronu...No cóż po prostu go nie trawię... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kruk7 Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 @CorniCSzczerze, ja też nie rozumiem i też niespecjalnie przepadałem za Hulk'iem, a dokładnie za jego zieloną wersją. Ale szary Hulk bardziej mi odpowiada niż jego zielony originał. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Szczerze mówiąc nigdy zbytnio nie mogłem się połapać między czerwonym, szarym a zielonym Hulkiem, dla mnie to było zawsze wszystko jedno, ot wybryk scenarzystów Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kruk7 Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) Był jeszcze pomarańczowy i demon Hulk Szary jest fajny, ponieważ jest inteligentny. Oczywiście nie tak jak Banner. Gada płynnie (a nie jak "sałata" - "Hulk zniszczy cię!"), żartuje z przeciwników i nie rzuca "wyniosłych" tekstów.Może narażę się fanom Wolverin'a (któym z reszta również jestem), ale wg mnie szary trochę go przypomina szczególnie z GiantSize X-Men.A o czerwonym wiem, że nic nie wiem ;P Edytowano Luty 28, 2013 przez Kruk7 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CorniC Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Zielony też był inteligentny, przynajmniej w dużym stopniu, wystarczy sięgnąć po Mega Marvelowskie Fantastic Four. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Zielony nie był inteligentny, ale potrafił pojąć pewne rzeczy. Jeśli się nie mylę, to Czerwony Hulk(przynajmniej jako Banner, teraz jest nim, chyba, Ross) to po prostu wścieklejsza, silniejsza wersja "zwykłego" Hulka. Temperatura jego ciała rosła wraz z jego szałem ;]Ja można nie lubić Hulka? To z jednej strony niezwykle inteligentny naukowiec, geniusz i samotny człowiek, a z drugiej niepowstrzymana istota, stworzona by siać zniszczenie. Chodząca roz*****ucha Właśnie o to w nim chodzi. Dwie zupełnie inne osobowości w jednej postaci. Poza tym, jak można nie lubić kogoś, kto może pokonać niemalże każdego Herosa w świecie Marvela, robiąc to z niebywałą "gracją"? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8azyliszek Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) @CorniC Kruk7Może spróbujcie obejrzeć Hulk TAS albo nowsze Avengers:Earth Mightest Heroes, to bardziej polubicie zielonego Hulka. W Avengers jest też pokazane jak powstał Czerwony Hulk. Ja czuję sympatię do tej postaci - zaszczuty przez wszystkich chce tylko znaleźć odrobinę spokoju i może trochę miłości. A na końcu zdradza go nawet "kolega" z Avengers i wystrzeliwuje w kosmos. Takim niesłusznie ocenianym bohaterom ja zawsze kibicuję (dlatego uwielbiam też pajączka). Poza tym był też "mądry" zielony Hulk - z umysłem Bannera w środku.Problem w tym, że w Polsce mało było do tej pory komiksów czy to o samym Hulku, czy o Avengers - poza pojedynczymi numerami Mega Marvel i gościnnemu występowi Hulka w ASM TM Semic. Może właśnie dlatego nie zdobył u nas większej bazy fanów?Zacząłem czytać Silent Screams. Obleci, choć samo zawiązanie jest gupie - Szary Hulk skacze sobie po dachach i nagle w jakimś zwykłym, przypadkowym mieszkaniu Dr Strange toczy walkę z czarnoksiężnikiem z innego wymiaru. IMHO strasznie naciągane. Ale tekst Szarego Hulka "Hej patrz Lou Ferigno!" mnie rozwalił . Edytowano Luty 28, 2013 przez 8azyliszek Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Może mi ktoś napisać o co MNIEJ, WIĘCEJ chodzi w Siege? Bez spoilerów, oczywiście ^^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 W Siege chodzi o to, że... No muszę użyć spoilera, bo dotyczy trochę Thora: Odrodzenie...Norman Osborn ma swoich Dark Avengers. Asgard znajduje się na Ziemi (znaczy, nie dotyka ziemi, ale jest na Ziemi ).Po pewnym zdarzeniu porównywanym z wybuchem przed szkołą na początku Civil War, Norman Osborn jako Iron Patriot postanawia zaatakować Asgard.Cała miniseria to jedna wielka rozpierducha, którą bardzo fajnie się czyta. Pisze Brian Michael Bendis, rysuje Oliver Coipel. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Cała miniseria to jedna wielka rozpierducha, którą bardzo fajnie się czyta.Lepiej niż Old Man Logan? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 Aaaa, zapomniałem, że ty człowiek z dylematem, który chce kupić ograniczoną ilość komiksów z WKKM. Nie, Siege nie stawiałbym na poziomie Old Man Logan. Dlatego, że Old Man Logan to jest historia która ma swój początek, rozwinięcie i zakończenie. Siege to jest jakby zakończenie całego Dark Reign (w czasie którego to złoczyńcy chodzili przebrani za bohaterów i byli uznawani za bohaterów).Ja zawsze jestem zdania, że najlepsze są takie autonomiczne historie, które nie kończą się słowami "Ciąg dalszy nastąpi". W sensie, że na tych +/- 200 stronach dostajemy całą historię, która nie potrzebuje z grubsza wyjaśnień i wszystkie wątki w niej ukazane się zamykają.Chociaż szkoda nie kupować Siege, bo rysunki Coipela są naprawdę niesamowite. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryba2111 Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) Wystarczy o tej WKKM . Mam do Was pytanie. Macie ulubionych artystów / scenarzystów? Za co ich cenicie/ lubicie? Opcjonalnie kogo nie lubicie . Do dzieła . Edytowano Luty 28, 2013 przez Ryba2111 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8azyliszek Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 @UPCo to znaczy "Koniec o tej WKKMoH"?! Przecież to jedyna regularna, prawdziwa seria komiksowa ze świata Marvel/DC która ukazuje się w Polsce. Od 14 lat (!!!) nie było czegoś takiego w naszym kraju (ostatni Spider-Mna to grudzień 98). Gdyby FA istniało w czasach TM Semic, rozmawialibyśmy o ich tytułach. A tak mamy Hachette i nim się zajmujemy. Tym bardziej, że ten Trybunał Sów od Egmonta jeszcze nie wyszedł.A co do rysowników - ja lubię wszystkich rysujących "normalnie". Nawet duże oczy Bagleya mi się podobają. Natomiast nie trawiłem Buscemy - kompletnie nie rozumiałem jego rysunków i już zawsze będą mi się wydawały okropne. To samo z tym gościem który rysował "Machiny" w 75 nr Batmana TM Semic (nazwiska nie pamiętam). Nazwijcie mnie prostakiem, ale przedstawiona tam "wizja artystyczna" była dla mnie szkaradztwem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryba2111 Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) @UPNie bierz tak wszystkiego dosłownie... Edytowano Luty 28, 2013 przez Ryba2111 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8azyliszek Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 @UPSorry - Dobry Komiks był przez jakiś rok w latach 2004-2005. Ja nie miałem wtedy netu i nie mogłem pisać. A jakie jest wasze usprawiedliwienie? I jeszcze co do Old Man Logan. IMHO ten komiks jest jak Smallville - też się kończy w najciekawszym momencie . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Luty 28, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2013 (edytowany) Ulubieni scenarzyści:Robert Kirkman. Jego Invincible, to najlepszy komiks superbohaterski we wszechświecie. Kropka. Jego Żywe Trupy, to najlepszy komiks... horrorowo-psychologiczny, jaki dane mi było czytać. Jasne, są twórcy (Craig Thompson), których poziom tworzonych historii jest niedościgniony, ale ja lubię przede wszystkim komiksy takie, które dają dużo radochy z ich czytania i niekoniecznie muszą dawać do myślenia. Styl pisania Kirkmana mi się bardzo podoba, jego pomysły są tak niespodziewane, że nigdy nie wiesz, co tak naprawdę dostaniesz. Tutaj przytoczę przykład The Viltrumite War z Invincible. Cała historia to jest właściwie wielka naparzanka, a zakończenie... Ja na pewno takiego rozwiązania sprawy się nie spodziewałem za Chiny Ludowe.Brian Michael Bendis. Cenię go sobie przede wszystkim za jego wczesną pracę przy komiksach... Detektywistycznych. Torso, Powers, Sam & Twitch a potem w Marvelu Alias i Daredevil. Bardzo lubię jego Ultimate Spider-Mana oraz obecnie Ultimate Comics Spider-Mana, w którym Ultimate Pajączkiem jest trzynastoletni Afroamerykanin z domieszką portorykańskiej krwi, Miles Morales. Obecnie pisze dwa tytuły o X-Men, których nie czytam. No i Guardians of the Galaxy, ale to poczekam na recenzje pierwszego wydania zbiorczego. Ogólnie Bendis stracił formę na końcówce swojego runu w Avengers i New Avengers. Wolałbym, aby wrócił do pisania powieści detektywistycznych.Jonathan Hickman. Facet jest niesamowitym strategiem. Planuje swoje historie od początku do końca i z pełną determinacją realizuje swój plan z iście epickim rozmachem. Tchnął drugie życie w Pierwsża Rodzinę Marvela - Fantastic Four. Jego historia z tej serii pod tytułem "Forever" została doceniona przez użytkowników Avalonu. A scena "To me... My Galactus!" przejdzie do historii. Obecnie Hickman pisze dwie ważne serie dla Marvela - Avengers oraz New Avengers i obie są świetne. Po prostu zwalają z nóg. I tak jak wspomniałem, wszystko jest rozplanowane i z konsekwencją prowadzone. Nie ma scen "zapychaczy", a numery Avengers skupiające się na nowych bohaterach są, wbrew początkowym obawom, bardzo ważne i ich znajomość na pewno zaplusuje za jakiś czas. Hickman tworzy również dla Image Comics. Najgłośniej reklamowany jego projekt z tego wydawnictwa, to Manhattan Projects, ale nie miałem okazji jeszcze przeczytać. Seria trafiła jednak na moją listę "do przeczytania".Ulubieni artyści... Cóż, miałem też trochę opisać, ale szczerze mówiąc nie potrafię się zdecydować. Może kiedyś jak mi coś przyjdzie do głowy, to opiszę. Edytowano Luty 28, 2013 przez SilentBob Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...