Skocz do zawartości
Cardinal

Muzyka III

Polecane posty

Z tego co widzę, wszędzie dominuje polski rap, chociaż odkąd przeszedłem do liceum, liczba osób słuchających rocka lub metalu drastycznie wzrosła...

Jakoś nikogo nie wyśmiewam, tylko dlatego, że słucha innej muzyki, od mojej. Nie ważne czego słuchasz, ale jak traktujesz inną muzykę i ludzi słuchających jej...

W zasadzie to muszę przyznać Ci rację, bo rzeczywiście gdy jeszcze chodziłem do gimnazjum to naprawdę spora liczba osób słuchała raczej rapu tudzież pop'u. Z czasem co ciekawe osoby słuchające wcześniej wymienionych gatunków przeniosły się na szeroko pojęty rock/metal. I to głównie w okresie przejściowym między gimnazjum a liceum czy technikum. Co do wyśmiewania, nie mogę powiedzieć że nie naśmiewam się z... choćby disco polo... No bo cóż nie jest to muzyka to słuchania ale do zabawy :D. Mimo to denerwują mnie ludzie uważający że to ich gatunek muzyki jest najlepszy oraz że wszyscy powinni go słuchać. Rozumiem ktoś chce mi pokazać co słucha i powiedzieć mi dlaczego uważa to za dobrą muzykę, ale mówienie że słuchasz badziewia bo nie jest to rock/rap/pop/techno po prostu doprowadza mnie do szewskiej pasji :D.

A tak kompletnie z drugiej mańki... Ostatnio zaciekawiło mnie jak duży wpływ na gusta muzyczne mają nasi rodzice. W życiu nie pomyślałbym że pomimo iż Ojciec w zasadzie przez 17 lat "męczył" mnie Pink Floyd'ami to sam zacznę ich maniakalnie słuchać. Mało tego, okazało się że większość zespołów które słucham sam Ojciec zna i sam ich słuchał/słucha. Ciekaw jestem czy zainteresowałbym się tego typu muzyką gdyby częściej w moim domu leciał głównie pop czy coś w tę drogę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona muzyka, oprócz oczywiście marszów wojskowych i hymnów niektórych krajów, to muzyka country, m.in ta z Railroad Tycoon 2, z GTA San Andreas (stacja K-Rose), oraz ta w wykonaniu zespołu Old Sledge z powiatu Floyd w stanie Virginia, oraz muzyka stworzona na potrzeby różnych gier komputerowych, w które gram/grałem kiedyś, np. Deus Ex. Czasem słucham też pojedynczych utworów wykonawców innch gatunków muzy, np. Linkin Parku i O-Zone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak kompletnie z drugiej mańki... Ostatnio zaciekawiło mnie jak duży wpływ na gusta muzyczne mają nasi rodzice. W życiu nie pomyślałbym że pomimo iż Ojciec w zasadzie przez 17 lat "męczył" mnie Pink Floyd'ami to sam zacznę ich maniakalnie słuchać. Mało tego, okazało się że większość zespołów które słucham sam Ojciec zna i sam ich słuchał/słucha. Ciekaw jestem czy zainteresowałbym się tego typu muzyką gdyby częściej w moim domu leciał głównie pop czy coś w tę drogę :D

Krótko: Ojciec cały czas zachęcał mnie do Deep Purple, Pink Floyd i Led Zeppelin. Z dwoma pierwszymi się udało, z ostatnim nie. ;) Po mamie z kolei mam uwielbienie Beatlesów. Gdzieś się po drodze przewinęło jeszcze AC/DC i parę innych zespołów, ale mimo wszystko do różnej muzyki dochodzę zwykle sam. Choć także grzebiąc w domowej płytotece. :)

Rodzice - radiowcy, więc muzyki zawsze było u mnie sporo...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka rockowa (przynajmniej jeszcze) nie umarła. Młodzież, chociaż w mniejszym stopniu, dalej słucha rockowych przebojów ostatnich dekad.

Ale dość już o młodzieży :happy: Przejdźmy do sedna sprawy. Jakie kawałki z gatunku rocka słyszeliście/chcielibyście usłyszeć na dzisiejszych dyskotekach?

Nie ma to jak odpowiadać na posta pół roku później ;) ale ja tutaj tylko dwa słowa. Muzyka rockowa nie umrze. Zawsze będą ludzie, których takie brzmienie będzie porywać. Owszem dzisiaj nie ma takiego boomu na gitarowe granie, jak w latach '70. Tylko, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał to grać. I to naprawdę nie jest ważne, z której dekady jest dany utwór, tylko jak bardzo potrafi kogoś porwać. Mnie osobiście w ogóle nie ruszają kawałki Led Zeppelin, AC DC, Iron Maiden, czy kogokolwiek z tej ekipy powszechnie zwanej klasyką. A już na pewno nie będę próbował się do nich przekonać "BO SĄ KLASYKĄ!!" a taka argumentacja jest dosyć powszechna wśród znanych mi fanów. Co najmniej jakby trzeba było lubić muzykę tylko dlatego, że ktoś kiedyś uznał ją za fundamentalną.

Lubię muzykę, która mi się podoba. I lubię Depeche Mode, bo ich granie ma coś, co do mnie trafia. A nie dlatego, że wielu ludzi uznaje ich za legendę i klasykę gatunku :)

A co do dziedziczenia muzyki po rodzicach - jasna sprawa. Wielu moich znajomych ma tak, że jeśli ich rodzic ma jakiś ulubiony zespół, czy gatunek, to oni zwykle też go słuchają. Nawet gdy sami ogólnie wolą inną muzykę. Ot na przykład ojciec kumpla uwielbia Oldfielda i Jarre. I ten mój kolega, chociaz sluchal ciężkiego metalu zawsze hdzieś na playliscie miał jakiś album tych panów. Dzisiaj, kiedy jest klimatach reggae - nadal zawsze mozna uslyszec u niego cos elektronicznego. Inny prxyklad to znajomy, ktory po uszy siedzi w rapie - zawsze gdzies ma Beatelsow, ktorymi pasjonuje sie jego mama. No a na końcu - ja i mój Tato. Czy słuchałem namiętnie muzyki klubowej, czy metalu, czy czegokolwiek innego, moją prawdziwą muzyczną pasją jest wspomiane Depeche Mode. A z Ojcem razem byliśmy na koncercie, razem kupowaliśmy płyty i razem wieszaliśmy w domu plakat :D

Także to jest pewna prawidłowość z tą muzyką Rodziców ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mkulpik1996

Twórczość Johna Frusciante nie jest wam zapewne obca- gitarzysta nagrał 11 solowych płyt, 5 z Red Hot Chili Peppers i współpracował z innymi artystami. Wiemy, że jego dokonania nie są w Polsce obce, a Polacy go uwielbiają, dlatego chcielibyśmy ściągnąć go na koncert. Stąd wzięła się inicjatywa stworzenia petycji. Mamy nadzieję, że się uda! Im więcej nas będzie tym większe szanse na koncert! Gwarantuję, że to nie jest strona, która zostanie sprzedana z fanami, chodzi nam tylko o występ John-a w Polsce! Like'ójcie, udostępniajcie, komentujcie!

PETYCJA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja moją przygodę z muzyką zacząłem ponad rok temu. Przed tym czasem w ogóle nie słuchałem muzyki. Zacząłem trochę słuchać Green Day i mi się spodobał. Potem kolega puścił mi kilka utworów Bullet For My Valentine i nałogowo zacząłem go słuchać. Zaraz potem Przyszło Children of Bodom. Dopiero po kilku miesiącach przeszedłem bardziej na klasykę czyli: Scorpions, AC/DC, Hammerfall i KAT. Do tego doszedł też Hunter i Frontside.

Teraz jestem całkowitym metalem i dobrze mi z tym. Jeszcze półtora roku temu nawet bym nie pomyślał, że kiedykolwiek będę słuchał metalu. \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem, gdzie to umieścić, tematu o tym zespole tez nie znalazłem, więc spytam tu:

zna ktoś rosyjski zespół Piknik? Pewnie niektórym obiło się o uszy, ale chodzi mi o kogoś kto ich trochę zna. Jestem zainteresowany ich twórczością i chciałbym, żeby ktoś mi polecił ich piosenki, jeśli nie linki to tytuły. Samemu trudno się w tym odnaleźć bez znajomości rosyjskiego i "ichniego" alfabetu :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz tutaj link do strony tego zespołu na ruskiej wikipedii: http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%B8%...BF%D0%BF%D0%B0)

Sekcja "???????????" to dyskografia - tam masz nazwy płyt, a jak na nie klikniesz to poszczególne piosenki - do wyboru do koloru :)

Jak chcesz, żebym ci jakiś tytuł przetłumaczył (chociaż nie wiem po co, prędzej znajdziesz to w oryginalnej pisowni), to pisz śmiało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce miałem płytę Offspringa - Americana (pamiętam jak ten robal z płyty strasznie mnie schizował, ogólnie ilustracje były dziwaczne ;p) i dwie płyty Rammsteina. Potem etap przejściowy i słuchanie rozmaitego kiczowatego popu, a gdzieś od II gimnazjum zacząłem być "normalny" ;D Rammsteina słucham do dzisiaj i okazał się moim ulubionym zespołem.

Strasznie mi się spodobał Genesis, ale nie widziałem tu na forum żadnego tematu o nim (albo coś z wami nie tak, ludzie ;p, albo to ja źle szukam) i The Doorsi, toż to pionierskie zespoły! ;D marzy mi się pójście na ich koncert (nie Doorsów oczywiście ;p) ale nie wiem czy grają i czy zagrają w Polsce, wiele bym dał żeby zobaczyć ich na żywo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Dla mnie każda muzyka oprócz Metalu jest wporzo. Ostatnio sporo jest programów w TV muzycznych, muzyczno-tanecznych. Chodzi mi o np. X Factor, You Can Dance-po prostu tańcz, Got to dance- tylko taniec. Must Be The Music, czy Bitwa na głosy.Bardzo lubię te programy ogladać,ciekaw jestem czy i Wy też je lubicie?.Pozdro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez większego echa, przeszła wydana niedawno nowa płyta Apollo 440. Zespół troche zapomnany, znany głównie z jednego przeboju i utworu do Aniołków Charliego, jednak pozatym grali bardzo ciekawą muzykę elektroniczną połączoną z rockiem.

Ich najlepsza pisoenka z najlepszej płyty, lata 90:

Ich nowa płyta to nic nadzwyczajnego, ani nowatorskiego, ale dobrze się słucha.

Robi pozytywne wrażenie na mnie ta płyta.

Edytowano przez tomwac
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wszyscy!

Słucham rocka i metalu (kolejność zamierzona). Prawie tylko wyłącznie starych zespołów, np. Led Zeppelin, Black Sabbath, The Beatles. Jestem zapalonym hejterem popu, rapu i hip-hopu. Do innych gatunków nic nie mam. Lubię też muzykę filmową i grową. Najbardziej podchodzą mi John Williams, Howard Shore i Jeremy Soule.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie muzyka poza metalem praktycznie nie istnieje. Co prawda słucham też trochę rocka, ale do tego muszę być naprawdę w nastroju, bo na co dzień zwyczajnie mnie nudzi. Poza tym toleruje (sam sobie nie puszczam ,ale jeśli ktoś to zrobi to go nie zabiję): muzykę klasyczną, punk i reggae (zależy też jakie). Nie znoszę wszystkiego gdzie można uświadczyć damskiego wokalu, lub "muzyki" bez instrumentów (jak dla mnie takie wytwory nawet nie zasługują na to miano). Czyli wszelaki pop, rap, dubstep czy inne techno dla mnie odpadają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znoszę [...] "muzyki" bez instrumentów (jak dla mnie takie wytwory nawet nie zasługują na to miano). Czyli wszelaki pop, rap, dubstep czy inne techno dla mnie odpadają.

Grupa instrumentów, zwana elektrofonami. Więc są instrumentami, równie [ironia]"easy 2 learn, hard 2 master"[/ironia] jak reszta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię muzykę neoklasyczną (o ile tak można to nazwać - tak określa to bodajże Audiomachine, część określa to "epic", np. X-Ray Dog), w uogólnieniu filmową, w wykonaniu Two Steps from Hell, Audiomachine, X-Ray Doga, West One Music i podobnych. A lubię ją, bo idzie pod prąd obecnym nurtom (piosenka jest dodatkiem do teledysku itp. ) i jest wyjątkowo klimatyczna - brak słów lub chór budują niesamowite wrażenie. No i są utwory pasujące go każdego nastroju, a sama muzyka jest dość elastyczna. I poważna, więc nie każdemu przypadnie do gustu. Próbkę jako taką jest ciężko podać, bo różne utwory pasują do różnych gustów, ale polecam sprawdzić: "Allegro Agitato", "Femme Fatale", "Road to Revelation", "Ride to Victory" i "Triumph and Loss" Two Steps from Hell - moim zdaniem dość dobra przekrojówka, przy czym pierwsze dwa utwory są dość poważne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś oficjalnie Artur Rojek rozstał się z Myslovitz. Szkoda, mieli naprawdę dobre piosenki. Natomiast dla mnie jakimś nieporozumieniem jest to że reszt zespołu chce kontynuować działalność bez Rojka. Powodzenia :tongue: . Tak samo "świetnie" wychodzi to Łzom bez Agnieszki, Blue Cafe bez Tatiany Okupnik, Brathankom bez Haliny Młynkowej, Buldogowi bez Kazika czy T.Love bez Muńka. Reszta zespołu nie rozumie (albo rozumie tylko nie przyznaje tego), że na gitarze/perkusji może grać każdy. Natomiast to głos jest decydujący i niepowtarzalny. Ja sobie nie wyobrażam innego dobrego wykonania "Długości dźwięku samotności" czy "Sprzedawców Marzeń" przez kogokolwiek innego. Najgorsze jest to, że zwykle soliści nie mogą już śpiewać na koncertach piosenek swoich byłych zespołów :(. A ich nowe kompozycje są zwykle przeciętne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta zespołu nie rozumie (albo rozumie tylko nie przyznaje tego), że na gitarze/perkusji może grać każdy. Natomiast to głos jest decydujący i niepowtarzalny.

Tak jak Black Sabbath, Deep Purple, AC/DC, Helloween, Iron Maiden i wiele innych zespołów, które z powodzeniem żyły mimo zmiany wokalisty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części prawda jeśli masz na myśli sukces komercyjny. Dla mnie jednak Black Sabbath bez Ozziego nie istnieje. Tak samo Deep Purple bez Gillana. AC/DC nie nagrali z Brianem Johnsonem nic co mogłoby się chociaż zbliżyć do poziomu Let There Be Rock. Z Iron Maiden najbardziej lubię płyty z Paulem Di'Anno na wokalu, ale w tej opinii to raczej jestem osamotniony. Helloween nie słucham :tongue:

Z tym, że na gitarze/perkusji może grać każdy również się nie zgadzam i jako argument podaję chociażby Led Zeppelin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Accoun- no, nie zawsze się to udaje. Wystarczy popatrzeć choćby na Maidenów i posłuchać ich dwóch płyt z Blaze'em Bayleyem. Anthrax po odejściu Belladony też od strony wokalnej brzmiał gorzej. A Van Halen z Garym Cherone? Fakt, są zespoły, gdzie nowy wokalista się sprawdza ( np. IMO Dio w Black Sabbath), ale to jednak zawsze ryzyko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to jednak zawsze ryzyko.

I tyle. Zmiana jakiegoś muzyka to prawie zawsze ryzyko (chyba, że jest tylko wyrobnikiem jak instrumentaliści w Megadeth lub NiN :P). Kwestia tego, co zrobi reszta zespołu...

Zwracam uwagę, że np. Bruce Dickinson nie był pierwszym wokalistą Iron Maiden, a Michael Kiske przejął obowiązki wokalisty Helloween po Kaiu Hansenie. Phil Anselmo z Pantery też nie był pierwszy... Syd Barrett i David Gilmour anyone?

PS: Ja tam wolę Black Sabbath bez Ozzy'ego, niż Ozzy'ego bez Black Sabbath. Briana Johnsona sam niezbyt lubię (aczkolwiek ma fanów) ;)

Edytowano przez Accoun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ludziska! Mam do was pytanie : słuchacie dubstepu ? Bo ja tak jakie są wasze opinie na ten temat na temat tego gatunku?

Jak z każdym gatunkiem tak i tutaj trzeba potrafić robić dobry dub. Aktualnie naprawdę niewielu jest twórców którzy potrafią zrobić jakiś dobry kawałek, a jak już są, to są to gwiazdy jednego kawałka...

PS: Ja tam wolę Black Sabbath bez Ozzy'ego, niż Ozzy'ego bez Black Sabbath.

Mam podobne odczucia co do "solowej" kariery księcia ciemności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ludziska! Mam do was pytanie : słuchacie dubstepu ? Bo ja tak jakie są wasze opinie na ten temat na temat tego gatunku?

Generalnie dubstepu, a właściwie to dzisiejszej odmiany, zwanej bodajże brostep nie mogę przetrawić. Z takich fajniejszych wydawnictw dubstepowych to raz słyszałem jeden kawałek, mocno zainspirowany Prince of Persia i fajny był, na pewno dużo lepszy niż to, co wysmażył Stuart Chatwood dla tej serii. Płyta Korna taka sobie, ale może być, dosyć dobry był też "Stealth" Scorna, ale projekt jako całość jest raczej kiepski, chociaż co kto lubi.

Ogólnie to ciężko, żebym lubił dubstep, skoro nie znoszę trendu w drum'n'bassie stawiającego właśnie na takie pierdzące basy "wob wob wob", miast na porządne pady i klimat i ładnie brzmiącą perkusję :D.

W podstawówce miałem płytę Offspringa - Americana (pamiętam jak ten robal z płyty strasznie mnie schizował, ogólnie ilustracje były dziwaczne ;p)

W klasie u mnie wszyscy się tym jarali, ja nie, ale tę okładkę pamiętam, istotnie schizowa była.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...