Skocz do zawartości

Sonda!  

529 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile książek czytasz średnio w ciągu roku?

    • wogule nieczytam xD
      10
    • 1-2
      9
    • 3-5
      42
    • 6-10
      86
    • 11-20
      96
    • 21-30
      77
    • 31-50
      46
    • 51-100
      40
    • ponad 100
      25
    • Och, ależ nie liczę przeczytanych książek.
      106


Polecane posty

@ Tzar

Czyli przyznaję, że chyba nie ma co ruszać tego cyklu. Myślałem, szczerze mówiąc, że to będzie coś nieco innego - ale wychodzi na to, że to książki zupełnie nie dla mnie. Szkoda mi czasu na sprawdzanie, czy jakaś mniej znana książka jest dobra czy nie.

Edytowano przez Vantage
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt- czasem szkoda czasu na opublikowane wyniki grafomaństwa. Dlatego mam sposób na wybór literatury ^^

Zwykle mamy ulubionych pisarzy, prawda? Wystarczy trochę poczytać wywiadów z nimi- najprawdopodobniej to, co czyta Twój ulubiony twórca spodoba się także i Tobie. Właśnie dlatego tak bardzo lubię wydania typu "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini"- stanowią gotowe przewodniki na temat: "co czytać".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko: co myślicie o książce "Atalaya" Jagi Rydzewskiej? Wiem, zaraz mi tu ktoś pewnie powie, że nie czytał, ale że to mało znany tytuł, to lepiej przeczytać coś od Lema, jednakowoż tak się składa, że książki tego autora nie przypadają mi do gustu. Krótko mówiąc, chcę wiedzieć, czy ta książka (bodaj 3 tomy) to kaszanka, zwykły średniak, czy coś więcej?

Cześć Vantage :)

W odpowiedzi na Twój post dotyczący trylogii Jagi Rydzewskiej Tzar umieścił linki do dwóch recenzji w Esensji.

Czuję się w obowiązku poinformować Cię, że Esensja nie jest jedynym portalem zamieszczającym recenzje, a z opiniami w nim zawartymi nie należy koniecznie się zgadzać, bo często inne portale odnoszą się do ruganego w Esensji tytułu pozytywnie, a bywa i odwrotnie. Gdybym miał opierać się wyłącznie na opiniach tego portalu, marnie bym skończył (na przykład uwierzył, że Avatar jest genialny, ale o tym już dyskutowaliśmy :), albo dał wiarę ichniejszym rankingom "sto najlepszych opowiadań s-f" itd.).

Kroniki Riddicka - o, to był dobry film - nawiązując do Twojego Avika :).

Jeśli szukasz innych recenzji, zajrzyj choćby do Gildii:

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/jag...ownicy/recenzja

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/jag...omorze/recenzja

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/jag...mierze/recenzja

Poszukaj też w Tawernie RPG, w Fahrenheicie, Poltergeiście, Katedrze, Valkirii, Fantasy Book. Ja często czytam recenzje i nie ograniczam się nigdy do jednego portalu. Po kilku latach lektur stwierdziłem, że najbardziej obiektywne i dorosłe zamieszcza chyba Tawerna RPG. Tam nie ulegają powszechnym opiniom i, w przeciwieństwie do wielu innych sieciowych miejsc, dysponują odpowiednią wrażliwością.

Recenzje z Gildii, których linki są powyżej, wcale nie jakieś superentuzjastyczne, zdają się suegerować, że to raczej nie grafomania, tylko coś jakby przeciwnego.

Końcówka recenzji pierwszej:

"Podsumowując, trzeba przyznać, że amatorzy szybkiej akcji nie znajdą w ?Wojownikach? dzieła, które rzuci ich na kolana. Jeśli jednak szukamy książki oferującej bogaty fantastyczny świat z ciekawą, wciągającą fabułą, to warto sięgnąć po ten tytuł."

Końcówka recenzji części drugiej:

"Podsumowując, muszę przyznać, że tego tomu nie czyta się łatwo. Na pewno jednak warto zapoznać się z jego treścią i odkrywać stworzony przez Jagę Rydzewską kosmos wypełniony religiami, filozofiami i różnego rodzaju istotami. Nie jest to pozycja, która po przeczytaniu pozostawi nas z wizją kosmicznych kowbojów strzegących prawa czy bohaterskich rycerzy stojących na straży sprawiedliwości w galaktyce. Wspaniały realizm, jaki odkryjemy na kartach powieści, umieszcza ją wśród wybitnych dzieł polskiej fantastyki."

Końcówka recenzji części trzeciej:

"Pomimo tego, że treść została spłycona w porównaniu do ?Wojowników? czy ?Gwiazdomorza?, wprowadzenie dynamiczniejszej akcji spowodowało, że od książki jest równie ciężko oderwać się jak w przypadku wcześniejszych tomów. Niezaprzeczalnie ?Szlachetne Przymierze? wciąga w świat cyklu ?Atalaya?, powodując, że czytelnikowi trudno odłożyć je na półkę. Szkoda jednak, że Rydzewska nie popracowała nad treścią w takim stopniu jak we wcześniejszych tekstach. Finał trylogii mógł być powieścią zdecydowanie lepszą, która w wielkim stylu zakończyłaby opowiadaną historię. Pomimo domknięcia wielu wątków, pozostało jeszcze sporo elementów, które mogłyby stać się fundamentami kontynuacji."

Szczerze mówiąc od dawna mam ochotę zgłebić ten cykl. Odgrażam się, odgrażam i chyba wreszcie zamiar zrealizuję :).

Edytowano przez Marcin Przybyłek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz w liczbie mnogiej, znasz może inne wydania tego typu?

Rękopis... ASa jest zdecydowanie najbardziej ogólny. Ale również o fantastyce pisał choćby Lem (Fantastyka i futurologia). Ostatnio czytałam Kinga Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika i Pomijając fakt, że to szalenie interesująca książka, można kierować się wskazówkami w niej zawartymi odnośnie dalszej literatury ;)

Niestety podobnych do Rękopis... książek jest wciąż niewiele, ale pojawia się coraz więcej mało znanych i niskonakładowych wydań. Gdański Klub Fantastyki wydaje serię Anatomia Fantastyki, choć jak przypuszczam, ciężko będzie zdobyć wszystkie pozycje. Choć większość z nich omawia konkretne dzieła z fantastyki, są też i bardziej ogólne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie rzecz biorąc, zgadzam się z Marcinem Przybyłkiem. Recenzje czytać warto i to świetnie, że mamy tyle portali fantastycznych na poziomie. Zdania na temat cyklu Rydzewskiej są podzielone i, jak wcześniej pisałem, dużo zależy od czytelnika i jego upodobań/wymagań.

A Zolzie dziękuję za cynk, będę szukał tej serii GKF-u. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie jest jedynym portalem zamieszczającym recenzje, a z opiniami w nim zawartymi nie należy koniecznie się zgadzać, bo często inne portale odnoszą się do ruganego w Esensji tytułu pozytywnie, a bywa i odwrotnie.

Racja. Tyle, że ja nie tyle zasugerowałem się złą opinią o książce (albo nie za dobrą, jak kto woli), tylko opisaniem treści. Czyli nie jestem pewny, czy książka (książki) mnie przekona i sprosta moim wymaganiom. Szukam książki nieco prostszej w odbiorze (niestety, taki "Silmarillion" Tolkiena ze względu na styl, kompletnie mi nie podchodzi, w przeciwieństwie do "Hobbita") i z dużą dozą akcji, a tu choć akcji mamy chyba niemało to i mamy dużo "paplaniny"*, jeśli dobrze zrozumiałem. Najlepiej zrobię chyba szukając jakichś fragmentów, a później "się zobaczy".

Kroniki Riddicka - o, to był dobry film - nawiązując do Twojego Avika :).

Może to nie temat o filmach, ale akurat Kroniki Riddicka to IMO świetnie zrealizowane kino z ciekawym bohaterem. U mnie w pierwszej dziesiątce najlepszych filmów Sci-Fi. Więc tu akurat widzę, że się zgadzamy. ;]

*Cobyśmy się zrozumieli: nie przeszkadza mi nadmiar dialogów, pod warunkiem, że nie przytłacza on wydarzeń i ważnych wątków. Nadmiar akcji też nie jest idealnym rozwiązaniem, ot trzeba znaleźć złoty środek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe pytanko odnośnie książek. Chodzi mi o książki z gatunku horror. Czy czytając taki horror naprawdę można się przestraszyć? Czy czytając boimy się ale pomimo tego czytamy dalej. Czytając oczywiście w nocy w łóżku najlepiej przyświecając sobie latarką;)

A co do ankiety to ja czytam około8 książek rocznie. Od 2 lat czytam książki SW i nazbierałem ich już około 15. Teraz zamierzam czytać Wiedźmina no i tego horror w uniwersum Gwiezdnych Wojen. A potem jeszcze dojdą 2 książki z trylogii Bane'a. Oby tylko kasy starczyło ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe pytanko odnośnie książek. Chodzi mi o książki z gatunku horror. Czy czytając taki horror naprawdę można się przestraszyć? Czy czytając boimy się ale pomimo tego czytamy dalej. Czytając oczywiście w nocy w łóżku najlepiej przyświecając sobie latarką;)

Raczej można się bać. Sam czytałem dosyć dużo horrorów (Masterton, Herbert, Knight, Barker czy King) i przy niektórych (ale raczej mniejszej części) czułem hmm... swego rodzaju "niepokój". Moim pierwszym horrorem był "Nawiedzony" J. Herberta i autentycznie czułem się właśnie dosyć niepewnie. Co to sprawiło? Myślę, że swego rodzaju melancholijny klimat. Poza tym faktycznie lepiej czyta się takie ksiązki w nocy tylko przy zapalonej lampce.

Wczoraj skończyłem "Christine" Kinga była to opowieść (w największym skrócie) o niszczycielskim samochodzie. I naprawdę odczułem lekki niepokój, gdy zszedłem na dół (ten samochód przebijał się przez ściany)... Tak poza tym jestem normalny :tongue:

Wiadomo, wszystko zalezy od pisarza i od czytelnika. Na przykład cieżko mi nazwać Knighta autorem faktycznych horrorów, gdyż jego książki opierają się głównier na brutalnych opisach. A to raczej budzi obrzydzenie niż strach...

Taki dobry horror to właśnie wedłuh mnie "Nawiedzony", czy "Carrie" Kinga - są to mocne książki i pozwalają dwa razy zastanowić się nad niektórymi... sprawami :icon_twisted:

no i tego horror w uniwersum Gwiezdnych Wojen.

Też się na niego nastawiłem. Może być naprawde ciekawie. Niestety, jak byłem w empiku w piątek, książki nie było.

A potem jeszcze dojdą 2 książki z trylogii Bane'a.

W ogóle końcówka 2009 i początek 2010 roku to bardzo dobry rok jesli chodzi o książki z GW. Chyba dawno tak nie było. Cieszę, się, że ukazuja się powieści zamknięte w jednym tomie i takie, które nie dzieją się w Nowej Erze Jedi, czy jak to się tam zwie. Najpierw Luke i cienie Mindora, poteem ten horror, no i długo oczekiwane książki z Darthem Banem. No i jeszcze Noce Curuscant. Oj, chyba kasy zabraknie. Mam nadzieję, że te książki trochę posiedzą w empiku, a nie jak to zwykle bywa jeśli chodzi o Amber i GW znikną po kilku miesiącach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej zostane przeklety na forum "ksiazki"...

Z ciekawosci zagladam do srodka oczekujac ze zobacze jakies tajemnicze nieznane mi wczesniej ksiazki.

Co odkrywam? Same horrory, sf i fantasy. Literatura poziomu 12-15 latkow. N ie mowie ze sa to zle ksiazki, sam od czasu do czasu siegne po kinga czy po sf (ostatnio czytalem Enders game) Ale widziec tylko to? ahhh me oczy pala!

Gdzie sa Hemingwaye, Fitzgeraldy, Eco, Steinbeck, singery, oates, zweigi, nabokovy, marquezy by wymienic paru ???

Nie mozna zyc sama fantasy :(

A teraz slysze jak ida po mnie by mnie zlinczowac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP: Z całą przyjemnością się z Tobą nie zgodzę :happy:

Jakoś wypadło, że w tym temacie pisze się głównie do fantasy. Ale:

1. Przeczytaj cały temat od początku do końca, to zobaczysz nawet dyskusję o Murakamim.

2. Zerknij w resztę działu, to zobaczysz, że jest dużo tematów o "poważnych" książkach (Imię Róży itp.).

3. Jeśli King to pisarz dla dwunastolatków, to ja się boję myśleć, co czytają sześcioletnie dzieci(Lovecrafta?).

4. Zgadnij, jaka grupa wiekowa dominuje na forum? Akurat ludzie w wieku kilkunastu lat, dla których czytanie tych książek, o jakich piszemy w tym temacie, jest najprzyjemniejsze. Jeśli mają czytać książkę, która do nich nie trafia, tylko po to, żeby o niej podyskutować na forum, to co najmniej dziwne.

5. Jeśli chcesz pogadać o jakiejś konkretnej książce, to nie bój się, tylko sam zacznij o niej pisać. Gwarantuję, że znajdziesz chętnych do dyskusji.

Edytowano przez ToxicNomad
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! latouffe, przypominasz mi tych ludzi, którzy pisali do Action Redaction i narzekali, że publikowane listy są jakieś takie nudne. Chcesz dyskusji o Nabokowie czy Hemingwayu, to ją zacznij. Człowiek o tak szerokich zainteresowaniach na pewno ma coś ciekawszego do powiedzenia, niż "Nie mozna zyc sama fantasy". Rozmowy o literaturze wysokiej proponuję zacząć od pisania nazwisk autorów z dużej litery. :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Literatura poziomu 12-15 latkow.

Uwielbiam zaściankowe myślenie... ehh... Zapominasz o jednym, że literatura fantasy, ma dokładnie określoną funkcję - funkcję rozrywkową. Można ją porównać z grami komputerowymi, to też jest jedynie rozrywka, nic więcej - czyli posługując się Twoim tokiem myślenia - gry także są poziomu "12-15 latkow". Nie zgadzam się z Tobą, ale załóżmy, że masz rację. Nawet jeśli, to co z tego? Ludzie raczej poszukują rozrywki, dlatego czytają fantasy. Dobrze, że w ogóle czytają. Pennac bardzo dobrze ujął to w swojej książce ?Jak powieść? ? po prostu do niektórych książek trzeba dojrzeć, nie można karcić innych za czytanie literatury (rzekomo) niskich lotów. Jak wspomniał ToxicNomad, to forum ma określoną grupę wiekową, dlatego w tym dziale forum dominują książki stricte rozrywkowe. Sam mam 21 lat a na półkach ogrom książek fantasy. Czy to znaczy, że jestem opóźniony w rozwoju o ? zgroza! ? 6 lat (albo i 9!). Nie. Znaczy to, że traktuję książki jako rozrywkę.

I jeszcze taka refleksja. Określanie wieku forumowiczów, po książkach, o jakich się pisze ? jest raczej trochę obraźliwe, nie sądzisz? A ?przechwałki? jakich autorów znasz, też są trochę rozumiesz? 12-15 letnie ;)

Edytowano przez Dav1d
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że pojawiły się posty na temat czytania książek "poważnych" i tych bardziej rozrywkowych. Otóż, ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, że należy czytać tylko i wyłącznie książki "genialne", sprawdzone, "uznane przez kanon" itd. Nie zupełnie się z tym zgodzę. Przecież nie można wymagać od 10-12 latka, aby zaczynał od takich pisarzy jak Sienkiewicz, czy Hemingway. Taka osoba od razu się zrazi do czytania! Poza tym czy literatura fantastyczna, sensacyjna itd. pełni tylko funkcję rozrywkową? Oj, chyba nie... W końcu każda książka rozwinie w mniejszy lub większy sposób styl pisania (oczywiście czytając odpowiednio czesto), nauczy zasad ortografii, czy tez wreszcie rozbudzi wyobraźnię. A skoro taki geniusz jak Einstein mówił, "iż wyobraźnie jest ważniejsza od wiedzy" to chyba coś w tym jest. A przecież fantastyka naprawdę mocno pozwala rozwinąć wyobraźnię. I zgodzę się Dav1dem: "dobrze, że w ogóle czytają".

Zresztą, gdyby czytać tylko te hm... genialne książki, to w ogóle nie odkryto, by wielu innych znakomitych pisarzy. Poza tym, tak jak ToxicNomad, wspomina - taki np. King nie jest tylko dla dzieciaków. Wręcz przeciwnie; jego książki pokazują w bardzo wciągający sposób życie, także te normalne. Dzięki jego książkom, zrozumiałem np. że nie tylko ja mam tak schizowe myśli, ale większość ludzi :tongue:

A Hemingway, aż tak wybitny nie jest :icon_twisted: (nie zachwyicłem się ani "Komu bije dzwon", ani "Starym człowiekiem i morzem", choć ponoć na wyżyny pisarstwa wzniósł się w opowiadaniach... sprawdzę :icon_smile:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakłócę powyższą, niewątpliwie poważną dyskusję, by zwrócić uwagę na drobną ciekawostkę - ukazało się wydanie-omnibus pierwszych pięciu części 'Kronik Amberu' Rogera Zelaznego, potocznie znane jako Kroniki Corwina. Prawdziwa gratka dla właścicieli starego wydania Iskier, którego egzemplarze dosłownie rozsypują się w rękach. Zachęcam również inne osoby szukające nieszablonowej, ciekawej fantastyki z wciągającą intrygą i oryginalnymi bohaterami. To jedna z moich ulubionych lektur z lat młodości, więc wybaczcie fanboyizm. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mindstormie, to bardzo dobra wiadomość, szkoda jednak, że okładka w takich pastelowych kolorach. Można też żałować, że nie ma wydania w twardej oprawie (gdzie jak gdzie, ale w omnibusie by nie zaszkodziło). No to sobie ponarzekałem. ;)

A skoro już o omnibusach i wznowieniach, to może wspomnę, że Rebis wydał "Kroniki Czarnej Kompanii" Glena Cooka - zebrane w jedną książkę pierwsze trzy tomy cyklu. Warto się zapoznać i zobaczyć, czym się inspirował Steven Erikson przy tworzeniu "Malazańskiej...".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ToxicNomad, wydawcą "Kronik Amberu" jest Zysk i S-ka. Zresztą wystarczy tytuł wpisać na allegro/merlinie/empik.com i znajdziesz wiele ofert.

longbow, "Ostrze Tyshalle'a" to drugi tom cyklu Akty Caine?a. Nie wiem, czy chcesz zaczynać właśnie od tej części. No chyba, że pierwszy tom już czytałeś, ale wtedy pewnie byś nie pytał o drugi. :) Enyłej, do tej pory wydano u nas dwie powieści, na koniec kwietnia planowana jest trzecia. Skoro książka cię zainteresowała, to musisz wiedzieć o czym mniej więcej traktuje, ograniczę się więc do zalinkowania paru recenzji i fragmentów samych powieści:

recki:

http://ksiazki.polter.pl/Bohaterowie-umier...w-Stover-c20028

http://ksiazki.polter.pl/Bohaterowie-umier...w-Stover-c21088

http://ksiazki.polter.pl/Ostrze-Tyshallea-...w-Stover-c20477

http://ksiazki.polter.pl/Ostrze-Tyshallea-...w-Stover-c20899

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/mat...ieraja/recenzja

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/mat...hallea/recenzja

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/mat...lea-t2/recenzja

fragmenty do poczytania (niby można to zrobić w empiku, ale i tak podam ;)):

z tomu I: http://www.esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?id=7688

z tomu II: http://www.esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?id=8218

Własnej opinii wygłosić nie mogę, bo mnie jakoś te książki nie interesują, a poza tym i tak mam stale rosnącą stertę makulatury do przerobienia.

Edytowano przez Tzar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś "Czwarty protokół" Fredericka Forsytha? Jeśli tak, to może ten ktoś mi o tej książce coś powiedzieć? Bardzo mnie interesuje, gdyż uwielbiam powieści sensacyjne i thrillery polityczne. Zauważyłem, ze większość z Was czyta fantastykę, ale może jest tu ktoś kto lubi takie książki jak ja...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest to kilkanaście książek rocznie. Najczęściej s-f,fantasy i politycal thrillery. Wpadam do biblioteki co jakiś czas i biorę hurtem 3-5 książek. Muszę się zapisać do następnej, by sięgnąć po nowości niedostępne w lokalnej bibliotece. Mimo wszystko wciąż mam wrażenie, że wiele ciekawych tytułów pozostało przeze mnie nieodkrytych. Aktualnie czytam Armaged-dom Mariny i Siergieja Diaczenko. Dość realistycznie opisywany jest świat po wielokrotnej i cyklicznej apokalipsie. Bardziej dotyczy przyziemnych problemów, ale ukazuje dość celnie słabość ludzkiej natury.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie mogę polecić jednego autora. Toma Clancy'ego. Najmilej wspominam Czerwonego Królika. Co prawda musiałem się w niego wgryźć, ale było warto. Resztę jego książęk czyta się lepiej, zwłaszcza te napisane wspólnie ze Stevem Pieczenikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...