Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RamzesXIII

Polskie gry

Polecane posty

"Polskim Quake" to był raczej Pył...

Jestem po ponownym podejściu do cyklu Earth 21X0, odkąd kupiłem sobie w Empiku (za psie pieniądze - 12,40 zł) zestaw Earth Universe.

Jak na razie wciągnął mnie jako tako tylko Earth 2140, ale tenże, jak na złość, uwielbia się wywalać - ot, tak sobie - do pulpitu. Nie mogę przez to skończyć pierwszej misji UCS w Afryce - najczęściej udaje mi się pograć jakieś pół minuty, po czym to cholerstwo się wywala.

W Earth 2150 na razie nie próbowałem jakoś na poważnie grać (ale konstrukcja kampanii już na dzień dobry spowodowała u mnie odczucia conajmniej chłodne). Earth 2160 nawet mi się spodobał, ale nie na tyle, żebym się weń wciągnął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchając, czytając i oglądając materiały o polskich grach takie jak Wiedźmin, Two Worlds naszło mnie na zrobienie tematu i podsumowanie wszystkich gier polskich programistów (tylko? :) ). Polskie rzemiosło jest choć rzadko używane to zaradnie, ze stylem i z... rozmachem! Tak, słowo "rozmach" jest najodpowiedniejsze.

Tym samym proszę użytkowników tego forum, aby wymieniali polskie gry ostatniej dekady, które odniosły jakiś sukces... A może, nie tylko z tej dekady? Podsumowania czas zacząć!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z polskich gier najprzyjemniej wspominam tytul Jack Orlando: The Cinematic Adventure. Gra opowiadala o detektywie alkoholiku dzialajacym w USA w czasie dwudziestolecia miedzywojennego. Jack ma 48 h na rozwiazanie sprawy w ktora sam jest wplatany. Ciekawe zakonczenie i FENOMENALNA muzyka to cos, dlaczego warto zagrac w ta gre. Naprawde polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Tak czytam po niektóre posty i dochodzę do wniosku, że nie talentów nam brak.

Gdyby brakowało talentów to we Wrocku i Krakowie nie tworzono wydziałów o programowaniu i tworzeniu gier.

Gatesów, Einsteinów mamy od groma, ale nie ma pieniędzy. Nie, nie jestem Kolumbem, że to odkryłem, ale dziwię się, że wielkie spółki nie chcą pomóc naszym mały zdolnym w wybiciu się na rynek. A szkoda, można by powalczyć z taką drugą ligą Jankesów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bardzo nie lubię angielskiego dubbingu w polskich grach, na przykład Two Worlds. Kiedy ta gra pojawiła się w CD-Action nie miałem zielonego pojęcia, że jest polska. Ogólnie nie lubię jeśli w polskich grach jest coś z angielskiego tak jak w takim GTI Racing, w którym na jednej trasie w tunelu widnieje informacja "100m to end", moim zdaniem powinno być to napisane po polsku, albo inny przykład z tą grą że w nazwie profilu nie można używać polskich znaków. Rzecz ma się także ze Sniper Ghost Warrior, tą grę kupił mój kumpel i nawet nie zauważył że jest polska, ja tam z racji że na bieżąco oglądam newsy na tej stronie wiedziałem o tym że to polska produkcja. W Wiedźminie bardzo podobały mi się głosy, do tej pracy włożono trochę serca. W NecroVisioN głosy są moim zdaniem średnie. Co do tego że większość tytułów gier jest angielska się przyzwyczaiłem, zresztą na ogół na całym świecie nazwy są angielskie. Niektórzy mogą pomyśleć że przesadzam ale naprawdę nie podoba mi się uangielszczanie (nie wiem czy to poprawne słowo) naszego języka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tyle co grałem w demko którejś części nowego Gorky (miało jazdę na skuterze) to mi się całkiem podobało, bardziej niż MGS, którego właśnie katuję. Jednak potem "jakoś" zapomniałem o tych grach. Teraz jednak jest całkiem spora szansa że spróbuję wygrzebać na allegro czy gdzieś ;)

to pewnie Gorky 02 grałem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o polską twórczość - to najbardziej podobał mi się Painkiller, którego przeszedłem niejednokrotnie, a sam jestem posiadaczem fajnej wersji Black Edition, co do chwalonego Wiedźmina, miałem w niego okazję zagrać przez pierwsze fragmenty gry, ten zamek, laboratorium, potem walka z potworem, gdzie trzeba było bić w dzwon, lecz absolutnie mi się to wszystko bardzo nie podobało, a szczególnie system walki, to wciskanie w odpowiednim momencie mnie zwyczajnie męczyło, na dodatek toporna animacja, może dalsze fragmenty są lepsze, więc mooooże kiedyś spróbuję. Również Jack Orlando to była kapitalna przygodówka, których byłem kiedyś niesamowitym fanem, w sumie do teraz jestem, ale jakoś w nie ostatnie nie grywam. ;)

Kiedyś natknąłem się na ranking polskich gier za granicą i to nie Witcher, nie Painkiller byli na pierwszym, lecz... Xpand Rally! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie znaki na niebie wskazują, że rok 2011 upłynie nam pod terminem "Dobre bo polskie". Zachęcające wyniki sprzedaży gier Two Worlds 2 (1,5 miliona sprzedanych egzemplarzy), Sniper Ghost Warior (1 milion sprzedanych egzemplarzy, wynik pewnie się poprawi, bo produkt ten zawita wkrótce na PS3), do tego trzeba jeszcze dodać fakt, że już niedługo pojawią się na horyzoncie inne polskie hity eksportowe.

Mam tu na myśli Bulletstorm (wsparcie od Epic Games i odpowiednia kampania reklamowa) już 25 lutego ; kolejna odsłona Call of Juarez (lato tego roku) i Dead Island (ostatni wypuszczony trailer tego drugiego tytułu naprawdę dobry! - do tego Techland ma wsparcie firmy Ubisoft, jeśli chodzi o marketing); Wiedźmin 2 już w drugiej połowie maja tego roku (to, że dostaniemy dobrę grę nie wątpie, do tego będa wersje konsolowe - co prawda nie zostało jeszcze to oficjalnie potwierdzone, ale w to wydarzenie chyba już nikt dziś nie wątpi); zostaję jeszcze City Interactive (zakupione najnowsze wersje silnik Unreal Engine i Cry Engine, do tego zatrudnienie Stuart'a Black'a), które nie zapowiedziało jeszcze żadnego tytułu na ten rok, ale coś czuję, że ta firma też szykuję coś dużego.

Kiedyś, jak polskie studio robiło grę zastanawiano się, czy tytuł ten poza polskim rynkiem odniesie sukces za granicą? Dziś trzeba szczerze powiedzieć, że warto wysuwać tezy, że "jak wielki sukces odniesie polska produkcja"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Bulletstorma mam mieszane uczucia. Z jednej strony - People Can Fly się sprzedało. I to w sumie nie jest takie fajne, bo trudno nie zauważyć, że gry robione przez nich są dobre. EA dostrzegło w tym interes, więc ich kupili. Z drugiej strony - posypią się dobre opinie o PCF i w ogóle o polskich grach, co dla nas, polaków, będzie powodem do... dumy? A co do polskich gier - grałem zarówno w gnioty jak i w dobre gry. Szczególnie mile wspominam Earth 2160 (GENIALNA strategia!) oraz (tu będę na prawdę oryginalny) Wiedźmina. I Mortyr 3 był dość grywalny. Dość? Tak na prawdę był bardzo grywalny i nie rozumiem negatywnych opinii o nim. Grałem też ostatnio w Necrovision, z okazji tego, że był w CDA. I... ssie, co mnie bardzo zabolało. Na prawdę nie mogłem przy tej grze wytrzymać dłużej, to by było cholernie ciężkie. Komuś się to podobało, ok, rozumiem lecz śmiem stwierdzić, że... tworzenie gier zdecydowanie nie jest dla każdego, kto po prostu chce to robić. Niestety...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem szczerze. Za Painkillerem jakoś nie przepadałem choć to podobno świetna gra była. Dla mnie najlepszą polską grą jest Wiedźmin i chyba każdy uważa tak samo. Całkiem nieźle wypada też seria Two Worlds - jedynka bardzo mi się spodobała to dwójka pewnie też jest świetna. Dużo ludzi zapomina jednak o innej genialnej polskiej grze - Polanie 2. Dla mnie Polanie to gra nawet lepsza od sławnego Warcrafta 3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś polskie gry wyglądaly w ten sposób, że wychodziła jedna dobra gra na 2 lata, ablo nawet i gorzej. Teraz wychodzi nawet kilka w ciągu roku i to jest bardzo fajne. :happy:

Cieszę się, że nasze studia się rozwijają i niektóre polskie marki są lubiane ablo chociaż rozpoznawane poza granicami naszego kraju. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najlepszą grą jest Painkiller. Do dzisiaj pamiętam moją opadniętą szczękę. W tamtych czasach totalny Old School. Gracze tęsknili za takimi grami jak Quake czy Serious Sam i dostali właśnie takie cudo. PCF stworzyło grę ze świetnym klimatem i z polskim zabijaką który chce solidnej dawki mordoru. Jeżeli chodzi o mroczność to bardziej podobna gra jest do Quaka jeżeli chodzi o zabawę i frajdę z zabijania hordy wrogów to zdecydowanie Serious Sam więc widać jak gra się uzupełnia.

Kiedyś recenzenci oceniali nasze gry punkcik wyżej ze względu na polskość, a dzisiaj jest zupełnie inaczej i dobrze wreszcie nasi programiści dostrzegli fakt, że potrafią latać, ale Painkiller to nie jeden produkt. dodatkowo Earth, Polanie, Gorky, Książę i Tchórz, Wiedźmin czy Bulletstorm, ale to właśnie Painkillera oceniam najwyżej koniec kropka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie gry? Zaliczyłem Więzy Krwii, oba Wiedźminy, BulletStorma. Ograłem Hard Reset i Painkillera, ale nie zdołałem ukończyć (znużyły mnie). Załuję, że nie było mi dane pograć w Two Worlds, ale gra podobno średnia, więc nie spieszy mi się do poznania :).

Najlepsze produkcje made in Poland to moim zdaniem zdecydowanie oba Wiedźminy, później BulletStorm i Więzy Krwii, warto również wspomnieć o bardzo fajnym Xpand Rally. W Teenagenta nie grałem, za to znam jednego polskiego gniota o nazwie Agent Gliniarz. Polecam :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że coraz częściej bawię się świetnie, przy polskich grach. Ostatnimi czasy wyszło kilka, naprawdę dobrych tytułów, nie tylko tych wysokobudżetowych ale również niezależnych (np. Anomaly: Warzone Earth).

Koncentrując się na przeszłości, co chwila z morza wspomnień, wyskakuje jakiś tytuł, przy którym spędzałem miło czas. Wiele tytułów, które cenię już wspomniano w tym temacie, więc nie będę powtarzał.

Jest za to gra, o której wzmianki nie zauważyłem, a która swego czasu wciągnęła mnie na amen - Vulture.

Prosta gra akcji, zręcznościówka dla każdego domorosłego pilota śmigłowca bojowego (3 różne do wyboru), która naprawdę wciągała (wciąga?).

Myślę, że jej siłą jest głównie grywalność i zaskakująco odpowiedni klimat.

Gry tego typu wyszły już z mody, a sama oprawa też się już trochę zestarzała. Nie mniej, warto sobie czasami przypomnieć jakiś staro-szkolny tytuł :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem szczerze. Za Painkillerem jakoś nie przepadałem choć to podobno świetna gra była. Dla mnie najlepszą polską grą jest Wiedźmin i chyba każdy uważa tak samo. Całkiem nieźle wypada też seria Two Worlds - jedynka bardzo mi się spodobała to dwójka pewnie też jest świetna. Dużo ludzi zapomina jednak o innej genialnej polskiej grze - Polanie 2. Dla mnie Polanie to gra nawet lepsza od sławnego Warcrafta 3.

Polanie byli świetni, mam gdzieś nawet płytkę z czasopisma z tą grą( bodajże KŚ GRY), naprawdę gra warta uwagi i aż pójdę poszukać płyt, zobaczymy czy nadal będzie mnie tak zachwycać jak kiedyś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, Clash jest całkiem sympatyczny, o ile nie stawiasz sobie zbyd dużych wymagań. Zawsze mnie zastanawiało, i już kiedyś nawet o tym pisałem, dlaczego, Mac nie zaniósł swojego scenariusza do Reality Pump, by zrobili z tego porządną produkcję? Przecież to było w Clashu nie było przecież wcale tragiczne (a w końcu niby to było zaledwie 10% oryginalnego scenariusza). RP ze swoim doświadczeniem w strategiach mogliby coś z tego wymodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...