Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eLMaQ

Breaking Bad (2008-2013)

Polecane posty

breaking-bad.jpg

"Breaking Bad" (2008-) (AMC)

Reżyseria i scenariusz - Vince Gilligan

Gatunek - Dramat

Czas trwania odcinka - 45 minut

Liczba sezonów: 2 - w trakcie emisji (zapowiedziany 3 sezon)

Główna obsada:

Bryan Cranston - Walter White

Aaron Paul - Jesse Pinkman

Dean Norris - Hank

Anna Gunn - Skyler White

Walter White - główny bohater serialu "Breaking Bad" utworzonego przez kablową stację telewizyjną AMC;

inne cechy: zawód - nauczyciel chemii, wiek - 50 lat, stan cywilny - żonaty, jedno dziecko - 16-letni syn;

diagnoza lekarska: wykryto u pacjenta w wieku 50 lat nieoperacyjnego raka płuc, przewidywany czas przeżycia - około 1 rok...

Jak widać Walt nie miał wiele powodów do radości, wykryto u niego nieuleczalnego raka płuc, razem z żoną spodziewają się drugiego dziecka, jego jedyny syn ma chore nogi i chodzi o kulach, a jego praca nie sprawia już mu satysfakcji, a postawa studentów denerwuje go coraz bardziej, do tego finanse jego rodziny nie wyglądają za bardzo różowo.

Jesteście ciekawi, co zrobi Walt, aby wyjść z tej trudnej sytuacji, co zdecyduje się zrobić, aby zapewnić swojej rodzinie godne życie, kiedy on odejście do "lepszego" świata???

Nie pytajcie mnie, tylko bierzcie się za oglądanie tego serialu!!! happy.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie zagrany (genialny Bryan Cranston) i ciekawie zrealizowany serial. Już pierwsza scena w której Walt ucieka camperem mnie rozwaliła, a dalej jest tylko lepiej. Bardzo spodobał mi się pomysł w jaki główny bohater postanawia wyjść na prostą, ale jak widać nauczyciele nie mają lekko. Już nie mogę doczekać się kolejnej serii :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oglądałem - ojciec oglądał. Sądząc po tym, ile mi opowiedział wnioskuję, że serial jest ciekawy :) Reakcje na scenę, gdzie

rozpuszczają człowieka kwasem w wannie i wanna spada na piętro niżej

tez były dość gwałtowne. W sumie obejrzałem tylko pewien epizod z drugiej serii, gdzie kręcili "towar" gdzieś na pustyni i auto im wysiadło - i te fragmenty oglądało mi się bardzo miło. Będę musiał kiedyś przysiąść i obejrzeć wszystkie pozostałe epizody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci sezon zakończony :icon_cry: i znów zaczyna się oczekiwanie na kolejny. Nie wiem co takiego "Breaking Bad" ma w sobie ale wprost nie można się od niego oderwać. 3 seria mimo moich początkowych obaw zdołała utrzymać wysoki poziom podyktowany przez 2 poprzednie, a w kilku momentach nawet nieźle mnie zaskoczyła (in plus oczywiście). Odcinek "One Minute" wprost wymiata - kto oglądał, wie o czym piszę, a pozostałych gorąco zachęcam do obejrzenia. "Breaking Bad" to produkcja obok której nie da się przejść obojętnie.

PS Nie zrażajcie się słabym początkiem. Serial rozkręca się z każdym kolejnym odcinkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Nie zrażajcie się słabym początkiem. Serial rozkręca się z każdym kolejnym odcinkiem.

Całkowiecie popieram kolegę. Pierwsze odcinki w ogóle mnie nie wciągały, ale w miarę upływu czasu serial zaczynał mi się co raz bardziej podobać. Aktualnie stawiam go w moim osobistym rankingu na 2 miejscu, tuż za Dexterem (a przed True Blood).

Szczerze mówiąc, trudno mi określić co ten serial ma w sobie, że tak wciąga widza. Na pewno duży w tym udział ma gra aktorska i ciekawe sylwetki bohaterów (np mój ulubiony Jesse Pinkman :wink: lub typowy, amerykański glina Hank). Poza tym znakomite są utarczki słowne pomiędzy Waltem a Pinkmanem, kto widział ten wie o czym mówię :tongue:

Szkoda tylko że ten serial nie zdobył jak na razie dużej popularności, na co z cała pewnością zasługuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To możliwe, że ja wpadłem w pułapkę, kiepskiego początku tego serialu. Obejrzałem dwa odcinki, niby wszystko było ok, jakiś pomysł twórcy mieli, główny aktor dość nieszablonowy, ale jakoś nie czułem tej iskry, która karze oczekiwać niecierpliwie następnego odcinka.

Może spróbuję przy następnej okazji wcisnąć pierwszy sezon, skoro tak zapewniacie, że dalej jest lepiej. W sumie znam kilka przypadków w których tak było, więc nie można tracić nadziei.

Co do nagród to z tego co pamiętam, to serial zgarnął laur w kilku kategoriach w tegorocznych Emmy, więc tak nie do końca prawda z tym niedocenianiem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, zaczynam oglądać i powiem, że serial naprawdę bardzo dobry. Główny bohater zagrany wprost genialnie - chyba jedna z ciekawszych serialowych postaci, postaci świetnie naszkicowane, jestem po trzech odcinkach, więc może nawet bardziej spodoba mi się przy dłuższym poznaniu. Scena kwas+ciało+wanna kompletnie mnie zmiażdżyła - już wiadomo dlaczego trzeba uczyć się na chemii. :]

Nic, tylko siedziec i oglądać, bo kochany FOX(dalej będę zły na CP za wywalenie BBC, ale tym FOXem trochę mnie udobruchali...) puszcza pierwszy sezon, a niedługo kończy się drugi sezon "Life"(BTW, może założę temat), więc nie będę musiał wmłucać się 3 godziny w telewizor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Breaking Bad jest zdecydowanie najlepszym serialem, jaki miałem (mam) przyjemność oglądać. Dlatego troszkę szkoda, że u nas jak zwykle jest niedoceniany. Przykro się człowiekowi robi na sercu, kiedy widzi na półkach w empiku kolejne wydania Chirurgów itp. a żaden polski wydawca nie kwapi się do wydania choćby pierwszego sezonu BB. Nasz naród jest na tyle ogarnięty, że raczej złapałby się w pułapkę tego serialu :D więc strat finansowych być nie powinno.

Co do samego dzieła, uwielbiam go za niemal wszystkie składowe. Obsada dobrana jest wyśmienicie. Zarówno osoba głównego bohatera, jak i najważniejsza zaraz po nim postać (Pinkman) zagrana jest wprost rewelacyjnie. Podobnie wypowiedzieć się można o niemal każdym aspekcie serialu (scenariusz, montaż, muzyka). Co więcej serial z każdym sezonem zdaje się dojrzewać, staje się lepszy. Dlatego gorąco polecam. Jeśli jesteście fanami klimatów rodem z filmów braci Coen, inteligentnego kina, posypanego odpowiednią dawką czarnego humoru. To coś dla was :P.

Nie poddawajcie się po pierwszych 2 / 3 odcinkach, sam zakochałem się w tym serialu już po nich, ale znam parę osób które musiałem bardzo mocno namawiać do kontynuowania serialu po nich :P. Co najważniejsze dalsza część wszystkich już zauroczyła ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za namową kolegów obejrzałem trzy sezony i... w sumie nijak. Zdarzają się momenty mocne i dobre, ale 90% jest zupełnie nijakie. Do tego prawdziwe dylematy moralne zaczynają się dosyć późno, wcześniej to w zasadzie sielanka. Do tego nie lubię większości postaci (chyba tylko Jesse stanowi wyjątek). Poczekam na opinie przed czwartym sezonem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie tytułu tego serialu to zadanie bardzo trudne i najprawdopodobniej wymagałoby od tłumacza wymyślenia czegoś zupełnie nowego, co - jak prawie zawsze w przypadkach, gdy oryginalny tytuł funkcjonuje od dawna - jest skazane na niepowodzenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym serialu najgorsze dla mnie są te jego problemy małżeńskie nadmiernie rozwlekane. I ta jego blond żona i te jej dylematy - fe - nuda jak flaki z olejem. Bardzo lubię cały wątek przestępczy - jak najwięcej tych scen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POST MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY

Dwa pierwsze odcinki 5 sezonu (drugi bardziej) są po prostu GENIALNE. To będzie chyba najlepszy sezon ze wszystkich. Akcja toczy się wolno, ale budowane napięcie i poszczególne sceny (gdy Mike rozmawia z cynglem a na pierwszym planie jest głowa trupa albo gdy Walter odkłada słuchawkę po rozmowie z Mikiem i widzimy jego twarz) mnie wbijają w fotel. Miód po prostu. Teraz dopiero ziścił się tytuł. Walter stał się naprawdę zły. Z żałosnego i zahukanego nauczyciela chemii, stał się prawdziwym złym bossem, który kłamie, oszukuje, knuje i zabija bez żadnych już skrupułów. Widać to zwłaszcza na tle jego żony którą gryzą wyrzuty sumienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie wysłuchuję tylko samych dobrych opini na temat Breaking Bad, dlatego też postanowiłem już od dziś zabrać się za oglądanie. Szczerze wątpie aby udało mu się przebić wyśmienitą Grę o Tron, jednak w oczekiwaniu na nowe sezony American Horror Story, The Walking Dead czy wspomnianej już Game of Thrones, z pewnością będzie dobrym poskramiaczem czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne odcinki 5 sezonu Breaking Bad wymiatają po prostu. Poza odcinkiem czwartym, klimat i napięcie jest niesamowite. Najlepszy sezon ze wszystkich. Walter stał się w końcu prawdziwym, bezwzględnym, chciwym, suczym synem. Przerósł w tym Fringa i Mike'a. Mi przypomina trochę Tuco, gangstera zabitego w 2 sezonie. Brakuje jeszcze tylko by sam zażywał swój produkt. Scena gdy ogląda z synem "Scarface'a" mi rozwaliła umysł. BB rulez i tyle! Jakim cudem nie zwariuję czekając rok na finał, to nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio się wciągnąłem. Ktoś pisał, że od razu nie jest taki świetny, ale mnie złapało już od pierwszego odcinka.

Dla mnie jest trochę "zapchaj-czaso-dziurą" o trochę wyższym poziomie merytorycznym w porównaniu do Callifornication, ale trzyma podobnie.

Tja, polecam.

Edit: Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to, jak paskudny jest samochód naszego kucharza - Pontiac Aztek? Takie coś mogło się sprzedać tylko w USA.

EDIT Obejrzałem całość obecnie dostępną, tj 5,5 sezonu. Najwyższy poziom IMO trzyma serial przez pierwsze 1,5 sezonu i ostatnie 1,5. Po między coś się dzieje, ale szału nie ma. Z drugiej strony, żeby wyłapać wszystkie wątki trzeba zobaczyć całość.

Jeśli Sky Was zaczęła wkurzać swoim zachowaniem, to nie przestanie do końca :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Taaaa, wszelkie wątki z tą jego gupią blond żoną mi się nie podobały

No i w 5x8 popsuli idealny sezon :/. Niestety wynika to z tego, że tak gwałtownie postanowiono zakończyć cały serial. Bo biorąc pod uwagę fabułę Walter powinien być bossem choć jeden cały sezon. Brutalnie wycięto tą IMHO potencjalnie najlepszą część serialu. Można by pokazać więcej takich scen jak konieczne morderstwa, walka z konkurencją, korumpowanie urzędników i policjantów. No weźcie - najpierw zabija 9 osób by dalej móc dilować, a 10 minut później dla żony kończy działalność?? To się kupy nie trzyma i takie ścięcie i sklejenie scenariusza, mi strasznie trzeszczy :/. I teraz ostatnie 8 odcinków skupi się na tym jak Hank zbiera na niego dowody i ostatecznie doprowadza do jego upadku.

Ale dobrze się stało, że Walter wykończył Gustawo Fringa. Teraz ten suczy syn jest w serialu "Revolution" i tam dalej morduje i jest badassem :P:).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na końcówke piatego sezonu, swoją drogą dziwi mnie, że jak serial jest dobry to twórcy go ciągną i ciągną (jak dla mnie 8 sezonów jest ok), a BB jest tak nienaturalnie ucięte. Walter u szczytu kariery i co w ciągu 7 epizodów to się skończy?

BTW ciekawa jest ta retrospekcja z 1x05 gdy 52 letni Walter siedział w barze, a w bagażniku miał broń

Ale piszę żeby się czymś podzielić, czy widzieliście stronkę Saula Goodmana (tak ten prawnik Waltera i Jessiego).

http://www.bettercallsaul.com/ <---musicie mieć wyłączonego ADBlocka żeby nie blokował rekalmy Saula "Better call Saul", świetna witryna a po lewej są porady Goodmana w formie wideo na YT!!! biggrin_prosty.gif

Kolejna fake'owa witryna to http://www.savewalterwhite.com/ moze nie jest już tak zabawna jak better call Saul, ale za to pożyteczna. Jest to kopia stronki która przygotował syn Waltera żeby zebrać kase na leczenie ojca, po kliknięciu na dotacje przekierowuje na stronę jakiejś fundacji od leczenia raka w USA.

Znacie jakieś witryny z serialu które funkcjonują w naszym świecie? wink_prosty.gif Ja nie przypominam sobie żadnych znaczących z serialu więc to chyba wszystko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką prośbę: niech któryś z fanów Breaking Bad, zachęci mnie do kontynuowania oglądania. Jak dotąd przemęczyłem 5 czy 6 odcinków i za cholerę nie mam się czego złapać. Podobnie jak kilku przedmówców, serial wydaje mi się nijaki - fabuła, aktorstwo, klimat, zwroty akcji, bohaterowie - wszystko jest średnie i pozbawione ikry. Jeżeli BB ma się rozkręcić, to chciałbym wiedzieć kiedy i w jaki sposób - tak abym przypadkiem nie przegapił tego momentu. Albo inaczej: co jest prawdziwą siłą tego serialu i od kiedy można ją dostrzec?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to czy lubisz psychologiczne kryminały. Po 4 sezonach jego żona strasznie mnie wkurzała ale to da się przeskipać bez większej straty. Większość serialu jest o tym, że Walter potrzebuje kasy bo jest chory na raka i jeździ jednym z najbrzydszych samochodów na świecie (Pontiac Aztec) smile_prosty.gif. Więc zaczyna robić amfę bo jest w tym mistrzem. Umie upichcić kryształ o 98% czystości. Bierze swego byłego ucznia na pomocnika, bo sam nie ma pojęcia o dystrybucji a Pinkman ma znajomego hurtownika. Ale tak jak w Trawce - handel narkotykami to nie prowadzenie kwiaciarni. Konkurencja nie jest cywilizowana ale nie tylko o to chodzi. Szwagier Walta jest agentem DEA i zaczyna tropić b.dobry produkt, chcąc złapać wytwórcę. I to głównie popycha akcję do przodu - "dynamic duo" próbuje utrzymać się w biznesie. Niby nic ale świetnie jest to zrobione. Powoli tworzy się więź między nimi zaś sam nauczyciel staje się coraz bezwzględniejszy. Także przeciwności jakie stają im na drodze są genialnie rozwiązywane. Pierwszy sezon ma tylko 7 odcinków - jeśli ci się nie spodoba finał, to już nie wiem jak cię namówić. Dalej jest tylko lepiej bo cała operacja nabiera rozmachu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nadmierne trywializowanie serialu i sprowadzanie jego wartości do ciekawej opowieści o dwóch wytwórcach mety jest swoistym błędem. Jak sama nazwa wskazuje, serial traktuje o upadku moralnym człowieka. Dodam tylko, że upadku totalnym.

Przy obserwacji tego studium psychologicznego nasza uwaga nie jest rozpraszana częstymi zapychaczami różnych dziel akcji - częste strzelaniny, szybkie samochody, wyidealizowani (stający się karykaturalnie wypacykowani) bohaterowie. Dostajemy za to wiarygodne, bardzo wiarygodne przedstawienie do czego jest zdolny normalny, dobrotliwy "everyman".

Realistyczne uchwycenie tematu wymusiło znaczne rozciągnięcie materiału*. Chociaż osobiście tempo serialu zupełnie mi nie przeszkadzało, nazwałbym je idealnym, to jednak wieść niesie, że intersubiektywnie, BB jest nieco ślamazarne jeżeli chodzi o rozwój fabuły. Momentami można doznać pozornego wrażenia, że serial się uwstecznia. Niweczy swoje własne postępy zarówno te stricte fabularne jak i bardziej emocjonalne. Wszystkie jednak drogi ostatecznie prowadzą do Rzymu, chwilowe zakręty czy nawet zawroty są po pewnym czasie prostowane, nadaje to temu obrazowi chyba jeszcze większej głębi. Fakt, że nie ma tutaj równi pochylej nie zmienia faktu, że wędrujemy coraz głębiej.

Ostatecznie White zdaje się spajać z Heisenbergiem.

Ponadto mamy do czynienia z bardzo sprawnie zrealizowanym obrazem postmodernistycznym. Widać tutaj na każdym kroku przenikanie kulturowe, artystyczne. Wyjątkowe silne wpływy chociażby Rezerwowych Psów (Walter White, Jesse Pinkman). Ale smaczków jest cale mnóstwo, częste alegorie. Co równie ciekawe scenariusz zdaje się być wyjątkowo solidny. Nie doszukałem się motywów, wątków, które wydawałyby się sklecone naprędce. Sprawia on wrażenie skończonego jeszcze przed rozpoczęciem kręcenia pierwszego sezonu.

Nie znajduję tutaj jednak specjalnego rozmachu. Cały czas serial koncentruje się na portretach, okazjonalnie pokazane skutki działań poszczególnych osób w skali makro są tylko pewnymi smaczkami, wyjątkami. Widzimy to co widzi nasz bohater i niewiele ponadto. Fakt naszej przewagi jako widza, wynika chyba głownie ze strasznego zagubienia Waltera, bo my również nie mamy wiedzy odnośnie wielu spraw. Uznaję to za sporą zaletę.

Czy warto oglądać, cóż kwestia względna. Jako rekomendację od siebie mogę tylko napisać, że to prawdopodobnie najlepszy serial jaki kiedykolwiek było mi dane oglądać. Taki odcinek 8 sezonu 5 uważam za najlepiej zrealizowaną, pełną odniesień do przeszłości... ciszę przed burzą.

* Pojawił się nawet jeden typowy "bottle episode" - "Fly".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8azyliszek, za dużo ujawniasz jak dla mnie to cały Twój post powinien pójść w spoiler.

A co do serialu zgadzam się z przedmówcą, serial przedstawia wędrówkę głównego bohatera na moralne dno. Pierwszy zezon i ogromne problemy Walta z zabiciem kogokolwiek (nie napisze kogo), z każdym następnym sezonem to już tylko po trupach do celu aby zbudować imperium, które ciągnie na dno moralne. Lubie takie filmy/seriale, bo zawsze się zastanawiam czy sam bym się do tego posunął w tak skrajnym przypadku jak bohater.

* Pojawił się nawet jeden typowy "bottle episode" - "Fly".
Mnie ten odcinek podirytował szczerze myślałem, że na koniec wyniknie ciekawa rozmowa Jessiego z Walterem i

White przyzna sie, że dziewczyna Pinkmana zeszła przez niego,

ale nie to był tylko zapychacz.

@AAA Jeżeli przemęczyłeś 6 odc i uważasz, że je przmęczyłeś to nie wiem co Ci powiedzieć bo ja na tym etapie byłem już zachwycony. Dla mnie zaletą jest też humor, powiedziałbym coś a'la Pulp Fiction.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...