Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mr.ALFik

"Harry Potter" (saga) , J.K Rowling

Polecane posty

Ja czuję pewien niedosyt po ostatniej części...

Jakby czegoś zabrakło.

Rowling rozbudziła apetyt na Pottera i nie nasyciła go do końca.

To jednak pozwoli "zeżreć" prędko jej następne dziełka ;)

(o ile takowe jeszcze będą...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z sagą o czarodzieju zaczęła się kiedy do kin wchodziła 1. część. Od razu po filmie pomaszerowałem do księgarni i zakupiłem komplet pierwszych 3 albo 4 tomów (nie pamiętam). Saga tak mi się spodobała, że nie mogąc się doczekać polskiej premiery, 6 i 7 tom przeczytałem po angielsku. Właściwie sam nie wiem, czemu HP tak bardzo mi się podoba. Jedyna rzecz, na której się zawiodłem to końcówka 7 tomu, rozmowa Harry'ego i Voldemorta była bardzo sztuczna, a sposób

w jaki zginął mnie rozśmieszył. Taki wielki czarownik oberwał rykoszetem i zginął

. Wyobrażałem to sobie inaczej.

MSaint>>>kluczowe elementy fabuły oznaczamy spoilerami.

Przepraszam, następnym razem będę o tym pamiętał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ogólnie zacząłem swoją przygodę z książkami właśnie od Harrego Pottera osobiście byłem rozczarowany końcówką ostatniej części no bo

jak niby tak słabe zaklęcie jak

Expelliarmus mogło pokonać zakazane zaklęcie takie jak Avada Kedavra skoro Voldemort miał Czarną Różdżkę, tak wiem nie należała do niego i przez to była słabsza ale trzeba też pamiętać że to była najsilniejsza różdżka jaka istniała więc nawet jeśli Voldemort nie był jej prawowitym właścicielem to i tak wtedy ta najmocniejsza różdżka powinna się zniżyć maksymalnie do poziomu zwykłej różdżki. Zresztą Harry też nie miał swojej własnej różdżki więc jego zaklęcie powinno być słabsze niż gdyby zrobił je za pomocą swojej własnej różdżki. Harry Potter nie miał szans na przeżycie biorąc pod uwagę jakich zaklęć użyli i jakich różdżek używali.

Jednak mimo że to piszę to i tak bardzo lubię Harrego Pottera i gdy przeczytałem wszystkie części poczyłem żal :ninja: że seria Harrego Pottera się skończyła

EDIT:Sry że tyle zamazane :klnie::down::dry:

1. Pamiętaj o spoilerach.

2. Zapoznaj się z pojęciem interpunkcji. [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można by właściwie powiedzieć, że z Harrym dorastałem, od najmłodszych lat (chyba 11 miałem gdy przeczytałem 1 część) towarzyszył mi świat wykreowany przez Rowling, z niecierpliwością czekałem na kolejne części. Po przeczytaniu 7 mój smutek, z powodu zakończenia sagi ( i to w sposób niesamowiecie brutalny, nie dający żadnej, złudnej nawet nadziei na kontynuację) był ogromny. Poczułem się jakby koniec Harrego Pottera oznaczał również koniec pewnego etapu w moim życiu - koniec dzieciństwa które już nieodłącznie będę kojarzył z tą sagą. Lekko rozczarowuje zakończenie 7 części - cała saga nie była tak skomplikowana a tu na końcu mamy jakieś zagmatwane wyjaśnienia o wyraźnym akcencie moralizatorskim. Jednak każdą częśc HP przeczytałem wielkokrotnie, za każdym razem z porównywalną przyjemnością płynącą z zagłebiania się w ten magiczny, piękny świat. Dzieckiem będąc marzyłem nie o tym by być batmanem, Królem, rycerzem ale o tym bym kiedyś sprawdzając pocztę, ujrzał kopertę z wypisanym zielonym atramentem swoim imieniem. Moim zdaniem najlepszą częścią jest "Zakon Feniksa".4 i 7 część dodatkowo przeczytałem po angielsku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak... Moje czytanie książek także zaczęło się od Harrego Pottera. Pierwsze 5 części przeczytałem z prawdziwą przyjemnością, ale szósta...

Który pisarz na początku książki zdradza, ot tak, prawdziwe intencje jednego z bohaterów (Snape'a), które były owiane tajemnicą przez poprzednie 5 tomów? Jakoś po tym odechciało mi się HP i nie wiem, czy ruszę ostatnią część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem co napisałeś i nie mogłem się nie uśmiechnąć:P Sam zadaj sobie pytanie, które zadałeś nam. Powinieneś się już chyba nauczyć z poprzednich tomów, że Rowling lubiła zwodzić i dawać nam fałszywe/niepewne dowody. A nie przeczytanie ostatniej części po przeczytaniu poprzednich 6 do moim zdaniem marnotrawstwo - bo jak inaczej przekonasz się jaki tak naprawdę jest Snape? Dobry czy zły - w tej chwili nie możesz tego stwierdzić:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś się już chyba nauczyć z poprzednich tomów, że Rowling lubiła zwodzić i dawać nam fałszywe/niepewne dowody.

HP czytałem jako dzieciak i wtedy nie zwracałem uwagi na zabiegi autorki :)

Mimo wszystko, szósta część była najsłabsza ze wszystkich, które czytałem. Ale z tym Snapem mnie zaintrygowałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja przygoda z fantastyką wcale nie zaczęła się od Pottera, tylko od Trzech Wiedźm Pratchetta. Niestety, chyba byłam za mała na tę książkę, bo przeczytałam zaledwie kilka stron i odstawiłam ją z powrotem na półkę ;)

Nie mogę napisać, że nie lubię Pottera, zwyczajnie za nim nie przepadam... Może dlatego, że czytałam każdą część max 2 razy? Hm, kiedyś mania, teraz - jakoś mnie do siebie nie przekonuje. Jakiś taki mało naturalny jest. Pomimo starań usilnych pani Rowling. Dosyć szybko czytało mi się Pottera w oryginale, nie wiem czy to dlatego, że język jest tam prosty? HP potrafi wciągnąć, ale po dwóch razach, już bym do niego nie wracała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja - wróg publiczny Harrego P. za namową koleżanki zobaczyłem wszystkie filmy jakie do tej pory wydano na DVD i przyznam, że całkiem przyjemnie mi się je oglądało. Mimo, że postaci HP dalej nie lubię :P Ale coś mnie kusi chwycić książkę. Skończę Trylogię Czarnego Maga to chyba skuszę się na pierwszą część Pottera. Zobaczymy może mi się spodoba i przełamię niechęć do niego ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Harrego Pottera zacząłem czytać w wieku 7 i ( pół ) lat , książka mnie bardzo wciągnęła....

Wtedy 4 godziny dziennie czytałem Harrego aż w końcu przeczytałem pierwszy tom , miałem zamiar wypożyczyć ( czy tam kupić ) następną część , i ku zaskoczeniu w bibliotece nie było kolejnego tomu....

Więc postanowiłem sobie ją kupić lecz był jeden mały problem skąd wsiąść kasę , mama mi nie dała a ja w swoich kieszonkowych miałem zaledwie 5 zł ( na loda ).

Następnego dnia poszedłem do biblioteki i spytałem się po raz kolejny , bibliotekarka odpowiedziała :

" Tak mamy jedną " , pani dała mi książkę.

Poszedłem do domu............ zacząłem ją czytać , czytałem ją i czytałem.... :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tak trochę wychowałem na H.Potterze więc trudno mi go oceniać. Mimo, że to literatura dosyć słaba, to czyta się to dobrze nawet za drugim czy trzecim razem. Szkoda, że nie będzie już kolejnych części bo "Insygnia Śmierci" pozostawiły we mnie niedosyt. No trudno...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to literatura dosyć słaba

Oj kochany, ino nie słaba. Jest różnica między literaturą słabą, a np. literaturą niską i wysoką. Po przeczytaniu HP może nie nastąpi jakieś katharsis, albo nie nadejdą wielkie filozoficzne przemyślenia, ale na pewno nie jest to literatura słaba. Językowo ok, dialogi też nie są złe, historia ciekawa i dobrze opowiedziana. Więc, czy aby na pewno, to literatura słaba?:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, to zwykła (?) rozrywka napisana przystępnym, zgrabnym językiem. Brak w niej przyczynków do głębszych rozważań, ale "słaba" to za duzo powiedziane. No chyba, ze lubisz tylko książki, które zmuszają do myślenia o rzeczach trudnych i ulotnych, wtedy masz rację :happy:

EDIT:

A zmieniając temat. Czy tylko mi Voldemort kojarzy się z Hitlerem? Przykre dzieciństwo, nienawiść do rasy, z której sam się wywodzi, charyzmatyczny przywódca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tak trochę wychowałem na H.Potterze więc trudno mi go oceniać. Mimo, że to literatura dosyć słaba, to czyta się to dobrze nawet za drugim czy trzecim razem. Szkoda, że nie będzie już kolejnych części bo "Insygnia Śmierci" pozostawiły we mnie niedosyt. No trudno...

Hehe dokładnie ze mną jest tak samo - też praktycznie wychowałem się na Potterze ;)

Zacząłem go czytać bodajże w wieku 11 lat - w 5. klasie jako lektura szkolna i mnie wciągnęło ;)

Bo 7 tomie tez czułem lekki niedosyt że to już koniec ;/

No ale wszystko kiedyś się kończy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem mały, ta książka wydawała mi się najlepszą powieścią, jaką w życiu czytałem. Jednak teraz uważam, że mogłaby w ogóle nie isnieć. Pierwsze trzy tomy były świetne, lecz z każdym kolejnym autorce zaczęło brakować pomysłów i pisała trochę "na siłę". A ostatni tom to kompletna porażka. Rozwlekła akcja i przewidywalne zwroty akcji sprawiły, że już do niej nie wróciłem, jak to się stało z poprzednimi częściami. Dodam, że "Więźnia Azkabanu" przeczytałem 5-6 razy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy to uwielbiam sagę Harry'ego Pottera. Co z tego, że fabułe może zrozumieć 10 letnie dziecko. Mi się podoba. W te wakacje czytałem "bliznowatego" bez przerwy. Książki o Potterze wciąż mnie bawią i sądzę, że tak dalej będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie J.K. Rowling stworzyła wspaniały świat. Gdy czytam książkę, mam wrażenie że autorka oddała w książce dużo swych odczuć i sytuacji życiowych- np. Zwierciadło Ain Eingarp, gdzie Harry zobaczył swoją rodzinę, miało związek ze śmiercią matki J.K.Rowling. Po przeczytaniu "Wiedźmina" A.Sapkowskiego Cała fabuła Harry'ego wydawała mi się banalna i dość dziecinna. Mimo wad naprawdę warto przeczytać tą książkę! Ja zacząłem przygodę z nią gdy miałem 9 lat i ciągle do niej wracam. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobała i pamiętam jak się strasznie bałem ją czytać xD

Bałeś się czytać pierwsze tomy? Przecież gdzieś tak do połowy 4 tomu to są książki idealne dla dzieci :P Ja aktualnie czytam któryś raz z kolei 6 tom, ze względu na niedawno obejrzany film. Bardzo polubiłem tą sagę, a teraz, kiedy definitywnie się skończyła, czuję pewien niedosyt. Czytając poprzednie części miało się tą świadomość, że Rowling pisze następną część, a teraz pustka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubiłem czytać i nie czytałem prawie nic ale gdy sięgnąłem po książkę z przygodami Harrego zakochałem się w gatunku fantasy a Harry Potter jest chyba najlepszą książką fantasy na początku sagi książki bardziej dla młodszych czytelników ale później Harry dorasta a ja dorastałem z nim nie wiem czy istnieje jakiś dzieciak który nie przeczytał nawet strony tej sagi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te książki się tak fajnie czyta, gdyż J.K.Rowling wiedziała jak dotrzeć do młodszych osób ( i nie tylko ;))..

Mają taki specyficzny styl..pisany takim językiem potocznym, którego zwykle my używamy..

Żeby tak wszystkie lektury chciało się czytać jak Harry'ego Potter'a ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książki zaczęła mi czytać mama, gdy byłem wieku 6 lat. Razem przeczytaliśmy dwie części, potem czytaliśmy już oddzielnie. Muszę przyznać, że nadal chętnie do nich wracam, choć znam je na pamięć. Nie miałem tak z żadną inną książką :). Myślę, że powodem popularności i fenomenu sagi pani Rowling jest jej przewidywalność i schematyczność (chodzi mi motyw o walkę dobra ze złem, ale z drugiej strony co innego może być w tego typu książce), która powoduje, że łatwo się ją czyta. Ciekawy jest wątek S. Snape'a, ale moim zdaniem bezkonkurencyjnie najlepiej napisaną i najciekawszą postacią jest D. Malfoy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...