XanderMorhaime Napisano Wrzesień 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 15, 2009 Cóż, jeżeli nie chcesz poświęcać się dla dobra ludzkości, zawsze możesz kazać komuś innemu się poświęcić za *ciebie*. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arnoldo Napisano Wrzesień 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 15, 2009 Wydaje mi się, że Sariaen chodziło bardziej o to, że tak czy inaczej gra się kończy w tym miejscu. Jeden z większych minusów zresztą jak dla mnie. Jeszcze większa głupota to ograniczenie poziomu do 20. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sariaen Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 (edytowany) Dokladnie Arnoldo, dokladnie. Mialem nadzieje na dostatnie zycie w lepszym swiecie, pelnym czystej wody dla kazdego, niezaleznie ilosci pozostalej skory. W Fallout'cie zawsze mam dodatnia karme. Zazwyczaj jestem zbawicielem pustkowi i w gore. Moj etos nie pozwolil mi poswiecic bogu ducha winnej kobiety. Wyboru nie bylo...gdybym sie nie poswiecil, kompleks zamienilby sie w kolejna bombe atomowa . Caly Fallout jest cholernie ciezki, mroczny, krwawy. Jak mozna bylo na koncu dosrac graczowi jeszcze bardziej ? Od monitora odszedlem zniesmaczony.... Zabili mojego Hero... :< !!! Edytowano Wrzesień 16, 2009 przez Sariaen Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HammerHead Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 Z tego co pamiętam to można tam puścić tego mutanta Fawkes'a. On to przeżyje Wilk syty i owca cała? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sasq Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 Mnie też zakończenie bardzo się nie spodobało. Kolejną rzeczą, na którą sobie troszkę ponarzekam jest wybuch Megatony. Myślałem, że to będzie coś większego a to taki pikuś. Jednak ogółem gra jest bardzo fajna, jednak hardkorowi fani tej serii chcieliby żeby trzecia część wyglądała trochę inaczej. IMO jest dobra jaka jest i nie ma co narzekać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arnoldo Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 Z tego co pamiętam to można tam puścić tego mutanta Fawkes'a. On to przeżyje Wilk syty i owca cała? A właśnie że nie Nawet mając Fawkesa ze sobą nie można zlecić mu wypełnienia tego zadania. Trzeba iść samemu albo posłać tą pannę z bractwa. Całkiem zapomniałem o tym, że można mieć go ze sobą w tym momencie. A ten fakt, że jest wtedy tak czy inaczej nieprzydatny jeszcze gorzej wpływa na odbiór zakończenia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HammerHead Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 (edytowany) Ha wiedziałem że gdzieś to wyczytałem "When the Lone Wanderer is faced with the climactic decision at the conclusion of the game, Fawkes politely declines to enter the radioactive room in lieu of the player (even though he is immune to radioactivity), stating that the decision is the player's destiny and not his. However, if the player has the Broken Steel add-on installed, the option to send Fawkes in will appear, allowing the player to opt out of entering themselves or Sentinel Sarah Lyons." Niestety sam nie brałem Fawkesa kiedy przechodziłem gre, więc nie mogłem tego sprawdzić sam. Nie zmienia to jednak faktu że bez DLC jest to niemożliwe... :F Źródło to Fallout Wiki oczywiście. Edytowano Wrzesień 16, 2009 przez HammerHead Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChiefLeecher Napisano Wrzesień 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2009 (edytowany) Kolejną rzeczą, na którą sobie troszkę ponarzekam jest wybuch Megatony. Myślałem, że to będzie coś większego a to taki pikuś. Huh? Większego? Już wystarczająco dziwny jest fakt, że oglądanie tej eksplozji z tak bliska nie odbija się bardzo, bardzo, bardzo negatywnie na naszym zdrowiu. Dodatkowe jej zwiększenie oznaczć by musiało totalną zagładę całej okolicy (a przynajmnie tych mniej odpornych na promieniowanie, do których nasz siedzący całe życie w krypcie bohater się zalicza). Choć właściwie jest to całkiem niezły pomysł na dodatkowe zakończenie gry - możliwość zostania idiotą sprowadzającym na siebie zagładę ku uciesze gawiedzi Edytowano Wrzesień 16, 2009 przez ChiefLeecher Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sariaen Napisano Wrzesień 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 17, 2009 Wlasnie tak ! Megatona ! Ja tez sie wypowiem ! Niezly wybuch, wspaniale udzwiekowienie tegoz i ogolny efekt jaki wywiera na graczu cale zajscie. Szkoda tylko ze miejsce eksplozji pozostalo praktycznie bez zmian. Zadnego krateru, cial a zapadniete w sobie miasto, nieco zszarzale. Jak na zlosc toz obok stal ten sam wedrowny handlarz ktorego spotkalem wychodzac w pospiechu z miasta Niedorobiona ta bomba okrutnie..... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arnoldo Napisano Wrzesień 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 17, 2009 Niestety sam nie brałem Fawkesa kiedy przechodziłem gre, więc nie mogłem tego sprawdzić sam. Nie zmienia to jednak faktu że bez DLC jest to niemożliwe... :F Źródło to Fallout Wiki oczywiście. A właśnie bez DLC. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Ja cały czas miałem na myśli podstawową wersję gry. Też gdzieś wyczytałem, że Broken Steel pozwala na dalszą grę po zakończeniu wątku głównego. teraz już wiem w jaki sposób Tylko skąd my mamy w normalny sposób te dodatki brać niby W ogóle coś takiego jak DLC to kretyniczny pomysł. (...) Jak na zlosc toz obok stal ten sam wedrowny handlarz ktorego spotkalem wychodzac w pospiechu z miasta Niedorobiona ta bomba okrutnie..... Uwierz, im dłużej grasz, tym więcej błędów można przyuważyć. Choćby ci handlarze. Mają z góry zaplanowane szlaki, po których poruszają się po mapie gry. Nawet jak wysadzimy Megatone, to oni i tak będą się tam pojawiać, bo to ich zwykły przystanek. Z tej bomby najlepszy jest filtr graficzny, jaki po wybuchu mamy w okolicy. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Wrzesień 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 17, 2009 Hmm, no to i ja mogę pełnoprawnie się wypowiadać o Falloucie 3, bom go właśnie ukończył. I co? Przyznam się od razu, że podchodziłem do niego jak pies do jeża, bo jestem wielkim fanem "klasycznych" Fallów, i bałem się że ten złamie tradycję, i będzie gniotem. Jednak gdy tylko zasiadłem do gry zaczęły ujawniać się we mnie emocje pozytywne. A to zaskoczył mnie początkowy fragment gdy (gdy jesteś dzieckiem). Mała rzecz, a cieszy chciałoby się rzec. Im dalej w lasy tym więcej radości - a to mogłem pomóc szeryfowi, albo go wyrolować (jako pomocnik szeryfa zawsze uwielbiałem pracować), a to quest z ognistymi mrówkami. Serio mówię, ten ostatni jest o niebo lepszy, niż 95% questów z Falla 1 i 2. Dawno się tak nie ubawiłem. I zmierzałem dziarskim krokiem do zakończenia, nastawiając się na wybuch radości, bo Fallout nowy fajnym Falloutem jest! Oczywiście nie wspominam o nagłych "wycieczkach na pulpit", które serwował mi z częstotliwością raz na 5 minut (mimo faktu, że zmniejszyłęm detale do średnich, choć komp mój powinien spokojnie uciągnąć na hardzie). Gdy przyszedłem do Krypty, by odnaleźć GECKa, byłem wniebowzięty. Uwolniłem Fawkesa i poprosiłem go, by wyjął GECKa. Radość ma nie miała granic, gdy pojmany przez Enklawę zostałem umieszczony w więzieniu. I w tym miejscu niestety cała zabawa się kończy. Przykro mi. Betha ewidentnie nie mogła wymyślić dostatecznie fajnego zagrożenia, więc po prostu najbezczelniej zerżnęła oba z 1 i 2. No ekstra, ale do jasnego grzyba ja już raz rozwalałem Enklawę i mutantów, hello! Motyw z prezydentem - och, no wcale bym się nie spodziewał, zwłaszcza po przejściu Falla 2. Sposób w jaki można go zabić? Sorry, ale to już jakiś żart. Nawet z Mistrzem trzeba się było nagadać nieźle, żeby ten powziął decyzję o wysadzeniu bazy. A tu? 4 linie dialogowe, i mamy Enklawę z głowy. Wyjście stamtąd - na Buka, nawet nie musiałem strzelać... W tym momencie wzięła mnie lekka irytacja, ale pomyślałem - dalej będzie lepiej, spoookojnie. W każdej grze zdarza się jeden uwalony motyw. Co z tego, że tu jest to akurat jeden z głównych. Po przybyciu do siedziby Bractwa wysłuchałem sobie porywającego dialogu, mało przy tym nie zasypiając (serio, konwersacje niemożliwe do przeklikania wpędzały mnie w rozpacz). Jak zobaczyłem Liberty Prime'a - wybaczcie fani nowego Falla, ale to był tak kretyński motyw, że o mało nie spadłem z fotela. Zaś następna misja - pójść za nim, hmm, chyba najtrudniejsza w całej grze... Przez całą drogę nie oddałem nawet jednego strzału, ziewając jedynie, i patrząc na ładne animacje. Ekstra. Wreszcie scena finałowa - tu dostałem nie tyle łyżkę dziegciu, co jego cysternę i to na dodatek sporą. Dlaczego do cholery: - postać o inteligencji 10 nie może wykombinować, że skoro tuż obok stoi postać o wrodzonej odporności na promieniowanie, to może ona by weszła do pomieszczenia, gdzie takie panuje? - gość mający ekwipunku tyle Rad-X i AntyRadów, że z powodzeniem mógłby spędzić wakacje w miejscu, gdzie przechowywany był GECK (80 Rad/s) i nawet się zbytnio nie przejąć, pada plackiem po 10 sekundach przebywania w pomieszczeniu o "straszliwej" radioaktywności... 2 Rady/s? - Po wpisaniu hasła (którego, swoją droga za cholerę nie mogłem wykombinować, musiałem w google szukać rozwiązania tej zagadki), co zajmuje jakieś 3 sekundy nie otwierają się drzwi, i nie wpada znana mi pani medyk, która uratowała mnie z napromieniowania powyżej 600 radów? Czemu ta banda ćwierćmózgów stoi i lampi się, skoro zadanie jest wykonane, a ja po prostu nie mogę wyjść? Końcówka trudna jest do określenia innym zwrotem, jak tylko "BOLESNY PRZESUCHAR". Takiego braku logiki to nawet po przedszkolakach bym się nie spodziewał. Zaś do narzekaczy na samą rozgrywkę - nie rozumiem Was. Ta gra jest miodna, questy poboczne są super, ładnie odwzorowany świat, tak właśnie wyobrażałem sobie świat Fallouta. Za grę do momentu pojmania przez Enklawę - 9+/10 Za grę późniejszą 4/10 (mimo wszystko nie było tragicznie, od biedy można to przeżyć, jak się nie grało w Falla 1 i 2). Za zakończenie 0/10. Po prostu z takim sucharem się dotąd nie spotkałem, i podejrzewam, że się już nie spotkam. Rzal i bul mili Państwo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wosq Napisano Wrzesień 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 17, 2009 F3 jest znacznie lepszy z paczka modów urealniającyh rozgrywkę ( coś koło 700 MB). Wtedy jest i bardziej klimatycznie i bardziej hardcorowo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rached Napisano Wrzesień 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 17, 2009 Ja teraz zasiadłem po raz kolejny do F3 i używam moda Fallout 3 Balance Overhaul i gra się świetnie. Jest MNÓSTWO możliwości dostosowania moda do naszych potrzeb i możliwość zmiany % otrzymywanych obrażen w VATS z 10% na 100% Link: http://home.comcast.net/~xodarap777/XFO/XF...me_Current.html Naprawdę mod godny polecenia (jedyna jego wada to chyba zbyt długie konfigurowanie, ale warto). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tsetse Napisano Wrzesień 19, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 19, 2009 (edytowany) Pancerze MK I, MK II i MK II Tesla sa smiechu warte. Nie daja zadnej ochrony w porownaniu z tymi z F1 czy F2. Zgadzam się. Na okładce gry jest gostek w hełmie z Power Armor, ten pancerz to w sumie jeden z większych smaczków serii. Sliniłem się na myśl o tym, że w trójce w końcu go zdobędę a dowiadując się, że muszę przejść odpowiednie przeszkolenie - pomysł popieram - nastawiłem się na coś naprawdę konkretnego. Tymczem kiedy już założyłem PA, czar prysł. Okazało się, że to po prostu kupa złomu, zadrutowanego obcęgami plus zmodyfikowana ruska maska pe-gaz na łeb. Krótko mówiąc prymitywna konserwa z odpowiednio wygiętej blachy. Nic tylko wyć do Księżyca. I w tym miejscu niestety cała zabawa się kończy. Przykro mi. Betha ewidentnie nie mogła wymyślić dostatecznie fajnego zagrożenia, więc po prostu najbezczelniej zerżnęła oba z 1 i 2. No ekstra, ale do jasnego grzyba ja już raz rozwalałem Enklawę i mutantów, hello! Betha jest po prostu bezczelna. Ale jak wynika z wielu postów zamieszczonych na tym forum, takie rzeczy są w pełni akceptowane, a "konsument" z przyjemnością objada się odgrzewanym n-ty raz kotletem w przydrożnym fast-foodzie. Może "konsument" nie lubi być zaskakiwany, a ten charakterystyczny powiew "świeżości" pomaga mu poczuć klimat. - postać o inteligencji 10 nie może wykombinować, że skoro tuż obok stoi postać o wrodzonej odporności na promieniowanie, to może ona by weszła do pomieszczenia, gdzie takie panuje? Moja postać miała inteligencje na poziomie 10 i rozwinięty speech. Wpadła na ten pomysł - tzn. pojawiła się odpowiednia opcja dialogowa - niestety mutant odmówił współpracy, by nie odbierać mi szansy zostania wielkim bohaterem. Nawet kiedy wysłałem tam panią doktor, "żółty" okazał się nieugięty. A fe! A miałem go przez chwilę za prawdziwego dżentelmena. Edytowano Wrzesień 19, 2009 przez tsetse Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BioOrc Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 (edytowany) I w tym miejscu niestety cała zabawa się kończy. Przykro mi. Betha ewidentnie nie mogła wymyślić dostatecznie fajnego zagrożenia, więc po prostu najbezczelniej zerżnęła oba z 1 i 2. No ekstra, ale do jasnego grzyba ja już raz rozwalałem Enklawę i mutantów, hello! Betha jest po prostu bezczelna. Ale jak wynika z wielu postów zamieszczonych na tym forum, takie rzeczy są w pełni akceptowane, a "konsument" z przyjemnością objada się odgrzewanym n-ty raz kotletem w przydrożnym fast-foodzie. Może "konsument" nie lubi być zaskakiwany, a ten charakterystyczny powiew "świeżości" pomaga mu poczuć klimat. Gdyby nie było enklawy narzekalibyście, że Bethesda nie trzyma się kanonu Fallouta To jakby ktoś zrobił grę w świecie Władcy Pierścieni i dał za przeciwnika kogoś innego niż siły zła (Mordor/Isengard/Gobliny) tak swoją drogą. Edytowano Wrzesień 20, 2009 przez BioOrc Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HammerHead Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 (edytowany) Gdyby nie było Enklawy, to nikt by się nie czepiał - po prostu uznalibyśmy że została po niej dziura w ziemii w Falloucie 2. Edytowano Wrzesień 20, 2009 przez HammerHead Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 Dokładnie. sUk vel HammerHead rację ma, słuchajcie go, mądrze prawi. Dopiero teraz, jak pograłem sobie trochę z wcześniejszego sejwa, zorientowałem się jak dużo rzeczy zostało zwalonych bezczelnie z poprzednich części. Quest o wampirach jak grałem pierwszy raz nie zrobił na mnie wrażenia. Za drugim pojawiła się myśl: "co jarał gość, który to wymyślił?". Możliwe też, że zepsułem sobie nieco fabułę, bo zamiast iść do siedziby Radia trafiłem do Rivet City. Nie wiem zatem ile z fabuły straciłem, bo w RC pani doktor poinformowała mnie o tym gdzie mam dalej iść, żeby znaleźć ojczulka. A stary quest natychmiast się zdeaktualizował... No w każdym razie ta gra nie zasługuje na tak wysoką ocenę, jaką dostała zarówno w CD-A, jak i w wielu innych pismach. Nie z tak kretyńską końcówką... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aiden Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 co jarał gość, który to wymyślił? Nie wiem czemu ludzie się tego tak czepiają. Przecież zostało to wytłumaczone. Nie ma w tym żadnej magii czy prawdziwych wampirów. To po prostu grupa kanibali, którzy nauczyli się, że jak napiją się krwi to nie muszą zabijać ludzi. Jeśli chodzi jednak o końcówkę to popieram. Twórcy na siłę wcisnęli wątek poświęcenia i koniecznie chcieli zrobić z dobrego bohatera męczennika. Doprowadziło to do absurdu, w którym zupełnie odporny na promieniowanie facet nie zgadza się na pomoc podając jakiś bezsensowny powód. Nawet Charon, który z tego co wiem, powinien bezgranicznie słuchać się gracza (kontrakt do dla niego rzecz święta) nie chce się na to zgodzić, a w końcu jest ghulem i powinien przeżyć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cdawid Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 W 1 i 2 nie mialem przyjemnosci zagrac, za to w 3 juz gralem.Olsniewa grafika,szczegolnie po wyjsciu z krypty i super fabula,mozliwosc wyboru (dobry\zly) i misje dodatkowe .Przeszedlem cala,ale szkoda ze niema multi. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 (edytowany) Z tą super fabułą, to bym jednak polemizował nieco. Może i historia jest całkiem fajna (w końcu kochający synek wyruszający na poszukiwanie tatusia to dość prawdopodobny motyw), ale to co z nią zrobiono to woła o pomstę do nieba. Epickość historii przyprawiała mnie o torsje już w połowie gry - tatuś poświęcający się, żeby zabić dwóch cieniasów, których rozwalenie byłoby dla mnie kwestią 5 strzałów - so epic... No i co do questa z wampirami dalej się nie zgodzę - to jest jakaś pomyłka. Fallout zawsze był w miarę prawdopodobny, a tu dostajemy bandę gości, którzy chłepczą krew, bo dzięki temu nie są głodni. Bo padnę... A juz historia tego chłopca, jak w dzieciństwie pogryzł złoczyńcę... Tu słów nie starcza, żeby opisać. Dla mnie to wyjaśnienie można sobie o kant globusa potłuc, lepsze już byłoby, że chłopca porwały tęczowe jednorożce. Edytowano Wrzesień 20, 2009 przez t3tris Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tsetse Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 (edytowany) Olsniewa grafika Zastanawiam się, czy miałeś okazję zagrać w którąś z tzw. topowych gier wydanych w ciągu ostatnich miesięcy i czy wziąłeś pod uwagę ich grafikę, kiedy oceniałeś F3. Edytowano Wrzesień 20, 2009 przez tsetse Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Wrzesień 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 20, 2009 i czy wziąłeś pod uwagę ich grafikę, kiedy oceniałeś F3. Tak całkiem na marginesie, mnie nadal olśniewa grafika Unreala, a ten ma już jedenaście lat, oraz Shadow of the Beast, który ma dwadzieścia jeden - rok produkcji nie ma kompletnie znaczenia IMO Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sariaen Napisano Wrzesień 21, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 21, 2009 (edytowany) Toczmy jad dalej ! Nie wiem czy ktos wspominal, ale caly VATS jak rowniez wykaz skilli, jest zdeczka smieszny Potestowalem nieco dluzej zeby sprawdzic czy aby na pewno jest c nim cos nie tak, czy moze ja jestem takim wspanialym ownerem. Okazuje sie ze % przy skillu nie maja wiekszego znaczenia w standardowych starciach na srednie dystanse. Z kazdej broni, nawet tej o ktorej nie ma sie zielonego pojecia, mozna swobodnie trafic w dowolna czesc ciala. Jest za maly rozrzut, a tor lotu pocisku jest zbyt jednolity . Generalnie odnosze po raz kolejny wrazenie ze F3 jest prosty, zeby nie powiedziec prostacki. W zyciu nie ownilem na poczatku gry w F1 i F2 tak jak robilem to tutaj. Ech, polecam wszystkim przerzucic sie na STALKERA. Gra moze i nie idealna, ale klimat tez ma ciezki, oryginalna historia jest opowiadana, realizm broni zdecydowanie wiekszy ! I tam czuc ze nosi sie konkretny pancerz Ps. Nie piszcie takich rzeczy o grafice chlopcy Na cholere ona komu ? Dla mnie do tej pory olsniewajacy graficznie jest Planescape Torment I zadne Anizotropowe filtrowanie x 120 i Unreal Engine 8 tego nie zmienia. Edytowano Wrzesień 21, 2009 przez Sariaen Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Wrzesień 21, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 21, 2009 Hm, to się trochę nie zgodzę. Fall 1 był bajecznie prosty. Nawet w dość, przyznaję, łatwiutkiej trójeczce zdarzyło mi się paść więcej razy niż w 1. W VATSie trafiasz z każdej odległości? Dziwne w istocie. Ja zawsze musiałem przyjąć grad pocisków na klatę, bo aby trafić odległość między mną a przeciwnikiem nie mogła być większa niż 20 m. A spodobała mi się jeszcze jedna rzecz - brakuje amunicji! Do samego końca gry uporczywie zbierałem naboje z każdych napotkanych zwłok, i rwałem włosy z głowy, gdy moja postać nie trafiała. Tor pocisków zbyt jednolity? Do not make me laugh, please. Mojej postaci (bronie energetyczne 85%) zdarzało się nagminnie pudłować, gdy stał w bliskiej odległości od przeciwnika. A już próba ustrzelenia czegoś z miniguna stanowiła sporą rozrywkę - pociski leciały wszędzie, tylko nie tam, gdzie akurat chciałem. Z pancerzami - zgoda, w ogóle nie czuć przesiadki z pancerza bandyty na pancerz wspomagany. To jeszcze jeden z wielu zarzutów, które tej grze można spokojnie postawić, i nie będzie ona miała kontrargumentów. Hmm, no i tak, S.T.A.L.K.E.R. to powinien być Fallout. sUk vel HammerHead mi świadkiem, że jakieś 2 miesiące temu na gg powiedziałem, że Falla 4 powinni zrobić twórcy S.T.A.L.K.E.R.a. I dalej mam na to nadzieję. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Wrzesień 21, 2009 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 21, 2009 Hmm, no i tak, S.T.A.L.K.E.R. to powinien być Fallout. sUk vel HammerHead mi świadkiem, że jakieś 2 miesiące temu na gg powiedziałem, że Falla 4 powinni zrobić twórcy S.T.A.L.K.E.R.a. I dalej mam na to nadzieję. Popieram w całej rozciągłości, aczkolwiek jestem ciekaw jak społeczność falloutowców zareagowałaby na ich politykę wydawniczą, to jest wydawanie wczesnej bety jako premierówki (szczególnie widoczne w wypadku Clear Sky). Patrząc jednak na historię patchy do F1 i F2, w szczególności F2, myślę że powinni być zahartowani. *Rankin soczyście przeklina bug "ciągłego stopera" w walce i bug rozwalający sejwy* Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.