Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Felessan

Bleach

Polecane posty

Spokojna głowa, ja np. dzięki twoim postom wiem mniej więcej co i jak w fabule
A więc jednak jest sens w moim pisaniu ^^ Dziękuję.

Nowy chapter nam zawitał a w nim...

Nie wiem, ale wreszcie wyjście z "fałszywej Karakury" uznaję za spory powiew świeżości ;] Aizen nie przepuścił okazji, żeby rozerwać Koutotsu na strzępy - a co może mieć pewne konsekwencje w przyszłości o ile manga się nie skończy - a Isshin wreszcie dał trochę wiary w Ichigo. Co prawda lekki uśmiech pojawił się na mej twarzy gdy usłyszałem, że jeszcze między wymiarami ma go nauczyć ostatecznej techniki

Getsuga Tenshou ;P Pojęcia nie mam na czym bym miała polegać... Zwyczajnie większy power i penetracja czy coś po części związane z kontrolą Hollowa? Hyh, z drugiej strony irytuje mnie to, że truskawka w kwestii technik jest jeszcze bardziej ubogi niż narwany ninja - jeno ta Getsuga, którą od biedy można dopasować do umiejętności Shinigami, bankai a tak to jeszcze dodać maskę Hollowa i koniec ;] Niezbyt imponujące. Pomyliłem się w tylko w jednym - Aizen kopnął się prosto do Karakury utrzymanej wewnątrz Soul Society. Przy okazji, na ostatniej stronie, pojawia się dawno zapomniana postać - Keigo, który może zaliczyć bliskie spotkanie z mocą absolutną

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bleach to nie jest manga w której postacie srają czarami na wszystkie strony ( tak jak w naruto ). Ichigo nie musi miec 251805819058120951 technik zeby niszczyc wrogow - getsuga jest efekciarska i mocno bije, ale bankai ichigo ( i to ze jest szybki jak blyskawica ) daje mu przewage nad wrogami

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się zdaje, że panu Kubo brakuje pomysłów.

Ściągnął od Toriyamy koncept przestrzeni bez czasu - zatem szykuje nam się Wybielaczowa Komnata Ducha i Czasu, w której Isshin opracuje z Ichigo kolejną technikę, która to posłuży do tego, aby zrobić wielką kupę kurzu, z której Aizen wyjdzie i tak nietknięty. Wydaje mi się, że malutki plot twist szykuje się ze strony Gina. Zaczyna on wyraźnie kwestionować posunięcia "Captaina Aizena". Co do Keigo, to cóż... Biednemu zawsze wiatr w oczy. Chociaż tutaj, w Karakura, liczę na Ryuukena i Tessai'ego.

Ogólnie, anime wreszcie skręciło we właściwe tory. Już miałem dość tych Zanpakuto.

BTW. Zastanawiam się, co u licha porabia Unohana. Manicure?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam odzyskiwać wiarę w ten tytuł.

Zmiana miejsca to IMHO dobry pomysł, a nowa Getsuga i ogólnie pobyt w niebycie może dać dobry finał. Dobrze, że już każdy kapitan dostał w tyłek, to przynajmniej nikt już nie powinien przeszkadzać

:) Panie Kubo, pan się skupi na finale i będzie dobrze... byle nie był za długi, bo i tak już miliard chapterów trwa ta cała wojna

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam Anime Bleacha, co do mangi, to jakoś mnie nie ciągnie. po prostu nie wyobrażam sobie tych walk (które wg. mnie są głównym atutem Bleacha) w mandze. Póki co jednak utknąłem na Bounto. Co prawda akcja przed chwilką zaczęłą się rozwijac, bo weszli do spolecznosci dusz itp., ale wczesniej bylo 20-30 odcinkow nuudy, stracilem przez to motywacje do ogladania, tak w sumie, to w mandze nie ma nic o Bounto ... Ja już wolę kilkuodcinkowe, częste fillery w Naruto, niż po 30-40 odcinków Fillerów w Bleachu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bleach to nie jest manga w której postacie srają czarami na wszystkie strony ( tak jak w naruto ). Ichigo nie musi miec 251805819058120951 technik zeby niszczyc wrogow - getsuga jest efekciarska i mocno bije, ale bankai ichigo ( i to ze jest szybki jak blyskawica ) daje mu przewage nad wrogami

Mocno? Przypomnę, że

Yammiemu

zostawiło tylko lekkie zadrapanie :] A co do bankai to i przypomnę, że ostatecznie

maska Hollowa wyrównała szansę w walce z Byakuyą

, nie miało [bankai] nic do gadania w

pierwszej walce z Grimmjowem

a także

Nnoitrą

gdzie

truskawka dostawał baty

aż miło ;P Poza tym ja odczuwam to w ten sposób, że Tite nie ma pomysłu na nowe techniki zampaktou Ichigo - nie mówię przecież, że ma się nauczyć jakiś zaklęć hadou albo coś. Poza tym, bo zauważyłem, że o tym nie wspomniałem - śmieszny wydał mi się

trening pomiędzy światami, ale z początku, bo zastanawiam się jak oni mają poczucie czasu, żeby nie przybyć za późno

. Ale tutaj chyba wygląda, że dla

Kurosakich czas płynie

wolniej :=)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pardon za dwa posty pod rządem, ale jest początek lipca a pora na małe podsumowanie :) Dla tych, którzy mangi nie czytają, ale czekają na "lepsze" czasy... Generalnie Tite prowadzi teraz dwa wątki:

1) walka Ichigo o zdobycie nowej mocy a 2) hasanie sobie Aizena po Karakurze

;) Mając dosyć tej finałowej bitwy szczególnie drugi 'wątek' niesie ze sobą odrobinę więcej świeżości. Zaczynając jednak od pierwszego to jak pisałem coś o hollowie to na razie wygląda, że za bardzo się nie myliłem. IMO czeka nas powtórka z rozgrywki z czasu No Shaking Throne czyli Ichigo znowu - zapewne - dostanie power upa z tyłka mówiąc kolokwialnie, który mając potęgę wszechświata rozniesie jego mroczną połowę - teraz w wyglądzie prawie jak Vasto Lorda - & sam przejmie tą formę w czasie walki z maską Hollowa. Mówiąc wprost, jak dla mnie, stanie się bardziej potężnym Vizardem. Chyba, że się pomyliłem i po prostu pokonanie 'mrocznej połowy' będzie pierwszym krokiem do osiągnięcia nowej Getsugi :) W każdym razie,pewnym jest, że jakąś nową moc zdobędzie. Pewny jest nawet Aizen, który co ciekawe - ma chyba jakieś zamiary wobec Ichigo (bo ja wiem? Współpraca? o_O Nie... niemożliwe), bo przynajmniej twierdzi, że śmierć - na dobry początek - Asano & Arisawy pomoże dopchnąć ją do perfekcji... Jak dla mnie, chociaż trochę zrobiło się ciekawie. No, na koniec zastanawia mnie któż to przybył na ratunek? Jakie ważne & znane postacie zostały w Karakurze? Tessai? Ten taki 'francuski' (don't ask me) bohaterek co miał własne show w jednym z pierwszych chapterów? :P Albo co mniej jeszcze możliwe jakiś z kapitanów z Hueco Mundo

? We shall see.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie Manga zaczyna się robić ciekawsza , coś idzie do przodu :)

Wydaje mi się że nowy Power-up będzie połączony z Getsugą i jego Hollowem , pamiętajmy że ostatnio ciężko jest mu używać tej mocy , i jak fajne Zangetsu napomknął nadzieja zamieniła się w desperacje i to zatrzymuje go przed rozwojem. Ciekaw jestem kto przyszedł im na ratunek , ale wydaje mi się ze jest to ktoś z kapitanów w Hueco Mundo , nie zapominajmy też ze gdzieś tam jeszcze żyje (prawdopodobnie) Grimmjow , który może odegra tu jakąś ważną role.

PS. Podoba mi się odmłodzony wygląd Zangetsu ^^ ciekawa alternatywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem na końcu pojawił się

Don Kanonji

To by było w stylu Kraju Kwitnącej Wiśni.

Zapomniany i od początku uważany za słabego bohater powraca i okazuje się, że stawia całkiem niezły opór (tak jak np.Kabuto w Naruto podczas walki Ero-sennin i Babcia Tsunade VS. Orochimaru)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, raczej go nie dadzą, jego się wypycha odcinkami z Konem :P.

Zauważ, że tamte postacie były dość ważna w głównej fabule. A Don chyba tylko raz pojawił się razem z Ichigo w odcinku. Obstawiam Grimmjowa, pewnie się nawrócił czy coś, poza tym na końcu widać

czarny bucior, a wszystkie Arrancary modnie noszą czarne skarpety do sandałów. Możliwe, że a czerń o tylko cień, może to być Ichigo, pamiętajmy, że w normalnym czasie jego ma nie być tylko godzinę. Pewnie dalsze czaptery będą o treningu Kurosakiego, nakręcając fanów ukrywając tożsamość czarnego buciora (<odgłos fanfar>). Ostatecznie może to być Kon w jego ludzkiej formie z 213 odcinka anime :P.

PS.

Z początku myślałem, że Tensa Zangi był dziewczyną

:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał i mam nadzieję że ta postać to zapomniany przez wielu (niesłusznie)

Ryuuken Ishida, ostatni prawdziwy Quincy

. Ta postać pojawiła się raptem w paru odcinkach i niewiele o nim wiemy, tylko to że się zna ze starym Truskawki i ma sporą wiedzę o np.

Uraharze i Arrancarach.

. Może to też być

Tessai, którego jedyną rolą było odpalenie wielkiego Kidou w stronę Aizena.

. Od tamtego czasu mógł trochę poćwiczyć...

PS. Kapitalny był moment kiedy

Inner Ichigo ściągnął tą maskę

nie uważacie? Brakowało mi tej postaci trochę:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Kapitalny był moment kiedy

Inner Ichigo ściągnął tą maskę

nie uważacie?

Kapitalny? Raczej nie ^^ Dobry? I owszem. Niespodziewany? Absolutnie nie, IMO.

Gdy już ujrzałem naszego 'Vasto Lorda' byłem pewien, że to Inner Ichigo

:)

Podsumujmy nasze typy:

*)

Don Kanoiji - to jest gość, o którym pisałem "francuski bohaterek"... może przez te wąsy :=) Nie podejrzewałbym go o przybycie, bo nawet zakładając, że ma tam jakieś specjalne techniki na powstrzymanie Aizena tak nie ma (a autor nie powinien mu dać) siły do stawienia oporu w walce. Poza tym założę się, że obecnie najpotężniejsza postać w całym uniwersum mangi nie będzie chciała się bawić z taką mrówką i jednym chlaśnięciem by go załatwił ;P

*)

Grimmjow - ciekawa teza :] Bardzo ciekawa bym powiedział... Uświadomiła mi, że tak naprawdę nigdzie nie zostało pokazane, że nasz Espada zginął, a ja o nim zapomniałem... tak właściwie autor go "zniknął". Tylko pytanie dlaczego miałby stawać przeciwko Aizenowi? Ocalenie przyjaciół Ichigo od śmierci jako zapłatę za jego życie... przecież Nnoitra chciał go załatwić... czy też coś innego, co może będzie miało ręce i nogi :=) Możliwość nie bez szans... Aizen trochę ciekawie się spojrzał w tym kierunku :]

*)

Ryuuken Ishida - hmm, też możliwe, ale tylko ze względu na to, że zapewne został w Karakurze. Możliwe też, że przybędzie razem z Tessaim i razem spróbują coś zdziałać. W końcu nie wiadomo ile tak naprawdę zrobił Uruhara przed bitwą a nie sądzę, żeby nikt nie wziął możliwości iż Gotei 13 dostanie baty w fałszywej Karakurze ;D Dlatego też zaplanowali sobie, że kilka postaci będzie ostatnią deską ratunku...

*)

któryś z kapitanów z Heuco Mundo - również możliwe... ale tak bez niczego by się pojawili? Tite mógłby chociaż kawałek końca walki z Yammim ukazać... ;P

*)

Ichigo - odpada IMO... może i jest różnica w płynięciu czasu, ale mam wrażenie, że autor pokazuje wydarzenia równolegle.

Poza tym co robi

Matsumoto, którą widzieliśmy jak biegła tuż przed przejściem Gina i Aizena do Karakury

... Kubo o niej zapomniał? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grimmjow też byłby ciekawą opcją. Stawiam, że jeśli to on, to pewnie okaże się, że po przegranej walce coś sobie przemyślał i postawi się Aizenowi. Liczę na to że będzie to drugi Espada, który opanował drugie uwolnienie. W końcu miał sporo czasu na Power Up od momentu zniknięcia z fabuły. To mogłoby być ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie jest to najlepsze anime(tej mangi nie czytam) jakie jest dalej tworzone. I nie zgadzam się z tymi, którzy sądzą, że kreska jest coraz gorsza z odcinka na odcinek. Racja, że w pewnym momencie kreska była nie najlepsza, ale ją poprawili. Jedyne na co można narzekać to filery, których jest dosyć dużo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak mój zmysł (wyrabiany godzinami podczas oglądania anime i czytania mangi) mnie nie zawiódł. Widziałem spoilery i tak jak powiedział 120202 to rzeczywiście

Don Kanonji

. Szczerze powiedziawszy specjalnie mnie to nie dziwi. Mam nadzieję (podbudowaną słowami

Matsumoto

) że przyszły tydzień mnie zaskoczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ale zdziwienie :) Co prawda była teoria, że to właśnie

Don Kanonji

się pojawi, ale chyba mało kto brał to na serio... znaczy, naprawdę wierzył, że to nastąpi. No ładnie... oczywiście gdyby nie interwencja

Matsumoto to z Dona została by mokra plama a tak sytuacja może rozwinąć się w ciekawym kierunku

:happy: O ile Gin będzie w ogóle chciał jej posłuchać, bo nie podejrzewam aby przeszedł na jasną stronę mocy. A u Ichigo zaczyna się walka o nową moc... połączony Zangetsu z Inner Ichigo

wygląda ciekawie IMO...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahem. Spodziewałem się kogoś poważniejszego niż

Kanonji

. Wygląda na to że Mr. Kubo chce za wszelką cenę wciskać humorystyczne sceny. Trochę to nie wypaliło. Za to

Matsumoto

chce pewnie palnąć jakąś przemowę panu

Ichimaru

, która wątpię że cokolwiek wskóra. To nie Fire Emblem, droga pani wice. Co do wewnętrznej batalii Ichigo, to zaczynam mieć tego trochę dosyć.

Jak Truskawka może pokonać połączoną siłę monstrum które pokonało Ulquiorrę i siłę Tensa Zangetsu?

Bleach toczy się w dół... Za to anime na szczęście pokazuje pazurki...oczywiście aż do momentu kolejnego dłuuugiego fillera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Shounen , tutaj główny bohater zawsze wygra ze złem, akcja w Bleachu ostatnio bardzo się przeciąga, to że

Matsumoto przyszła

i tak niczego nie zmieni , pewnie jakaś krótka przemowa , ciach ciach i tyle.

Aizen teraz po tej przemianie jest właściwie nieśmiertelny więc nie możemy się spodziewać ciekawych bitew w najbliższym czasie bo - wszyscy źli nie żyją , a jedyni którzy jeszcze są to Aizen , Ichimaru i Yammy. O ile Kubo nie ma czegoś w zanadrzu to można się spodziewać że manga zmierza ku końcowi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wobec wątku

Matsumoto i Gina nie mam żadnego zdania. Jednak myślę, że Aizena Ichigo sam nie pokona, a manga jeszcze się nie skończy, bo zaczęto wątek z królewskim kluczem i głupio, by było go nagle kończyć. Aizen pewnie zrobi ten dołek w Karakurze, który naprawić będzie mogła jedynie...Inoue. Pasuje, ma moc przywracania czegoś w czasoprzestrzeni. Poza tym na początku serii Hueco Mundo mówiła, że spowoduje, że Hougyoku nigdy się nie pojawi. Pewnie Orihime wejdzie w jakiś supertryb i razem z Truskawką rozwalą Aizena, Gin i innych. Albo okaże się, że to Ichimaru wykorzytał Sosuke do zrobienia kluczyka, wejdzie do wymiaru króla Shinigami i potem zacznie się seria o szukaniu mistrzu wydłużania ostrza z wątkiem idealnego połączenia z Hollowem Ichigo. Ale to tylko moja chora hipoteza

:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytał to ja najnowszy chapter mangi & uczucia mam mieszane... Znowu ;P Niestety, chyba Tite nie potrafi u mnie wzbudzić dłuższego zainteresowania serią, bo już powoli czuję nadchodzącą nudę.

Rangiku za wiele sobie z Gin'em nie porozmawiała :=), Asano jakimś cudem jest już w stanie wykryć reiatsu Aizen'a a nawet dorwał się do miecza tego afro-schinigami (pojawił się jak pierwszy raz Ichigo walczył z Shinjim) & wraz z Tatsuki i zapewne Donem spotkają się z Mizuro (a może kimś jeszcze?). Jak nie pojawi się Tessai albo ktoś z Hueco Mundo to czeka nas dalsza zabawa w kotka i myszkę. Jedna tylko strona została przeznaczona na Kurosakich... Ichigo nadal ma niezłe problemy a pewnie w kolejnym "czapku" ujrzymy jak wielkie

. Oby i żeby tego Tite znowu nie przeciągał, bo... kogo ja oszukuję? I tak to czytam xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam mieszane uczucia, ale pod tym względem Tite mnie nie zaskoczył.

Szczerze mówiąc coraz bardziej podejrzewam lojalność Gina wobec Aizena. Owszem, zranił Matsumoto, ale nie odpowiedział na jej kwieciste pytanie. Tousen na jego miejscu (gdyby żył oczywiście) by przyklęknął i wyrzekł tym swoim głosem (Isshina notabene):

"Aizen-sama mym Miszczem". Za to Gin nie odpowiedział, więc może ma jakiś swój cel w tym co robi. Zresztą, dowiemy się wkrótce. Ale dobrze by było żeby pojawił się wreszcie ktoś zdolny chociaż podjąć wyzwanie - obojętnie czy to Grimmjow, Ryuuken, czy Tessai. Następny czapek zapewne rzeczywiście będzie o wewnętrznych problemach Ichigo. Czyli nuuda.

A teraz słówko do Tite: Kończ waść, wstydu oszczędź!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak nie... Za to mamy dalszą część zabawy w kotka & myszkę, którą Tite też przeciąga nie wprowadzając na scenę kogoś godnego wyzwania jakimś jest

Aizen

:] No chociażby wojownika, który by go powstrzymał na kilka minut a nie dał się zabić jednym chlaśnięciem...

A tak teraz nasza ekipa sobie zwiewa w składzie powiększonym o Mizuiro oraz Hounshou - zresztą kumpel Asano miał jedną wybuchową niespodziankę, ale też nic nie dała (jak stwierdził spokojnie). Do ekipy dołączył też shinigami z afro, ale - niespodzianka? - też nic nie zdziałał. Na sam koniec Gin powraca... ku niezadowoleniu Aizena? Ke? Sam nie wiem o co biega

. Może coś więcej będzie w następnym...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...