Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

araevin

Trudi Canavan - "Trylogia Czarnego Maga" + prequel

Polecane posty

Temat o serii powieści australijskiej autorki fantasy Trudi Canavan.

Uwaga na spojlery. Ci co nie czytali wcale, albo nie wszystkie tomy mogą przeczytać coś czego by nie chcieli.

uczennica_maga.jpgtom1.jpgtom2.jpgtom3.jpg

Gildia Magów (2007)

Przyznam, że podszedłem do tej książki z niemałym dystansem. Autorka była mi zupełnie obca. Pozostało mi zdać się na ładną okładkę i krótki opis z tyłu książki. Jednak już po przeczytaniu paru pierwszych stron byłem pewien, że najbliższe kilka godzin z Gildią będę wspominał jeszcze przez długi czas. Tak też było. Jest to jedna z książek, którą się nie czyta, a przeżywa wraz z jej bohaterami! Szybka, wciągająca akcja pochłania bez reszty czytelnika nie pozwalając oderwać się od lektury choćby na minutę. Główna bohaterka - Sonea - zyskała moją przyjaźń już w pierwszym rozdziale, a jej niepowodzenia i zwycięstwa odczuwałem chyba równie mocno co ona!

Nowicjuszka (2008)

Praktycznie dzień po skończeniu Gildii Magów chwyciłem za jej kontynuację. Niestety nie mogę pochwalić jej tak jak w przypadku "jedynki". Autorka skupiła się na jednym wątku i nie zachwyciła szybkością akcji, tak jak wcześniej. Niemniej jednak Nowicjuszka nadal pozostaje świetną książką, zaskakującą ciekawymi sytuacjami, świetnymi bohaterami i wciągającą fabułą.

Wielki Mistrz (2008)

Ostatnia i równie genialna co pierwsza część trylogii. Wielki Mistrz zaskakuje przede wszystkim zwrotami akcji i genialną fabułą. Gdy czytałem ostatnie strony oczy miałem chyba większe niż wiewióra z Epoki Lodowcowej! Ta książka jest po prostu genialna! Nie przychodzi mi na myśl żadne słowo, którym mógłbym opisać tak wspaniałą książkę...

Uczennica Maga (2009)

Prequel Trylogii Czarnego Maga. Według mnie najgorsza ze wszystkich część... Fabula nie zaskoczyła mnie tak jak w Trylogii. Bohaterowie nie przekonali mnie do siebie jak wcześniej, a akcja przez pierwsze pół książki była jakaś taka ospała. W zasadzie są tam powielone pomysły z poprzednich części, tylko trochę zmienione. Jednak nadal pani Canavan pokazała, że jest mistrzynią w opisach walk magów.

Ogólnie we wszystkich książkach (a przynajmniej w Trylogii) jest to co powinno być w porządnym fantasy: Wartka, porywająca akcja, charyzmatyczni bohaterowie i skrzące się fireballe. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tylko prequel i zbieram się już od pewnego czasu na zakup Trylogii. 800 stron "Uczennicy Maga" zleciało mi bardzo szybko i miło. Po tym co napisałeś mam nadzieję, że kolejne części, przeczytane przeze mnie, będą jeszcze lepsze. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że czytałam dwie pierwsze części i bardzo mi się podobały. W poznaniu trzeciej niestety coś mi przeszkodziło i nie dokończyłam jej...A potem jakoś nie byłam w stanie jej znowu zacząć.

Naprawdę powinnam ją w końcu dokończyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jeszcze w temacie ogólnym wyraziłem swoją opinię nt. całej trylogii ^^ Akurat kupiłem zestaw więc w miarę szybko uporałem się z całą historią, bo jak to u mnie bywa - książki wręcz połykam ;P A z tą tym bardziej nie było problemu... Co prawda do zachwytów mi daleko (a czytałem opinie, że to taka - w krytycznym sensie - fantastyka na poziomie Zmierzchu), ale wrzodów się nie nabawiłem a cała historia okazała się nawet strawna. Nie ma jednak tego czegoś co 1) pozwoliło by mi stwierdzić, że to coś więcej niż solidna książka jakich wiele a 2) z chęcią do niej wracać. Przeczytałem i zapomniałem :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę przyjemna seria aczkolwiek jedna rzecz po prostu do szewskiej pasji mnie doprowadzała:

Wątek Dannyla i tego jego romansu. Boże drogi, nic nie rozsadzało tak dynamiki akcji jak te przerywniki plus to całe ckliwienie się Dannyla. Strasznie męczące było to dla mnie.

I przeskakując do ostatniej części:

Mocno mną wstrząsneła równiez końcówka i śmierć Akkarina, Canavan mogła już zrobić ten happy end, jako wynagrodzenie cierpień itp. A tu figa.

Chociaż może i lepiej że tego nie zrobiła, za bardzo pojechałaby wtedy J.K. Rowlingową ;)

Edit. Właśnie, to nie Sapkowski, jedna rundka trylogii mi starcza, nie chce mi się do niej wracać aczkolwiek miło wspominam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cykl dobrze się czyta, niemniej mam kilka zastrzeżeń. Po pierwsze - historia taka prostoliniowa, i tak jakby każda kolejna część trylogii traktowała o czymś innym. Druga część prawie w ogóle nie nawiązuje do pierwszej, a trzecia mogłaby być osobną historią, gdyby nie te same realia.

Sciass, zgadzam się z tobą, że wątek romansu Dannyla męczy jak diabli. Poza tym pamiętam, jak przy jego, khm, "nawróceniu" z ust wyrwało mi się przeciągłe "Dannyl, o nieee ooo ueeee"...

:wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem trylogię w ok 2 tygodnie, najgorsza jest część 2 te rozważanie na temat czarnej magii i sytuacji przez każdego bohatera z osobna jakoś mnie odrzucała, początek cz 3 trochę nudny, jednak końcówka wynagradza wszystko, czekam na kolejną trylogie opowiadajacą dalsze losy Sonei. Zbyt małą role miał Cery w całej trylogi, a moja niechęć do 2 tomu moze się brać równierz z tego że właściwie chyba nic o nim tam nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, by Canavan Zamierzała kontynuować losy Sonei. Napisała Erę Pięciorga. Niedługo zapewne zabierze się za kolejny cykl, ale wątpię, by Sonea znalazła się w którymkolwiek. Btw - Era Pięciorga jakoś mnie odrzuca na samą myśl by przeczytać. Jakoś za szybko ja napisała...

A co do Cery'ego to postać bardzo mi się spodobała i również żałuję, że w drugiej części nie ma go wcale, a w trzeciej nie odgrywa specjalnego znaczenia.

A motyw z Dannylem rzeczywiście przeprawia o mdłości... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż połknąłem trylogie w 2 dni chociażto w zasadzie

w krytycznym sensie - fantastyka na poziomie Zmierzchu
i nie przecze zachowuje ten poziom ,ale mimo to wciąga! I to jak!

zupełnie nie potrzebny wątek z gejem dylanem czy jak mu tam

:P i wątek miłosny rozumiem że musiał być jakiś ale arrakina z główną bohaterką?! ona ma 18 lat a on 30-40! litości

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danyl.

Akkarin.

Ona ma 18, tu się zgadza.

On ma 30

.

...

... dlaczego pamiętam takie szczególy z raz przeczytanej książki a nie mogę się porządnie nauczyć paru regułek na studia :blink:?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem w trakcie czytania "Nowicjuszki". "Gildia Magów" mi się spodobała. Szału nie bylo, ale przyjemna lektura, dlatego postanowiłem sięgnąć po drugą część. Trochę mozolnie mi idzie to czytanie, bo mało czasu mam, ale myślę, że po trzecią część też sięgnę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romans Sonei i Akkarina raczej dziwny i w dodatku trochę niepotrzebny. Poza tym jak dziewczyna, która panicznie bała się swojego (przymusowego) mistrza, po kilku miesiącach kocha się z nim pod wodospadem? W dodatku uciekając przed Ichanimi! Myślę, że to, że autorem jest kobieta, co trochę tłumaczy wątek miłosny (nie mam nic do kobiet oczywiście i nie ogólnikuję)...

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę świetna trylogia i prequel. Bardzo przyjemnie się czytało. Polecam każdemu wielbicielowi fantasy. Dal mnie 9/10.

Zgadzam się, trylogię łyknąłem niesamowicie szybko i nie żałuje tego czasu w ogóle :)

Następnie przeczytałem uczennice maga i ... lekką wtórność zauwazyłem ;/ Znów uczennica z biednego domu, odkrywa w sobie magie.. i z tego co słyszałem, era pięciorga jest podobna...

Nie chciałem jej kupować, ale dostałem na prezent 2 pierwsze tomy, więc i tak przeczytam. Ale podchodzę do tego z mniejszym zapałem niż na początku :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnie przeczytałem uczennice maga i ... lekką wtórność zauwazyłem ;/ Znów uczennica z biednego domu, odkrywa w sobie magie.. i z tego co słyszałem, era pięciorga jest podobna...

Też mi to nie umknęło, ale zupełnie nie przeszkadzało w czytaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Era pieciorga jest dość podobna pod wieloma wzgledami z wcześniejszą trylogią Trudi..nie zmienia to faktu że czyta się ja bardzo przyjemnie :) już w kwietniu ostatnia cześc trylogii Ery pięciorga, a w czerwcu nowa powieśc nawiązująca do przygód Sonei :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Era pieciorga jest dość podobna pod wieloma wzgledami z wcześniejszą trylogią Trudi..nie zmienia to faktu że czyta się ja bardzo przyjemnie :) już w kwietniu ostatnia cześc trylogii Ery pięciorga, a w czerwcu nowa powieśc nawiązująca do przygód Sonei :)

Co to "Ery Pięciorga" to chyba jednak na razie się wstrzymam, aż będę miał nadmiar kieszonkowego... :) Te wszystkie opinie o powtarzalności pomysłów Canavan trochę mnie od tej trylogii odpychają. Czy naprawdę nie można wymyślić niczego nowego...?

Ale na nową książkę z Soneą w głównej roli czekam z niecierpliwością. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

Powiem tak..powarza pewne sytuacje i wątki...znów jest dziewczyna która wyciągnięta z najniższej klasy zostaje wielką kałpłanką :) takz waną białą... oczywiście też nieszczęśliwie się zakochuje i td itp :) ale mimo wszystko bardzo fajnie się czyta Erę pięciorga :) aa no i oczywiście jest tez wielki wróg zza gór :) podobnie jak w przygodach Soneii :)

MSaint>>>nie cytujemy w całości poprzedniego posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem powielać drobne schematy, które zostały pozytywnie odebrane przez czytelników. Ale kopiowanie głównego wątku to dla mnie już trochę żerowanie na ludziach. Wyciąganie z dobrego pomysłu wszystkiego co się da. I mimo iż pomysł był zaiste świetny, to tylko na jedną trylogię (no i powiedzmy prequel, a niej jej tam), a nie na trylogię, prequel, drugą trylogię, a niedługo najwidoczniej sequel pierwszej trylogii,a na koniec może jeszcze prequel drugiej i sequel drugiej... :)

Mimo że podobno dobrze się czyta to raczej się wstrzymam,by to sprawdzić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jakoś nie bardzo jestem ciekawy ery Pięciorga, jak i prequela, jakos nie chce mi się czytać ponownie tego samego... Wolę poswiecić ten czas na inne dzieła, mniej powtarzalne, i mam nadzieje że sequel Trylogii Czarnego Maga nie będzie powtórką z rozrywki, a nową historią, z tymi samymi bohaterami, i nawiązaniami do przeszłości...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... mam nadzieje że sequel Trylogii Czarnego Maga nie będzie powtórką z rozrywki, a nową historią, z tymi samymi bohaterami, i nawiązaniami do przeszłości...

Tutaj opis zasięgnięty ze strony wydawcy:

TRUDI CANAVAN

MISJA AMBASADORA

SEQUEL DO TRYLOGII CZARNEGO MAGA

Sonea jest przerażona, kiedy jej syn, który właśnie ukończył studia, postanawia dołączyć do grupy Ambasadorów Gildii, wybierających się do Sachaki. Kiedy nadchodzi wiadomość, że zaginął, Sonea chce koniecznie ruszyć na poszukiwania, ale nie może opuścić miasta, nie łamiąc prawa zabraniającego czarnym magom opuszczania Imardinu.

Kiedy pojawia się u niej Cery, prosząc o pomoc, ponieważ większość jego rodziny została zamordowana, Sonea dowiaduje się, że w półświatku od lat toczy się śmiertelna wojna między Złodziejami. Podejrzane przypadki śmierci sprawiają, że Gildia zaczyna się martwić, czy przypadkiem nie ma do czynienia z dzikimi magami.

także z tego co piszą to wielu nowych bohaterów będzie :) ... może to początek nowej trylogii :):ninja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...