Skocz do zawartości

Sonda!  

529 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile książek czytasz średnio w ciągu roku?

    • wogule nieczytam xD
      10
    • 1-2
      9
    • 3-5
      42
    • 6-10
      86
    • 11-20
      96
    • 21-30
      77
    • 31-50
      46
    • 51-100
      40
    • ponad 100
      25
    • Och, ależ nie liczę przeczytanych książek.
      106


Polecane posty

We wtorek 17 marca w Senacie odbyła się dyskusja na temat przygotowania ustawy wprowadzającej jednolitą cenę książki.

Super... Jeżeli znikną promocje na książki (różne biedronki), to chyba się załamię. Już i tak mało osób w tym kraju czyta książki to teraz robią wszystko żeby jedna książka kosztowała w okolicach. 40 złotych. Jedno takie tylko pytanie: Ile książek (ogólnie) przeczytali senatorowie?...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promocje na książki (różne biedronki)
"Różne biedronki" nie są zagrożone. Książki w Biedronce pojawiają się w specjalnych, tańszych wydaniach (gorszy papier itp.), w porozumieniu z wydawcami - chodzi o to, aby z książką dotrzeć do klienta, który do księgarni nie chodzi. Bezpieczne są też marketowe koszyki z książkami - tu najczęściej trafiają końcówki nakładów (kilka lat po premierze), które wydawca pewnie oddał na przemiał, ale składy makulatury wolą jeszcze trochę zarobić, niż te książki przerabiać na papier toaletowy.

Ustawa o jednolitej cenie ma utrzymywać stałą cenę nowości przez ileś tam miesięcy od premiery. Dla nas najlepiej oczywiście byłoby móc kupować z dużym rabatem na dzień dobry, ale warto się przyjrzeć i wsłuchać, o co tym wydawcom chodzi. W dużym uproszczeniu: sporej wielkości sieć, jak np. Matras, kupuje książki w hurcie taniej, niż może to zrobić mniejsza księgarnia. Kupują taniej, więc mogą dać większy rabat. Ty idziesz więc do Matrasu (albo kupujesz w internecie), gdzie zapłacisz mniej - i tak samo zrobi większość czytelników. Mała księgarnia nie może dać tak dużego rabatu, bo nie zarobi. Ale i tak prawie nikt tam nie kupuje, więc księgarnia upada. Upada ich większość i zostają sieci. Sieci dyktują warunki, zazwyczaj mało korzystne dla wydawców, np. takie: weźmiemy od was nowego Kinga, ale zapłacimy za pół roku, a wcześniej jeszcze oddamy to, co się nie sprzedało - cały ciężar finansowy spada na wydawcę. Spróbuj utrzymać firmę, kiedy ktoś sprzedaje i zarabia na twoim towarze, a ty czekasz na pieniądze. W dalszej perspektywie upadają i wydawnictwa, albo ograniczają ofertę do najbardziej rotujących książek pokroju "50 twarzy Greya" czy romansów z wampirami. Taki stan rzeczy nie jest dobry dla czytelnika, no chyba że interesują go tylko bestsellery.

Nie wierzę w twierdzenia w rodzaju "nie czytam, bo drogo". Jak ktoś czytać lubi, to będzie czytał nawet po uchwaleniu ustawy o jednolitej cenie. A jak woli zamiast tego inne rozrywki, to nie będzie czytał, choćbyś mu za darmo książki wciskał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał będę, jednak kupię mniej książek jeśli będą droższe, a zapewne ceny będą mniej opłacalne niż te, które są teraz w internetowych dyskontach. Dla mnie akurat to nie problem, ponieważ chociażby z własnego zbioru mam co czytać przez najbliższe 3 lata (i to przy niezłym tempie) a i parcia na nowości nie mam, wyjątkiem są dawno oczekiwane książki, ale i na te potrafię poczekać te parę miesięcy. Obawiam się jednak że rynek książki może ucierpieć przez tą ustawę, aczkolwiek jak będzie to się okaże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja powoli przerzucam się na ebooki - po pierwsze nie ma problemu że nie ma gdzie trzymać a po drugie są dużo tańsze (właściwie to jest pierwszy powód) - kupiłam ostatnio nową powieść za 10 zł w formie ebooku, w tradycyjnej pewnie byłaby z 5 razy droższa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawa o jednolitej cenie ma utrzymywać stałą cenę nowości przez ileś tam miesięcy od premiery. Dla nas najlepiej oczywiście byłoby móc kupować z dużym rabatem na dzień dobry, ale warto się przyjrzeć i wsłuchać, o co tym wydawcom chodzi. W dużym uproszczeniu: sporej wielkości sieć, jak np. Matras, kupuje książki w hurcie taniej, niż może to zrobić mniejsza księgarnia. Kupują taniej, więc mogą dać większy rabat. Ty idziesz więc do Matrasu (albo kupujesz w internecie), gdzie zapłacisz mniej - i tak samo zrobi większość czytelników. Mała księgarnia nie może dać tak dużego rabatu, bo nie zarobi. Ale i tak prawie nikt tam nie kupuje, więc księgarnia upada. Upada ich większość i zostają sieci. Sieci dyktują warunki, zazwyczaj mało korzystne dla wydawców, np. takie: weźmiemy od was nowego Kinga, ale zapłacimy za pół roku, a wcześniej jeszcze oddamy to, co się nie sprzedało - cały ciężar finansowy spada na wydawcę. Spróbuj utrzymać firmę, kiedy ktoś sprzedaje i zarabia na twoim towarze, a ty czekasz na pieniądze. W dalszej perspektywie upadają i wydawnictwa, albo ograniczają ofertę do najbardziej rotujących książek pokroju "50 twarzy Greya" czy romansów z wampirami.

Moim zdaniem małe księgarnie tak czy inaczej przegrają, zacytuję kawałek tekstu z http://annaaugustyni...j-cenie-ksiazki

"Skorzysta największy ? wyobraźmy sobie, że taka ustawa zostaje wprowadzona. Co się dzieje? Nowości możemy kupić wszędzie w tej samej cenie. Gdzie więc się po nią udamy? Do księgarni internetowej? Chyba nie, bo przecież dochodzą nam koszty przesyłki. Do małej księgarni? Możliwe, jeśli chcemy jeden konkretny tytuł, a księgarnie mamy po drodze do domu lub pracy. Jeśli natomiast chcemy mieć wybór, to udamy się do dużej księgarni, która będzie miała nam więcej do zaproponowania. I tutaj jest sprawa kluczowa. We Francji, co skrzętnie pomijają zwolennicy ustawy, zauważalny jest w raportach od wielu lat spadek księgarni, natomiast następuje wzrost ich powierzchni. Przecież to oznacza nic innego, jak bogacenie się gigantów. We Włoszech (Sonia Draga wielokrotnie podkreślała, że jest to rynek niezwykle podobny do polskiego), masowo zamykane są małe księgarnie, z czym bezskutecznie stara się walczyć państwo"

Nie wierzę w twierdzenia w rodzaju "nie czytam, bo drogo". Jak ktoś czytać lubi, to będzie czytał nawet po uchwaleniu ustawy o jednolitej cenie.

Ludzie też piją alkohol i palą, ale jak cena tych produktów będzie za wysoka to ludzie skorzystają z tego co oferuje się poza oficjalnym obiegiem smile_prosty.gif Przy książkach mogą zyskać popularność wersje ściągane nielegalnie.

Książki są produktem, takim samym jak inne rzeczy nawet do życia nie są potrzebne jak jedzenie czy picie. Nie rozumiem dlaczego one zasługują na specjalne traktowanie i wprowadzenie jednolitej ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś cykl "Miecz Prawdy"? Kiedyś oglądałem serial i mi sie nawet podobał i zastanawiam się czy warto zaczynać książkę.

Przeczytałem całą serię, i nie żałuję, wciąga i przyjemnie się czyta, były momenty gdy było nudno, ale w tak długiej serii to normalne :D. Jak serial Ci się podobał, to książka tym bardziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem na Lubimy Czytać, wybrałem pierwszą pozycję z cyklu, nie przypatrzyłem się dokładnie i okazało się, że jest to chyba jakiś wstęp - "Dług Wdzięczności", który posiada mniej niż 200 stron. Teraz sprawdziłem jeszcze raz i pierwszym tomem okazała się dopiero trzecia pozycja i rzeczywiście, już na samym wstępie mamy prawie 700 stron, widzę, że mam kolejny długi cykl w kolejce do przeczytania :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie teraz cokolwiek przeczytać ze świata Warhammera, bo Games Workshop wycofało licencje na książki i te co zostały już wydane wycofali z półek księgarni. Myślę, że jeśli ograłeś gry z serii WH 40K, to książki możesz łykać wszystkie, bo jak czytałem "Zabójcę Trolli", czy "Zabójcę Skavenów" to okazały się one tomami opowiadań. Kolega mi kiedyś polecał cykl "Herezja Horusa" ze świata WH 40K, może to by cię zainteresowało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomożecie wkręcić się w świat Warhammer'a 40,000? Przydałoby się wiedzieć od czego zacząć lub co omijać... wink_prosty.gif

HEREZJA HORUSA - to właściwie Warhammer 30 000 bo traktuje o upadku tytułowego Marszałka Wojny i powstaniu Legionów Chaosu - realia, które przez pierwsze 20 lat systemu bitewnego były owiane legendą a od dekady są chyba nawet bardziej popularniejsze niż główny system. W Polsce wydano 6 pierwszych tomów cyklu - więcej nie będzie, dwa lata temu Games Workshop nie przedłużył licencji wydawnictwom w Europie a wydawać w języku innym niż angielski nie zamierza. Szkoda ponieważ cykl jest bardz dobry, epicki, liczy już ponad 40 tomów a większość to literatura na bardzo wysokim poziomie jak na licencyjnie tytułu pisane na zamówienie.

Poza tym w Polsce wydano kilka tomów z serii Duchy Gaunta - właściwie wszystko co pisze Dan Abnett w tym uniwersum i w klasycznym Warhammerze jest zwykle na poziomie dobrym lub bdb. Polecam i to, książek w uniwersum W40K u nas jak na lekarstwo niestety, na zachodzie wydano już ponad 200 tytułów i drugie tyle komiksów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co myślicie o "Czarnych Kamieniach" pióra Anne Bishop? Bo ja w internecie naczytałem się naprawdę przeróżnych, a co gorsza bardzo skrajnych opinii. Jedni jeżdżą po serii i samej pisarce niemiłosiernie, zarzucając jej przesadną erotyzację swoich książek, inni wychwalają pod samo niebo, zachwalając fabułę i postacie. Wczoraj zabrałem się za "Córkę Krwawych" i na razie jestem...zachwycony. Jednakowoż chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak. Jedynie wieśka i 2 przeszedł em nie znając książki. Teraz w wiesku 3 jestem tak w mniejszej połowie gry gdy uma jest w kaer morhen. I ZAPRZESTAŁEM grać. Wziąłem się za czytanie sagi. Jestem już w mieczu przeznaczenia. Czy dużo straciłem?? Że nie znałem książki a grałem?. Ale to mogło też być dobrze gdyż Geralt miał amnezję w 2 pierwszych. Ale co wy o tym sądzicie?

Edytowano przez 27swater
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki ksiazkam wylapiesz smaczki, bedziesz juz znal postacie (choc gra wprowadza je raczej nieinwazyjnie) no i od razu bedziesz wiedzial, czemu dla Geralta Ciri i Yen sa takie wazne. Wydaje mi sie, ze az tak wiele bys nie stracil jednak Wiedzmin (opowiadania, cykl juz mniej) to bardzo dobra ksiazka, czyta sie lekko i przejmnie - warto przeczytac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończę miecz przeznaczenia tongue_prosty.gif. Teraz muszę pójść kupić krew elfów xD. No na razie przestałem grać, a raczej sobie fabuły nie zapomnę tongue_prosty.gif. Wrócę do wieśka 3 gdy bedę w połowie ''Pani jeziora''. A co wy o tym myślicie? dobrze robię zostając w tym miejscu gry i czytając książki?.

Edytowano przez 27swater
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...