Broken Sword (seria)

[Spooky Albert]

A propos części trzeciej i czwartej... "Uśpionego smoka" przeszedłem z prawdziwą przyjemnością toteż, gdy tylko skończyłem przygodę na Karaibach (Pirates!), gra znalazła się na dysku. I jak na razie odczucia mam dosyć... mieszane. Fabuła na pewno lepsza niż w trójce, ale grywalność... hmm... no dobra, poczekam aż przejdę z ostateczną wypowiedzią lecz obecnie wcale nie czuję jakiejś silnej potrzeby nieustannego grania w BS4. Grafika jest dosyć ładna, ale wielu rzeczy zwyczajnie nie widać (przedmiotów do podniesienia choćby jak. np. komórka strażnika w Turcji). "Polowanie na piksele" - jak to mój brat nazwał. Także polski dubbing bardzo mi się nie podoba. Głos Stubbarta...

Mam nadzieję, że im dalej będzie lepiej...

[chuunin]

ostatnio nie mam w co grać więc zacząłem grzebać w płytkach cd-action i zobaczyłem znaną graczom nazwę broken sword

ale znalazłem dwie części (3 The Sleeping Dragon i dana niedawno 4 Anioł Śmierci)

od której z nich zacząć(w sensie czy musze znać poprzednie części żeby zagrać w 4 i która część jest lepsza)?

[Spooky Albert]

Nie musisz. Sam zacząłem od trzeciej i nie miałem problemów jeśli chodzi o fabułę. Tobie też zalecam zacząć od tejże części, gdyż (tak jak pisałem wyżej) jest zwyczajnie lepsza.... Poza tym po co komplikować sprawę. Chronologiczność przede wszystkim

[chuunin]

przeszedłem już części 3 i (przed chwilą) 4 i muszę powiedzieć ,że ...obie są świetne

może czwórka trochę lepsza bo w zamian za gorsze sterowanie jest wspaniała pełna zwrotów akcji fabuła i brak układania pudeł co w 3 już mi się ostro nudziło pod koniec(przynajmniej łatwe było ale jak się patrzylo jak on te skrzynie pcha to zasnąć można )

p.s.szkoda mi było

tego księdza(Marka)co lubił filmy akcji polubilem gościa kiedy zacząłem z nim współpracować a on ginie no i zaskoczył mnie ten hrabia/biedak i jego tajna kryjówka:) no i oczywiście wejście Mevluta i rola włoskiego mafioso w tym przedsięwzięciu końcówka

po prostu niesamowita była

[Sapiens]

A grał ktoś z was w Broken Sword 2,5 ??

http://www.brokensword25.com/news/news.htm

[Gość Diego666]

Ukończyłem właśnie BS 3 i muszę powiedzieć że dawno tak dobrze przy przygodówce się nie bawiłem. Poza jedną bezsensowną zagadką(

tą z butelkami w katakumbach

) gra jest naprawdę świetna. Biorę się za 4

[Gość Ruffian]

Ranking Broken Sword

Miejsce Pierwsze: BS 2 - The Smoking Mirror - za całokształt + moja ulubiona grafika w przygodówkach, czyli 2D

Miejsce Drugie: BS 4 - The Angel of Death - minus za grafikę 3D (ale niewielki, bo jest dostępne sterowanie myszką, co mnie nieziemsko denerwowało w BS 3) oraz brak

szczęśliwego kawałka węgla

który odgrywa bardzo istotną rolę w części drugiej, a w trzeciej również się pojawia (Słowa George'a po odnalezieniu go w trójce: "Nareszcie znowu razem")

Miejsce Trzecie : BS 3 - the Sleeping Dragon - minus za 3D, brak sterowania gryzoniem i QTE

Czemu tu nie ma jedynki? Dlatego, że jeszcze nie grałem [chlip ].

Zagadki i ogólnie strona fabularna we wszystkich częściach są świetne. Stobbart Górą!

Drobna korekta - w trójce zagadki tradycyjne są OK, ale te z "pchaniem kloca", tudzież innej skrzynki wołają o pomstę do nieba (nieskomplikowane, nużące)

[chapnik87]

Po zagraniu w świetną Tunguskę nabrałem chęci spróbowania swoich sił w 3 i 4 serii Broken Sword.

Jeśli chodzi o część 3:

Jeśli chce się w miarę komfortowo pograć wypada dość dobrze opanować sterowanie (w każdej grze). Z lekkim grymasem na twarzy jakoś mi się udało. Zdecydowanie nie podobała mi się praca kamery. Fajnie, że autorzy rozmieścili kamery w różnych miejscach, ale przyjemniej by mi się grało gdyby była jedna kamera na pomieszczenie, pokazująca dość znaczny obszar a bieganie kawałek dalej bo może będzie lepsza kamera jakoś mi nie w smak. Poza tym po co tyle elementów zręcznościowych. Momentami miałem wrażenie, że nie gram w przygodówkę tylko w jakieś tpp albo coś commandosopodobnego. Podobała mi się za to fabuła i zagadki, coś pięknego. Grałem w angielską wersję z polskimi napisami. Głosy lektorów doceniłem dopiero gdy odpaliłem w pełni spolonizowaną część 4 ale o tym za chwilę.

Dodam tylko, że topornie i męcząco grało się w ciemnych pomieszczeniach oraz biegało pod koniec za tym ołtarzem.

Jeśli chodzi o część 4:

Jestem dopiero w połowie, ale kilka słów powiem już teraz. Nauczony sterowania z 3 odpalam 4 z myślą, że rozpocznę od razu przygodę mając sterowanie w małym palcu. I co? Zupełnie inne sterowanie niż w 3 :| Po przyswojeniu sobie każdego elementu muszę przyznać, że jest lepiej pomyślane niż w 3 i ogólnie przyjemniejsze. Za to polscy lektorzy... trochę zabolało.

Jeszcze Georga przełknąłem chociaż głos ma zdecydowanie mniej męski niż angielski lektor w 3. Ale miałem szczerą chęć walić głową w klawiaturę kiedy usłyszałem polską Nico. Pierwsza myśl jaka mnie naszła: "czemu ta Nico tak bardzo stara się mówić po francusku skoro wyraźnie słychać, że się tym męczy" Z tego co pamiętam w 3 angielska lektorka mówiła ledwie z delikatnym akcentem francuskim. Imo mogli w polskiej wersji nagrać jej głos czystą polszczyzną a na czoło narysować jej francuską flagę. Efekt taki sam a zdecydowanie przyjemniejszy dla ucha

Było kilka problemów z głosami nie wypowiadanymi do końca albo w ogóle, ale udało się to rozwiązać. Fabuła ponownie świetna. Elementów zręcznościowych jakby mniej niż w 3, albo mniej denerwujących więc rozgrywka przyjemniejsza.

Podsumowując dwie bardzo dobre gry przygodowe, warte polecenia przede wszystkim miłośnikom dobrej ciekawej fabuły.

[Gość luq92]

Mnie jakoś ta gra nie przykuła do monitora. Szczerze powiedziawszy nie wiem czemu. Grafika zbyt mi się nie podobała i małe szczególiki mnie odstraszały. Chyba jestem uczulony na przygodówki

[luki970]

A ja powiem tak:

Grałem i w trzecią część, jak i w czwartą, ale niestety żadnej nie przeszedłem, a już byłem pod koniec gry. Brakowało mi czegoś co przyciągnie mnie do monitora na dłużej i każe mi skończyć grę. W przypadku Tunguski, Syberii i innych przygodówek nie miałem wrażenia nudy, która niestety była przy mnie, gdy przechodziłem te 2 części. Być może jednak kiedyś się zmobilizuję, i skończę te dwie części, ale w najbliższym czasie na to się nie zapowiada.

[VTony]

Fajna przygotówka zaliczyłem niestety tylko 3 część gdyż w czwórce wystąpił błąd grafiki i z wrodzonego lenistwa nie chciało mi się dłubać i czytać. Ale dubbing mi się już nie podobał. Angielskie głosy były lepsze. A co do "trójki" to grało się po prostu super. Trochę sterowanie potrafiło krwi napsuć, ale jakoś dało się przeżyć. Najlepszy był humor te sprzeczki Georga z Nico

[goliat]

Ja jak dotąd grałem w 2, 3 i 4 część tej produkcji. Dwójka wg mnie to solidna produkcja, ale raczej już do niej nie powróce. Już bardziej mi się podobała trójka, chociaż system sterowania jest kontrowensyjny. Czy ich twórcy słyszeli o czymś takim jak mysz w grach przygowowych!? Ale po początkowym zniechęceniu szybko przywykłem i nawet mi się to bardzo podobało.

A co do czwórki uważam, że jest najlepsza z całej serii. Na szczeście tu już sterujemy gryzoniem, zaś niektóre zagadki nie są już tak proste, jak w dwójce, czy trójce. I jedyna odsłona serii, gdzie jest pełna polska wersja językowa. Wg mnie całkiem udana.

[Baroso]

Wiecie może już coś o kolejnej części BS? Czy tworcy zdecydują się na powrót do wspaniałego klimatu jaki tworzyła grafika 2d? Moim zdaniem powinni. BS 2 byla lepsza niż 3 i 4 razem wziete Dobrze by było gdyby do fantastycznie dobranej dwójki ( George i Nicole), doszedł ktoś trzeci. Niby czasem pojawi się ten Andre L. ale wolał bym żeby to była kobieta. Na niektórych forach wyczytałem, że do premiery jeszcze daleko. Oby się mylili.

[atari]

Właśnie skończyłem Broken Sword 4 i muszę napisać, że ten tytuł można naprawdę nazwać grą przygodową. Fakt, że jestem zwolennikiem bardziej "teatralnych" przygodówek gdzie już na początku poznajemy 90% bohaterów i miejsc, a potem okazuje się, że sklepikarz jest jakimś tajnym agentem, a najbardziej podejrzana postać zwykłym obywatelem itp. W Broken Sword 4 jest trochę przemieszczania się po świecie, ale zatrzymujemy się w danym miejscu na tyle długo, że zaczynamy czuć jego klimat. Są zwroty akcji, są zagadki, jest dużo dialogów. Solidna rzecz. Polski podkład (czasami bardzo polski) niezły - przede wszystkim głos pani od Nico - bardzo mi się podobał. Humor też świetny w rozmowach (zwłaszcza: zakonnica vs recepcjonistka; inspektor sanitarny vs zakonnica). Ogólnie postać samej Nicko i jej podejście do Stobbarta - świetne. Szkoda, że zakończenie gry nie było trochę bardziej rozwinięte, liczyłem też że jeden z drugoplanowych bohaterów okaże się kimś innym. Inny minus to znowu te zabawy tematyką religijną - sądzę, że lekko niebezpieczne dla ludzi o bardzo małym rozumku, których niestety jest w obecnych czasach wielu, ale jeśli traktujemy pewne sprawy na luzie, zachowując zdrowy rozsądek to można jeszcze przełknąć pewne rzeczy(hmmm). Sterowanie dla wybrednych może okazać się lekko denerwujące, po za tym grafika jest w porządku i ładnie ukazuje miejsce akcji. Największy plus to muzyka nie narzucająca się, a do tego bardzo ładna zwłaszcza w Rzymie (jak dobrze pamiętam). Jeśli umiesz oddzielić fikcję od rzeczywistości to możesz zagrać w Broken Sword 4 - niezła przygoda.

[Smok1993]

Chciałem spytać czy grał juz ktoś w Broken Sword 2,5: The Return of the Templars? Jest to kontynuacja drugiej cześci przygód George?a i Nico zrobiona całkowicie przez fanów i dostępna za darmo! Chciałbym usłyszeć opinie o tej produkcji. Sam jeszcze w nią nie grałem i własnie chciałbym się dowiedzieć czy warto.

[Baroso]

Czy darmowa BS1 jest wgl dostępna?

[goliat]

Na blogu jednego z twórców Broken Sword 5 pojawiła się informacja, która poten dzień później zniknęła, że tytuł ten ma się pojawić już latem tego roku. Na razie o tej odsłonie nie wiadomo nic więcej poza tym, że jest w produkcji.