Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brando

JoJo's Bizarre Adventure

Polecane posty

JoJo's Bizarre Adventure
Jojo no Kimy? na B?ken
Nazwy poszczególnych części:
Phantom Blood
Battle Tendency
Stardust Crusaders
Diamond is Unbreakable
Golden Wind
Stone Ocean
Steel Ball Run


18006316610.jpg

Producent
Autor: Hirohiko Araki

Gatunek
shounen, akcja, przygoda, dramat, supernatural

Fabuła

Manga opisuje losy kilku pokoleń rodziny Joestarów (Imię każdego zaczyna się na Jo np. Jonathan, Joseph itp, stąd ich przezwisko -JoJo), którzy walczą z przeróżnymi przeciwnikami (np. wampiry, a od 3 serii postacie posiadający własny Stand).
Właśnie...Stand- Manifestacja duszy osoby, która daje jej dziwne moce(zbyt dużo tu by wymieniać, powiem tylko że jedne z najbardziej zakręconych zdolności w świecie mangi&anime)
Można by jeszcze dodać, że praktycznie wszystkie nazwy postaci ,standów i ich ataków pochodzą od nazw zespołów rockowych/metalowych i ich piosenek (nie zdziwcie się jak zobaczycie np. ACDC, Santanę, Bohemian Rhapsody, czy nawet Red Hot Chili Peppers)

Manga posiada 7 serii (każda z innym bohaterem), 90+tomów (zaczęta w 1987, kontynuowana do dzisiaj!)
Minusami mogą być:
-dostępność(poza Japonią chyba tylko w Stanach, a i tam wydano niewiele tomów ;( )
-kreska (w pierwszych dwóch częściach wzorowanie się Hokuto no Ken , później autor zaczyna wyrabiać własny styl, który jednak nie może się podobać wielu ludziom ze względu na obściskujących się facetów :rolleyes: , dziwne pozy, dużą brutalność, etc)
Tyle ode mnie, wg. mnie z tą serią powinien się zapoznać każdy fan mangi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat o JoJo :icon_surprised:

JoJo to najlepsza manga akcji. Połączenie przepotężnie zakręconych ataków z prawami fizyki i biologii oraz rozgrywką psychologiczną daje jedną z najsprytniejszych serii ever. Zresztą kto czytał moje wypociny w temacie ogólnym, ten wie.

dostępność(poza Japonią chyba tylko w Stanach, a i tam wydano niewiele tomów ;( )

Tak, z tym jest ciężko. Próbowałem sprowadzać z USA tomy poprzez empik, ale nie dało się wszystkich, pewnie wycofano ze sprzedaży. A tak o serii np. tomikach serii czwartej po angielsku u siebie na półce można pomarzyć.

obściskujących się facetów :rolleyes:

Bohaterowie JoJo są tak pewni swojej heteroseksualności, że mogą robić takie rzeczy (i ubierać się tak jak ubierają, szczególnie w part 5) bez obaw, że ktoś to zrozumie w błędny sposób. No i każdemu potencjalnemu żartownisiowi mogą nakopać :)

Tyle ode mnie, wg. mnie z tą serią powinien się zapoznać każdy fan mangi.

Ja jeszcze dodatkowo odradzam oglądanie anime, które wyszło w postaci OVA - według mnie i wykonaniem, i zmianami w scenariuszu ta produkcja jest spaprana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh załapałem niezłe zdziwienie. Rzut oka na nazwę tematu -> myśl: o, Mariusz jednak założył temat o JoJo -> że co, to nie Mariusz oO

Więc plus dla Brando za pozytywne zdziwienie mnie. Co do samego JoJo: obecnie jestem mniej więcej na setnym chapterze Diamond is Unbreakable, czyli serii czwartej. Czyli ani niezbyt daleko (biorąc pod uwagę ilość chapków która się do tej pory ukazała) ani niezbyt blisko (biorąc pod uwagę ten sam czynnik:P).

Ogólnie JoJo to świetna manga ale... No właśnie, tutaj też znajdzie się jakieś ale. Po prostu trzeba przebrnąć przez kilkanaście pierwszych chapków serii pierwszej, co już było wspominane tutaj nie raz. Bo Phantom Blood zaczyna się naprawdę tak sobie i zupełnie nic nie zwiastuje wydarzeń, które następują po kilkunastu rozdziałach. Brando już w opisie serii ujął także jedną z najważniejszych rzeczy - po Battle Tendency następuje kompletna zmiana stylu walki przez postaci. Zamiast dotychczasowej techniki Ripple pojawiają się Standy. I tutaj dopiero Araki wsadza czytelnika na szaloną kolejkę górską, do tego bez zapiętych pasów. Chociaż w trzeciej, najbardziej "shounenowej" części jeszcze niezbyt to widać. Coraz dziwniejsze Standy pojawiają się już jednak od części czwartej (a wiem od Mariusza, że później jest coraz bardziej bizarre).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obecnie jestem mniej więcej na setnym chapterze Diamond is Unbreakable, czyli serii czwartej

No to wypada zapytać - jak odbierasz postać Rohana? :) Dla mnie to jedna z ciekawszych postaci w całym JoJo, nie tylko dlatego, że praktycznie alter-ego Arakiego. Za jego najmocniejszą akcję uważam grę w kości z Josuke, zresztą to był moim zdaniem jeden z najciekawszych fragmentów całej part 4. Choć oczywiście najbardziej zniszczył mnie motyw ze Stray Catem (

który w finałowej walce też odegra pewną rolę

).

trzeba przebrnąć przez kilkanaście pierwszych chapków serii pierwszej

Ja już nawet tego nie potrafię stwiedzić - przeglądałem jakiś czas temu te pierwsze chaptery i widzę tylko zarys postaci Dio, który później awansował chyba na najważniejszą postać w JoJo.

pojawiają się Standy

Podajemy swój ulubiony Stand? :> ORAAA!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc plus dla Brando za pozytywne zdziwienie mnie.

Danke

Coraz dziwniejsze Standy pojawiają się już jednak od części czwartej (a wiem od Mariusza, że później jest coraz bardziej bizarre).

Dzięki późniejszym standom JJBA dostało status jednego z najsilniejszych fikcyjnych uniwersów.

No to wypada zapytać - jak odbierasz postać Rohana? :) Dla mnie to jedna z ciekawszych postaci w całym JoJo, nie tylko dlatego, że praktycznie alter-ego Arakiego. Za jego najmocniejszą akcję uważam grę w kości z Josuke, zresztą to był moim zdaniem jeden z najciekawszych fragmentów całej part 4. ).

Najlepszym motywem wg. mnie była "walka" z Highway Star- chyba najlepszy motyw pościgu w mandze. Ciekawa była postać głównego antagonisty(

przecież on chciał tylko mieć normalne życie

:(

)

Podajemy swój ulubiony Stand? :> ORAAA!!!

MUDA MUDA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki późniejszym standom JJBA dostało status jednego z najsilniejszych fikcyjnych uniwersów.

Głównie za sprawą Giorno :) Wprawdzie o GER było bardzo mało w mandze, ale na podstawie tego, co się pojawiło można wnioskować, że jest to stand zapewniający swojemu userowi absolutną nietykalność. Przypuszczam, że nawet po cudach, który wykręcił Pucci pod koniec szóstej części, Giorno nadal pozostał nienaruszony:

w końcu nowy świat w dużej mierze przypominał stary, więc GER prawdopodobnie uznał, że Giorno nic nie grozi i pozostawił Pucciego w spokoju

. Steel Ball Run resetuje moc standów, choć podobno Funny Valentine złożył sobie coś potężnego... Brando ty jesteś na bieżąco ze Steel Ball Run? Czy raczej też czekasz na angielskie tłumaczenie?

Najlepszym motywem wg. mnie była "walka" z Highway Star- chyba najlepszy motyw pościgu w mandze.

Najbardziej podobał mi się moment, gdy

Josuke rozwalał i składał motocykl w locie - jeden z najlepszych fragmentów part 4 jak dla mnie

:)

MUDA MUDA

http://www.youtube.com/watch?v=JHaVAsn5mno

Tak, wiem, to MUDA MUDA w wykonaniu Giorno

;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choć podobno Funny Valentine złożył sobie coś potężnego... Brando ty jesteś na bieżąco ze Steel Ball Run? Czy raczej też czekasz na angielskie tłumaczenie?

Słyszałem, że

manipuluje czasem i przestrzenią (nie wiem co to dokładnie znaczy :| )

,nie wiem co sądzić, dopóki nie będzie angielskiego tłumaczenia.

http://img197.imageshack.us/img197/9131/4647dr5.jpg

Co do mangi, czekam(niestety) na ang, jednak kilka rav-ów się widziało.

Najbardziej podobał mi się moment, gdy

Josuke rozwalał i składał motocykl w locie - jeden z najlepszych fragmentów part 4 jak dla mnie

:)

http://img156.imageshack.us/img156/1046/cr...mondcopymz7.jpg

BTW:

http://img99.imageshack.us/img99/6559/1229633951023xh6.gif

Czyli streszczenie JJBA :]

PS. Widziałem ostatnio kilkanaście chapterów Phantom Blood po polsku. Czyżby scena JJBA w Polsce zaczęła się rozwijać? :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że

manipuluje czasem i przestrzenią (nie wiem co to dokładnie znaczy :| )

,nie wiem co sądzić, dopóki nie będzie angielskiego tłumaczenia.

Też czytałem te opisy (czy też raczej próby opisów) ludzi kumatych w języku japońskim i nic nie zrozumiałem - podejrzewam, ze ci, co to pisali, też nie do końca byli pewni :) Bossowie mają takie zakręcone standy, ostatnia umiejętność Kiry była mocno "bizarre", King Crimson wymagał dwóch stron wyjaśnień, Pucci zamieszał przepotężnie... Shizuka (ta z JoJo Project) też hintowała, że pojawi się niebawem coś takiego jak Golden Rule - niestety tutaj już naprawdę nie wiem, o co może chodzić - coś z Moną Lisą chyba :D

Znamy, znamy :) Lekko spoilerowy, swoją drogą, ale celny (szczególnie part5), choć z tym Kirą jednak niezbyt się zgadzam - to po prostu "inny" boss od reszty, z inną metodą działania niż czołowe zderzenie.

Czyżby scena JJBA w Polsce zaczęła się rozwijać? :>

To my w ogóle mamy jakąś scenę JJBA ;) Ale słyszałem coś o tym. Ach, nie obraziłbym się, gdyby wydano JoJo w Polsce, ale to chyba niemożliwe :jezyk2: Choć ostatnio jakąś nieco większą nadzieję mam (tzn. mam w ogóle jakąś).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojawi się niebawem coś takiego jak Golden Rule

VIII część pewnie będzie rozgrywała się w kosmosie- Coś w stylu Cowboya Bebopa tylko ze standami ;)

To my w ogóle mamy jakąś scenę JJBA ;)

Ośmiu (przynajmniej tyle naliczyłem) to już kompania :]

Ach, nie obraziłbym się, gdyby wydano JoJo w Polsce, ale to chyba niemożliwe

Sam chciałem kiedyś zacząć tłumaczyć, jednak brak czasu itp. pokrzyżowały mi plany :| Chociaż kto wie, idą wakacje... :]

Ale żeby nie było- weiści z SBR chap. 38

Co się stało? Ano dużo m.in pojawił się

Jezus

, co ciekawe zobaczył go nie Gyro a jakiś tam przeciwnik (przy takim natłoku postaci ciężko zapamiętać), ,dalej już trochę mniej ciekawie-

odnalezienie "drogi" przez Gyro, wyścig z Raptor-Dio

Mam nadzieję, że szybko dojdzie do jakiejś poważniejszej walki w stylu Ringo.

A czytałeś może The lives of Eccentrics? Ciekawa forma, gdyby w podręcznikach szkolnych znalazło by się coś takiego, lepiej by się je czytało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe chaptery SBR to rzecz rzadka i wolę się nimi delektować - co między innymi oznacza to, że czytam je dopiero wtedy, gdy mam dłuższą chwilkę spokoju :) Ale już jestem po chapterze 38 i mogę na twojego posta odpowiedzieć.

VIII część pewnie będzie rozgrywała się w kosmosie- Coś w stylu Cowboya Bebopa tylko ze standami ;)

Kiedyś nawet miałem taki pomysł, żeby cisnąć akcję daleko w przyszłość, gdzie ludzkość jest w jakimś konflikcie z robotami albo go nawet przegrała - nie poddaje się niewoli tylko skromny oddział ludzi obdarzonych standami, a roboty prowadzą eksperymenty jak można takie standy uzyskać, przenosić, sztucznie w robotach "zaszczepiać". Ale to nie wydaje mi się zbytnio w stylu Arakiego i chyba jakichś wyskoków w przyszłość nie będzie.

Poza tym skoro part 7 nawiązuje do part 1, to może ewentualna part 8 (miejmy nadzieję, że będzie!) nawiąże do part 2? Jakaś alternatywa dla Josepha? :lol2: To by wymiatało. Ale tradycyjnie po Arakim można spodziewać się wszystkiego, choćby kolejnego

załamania czasoprzestrzeni na rozległym obszarze pod wpływem skumulowanego wpływu części ciała Chrystusa złożonych do kupy

, które odwróci sytuację i da nam nowych, wykręconych bohaterów w kolejnej części - bo jak zauważyłem, Araki raczej nie lubi powracać do starych postaci, a jedynym wyraźnym wyjątkiem, który przychodzi mi do głowy, jest Jotaro. Nie dość, że pod względem osobowości pozostaje raczej taki sam, to się nie starzeje, pieron jeden.

Ośmiu (przynajmniej tyle naliczyłem) to już kompania :]

"Nazywam się Legion, bo jest nas wielu" - fani JoJo poza Japonią raczej nie są zbyt liczni, ale z moich obserwacji wynika, że są widoczni, lubią mówić o tej mandze i potrafią ją promować. Sam zainteresowałem się tematem dzięki takiej "akcji". No i sam tutaj napisałem dość sporo słów na temat poprzednich części :)

zobaczył go nie Gyro a jakiś tam przeciwnik (przy takim natłoku postaci ciężko zapamiętać)

No jak można Blackmore'a nie zapamiętać :O Nie dość, że jego stand zakręcony bardzo (dopiero pod koniec tego rozdziału było wyjaśnienie jak to mniej więcej działa, bo przedtem miałem pewne wątpliwości), to jeszcze

załatwił Mountain Tima

- Araki nie oszczędza swoich bohaterów ;_; Jestem dość mocno przekonany, że Blackmore

niebawem umrze i nie będzie dlań cudownego ocalenia - gdy tylko deszcz się skończy, koleś wykrwawi się na śmierć

.

Mam nadzieję, że szybko dojdzie do jakiejś poważniejszej walki w stylu Ringo.

Ja akurat bardzo lubię te fragmenty "pościgowe" - we wcześniejszych częściach nie było czegoś podobnego (a jeśli było, to tylko w kilku miejscach). Natomiast wydaje mi się, że walka jest bardzo możliwa - nie ma sędziów, wszyscy dotrą w jedno miejsce, trzeba będzie bronić Lucy, będzie coś do zdobycia. Myślę, że czeka nas walka co najmniej taka, jak z dr Ferdinandem.

A czytałeś może The lives of Eccentrics? Ciekawa forma, gdyby w podręcznikach szkolnych znalazło by się coś takiego, lepiej by się je czytało.

Jeszcze nie czytałem, ale wiem co to jest i jak wygląda. Szczególną uwagę zwraca Tesla - który sam w sobie jest fascynującą postacią, a w połączeniu z podejściem Arakiego wychodzi pewnie jedna z fajniejszych rzeczy na tym świecie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reskan part 4= awesome!

Małe porównanie:

Stare skany

Nowe skany

cisnąć akcję daleko w przyszłość

Albo w czasy Imperium Rzymskiego, znając miłość Arakiego do Italii :happy:

part 8 (miejmy nadzieję, że będzie!) nawiąże do part 2?

Cars w końcu przeleci przez granicę naszego uniwersum i wyląduje u wnuka Gyro w ogródku :smile:

Araki raczej nie lubi powracać do starych postaci

http://img246.imageshack.us/img246/6049/062429481.jpg :O

się nie starzeje, pieron jeden

A nawet wzorem Arakiego staje się coraz młodszy :]

No jak można Blackmore'a nie zapamiętać :O

Oj tam, Mountain Tim był lepszy X]

~~~~~~~~~~

Part V MAD

http://www.youtube.com/watch?v=euPEgBSDdmc...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=th9UR-QcxbE

~~~~~~~~~~

PS. Wrzucam dwa awatary:

Jotaro

jotaro.png

Jousuke

josuke.png

Od fanów dla fanów :)

Może zrobię więcej, w końcu mam rawy :)

EDIT: Powiało ciszą...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/bump/ :smile:

Minął prawie miesiąc, więc chyba nikt się nie obrazi za double-posta. Do rzeczy:

SBR 39!

Tytuł tego chaptera równie dobrze mógłby mieć tytuł "Gyro goes ORA!". Araki widać stęsknił się za Jotaro

Co więcej?

Blackmore

frowna9071456.gif

A już zaczynałem go

lubić...

Johny dostał kręgosłup, ciekawe, czy będzie mógł chodzić?

Swoją drogą, Lucy nie wygląda na swój wiek (14!? raczej 20 hmlolkz3.png) Ehhh, Araki nie umie dobrze rysować kobiet (

Zbyt naturalne, jakieś TITTS by się przydały

pictureem08890243.gif.)

A, byłbym zapomniał, wyszedł nowy tom SBR, a w nim m. in "Ticket to Ride" i inne nawiązania do Beatlesów.

BTW, omake na końcu chaptera= bezcenne (mam je w profilu), właśnie czytałem "Muzykę Duszy" Prachetta, a tu taki boom ni z gruchy ni z pietruchy :)

A tak w ogóle, zacząłem jeszcze raz czytać part II... (

CAAAEEEEESSSSSAAAAARRRRRR!!!!!

yelling8879957.gif). Śmierć

Whama

, także była epicka.

Z innej beczki, czy Guile ze SF był wzorowany na Stroheimie? Gdzieś o tym czytałem. Skoro o Stroheimie mowa...

Jak u diabła go ruscy zabili? Czarną magią, czy co O.o

Apel do Felessana:

Skończże wreszcie part IV! Nie pozwól Kirze długo czekać :]. A zauważyłeś może nawiązanie do JoJo w One Piece?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek powiem tak: nie odpowiadałem na twój poprzedni post, bo zasadniczo nie było na co. Pod względem przekazanej treści nie ma się do czego przyczepić, natomiast prowadzić dalej rozmowy w ten sposób ja nie jestem w stanie - bo nie było do czego nawiązać :) Ale że teraz jest, i że pojawił się nowy rozdział... Więc z dziką rozkoszą skomentuję. Postowi patronuje Gyro:

gyro_is_telling_the_truth.png

Tytuł tego chaptera równie dobrze mógłby mieć tytuł "Gyro goes ORA!". Araki widać stęsknił się za Jotaro

Strona (a właściwie dwie), z której pochodzi wrzucony przez ciebie fragment, kompletnie mnie rozwaliła. Tu się pokazuje mistrzostwo Arakiego w konstruowaniu napięcia. Bo po pierwsze zaskoczenie -

Blackmore jest tuż nad nimi, tak bardzo znienacka

D: A oni spokojni jak w krótkiej kolejce w spożywczym, Gyro nawet zdążył "catchphrase" rzucić.

Johny dostał kręgosłup, ciekawe, czy będzie mógł chodzić?

Znam jakieś strzępki wydarzeń, które mogą nastąpić, ale tego akurat nie wiem. Choć możliwe, że nie - raczej nastąpi to dzięki radom Gyro, dla których Johnny w ogóle zdecydował się wziąć udział w wyścigu.

Araki nie umie dobrze rysować kobiet (

Zbyt naturalne, jakieś TITTS by się przydały

pictureem08890243.gif.)

Oj tam ;] Ja bym powiedział, że Lucy, choć oczywiście wygląda zbyt dojrzale jak na swoje 14 lat (podobnie jak Yoko z Gurren Laganna :jezyk2: ), to nadal jest atrakcyjna, podejrzanie atrakcyjna, jak na tę mangę :O Hermes wyglądała na mężczyznę jeszcze bardziej niż Jolyne, a Lucy z mężczyzną można dopiero pomylić z dużej odległości, w nocy i w trakcie deszczu.

BTW, omake na końcu chaptera= bezcenne

A od kiedy to Araki omake robi? Bo mi się wydaje, że to tłumacze zrobili sobie jaja, nie pierwszy raz zresztą (Shizuka z upodobaniem wrzucała ten obrazek, gdzie Hot Pants określa Gyro i Johnny'ego jako "queer couple" :dry: ) No i ten średniej jakości fanart na końcu, co to jest w ogóle?

A tak w ogóle, zacząłem jeszcze raz czytać part II...

Part 2 nadal stawiam na równi z part 3 na pierwszym miejscu listy moich ulubionych części JoJo. Part 7 na razie zajmuje zaszczytne drugie miejsce, już nie mogę się doczekać, żeby dokładnie się dowiedzieć, co będzie w finale. Szkoda, że pewnie dotarcie do tego momentu zajmie parę lat, chyba że wcześniej się nauczę rozumieć japońskie znaczki.

Z innej beczki, czy Guile ze SF był wzorowany na Stroheimie? Gdzieś o tym czytałem. Skoro o Stroheimie mowa...

Jak u diabła go ruscy zabili? Czarną magią, czy co O.o

O tym Guile'u na Wikipedii pisało. Według mnie to całkiem prawdopodobne - lata się chyba zgadzają, fryzura identyczna, kolor zresztą też :)

A Stroheim może sam wybrał śmierć - bo życie pod Stalingradem nie należało do najweselszych, delikatnie mówiąc, i nawet takiego wymiatacza mogło to przygnieść.

Apel do Felessana:

Skończże wreszcie part IV! Nie pozwól Kirze długo czekać :].

Podpisuję się pod tym wszystkimi mackami, a mogę bezpiecznie to zrobić, bo widzę, że Felessan do czytania part 4 powrócił i dosyć sprawnie mu to idzie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem tak na szybko bo i na razie nie mam za wiele do powiedzenia. JJBA zacząłem czytać niedawno, zachęcony głównie przez wypociny MSainta ;]. Aktualnie jestem gdzieś w Part 2,

dokładniej przed walką w kręgu kamiennym przy "pięcie szkieletu"

. Co mogę w tej chwili powiedzieć? Manga podoba mi się bardzo. Chociaż początek był raczej powolny, od początku Part 2 akcja nie zwalnia ani na chwilę, a od samego początku wciąga, wsysa, pożera, what you will :). Zmiana charakteru lokalnego JoJo (od Jonathana do Josepha) wyszła głównemu bohaterowi chyba na dobre, nawet jeśli nadal wygląda jak klon Kenshiro...

Jedynym, hm, brakiem, może być jedynie charakter/przedstawienie Speedwagona. Jak na człowieka o huge guts* Szybkowóz sporą część part 1 spędza niestety jako tło w stylu Dragonballowego "o nie! Straszna moc! It's over 9000!", co chwila niemal się rozklejając.

A, i pierwszy Zeppeli był niesamowicie, niemal Slayerowo, dandy ;]

*) Rip and tear! :ninja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie jestem gdzieś w Part 2

UWAGA! Bierzcie przykład z tego człowieka (?). Inni męczą się latami z przejściem z part 1 do part 2, a kiedy ostatnio nawiązałem kontakt z Rankinem, ten już pruł z part 3 ;p To jest najwłaściwsze podejście w przypadku JoJo.

Manga podoba mi się bardzo.

:klaszcze:

Zmiana charakteru lokalnego JoJo (od Jonathana do Josepha) wyszła głównemu bohaterowi chyba na dobre, nawet jeśli nadal wygląda jak klon Kenshiro...

To najwłaściwsza pora by przypomnieć odpowiedni obrazek:

jojoprogress.th.jpg

Josepha jeszcze zobaczysz w part 3 i 4, gdzie jego rola stopniowo się zmniejsza (szczególnie w part 4), choć zdaniem moim i nie tylko jest to nadal najlepszy JoJo, jakiego Araki powołał do życia na kartach swojego komiksu. Potem chyba nikogo podobnego do niego nie było, okazyjne "dowcipy" Gyro się tu kompletnie nie liczą ;]

Szybkowóz sporą część part 1 spędza niestety jako tło w stylu Dragonballowego "o nie! Straszna moc! It's over 9000!", co chwila niemal się rozklejając.

Speedwagon is moe! A tak poza tym to niestety jest to przykład jednej z najbardziej bezużytecznych postaci w fightan shounen ever, bardziej nawet od Sakury z Naruto. Na szczęście później zakłada Speedwagon Fundation, która służy pomocą finansową, transportową i zapleczem naukowym bohaterom aż do part 6. Poza tym sam Speedwagon

z trudem uciekł "spod noża", bo na początku przecież rozwalono mu łeb - ale w kolejnych rozdziałach szczęśliwie się zregenerował

;)

Takie zmiany zresztą parę razy w JoJo się zdarzyły.

A, i pierwszy Zeppeli był niesamowicie, niemal Slayerowo, dandy ;]

zeppelitsuruya.th.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postęp: part 3, Anubis. Lol Anubis.

Takie zmiany zresztą parę razy w JoJo się zdarzyły.

Jeśli chodzi o zwiększenie pożyteczności to dobrze :). A jeśli chodzi o leczenie to chyba wszystkie główne postacie tak mają? Pierwszy JoJo po tym jak dostał z kapelutka Spidłagona uleczył się w trzy dni, albo i krócej, bez śladu (przypominam, kapelusz wbił się do kości). W part 3 wszyscy się leczą regularnie między rozdziałami (no dobra,

Abdul i Kakoyin

mieli trochę problemów), a przecież tylko Joseph potrafi korzystać z Fali? Chyba że używa jej do leczenia innych...

[obrazek]

D: Part 4 = FABULOUS...

Co mogę teraz powiedzieć?

Końcówka Part 2 była ciekawa, Wham = manly tears, scena z pogrzebem = priceless :), a Cars skończył naprawdę źle. Tylko

Stroheima

szkoda (usunięto go naprawdę tanim chwytem)

W Part 3 Joseph pozostaje najlepszym JoJo, i to mimo że jest zepchnięty na dalszy plan. Jotaro też jest fajny, ale to nie liga Josepha ;). Nadal można trafić niezbyt poważne momenty, chociaż teraz nie są generowane przez jedną postać, a przez wszystkie*).

Polnareff

mógłby być bratem-bliźniakiem Zella chociaż - w przeciwienstwie do tego drugiego - jest bardziej irytujący niż "cute".

Kakoyin i Abdul

są natomiast niezbyt interesujący. Co do Standów - nie powiem niczego odkrywczego: Star Platinum wymiata (chociaż The Fool też jest ciekawy).

Ciekawe czy gdyby nie standy Joseph poradziłby sobie samodzielnie z Dio...

*)

rero rero

rero rero

rero rero

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apel do Felessana:

Skończże wreszcie part IV! Nie pozwól Kirze długo czekać :].

Podpisuję się pod tym wszystkimi mackami, a mogę bezpiecznie to zrobić, bo widzę, że Felessan do czytania part 4 powrócił i dosyć sprawnie mu to idzie :)

Apel poskutkował, przysiadłem i part 4 skończyłem. Cóż mogę powiedzieć?

Na pewno nie umywa się do part 3 a co dopiero do part 2... Josuke jest bohaterem, który niezbyt mi podpasował, umiejętność jego standu (chociaż ciekawa) nijak ma się do Star Platinum czy umiejętności Ripple Josepha (kto pamięta słup, po którym ściekał olej, ten wie:D). Josuke jest taki...gogusiowaty...bez wyraźniejszego rysu charakteru. Nie wiem jak to do końca określić, ale nie ma w sobie tego "czegoś" co czyniłoby jego postać ciekawą. Jedynie końcowa walka z Kirą plusuje (no i może kilka, ale jedynie kilka, wcześniejszych akcji). No właśnie - Kira. To postać dużo ciekawsza od Josuke, ktoś, dzięki komu końcówka part 4 robi się naprawdę intersująca. Szkoda tylko, że pojawia się tak późno.

I jeszcze to, co od part 3 w JoJo najważniejsze - standy. Pisałem już nieraz Mariuszowi, że te z part 4 mnie nie przekonują. Stand miał być dostępny dla osób o wielkiej sile ducha i woli walki a tutaj zyskuje go wiele osób, które niezbyt do tego założenia pasują. Choćby ten kucharz czy pani od Cindrelli - standy na pewno ciekawe, jednak kompletnie nienadające się do "użytku bezpośredniego". Podyktowane jest to na pewno zmianą stylu opowieści - z typowo shounenowej part 3 na detektywistyczno-małomiasteczkową part 4, jednak niezbyt mi się to podoba. Do tego wspominka o "chorobie" Josuke w momencie, kiedy "chorowała" także matka Jotaro. Z tego co wiem ona była "chora" ponieważ nie miała w sobie ducha walki, siły koniecznej, żeby zapanować nad standem, w wyniku czego ten wysysał z niej siły witalne. Z jakiej racji więc chorował Josuke? Czyżby również był słabeuszem?:P

To wszystko, co w tej chwili przychodzi mi na myśl, reszta rzeczy wyjdzie pewnie w dalszej dyskusji (o ile taka nastąpi:P). Diamond is Unbreakable dostaje na moim MALu takie sobie 8. Zastanawiałem się nawet nad 7, jednak postać Kiry i końcowy pojedynek zadecydowały o delikatnym podbiciu oceny w górę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Araki już pokazywał, że potrafi rysować TITS (chociaż fanserwis to raczej nie był

(podobnie jak Yoko z Gurren Laganna :jezyk2: )

:huh:

A od kiedy to Araki omake robi? Bo mi się wydaje, że to tłumacze zrobili sobie jaja, nie pierwszy raz zresztą

Wiem, ale IMO pomysł z dodawaniem własnych tekstów jest niezły (pedo Jolyne)

Inni męczą się latami z przejściem z part 1 do part 2, a kiedy ostatnio nawiązałem kontakt z Rankinem, ten już pruł z part 3 ;p To jest najwłaściwsze podejście w przypadku JoJo.

Nie wiedzą, co dobre, ot co :<

Speedwagon is moe!

Hai!

A jeśli chodzi o leczenie to chyba wszystkie główne postacie tak mają?

Kenshiro też stracił tyle krwi, że spokojnie zaspokoiłoby to potrzeby wszystkich szpitali w Polsce

Part 3

http://www.youtube.com/watch?v=D2YoLAm0Hm8

Polnareff

IMO dobra postać, umiał rozładować atmosferę. .Przygody kibelkowe też były świetne(i edukujące! :ninja:)

Josuke jest taki...gogusiowaty...bez wyraźniejszego rysu charakteru.

...............................

Czyżby również był słabeuszem?:P

Nie był wtedy czasem małym dzieckiem?

No właśnie - Kira.

Drugie miejsce po Dio.

Już sam fakt, że doczekał się własnego spin-offu (on i Rohan), świadczy, że Araki lubi go szczególnie (w ogóle DIU jest jego ulubioną częścią)

Zastanawiałem się nawet nad 7

DORA DORA DORA DORA DORA DORA DORA DORAAA!!

jednak postać Kiry i końcowy pojedynek zadecydowały o delikatnym podbiciu oceny w górę.

A Highway Star? A Alien? A Superfly? A Rohan Kishibe?

No nic, bierz się za Golden Wind, czyli powrót do shounenowego stylu. Antagonista jest tandetny, ale mamy inne postacie (Bucciratti i Mista wyrabiają za resztę ekipy)

Wracając do Part VII:

Kto to u diabła jest?! Ktoś może wie?

Do następnego posta wrzucę hentaja z Jolyne jakieś artworki ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, czas zdać kolejny JoJo-raport :]

Jestem już dość daleko w Part 4. Gdy już przełknąłem straszne tłumaczenie, ten part okazał się być dość dobry. Niektóre standy wyglądają fajnie (Crazy Diamond), niektóre dziwnie (Pearl Jam), czyli jest jak było, chociaż nie jestem pewien czy ich namnażanie to dobry pomysł. Może to i sprawka tłumaczenia, ale przez takie namnażanie poza główną trójką postacie są mniej wyraźne niż w poprzednich Partach.

Właśnie, co do postaci - Josuke jest spoko i dość normalny, co jest pewnym zaskoczeniem gdy się weźmie pod uwagę poprzednich JoJo (jego fryzura nieustannie przywodzi mi na myśl pewną inną postać), Koichi jest dość, hm, "cute", a gdy jest zły wygląda jak mini-SSJ (przede wszystkim ze względu na zmianę fryzury xD). Okuyasu to lokalny Polnareff, tylko że bardziej antypatyczny.

Ponadto zauważyłem dziwną tendencję: niektóre postacie po pokonaniu powracają jako mniejsze, nieomal chibi w porównaniu do ich pierwotnego wyglądu - jak dotąd przydarzyło się to Tamami Kobayashi (przed i po) i Toshikazu Hazamada (przed i po). Odd, that.

Araki już pokazywał, że potrafi rysować TITS (chociaż fanserwis to raczej nie był)

Jak już mówiłem, Joseph FTW!

IMO dobra postać, umiał rozładować atmosferę

Ano. Ciekawe, nie zwróciłem uwagi że w ostatnim panelu przybija żółwika z Kakoyinem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dość krótko, bo part 5 chwilowo nie mam zamiaru zaczynać:D

Co do tego "pomniejszania" postaci: przypomniałeś mi o tym, miałem spytać już jakiś czas temu ale skleroza zadziałała:D Na początku też mnie to zdziwiło, ale rozwiązania są IMO tylko dwa.

- albo Araki coś pomieszał (wątpliwe)

- albo, co wg mnie dużo bardziej prawdopodobnie, Josuke po spraniu "ivol pipol" po pyskach po prostu lekko zmodyfikował ich wygląd:D

A co na to nasi JoJo-specjaliści w liczbie całych dwóch?:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- albo, co wg mnie dużo bardziej prawdopodobnie, Josuke po spraniu "ivol pipol" po pyskach po prostu lekko zmodyfikował ich wygląd:D

Też tak myślałem przez chwilę, ale przecież pierwszego sprał Koichi, a drugiego jacyś wkurzeni ludziska z ulicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o leczenie to chyba wszystkie główne postacie tak mają?

Z fightan shounenów podobno tylko w Karakuri Circus bohaterom zostawały blizny po walkach, ale nie wiem na pewno, nie czytałem. w JoJo potem pojawiają się überhealerzy: Josuke, potem Giorno, potem Foo Fighters i Jolyne. W part 7 jest na razie "trudniej", ale też pojawiają się momenty, gdzie można się uleczyć "do syta".

Cars skończył naprawdę źle.

Główni źli w JoJo potrafią naprawdę mocno dostać w kość, aż prawie jest ich szkoda. Oprócz Carsa wskazałbym jeszcze na King Crimsona, a tuż po nich na Pucciego.

Polnareff

mógłby być bratem-bliźniakiem Zella chociaż - w przeciwienstwie do tego drugiego - jest bardziej irytujący niż "cute".

Chyba odwrotnie o_O Polnareff jest taką postacią, która oprócz bycia comic reliefem potrafi sama sobie poradzić, a przynajmniej w niektórych sytuacjach. A w porównaniu do takiego Speedwagona z part 1 Polnareff jest tytanem pracy.

Ciekawe czy gdyby nie standy Joseph poradziłby sobie samodzielnie z Dio...

Myślę, że końcówka part 3 udzieliła odpowiedzi na twoje pytanie :)

W żadnym wypadku, Dio posiadając ciało Jonathana przestał być wrażliwy na ripple

.

rero rero

rero rero

rero rero

rerorero.gif

Josuke jest bohaterem, który niezbyt mi podpasował

To chyba jedyny główny bohater JoJo, który zachowuje się stosownie do swojego wieku, a przynajmniej przez większość czasu. Może jeszcze Jolyne czasami, ale to dziewczyna, więc ostatecznie można jej to wybaczyć. W Josuke krew Joestarów jednak jest rozrzedzona i trzeba też to wziąć pod uwagę :>

umiejętność jego standu (chociaż ciekawa) nijak ma się do Star Platinum czy umiejętności Ripple Josepha

A ja bym powiedział, że jest to moc mocno przegięta. Giorno czy Jolyne mają na tyle oryginalne umiejętności, że muszą się czasem sporo nagłówkować, w jaki sposób ich użyć, żeby wyjść z tarapatów bez szwanku. Josuke sprawę ma miejscami naprawdę mocno ułatwioną, choćby ta jazda na motorze :D W dodatku Crazy Diamond jest bardzo podobny do The World, co zapewne zauważyliście.

Stand miał być dostępny dla osób o wielkiej sile ducha i woli walki a tutaj zyskuje go wiele osób, które niezbyt do tego założenia pasują.

Założenia z części na część ewoluują i z czasem zaczynają się gryźć - można je do siebie dopasować, jednak trzeba czasem dość mocno ponaginać to i owo. W każdym razie jednej wykładni pasującej do wszystkich części nie ma.

fanserwis to raczej nie był

Ja jestem zdania, że ten plan Josepha był bardzo dobry - przebrał się za kobietę-rodaczkę niemieckich żołnierzy i mieli na początku trudności z jej rozpoznaniem.

Wracając do Part VII:

Kto to u diabła jest?! Ktoś może wie?

A man supreme in the world, to pisze i to widać :) A poważniej: staram się nie śledzić spoilerów z najnowszych chapterów SBR... a przynajmniej nie z przesadną uwagą ;] Kto to może być? Mięśnie, ostro zarysowana szczęka, gogle, OH SO FABULOUS poza - to wskazywałoby na jakąś SBR-wersję Josepha. Serduszka w rękawicach, pacyfka w kolczyku - to z kolei cechy Jotaro z part 4. Może to jednak alter-Joseph?

Ponadto zauważyłem dziwną tendencję: niektóre postacie po pokonaniu powracają jako mniejsze, nieomal chibi w porównaniu do ich pierwotnego wyglądu

Tak po prostu jest - jeśli się wklepie komuś i on się potem do ekipy Josuke przyłącza, to potem wraca taki zmiejszony. Nie jest to wyjaśnione w mandze, choć mogło umknąć "dzięki" tłumaczeniu. Ja tłumaczę to sobie tak: w part 4 widzimy największą zmianę stylu na oryginalny, pojawiają się też dziwne stroje niczym u amerykańskich superbohaterów (znaki dolara u Okuyasu, wieczne pióra u Rohana) - są to rzeczy, które przetrwają aż do aktualnych chapterów Steel Ball Run. Ot, taki "zabieg artystyczny". Może Brando posiada inne informacje na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chapter41:The cheese song!

Teraz już znam pochodzenie pewnego

. I teraz nie mogę tego wyrzucić z głowy, damn!

Pizza Mozzarella? rero rero rero rella rella rella! I właściwie tyle powiem, sporo będzie się działo w następnych chapterach.

~~

Będzie dość krótko, bo part 5 chwilowo nie mam zamiaru zaczynać:D

Widzę, że szybko zmieniłeś zdanie ;]

W Josuke krew Joestarów jednak jest rozrzedzona i trzeba też to wziąć pod uwagę :>

W Jotaro bardziej, o Jolyne już nie wspominając.

A ja bym powiedział, że jest to moc mocno przegięta.

Ale nie może jej stosować sam na sobie, co sprawia, że musi być super ostrożny. A Giorno przecież musiał zostać osłabiony przez Arakiego, inaczej część walk byłaby bezsensowna.

A man supreme in the world

Coś mi wpadło do głowy... alternatywna wersja Speedwagona! uwaheq23778328.png

Tak po prostu jest - jeśli się wklepie komuś i on się potem do ekipy Josuke przyłącza, to potem wraca taki zmiejszony

Tyle że to zmniejszanie następuje już w trakcie walki.

Nie jest to wyjaśnione w mandze, choć mogło umknąć "dzięki" tłumaczeniu.

Niet. W poprawionej wersji też nie ma o tym wzmianki (przynajmniej ja nie zauważyłem)

Myślę, że Arakiemu chodziło o wrócenie uwagi czytelników (wait...ocb?), part IV ma kilka niewyjaśnionych wątków m.in "Alien"

Na jednym z forów znalazłem ciekawy temat. A oto co w nim znalazłem:

Kira

Mista

Wniosek

uwaheq23778328.png

A teraz kilka obiecanych artworków:

http://img198.imageshack.us/img198/1769/6a...5665b59cc63.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/8773/1c...cc856cd8417.jpg

http://img35.imageshack.us/img35/4054/68e2...001d6f4e586.jpg

http://img35.imageshack.us/img35/5527/9cc9...711c0c2cf18.jpg

http://img35.imageshack.us/img35/6821/samp...78126e90dbb.jpg

http://img33.imageshack.us/img33/4109/4297...85a3690cad9.jpg

http://img194.imageshack.us/img194/6692/e1...7f1a257a46f.jpg

http://img198.imageshack.us/img198/7219/sa...803c2da82a0.png

http://img35.imageshack.us/img35/3773/jolynecf2.jpg

http://img190.imageshack.us/img190/3196/84...9180596b093.jpg

http://img30.imageshack.us/img30/1165/f008...72d1ee8b507.jpg

http://img19.imageshack.us/img19/5918/3eae...7e4fbff4fbe.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość szybko zmieniłem zdanie:D W sumie to całkowity przypadek, bo zacząłem czytać pierwszy chap żeby coś sprawdzić i jakoś tak się wciągnąłem. Dodać muszę, że part5 podoba mi się najbardziej od czasu part2 i w tej chwili ocena waha się między 9 a 10.

A właśnie Mariuszu, w sumie to dlaczego w Josuke krew Joestarów ma być rozrzedzona? Oo Przecież jest synem Josepha, więc wywodzi się z najczystszej możliwej linii Joestarów. Nie można już tego powiedzieć o Jotaro, który jest "jedynie" wnukiem Josepha (i to po kądzieli, co jak jest przyjęte jest słabszym powiązaniem) i o Jolyne, która jak czytam na wiki jest "tylko" córką Jotaro. Coś ci się chyba z lekka pokręciło:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, dlaczego Johnny udaje, że dowcipy i piosenka Gyro są genialne, bo to już nie pierwszy raz ma miejsce taka akcja. Nie pamiętam jakiegoś zdarzenia, pod wpływem którego Johnny zdecydowałby się okłamywać Gyro ? w bardzo błahej sprawie, ale jednak. Może to po prostu na potrzeby gagu, aby pokazać, że główni bohaterowie nie są papierowi, co zresztą się udaje.

I właściwie tyle powiem, sporo będzie się działo w następnych chapterach.

Na pewno, sporo sobie obiecuję po finałowej rozróbie. JoJo najczęściej to kolejne walki z innymi przeciwnikami, elementy ?wyścigowe? w SBR wprowadziły sporo świeżości do i tak już nieco odmiennej od poprzedników serii. W finale Araki może sporo poprzestawiać, o zabijaniu postaci głównych nie wspominając ;] I o ile będzie part 8 (a powinna!), to finał part 7 zapewne ustawi pod nią scenę.

A Giorno przecież musiał zostać osłabiony przez Arakiego, inaczej część walk byłaby bezsensowna.

Gdyby Giorno jednak znalazł się w part 6... To nie wiem, byłoby po ptokach. Podejrzewam też, że Giorno w ogóle nie został standem Pucciego dotknięty, GER po prostu uznał, że to działanie Giorno nie zagraża i nie interweniował. Ale chyba pisałem już o tym.

Coś mi wpadło do głowy... alternatywna wersja Speedwagona!

To może Polnareffa od razu ;] Zaraz... D:

part IV ma kilka niewyjaśnionych wątków m.in "Alien"

Jak dla mnie wątek z kosmitą może zostać niewyjaśniony :) Przy scenach z jego udziałem właśnie o to chodziło, żeby się zastanawiać, czy koleś naprawdę jest z kosmosu ? definitywne wyjaśnienie tego zepsułoby IMO radochę z czytania tego :)

:no:

A teraz kilka obiecanych artworków

Artworki fajne i zasejwowałem parę :ok: Ale niektóre jakiś żartowniś narysował, przedstawił Hot Pants jako kobietę!

Dość szybko zmieniłem zdanie:D W sumie to całkowity przypadek, bo zacząłem czytać pierwszy chap żeby coś sprawdzić i jakoś tak się wciągnąłem.

W chwili, gdy to piszę, Fel zaczął właśnie czytać part 6 :ok:

A właśnie Mariuszu, w sumie to dlaczego w Josuke krew Joestarów ma być rozrzedzona?

Oczywiście macie rację jeśli chodzi o pokrewieństwo ? miałem na myśli to, że Josuke bardziej przypomina normalnego nastolatka niż Typowego Joestara, co prowadziło do wniosku, że nie wszystkie geny tej wesołej familii się w nim ujawniły i dlatego mi się tak niezbyt mądrze powiedziało.

***

Chapter 42 SBR ? kolejny bardzo dobry rozdział, choć niby backstory powinno być nudne, ale nie jest. Jest wręcz przeciwnie, uważam je za bardzo dobre i sporo wyjaśnia, choć to, że

Johnny dużo wcześniej spotkał się z Dio

, jakoś mi się gryzie ? będę musiał kiedyś przeczytać całość jeszcze raz, bo po tylu miesiącach szczegóły się po prostu zacierają. Widać też nieczęsty przykład współpracy standów: dinozaury Dio i te zabójcze onomatopeje, nie mam pewności czyje, ale chyba można dość swobodnie przyjąć, że

Higashikaty

. Gyro nawet w tak awaryjnej sytuacji jak zagrzebanie w błocie nie traci zimnej krwi i ma ochotę udzielać lekcji, widać, że ma jeszcze parę asów w rękawie.

Extra na końcu tomiku mówi o standach i bardzo dobrze, ale tę stronę ze starymi i nowymi bohaterami to Arakiemu chyba asystent rysował, bo Giorno strasznie niewymiarowy tam jest. Od podanych standowych reguł też można natychmiast znaleźć mnóstwo wyjątków i nie wiem, po co w ogóle one. Za najważniejsze uważam zdanie, że umiejętności typu ripple czy steel balls (ekhem) znacznie przybliżają do wykształcenia własnego standu, a nie zamontowanego

dzięki częściom ciała Jezusa

. Czekamy na dalszy ciąg!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...