Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

World of WarCraft+dodatki

Polecane posty

@KafarPL

Sęk w tym, że w warcrafcie 3 ludzie zostali wybici do nogi. Ludzkie królestwo nieumarli najechali i zniszczyli.

We Frozen Thronie jako kampania ludzi jest kampania Kael'Thasa i jego BE. Jedyne co przetrwało wg warcrafta 3 to niedobitki, którzy uciekli do Kalimdoru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze tłumaczę sobie wowwiki to obecni ludzie są/byli członkami ekspedycji Jaine'y Proudmore. A co do zarzutu, że Undead są w Hordzie - te Trupy to odłam Plagi z W3 pod przywództwem Sylvanas (żeby nie robić spoilerów mała podpowiedź - konflikt z W3 między Arthasem a Sylvanas), która wyszła z założenia, że wróg mojego wroga to mój przyjaciel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to się stało że horda znowu oddzieliła się od ludzi ? W trzeciej wojnie przecież zjednoczyli siły razem z nocnymi coby zajumać Archimonde'a/Płonący Legion/Plagę.

Kampania dodatkowa orków z TFT, ewentualnie książka Krąg Nienawiści.

Sęk w tym, że w warcrafcie 3 ludzie zostali wybici do nogi. Ludzkie królestwo nieumarli najechali i zniszczyli.

Nie wszystkie królestwa ( zostały podbite. Przetrwało Gilneas (odcięte murem) i Kul Tiras (wyspa). Z tego drugiego zresztą pochodził Daelin Proudmoore.

Jeśli dobrze tłumaczę sobie wowwiki to obecni ludzie są/byli członkami ekspedycji Jaine'y Proudmore.

Ludzie z Sojuszu to ludzie ze Stormwind, odbudowanego po Pierwszej Wojnie (W1).

Ludzie z Alliance Expedition to ci, co wyruszyli z Lordaeronu pod przywództwem Jainy mniej więcej po rzezi Stratholme. Ci się osiedlili w Theramore i mieli z Hordą dość przyjazne stosunki (przynajmniej do czasu aż Garrosh zrównał miasto z ziemią :C).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze, temat nagle ożył smile_prosty.gif

Swoją drogą, jak to jest z tym Garroshem ? Niby jest synem Groma ale ma brązową skórę

W czasie gdy orkowie ulegli wpływowi demonów i wypili krew Mannorotha, Garrosh chorował na czerwoną ospę - orkowie, którzy chorowali na tą chorobę przebywali w Garadar, Nagrand. Choroba ta czyniła ich niezdolnymi do walki i tym samym bezużytecznymi dla Hordy. Kargath (ci z was, którzy grali w część drugą WarCrafta mogą tego bohatera pamiętać) wzgardził nimi i nawet stwierdził, że nie są oni orkami.

A - jak to ma być z nowym dodatkiem. Przecież Ner'zhul zniszczył Draenor gdy chciał otworzyć portale. Skok w czasie ale czym Blizz to wyjaśnia ?

Istnieją pewne poszlaki, które mogą wskazywać kto pomoże Garroshowi nie tylko przenieść się w czasie, ale też uciec z więzienia. Dla tych, którzy grają w WoW, i wykonali chain quest na Timeless Isle, mogą podejrzewać

brązowego smoka Kairozdormu.

Dla tych, którzy oglądali BlizzCon, nie pozostawiono wątpliwości smile_prosty.gif

Przy czym to nie jest czysta podróż w czasie z punktu widzenia gracza.

Owszem, Garrosh podróżuje 35 lat wstecz, ale powoduje to jakby rozczepienie czasu i powstaje nowa linia czasu na Draenor, w którym orkowie nie poddają się wpływowi demonów (prócz Guldana, on ma zieloną skórę jako jedyny z wodzów). Na Draenor mija 35 lat (a na Azeroth się nic nie zmienia - nasza linia czasu nie została zachwiana) i Iron Horde rozpoczyna inwazję. Poznamy wodzów starszych o 35 lat w stosunku do tego co widzieliśmy w WarCraft II: ToD i BtDP.

Teraz co do Garrosha i Thralla.

Thrallowi jest bliżej do oryginalnych orków, nieskalanych wpływem demonów, honorowych, żyjących w zgodzie z naturą i draenei. Udało mu się zjednoczyć klany i chciał dla hordy jak najlepiej, a pokój z aliantami jest lepszy niż wojna.

Garrosh to brutal, któremu bliżej do demonicznej Hordy, która napadła na Azeroth. Nienawidzi ludzi tylko nie bardzo wiadomo za co, bo to oni mają większe prawo nienawidzić orków. Pragnie wojny, tylko znowu nie wiadomo dlaczego - Garrosh zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, które ma kompleks tatusia.

Forsaken są Hordzie niezbędni dla zachowania równowagi sił. Szczególnie teraz, po osłabieniu Hordy przez SoO. Teraz nie bardzo mam czas by się zagłębiać w dyskusje o Forsaken (zobaczymy jaki kierunek obierze temat smile_prosty.gif )

A propo tego "Blizzard Storytelling" - Mal Ganis też powinien gryźć piach xd.

Mal'Ganis należy do rasy natherezim, a ich nie da się zabić, można ich tylko odesłać do Twisting Nether. Dlatego według Lore jest on ciągle żywy i ma się dobrze smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thrallowi jest bliżej do oryginalnych orków, nieskalanych wpływem demonów, honorowych, żyjących w zgodzie z naturą i draenei.

Właśnie nie wiem do końca jak to jest z tymi orkami. Jedne źródła podają że był to lud... może nie spokojny, ale mało inwazyjny, że tak to nazwę. Żyjący w zgodzie z naturą itd. Gdzie indziej znowu orkowie z Draenoru przedstawione są jako lud żyjący podbojami, barbarzyńcy swojego świata, żyjący tylko wojną i dla wojny. Wiadomo, szanowali honor i dumę, jednak ciągła walka była dla nich ważniejsza i to był cel ich życia. Chociaż może to dlatego że nie było jednego klanu i jednego przywódcy, każdy walczył o swoje miejsce i kawałek ziemi, a jak wiadomo, każdy chce więcej dla siebie :)

Poza tym ciekawe jak przedstawią spotkanie Groma z Garroshem i ponowny reunion Groma z Thrallem. Co jak co, ale wydaje mi się że Grom nie będzie do końca przyklaskiwał synowi jak się dowie co naprawdę przygnało go do Draenoru.

Poza tym pytanko, wie ktoś dokładnie jak będzie w WoD wyglądało stawianie warowni? Czytałem dużo o tym co ona będzie oferowała, jak będziemy ją rozwijać itd. a nie znalazłem podstawowej informacji, jak ją postawimy. Warownie będą stawiane przez gildie czy pojedyncze postacie? Będą to normalne budowle, mające swoje miejsce na mapie świata? Jeśli tak, to jak oni mają zamiar pomieścić kilkaset warowni na jednej mapie, przecież chyba każdy gracz będzie chciał mieć swoją i dość szybko zrobi się ciasno. Chociaż na razie traktuje to bardzo luźno, pewnie będzie to kosztowało kupę kasy, a ja mam problem z uzbieraniem 4k golda na Artisan Riding :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będa dla każdej postaci. Chcieli zrobić na wstępie dla gildi ale wtedy jedynie szefu miałby zabawę. Będą korzystały z phasing, tak, żeby każdy mój mieć własną, inaczej by zabrakło miejsca w całym WoWie tongue_prosty.gif

Co do orków to w instrukcji do starego wacrafta jest opisane, zanim gul'dan się skumał z demonami, że orki wyrżneły wszystko na draenorze, draenei byli ostatnią rasą i zostali wybicie wpień. Orki zaczęły się tłuc między sobą i Gul'dan szukał sposobu aby podbić inne nacje i wtedy we śnie przyszedł do niego sargeras bodajże, albo kil'jaeden.

Także orki nie były peace and love a raczej to były orki. Takie waaaagh i do przodu. Potem zrobiono z nich takie.. meh tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quel - hehe, jeżeli dobrze pamiętam to Kargath też chyba deadnął :)

@aliven - hm..ja gdzieś czytałem że to demony przez wpływ na tych orków "ponad" innymi zmanipulowały ich do wszczęcia wojny przeciwko draenei. Tak czy siak jeżeli chodzi o ten sen to był to Sargeras jeżeli dobrze pamiętam, powiedział mu o Medivh'ie a temu z kolei o Gul'danie, ci się skumali i razem otworzyli portal. Kil'jaeden bodajże do Ner'zhula się przyczepił po tym jak ten wrócił na Draenor po nieudanej inwazji (to chyba wtedy go zamknął i zrobił z niego Lich Kinga)

A co do gry - jeden myk mi się nie podoba. Ogólne mapy zonowe są mało szczegółowe i nie ma na nich questów pozaznaczanych :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg instrukcji do W2 Tides of Darkness Gul'dan był szamanem, który posiadał wyjątkowy talent do manipulowania energią z Twisting Netheru. I wg tego co jest opisane dalej Gul'dan pojawił się PO zdobyciu kompletnej dominacji orkow w Draenorze. Jak sam pisze "After centuries of violence and warfare, we had finally conquered the whole our world". To jest jeszcze przed powstaniem Shadow Councilu.

Dopiero później, jak już Shadow Council był sformowany i jego pozycja została ugruntowana, Gul'dan dostąpił wizji świata do podbicia, tj Azerothu.

Poza tym nigdzie nie znalazłem tam wzmianki o chłeptaniu krwi demonów.

Wiem, że to stoi w sprzeczności z tym co jest teraz, dlatego właśnie nie lubię Lore WoWa - zmieniają go co 5 minut i przepisują na nowo.

Nigdzie również nie pisze, że nie było shamanów, co więcej, praktycznie warlocków było tyle co kot napłakał i większość siedziała w Shadow Council.

WSZYSCY warlockowie orczy poza Gul'danem zostali wybici. Część nienależącą do SC wybił Gul'dan, żeby wizja o świecie się za szybko nie rozprzestrzeniła (bo Medivh wysłal ją do wszystkich locków) a SC został wybity jak Orgrimm Doomhammer doszedl do władzy.

EDIT - poczytałem wowwiki i część się wyjaśniła, tj Kil'jaeden najpierw przekazał moce warlockow przez Ner'zhula a potem wspomógł Gul'dana żeby zdetronizować Ner'zhula. Dalej wg instrukcji, byli i szamani i warlockowie, a orki walczyły od kilku stuleci, na dłuuuugo przed urodzeniem Ner'zhula. Już wtedy musieli walczyć z Draenei.

Wkurza mnie to, że starają się zrobić z orków szlachetne i mądre istoty, pomimo tego, że wcześniej stwierdzili, iż to była brutalna i wojownicza rasa. Dlatego właśnie tak się spodobali demonom. Bo byli maszynkami do zabijania.

Teraz pewnie cały nowy dodatek ukaże orki jako cudne stworzonka, które są cudowne bo są cudowne, Draenei jako cuda nad cudami a cala fabula skończy się na tym, że orki i draenei będą żyli w pokoju... Pewnie znowu Anduin będzie latał dookola Draenoru pokazując orkowym szefom, że można i trzeba żyć w pokoju (a jak nie to Alliance wyśle "oddziały pokojowe szukając ropy... eee tj broni demonów") a wszystkim mających jaj... tj tych złych orczych szefów dostaniemy jak raid i instance bossów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie traktowałbym instrukcji do pierwszego WarCrafta jako kanonicznej. Gdy była tworzona Blizzard nie wiedział jeszcze jakim sukcesem okaże się ta seria, i że będą musieli sporo historii jeszcze napisać. Warto pamiętać, że po przejściu pierwszego WarCraft nie było strony zwycięskiej... dopiero tworząc WarCraft II Blizzard musiał dopisać historię.

Najlepszym źródłem będzie chyba The Rise of the Horde (pamiętajmy, że to właśnie książki są kanoniczne w tym uniwersum). Orkowie byli szamanistycznym, honorowym i wzniosłym ludem żyjącym w klanach w zgodzie z naturą i przyrodą. Szamanizm miał bardzo ważne znaczenie dla każdego z klanów i miał ogromny wpływ na ich życie - pamiętajmy, że szamanizm umożliwiał im nie tylko korzystanie z pomocy z żywiołów ale również kontakt z zmarłymi przodkami.

Klany nie prowadziły ze sobą otwartych wojen jednak od czasu do czasu dochodziło do potyczek. Raz w roku wszystkie klany spotykały się w pokoju w Nagrand.

Orkowie żyli w pokoju z draenei, a nawet handlowali z nimi - z tego też powodu byli Orkowie, którzy znali język draenei, a draenei znali język orków.

Orkowie nie wybijali wszystkiego jak leci na Draenor właśnie ze względu na szamanizm.

Orkowie byli w stanie wojny z Ogrami i z ich przywódcami Gronnami.

Wszystko zmieniło się gdy Kil'jaeden skontaktował się z Ner'zhulem pod postacią jego przodków (tu chodziło o jednego konkretnego przodka, ale teraz nie pamiętam dokładnie kogo) i oszukał go wmawiając mu, że draenei stanowią zagrożenie dla orków. Ner'zhul (najpotężniejszy z szamanów - Gul'dan był wtedy jego uczniem) nie miał żadnych podstaw by sowim 'przodkom' nie wierzyć. Potem już poszło lawinowo.

****

Co do garnizonów to najlepiej można je opisać jako własną bazę (taką, jaką rozbudowywaliśmy w RTS). Każda kraina w Draenor będzie miała z góry ustalone miejsce gdzie każdy gracz będzie mógł sobie zbudować własną bazę (garnizon). Bazę będzie można przenosić między krainami jeśli uznamy, że nasz pierwszy wybór nie był dobry. Miejsca będą ustalone z góry by baza dobrze wpasowała się w otoczenie - by mur pasował do terenu, by wodospad się dobrze wpasował, itp, itd.

Na początku dostaniemy garnizon pierwszego poziomu, który umożliwi nam postawienie kilku budowli. Budowle i garnizon da się rozwijać, co umożliwi nam stawianie większej ilości budynków i bardziej je ulepszać. Budynki dadzą nam rożne bonusy.

To tak w skrócie bo piszę z pracy i czasu nie mam :)

[EDIT]

Instrukcja do WarCraft II - patrz instrukcja do WaCraft I. :)

Shadow Council powstał jeszcze przed zniszczeniem draenei. Dokładnie po stworzeniu hordy i zaproponowaniu Blackhanda jako przywódcy. Shadow council miał kontrolować Blackhanda jak marionetkę. Gul'dan był szamanem ale dopiero przyjęcie 'daru' Kil'jaedena i zamiana w Warlocka dały mu władze nad demoniczna energia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nope. instrukcje są kanoniczne, tak samo co wszystko się wydarzyło w jakiejkolwiek grze. I nie, Gul'dan był szamanem, który posiadał dar korzystania z energii Twisted Netheru, żaden demon z nim nie gadał a on sam m.in znalazł owych duchów przodków i duchy opiekuńcze klanów. Stał się warlockiem, jednak tam nie jest opisane jak do tego doszło. Jednak jest opisane, że WSZYSCY poza nim zgineli, a samego Gul'dana zabijamy.

Shadow Council powstał po to aby wzmocnić potęgę Gul'dana JAK RÓWNIEŻ po to aby zapobiec żeby horda się sama wyrżneła w pień bo nie miała z kim walczyć.

Wybacz ale nie można mówić, że coś jest nie kanoniczne bo się nie podoba. Ja wiem, że nowe książeczki itp są kanoniczne, po prostu uważam, że to żałosne, takie odbrązawianie historii. Nie mają odwagi by spojrzeć na to co napisali wcześniej i powiedzieć, że tak jest? Musza się bawić w przepisywanie? Niech wzbogacają historię a nie przepisują na nowo, jak wtedy gdy ten, pożal się boże Mag Rhonin tak na serio ocalił wszystkie elfy, nauczył Ilidiana magii i w ogóle wszędzie pokazywał jaki to on jest [beeep]...

Wytłumacz mi więc na co Legionowi banda hippisowskich cherlaków? Co, nie mieli w miliardach innych światów lepszej rasy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie aliven. Kanoniczne jest to co Blizzard uzna za kanoniczne czy nam się to podoba czy nie. Możesz się z tym nie zgodzić ale nic na to nie poradzisz bo po prostu nie masz na to najmniejszego wpływu.

Kilka szczegółów:

- najważniejsze - Sargerasa i Legion nie interesowali ani orkowie, ani draenei.

- najważniejsze część druga - to sam Kil'jaeden tak nienawidzi Velena, że pragnie zniszczenia wszystkich draenei

- orkowie nie byli krwiożerczymi mordercami chcącymi zabić wszystko co się rusza

- orkowie żyli w pokoju z draenei przed wpływem demonów

- Kil'jaeden wykorzystuje orków do swych planów bo po prostu nie ma nic innego dostępnego na Draenor, a w nich widzi potencjał

- Ner'zhul staje się marionetką Kil'jaedena

- Ner'zhul jednoczy klany

- Ner'zhul orientuje się co się dzieje ale jest już za późno

- Gul'dan ulega Kil'jaedenowi gdyż pragnie mocy, którą Kil'jaeden mu obiecuje

- Gul'dan proponuje na przywódcę hordy Blackhanda

- Gul'dan tworzy Shadow Council i tworzy Blackhanda jednym z członków by w łatwy sposób nim manipulować

Gul'dan był zwykłym szamanem jednak rzeź na draenei sprawiła, że żywioły odwróciły się od orkrów i wtedy Kil'jaden podarował im nowy 'dar' tworząc z byłych szamanów warlocków - nie każdy szaman ten 'dar' zaakceptował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nope. instrukcje są kanoniczne, tak samo co wszystko się wydarzyło w jakiejkolwiek grze.

Chcesz powiedzieć, że orkowie ostatecznie podbili Lordaeron podczas Drugiej Wojny? smile_prosty.gif

Wytłumacz mi więc na co Legionowi banda hippisowskich cherlaków? Co, nie mieli w miliardach innych światów lepszej rasy?

Chcieli się zemścić na Draenei (dokładniej Kil'jaeden).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z W1 i W2 jest ten problem że obie gry zawierały kampanie toczące się w jednym czasie i będące przeciwieństwem kampanii strony przeciwnej. Aby uchować lore Blizz wziął niektóre wydarzenia i zapisał już jako kanoniczne, natomiast reszta "nie miała miejsca". Dopiero Beyond The Dark Portal miał już kampanię na jednej linii czasowej, całkowicie wliczającą się do kanonu (pomijając to że niektórzy żyją w WoWie a nie powinni :) ). To samo już z W3.

I tak np pierwszą wojnę zwyciężyli orkowie ale w lore znalazły się też eventy z kampanii ludzi jak np.

-Medivh zginął z rąk ludzi

-Llane nie zginął z rąk orków w ostatecznym zwycięstwie lecz z rąk Garony.

I to samo tyczy się podstawki W2. Tutaj już ludzie pokonali Hordę we wschodnich królestwach i to ludzki ending jest zaliczany ale:

-Ogre-magi powstały co było ukazane w kampanii orków

-Quel'thalas zostało zniszczone przez orków

-Gul'dan zdradził i opuścił Hordę w celu poszukiwania Krypty Sargerasa czy jak to tam się zwie.

I stąd właśnie wszelakie problemy w lore. Blizz sam nie wiedział że świat tak wyewoluuje więc musiał wywalić niektóre zdarzenia aby stworzyć to lore na jednej linii czasu. Bo przecież pierwszej wojny nie mogli jednocześnie zwyciężyć ludzie i orkowie a Llane nie mógł zginąć w 2 różnych porach z rąk 2 różnych osób biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie pierwszej wojny bodajże tak... Pamiętam, że Gul'dan miał swoją siedzibę na ruinach stormwind. A przynajmniej Shadow Council tam miał.

@Quel

Historia opisana w instrukcji jest niestety kanoniczna, przykro mi. To, że potem ją przepisywali, pozmieniali wszystko prawie o orkach to inna bajka.

Ten sam przykład z pierwszą inwazją legionu. Obie wersje są kanoniczne. Ta z time travel i ta bez.

@KafarPL

Oba zdarzenia zostały opisane w instrukcji do W2, jest o tym powiedziane. Gul'dan wysłał Garonę i jest wspomniane, że Medivh zginął przez co Gul'dan wpadł w katatonię. To pozwoliło Orgrimmowi wznieść się do władzy, bo bez przewodnictwa i mocy warlocka, Blackhand był idiotą :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas Comic Con w San Diego w 2007 Metzen stwierdzil:

...yeah, the novels are pretty much considered canon, ahm, the funny thing is that some things are less canon, you know, but we shoot for canon

Wiec jakiekolwiek zmiany wprowadzone w ksiazkach w stosunku do manuala z W1 i W2 sa kanoniczne, a informacje w manualu przestaja byc kanoniczne.

Co do inwazji Legionu to tak, zgadzam sie, obie wersje sa kanoniczne
:)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam przykład z pierwszą inwazją legionu. Obie wersje są kanoniczne. Ta z time travel i ta bez.

Bo obie wersje sobie nie przeczą.

Wysłanie ekipy Rhonina do tyłu stworzyło nową linię czasu, która nie ma wpływu na pierwotną.

Less canon to dalej canon z tego co rozumiem, tylko mniej.

Tyle, że przez to większość rozbieżności rozstrzyga się raczej na korzyść książek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzechus

Niestety, masz rację. Niestety IMO.

Dla mnie ten cały watek z alternatywną linią czasu jest marną wymówką. Chcieli zarobić, wzieli [beeep] wydarzenie, potem dodali marnych bohaterów, opisali to jak umieją (czyli marnie). Fani kupili. Przypomina mi to trochę Lucasa, który przybijał pieczątkę każdej ksiązce że to kanon aby trzepać kasę.

A że nie chciało im się mieszać w Lore to napisali, że to alternatywna historia i nic się tak na serio nie zmieniło.

Czy tylko mnie razi takie podejście? Żeby te książki chociaż były dobre...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z książkami do WoWa to różnie bywa. Jedne trzymają poziom, inne mniej. Trylogia War of the Ancients należy do tych gorzej napisanych i przez dużą część wieje nudą - ma jednak swoje dobre momenty. Podobne wrażenie miałem czytając Day of the Dragon. Za to Of Blood and Honor czytało się już całkiem przyjemnie i podobne odczucia mam co do Tides of Darkness.

W tej chwili czytam Arthas: Rise of the Lich King i jak na razie nie ma tragedii; zobaczymy jak będzie dalej.

[EDIT]

LOL, połowę postu mi obcięło i nie chce mi się pisać drugi raz :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...