Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

spontan

Rozwiązany: Battlefield 2, jak nauczyć się latać

Polecane posty

Ale mówię tylko, że beczka nie jest najlepszym sposobem do uniknięcia rakiety. Chodzi mi o F-15 i to nie jest bombowiec, tylko ciężki myśliwiec (albo jak kto woli samolot myśliwsko-szturmowy). Mi się najlepiej lata właśnie nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko, że z Jotką szanse ma nikłe.... Fakt bombowce ownują wszystko co na ziemi (zwłaszcza pasażer może nakoksać nieźle fragów), ale w walce/ucieczce z innym samolotem to kupsko :/ Jak się nim lata to "czuć" jego gabaryty. A jak kolega napisał wyżej - F-35 ma w pupie magnes na rakiety, bo czego bym nie zrobił to jedna rakietę conajmniej zawsze dostanę, zwłasazcza od J-10 ... A zawis jest fajny, łatwo się naprawisz, nie musisz latać 10 razy na lotniskiem, lub lądować, żeby jakis noob ci C4 podłozył albo wjechał w ciebie jeepem ..., nieraz też koleś z z zawisem mnie w konia robił bo go gonie, wale rakietami a on zwalnia i zawis a ja max prędkos i do przodu :D

Fajny jest sposób ucieczki - pikowac ostro w dół, na jakimś w miare płaskim terenie i kilka metrów przed ziemią puścić wabiki , odpalić dopalacz i szybko w górę i odrazu zaraz w bok, już nie raz jak mnie ktoś tak gonił to zostawał na glebie :D

A jeszcze do zrzutu bomb, radzę pikować na cel, zrzucic bomby i lecieć odrazu w górę, przełączyć kamerę, tak, żeby widzieć samolot od przodu i lecąc zobaczyć gdzie bąby trafiły, i tak do skutku, aż się znajdzie ten "złoty środek" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A są bąby zdalnie włanczane?

Teken, twoja metoda na uciekanie jest bez sensu. Wabiki spadają w dół, więc i celownik za nimi podąża, jeśli jednak od raz potem lecisz w górę to nie ma sensu. Wychodzi na to, że ich w ogóle nie używasz, bo one po sekundzie leżą radośnie na ziemi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam. Najlepszy sposób na uciekanie to gaz na maksa, do góry, później obraca ię kabiną do ziemi i w dół. W momencie obrotu wabiki wypuszczamy i tuż nad ziemią podrywamy samolot. Ewentualnie podczas pikowania można jeszcze bomby puścić.

PS Bomby, a nie bąby i włączać, a nie włanczac. Szczegóły, ale to przecież w nich tkwi diabeł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...