Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

b3rt

Naruto/Naruto Shippuuden

Polecane posty

Mnie również nie pasuje to, że niby Tobi wszczepił oczy Nagato. Przecież Nagato uaktywnił Rinnegana po tym, jak jakis ninja z Konohy zabił mu rodziców, a on miał wtedy może z 10 lat. Troche to mi się wydaje dziwne, tymbardziej, ze jego rodzice nie byli jakimiś ninja, tylko zwykłymi cywilami...

Tobi wspomniał w pewnym momencie, że to on dał w jakiś bliżej nieokreślony sposób Rinnegana Nagato i, tak jakby, odebrał swoją własność. Dziwny jest natomiast fakt, że Rinnegan rzekomo ewoluował u Madary w Rinnegana na krótko przed jego śmiercią. Świadczy to o tym, że Rinnegan to po prostu lepszy Sharingan, więc czy nie lepszym wyjściem byłoby skorzystanie po prostu z dwóch Rinneganów w miejsce jednego w parze z Sharinganem (póki co nawet nie wiemy, czy Tobi operuje Mangekyou, więc może nawet ze 'zwykłym').

Poproszę inne źródło, bo inaczej same słowa Tobiego mi nie wystarczą.

Ja wiem, że da się przeszczepiać oczy, jednakże Nagato musiałby spotkać Tobiego bardzo wcześnie, w czasie tej pamiętnej wojny

. Co mi z grubsza nie pasuje.

Innego źródła nie ma. Tobi powiedział, co powiedział, jednak jak wiemy, nie wszystko co Tobi mówi, jest prawdą. Jak się okazało, nie jest to Uchiha Madara (chociaż niejednokrotnie tak się przedstawiał), podobnie nagiął fakty, gdy przedstawiał Sasuke historię swojego brata. Trudno powiedzieć w jaki sposób rzekomo dał on oczy Nagato - oraz czy to w ogóle prawda.

Wrecz przeciwnie, pasuje to idealnie, Tobi, kim kolwiek jest żył juz w czasach 4 Hokage czyli zanim urodził się nagato,

E, e, mijasz się z prawdą. To prawda, że atak na Konohę, to pierwszy moment, w którym pojawił się Tobi. Jiraiya uczył jednak trójkę z Amagakure na długo przed tym. Poznał ich podczas Drugiej Wojny, a walka Tobi vs. Minato odbyła się rok po zakończeniu Trzeciej Wojny. Kakashi w Shippuudenie ma około 30 lat, czyli podczas tego ataku miał lat 14 (a 13 lat, gdy zginął Obito). Walka z Yondaime nie jest więc żadnym argumentem na potwierdzenie tego, że 'pasuje to idealnie'. Nie znamy dokładnego wieku Nagato, ale na pewno nie był on w chwili śmierci młodzikiem. Jiraiya poznał go, gdy był jeszcze stosunkowo młody, a świadczy o tym chociażby obecność Orochimaru przy tym wydarzeniu. W Shippuudenie Ero ma już grubo ponad 50 lat, więc myślę, że tak na oko Nagato mógł urodzić się może nawet mniej więcej wtedy, co Czwarty (a nie po jego śmierci).

Ja tam nadal sądzę, że jest to umiejętność klanowa i Rinnegan nie jest kolejnym stadium Sharingana.

Moim zdaniem to nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Wszczepienie oczu Nagato jest moim zdaniem niemożliwe i ja Tobiemu na słowo nie wierzę. Był taki wielki hype, kiedy ludziska myślałby, że jest Madarą, a teraz jest hype o to, czym tak naprawdę jest Rinnegan i Sharingan. Oba, jak wiadomo tworzyły oczy mędrca, dlatego ewolucja Sharingana nie jest dobrym tokiem myślenia.

Nie mogę w to uwierzyć dopóki nie dostanę głębszego, bogatszego w szczegóły wytłumaczenia.

Nie do końca trafia do mnie póki co pomysł ewolucji Sharingana w Rinnegana, jednak - jakby nie patrzeć - ma to sens. Chodzi o wspomniany w mandze podział mocy Rikodou Sennina na dwóch synów, których potomkowie to Senju (ciało) i Uchiha (oczy). Jasno wynika z tego, że Uchiha są spadkobiercami Rinnegana (obawiam się, że prędzej czy później otrzyma go Sasuke, jako przeciwwagę do "Złotego" Naruto - który właśnie przypomina wtedy 'kształtem' Rikodou i jest przecież potomkiem Mędrca od strony Senju, czyli posiada jego ciało).

Na dodatek padłby zagrażający mu Itachi i zostałby wtedy sam na sam z Sasuke co było od początku jego celem.

Czekam niecierpliwie na wejście Suigetsu.

A nie sądzisz, że gdyby Kabuto mógł, to już 'odwołałby' Itachiego? W tym tkwi właśnie jego problem - Itachi wyrwał się spod jego władzy i Kabuto, przynajmniej na to wygląda, nie jest w stanie tak po prostu pozbyć się Itachiego na pstryknięcie palcem.

;) Pokazał co prawda wielki entuzjazm (dla mnie nieco niezrozumiały), gdy powiedział, że jego śmierć nie zatrzyma Edo Tensei i Madary, ale... poczekamy, zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie nagiął fakty, gdy przedstawiał Sasuke historię swojego brata.

Może mi ktoś to wyjaśnić? Całe

opowiadanie Tobiego o Itachi

było kłamstwem?

SWOJEGO, Biały 102 napisał "swojego", a nie "jego", trochę czytania ze zrozumieniem. O Itachim na pewno

mówil prawdę bo zarówno Itachi jak i Danzou to potwierdzili.

Dziwny jest natomiast fakt, że

Rinnegan rzekomo ewoluował u Madary w Rinnegana na krótko przed jego śmiercią. Świadczy to o tym, że Rinnegan to po prostu lepszy Sharingan, więc czy nie lepszym wyjściem byłoby skorzystanie po prostu z dwóch Rinneganów w miejsce jednego w parze z Sharinganem (póki co nawet nie wiemy, czy Tobi operuje Mangekyou, więc może nawet ze 'zwykłym')

Nie sądzę.

Tobi Rinnegana potrzebował chyba glównie do odczytania tablicy pozostawionej przez Rikudo, no i może do kontroli byłych Jinchuurikich i ich bestii w walce z Naruto i Bee. A do tego Sharingan Sharinganowi równy nie jest (Kamui u Kakashiego, potężna iluzja wpływająca trwale na umysł w oku Shisuiego, Amaterasu i Tsukuyomi u Sasuke i Itachiego) a Sharingan Tobiego jest źródłem jednych z najbardziej OP zdolności w tej mandze- teleporty, nietykalność jak u jakiegoś ducha i możliwość wchłaniania innych do innego wymiaru. Nawet mimo paru wad (jak odkryła Konan - Tobi nietykalny może byc maksymalnie 5 minut, do tego musi się zmaterializować żeby korzystać ze swojej mocy na kims innym, no i żeby wchlonąć do innego wymiaru coś lub kogos innego potrzebuje się do tego czegoś/kogos zbliżyć) - idiotyzmem by było gdyby Tobi sie tego pozbył

:wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś to wyjaśnić? Całe

opowiadanie Tobiego o Itachi

było kłamstwem?

SWOJEGO, Biały 102 napisał "swojego", a nie "jego", trochę czytania ze zrozumieniem. O Itachim na pewno

mówil prawdę bo zarówno Itachi jak i Danzou to potwierdzili.

Aj, aj, moja wina - faktycznie jednak miałem na myśli Itachiego. Ale już tłumaczę.

Celem rozmowy o Itachim po jego śmierci, było zmuszenie Sasuke do współpracy po stronie Akatsuki - to jest chyba jasne.

Po pierwsze, o czym już mówiłem, Tobi to nie jest Uchiha Madara, a mimo to tak przedstawia się Sasuke (powiedział coś w stylu: 'Pytałeś Itachiego, kto mu pomógł. To byłem ja, Uchiha Madara.'). Tobi mówi do Sasuke, że wszystko, co usłyszy, to prawda. Wiemy jednak, co wynika zarówno ze słów Itachiego podczas pojedynku z Sasuke, jak i ze słów Minato do Naruto, że Tobi skłamał jeszcze w jednej kwestii: w kwestii ataku Kyuubiego na Konohę.

Podczas rozmowy z Sasuke zaznaczyl on wyraźnie, że była to po prostu katastrofa, niezależna od poczynani kogokolwiek z klanu Uchiha. Jaki miałby w tym cel?

Mówi o tym dalej: 'biedny' klan Uchiha był niesłusznie oskarżany o to, że nasłał Lisa na Konohę z tego względu, że tylko Sharingan potrafi go kontrolować - władze wioski straciły więc do klanu zaufanie, co nieuchronnie prowadziło do konfliktu. Sasuke właśnie tak miał myśleć po tej rozmowie i właśnie z tego narodził się jego plan zniszczenia Konohy.

Co było w takim razie prawdą w całej tej opowieści? Nie sądzę, aby historia powstania Konohy, którą opowiedział Tobi, była nieprawdziwa. To samo tyczy się opowieści o dobrym Itachim - potwierdzają to rozmowy Itachiego z Naruto. Poza tym, to trzeba autorowi mangi przyznać, po prostu trzyma się to kupy.

Nie sądzę.

Tobi Rinnegana potrzebował chyba glównie do odczytania tablicy pozostawionej przez Rikudo, no i może do kontroli byłych Jinchuurikich i ich bestii w walce z Naruto i Bee. A do tego Sharingan Sharinganowi równy nie jest

Tu masz rację. Jednak Sharingan Tobiego jest dla niego bardzo użyteczny. Dzięki.

;) Pytanie tylko, czy jego zdolności faktycznie związane są aż tak bardzo z Sharinganem - Mangekyou przecież to nie jest, a moce zwykłego Sharingana z trzema łezkami znamy od dawna. Ja obstawiałbym, że Tobi jest kimś (lub czymś) bliższym Zetsu (czyli komórki Hashiramy Senju) niż samemu Madarze. Jakoś tak mimowolnie zakładamy, że Tobi, to Uchiha, bo ma Sharingana - nie jest to jednak wcale takie pewne, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było jeszcze wyjawione.

Jak dla mnie, to coś w stylu

możliwości przyzywania zmarłych tych niekoniecznie z "czystych" zaświatów. W końcu orochimaru nad tym pracował, a on eksperymentował z ożywieniem czwartego hokage i innych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Biały 102

Jeśli Madara

zyskał Rinnegana to czemu może używać techniki od Mangeky? Sharingana?

Jakoś

Nagato nie potrafił w ogóle posługiwać się tymi technikami(chyba że ma to związek z linią krwii, ogólnie to z Nagato jest dziwna sprawa, bo z poczatku potwierdzał teorię o tym, że jest to po prostu kolejne kekkei genkai, a teraz to nie wiadomo)

.

O wiele bardziej pasowała mi wersja o tym, że

Mędrzec miał Sharingana i Rinnegana

(przynajmniej tak się zdawało ludziom na początku). Ewolucja

Sharingana jest moim zdaniem naciągana

i dlatego nie podoba mi się ten pomysł. No, ale ja za autora historii nie tworzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość RaxusV

Mędrzec miał dwóch synów :

Senjuu - jego ciało, chakra yang

Uchiha - jego oczy, chakra yin

Podczas walki Madary z pierwszym hokage Madara zdołał zdobyć DNA harashiramy (nie chce mi się sprawdzać czy jest poprawnie :) ). Rinnegan to po prostu połączenie czakry yang i yin, czyli ciała i oczu mędrca. Madara wszczepił sobie komórki mokutonu, dzięki temu zdobył drugi rodzaj czakry. Zauważcie, że Izanagi - technika oparta na chakrze yin-jang mogła być używana przez Danzo, ponieważ miał zmutowane ramie dzięki DNA hokage.

Tak więc logicznie wychodzi, że jeżeli Madara zabrał cząstke ciała Senjuu, to może kontrolować Rinnegana.

I do tego bardzo pasuje cytat Tobiego: "to ja dałem Rinnegana Nagato". Nagato pochodzi z klanu Uchiha (blisko spokrewniony z Senju), czyli miał ciało mędrca. Aby aktywować Rinnegana potrzebował jeszcze mocy oczu. Zastanawia mnie tylko jak Tobi to zrobił...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że odpuszczę sobie tą dyskusję i zwrócę uwagę na jedną rzecz, która lekko mi zgrzytnęła w obecnym chapterze - to, że

Tsunade nie kopnie w kalendarz nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem z tej mańki, że jeszcze nikt z ważnych postaci nie zginął po stronie shinobi

, ale obecny

rozwój sytuacji z Sasuke

zostawił mnie z dziwnym posmakiem w ustach :| Ledwie kilka chapów temu pokazano go jak zbliżające się narzędzie zagłady, tuż przed wciśnięciem ostatecznego berserk buttona, kogoś kto mógłby jeszcze bardziej namieszać a kto wie, może nawet

zabić jednego ze starych znajomych z Konohy

, ale nagle

spotyka swojego brata i postanawia za nim biec... Nie no, ja rozumiem, że nadal jest do niego przywiązany i oczekuje prawdy

, ale - no, po prostu całość IMO mi się nie trzyma kupy, zabrakło jakiegoś suspensu. Poza tym nie wiem czy Kishimoto będzie kombinował coś z power levelami, ale wątpię czy

Kabuto zdoła przetrwać kombo obu braci nie wspominając o tym, że Itachi z nieśmiertelnym ciałem jest jeszcze mocniejszy niż był za życia

. Ewentualne wyjście jest w fakcie, że

nie mogą go zabić jeżeli Edo Tensei ma zostać powstrzymane

;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP-

dziwne by było jakby Sasuke NIE pobiegł za Itachim. W końcu zabił brata, by potem dowiedzieć się od jakiegoś kolesia z Sharinganem historii jego brata. Czemu Sasuke miałby mu wierzyć? Jedynym powodem jest to, że chciał wierzyć w szlachetność brata. Teraz gdy go spotkał ma szansę, by wszystkiego dowiedzieć się od niego samego.

W każdym razie szykuje się ciekawa walka-

Sasuke i Itachi vs Kabuto i jakaś jego ewentualna obstawa truposzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę. ale można było się tego spodziewać. w końcu nikt tutaj o tym nie pomyślał. Wężowy ssage mode

:trollface: I ma lepsze oczy niż żabi. Walka stała się...wyrównana? w końcu to bracia uchicha...eternal mangekyo...no cóż, zaczynam się trochę bać. ale kto by tam...we'll see.

Może nie wiedziałem wszystkiego, ale zdziwiło mnie, że Nagato był uzumaki, wszystko zostaje w rodzinie ;D Tu chyba legną teorie, że rinnegan to umiejętność klanowa a potwierdzają się słowa tobiego, że to on dał mu rinnegana, cholera wie jak. Wężowy sage mode...no nie wierzę...:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że

nagato jest z klanu uzumaki mówił sam tobi, wspominał coś o tym że " nagato tak zużył swoje moce rinnegana że jego "bordowe włosy" które są znacznikiem " uzumaki clan " zmieniły się w białe.

Ciekawy jest ten

white - snake sennin, być może wątek "sage" będzie bardziej rozwinięty

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jest ten

white - snake sennin, być może wątek "sage" będzie bardziej rozwinięty

Cóż- Kabuto mówi o trzech legendarnych miejscach:

Ryuchidou- gdzie on nauczył się Sage Mode od wężowego mędrca,

Myoubokuzan- Gdzie Naruto zdobył swój Sage Mode

No i Shikkotsurin- prawdopodobnie święte miejsce Ślimaków, bo co innego zostało? Mam nawet teorie czy czasem Byakogou, długotrwały boost dający potężną regenerację, technika użyta niedawno przez Tsunade- nie jest takim Sage Mode opracowanym przez Ślimaki, które przecież potrafią leczyć, więc takie coś by do nich pasowało. Hmmm?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Shikkotsurin- prawdopodobnie święte miejsce Ślimaków, bo co innego zostało? Mam nawet teorie czy czasem Byakogou, długotrwały boost dający potężną regenerację, technika użyta niedawno przez Tsunade- nie jest takim Sage Mode opracowanym przez Ślimaki, które przecież potrafią leczyć, więc takie coś by do nich pasowało. Hmmm?

Bardzo wątpliwe.

Tsunade wspomina o 4 zasadach, które ma przestrzegać medyk-ninja i w ostatnim podpunkcie mówi o technice, nie o trybie (mode). Może to i jest jakaś specjalna technika wymyślona przez ślimaki, ale to dalej jest po prostu "zwykła technika".

@Edit: no chyba, że to jakaś nieścisłość tłumaczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Niby tak, ale wyłączając samo nazewnictwo(ciekawe co nazwa oznacza po angielsku, zdaje się że coś z "białym") to nawet by pasowało. Nie wiem czy to Tryb Mędrca, ale niewątpliwie jest to jakiś "tryb"(mode), bo efekt nie jest chwilowy tylko trwa jakiś czas i wpływa na właściwość ciała użytkownika -regenerację, podobnie jak Sage Mode u Naruto daje mu zdolności sensora, lepsze panowanie nad chakrą i dużą siłę. Gdybym miał wyobrazić sobie działanie Ślimaczego Trybu Mędrca to właśnie byłoby to coś takiego jak jak ta technika Tsunade.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Przecież w uniwersum Naruto istnieją techniki, które działają przez dłuższy czas i mają wpływ na ciało użytkownika (np. przeklęte pieczęci Orochimaru, pancerz trzeciego Raikage). Poza tym, jak sam to wypunktowałeś, technika Tsunade ma wpływ tylko na regenerację, a tryb Naruto dodaje mu kilku zdolności. Co prawda na razie nie znamy żadnych dodatkowych "mocy" Kabuto, ale jestem przekonany, że wkrótce je zobaczymy. W dodatku obu panom zmieniły się oczy, a u Tsunade nie zaobserwowaliśmy takiej zmiany. Więc dopóki nie zobaczę u Tsunade jakichś dodatkowych zdolności, dalej będę to traktował jako technikę

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, ok, to tylko teorie. Ale jedna sprawa- nawiązując do postu Czesia666 :

jak wyobrażasz sobie zmienione oczy w ślimaczym Sage Mode? Czułki? Katsuyu nie ma oczu, jedynie właśnie te czułki- u człowieka wyglądałoby to debilnie, chyba że wyrosłyby gdzieś nad normalnymi oczami(i tu np. dodatkowa zdolność- możliwość wyczucia nawet minimalnego ruchu w jakimś promieniu). Chyba że chodzi Ci tylko o zmienioną barwę skóry dookoła oczu, bo w sumie to u Kabuto same oczy są takie jak wcześniej, Sage Mode dodał mu tylko obwódki dookoła nich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, proszę, proszę, jestem zaskoczony ;] Kishimoto udało się całkiem sensownie i logicznie wprowadzić naprawdę solidny power up dla

Kabuto

, który teraz ma realne szanse na

pokonanie braci Uchicha

choć wątpię, że takie coś nastąpi z racji, że manga to jednak shonen ;p W każdym razie sprawa bardzo się wyrównała i ciekawi mnie jakie asy z rękawa wyjmą obie strony choć to

Itachi może ryzykować więcej z racji niezniszczalnego ciała

, ale z kolei

Kabuto nie może zginąć, bo inaczej koszmar Edo Tensei

nigdy się nie skończy (zakładając, że gość nie blefuje ^_^). Pojedynek zaczyna być interesujący, liczę na dynamizm, szastanie technikami a może przy okazji wyjawienie jeszcze paru sekretów z fabuły, nie można zapominać, że gdzieś tam kręci się

Suigetsu

o ile zapamiętałem imię gościa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, to był tylko drobny trolling

:trollface:

Czy by komu wyrosły czułki? Nie sądzę. Nie mogliśmy dotychczas powiedzieć, że Kishimoto nie ma gustu. Kabuto nie zmieniły się oczy, bo nie musiały. W sumie wszystkie gady mają takie same oczy, a orochimaru miał takie od dawna, więc skoro K. odziedziczył cząstkę mocy, to...no cóż, oczy także. A jeżeli "smok" miałby mieć inne, to jakie? Przynajmniej mu rogi wyrosły ;]

A braku sensu w OP dla niego nie widzę, jeden z głównych antagonistów serii musi być silny, skoro ma walczyć z takimi potworami, jak bracia Uchiha. Dwa Susanoo naraz, w dodatku jeden jest nieśmiertelny, a drugi ma eternala. Aż się zimno robi. Jak Tobi ma sharingana + rinnegana, to Kabuto miałby być gorszy? SM jest akurat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznamy przeszłość Kabuto- NICE! To moim zdaniem najbardziej tajemnicza postać w mandze.

Nawiasem pisząc autor ostatnio pokazuje nam walkę i jej nie kończy (walka z Madarą przerwana przez walkę z Tobim ta z kolei została przerwana walką z Kabuto, która teraz przerywana jest retrospekcjami...).

Kishi stworzył takich koksów, że sam nie wie co by ich mogło pokonać. :D

EDIT: Odkryłem coś ciekawego- Jiraya zamieniał się trochę w żabę przy Sage Mode, bo nie opanował go perfekcyjnie dobrze. Teraz spójrz na Sage Kabuto. Musi być naprawdę kiepski. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, akurat czytając opinie na zagranicznych forach część ludzi się solidnie wkurza a inni tylko śmieją, że Kishimoto zostawia rozgrzebaną robotę ciągle przeskakując na nowe elementy w historii, bo spójrzcie... zaczęła się solidna zadyma podczas

walki Naruto vs Tobi

i nagle mamy przeskok do batalii

pięciu Kage przeciw Madarze

a na koniec mangaka skupia się na

braciach Itachi przy okazji wprowadzając ostatniego z trójki badbossów czyli Kabuto

robiąc kolejną przerwę prezentując flashbacki chyba jednej z najbardziej tajemniczych postaci ;] Jedni określają to mianem przedłużania, ale Kishimoto naprawdę IMO nie zbliżył się do poziomu Tite i przynajmniej w jego chapterach coś się dzieje a połowa stron nie zawiera białych kadrów albo zbliżeń na sandały ;p Osobiście wolę to określać dawkowaniem napięcia przed ostatecznym finałem, z którym - mam nadzieję - autor nas nie zawiedzie choć chyba bardziej czekam aż akcja

powróci do Naruto

:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do anime to autorzy dosłownie lecą kluki z filerami. Bo teraz ostatnie odcinki to przypominanie losów Naruto i Sasuke w skrócie.

W mandze to też robi się pomieszanie z poplątaniem, bo jeszcze walka Naruto z Tobim nie została zakończona, później dają walkę 5 Kage przeciw Madarze. Jeszcze nie było końca walki, a znów nowe starcie - Kabuto kontra bracia Uchicha, a do tego wplątane do tego zostały losy młodości byłego sługusa Orochimaru.

Ja rozumiem, że Japończycy lubią robić takie odskocznie, ale nawet w ich przypadku ta sytuacja to już bardzo gruba przesada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...