Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

PEGI i inne systemy klasyfikacji gier

Polecane posty

z pierwsząsytuacja miałem do czynienia i to nei raz ;P

Dla mnie te pegi są jakieś głupie - gdy iałem 10 lat pocinałem w pk I JAKOŚ NIE OSZALAŁEM, a co do przemocy - czy ona nas nei otacza? wystarczy spojrzeć na ulice - pełno dresów które tylko patrzą jak ci zawalić komórkę i kase, oraz komu by tu wtłuc ;/

Pamiętam jak rok temu kupowałem F.E.A.R. -a (13 lat miałem) a sprzedawczyni nic, ale gdy zaraz po mnie jakiś chłopak chciał se kupić unreal 3 to dostał ochrzan od kasjerki ze 18 to on nie ma i mu nie sprzeda . Zycie ;P - Czy to nie smieszne?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kasjerów - po prostu mężczyźni się orientują w grach i oznaczeniach (nic w tym szowinistycznego drogie panie - rzeczywistość).

Co do oznaczeń - mamy prawo kupić dowolną grę, a PEGI nam tego nie zabrania.

Oczywiście, rodzic widząc oznaczenie na pudełku, może zabronić dziecku kupić grę, a kasjerowi ją sprzedać (swojej pociesze oczywiście).

Taka ciekawostka - ktoś mi opowiadał jak kupował gry +18 z rodzicami wciskając im kit że to ilość punktów premium za zakup gry.Tyle o naiwności niektórych opiekunów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie się zdenerwujecie ale powiem to Pegi (przynajmniej do +7) powinno być prawnie przestrzegane.. żeby 7-latek nie kupował sobie GTA IV. To chore że rodzic nawet nie zwraca uwagi na to co kupuje dziecku... tak więc apeluję do rodziców Przestrzegajcie pegi przynajmniej w tych dolnych granicach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, ciężko mi się ustosunkować do tematu... Z jednej strony sam kupuję nagminnie gry przeznaczone dla osób starszych ode mnie (Wiedźmin, ME, DoW II) i wkurza mnie to, że panowie z PEGI uważają, że w moim wieku nie powinienem grać w Wiedźmina - a książki przeczytałem kilka razy i nikt się nie rzucał, a?

Ale z drugiej strony przemoc wpływa na ludzi. Im jesteś młodszy, tym bardziej zapada ci w pamięć to co widzisz na ekranie i tym bardziej tym nasiąkasz. Poza tym niektórzy młodzi ludzie mogą nie być gotowi na to co widzą w grach i może to być przyczyną różnych problemów w przyszłości.

Ostateczne stanowisko - z punktu widzenia egocentryzmu uważam, że ograniczenia powinny być zniesione, bo nie lubię, jak się na mnie kasjerka, czy rodzic dziwnie patrzy, gdy odpalam grę, na której pudełku jest znaczek 18+. Ale z punktu widzenia człowieka myślącego uważam, że te ograniczenia powinny być bezlitośnie egzekwowane, przynajmniej dla najmłodszych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zachęcają do kupna gry - taki dajmy na to 9-latek widzi "18+" na pudełku i już się napala,więc efekt jest odwrotny,nawet jeśli rodzic nie kupi gry,to dzieciak spiraci sobie od kolegów,bo przecież nie wypada nie mieć GTA 4,czy FEAR'a 2,itd.

To od rodziców zależy,czy kupią,albo pozwolą zdobyć dziecku taką grę w nielegalny sposób

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zachęcają do kupna gry - taki dajmy na to 9-latek widzi "18+" na pudełku i już się napala,więc efekt jest odwrotny,nawet jeśli rodzic nie kupi gry,to dzieciak spiraci sobie od kolegów,bo przecież nie wypada nie mieć GTA 4,czy FEAR'a 2,itd.

To od rodziców zależy,czy kupią,albo pozwolą zdobyć dziecku taką grę w nielegalny sposób

No tak, bo to w sumie system skierowany bardziej do rodziców. W epoce "Happy Tree Friends" i podobnych cudeniek, dzieciak w markecie może nakłonić rodzica do kupna niemal wszystkiego. A tak, rodzic tylko rzuci okiem, zobaczy znaczek i już wie kiedy brzdąca usadzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem takie oznaczenia są bardzo potrzebne i to niezależnie od wieku.

Jeśli ma się mniej niż 14 lat to przeważnie rodzice kontrolują w to co gra ich dziecko i takie informację od którego roku życia gra jest odpowiednia, czy są narkotyki, przemoc, sex bardzo się przydają starszym w ocenie czy dana gra jest odpowiednia dla ich pociechy. Również takie informację się przydają przy zakupie gier, bo jeśli rodzice postanowią swojemu dziecku kupić grę komputerową na urodziny to na pewno pomogą one w dokonaniu wyboru. A jeśli sami coś kupujemy to te oznaczenia również się przydadzą przykład: osoba która nie uznaje sexu w grach komputerowych dzięki odpowiedniemu oznaczeniu na pudełku będzie wiedzieć które tytuły omijać z daleka.

Ja osobiście zwracam uwagę na oznaczenia nadawane przez PEGI. Dlaczego? Dlatego, że mam taką zasadę i nikomu nic do tego!

Kiedyś widziałem taką grę u kumpla, nie pamiętam niestety jej tytułu, co miała oznaczenie 18+. Ale jak patrzyłem jak kumpel gra to szczerze mówiąc pół dnia się zastanawiałem dlaczego 18+. Gdybym ja dawał oznaczenie do tej gry to długo bym się zastanawiał czy dać 12+ czy 16+.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PEGI (albo inne oznaczenia) często są bez sensu - jakby "PEGowcy" tylko rzucili okiem na screeny i tyle.

Dlatego ja osobiście kupuje gry według uznania, ale uważam się za gracza pro (pod względem znajomości tytułów i ich własności).

Rodzice powinni przed zakupem zaciągnąć języka w sieci, albo trafić na sprzedawcę "pro gamer":P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc PEGI jest potrzebne ,ale przeginają z niektórymi wymaganiami wiekowymi(np.na okładce Medievala znaczek 16+ i przekleństwa-no sorry ja tam żadnego w tej grze nie usłyszałem no i perłka zobaczona w sklepie The Sims 2 -12+ ,przemoc i seks)

czasami mam wrażenie ,że oni wystawiają te wymagania patrząc tylko na screeny

a skąd na okładce Europy Uniwersalis znaczek przemocy ,przecież te ludziki ledwie się poruszają

a poza tym cały czas je zaostrzają(Gothic-12+ a o wiele łagodniejszy Gothic 3 już 16+)

nie tępie PEGI (nawet uważam ,ze powinna być bardziej przestrzegana) ,ale nie można tak zawyżać wymagań

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście klnę PEGI wszystkim na czym świat stoi. 1) Jest strategia (tytułu nie pamiętam) w której wszystko oglądasz z nieba i nie możesz przybliżyć widoku. Wg. PEGI: przemoc, przekleństwa-18+

2)Czarna owca Sven-uwolnić ptaszka-12+ (nie wiem jak wy, ale ja bym tej gry 12-to latkowi nie dał)

3) X-blades- Panna przez całą grę biega z gołym tyłkiem: przemoc,12+

4) Tomb Rider- wszystkie- Może ma trochę przysadzisty ten biust, ale nie świeci gołymi pośladkami: przemoc,16+

Wg mnie, PEGI w ogóle nie zna się na swojej robocie i czasami (tu zacytuję Smuga) "Mam wrażenie, że te gry ocenia jakaś maszyna[...]"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z tego powodu można by było stworzyć taki kącik w znanym czasopiśmie( może nawet w CDA? :laugh: ) w którym różni ludzie ( no, bez przesady, musieliby mieć jakieś doświadczenie... ) ocenialiby gry, filmy itp. wg. kategorii, przykładowo, PEGI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc PEGI jest potrzebne ,ale przeginają z niektórymi wymaganiami wiekowymi(np.na okładce Medievala znaczek 16+ i przekleństwa-no sorry ja tam żadnego w tej grze nie usłyszałem

Ha! To nie słyszałeś przemów przed bitwami! Angole nieraz wyrażają się o swoich wrogach jako o 'bloody bastards'! A to przecież niewinną dziatwę deprawuje, że hej!

A co do sexu w Sims 2, no cóż, dzieci nie biorą się tam z pocałunku jak w pierwszej części, to jest pewne... :whistling:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PEGI jest powszechnie uznawane dla pomoc dla rodziców. Ale przy grach (mam 14 lat) jak na przykład Gothic III gdzie więcej krwi i treści nieodpowiednich dla dzieci od lat 12 jest w

Gothicu II, powinni usiąść na godzinkę czy dwie i przypatrzeć się czy nie ma tam aby treści nieodpowiednich dla syna\córki.

Moi rodzice rzucili tekst "nie mam czasu, w gry od 16 grać nie będziesz i nawet nie pyskuj". No i gdzie tu prawa dziecka, gdzie wychowanie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice rzucili tekst "nie mam czasu, w gry od 16 grać nie będziesz i nawet nie pyskuj". No i gdzie tu prawa dziecka, gdzie wychowanie!
Czyżbyś był zwolennikiem "bezstresowego" wychowania? :(

Prawem dziecka jest posłuchanie bez zająknięcia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyś był zwolennikiem "bezstresowego" wychowania? :(

Prawem dziecka jest posłuchanie bez zająknięcia!

Wiesz ale rodzice muszą sobie zapracować na autorytet. To niedziała tak że słuchasz się bezgranicznie swoich rodziców bo to twoi rodzice.

A co do pyskowania to nawet nauczyciele używają tego ukochanego słówka jako argumentu kiedy nie mają racji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Risinem. To do rodziców należy prawo wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi poglądami, a nie odwrotnie. Rodzic może uważać nawet, że w ogóle nie powinieneś grać w gry i możesz co najwyżej cicho załkać.

Kupowanie gier to zapracowywanie na autorytet? Dobre sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie dla "normalnego" gracza to nie jest żadna przestroga, każdy szanujący się gracz wie co jest w danej grze(bo na pewno przeczytał art w CD-A ;) )więc po co mu to? Z resztą gracze po 12-roku życia sami sobie chodzą do Empiku czy innego sklapu z grami gdzie kupują sobie gre taką jaka będzie mu sie podobać. Ale jeśli "gracz" ma ADHD to już inna sprawa. Logiczne że takie dziecko nie puszczą nigdzie samego bo napewno zrobi jakiś przypał. Takim ludzią nie powinno się kupować gier bo skują się w saperze to po 5 minutach monitora już nie będzie miał. Ale jak ma dobrych rodziców to na pewno biorą sobie przestrogi PEGI do serca. Moim zdaniem powinno to być bo nas graczy to nie obchodzi tylko rodziców z chorymi dziećmi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie dla "normalnego" gracza to nie jest żadna przestroga, każdy szanujący się gracz wie co jest w danej grze(bo na pewno przeczytał art w CD-A ;) )więc po co mu to? Z resztą gracze po 12-roku życia sami sobie chodzą do Empiku czy innego sklapu z grami gdzie kupują sobie gre taką jaka będzie mu sie podobać. Ale jeśli "gracz" ma ADHD to już inna sprawa. Logiczne że takie dziecko nie puszczą nigdzie samego bo napewno zrobi jakiś przypał. Takim ludzią nie powinno się kupować gier bo skują się w saperze to po 5 minutach monitora już nie będzie miał. Ale jak ma dobrych rodziców to na pewno biorą sobie przestrogi PEGI do serca. Moim zdaniem powinno to być bo nas graczy to nie obchodzi tylko rodziców z chorymi dziećmi...

Niekoniecznie rodziców z chorymi dziećmi. Są rodzice (jak i dzieci) którzy to chcą sobie popykać na PeCecie, a więzy krwi nie pozwoliły im na miliart-rdzeniowego klocka itd. Od takich spraw jest obsługa doradzi co wziąć na rodzinny budżet itd. Tak samo jest z grami, jak ktoś nie wie co to jest za gra (chcąc doradzić się okładką) patrzy w pierwszej kolejności na pegi i to co napisali twórcy... Nie cała polska jest pokoleniem na miarę XXI wieku, są ludzie którzy nie mieli z tym styku w np młodości i chcą jak najlepiej dla pociech (zonk, komputery są od przeszło 2 pokoleń, dla wybrańców- 3).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...