Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

W jedynce zaatakowali Bazę Wojskową Mariposa (jeśli Vault Dweller nie robił tego w pojedynkę). W dwójce odgrywali epizodyczną rolę nie biorąc bezpośredniego udziału w wydarzeniach gry. W trójce zaatakowali swojego wieloletniego wroga, Enklawę. W New Vegas zamknęli się w bunkrze i nie wyciągali nosa na zewnątrz. W Fallout 4 przeprowadzili konkretną inwazję na Commonwealth. Cała ta ich latająca baza i dziesiątki Vertibirdów. W zasadzie na tym etapie gry na którym jestem co chwilę słyszę vertibirdy i ostrzały z karabinów, non stop pacyfikują raiderów, supermutantów i Synthów. W żadnej części gry do tej pory nie widziałem Bractwa podczas tak zmasowanej inwazji na prawie całym terytorium gry.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno mógł się wam zainstalować nowy patch. Jeśli korzystaliście z jakichś modów, nie odpalajcie gry i upewnijcie się, że macie aktualne wersje modyfikacji, bo inaczej mogą być problemy.

Co do samego patcha, jest dość mały.

  • General memory and stability improvements
  • Performance improvements inside the Corvega Assembly Plant
  • Fixed issue with player becoming stuck in terminals

Edytowano przez Koyuki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, kolejne zadanie, kolejny bug... Tym razem Ingram nie chciała ruszyć swoich czterech liter podczas zadania "Liberty reprimed" i musiałem użyć konsoli.

Mi w takich wypadkach wystaczy reload. Miałem tak raz z Deaconem.

Właściwie to pełny patch 1.2 chyba się ukazał, więc w spoilerze pełne patch notes dla tych, co wcześniej się nie interesowali. Jeszcze raz ostrzegam, że w związku z nowym patchem mogą wystąpić problemy z niektórymi modami. Polecam zrobić konto na Nexusie i "trackować" używane mody.

New Features

  • Number pad keys can now be used for remapping (PC)
  • Remapping Activate now works on Quick Container (PC)

Fixes

  • General memory and stability improvements
  • Performance improvements inside the Corvega Assembly Plant
  • Optimizations to skinned decal rendering
  • Fixed issue with player becoming stuck in terminals
  • Fixed issue where equipped weapons become locked after completing "Reunions"
  • Fixed issue with "When Freedom Calls" where the quest would not complete
  • During "Confidence Man" fixed issue where player?s health would continuously regenerate
  • Fixed crash related to jumping into water and reloading saved games
  • Fixed issue where Launcher would not save God Rays Quality setting properly (PC)

I przy okazji, dwa mody warte polecenia.

Pleasant UI przybliży wyglądem interfejs do tego z poprzednich części. Kolejne aktualizacje w drodze, w tym opcja przywrócenia kompasu na środek i zwiększenia UI.

No Settlement Attacks dla Lorda Nargogha. W zamierzeniu gracz ma pomagać w obronie i nie polegać na symulacji, ale też można coś takiego ściągnąć i się nie przejmować atakami. Pomocne jeśli ktoś próbuje utrzymać kilka osad jednocześnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Settlement Attacks dla Lorda Nargogha. W zamierzeniu gracz ma pomagać w obronie i nie polegać na symulacji, ale też można coś takiego ściągnąć i się nie przejmować atakami. Pomocne jeśli ktoś próbuje utrzymać kilka osad jednocześnie.

To akurat najmniejszy problem z osadami i nawet bym się z nim pogodził, gdyby tylko o to chodziło. Najbardziej przeszkadza mi ogromne ograniczenie w pozycjonowaniu i łączeniu układanych obiektów - tak jak o tym pisałem wcześniej. Wydaje mi się że zwykłe przenikanie się elementów by ten problem rozwiązało. Wolę mieć dwie ściany minimalnie wtopione w siebie niż ze szczeliną wielkości kretoszczura. No i wolałbym też żeby wieżyczki nie lewitowały nad moimi platformami. Ale nie mogę tak mieć, bo gra zabrania niemal wszystkich kolizji (poza tymi dotyczącymi podłoża, więc mur może sobie spokojnie wtopić się w ziemię i obniżyć do wysokości pasa przechodniów, jeśli zacznie się go na niższym terenie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z nieco innej beczki... po ostatnich Nadgodzinach i obrazku z jajkiem Szpona w kołysce naszła mnie taka myśl, co by z tego wyszło, gdyby zamiast Fallouta z kolejnym kryptowcem zrobili grę ze szponem śmierci w roli głównej. Choćby i inteligentnym, szukającym wykradzionych jaj... Można by wpropwadzić kompletowanie pancerza w celach maskowania szponiej tożsamości, co by się móc poruszać po cywilizowanych obszarach za dnia bez wzbudzania paniki, można by modyfikować broń palną, żeby dało się ją używać tymi pazurzyskami...

Takiego Fallouta to bym w mig kupił. Jakoś od dwójki mam do szponów sympatię, nic na to nie poradzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki - jeśli ktoś narzeka na "kiepski" drop z legendarnych przeciwników, teraz będzie miał okazję samemu wytworzyć legendarny sprzęt. Jest też opcja, która pozwala przenieść legendarny mod z jednej broni na drugą.

To zdaje się być modyfikacja, nie coś z nowego patcha.

http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/4042/?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w skrócie, bo musiałbym przejrzeć poprzednie 100 stron żeby sie czegoś dowiedzieć - nae grałem w żadnego Fallouta (kiedyś 5h w trójkę, ale mi sie nie spodobało) a w jakiegoś bym jednak chciał. I teraz pytanie w jakiego? 3, New Vegas, czy 4? Czy one sie różnią tak bardzo że nie ma jednej odpowiedzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta klasyfikacja, F3 < F4 < NV.

F3 to najsłabsza z całej trójki, acz wciąż da się grać. Słabo zbalansowana walka, średnie strzelanie, słaba fabuła z wieloma nielogicznymi momentami, dobre DLC. Z modami i wszystkimi DLC staje się znacznie lepsza, coś w rodzaju z 6/10 na 8/10.

New Vegas poprawia strzelanie, znacznie poprawia balans i oferuje jedną z najlepszych historii w grach, może nawet przebija oryginalne Fallouty pod tym względem. Warto przechodzić kilka razy by poznać kilka różnych wersji fabuły i zakończeń. Ze wszystkimi DLC i modami (w sumie wystarczy jedna modyfikacja by masywnie usprawnić całość, ale nawet bez modów gra się dobrze) to rewelacyjna gra, którą powinien zakupić każdy fan serii lub każdy ten, który chciałby się z nią zapoznać. To New Vegas polecam najbardziej.

F4 w stosunku do poprzednich części masywnie usprawnia wiele elementów jak przykładowo sam gameplay (porównywalny z jakimś Far Cry lub Borderlands), ale nieszczęśliwie ma podobne wady co F3. Pod względem fabuły jest znacznie lepiej niż w F3, ale nie jest to poziom innych Falloutów. System rozwoju jest inny w tym, że jeden rodzaj statystyk bohatera złączył się z drugim, co jest sprawą przynajmniej kontrowersyjną (mi się podoba, komuś innemu nie). Roleplay może być ograniczony przez to, że system dialogów został ograniczony do czterech, często niezrozumiałych odpowiedzi.

Też jest taka najważniejsza sprawa, że w stosunku do poprzednich części może brakować contentu. F4 dopiero się ukazał, nie ma DLC, oficjalne narzędzia moderskie jeszcze się nie ukazały. To ogólnie bardzo dobra gra, ale jeśli chciałbyś zacząć grać w Fallouty i wyrobić sobie najlepsze pierwsze wrażenie, powinieneś zagrać w New Vegas. Jeśli trójka się rzeczywiście nie spodobała, a wciąż masz gdzieś na swojej półce, możesz spróbować ponownie na modach, bo różnica jest wtedy dość duża.

Edytowano przez Koyuki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z nieco innej beczki... po ostatnich Nadgodzinach i obrazku z jajkiem Szpona w kołysce naszła mnie taka myśl, co by z tego wyszło, gdyby zamiast Fallouta z kolejnym kryptowcem zrobili grę ze szponem śmierci w roli głównej. Choćby i inteligentnym, szukającym wykradzionych jaj... Można by wpropwadzić kompletowanie pancerza w celach maskowania szponiej tożsamości, co by się móc poruszać po cywilizowanych obszarach za dnia bez wzbudzania paniki, można by modyfikować broń palną, żeby dało się ją używać tymi pazurzyskami...

Takiego Fallouta to bym w mig kupił. Jakoś od dwójki mam do szponów sympatię, nic na to nie poradzę.

Bodajże w F2 mozna było dołączyć do siebie takiego deathclawa. Był mały, chodził zakutany w płaszcz, w którymś vaulcie się go spotykało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodajże w F2 mozna było dołączyć do siebie takiego deathclawa. Był mały, chodził zakutany w płaszcz, w którymś vaulcie się go spotykało.

Na imię mu było Goris, był w krypcie 13 i był albinosem. I był jednym z moich ulubionych towarzyszy w grze.

Ale co innego ciągać ze sobą szpona, a co innego grać szponem...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co innego ciągać ze sobą szpona, a co innego grać szponem...

Była taka fajna modyfikacja do New Vegas, w której bohater mógł stać się Deathclawem i poprowadzić swój nowy lud na podbój Mohave.

Nieszczęśliwie ten podbój rozpoczynał się od bohatera płci żeńskiej. Zaskakująco jak na mod spod znaku LL, był dość interesujący. Nie tylko w ten sposób interesujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, mogłem nieco przesadzić. Powinienem był założyć, że ludzie mogą nie zrozumieć żartu - prawie wszystkie mody, które nie są zwykłymi retexami, remodelami, pancerzami itp., a wymagają żeńskiej postaci, są NSFW. Szczególnie mody pochodzące z LL, a to takie, które nie są dozwolone na Nexusie z wiadomych powodów.

Regulamin forum nie pozwala mi podać adresu tej strony (treści pornograficzne), ale po podanych inicjałach możesz ją wygooglać. Jest dość powszechnie znana na redditach gier Bethesdy.

Edytowano przez Koyuki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi 4 sie całkiem podoba, mimo niestety niezbyt głębokiej fabuły. Ale natrafiłem na pewien problem. Jako że gre już prawie przeszedłem(została mi ostatnia misja) to postanowiłem sie troche pobawić, zmodowałem grę i zacząłem sobie budowanie. Dobre 1,5h budowałem sobie moją osadę i niestety nie zrobiłem save`a, przy ostatnich wykończeniach przypadkiem trafiłem jednego bramina ktory stał mi na drodze, wtedy wszyscy moi osadnici sie wkurzyli i zaczeli do mnie strzelać. Myślałem,że może pomoże wyjście z lokacji i pójście gdzieś indziej ale niestety nie. Wtedy stwierdziłem,że może nalezy ich wszystkich zabić i z cięzkim sercem zabiłem moich 17 osadników,ale to również nie pomogło, bo wtedy po odwiedzeniu każdej innej osady też byłem atakowany. Jakieś pomysły co mogę zrobić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś pomysły co mogę zrobić?

Może pomóc przeczekanie kilku dni w grze, o tym problemie czytałem i to ponoć ludziom pomagało. Najpierw, bardzo ważne, znajdź sobie autosave sprzed rozbudowy osady, wczytaj go i zrób nowy zapis. Jeśli wspomniana metoda nie zadziała, ten save (i ewentualnie konsola jeśli znajdą się odpowiednie komendy) będzie twoją ostatnią deską ratunku. W najlepszym przypadku spędzisz 3 dni lub tydzień w grze poza osadą i osadnicy zapomną o problemie.

Edytowano przez Koyuki
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, przed chwilą udało mi się to inaczej rozwiązać. Trzeba było zabić też wszystkich zaopatrzycieli ktorzy byli akurat poza osadą, czyli kilkakrotnie musiałem przeczekać po parę h,żeby sie akurat w tej osadzie gdzie byłem pojawili. Dopiero jak się wszystkich pozbyłem to pomogło. Straciłem co prawda sporo ludzi,ale niedługo zastąpią ich nowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 50 godzinach rozgrywki i zdobyciu 39 poziomu, ukończyłem w końcu Fallouta 4. Mając teraz przed oczami całą grę, nie mam wyboru i muszę zmienić swoją ocenę. 6+/10, jaki wcześniej przyznałem Falloutowi, już nie jest sprawiedliwe.

Znając zakończenie, oceniam grę na 5/10.

Nie wiem w sumie po co w ogóle używam tych tagów, bo chyba wszyscy i tak wiedzą że nasz syn okazuje się być szefem instytutu, a po tym odkryciu w fabule nie wydarzy się nic ciekawego ani interesującego. Nie było nawet tradycyjnego pokazu slajdów na koniec, podsumowującego losy poszczególnych frakcji i naszych decyzji. Było tylko bardzo ogólnikowe intro, dokładnie takie samo dla wszystkich frakcji.

Gdzie jest ta lepsza przyszłość którą mi obiecano w instytucie? Co moje działania spowodowały? Co stanie się z bractwem po zniszczeniu ich okrętu flagowego? Czy railroad podniesie się z tej porażki? Jak mieszkańcy Commonwealth będą traktować instytut po wyemitowaniu tego przemówienia w radiu?

Na to, oraz wiele innych pytań odpowiedź poznamy... nigdy.

Miałem dylemat przed wyborem frakcji za którą mam się opowiedzieć. Minutemen są absolutnie pozbawieni charakteru a Preston Garvey nie daje chwili spokoju z kiepsko płatnymi questami ratowania osad. Z trudem odbudowujesz pozycję minutemen w Commonwealth tylko po to, żeby ostatecznie musieć samemu reagować na wszystkie wezwania pomocy? Odwal się Preston, ja tylko chciałem odebrać ekspa za poprzednie zlecenie, nie otrzymać pięć nowych...

Bractwo Stali w F4 nie ma nic wspólnego z bractwami z poprzedniej części gry. Mam uwierzyć że bractwo, które dosłownie onanizuje się do osiągnięć nauki, uważa że należy wyniszczyć jedno z jej największych osiągnięć z powodu paranoicznego strachu? Maxson jest dostatecznie wkurzający żeby dokonać zdrady i przekonać mnie do opowiedzenia się po stronie instytutu.

Właśnie, instytut. nie chce mi się nawet szczególnie rozpisywać, powiem tylko że mocno rozczarowało mnie to, co zastałem. Całą linię fabularną instytutu można podsumować w ten sposób:

'włącz reaktor'

'zniszcz bractwo'

'zniszcz railroad'

Gratulacje! Właśnie przeszedłeś grę i nie osiągnąłeś w ten sposób absolutnie nic.

Na koniec parę słów o railroad. Najzwyklejsza banda terrorystów, która jest gotowa zabijać ludzi żeby dosłownie wyzwalać maszyny do szycia i automaty z batonami.

Ale największe rozczarowanie to wspomniany brak outra z prawdziwego zdarzenia. Nie pamiętam kiedy byłem aż tak wnerwiony i rozczarowany po przejściu jakiejś gry...

Nie polecam tej gry nikomu, a zwłaszcza fanom serii. Autentycznie najgorszy Fallout jaki wyszedł do tej pory, a nadmienię że w spin-off (Fallout Tactics) grałem z dużą przyjemnością. Cieszę się że nie kupiłem season passa do DLC w ciemno.

Omijać. Z. Daleka.

PS: Nie wiem w jaki sposób niektórzy nabijali tutaj takie wysokie poziomy. Ja robiłem praktycznie wszystkie questy jakie się dało, w tym mnóstwo tych powtarzalnych dla minutemen (odwal się Preston!) i w pewnym momencie zacząłem się na ślepo kręcić po Commonwealth, bo po nabiciu 30. poziomu już nie miałem żadnego niezrobionego questa w dzienniku (poza wątkiem głównym i poza Prestonem)

Edytowano przez Lord Nargogh
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: Nie wiem w jaki sposób niektórzy nabijali tutaj takie wysokie poziomy. Ja robiłem praktycznie wszystkie questy jakie się dało, w tym mnóstwo tych powtarzalnych dla minutemen (odwal się Preston!) i w pewnym momencie zacząłem się na ślepo kręcić po Commonwealth, bo po nabiciu 30. poziomu już nie miałem żadnego niezrobionego questa w dzienniku (poza wątkiem głównym i poza Prestonem)

Ja przykładowo grałem ponad dwa razy dłużej. 130+ godzin, cała mapa zwiedzona, dopiero potem zrobiony główny wątek, na koniec 64. poziom.

Co do frakcji....

IMO to Instytut jest najgorszą frakcją w grze, bo jest hype budowany przez pierwszą połowę głównego wątku i wreszcie okazuje się, że musisz zgadywać co jest ich głównym zamiarem. Taki mądry synek, a nigdy klarownie nie wyjaśnia o co w ogóle chodzi. Do tego są jeszcze bardziej obłudni niż Bractwo, bo gadają o pomaganiu ludzkości, a oni zwyczajnie chcą zrobić nową - własną i z udziałem własnych androidów, które w przyszłości zamieniłyby nawet zwierzęta. Też taka sprawa, że nie mają bladego pojęcia o własnych dzieciach, nie potrafią zrozumieć, że ich androidy zaczęły czuć, myśleć i mieć własne osobowości. W zamkniętym laboratorium mieli odtrutkę na FEV!

Zdaje mi się, że House studiował w Instytucie przed wojną, a mimo to jest ich zupełnym przeciwieństwem.

Railroad to właściwie jedyna frakcja, która widzi czym stały się androidy i nie jest tak, że biją się o maszyny do szycia. Poza tym na ogół działają w ukryciu. Ich największym błędem jest jednak brak jakiegokolwiek długoterminowego planu i parę różnych idiotycznych decyzji. Choćby zniszczenie Bractwa jedynie zaszkodziłoby całemu Commonwealth.

Przynajmniej ich powtarzające się questy są lepsze niż u innych.

Bractwo za to ma bardzo dobre uzasadnienie dla swoich poczynań, bo ta paranoja też jest w pełni uzasadniona. Jeśli znasz plany Instytutu, to wiesz, że idą ze swoimi androidami po trupach do celu i te bodaj największe osiągnięcie ludzkości jest w istocie stosowane przeciwko ludzkości, jak bomby atomowe. Też możesz chcieć zrobić quest Blind Betrayal (główny wątek Bractwa przed opowiedzeniem się po którejś ze stron) jeśli nie zrobiłeś, bo wyjaśnia przekonania Maxsona i może zmienić twój stosunek do niego.

Minutemani poza tym Prestonem i głupimi questami, których nie da się uniknąć, IMO są w miarę OK jako "twoja własna frakcja". Jedynie Garvey to taka czarna owieczka.

Myślę, że Bethesdzie w miarę się udało z charakteryzacją przynajmniej dwóch frakcji. Diabeł tylko tkwi w szczegółach.

A trójka wciąż znacznie gorsza. Brrr.

Jutro nowy numer CDA i ocena redaktorów. Jestem ciekaw co napiszą o grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, zapomniałem wspomnieć że miałem blokujący ukończenie bug który musiałem obejsć przy użyciu kodów.

Podczas eksterminacji szkodników z Railroad, wejście do ich kwatery głównej było zablokowane bez możliwości jego otworzenia (nie dało się ponownie wpisać RAILROAD na tarczy). Czytałem w internecie że mnóstwo osób ma ten problem i tylko PCtowcy mają tego farta że mogą wpisać 'ncl' i przeniknąc przez ścianę. Konsolowcy muszą się natrudzić żeby wywołać innego glitcha żeby ominąć ten glitch.

Nie zgadzam się że trójka jest gorsza. Dla mnie trójka to dzieło sztuki w porównaniu z F4. W gruncie rzeczy to nie mam do niej nawet większych zastrzeżeń.

I jeszcze wobec instytutu i railroad.

Synthowie to *są* inteligentne maszyny do szycia. Te ich 'uczucia' to tylko symulacja wygenerowana przez program który był w stanie sam się modyfikować i uczyć. Ale to nadal tylko symulacja i to nadal tylko maszyny. Instytut jako jedyna frakcja w grze ma zdrowe podejście do nich. Co z tego że synthowie twierdzą że są prawdziwymi ludźmi i że czują tak jak oni. Już dzisiejsze programy są w stanie udawać takie zachowania, a co dopiero coś co hipotetycznie ma powstać 200 lat w przyszłości?

BTW, zrobiłem quest 'Blind Betrayal'.

Edytowano przez Lord Nargogh
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...