Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Managery piłkarskie

Polecane posty

Dla mnie niedoścignionym wzorem jest i będzie zawsze Football Manager 06! Do tej pory pamiętam te 20+ sezonów Śląskiem Wrocław, półfinał LM, pogrom Barcy 3:1 oraz 3:2 (odpowiednio dom i wyjazd), 15 zawodników z mojej drużyny w kadrze (którą notabene sam trenowałem)... Ahh... miałem do niego ponad 1000 godzin gry różnymi zespołami. Niestety przyszła awaria twardziela... :sad: Nie mogę tego przeżyć do dziś.

Od 07 kompletnie się odbiłem, pograłem może 2 dni i wróciłem do mojego mistrza 06 :happy:

08 plasuje się u mnie zaraz po 06 (oj niewiele brakuje, zwłaszcza po upatchowaniu, wgraniu nowych skórek). Wróciłem do niego po dość długiej przerwie i już mnie wciągnął (xFire).

09 nie jest zły, ale taki...dziwny jakiś. Niby wszystkie buraczki poprawione, niby jeszcze bardziej realistyczny, fajnie że jest 3D ale nie ma jednak tej wielkiej miodności charakteryzującej poprzednie części. Nie powiem, też mnie wciągnął, ale na 4-5 tygodni a ja jako fan (maniak?xD) oczekuję więcej...

No nic, czekamy na 2010!

@EDIT

Heh, jubileusz - 200 post :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie 2009 jest fatalny :P

Brak strzałek - w poprzednich wersjach mozna bylo robić nimi cuda i wydac bylo, ze zawodnicy tak biegają.

Nie wspomnę juz o fatalnych zamianach pozycji o ile na 9.2.0 bardzo aldnie wygladala zamiana lewego i prawgo skrzydłowego tak teraz, to sposób na wolne skrzydła dla przeciwników.

Fatalna sprawa na wyjeździe w meczach ze slabymi zespolami, potrafilem przegrac 2:1 na wyjeździe z Milanem w 1 sezonie by potem 2 tygodnie później z ostatnim w lidze Piastem na wyjeździe przegrać.... 4:0, ten wynik zmusił mnie do pewnej "konsternacji", co zrobiłem, ano wczytałem save odrobiłem 3-4 dni i zapisałem przed meczem. Zagrałem z Piastem 1 mecz 10 razy, i co? Niezależnie jaka taktyka 7 razy przegrana po 2:1 , raz wygrana 1:0 i 2 razy remis z czego jeden3:3... Z zespoły który wystawił obronce na ataku =D

Wiec zrobiłem co? Urlop z zaznaczonym Uzywaj aktualnej taktyki i wystaw obecny skład. Jakim cudem zespół wygrał 4:1? Zawodnicy byli identycznie ustawieni, wszystko robili jak ustawiłem, widac to w akcjach roz. WIec o co chodzi?

Ogólnie zaobserwowałem niepokojącą rzecz, o ile w 2008 moj początkujący kumpel (1 jego fm) nie był wstanie przez 3 sezony zdobyc Wisła Krk mistrza tak w tym juz w 4 sezonie zdobył Puchar UEFA z dośc prymitywną taktyka:> Im wiecej zas dokonuje bardziej zaawansowanych ustawień etc, o tyle zespół gra ewidentnie gorzej, w 2008 to bylo na korzysc, czy to jest ten ukłon w nowych graczy?

Dla mnie numerem jeden zostaja razem Fm 2005 i 2008, 2006 i 2007 były bardzo łatwe, to fakt:]

Nie wiem jak gra wyglada w duzych ligach od 2006 gram tylko Wisła, ale pewnie podobnie, Barca moze dostac 4:0 na stadionie beniaminka... =)

Za to w 2009 czuje, ze po raz pierwszy pękną 2mld budżetu... Bo kase załatwia sie bardzo łatwo:]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jedyny i niepowtarzalny jest FM 2007. Ech... co się wtedy wyczyniało biednymi drużynami z Anglii.

Ja tylko powiem, że niezależnie od tego jak bardzo dopieszczony będzie tryb 3D w nowym FM, ja pozostanę przy starym dobrym 2D. Ma to jednak swój klimat jakby nie patrzeć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dużo grałem na FM 08 ale ostatnio okazało się, że wgranie uaktualnienia na nowym kompie jest niemożliwe. Nie wiem dlaczego, wszystkie patche mam ściągnięte. No ale to chyba znak, że trzeba kupić 10. Podobno niedługo ma być w TopSellerze, więc tanio wyjdzie ;)

Właśnie... Wie ktoś może kiedy FM 2010 ukaże się w taniej serii? Miało być 11 czerwca, potem 18 i nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ogólnie seria fm od 2005 roku jest świetna i zdecydowanie lepsza od konkurencji i w sumie co roku trzymam się tej serii. W 2010 faktycznie najbardziej drażniące są konferencje i transfery (ile to razy ode mnie wołali 50 milionów za zawodnika, którego chwile później inna drużyna kupowała za 30...), w każdym razie widać rozwój w dobrym kierunku (zawodnicy się męczą i trzeba stosować rotacje oraz taktykę pod każdego przeciwnika).

Ze starych managerów zdarzyło mi się pograć dłużej w Fifa Manager 2005 (2008 i 2010 widziałem u znajomego i powiedzieć można, że bardzo słaba gra), który był nawet wciągający. No i oczywiście król od którego zaczynałem (na PC, bo zdarzyło mi się zagrać na PSX w premiership manager 2000) czyli cm 03\04 (niezliczenie dużo sezonów ukończonych :) ). Cieszy mnie, że starają się przywrócić CM do życia z kolejnymi częściami, co prawda nie ma jeszcze tego samego poziomu co FM, ale coraz lepiej jest (kreator stałych fragmentów jest zdecydowanie ciekawym pomysłem!). I to w sumie tyle.

@mistew: też tak mówiłem. Co "kulki" to "kulki", ale jednak sporo dobrego tryb 3d wprowadza i w sumie przy dłuższym jego użyciu idzie się do niego przekonać. Czasami warto iść z duchem czasu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez najbardziej lupie FM'y :D Nie grałem co prawda w 10 ale mam 09, 08, 07 i 06 :D Konferencje po pewnym czasie staja sie rzeczywiście irytująca ale trzeba przez nie przebrnąć ;p

A ten nowy trój wymiarowy pokaz meczów jakoś mi nie pasuje w ogóle z niego nie korzystam :P Wolę tradycyjne 2D :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy wszystkie konferencje przechodzę na zasadzie "wyślij asystenta", albo wręcz zaznaczam taką opcję w ustawieniach. Chyba po 3-4 sezonach już bym psychicznie nie wytrzymywał jakbym miał na te same pytania ciągle odpowiadać. W sumie to jak kupuje zawodnika i zwołuje konferencję to podejrzewam, że w tej chwili byłbym w stanie z zamkniętymi oczami kolejne opcje zaznaczać :D

edit: A swoja drogą w FM10, już dwukrotnie udało mi się zbudować drużyny praktycznie nie do pokonania. Z Manchesteru City (o zgrozo jestem zagorzałym fanem United od wielu lat :D ) i z Barcelony- i tak w sumie nie było to bardzo trudne). Natomiast największym wyzwaniem była dla mnie Legia i Lech. W tej pierwszej ciągle przegrywali w końcówkach ze słabszymi rywalami (prowadząc nawet 3-0 :huh: ), a do tej drugiej nikt porządny nie chciał do mnie przyjść (nawet jak grałem w miarę ok w LM i prestiż wzrósł).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak grałem Legią i całkiem nieźle mi szło (4 mistrzostwa z rzędu :tongue: ) to kupowałem sobie gwiazdy naszej ligi (Brożek, Mila, Garguła) i można powiedzieć, że stworzyłem polski Real Madryt. A jeżeli chodzi o konferencje to nie lubiłem wysyłać asystenta bo zawsze coś powiedział co wpływało negatywnie na drużyne i musiałem sam się z tym męczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówisz, że czasami potrafi asystent głupotę palnąć (byłem w Barcelonie, a mój asystent na każdej konferencji powtarzał, że Real mistrza zdobędzie...). Co do Legii to najwyraźniej ja nie miałem szczęścia, bo w sumie piłkarzy też miałem niezgorszych. Swoja drogą prawdziwe Polskie kluby mogły by swój scouting na FM opierać. Dla przykładu ostatnio grając Lechem został mi polecony piłkarz z RPA o którym wcześniej nie słyszałem (Tshabalala), który teraz w rzeczywistości bramkę na MŚ strzelił ;) Takich przykładów w sumie jest więcej i z poprzednich lat (np. Zarate czy Tevez- w 03/04). Lepsze to niż brać Brazylijczyków z łapanki jak swojego czasu Pogoń Szczecin.

Jakie jest wasze ulubione ustawienie? Ja z reguły gram standardowym 4-4-2 lub 4-1-2-1-2 chociaż w nowym FM przeszedłem do bardziej ofensywnego 4(z bocznymi włączającymi się do ofensywy)-2 (jako ŚP plus DP ustawienie w linii pomocy)-2 (dwaj skrzydłowi nieco wysunięci)-2 (napastnik środek, napastnik cofnięty-wsparcie). Ogólnie przy mocnej obronie i dobrym środku pola się sprawdza bez problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Legią zawsze grałem 4-4-2 z ofensywnym nastawieniem drużyny, choć jak zdarzał się jakiś bardziej wymagający rywal np. w Lidze Mistrzów to ustawiałem formację 4-5-1 i nastawienie na defensywe/kontratak i naprawdę to skutkowało np. remis 0-0 z Arsenalem czy zwycięstwo z Zenitem 3-1. Tylko nigdy z grupy w LM nie wyszedłem :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak całkiem niezłe osiągi. W sumie muszę się nieskromnie pochwalić, że Wisłą udało mi się kilkakrotnie dochodzić do półfinałów LM, ale to po wielu sezonach, gdzie już miałem całkiem dobrych zawodników w składzie i w sumie po wielu męczarniach z reguły (na przykład bramki ze spalonego). W sumie to też jest dość zrypane w FM 10, nie jestem w stanie policzyć ile bramek w końcówkach meczu ze spalonego traciłem (różnymi drużynami) ale oczywiście zostawały one uznane, co czasami bardzo stresujące bywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grał może ktoś z Was w Football Manager gdzieś do 2020 roku ? Albo inaczej ... mniej więcej po ilu sezonach pojawiają sie całkiem nowi dobrzy zawodnicy ? I jak jest np. sezon 2020/21 to są zawodnicy wtedy pokroju Messi , Ronaldo , Kaka , czy gra sie jakimiś patałachami ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA doszedlem do roku 2017 oj gralo sie gralo...najpierw Szachtar 4 sezony ( 3 mistrzostwa i wygrana LM ) potem Fenerbahe, po drodze przyszedl czas na reprezentacje Chorwacji, potem Roma ( 2 mistrzostwa ) nastepnie Juve i objecie reprezencji Francji...i narazie nie gram.. to tak po krotce moja kariera :tongue:

A pytales o zawodnikow, czy w tych latach zdarzaja sie grajkowie pokroju Messi, Kaka, z reguly to tacy ktorzy w opisie maja dopisek "Wielki Talent" ... u mnie wymiatal Yannis Tafer przeszedl z OL do R.Madrid byl tez Bojan Krkic z Barcy, Mario Balotelli, Stevan Jovetic, Gareth Bale, Sergio Aguerro, Jonny Evans i kilku innych, ale grajacych juz od poczatku.

Ale pytasz o tych zupelnie nowych no to z tego co pamietam to bylo i kilku:

Stefano Pagano ( obronca) zawodnik podobnego typu co Griorgio Chellini

Diego Suarez (ofensywny pomocnik z Boliwii) wielki talent !!

Lauri Dalla Valle ( napastnik ) w roku 2014 gral w 1 skadzie Barcy 22lata

Henk Smith ( bramkarz ) pojawil sie gdzies w 2011-2012 Wielki talent!!

Vaclav Kadlec ( napastnik ) on juz byl od poczatku z tym ze mial 17 lat

Tylko tylu grajkow pamietam tych godnych uwagi, ale to jeszcze nie sa tacy zawodnicy swiatowego pokroju, sa to bardzo dobrzy mlodzi zawodnicy. Lecz zawodnik klasy swiatowej jeszcze zaden mi sie nie trafil, ale ci moga grac w pierwszych skladach m.in. Barcy Realu Arsenalu jak osiagna odpowiedni.poziom :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem FM 2009, ponieważ nigdy w managery wcześniej nie grałem, zacząłem grę w wersji 2009. Grałem Lechem Poznań przez 5 sezonów. Z początku gra się przyjemnie i czas szybko płynie, ale po jakimś czasie gra staje się monotonna i nudzi się. A o 2010 pomyślę nieco później. Mam na celowniku gry z innego gatunku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yamahasi

Jeśli grać w jakąś sportówkę (szczególnie menadżera) wielosezonową dynastię to IMO tylko i wyłącznie ulubioną drużyną. 2-3 sezony można zagrać praktycznie każdym, ale na dłuższą metę taka gra potrafi znudzić. Prowadzenie ukochanego klubu budzi silne emocje i w 2020 roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Masz rację, aczkolwiek ja nie posiadam ukochanego klubu piłkarskiego. Gram Lechem, bo jestem z Poznania. :wink: Kiedyś grałem jeszcze bodajże klubem Real Mallorca. Wtedy mnie wciągnęło na dłużej, ale w realu o tym klubie wiem bardzo niewiele. Co prawda, w grze duże wrażenie zrobiły na mnie media. Dociekliwość dziennikarzy momentami dawała się we znaki i nie można było zaznać spokoju. Pomyślę jeszcze o kupnie innych "menagerów", np. Football Manager czy Championship Manager - tak do porównania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 sezony w jednym klubie? Przecież w tak krótkim czasie trudno w ogóle rozwinąć skrzydła. W moim ostatnim save często zmieniałem kluby, bo grałem z założeniem odejścia po uzyskaniu odpowiednich osiągnięć. W jednych klubach przyszło to łatwo (Corinthians - taka paka, że z marszu wygrałem wszystko i jeszcze pokonałem Real Madryt w Klubowych MŚ), a w większości nieco trudniej. Szczególnie dobrze wspominam czas spędzony w Feyenoordzie. Holandia oferuje idealne warunki do stworzenia potężnego klubu; co dla mnie istotne, niemal nieograniczoną możliwość ściągania zawodników z całego świata. Nie ma żadnych obostrzeń czy konieczności uzyskania zezwolenia na pracę. Po prostu raj. Żal było odchodzić i potem patrzeć jak wychowankowie rozchodzą się po najlepszych klubach Europy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A włąśnie, że coś się w tej kwestii zmieniło. Kiedy grąłem Lechem Poznań i osiągałem dobre wyniki w pucharów przychodzili do mnie zawodnicy za kwotę 10 mln euro, a byli to naprawdę już dobrzy kopacze. Wszystko dzięki nowince w wersji 2011 polegającej na systematycznym wzroście reputacji danej ligi, jeśli drużyny z tego kraju osiągają dobre wyniki w rozgrywkach międzynarodowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to, że nie chcą przyjść, tylko (nawet w starych CM-ach udawało mi się dołączać do składu np. Polonii Warszawa, prawdziwe gwiazdy) że dany klub nie chce dać odpowiednio wysokiej płacy, jakiej żąda gwiazdor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w nowszych częściach masz tak jak pisali koledzy. Im dłużej grasz w danych klubach i awansujesz jeśli idzie o prestiż to tym prośćiej później ściągnać zawodników. Płace też nie są zbytnim problemem bo spokojnie możesz na nie wydawać coraz więcej o ile idzie Ci dobrze i na siebie zarabiasz. Swoja drogą nie mogę się doczekać aż dorwę się do nowego FM, bo ostatnia edycja w jaką grałem chociaż nieco dłużej to był 2010, a kiedyś całkiem sporo czasu spędzałem przy tej grze razem z moim ojcem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas, chyba, nie do końca mnie rozumiecie. Nawet w bardzo starych menedżerach, jak kilka sezonów z rzędu wygrywałem słabym klubem LM, to też podnosił się prestiż (ranking) i wielkie gwiazdy chciały w nim grać, więc to żadna nowość. Budżet na transfery też bywał ogromny, a mimo to wysokość oferowanych płac, jakoś drastycznie nie wzrastała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie lekko odkopać temat. Jestem już parę ładnych godzin w świecie nowego Football Managera i może zostanę uznany za dinozaura (wszak fanem serii jestem od FM 2006), ale coraz mniej podoba mi się kierunek, w jaki zmierza tytuł. Przede wszystkim - obecnie menu jest strasznie nieczytelne, Miles i spółka nawpychali tak wiele rzeczy, że początkujący gracz może mieć niemałe problemy z ogarnięciem tego. Ba, sam - mimo, że jakiś sam staż mam - często gubię się w odnajdywaniu podstawowych funkcji i chwilę zajmuje mi odnalezienie ich.

Wkurza mnie jedno - słaby timing kontuzji i "ogarnięcie" silnika. To znaczy: kiedy jeden z moich zawodników dostanie urazu, ja szybko dokonam zmiany (jeszcze nim komputer zasygnalizuje mi taką potrzebę), to mimo wszystko i tak cofa mi do menu składu, usuwa wszelkie zmiany i każe wprowadzić je od nowa. Dla wielu może to być pierdoła, ale jeśli występuje to od początku (?) lub od bardzo dawna i nadal nie zostało to w żaden sposób skorygowane, to coś chyba jest jednak nie w porządku.

Nie podoba mnie się również, że coraz mniej FM to gra, a staje się powoli symulatorem życia menedżera/coacha. W tej części doszedł m.in. podatek i odliczenie go od zarobków piłkarza. Uważam to w dużej mierze za pierdołę i rzecz zbędną, bo chociaż jest to w pewien sposób realistyczny aspekt, tak to jest tylko gra komputerowa i mogliby skupić się na poprawie silnika, a nie wprowadzając bajery bez których zdecydowanie da się przeżyć.

Co zauważyłem - strasznie trudno jest dostosować optymalną taktykę. Początkowo dostawałem lanie, nieważne kim zacząłem grę. Dopiero dzięki Sortitoutsi znalazłem naprawdę niezłą taktykę, która po lekkich modyfikacjach z mojej strony zdaje egzamin, ale nie powiem, bym był z niej bardzo zadowolony. Jest to trochę śmieszne, ale średnio co kilka meczów przychodzi jedno spotkanie impasu, kiedy to praktycznie nie schodzimy z połowy rywali, ci nas cały czas kontrują i przegrywamy paroma bramkami. Idiotycznie to wygląda, kiedy cztery mecze wygrywamy pewnie, a w piątym przychodzi coś takiego i jest to regularne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram w serię CM/FM od 1994 roku i mnie również nie za bardzo podoba się kierunek jaki obrało sobie SI. A już największą przywarą jest każualowanie tej serii oraz nieustanne zmiany na gorsze w silniku meczowym. FM2013 wciąż jest dla mnie niegrywalny, więc pykam sobie na zmianę w CM 2001/02, FM2008, 2010 i 2012.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...