Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hut

Sens życia

Polecane posty

Raczę się nie zgodzić, ale nie rozwinę, bo zabraniają widzę. Ale powiem od innej strony - gry to choroba równie gwarantowana ;)

słuchanie ulubionej, niesmutnej muzyki.

To jest najgorsze, że wtedy właśnie wszelkie ballady i smutne utwory o złamanym sercu smakują najwyborniej icon_lol.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat do tego spadania dziewczyny z nieba, to bym się nie zgodził. Owszem kasa może spaść z nieba, jeśli się ma farta np. w totku. Ale jeśli chodzi o te sprawy, to nic nam z nieba nie spadnie. To jest tylko takie usprawiedliwienie na nasze lenistwo, że nie chce nam się starać, szukać, dbać itd. Miłości w domu raczej się nie znajdzie :D No chyba że rodziny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat do tego spadania dziewczyny z nieba, to bym się nie zgodził. Owszem kasa może spaść z nieba, jeśli się ma farta np. w totku. Ale jeśli chodzi o te sprawy, to nic nam z nieba nie spadnie. To jest tylko takie usprawiedliwienie na nasze lenistwo, że nie chce nam się starać, szukać, dbać itd. Miłości w domu raczej się nie znajdzie biggrin_prosty.gif No chyba że rodziny.

Wiesz dziewczyna może spaść z nieba jeśli to psychopatka która zrobi wszystko żeby z nami być chociaż wtedy raczej dziewczyna stanowi problem niż dar od losu. Miłości rodzinnej mam na chwilę obecną dosyć te wszystkie wkurzające pytania (idziesz na studniówkę? dlaczego nie masz dziewczyny? itp. ), a jak już zobaczą, że rozmawiam z jakąś dziewczyną to startuje zestaw nr.2 (kto to? zaproś ją na studniówkę? bardzo ją lubisz?). Wolę już rodzinną obojętność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat nie mam takich problemów, z pytaniami, dlaczego nie mam dziewczyny, bo ich to specjalnie nie obchodzi, w końcu to moje życie i to nie średniowiecze, że są swaty, tylko dla dóbr materialnych, a uczucia żadnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swatanie, powiem tak jeżeli ktoś daje się wciągnąć w tego typu zagrywki to jest poprostu cholernie leniwy że samemu nie chce mu się znaleźć tej drugiej połówki, albo nie ma swojego zdania czy też słaby charakter. Jak tak sobie pomyśle jak można wogóle kogoś swatać...kurcze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swatanie, powiem tak jeżeli ktoś daje się wciągnąć w tego typu zagrywki to jest poprostu cholernie leniwy że samemu nie chce mu się znaleźć tej drugiej połówki, albo nie ma swojego zdania czy też słaby charakter. Jak tak sobie pomyśle jak można wogóle kogoś swatać...kurcze smile_prosty.gif

Zapomniałeś wspomnieć o jeszcze jednej opcji ten ktoś może po prostu nie chce mieć swojej drugiej połówki, ale zgadzam się z twierdzeniem że swatanie ludzi jest w naszych czasach zupełnie bez sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ? Nie ma czegoś takiego jak sens życia. Ten poetycki czy filozoficzny. Sens życia to jest załatwianie potrzeb fizjologicznych. Spanie, kupka, siku, jedzonko. Potrzeb rozrywkowych. No wiecie. Piwko z kolegą czy kawka z koleżanką. Gry, filmy, książki itd. Oraz potrzeb materialnych. Kariery zawodowe itp. A samo pojęcie "sens życia" zostało wymyślone przez ckliwych poetów co by zarobić troszku grosza od wrażliwych serduszkach i innych nastoletnich filozofach. A że potem ktoś podchwycił temat to nawet w dzisiejszych czasach człowiek doszukuje się jakiejś głębi egzystencjonalnej poza kupką i jedzonkiem. Ale oczywiście podumać nad tą bzdurką każdy może jak nie ma nic lepsiejszego do roboty :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensem życia jest stanąć twarzą w twarz ze swym największym wrogiem, ujrzeć jego krew wsiąkającą w ziemię i usłyszeć lament jego kobiety.

że swatanie ludzi jest w naszych czasach zupełnie bez sensu.

A jak się trafi na bardzo fajną dziewczynę/chłopaka w ten sposób? Przecież nie da rady zmusić do związku, to nie Bliski Wschód. Jak nie to nie. A jeśli jednak tak? Nie widzę tu żadnej szkody, no oczywiście poza relacjami ze "swatającymi", ale to sprawa drugorzędna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę tu żadnej szkody, no oczywiście poza relacjami ze "swatającymi", ale to sprawa drugorzędna.

Tu się nie zgodzę jeśli swatający to ktoś kogo średnio znasz to rzeczywiście szkody nie ma ale jeśli swata nas ktoś z domowników to atmosfera w domu może zrobić się nieprzyjemna zwłaszcza jeśli do swatającego nie trafiają teksty typu "Czy mógłbyś przestać szukać mojej drugiej połówki?".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdego wroga można pokonać :) A jak nie można to się ćwiczy tak długo aż będzie można. A tervaskanto pewnie chciał rozpocząć dyskusję o wyższości pacyfizmu nad karabinem M4 i mu przerwaliście :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale widzę temat się rozwinął z sensu życia, swatania na coś bardziej w kierunku zaspokajania swoich żądzy małego żołnierzyka :) W takim razie idąc tym tropem dla niektórych sensem będzie nigdy nie przerywająca się pogoń za kolejnymi wrogami do spacyfikowania...Jeden pójdzie w piach to trzeba zapełnić tą pustke i szukać kolejnego bo przecież bez tego nie ma sensu życia, jest tylko pustka icon_wink.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wroga lepiej szukać w sobie. Pokonać złe lenistwo, niechęć do rozpoczęcia uprawiania jakiegoś sportu, który wydaje nam się interesujący, ale nie możemy się zebrać, aby coś w tym kierunku zrobić albo przemóc się do czytania większej ilości książek. Oczywiście cel jest uzależniony od człowieka, który go sobie wybiera. oczko2.GIF Bo tak w ogóle bez planowania i myślenia to się żyć nie da. Jakoś tam prześlizgać się może i tak...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cel uświęca środki. To prawda, że czasami wkrada się lenistwo, niechęć do wszystkich i wszystkiego. Najważniejsze jest to, aby polubić samego siebie i jeśli coś sobie postanowimy, zrealizować to , bo tylko realizacja swoich zamierzeń jest celem w życiu i jakimś sensem. Jedni mówią, że żyjemy aby pracować, a tak nie jest , ponieważ pracujemy aby żyć. I to jest sensem naszego życia, jak również i to, aby czegoś dokonać, coś po sobie zostawić, aby o nas pamiętano, często wspominano, bo żyjemy nie tylko dla samej przyjemności, dla siebie, ale też i dla innych.To jest tym sensem życia.,żyć po coś, dla czegoś, kogoś.Niektórzy twierdzą, że nic nie ma sensu, a tak nie jest. Warto się postarać,aby ten sens był i miał ręce i nogi,aby trzymał się kupy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest tak głębokie, że powinniście dogadać się z ulubionym pisarzem panienek i stworzyć książkę "Sens życia według forumowiczów CDA - Praca zbiorowa pod przewodnictwem Paulo Coelho". Te rozważania nie mogą zostać zapomniane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem myślę ponowie nad sensem życia i zastanawiam się czemu byłem zły dla ludzi którzy bardzo byli mi bliscy. Czemu nie można cofnąć czasu, nie rozumiem też ludzi którzy widzą sens życia przez pryzmat pieniędzy. Oczywiście każdy ma swoje zdanie, i nie będę obrażać nikogo. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...