Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RedChakraDragon

Dragon Ball

Polecane posty

Ciekawe. Wg. tego teasera, tym razem Goku nie będzie ratował naszej planety, ale całą galaktykę... Epickość i patos w tej serii zawsze ocierały się o absurd, ale teraz, to już brak mi określenia :]. Cóż, fani pewnie się cieszą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lair

No po tym co zobaczyłem, jaram się dokładnie jak Ty. Tym bardziej, że na Dragon Ball'u się wychowałem. ;) Oj pamiętam czasy RTL7. Ostatnio przypomniałem sobie sporo, oglądając Dragon Ball Kai. Bardzo fajna wersja, szkoda tylko że kończy się przed Buu, tam też było dużo fajnych akcji. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Ball Z Battle of Gods Imax Trailer (kolejny trailer, tak przynajmniej mi się wydaje)

Fajnie, po prawie 8 latach pojawia się nowy film kinowy. I jest to coś konkretniejszego niż "Episode of Bardock" czy "The Return of Son-Goku and Friends!!". Bardzo ciekawi mnie to jak się przyjmie po tylu latach, czy w samej Japonii miłość do DB dalej się utrzymuje, czy może trochę poszło to u nich w niepamięć i film nie zrobi jakiejś większej furory, jak jest to teraz np. z One Piece czy z filmami Evy.

Jednego tylko szkoda, że film prawdopodobnie będzie w kinach tylko w Japonii, a nawet jak opuści jej obszar, to na Polskę nie ma co liczyć. Miło byłoby się na taki seans wybrać, kiedy ostatni film widziało się jako dzieciak wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DBZ Battle of Gods widziałem i bardzo mi się podobał. Co prawda wolę więcej scen walk, niż gadaniny, a w BoG było więcej tego drugiego, to i tak bardzo mi się podobało. I coś czuję, a przynajmniej po zakończeniu, że będziemy mogli się spodziewać jeszcze jednej kinówki, bądź - i tego chciałbym najbardziej - kolejnej dobrej serii. Ja osobiście mogę szczerze polecić! ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy już po pierwszym odcinku odświeżonej Buu Saga i co mogę powiedzieć - jest świetnie!

Pierwszy Kai, sprzed niemalże pięciu lat, był dla mnie fantastyczną możliwością powspominania dawnych czasów, bez silenia się na oglądanie archaicznej jakości oryginału, a teraz to uczucie powraca wraz z nowymi odcinkami.

Jestem dodatkowo napalony, bo ze wszystkich rozdziałów oryginalnej Z to właśnie Buu Sagę pamiętam najsłabiej, tak więc będę w stanie cieszyć się nią zupełnie jak ten srajtek, który w wieku kilku lat dosłownie żył według rytmu emitowania DragonBalla :eyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poznalbym historię DB i "lyknal" tego klasyka, chociaż jak to często bywa z klasykami są nieczytelne/nieoglądalne dla mlodszej braci (ja!,ja!) i od DB odbilem się mocno po KOSZMARNIE PRZECIĄGANEJ akcji. Kumpel poleci mi Kai, jako serię odnowioną, pozbawioną dużyzn i fillerów. Idealnie, jak dla mnie ;). Ktoś ucyznny, mógby mi powiedzieć:

a)jak to naprawdę jest

b)czy jako czlowiek średnio ogarniający uniwersum, ogarnę akcję

c) jaki zakres historii jest opowiadany i czy będę uboższy o jakieś "uber kultowe" wydarzenie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze chciałem zobaczyć, jak Dragon Ball wygląda w wersji mangowej. Dodatkowo, ze względu na to, że w młodości oglądałem anime od serii "Z", to chciałem uzupełnić historię na temat młodości Son Goku. Zebranie powyższych punktów spowodowało, że zakupiłem sobie tomiki.

Dragon Balla zapamiętałem jako serię poważną. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy zderzyłem się z rzeczywistością z tomów. Fabuła dwóch pierwszych tomach jest niezwykle naiwna i... zalatująca, hmmm, sporą ilością ecchi? Przez chwilę miałem nawet przerwać czytanie rozdziałów, ale ogólnie przymknąłem na to oko. To był dobry wybór, bo od turnieju fabuła stawała się poważna i zaczęła pokazywać ciekawe walki.

To co mnie rozbroiło to humor, który chwilami miażdżył.

Totalnie mnie rozwaliło, jak Kuririn i Jackie Chan(Boski Miszcz) tłumaczyli komentatorowi swoje dwu sekundowe starcie.

Nieźle się przy tym śmiałem.

Boski Miszcz ma chyba najbardziej epickie "puszczanie" krwi z nosa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja do DB Zetki wracam sobie (mam nagranego na płytach) raz na kilka lat i to wersję z RTL 7. Dla mnie to wciąż jest mega klasyka i najukochańsze anime i to pomimo faktu że mam 29 lat a zarówno przed DB jak i po nim oglądałem seriale jak i filmy anime. Ok, mogę powiedzieć że serial Ghost in the Shell to najlepsze co anime dało, ale...DB Z to wciąż jest klasa sama w sobie. Kocham bohaterów (zazwyczaj innych niż większość fanów xD Videl, Genialny żółw, Piccolo), muzykę, KLIMAT, znakomite połączenie science fiction i fantasy. Ja wiem, fabuła jest prosta ale uniwersum fajne.

Kurde, wiem że jak będę mieć 50 lat, dalej to będę oglądać. Ja to po prostu kocham, wielbię, tak jak trzeciego "herosa", starego Dooma, książkowe "Ziemiomorze".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie na początku seria się podobała, bo choć było sporo zapychaczy, to jednak dało się poczuć powrót do korzeni (bohaterowie tacy, jakimi się ich zapamiętało, przypomnienie mocno zapomnianych postaci, przedstawienie nawet głównego antagonisty z zabawnej strony). W sumie to ta seria punktuje u mnie właśnie humorem. Ale im dalej w las, tym bardziej fillery zaczynały mnie irytować, włącznie z nielogicznym zachowaniem bohaterów, płytkimi motywacjami niektórych z nich oraz walkami, które niezbyt trzymały mnie w napięciu (z drugiej strony wiedziałem, jak batalia z Beerusem się skończy, więc...). A jeden filler w którymś -nastym odcinku kompletnie mnie zniesmaczył. Mam wrażenie, że Toriyama zaliczył spadek jakości, bo tak jak wspomniałem, zapowiadało się całkiem interesująco.

W każdym razie obejrzałem kilkanaście odcinków - skończyłem tuż przed wątkiem obejmującym film "Resurrection of F" - i nie mam ochoty na więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dragon Ball" i "Dragon Ball Z" były najciekawsze. Potem zauważyłem już znaczny spadek jakości, to już jakoś "nie było to". Historia wymyślona przez Akira Toriyamę jest wyjątkowo wciągająca (choć nigdy nie czytałem oryginalnej mangi ani w ogóle jakiejkolwiek mangi). "Dragon Ball" pozostanie na zawsze w mojej pamięci, jako beztroskie czasy szkoły podstawowej i moment, w którym o godzinie 16.00 (czy jakoś tak) pustoszały wszystkie podwórka. :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jeszcze jak w szkole podstawowej oglądałem Dragon Ball, a później Dragon Ball Z. Dla mnie najlepsza była właśnie ta pierwsza seria, która miała w sobie to coś. Szczególnie dobrze w pamięć zapadł mi trening u tego żółwiego mistrza. Nie pamiętam szczegółów, ale chętnie zobaczyłbym to ponownie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Ball Super jest dla mnie sporym dylematem. Z jednej strony trochę ciężko mi zaakceptować go jako prawowitą kontynuację Z-tki, jednak z drugiej strony, cieszy wielki powrót postaci(np. kapitan Ginyu, Vegito, Wielki Saiyman) i technik, których w DBZ nie oglądaliśmy zbyt często, lub które zostały zapomniane przez twórców(Kaioken, Final Flash, Garlick Gun, Ultra Super Saiyan, fuzja z użyciem kolczyków Potara itp.) Nowymi bohaterami też bywa różnie. Są tacy, których polubiłem natychmiast np. Beerus, Hit, Trio de Dangers(czyli Basil, Lavender i Bergamo), Cabba i Kale ale niektóre nieszczególnie przypadły mi do gustu np. Zamasu. Dodatkowo pojawiły się pewne, niewytłumaczone nieścisłości fabularne np. w jaki sposób Supreme Kai i Kibito rozdzielili się po fuzji. Mimo wszystko jestem jednak na tak. Super ne jest doskonałe, ale zawsze z niecierpliwością wyczekuję kolejnego odcinka. Jak za dawnych czasów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wielkim fanem serii. Jednak ostatnio zebrałem się za obejrzenie kilku odcinków anime i moim zdaniem nie wytrzymało próby czasu. O ile kiedyś było w stanie mnie wciągnąć, to teraz mam większe wymagania i może po prostu zmienił mi się gust.

Zdecydowanie również nie polecam filmu pełnometrażowego Dragon Ball. Jeszcze z takim pastiszem jeszcze nigdy się nie spotkałem. Nie miałem do niego dużych oczekiwań, ale naprawdę, rzadko kiedy zdarza się taki właśnie gniot jak ten filmik......

Zobaczcie sobie zwiastun....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...