Skocz do zawartości

K-ON!


pavlaq89

Polecane posty

I sezon K-On oceniłem 10/10 lecz drugi sezon, który ostatnio obejrzałem w wersji Blu-Ray miał już nudniejsze odcinki. Owszem dziewczyny były słodziutkie, fajniutkie lecz niestety chwilami miałem ich dosyć. Powinni bardziej się skupić na ich zabawnej stronie, a nie pokazywać ich częsty brak inteligencji no bo nie ukrywajmy, ale przy wielu scenach zachowywały się tak jakby nie potrafiły myśleć. Oczywiście, że to wszystko celowe próby rozśmieszenia widza lecz nie zawsze się powiodły jak dla mnie.

Z największych zalet II sezonu K-On mogę wymienić endingi. To były istne cuda, a szczególnie II ending II sezonu.

Szkoda jednak, że te endingi to tylko taka fantazja. Chciałbym żeby naprawdę coś takiego było.

Więc na 27 odcinków II sezonu podobała mi się stanowcza większość, a reszta była już mniej przyjemna w oglądaniu.

Chciałbym zobaczyć te dziewczyny na studiach czy później, ale chyba nie ma na to szans co jak dla mnie jest wadą anime.

Poza tym brakowało wycieczki nad morze, a na 27 odcinków mogli taki jeden zrobić.

II sezon bym ocenił 9/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi sezon to już nie miała być (tylko) zabawa, a w zasadzie próba zobrazowania jakiejś zmiany u dziewcząt - dlatego drugi sezon, choć dwukrotnie dłuższy, nie jest już takim odstraszającym część potencjalnych widzów moeblobem. Co do przyszłości dziewcząt, nie skreślałbym jej tak od razu. Parę tygodni temu wyszedł piąty tomik właśnie opisujący przygody Yui, Ritsu, Mio i Mugi w nowej szkole i wśród nowych znajomych, a także wysiłki Ui, Azusy i Jun w kwestii utrzymania istnienia klubu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi sezon to już nie miała być (tylko) zabawa, a w zasadzie próba zobrazowania jakiejś zmiany u dziewcząt

Ta zmiana na dobre nie wyszła temu anime. Po prostu były mniej śmieszne, a przez to nudniejsze. No i co ważne. Było za mało piosenek jak na tyle odcinków.

- dlatego drugi sezon, choć dwukrotnie dłuższy, nie jest już takim odstraszającym część potencjalnych widzów moeblobem.

To określenie (moeblob) jest obraźliwe i chyba jedynie używane przez antyfanów moe (zresztą nienawidzę tego określenia :D). Pierwszy sezon był ekstra ciekawy i zabawny choć może faktycznie są tacy co wolą II sezon i nie nudzili się w wielu odcinkach tak jak ja.

Co do przyszłości dziewcząt, nie skreślałbym jej tak od razu. Parę tygodni temu wyszedł piąty tomik właśnie opisujący przygody Yui, Ritsu, Mio i Mugi w nowej szkole i wśród nowych znajomych, a także wysiłki Ui, Azusy i Jun w kwestii utrzymania istnienia klubu.

W nowej szkole ? Na studiach czyli. Teraz ma być film i ciekawe co tam będzie. Może ta wycieczka, którą planowali w odcinku 27 ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z największych zalet II sezonu K-On mogę wymienić endingi. To były istne cuda, a szczególnie II ending II sezonu.

Szkoda jednak, że te endingi to tylko taka fantazja. Chciałbym żeby naprawdę coś takiego było.

W jakim sensie fantazja? Dla mnie zawsze to było tak, że openingi przedstawiały dzieczyny jako typowy zespolik szkolny, a endingi jako normalny, profesjonalny zespół z odpowiednim budżetem na teledyski. Czemu nie może być, że na studiach zaczynają normalnie grać i zdobywają popularność? ;)

Co do przyszłości dziewcząt, nie skreślałbym jej tak od razu. Parę tygodni temu wyszedł piąty tomik właśnie opisujący przygody Yui, Ritsu, Mio i Mugi w nowej szkole i wśród nowych znajomych, a także wysiłki Ui, Azusy i Jun w kwestii utrzymania istnienia klubu.

W nowej szkole ? Na studiach czyli. Teraz ma być film i ciekawe co tam będzie. Może ta wycieczka, którą planowali w odcinku 27 ?

Raczej tak. Z tego, co kojarzę to film ma pokazać ich wycieczkę do Londynu. Szczerze mówiąc, nie pamiętam już tego planowania, ale raczej mówimy o tym samym...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim sensie fantazja? Dla mnie zawsze to było tak, że openingi przedstawiały dzieczyny jako typowy zespolik szkolny, a endingi jako normalny, profesjonalny zespół z odpowiednim budżetem na teledyski. Czemu nie może być, że na studiach zaczynają normalnie grać i zdobywają popularność? ;)

Fantazja gdyż w anime tego nie było. Ciekawe czy kiedykolwiek te endingi okażą się prawdą. Faktycznie to były takie teledyski. Szkoda tylko, że nie zanosiło się na spełnienie tego. Tak w ogóle to nawet nie mówili na jakie studia zdały ? Chciałbym tylko wiedzieć czy będą kontynuować jako zespół czy nie.

Raczej tak. Z tego, co kojarzę to film ma pokazać ich wycieczkę do Londynu. Szczerze mówiąc, nie pamiętam już tego planowania, ale raczej mówimy o tym samym...

W odcinku 27 prawdę mówiąc nie popisały się. Cały zmarnowały na jakieś głupoty jak chociażby problemy z paszportami (nie wiedziały nawet, że jest coś takiego jak zdjęcia paszportowe) i planowanie gdzie pojechać. Sądziłem, że pociągną fabułę dalej, ale niestety. W odcinkach 25-27 fabuła prawie stała w miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to nawet nie mówili na jakie studia zdały ? Chciałbym tylko wiedzieć czy będą kontynuować jako zespół czy nie.

W anime chyba nie, w mandze wszystkie poszły na Japan Woman's University (a przynajmniej tak tłumacz wywnioskował, bo nazwa w oryginale była wykropkowana :laugh: ), czyli tam, gdzie chciała Mugi. Jak już było w temacie, obecnie manga pokazuje losy dziewczyn na studiach, ale na razie powstrzymuję się od czytania. A jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby HTT nagle zniknęło...

PS: Nic dziwnego, że nie kojarzę tego odcinka. Nie zauważyłem, że druga seria też ma swojego speciala... :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...