Moniotor do RTX 2080/2080Ti

[KenpachiSC]

Witam. Zamierzam kupić monitor kartę graficzną RTX 2080 lub RTX 2080Ti. Wszystko będzie zależeć od wydajnośći w 4k, ale prawdpodobnie wybór padnie na RTX 2080Ti, żeby wydajność była jak największa, ale oczywiście czekam na pierwsze testy wydajności zanim zdecyduje się kupić. Problem polega na tym, że wszystko wskazuje na to, że 2080Ti da sobie spokojnie radę w 4k 60fps, ale można znaleść w internecie informacje, że prawdopodobnie przy włączonym ray tracingu, karta nie uciągnie nawet 1080p w 60 klatkach. Kupując tak drogą kartę oczywiście chciałbym korzystać ze wszystkich jej udogodnień, i grać z włączonym ray tracingiem, no ale takim kosztem? Jestem w kropcje, bo karta bez ray tracingu poradzi sobie w 4k, z włączonym ray tracingiem, już nie bardzo. I teraz nie wiem jaki monitor kupić, czy 4k 60 HZ, czy może 1080p 144 HZ, żeby wykorzystać taką kartę i mieć te 144 fps bez ray tracingu w 1080p, a z włączonym ray tracingiem, 60 fps lub zbliżone. Czy ktoś może mi doradzić w tej kwestii?

[Dirian]

Chyba lepiej nie wróżyć ze szklanej kuli i poczekać aż karty wyjdą na rynek a gry z ray tracingiem pojawią się w sprzedaży. W Shadow of the Tomb Raider ten ray tracing pokazywany był we wczesnej wersji, a finalnie ta technologia ma tam być zaimplementowana dopiero po premierze w patchu. Generalnie ta technologia raczkuje dopiero, więc nie wiem czy jest sens sobie zawracać nią aż tak głowę. 

[KenpachiSC]

No dobrze, ale czy według Ciebie warto czekać na ray tracing i obniżać tym samym rozdzielczość do 1080p, czy przewidując, że rtx 2080Ti będzie wydajniejszy od 1080Ti 20-30%, kupić monitor 4k i nie nastawiać się narazie na ray tracing, i poczekać aż się rozwinie w następnej generacji kart, prawdopodobnie RTX 30xx? Chodzi mi o to, czy ray tracing będzie dawał taki prawdziwy efekt "WoW", że w ogólnym rozrachunku wizualnie przebije 4k bez ray tracingu (ja wiem, że nie można tego bezpośrednio porównywać, bo to dwie różne kwestie).

[Dirian]

Według mnie lepiej olać ray tracing i iść w 4K. Jednak granie w 4K a Full HD to zupełnie inne doświadczenie, nawet bez ray tracingu. 

Choć inna sprawa, że ja bym poszedł w jeszcze inną stronę - olał 4K i wziął porządny monitor 1440p 144 Hz. 4K jest fajne, ale po co tyle na monitorze? Taka rozdziałka nadaje się pod TV 55 cali i więcej, a nie monitor gdzie siedzi się blisko ekranu. A taki ekran 1440p ze 144 Hz to świetna opcja do grania, o wiele lepsza niż znacznie wolniejsze wyświetlacze 4K. 

[KenpachiSC]

A możesz polecić jakies fajne monitory 1440p z 10 bitową matrycą, dobrym HDR (conajmniej 500 cd/m2), i 144HZ?

 

ps. Oczywiście kusił mnie ten potwór za 10 tysięcy 4k HDR itd od Asusa/Acera, no ale w tej cenie to ja kupie topowy oled 55 cali, no więc zupełnie nieopłacalne dla mnie. Oleda oczywiście chciałem kupić pod gry na konsole. Ewentualnie z obawy przed wypaleniami nowego Sony LCD z serii Master, który też ma wymiatać.

[Dirian]

Takiego monitora nie znajdziesz. O ile się nie mylę (nie jestem aż tak na bieżąco z tematem), to nie ma na rynku monitorów 144 Hz 1440p z sensownym HDR. 

Z takich ekranów, które miałyby HDR i wszystkie bajery, to jest taki Acer 4K:

https://www.amazon.com/Acer-Predator-X27-bmiphzx-Monitor/dp/B07CWDBL39

Ale cena zabija i w Polsce go póki co nie ma.

Jest za to Asus:

https://www.x-kom.pl/p/359267-monitor-led-27-289-asus-rog-pg27uq-czarny-quantum-dot-4k-hdr.html

Ale... cena znów zabija :v

Dlatego zaproponowałem szukać ekrany 144 Hz 1440p - bez HDR. Bo niestety, na granie z HDR na monitorze to jest jeszcze trochę za wcześnie, no chyba że ktoś ma obszerny portfel.