Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mr.ALFik

"Harry Potter" (saga) , J.K Rowling

Polecane posty

Powiem krótko: cykl "Harry Potter" to są dla mnie najlepsze książki na świecie, mimo tego że są napisane bardzo prostym językiem. Wszelkie Cobeny, Kingi, Deavery sie mogą schować. Co prawda też ich lubie czytać ale nie zapewnili mi oni aż takich znakomitych wrażeń jak ksiażki Rowling. A najlepszą dla nich rekomendacją jest właśnie opinia Stephena Kinga. Co więcej, gdzieś czytałem że Kingowi spodobał sie nawet trzeci film o Potterze na tyle że umieścił go w 10. swoich ulubionych filmów 2004 roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Pottery są niezłe, odniosły sukces i to dość duży. Porażką jest film... Wypacza wyobraźnię, przez niego nie mogłem widzieć w myślach własnych twarzy postaci. Wracając, jedynka była tak baśniowa, że w zasadzie idealna dla pięciolatka. Komnata Tajemnic była już bardziej mhroczna

głównie przez dość krwawą końcówkę i napisy z krwi

. Trójka była tak bajkowa jak jedynka

nie pokazali odciętego łba Hipogryfa (tak się ta menda nazywała?)

. Czara Ognia jest - jak ja to mówię - z drugiej beczki, bo już wyraźnie wydoroślała. Zakon Feniksa także, choć takich drastycznych scen nie było. Książe Półkrwi był już dość poważny.

Najbardziej w pamięć zapadła mi scena w jaskinii

. Siódma część też była - jak na Pottery - krwawa,

umarło wiele ludzi i zwierząt.

Ogólnie emocji podczas czytania raczej nie stwierdziłem

choć dwa-trzy-cztery lata temu mocno wstrząsnęła mną śmierć Dumbledore'a.

Ogólnie jednak polecam, bo to fajne książki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Ogólnie jednak polecam, bo to fajne książki.

Jak masz 13 lat i jarasz się mangą/anime/fantasy, moim zdaniem niczym szczególnym się to nie wyróżnia, czytałem znacznie lepsze książki niż HP. Jest ciekawa (w pewien sposóB), poza tym filmowe adaptacje odniosły duży sukces, to miało duży wpływ na popularność książek. Ale moim zdaniem nic specjalnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zozol - Nie mam 13 lat, a mangi, co tu dużo mówić, nienawidzę.

To nie jest jakaś wybitna książka, bardzo łatwo podać pełno lepszych od niej, ale to jest dobry mózgo trzep, bez większego sensu i przesłania, ale za to bardzo miło się go czyta. Tak na relaks idealnie, o ile ktoś lubi "lekką" rozrywkę. Osobom szukającym książek ambitniejszych, nie polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zozol666 - mam 21 lat, studiuję i jaram się fantasy. Zjedziesz mnie, że mam ograniczone wymagania? HP jest lekturą, która ma dawać przyjemność, a nie zmuszać do głębokich refleksji. A przyjemność daje i to przednią.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zozol666 - mam 21 lat, studiuję i jaram się fantasy. Zjedziesz mnie, że mam ograniczone wymagania? HP jest lekturą, która ma dawać przyjemność, a nie zmuszać do głębokich refleksji. A przyjemność daje i to przednią.

Jak komu. Mnie przynajmniej (poza ostatnim tomem) usypiała, a nie bawiła. Szkoda chciałbym się tym jarać tak jak fani.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma Harry Potter do Anime czy Mangi? o_O

Co do samej serii to bardzo dobra ale mimo to przydałoby się opisać lepiej

Pierwszą bitwę o Hogwart

. Kamień Filozoficzny był krótki,pół książki działo się w mugolskim świecie i taki mało mroczny. Film wypadł przeciętnie ale znam przypadki gdzie po zobaczeniu głowy Voldemorta małe dzieci bały się przez kilka dni usnąć (mój brat m.in).

Komnata Tajemnic już była lepsza ale też krótka,dobrym pomysłem był chociażby

Klub Pojedynków aż żal że go nie opisali jeszcze raz chociażby w 6tomie ... . Pojawiła się postać skrzata domowego Zgredka który był jedną z też ważnych postaci w świecie HP.

Film wypadł podobnie jak Kamień Filozoficzny

Więzień Azkabanu - Tak dla mnie dużo lepszy niż dwa pierwsze tomy,bardziej mroczna, dłuższa, bardziej ciekawa ... . Film uważam za Znakomity, aktorzy w końcu wydorośleli, dużą metamorfoze zaliczyła Emma Watson a i postać Malfoya była w końcu dobrze pokazana.

Czara Ognia wprowadziła nas w ten mroczny klimat, książka w końcu była długa i bardzo ciekawa chociaż w sumie już te przygody stały na niższym poziomie niż w 3 tomie. Film miał kilka przekrętów ale ogólnie wyszedł dobrze chodź słabiej niż poprzedni film ... .

Zakon Feniksa najlepsza książka, dużo pojedynków,

GD, Zakon Feniksa, pojawienie się nowych postaci, prześladowanie Harrego, walka Dumbledor'a z Voldemortem, śmierć Syriusza, wątek miłosny

znakomita książka i w dodatku bardzo długa to lubie :D

Film to też perfekcja,znakomicie zagrała Emma Watson, bardzo dobrze został pokazany pojedynek

Voldemorta z Dumbledorem

, znakomity podkład dźwiękowy.

Opętanie Harrego przez Voldemorta też zostało dobrze pokazane

tak do tego filmu też chce się wracać... .

Po znakomitym Zakonie Feniksa spodziewałem się po Księciu czegoś więcej, niestety poczułem lekki zawód na tej książce :(

Niestety

Horkruksy mnie nie interesowały, przygody z książką też były słabo opisane, Trójkąty Dean-Ginny-Harry i Ron-Levander-Hermiona były nawet dobrze opisane i większe znaczenie nabrała postać Ginny. Szkoda też że nie opisale szerzej Bitwy o Hogwart.

Film niestety nie trzyma poziomu Zakonu, o ile wspomnienia zostały dobrze pokazane

i trójkąty miłosne też, chociaż brakowało Deana

, za bardzo dobrą gre brawa należą się Rupertowi Grintowi. W Filmie brakowało

bitwy o Hogwart, za to dodano atak śmierciożerców na Norę

. Insygnia Śmierci i pogoń za

horkruksami

hmm też raczej nie przebije Zakonu ale Księcia już tak, troche głupio że Rowling z Rona,Hermiony i Harrego zrobiła super hero bohaterów którzy kładą każdego jak chcą a szkoda ... . Trup ścielił się gęsto chodź mógł

ktoś umrzeć z wielkiej trójki

wtedy by czytelnik to naprawdę przeżył, sama

bitwa o Hogwart

była ciekawa, chodź nie opisali

śmierci Lupina,Tonks a i o Fredzie była krótka wzmianka

... .

Walka Harrego z Voldemortem słabo opisana

chodź Rowling już taką walke musiała zaplanować gdy pisała Księcia Półkrwi, postać Rona w końcu tak wydoroślała ale też była lepiej pokazana od postaci Hermiony czy nawet czasami Harrego. Co do Filmu to mam nadzieje że będzie dobry i w sumie to bardzo dobrze że będzie pokazywany w dwóch częściach :D

Kluczowe elementy fabuły zasłaniamy spoilerami. Zalecam też bliższe zaprzyjaźnienie się ze słownikiem. [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... HP jest spoko. Mówię to, mając za sobą wszystkie siedem części napisanych przez J.K. Rowling. Tak jak w pierwszej, drugiej i ew. trzeciej części jest dosyć cukierkowo, to w czwartej, zaczyna się... Jakby to określić, inna saga.

Śmierć Cedrica

zapoczątkowuję sagę mhroku, który stopniowo opanowuje serię. Końcówka dosyć denna, przynajmniej w moim odczuciu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki HP zacząłem czytać książki - i bardzo za to dziękuję autorce.

Same książki przeczytałem po około 7 razy, można powiedzieć, że jestem znawcą Harry'ego Pottera. Jak na razie najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałem. Ma i błędy, sprzeczne informacje, ale w siedmiu tomowej sadze trudno tego uniknąć.

Z całej serii najbardziej podobały mi się ostatnie dwie części. Wszystko było już wtedy ponure, nieprzyjazne, a ja kocham taki klimat. Te wszystkie poszukiwania

horkruksów i insygniów, coraz to nowe zagadki, ucieczka na smoku z Gringotta...

I jeszcze zakończenie, które całkowicie mnie zaskoczyło.

Chodzi o tą całą czarną różdżkę, nie spodziewałem się, że jej właścicielem będzie Harry

. Kocham tę serię. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

horkruksów i insygniów, coraz to nowe zagadki, ucieczka na smoku z Gringotta...

I jeszcze zakończenie, które całkowicie mnie zaskoczyło.

Chodzi o tą całą czarną różdżkę, nie spodziewałem się, że jej właścicielem będzie Harry

. Kocham tę serię. :)

Harry nie do końca został właścicielem Czarnej Różdżki, przecież 'zwrócił' ją z powrotem Dumbledore'owi (a przynajmniej miał to zrobić). A zakończenie jest słabe, ja spodziewałem sięjakiegoś świetnego pojedynku, a tutaj...expeliarmus i po walce

:(... Ale fakt, że saga jest świetna, choć nie ustrzega się błędów w fabule... (np. na początku piątki jest coś o zapasowej pelerynie Mundgudusa, a w siódemce jest jasno powiedziane, że peleryna jest tylko jedna jako insygnium).

Jestem jeszcze ciekawy, ile osób odkryło jeszcze jedną wspólną cechę Pottera i Voldemorta, niewymienioną w sadze ? Właściwie jest to coś niedorzecznego, ale można się tego domyslić po historii

jednego z insygniów

. No, kto jeszcze to odkrył ? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

horkruksów i insygniów, coraz to nowe zagadki, uc(np. na początku piątki jest coś o zapasowej pelerynie Mundgudusa, a w siódemce jest jasno powiedziane, że peleryna jest tylko jedna jako insygnium).

To nie tak. Bo peleryna Harry`ego jest jedyna. Niepowtarzalna. Niezastąpiona. Peleryna Mundgusa jest tylko zwykłą peleryną, na którą ktoś rzucił czar maskujący, czy coś w tym stylu. I da się ją odkryć, a peleryny Harry`ego już nie odkryjesz, bo jest niewykrywalna. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jeszcze ciekawy, ile osób odkryło jeszcze jedną wspólną cechę Pottera i Voldemorta, niewymienioną w sadze ? Właściwie jest to coś niedorzecznego, ale można się tego domyslić po historii

jednego z insygniów

. No, kto jeszcze to odkrył ? ;)

Zżera mnie ciekawość, a nie mogę nic wymyślić. :D Proszę, napisz to tutaj lub mi na PW. Może o tym wiem? ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry i Tom są ze sobą

teoretycznie spokrewnieni. Można się tego domyślić po ich drzewach genealogicznych, choć jest to pokrewieństwo ''piątej wody po kisielu''

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pff, napisałem to, ale zmazałem... ;) A co do tego

spokrewnienia - nawet Syriusz mówi w kwaterze głównej Zakona Feniksa, że wszyscy czarodzieje czystej (lub półczystej) krwi są ze sobą powiązani. Właśnie dlatego kuzyni biorą śluby

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam przeczytane wszystkie części tej książki, każda minimum 3 razy, 5 i 7 tom po ~5 razy. Uważam, że to, co wykreowała Rowling jest niesamowite. Mnóstwo magii, własny świat, wspaniała książka. Żałuję tylko, że przy 6 i 7 tomie zaczął się z tego robić romans, ale sama książka jest super. Niektórym może się wydawać gruba, ale nawet nie zauważycie, kiedy ją przeczytacie! Naprawdę polecam każdemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórym może się wydawać gruba, ale nawet nie zauważycie, kiedy ją przeczytacie!

No właśnie, ja po przeczytaniu 'szóstki' (a czytałem kilka dni po premierze) czułem ogromny niedosyt (horkruksy i inne wątki, których zakończenia nie mogłem się doczekać), wreszcie doczekałem się siódmej części, która jest znakomita, poza końcem -

pojedynek Harry'ego z Voldemortem jest słaby, nic ciekawego, Potter nie używa zaklęcia niewybaczalnego, licząc że jako pan Czarnej Różdżki pokona Riddle'a...

. Szóstce daję 9/10 (znakomite retrospekcje z przeszłości Voldemorta), a siódemce 8+(za słabe zakończenie i outro) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria jest świetna. Wiele osób mówi, że informacje są sprzeczne, ale kiedyś zacząłem kombinować i niektóre rzeczy wydały mi się możliwe...np. to, że skrzaty się teleportują w Hogwarcie - w którejś części jest wyraźnie powiedziane, że "ich magia bardzo różni się od naszej" albo coś w tym stylu.

Chociaż zakończenie sagi mnie jakoś specjalnie nie zwaliło z nóg, to było jak najbardziej warto :). Najlepsza część wg. mnie Książę Półkrwi - najbardziej intrygująca i mroczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od Harrego rozpocząłem moją przygodę z książkami.

Pierwszy raz dostałem go w swoje, jakże wspaniałe ręce gdy miałem 10 lat.

Wtedy mnie zachwycił, książka była dla mnie po prostu idealna.

Drugą częścią byłem już nieco mniej zachwycony, jednak do dziś uważam, że to najgorsza część tej wspaniałej serii.

Następnie była 3 część - teraz Harry już zaczął dorastać (miałem wtedy lat 11), a książka nadal idealnie się ze mną komponowała, moja wiara w Harrego dosięgnęła zenitu, i stworzyłem pierwszy w szkole fanklub Harrego, do dziś pamiętam jak się pojedynkowaliśmy na czary, które znam na pamięć.

Błyskawicznie po 3 części przeczytałem Czarę Ognia, którą pokochałem i moim zdaniem to jest najlepsza część. Harry pierwsza miłość - ja pierwsza miłość, nadal książka idealnie komponowała się z moim życiem.

Potem był Zakon, jednak najgrubsza część przygód czarodzieja po prostu do mnie nie dotarła.

Wiara w HP już spadała, fanklub już był mniej aktywny, wydawać by się mogło, że po prostu koniec z młodym magikiem...

... Na szczęście fenomenalny książę przywrócił wszystko, zdrada Snape, śmierć Dumbledore tak mną wstrząsnęła, że płakałem 3 dnie (nie zmyślam).

Na końcu były Insygnia, które raczej mnie nie zachwyciły, bardzo banalne - idiotyczne zakończenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie książka/seria raczej dla nastolatków :smile: Sam bardzo jarałem się przygodami okularnika, rudzielca i hmmm... puszystowłosej :P kiedy byłem w gimnazjum. Wtedy najzwyczajniej pożerałem kolejne tomy, a trzecia część wywarła na mnie naprawdę wielkie wrażenie (te emocje: czy

dementorzy pocałują Syriusza czy jednak uda mu się uciec?

). Jednak z biegiem lat ja dorastałem, a seria - mimo, że niby to coraz mroczniejsza - w sumie pozostała taka, jaka była i ostatnią część przeczytałem jedyni po to, żeby zobaczyć, jak to się wszystko skończyło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie książka/seria raczej dla nastolatków

Niby tak, ale przekonuje rzesze dorosłych i (sic!) uczy okultyzmu :huh: ...

Ale mniejsza z tym, to, co stworzyła J.K. Rowling, jest wspaniałe, horkruksy, dzielenie duszy, historie Voldemorta, Dumbledore'a, Snape'a...

Irytuje jedynie jeden błąd: Jeśli Hagrid chodził z młodym Riddlem do szkoły, to, do kaduka, ile on ma lat ?!

(wg. moich obliczeń siedemdziesiąt kilka w siódmym tomie)

PS. Dobra jest parodia Pottera autorstwa Michalela Gerbera. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Dobra jest parodia Pottera autorstwa Michalela Gerbera. :)

Okropna. Przeczytałem lata temu pierwszą część i miłych wspomnień po niej nie zachowałem. Chamska, prymitywna, prostacka, udaje, że w jakiś tam sposób rozgryza fenomen Pottera... Dla mnie mocno "niesmaczna" książka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...