Skocz do zawartości
Cardinal

Muzyka III

Polecane posty

Już drugi temat gdzie wpadam z dosyć nietypową sprawą, ale co tam... znów narażam się na patelnię :tongue: Zauważyłem, że część userów w temacie Czego Teraz Słuchamy w Królestwie Metalu wpisuje artystów/utwory, które za Chiny ludowe nie mogą być uznane za metalowe :tongue: Me pytanie jest proste jak konstrukcja cepa - czy podobny temat może powstać tutaj dla utworów nie-metalowych? Jeśli nie to OK, tak tylko zapodałem myśląc, że może tak będzie sprawiedliwej albo co, już uciekam :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No, średnio IMO to brzmi ;P CTS był chyba od początku tematem na wyłączność dla metalowych wyjadaczy co by się wymieniać nowo odkrytymi zespołami albo zwyczajnie wyrazić swoją opinię na temat danego krążka :=) Ogólnie ten dział może mieć jego własną odsłonę pod nową nazwą (a różnorodność gatunkowa byłaby większa) - propozycje? "Szafa Gra", "Głośniki Nadają..." albo "Co W Duszy Gra :=)" Anyway, i tak czekam na opinię władzy :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast zakładać osobny temat, przeniesiecie ten istniejący do Muzyki? Mówię bez bicia, że czasem lubię posłuchać czegoś innego niż industrial metal. Na przykład Scatmana lub Wojciecha Młynarskiego.

Z tego, co pamiętam, to lekkie ustępstwa (znaczy, że raz na jakiś czas, a nie, że wparujesz za pierwszym razem z hiphopem czy czymś całkowicie spoza tematu itp.) zdarzały się i były akceptowane...  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem człowiekiem kochającym muzykę, codziennie można mnie spotkać z słuchawkami w uszach lub gitarą w ręku. ;)

Głównie w moich głośnikach można usłyszeć jazz, funk, reggae(oraz wszystkie podgatunki) i takie charakterystyczne połączenia późnego rock'n'roll z funk, czy hardcore rock.

Przedewszystkim moimi ulubionymi wykonawcami są:

  • Bob Marley,
  • Red Hot Chili Peppers, AC, piorun DC, Aerosmith,
  • Mr Wiggles, Rick James, Funkadelic i The Ohio Players,
  • Habakuk i Indios Bravos,
  • Matisyahu, Gentleman,
  • Manu Chao,
  • Miles Davis,
  • oraz wspaniała Erykah Badu.

Czasami skuszę się także na utwory z przełomu lat '80, '70, '60(z ostatnich już tylko funk, swing i jazz) rodem z ścieżki dźwiękowej GTA Vice City(jak zwykle napiszę, że najlepszej z całej serii).

No i jeśli chodzi o sytuacje wymagające trochę kreatywnego myślenia, choćby takie zadania domowe, polecam soundtracki różnych gier lub filmów- "Dexter"(Daniel Licht i inni), "Assassin's Creed II"(Jesper Kyd), "Da Vinci Code"(Hans Zimmer). Na sam koniec zostawiłem wisienkę tego tortu- wokalistki takie jak: Erykah Badu, Fiona Apple nie mają sobie równych.

Bądź, co bądź- zapraszam na mój profil na Last.FM.

Edytowano przez Calicratos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnimi czasy słucham Guns N' Roses, Daft Punk, kilka piosenek Iron Maiden, trochę The Beatles, soundtrack z dwóch stacji radiowych z Vice City Vrock i Flash FM, czasem Linkin Park, Red Hot Chilli Peppers i Scorpions.

Można pewnie wywnioskować że jestem metalem ale tak nie jest. Prawda zdarzy się że słucham jakichś tam utworów ale nie żebym nim był albo coś. A i żeby nie było nie mam nic do metali, skate'ów i tym podobnym ludziom. Po prostu słucham tego co mi się spodoba czy to stare czy nowe(choć o tym niżej).

Nie przepadam za nowościami które grają teraz choć niektóre są nawet fajne. Nie trawię również polskiego Hip-Hop'u, ta muzyka po prostu do mnie nie trafia.

Edytowano przez nero321
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast uważam za szczyt gdy któryś z wykonawców prubuje zarabiać na ludzkiej tragedii, nieszczęściu itp. Całkiem niedawno widziałem w TV reklamę w której znani nam mistrzowie tandetnej muzyki(Feel i Kombi) reklamowali swoją płytę. W reklamie było:"kupując naszą płytę kupujesz buty biednemu dziecku". Jaaaasne [CIACH]! Z całego dochodu przeznaczą 1% na potrzebujących a resztę zatrzymają sobie i jeszcze mają czelność nazywać się Dżentelmenami??? Chyba raczej [CIACH]! Jeśli chcą pomóc to niech przeznaczą pieniądze na potrzebujących albo cały dochód z płyty a nie tekściki typu: kup naszą [CIACH] [CIACH] płytke a więcej zarobimy a biednym dzieciom damy z tego groszaka. Wszystkim "artystom" tak zarabiającym życzę z całego serca bankructwa!

Ps.Wulgaryzmy zacenzurowałem(musiałem ich użyć bo aż mnie [CIACH] Ekhm, Denerwuje gdy widzę tego typu reklamy

"Zacenzurowałeś", ale i tak osta za bluzgi dostaniesz. [Tur]

Ps.1A jak redaktorzy przeklinają to dobrze tak?!

ps.2 Tur to d.u.p.e.k :)

Ps1. Moderatorzy nie przeklinają, a jeśli gdzieś coś podkreślą ostrym tonem, to na pewno to nie jest bluzg w każdym zdaniu.

Ps2. Rozumiem, że główka jeszcze gorąca. Przyda Ci się 14 dni na jej ostudzenie i lekturę regulaminu.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie wiedziałem gdzie zadać to pytanie... Toteż zadaje je tutaj bo związane jest z muzyką. Czy mając płytę CD mogę z niej zgrać na komputer piosenki tzw. czy jest to legalne ? Jeśli tak to czemu na płytach są zabezpieczenia, mające uniemożliwić zgranie plików na komórkę/komputer ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Czego ja słucham? Niech pomyślę, zastanowię się przez parę sekund. Przede wszystkim nienawidzę papki z radia. A tak poza tym, to co wpada w ucho i mi się podoba (i najczęściej się to podoba tylko mi w moim otoczeniu). Muzyka elektroniczna (i wiele jej podgatunków), oraz muzyka grana na normalnych instrumentach. Najlepiej sprawdźić mój gust klikając w link do mojego lastfm w sygnaturce ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEJ HEJ HEJ. Słuchajcie, nie było mnie na tym forum od bardzo dawna, a wróciłem bo potrzebuję pomocy.

Państwo moderatorstwo pozwolą, że się wtrącę w cokolwiek, co się obecnie dzieje i przejdę do sedna sprawy, którym jest mój problem.

Polega on na tym, że z nudów wyciągłem swojego MIDIka i music makera i zacząłem robić muzę. Stwierdziłem, że zacznę od czegoś łatwego, przyjemnego i bliskiego memu sercu; padło na drum & bass.

Problem jest prosty: człowiek, który coś tworzy nie jest w stanie wyzbyć się całkowicie subiektywnego spojrzenia na własne dzieło, ponadto braki wiedzy i talentu mogą skutecznie przeszkodzić w wykryciu błędów. Potrzebuję kogoś, kto zwyczajnie przesłucha nagranie i powie mi, co o nim sądzi.

Oto link: http://www.sendspace.com/file/birgig

Do modów, bo wiem, że są czepialscy: korzystałem z oryginalnego oprogramowania do mojego keyboardu, wszystko jest pico bello, bez wirusów i tak dalej, a za zwykłe wtrynianie się w temat i coś, co może wyglądać jak próba lansowania się, zwyczajnie przepraszam.

No, buziaki dla wszystkich, lecę zrobić sobie kanapki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Drogi" Ivghaldzie (wybacz sarkazm).

Mimo, iż nie trawię muzyki elektronicznej, nie znam się na niej i stronię od wypowiadania wszelkich opinii na jej temat, to zgrałem ten kawałek i zmusiłem się do jego przesłuchania. Jednak cierpliwości i siły woli (napiętej do granic możliwości) starczyło mi jedynie na pierwsze 4 minuty. Wybacz, ale to wina mojego gustu muzycznego i słuchanie elektroniki mi po prostu nie leży. Ale postaram się powiedzieć coś sensownego o tym "utworze" (i znów sarkazm! co się dziś ze mną dzieje...?).

Zaczęło się "ciekawie" (na ile ciekawie może zacząć się monotonne dudnienie w słuchawkach, ale nie martw się, to tylko moje sceptyczne podejście do Twojej "muzyki"). "Ciekawe" dudnienie, po około minucie zaczęło mnie drażnić i mimo woli ściszyłem głośnik... I jakoś dotrwałem do 2 minuty. Gdy nałożyłeś dwa dźwięki, które jak mniemam, były imitacją (dodam, że bardzo marną) perkusyjnych talerzy, dźwięk przestał się kleić, a nałożone dźwięki jakoś się ze sobą nie zgrały. I tak trwałem do ok 4 minuty, gdzie doszedł nowy dźwięk (pomijam wyrwane z konteksty "teksty", pojawiające się raz na jakiś czas w tle i przypominające o bezsensie tego "gatunku"). Gdy muzyka elektroniczna przerodziła się w jej młodszą (i wyjątkowo szpetną) siostrzyczkę o imieniu techno, nie wytrzymałem i przerwałem nagranie, a zaraz potem wyrzuciłem z komputera, coby sobie dysku nie śmiecić.

Tak więc mnie się nie podobało, ale może ktoś inny spojrzy na to bardziej przychylnym okiem. Bierz pod uwagę, że opinia ta jest wyrażona przez człowieka, który słucha zupełnie odmiennej muzyki. Tak więc wiedz, że Twój "zacny utwór" (kurde okropny jestem dziś z tą ironią...) nie spodoba się metalowcom i szukaj fanów, czy też fanek na innej płaszczyźnie.

Za bezpośrednie opinie o muzyce elektronicznej i techno, które kogoś dotknęły, przepraszam (nie żeby jego oburzenie mnie cokolwiek obchodziło...).

PS. Z nadawaniem tytułu "Jestem [beeep]isty", mogłeś się wstrzymać, do czasu, gdy ktoś Ci to powie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosna ironia jest żałosna.

A teraz do pytania - odpowiem prosto i dość popularnie - słabo, ale ucz się dalej. Nie żeby ci cokolwiek nie wychodziło, jakieś tam pojęcie o robieniu muzyki masz i to jest dobre.

Sam słucham elektroniki, więc podpowiem ci co zrobić jako potencjalny... fan? Pierwsza wada która rzuciła mi się w oczy to długość utworu - 16 minut? Rozumiem, to był tylko eksperyment... Ale katowanie uszu całe 16 minut nie należy do rzeczy najprzyjemniejszych, uwierz. Podobnie zresztą jak katowanie uszu 16 minutową piosenką, która jest [beeep]ista, na co nie tylko wskazuje nazwa.

Sama zaś kwestia muzyczna... Słabo, co powiedziałem wyżej. Nic mnie nie zachwyciło, nic mnie nawet nie poruszyło. Tempo kuleje, rytmiczność została postrzelona. Każda lepsza piosenka na Vivie jest lepsza (co akurat zbytnią obrazą nie jest, bo to oczywiste, że po jednej próbie nikt nie osiągnie takiego poziomu) i, o dziwo, proponowałbym się od nich uczyć. Tam jest prosto, ale dokładnie, bez żadnych specjalnych udziwnień. Poza tym, jeżeli mówimy już o tym tworze mianem pełnoprawnej "piosenki", to brak w niej jakiegokolwiek klimatu. Na co składa się również fakt, że oprawa cały czas diametralnie się zmienia.

Twórz dalej, that's all.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. W sumie dzięki, powiem tylko, że co do rytmiki, to w sumie uderzyłem po pewnym czasie w breakcore, a klimat diametralnie się zmienia, ponieważ to nie jest jedna piosenka, tylko secik, panie kolego, co słucha dużo elektroniki (słucha elektroniki i kawałek, który ma 16 minut i ciągle się zmienia jest przydługawy? neeeeei) ;)

Ogólnie zrobię z tego seta na 42 minuty i 23 sekundy, powrzucam masę fnordów i wydam płytę pod tytułem "Nice Trip", taki już jestem hej do przodu.

A najgorsze jest to, że wyszedłem na palanta reagując na słowa krytyki atakiem, lul.

Mały edit: Dopiero zobaczyłem, co napisał kolega araevin i mnie zatkało. Stary, przecież to oczywiste, że nie kieruję tej muzyki do fanów metalu, a kompletna ignorancja w kwestii muzyki jest niestety dość popularna, zarówno wśród fanów metalu, jak i elektroniki. Ale mówienie "bez obrazy, ale..." w momencie, kiedy zwyczajnie kogoś obrażasz, jest zwykłym buractwem.

Edytowano przez Ivghald
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletna ignorancja w kwestii muzyki jest niestety dość popularna

to zapewne przez ten durny trend, by miec o wszystkim opinię. każdy ma opinię o selekcjonerze reprezentacji, o wprowadzeniu euro, o polityce prorodzinnej, świńskiej grypie, programie Teatru Wielkiego, Hondurasie i o wszystkim innym, o czym słyszał w telewizji.

każdy "ma prawo wypowiadać swoje zdanie", nawet jeśli jest to zlepek bzdur.

to pokolenie onetu tak działa. opinię o każdym gatunku też każdy ma, i chętnie się nią podzieli ze wszystkimi, a jak próbujesz coś odpisać, to znowu zaatakuje prawem do wypowiadania się.

co do twojego utworu, to cóż, za beep sreep bisty nie jesteś. niezbyt mnie to wciągnęło.

słucham elektroniki w formie trip hopu (massive attack, portishead, unkle etc), ale twojego tworu technem bym nie nazwał, wydaje się znacznie ambitniejsze.

Ale najgorszym co możesz zrobić to przejmować się opiniami amatorów, polecam wrzucić na jakiś portal dla ludzi, którzy sie na tym znają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały edit: Dopiero zobaczyłem, co napisał kolega araevin i mnie zatkało. Stary, przecież to oczywiste, że nie kieruję tej muzyki do fanów metalu, a kompletna ignorancja w kwestii muzyki jest niestety dość popularna, zarówno wśród fanów metalu, jak i elektroniki. Ale mówienie "bez obrazy, ale..." w momencie, kiedy zwyczajnie kogoś obrażasz, jest zwykłym buractwem.

Po pierwsze: Gdybym ja tworzył utwór (zarówno w klimacie muzyki elektronicznej, przez pop, do najcięższych odsłon metalu) chciałbym, żeby spodobał się każdemu odbiorcy, a przynajmniej jak największemu gronu słuchaczy. Czasem zdarzy się utwór popowy, raperski, reggae, a nawet techno, który mi się spodoba, i który słucham. Może nie są to kawałki, które chciałbym mieć na mp3, czy na płytach, ale słucham je.

I to tłumaczy, czemu w ogóle pisałem o Twoim dziele. Wychodziłem z założenia, że nie stworzyłeś go tylko dla totalnych "technomaniaków", ale dla większej rzeszy odbiorców. Teraz widzę, że w sumie zr4obiłeś ten utwór dla siebie, a poprosiłeś nas o opinię, tylko po to, by zbierać laury.

Po drugie: Nie podoba Ci się (i wszystkim wokoło) chamska i obraźliwa forma mojej wypowiedzi? Wybacz, ale nie zamierzam pisać miło i sympatycznie o utworze, który mi się kompletnie nie podobał, był moim zdaniem gorzej niż słaby, a tytuł jego brzmi "Jestem [beeep]isty". Może gdyby nie ten przeświadczony o swoim geniuszu tytuł, moje słowa byłyby troszkę inne.

kompletna ignorancja w kwestii muzyki jest niestety dość popularna

to zapewne przez ten durny trend, by miec o wszystkim opinię. każdy ma opinię o selekcjonerze reprezentacji, o wprowadzeniu euro, o polityce prorodzinnej, świńskiej grypie, programie Teatru Wielkiego, Hondurasie i o wszystkim innym, o czym słyszał w telewizji.

każdy "ma prawo wypowiadać swoje zdanie", nawet jeśli jest to zlepek bzdur.

to pokolenie onetu tak działa. opinię o każdym gatunku też każdy ma, i chętnie się nią podzieli ze wszystkimi, a jak próbujesz coś odpisać, to znowu zaatakuje prawem do wypowiadania się.

Teraz nie wiem, czy odbierasz mi możliwość wypowiadania się, czy też zgadzasz się ze zdaniem, że "każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie".

To, że nie słucham muzyki elektronicznej, przestaje mi dawać prawo do wypowiedzi na jej temat? Utwór naszego tu kolegi nie podoba mi się i... nie mogę tego powiedzieć, bo słucham metalu? Jeśli tak do tego podchodzisz, to jest to śmieszne (i bynajmniej nie w pozytywnym sensie).

Ja uważam, że gdyby ludzie nie mieli prawa do wypowiedzi, to nie istniały by fora. Albo wypowiadali by się w nich tylko ludzie oddani danym dziedzinom.

Podsumowując. Nie zgadzacie się ze mną: Wasz problem. Tak samo, jeśli nie podoba Wam się moja opinia.

PS.

Ogólnie zrobię z tego seta na 42 minuty i 23 sekundy, powrzucam masę fnordów i wydam płytę pod tytułem "Nice Trip", taki już jestem hej do przodu.

Może i nie znam się na tym żargonie, ale wiem, że zanim się coś dodaje, to trzeba poprawić wcześniejsze błędy. Po co prosiłeś nas o zdanie, skoro w sumie nie bierzesz pod uwagę tego, co mówimy...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie słucham muzyki elektronicznej, przestaje mi dawać prawo do wypowiedzi na jej temat?

Dokładnie. Tak właśnie rozumuję.

To nawet logiczne się wydaje, po co miałbym wpisywać swoje opinie o jakimś dimmu borgir skoro nawet nie wiem czy to zespol, jeden wokalista, z usa, z norwegii czy moze ze Złotoryi?

Jak się nie ma o czymś pojęcia, to się o tym nie pisze. Nawet jeśli jesteś w buntowniczym wieku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to coś Ci wyjaśnię.

Parę lat temu słuchałem elektroniki. Potem przerzuciłem się na rap. Potem zacząłem doceniać muzykę, gdzie ludzie angażują się w nią latami pracy nad umiejętnościami gry na jakichś instrumentach. Potem słuchałem coraz ostrzejszych zespołów metalowych. A teraz osiadłem na mniej ekstremalnych zespołach, ale za to z piękniejszą nutą. W dodatku odkąd mój najlepszy kumpel zaczął namiętnie słuchać reggae, ja również się nim zainteresowałem.

Dodam, że w czasie, gdy słuchałem danej muzyki, starałem się wiedzieć o niej więcej niż tylko: "to jest [beeep]iste!".

Tak więc zdążyłem sobie wyrobić zdanie o wielu odsłonach muzyki. I może nie jestem specjalnym znawcą elektroniki to wyrobiłem sobie o niej zdanie.

Na koniec dodam, że w myśl Twojej zacnej zasady: nie wypowiadaj się na mój temat, skoro nic o mnie nie wiesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sluchaj, nie interesuje mnie twoja historia życia, choćby była pełna dramatu i wzniosłych przeżyć muzycznych.

Nie chodzi mi nawet o ten kawałek który kolega wrzucił, gdyż jak sam powiedziałem, jest dość słaby.

Chodzi mi o to, że

Mimo, iż nie trawię muzyki elektronicznej, nie znam się na niej i stronię od wypowiadania wszelkich opinii na jej temat
ale mimo tego dalej uparcie musisz się wpisać, skomentować, ocenić. Po co?

Parę lat temu słuchałem elektroniki

vs.

nie trawię muzyki elektronicznej

słuchałeś muzyki, której nie trawisz, nie znasz sie na niej i stronisz od wyrażania na jej temat opinii?

cóż, tylko współczuć

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...