Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyJokerina

,,Trylogia Husycka" - Andrzej Sapkowski

Polecane posty

Napisałem, że nie przeczytałem - nadal czytam. A jeśli kłamię to dlatego, że zapomniałem, jaki styl ma Sapkowski. A ten mi nie odpowiada i tyle. Może zbyt krytycznie oceniam ostatnio książki, ale trudno.

Z tym nowicjuszem może faktycznie przegiąłem, bo nie można odmówić Sapkowskiemu ani talentu ani renomy. Wybaczcie - poniosło mnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narreturm. Powiedzcie mi proszę, jak oceniacie to dzieło. Warto przeczytać?

Twoim pytaniom poświęcone są cztery strony tego tematu. Jednolinijkowce i nic nie wnoszące do tematu posty nie są na forum mile widziane. Postaraj się napisać coś więcej, bo póki co wszystkie twoje wypowiedzi podpadają pod spam. - Yoshi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio skończyłem "Narrenturm". Jak już pisałem wyżej - byłem negatywnie nastawiony. Ale dalsza lektura była zadziwiająco przyjemna. Książka napisana z jajem, a szereg absurdów spotykających bohaterów, nie raz i nie dwa przyprawił mnie o szczery uśmiech.

Miałem złe nastawienie - tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Sam czytałem Trylogię jakiś rok temu, nie mając większego pojęcia o hustach, ich wojnach z katolikami i w ogóle o całej historycznej otoczce.... Książki całkiem nieźle ją przedstawiają, więc żeby zrozumieć fabułę wiedza na ten temat nie jest konieczna... Choć ci, którzy coś wiedzą, zapewne wyłapali jakieś smaczki, których ja nie zauważyłem...
Rzeczywiście - smaczki są, i to w dużej ilości, ale dość zakamuflowane. Także jeśli ktoś nie ma szerokiej wiedzy z historii, to często nawet nie zauważy, że coś go mija. Właśnie jestem w trakcie drugiego przerabiania trylogii. Za pierwszym razem przeczytałam ją w gimnazjum. Drugi raz pozostawiłam sobie na czas kończenia studiów historycznych i rzeczywiście - seria sprawia mi teraz większą frajdę, niż kiedykolwiek (podobnie jest z dziełami T. Pratchetta - im więcej wiesz, tym więcej rozumiesz z samej książki).

Za namową (chyba) Felessana, trylogię przypominałam sobie nie w formie papierowej, tylko w formie audiobookowej - i nie pożałowałam, bo książka (a dokładniej: książki, bo nagrano już "Narrenturm" i "Bożych Bojowników") jest naprawdę świetna. Każdy aktor ma przypasowaną jedną postać, nagrane są dźwięki otoczenia, zrekonstruowane pieśni... prawdziwe arcydzieło smile_prosty.gif Można się przyczepić co prawda doboru niektórych głosów (Samson, Pomurnik), to zdecydowana większość (z Reynevanem i Szarlejem na czele) jest dobrana i zagrana naprawdę świetnie smile_prosty.gif

Przy okazji, fanów tej wersji z pewnością zainteresuje fakt, że bez pomocy słuchaczy Lux Perpetua nie będzie nagrana z powodu wysokich kosztów. Ale dzięki oficjalnemu crowdfundingowi można nie tylko pomóc sfinansować tego audiobooka i pokazać, że nie jesteśmy obojętni dla tak wielkich projektów, ale i złożyć tym samym tańszy pre-order na nową część smile_prosty.gif Sama również planuję się dołożyć, jak tylko dostanę wypłatę z pracy wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...