Skocz do zawartości

Sonda!  

529 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile książek czytasz średnio w ciągu roku?

    • wogule nieczytam xD
      10
    • 1-2
      9
    • 3-5
      42
    • 6-10
      86
    • 11-20
      96
    • 21-30
      77
    • 31-50
      46
    • 51-100
      40
    • ponad 100
      25
    • Och, ależ nie liczę przeczytanych książek.
      106


Polecane posty

Ja natomiast od dawna praktykuję książkowy multitasking w postaci jeden poważny kolos + zbiór opowiadań na słabsze dni (kiedy zmagania z jakimś Proustem czy Joycem to zbyt wysoko ustawiona poprzeczka dla biednego robotniczego umysłu XD).

Polecam und pozdrawiam

Najlepszy styl czytelnictwa. Sam staram się nie tracić czasu na "bezwartościowe" lektury, ale w tramwaju poważnych rzeczy czytać po prostu nie sposób. Dodatkowo naprawdę fajnie jest sobie zrobić przerwę od trudnego tytułu i przeczytać coś lekkiego.

Staram się dlatego zawsze mieć tak 2/3 książki czytane naraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, goodreads pokazuje, że masz 621 pozycji. Moje 327 wygląda biednie (a mam tam konto dłużej niż Ty)... Musiałbym przysiąść i pouzupełniać, ale... komu się chce? Nie mnie. Zresztą, nawet teraz mam problem z pamiętaniem o uzupełnianiu listy aktualnie czytanych/przeczytanych książek. Powinno to się aktualizować automatycznie, jak na Lans.FM :P.

Nie, ale serio. Szkoda, że się nie da sprzężyć Kindla z goodreads... A może da?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na LubimyCzytać? Ja mam. Jeszcze. Aktualne może w połowie, bo stronka coś strasznie mi zamula. W zasadzie to znajdują się tam tylko książki z jednego regału + to co aktualnie kupuje (choć też nie wszystko bo np Zajdla w ogóle tam nie mam).

Po chwilowym pobycie na goodreads stwierdzam, że nie zamula. Trza będzie się kiedyś przenieść.

Ale serio, 621 pozycji? Ino pozazdrościć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie bieda aż piszczy. Całe 52 pozycje, w tym kilka/kilkanaście komiksów. Na swoją obronę dodam jeno, że nie dodawałem prawie żadnych książek przeczytanych przed rejestracją.

http://lubimyczytac.pl/profil/216491/darth-metalus

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na Goodreads i na paru innych, i na żadnym nie uzupełniam systematycznie czytanych rzeczy. LC używam do wymian, ale jakoś niezbyt sprawnie to działa (choć i tak lepiej niż tu na Targowisku). 90% ofert to straszna kupa wypychana przez książkowe blogerki (pardon my French) - jednym słowem: makulatura. LC to taki właśnie polski Goodreads, tyle że zamula na każdym możliwym internecie, bo dla właścicieli strony najważniejszy jest zysk z reklam. Tak więc ładują się różne wodotryski i oferty księgarni, i patronaty itd., a człowiek czeka, aż się to wszystko załaduje, po czym klika i znowu to samo. I tak w kółko. Na Goodreads za to jest wielce okej. Zapraszam do założonej jakiś czas temu grupy FA. Będziecie mogli śledzić na bieżąco, co czyta np. Tureq i komentować i wysyłać sms-y - prawie jak bigbrother.

sprzężyć Kindla z goodreads... A może da?
Ano, da. Ino pejperłajta Ci trza.
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do założonej jakiś czas temu grupy FA.

Klikam na odnośnik, a tam wita mnie info:

You are a member.

Heh.

Ano, da. Ino pejperłajta Ci trza.

Kurde... Ale mnie kusi, żeby zakupić sobie tego Kindla. Z tym, że ten stary (mam go prawie rok), wcale nie jest stary i świetnie mi służy. Dylemat...

PS

A co do handlu książkami w Targowisku, to cóż... Biorąc pod uwagę, że to forum przede wszystkim growe, to imo nie ma się co dziwić, że idzie kiepsko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh
Znam to uczucie. Starość nie radość.
Dylemat
Sprzedaj (podaruj) tego, kup nowego. Szybko przestaniesz tęsknić i nie będziesz chciał żadnego innego czytnika. (Wiem, że gadam jak w reklamie, ale co poradzę?).
nie ma się co dziwić
Przecież się nie dziwię. Chciałem raczej podkreślić, jaka bieda jest na LC. Choć oczywiście dużą rolę grają tu czytelnicze gusta - gdybym czytał te wszystkie popłuczyny po "Zmierzchu", byłbym wniebowzięty.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne, że Goodreads dobrze działa, bo to projekt międzynarodowy. W związku z tym ma kilkadziesiąt milionów użytkowników. A i skala ocen jak dla mnie bardziej sensowna, bo dużo łatwiej ocenić knigę na zasadzie podobało się/nie podobało, niż prowadzić wielce ważką rozkminę czy dać danej pozycji 6 czy 7 punktów na 10.

Pozycji niby mam sporo, ale tylko połowa z tego przeczytana, reszta 'to read' które rośnie nieco szybciej :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mialem konta na zadnej takiej stronie, wczoraj jednak postanowilem zalozyc na goodreads i w miare stworzyc aktualna liste ksiazek. Wyszlo mi 72, nie wiem czy duzo, czy malo ale na pewno wplyw na taka liczbe ma fakt, ze do niektorych ksiazek lubie wracac i czytac je jeszcze raz. Po prostu niektore pozycje maja klimat, bohaterow, universum czy tez tak ciekawe dialogi, ze co pare lat sobie je odswiezam. Cala sage Wiedzmina przeczytalem juz 3 razy, moze to dziwne, ale ja tak lubie robic =p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może czytał ktoś z was Autobiografie Aleksa Fergusona i Futbol Cholera Jasna?

Mój budżet "po sesyjny" pozwala mi na dwie książki i o ile "Jakie piękne samobójstwo "- Ziemkiewicza jest pewniakiem to już przy tych dwóch pozycjach mam problem. Byłbym wdzięczny gdyby znalazł się kto potrafiłby porównać te dwie książki i ułatwić mi wybór smile_prosty.gif

Widzę, że poruszyliście temat strony "lubimyCzytać" - Kiedyś leniłem się założyć konto a teraz żałuje bo czasem łapie sam siebie na oglądaniu książki,którą już przeczytałem tongue_prosty.gif

Edytowano przez Patryk13
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyh, wszyscy na Gudridsach, a ja mam tam bodajże jedną książkę wprowadzoną :D

Sam staram się w miarę na bieżąco aktualizować profil na lubimyczytac, mając tam 315 pozycji. Skoro jednak forumowa brać siedzi na Goodreads - poczekam na jakiś deszczowy weekend i przeprowadzę migrację ;]

Propsuję złociutkiego za zacięcie - ponad 100 książek rocznie było dla mnie ostatnio wykonalne w gimnazjum :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no ja tak ogólnie to wiem na czym polega czytanie. Jak się rok temu rozwaliłem na nartach i jedyne co potem mogłem robić to leżeć plackiem w wyrku, to ~1500 stron dziennie to był standard.

Wątpliwy urok jednak pracy i końcówki studiów leży w tym, że wychodzę z domu o 8, wracam koło 19 i muszę pisać magisterkę. Czas na to, żeby podrapać się po nosie, względnie coś poczytać to mam tylko w autobusie/od rzucenia magisterką w kąt do zaśnięcia. To ostatnie zazwyczaj nie trwa zbyt długo. Tak więc teraz naprawdę jestem zadowolony, jak uda mi się książkę w tydzień przeczytać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię i nie umiem czytać szybko. Zależy od formatu, czcionki itd. ale standard dla mnie to jakieś 30-50 stron na godzinę. Pewnie umiałbym czytać szybciej, ale ucierpiałoby na tym zrozumienie tekstu. Zresztą zależy to też od charakteru danej książki... I dość łatwo mnie rozproszyć, więc przeszkadza mi w czytaniu telewizor i inne tego typu czynniki.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tur

Mógłbym się podpisać pod tym, co napisałeś. Chociaż nie miałbym nic przeciwko szybkiemu czytaniu - po prostu nie idzie. (Nie mówię już o tym, że często prozę trzeba smakować, ma ona swój rytm, brzmienie itd.). Często łapię się na tym, że siedzę z książką, a myślami jestem gdzieś zupełnie indziej (i od 10 minut nie przewróciłem strony). Rozprasza mnie telewizor, a raczej ogólnie gadanie (radio, rozmowa gdzieś niedaleko: jak coś uszy podłapią, to mózg nie chce się skupić na tekście).

Dlatego często zagłuszam otoczenie, zakładając słuchawki na uszy i odpalając jakąś muzykę. Staram się dobierać tło pod konkretną książkę, tworząc swego rodzaju soundtrack. Na przykład do Dworca Perdido słuchałem doom jazzu - świetnie pasował. Do sagi o zbóju Twardokęsku Brzezińskiej wziąłem jakiś folk, chyba Hedningarnę - również ze znakomitym efektem. Po zagraniu w DeusEx:HR powziąłem decyzję, że soundtrack z tej gry będzie mi towarzyszył przy następnym cyberpunkowym SF. Do jakichś kosmicznych klimatów słucham ścieżek z EVE Online, Homeworlda i paru innych kosmicznych gier (i wyszło np. że muza z Mass Effectów słabo się sprawdza poza grą). Wy też tak macie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy też tak macie?

Nie.

Podczas czytania muszę mieć cicho, więc żadna muzyka w tle nie wchodzi w rachubę. Dlatego praktycznie wcale nie czytam w dzień, tylko poźnymi wieczorami, kiedy natężenie wszelkich dźwięków jest odpowiednio niskie. Ba, nawet ciężko mi się posty pisze, kiedy słucham muzyki, a co dopiero czytanie książek. Po prostu nigdy nie włączam muzyki, żeby leciała w tle, lecz po to żeby ją zwyczajnie w świecie słuchać i na niej skupiać większą część mojej uwagi.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie przeszkadza ani muzyka, ludzie gadajacy w autobusie, radio czy TV. Potrafie sie przy tym skupic, nawet czesto podczas czytania puszczam sobie jakas muzyke, ale nie byly to jakies tematycznie zwiazane z ksiazka kawalki. Choc pomysl sluchania soundtracku z Dues Exa bardzo mi sie spobodal, na pewno odslucham go sobie przy czytaniu nastepnej ksiazki Dicka albo Diuny Herberta, zobacze jak to wyjdzie w praniu =P

Co do szybkosci czytania to za szybki nie jestem :) Musze sie dobrze skupic, bo czesto mam cos podobnego co Tzar, czyli po kilku minutach orientuje sie, ze gdzies bladze myslami i od jakiegos czasu jestem na jednej i tej samej stronie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem demonem ani w szybkości, ani w ilości przeczytanych książek. Na lubimyczytać mam około 80 pozycji. I 5 razy więcej rzeczy do przeczytania. :P

Nie cierpię czytać przy włączonym telewizorze czy radiu, a że u mnie w domu rodzina lubi oglądać byle kupsko w TV, to zakładam słuchawki, puszczam sobie muzykę klasyczną, soundtracki z gier i czytam. W tym roku kiepsko mi to jednak idzie - mam na koncie tylko kilka pozycji. Może teraz, gdy semestr na studiach już się niemal skończył, wrócę do tego. Niestety, ale internet mnie często pochłaniał i marnowałem mnóstwo czasu w ostatnich kilku miesiącach. Z drugiej strony - nie liczę namiętnie ilości przerobionych czytadeł, bo książka książce nierówna.

Zaczynanie czegokolwiek - czytania, biegania, uczenia się - fatalnie mi idzie, ale gdy już zacznę, to kończę każdą książkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, mnie nawet coś ciężko się czyta, jak muzyka mi nie brzęczy. Tak się do tego przyzwyczaiłem, że bez muzyki ciężko mi się skupić na tym, co czytam :]. Nie mam co prawda jakichś specjalnych "podkładów" pod powieści, ale nie powiem, pomysł z specjalną ścieżką dźwiękową jest nawet interesujący. Będzie trzeba wypróbować.

A co do pory czytania, to niemal zawsze jest to późny wieczór. Przed snem. Raz, że większość obowiązków za mną, to na dodatek nikt mi już gitary niczym nie zawraca. A że w telewizorni jak zwykle nic nie ma, to mnie nie ciągnie do niczego innego, jak do dobrej książki.

Co do prędkości czytania, to wydaje mi się, że czytam za wolno. Co prawda wydaje mi się, że zależy to głównie od autora. Np. bardzo lubię Kinga, ale niemal zawsze czyta mi się dość opornie. Nawet nie wiem, dlaczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie muzyka towarzyszy praktycznie wszystkim czynnościom. Przy czytaniu muszę ją jednak przyciszyć, gdyż zbyt głośna rzeczywiście przeszkadza. Zasadniczo jestem jednak w stanie nawet czytać i rozmawiać z kimś równolegle. Muszę się wtedy jednak skupić i na dłuższą metę bywa to męczące.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy muzyce stricte klasycznej nigdy nie próbowałem czytać. Za to przy utworach Lindsey Stirling (skrzypce+muzyka bardziej współczesna) czyta mi się świetnie. Zresztą w moim przypadku nic nie jest w stanie wybić mnie z rytmu. Telewizja, radio, rozmowy... Co by się nie działo, ja i tak bez żadnych problemów czytam dalej. Gdy jest potrzeba, to zwyczajnie potrafię wyłączyć wszelkie niepotrzebne dźwięki dochodzące zewsząd i czasami rodzina musi mną niemal rzucać, by wybudzić z tego transu, bo nie słyszę jak ktoś mówi do mnie stojąc jakieś pół metra dalej smile_prosty.gif.

Edytowano przez Daedroth
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytal ktos moze z forumowiczow Ziemiomorze? Co mozecie o nim powiedziec? Lubuje sie w fantasy a jest to dosc gruba ksiazka, wiec zapowiada sie duzo czytania, ale na jakim poziomie? Wiem, ze sa recenzje w necie ale jak zwykle bede polegal na zdaniu forumowej braci =P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o twórczości pana Lovercrafta? Choć nie jestem jakoś zagorzałym fanem książek grozy czy horrorów to chętnie bym się za dzieła o Cthulhu zabrał. Chciałbym zacząć od wydania zbiorowego , które ostatnio ukazało się w księgarniach "Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...