Skocz do zawartości

Dragon Age (seria)


Polecane posty

Jak się okazuje demo będzie na wszystkie trzy platformy. Wersja na PC jak najbardziej, w przypadku Dragon Age ma sens, bo twórcy muszą przekonać zmartwionych fanów pierwszej części, że gra wciąż jest roleplayem, a nie zwykłą siekaniną - jak wnioskować można było z pierwszych zapowiedzi i dzienników deweloperskich. Oby tylko DA2 nie był Mass Effectem w klimatach fantasy, dzięki wersji demo już niedługo będzie nam dane to przetestować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I super. Samego Dragon Age'a II już dawno zdecydowałem się kupić, mam zamówienie na BioWare Signature Edition, ale chętnie zobaczę, z czym to się je - na obu posiadanych przeze mnie platformach (PC i X360). Może okaże się, że ten okrojony gameplay na konsolach nie jest taki słaby...

I w ogóle to fajnie, że BioWare WRESZCIE przekonało się do dem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko, stawiam pierwsze kroki w DA i jestem w lesie, mam za zadanie zabić Chorego Kła (czy jakoś tak). Jestem w ruinach i widzę fontannę. Wiem co mam zrobić, w dzienniku jest napisane, że należy zaczerpnąć wodzy dzbankiem, napić się a potem wylać resztę wody z dzbana do stawu, jednak ten rytuał nie otwiera drzwi. Coś robię źle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź gliniany dzban

Napełnij gliniany dzban wodą

Zostaw staw w spokoju

Postaw pełny gliniany dzban na ołtarzu

Uklęknij i pomódl się

Zbadaj dzban

Napij się wody z dzbana

Weź gliniany dzban

Zostaw ołtarz

Wylej wodę do stawu

I drzwiczki otwarte :tongue: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękować, dziękować :) Nawiasem mówiąc to przyznać muszę, że staję się fanem Bioware i ich gier :) Nigdy nie rozumiałem zachwytów nad produkcjami kanadyjskiego studia, teraz zaś ukończyłem ME, gram w DA i instaluję ME2 :) To się nazywa odmiana. Jedno mi się nie podoba - za bardzo się panowie rozhulali z DLC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mojego powyższego postu ten komentariat? Bo jak tak to nie jestem przekonany czy to spoiler. Bo raczej nikt nie wie o co w ogóle chodzi... Nie napisałem jaki to kłest, ani co trzeba w nim robić... Ale nieważne, jak to do mnie to proszę o potwierdzenie to zamaluję. Pankamilek! Co do ME2 to nie radzę instalować, ale kto wie? Może ci się spodoba. A wracając do DA to ta gra jest debaściak. jeszcze całej nie przeszedłem ale już nie mogę się doczekać momentu w którym odblokuję swoją pozycję (bo chcę iść do twierdzy Strażnika ale nie mam pointsów). Rozgrywka po raz pierwszy w historii gier naprawdę mi się spodobała. Fabuła, krew, grafika, więcej krwi i więcej fabuły! Żyć nie umierać. Ale po mojemu jest to dzieło Bioware z którym EA nie miało kompletnie nic wspólnego (i zanim zaczniecie gadać że "EA już wykupiło wtedy Bioware" to uprzedzam: wiem to), bo te zwały z Egoistycznego Analfabety (EA) nie potrafią zrobić porządnej fabularnie gry (i na dodatek są rasistami, bo oto pojawiły się trzy kolejne DLC do DA które "nie działają" w wersjach z Europy Środkowej).

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up: Z całego tego bełkotu zaintrygowała mnie jedna rzecz - co ma, do diaska, wspólnego wydawca z fabułą gry?

Dziękować, dziękować :) Nawiasem mówiąc to przyznać muszę, że staję się fanem Bioware i ich gier :) Nigdy nie rozumiałem zachwytów nad produkcjami kanadyjskiego studia, teraz zaś ukończyłem ME, gram w DA i instaluję ME2 :) To się nazywa odmiana. Jedno mi się nie podoba - za bardzo się panowie rozhulali z DLC.

Przybij piątkę - rok temu z lekką górką napisałbym właściwie to samo. Co prawda wcześniej podchodziłem do gier BioWare'u (BG2, KotOR), ale dopiero Mass Effect, gdy w niego zagrałem w 2009 roku mnie przekonał do nich w pełni (a Mass Effect 2 - rozkochał na dobre). Później cofnąłem się do starszych, niektóre okazały się wiecznie fenomenalne (drugie podejście do BG2 było zdecydowanie bardziej owocne, chociaż ciągle nie skończyłem tej gigantycznej produkcji), inne, jak KotOR, trochę mnie zawiodły, ale i tak są fajne.

DLC jak DLC, wszystko jest kwestią stosunku ceny do jakości, bo akurat gdzie jak gdzie, ale w przypadku BioWare posądzenia o wycinanie contentu są śmieszne. Przecież Mass Effecty to jedne z dłuższych i bardziej rozbudowanych strzelanek w historii (i chyba najdłuższe w tej generacji), nawet jakby wyciąć RPGowe dialogi. Dragon Age też mi osobiście zajął 54h i póki co, ze wszystkiego co ograłem, wygląda mi na najdłuższą grę 2009 roku.

I o ile te DLC do DA:O są podobno słabe, to te do ME2 w stosunku do ceny (~20 zł za Kasumi i Overlorda, ~30 za Lair of the Shadow Broker) wydają się całkiem sensownie zrobione. Ja ciągle czekam co prawda na jakąś promocję (przegapiłem -50% z ceny BWP... :/ ), ale to dlatego, że i tak za dużo kasy na gry wydaję. ;)

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jestem jakimś wielkim fanem BioWare'u. Gry mają całkiem przyjemne, ale brakuje mi w nich pewnych elementów - po pierwsze, tworzenie własnej postaci (z wielu wariantów) owocouje tym, że ta postać wcale szczególnie nasza nie jest. Brakuje jej osobowości i jej rola ogranicza się do wybierania kwestii, które rzadko mają jakiś wpływ na rozgrywkę - te znaczące to tylko przyjęcie/odmowa questa. Dlatego uważam Mass Effecta za ich najlepszą grą, bo Shepard/ka wyposażona została w osobowość - przez mniejsze ilości możliwości tworzenia głównego hero, widać od razu iż jest to persona z krwi i kości, zaś gracz decyduje w kierunku którego charakteru pójdzie.

I to właśnie przez ten brak osobowości większości głównych bohaterów gier BioWare, dialogi strasznie ucierpiały. Jest w nich za mało możliwości wyboru własnej opinii, wypowiadania się na tematy ogólne i światopoglądowe (świetnie zrealizowane w Masce Zdrajcy, gdzie - notabene - bohater też nie miał unikalnej osobowości). No i poza tym nie podoba mi się niewielka liczba możliwości uniknięcia walk poprzez rozmowy - nie przypominam sobie zbyt wielu fragmentów, które dawały mi taką wolność w jakiejkolwiek grze Biowaru.

Jeśli chodzi o fajne dialogi, gdzie naprawdę jest sporo wyborów dalszego przebiegu konwersacji i nie są one jakieś udawane, to - poza świetnym Mass Effectem 2 oczywiście - rozmowy międzydrużynowe w Dragon Age'u. Są naprawdę rozbudowane i ciekawe, głównie z Alisterem gdy gramy kobietą, bądź z Morigan, gdy mężczyzną.

Także przypomnę swoją opinię jeszcze raz: jestem niezmiernie zadowolony, iż w Dragon Age 2 będzie gotowy bohater, na którego losy przyjdzie nam wpłynąć. Szkoda, że świat dalej zostaje ten sam (nie podoba mi się klimat DA), ale zobaczymy... :')

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do braku osobowości - bo ja wiem... do BG2 wymyśliłem sobie stworzenie praktycznego i nieprzejmującego się moralnymi rozterkami (dobry, zły, a co to za różnica, ważne, żeby się opłacało : ) ) łotrzyka i właściwie cały czas byłem w stanie wybrać opcję dialogową pasującą do postaci. Charakter bohatera w RPG na tym polega, że Ty go tworzysz i odgrywasz... i osobiście zazwyczaj nie mam problemów ze znalezieniem sobie czegoś odpowiedniego. Zacząłem teraz Jade Empire, wymyśliłem sobie dumnego, butnego wojaka, który jednak w środku ma szlachetne serce, zobaczymy, na ile się uda go odgrywać. :)

Shepard jedynie jest bardziej charyzmatyczny przez voice acting.

Jeśli idzie o DAO, to przez "rozmowy międzydrużynowe" masz na myśli te z towarzyszami, czy te podczas podróżowania pomiędzy nimi? Te pierwsze to w BG2, ME1, DAO i ME2 imho "mięsko" zabawy (w KotOR jakoś postacie mnie nie porwały, niektórych rozmów nawet nie prowadziłem...) i są na wysokim poziomie (im nowsza gra, tym lepiej). Natomiast pogadanki pomiędzy towarzyszami to fajny i urokliwy ficzer, szczególnie, że są często ze sporą dawką humoru. Nic nie rozładowuje napięcia po epickiej bitwie lepiej niż Zevran zalecający się do Wynne. : D

Jeśli idzie o porównanie z Obsidian, to na pewno OE robi produkcje ambitniejsze, jednak zawsze jest w tym jakiś haczyk. Kiepskie wykonanie części elementów gameplaya w Alpha Protocol; chaotyczna narracja w KotOR 2 i NWN2. W New Vegas jeszcze nie grałem, ale krótkie doświadczenia z F3 sprawiają, że odnoszę wrażenie, iż nie pokocham tej gry za postoblivionową mechanikę, która jest najzwyczajniej w świecie kiepska.

Najlepiej chyba było w MotB, chociaż idealnie też nie. Do tego dochodzi spora liczba bugów w ich produkcjach. Zawsze mi coś psuje immersję, i dlatego o ile Mass Effectom i BG2 wystawiłbym ekstremalnie wysokie oceny (rzędu 9-10/10), o tyle OE to z reguły coś z przedziału 8-9 czyli "świetnie, mam jednak parę ale", a przy tym zawsze "szkoda, potencjał był większy".

Produkcje obu deweloperów to dla mnie must have, jednak o ile BioWare to zawsze mocny kandydat do preordera i niewiele trzeba, by mnie do niego przekonać, o tyle Obsi z reguły ląduje w szufladce "potanieje, kupię", jedynym preorderem, jaki złożyłem na ich grę był Alpha Protocol.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku rozmów międzydrużynowych miałem właśnie na myśli głównie te, w których główny bohater bierze udział, tj. pojedyncza rozmowa z towarzyszem w obozie. Spośród całej gry były one najbardziej rozbudowane i pozwalały faktycznie ujednolicić swoje stanowisko oraz przedstawić opinię bohatera/ki, co znacznie polepsza doznania płynące z RPG. Najbardziej zaskoczyła mnie postać Alistaira (grając kobietą) oraz Morrigan (grając mężczyzną) - widać, że BioWare nie marnowało całego czasu na dodawanie coraz większych lochów, tylko te postacie faktycznie miały swoje osobowości. W ogóle to osoby, z którymi można było przeprowadzić wątek romansowy stanowiły główną część wszelkich relacji - reszta bohaterów generalnie schodziła na dalszy plan. Btw. moją ulubioną sceną w grze była

próba namowy Alistaira by przespał się z Morrigan, żeby ta poczęła dziecko Arcydemona - najfajniejszy motyw w całej grze, rewelacyjnie napisany i fajnie można go było poprowadzić.

:']

Ja jednak jakoś nieszczególnie widzę to odgrywanie roli grając praktycznie kukiełką w rękach "questodawców". Owszem, RPG (papierowe) skupia się na tym, by stworzyć własnego bohatera i nim być, ale w grach komputerowych to się nie sprawdza, bo twórcy nie są w stanie dać graczowi nieograniczonego pola manewru. Stąd wolę z góry określone postacie, na których charaktery mam wpływ podczas gry - Bezimienny (P:T oczywiście), Shepard (btw. czy tylko ja sądzę, że kobieta Shepard ma ciekawsze kwestie dialogowe i romanse?), a najlepszy - Michael Thorton. Dzięki takim postaciom możemy spotkać nawiązania do ich przeszłości oraz zadecydować o postrzeganiu ich w trakcie gry. Mi jest dużo łatwiej wczuć się w taką personę oraz jej losy, niż mieć szablon bohatera, który wybiera questy oraz towarzyszy do drużyny. I o ile w grach Obsidianu te "szablony" wychodzą to dobrze (choć gorzej niż w tytułach ze z gory zaplanowanymi bohaterami), tak u BioWare'u w ogóle tego nie czuję.

Bo dla mnie w grach najważniejsze są postacie, fabuła oraz wolność wyboru. Dlatego też dużo bardziej cenię sobie gry Obsidianu (praktycznie to jestem ich fanatykiem, jedyne gry z pre-orderu) i żadne bugi mi przyjemności z gry nie zniszczą. Pewnie, KotOR 2 wyglądał okropnie, NWN2 miało toporną rozgrywkę, AP kulawe animacje i gameplay, a Fallout NV śmierdział Falloutem 3. Ale jednak, imo, są to gry dużo lepsze od produktów BioWare, gdyż oferują mi ważniejsze dla mnie elementy. Właściwie każdy tytuł Bio był przeciętny; jedynie Mass Effect 2 przekroczył pułap świetności, a Dragon Age był... niezły. I to tylko dlatego, że fajnie mi się rozmawiało z towarzyszami, gdyby nie oni, to wrzuciłbym tę grę do kosza razem z mizernym Neverwinter Nights. Ten sam syndrom: kupa walki i nic więcej. Bardzo mało odgrywania postaci i brak wyjścia dyplomatycznego (a jeśli jest, to najczęściej daje mniej PD).

No i apropos Obsidianu, to Fristronie - koniecznie zapoznaj się z ich nadchodzącym Dungeon Siege'm 3 (dałem małą notkę w temacie o tej serii). Zapowiada się miodny action-RPG, a co najdziwniejsze - autorski silnik Onyx Obsidanu prezentuje się wyśmienicie. :')

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla mnie w grach najważniejsze są postacie, fabuła oraz wolność wyboru.

Mamy trochę różne priorytety. Postacie + fabuła = ogólnie scenariusz, do spółki z dialogami, kreacją świata przedstawionego... To jest w RPG bardzo ważne, nie da się ukryć. Drugim czynnikiem, który jest w moim odczuciu kluczowy jest immersja. I tutaj zdecydowanie wygrywa BioWare. Wątki z reguły mają sensowną ekspozycję, po czym dynamicznie się rozwijają; Obsidian woli raczej prowadzić narrację w formie chaotycznej burzy przeplatających się elementów, które trzeba sobie poukładać w całość. Może to i czyni fabułę trochę bardziej wymagającą pod względem intelektu odbiorcy, ale to taka trochę sztuka dla sztuki, burząca zanurzenie w świecie i wybijająca z rytmu. Bo jak tu się zanurzyć w grze, skoro przy co drugim dialogu zastanawiam się przez chwilę właściwie o co biega, zanim sobie przypomnę, że jakiś wątek do którego dialog, w którym uczestniczę się odnosi był już poruszony, zazwyczaj też w dość mętny sposób. Układanie sobie tych fragmentów nie jest niestety satysfakcjonujące - a zaznaczę, że bardzo lubię analizować skomplikowaną fabułę, potrafię godzinami rozmyślać np. o metaforyce i "pudełkowej" konstrukcji scenariusza Alana Wake'a - bo cały czas mam wrażenie, że można było te wydarzenia przedstawić przejrzyściej i lepiej.

A przy tym "idiotoodporność" u BioWare'u nie oznacza skretynienia. Wręcz przeciwnie, niektóre wybory moralne w Mass Effect 2 należą do czołówki najbardziej dyskusyjnych, z jakimi się spotkałem w grach RPG.

A Dungeon Siege III mnie interesuje i z uwagą śledzę informacje na jego temat, czego zresztą dowodem wersja "sorry Geralt" 1.2 mojej sygnaturki. ;)

Jakbyś miał zamiar odpowiadać na ten post, to chyba trzeba się będzie wynieść do tematu "ogólnie o grach RPG" btw. Coraz mniej jest o Dragon Age'u. Wracamy do tematu.

Znajomy, który "siedzi" w bioware social network rozbroił mnie dziś pomysłem BW na wypromowanie dema DA2. Za jego przejście dostaniemy DLC z dodatkowym przedmiotem.

Jeszcze sympatyczny gest (szczególnie że demo jest przecież darmowe) czy już groteska? I ciekawe ile będzie przedmiotów w podstawowej wersji DA2, skoro już dobre kilkanaście/kilkadziesiąt jest do zdobycia z różnych akcji promocyjnych?...

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem ten gameplay 2, straszyli, straszyli a to precież taka sama chyba gra jak 2, widać że poruszamy się w druzyne, wydaje mi się że pod względem mechaniki bardziej poszli w strone NWN 1 bo mamy mały wpływ na towarzyszy, przynajmniej tak to wygląda w gameplayu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiły się 2 nowe gameplaye,

jest z IGN drugi natomiast od gameinformera. Ten drugi zawiera pewien spoiler - nowego towarzysza.

Jest to Anders z Początku, ciekawe jest, że na bioware socialu jeden z twórców napisał "Nie przypuszczajcie że jest tą samą osobą co w Początku, ludzie się zmieniają"

Edit: Nowy filmik, 11 minut rozgrywki z xboxa 360

Edytowano przez Qiubon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie szczęście że gdy ostatnimi czasy spodoba mi się jakaś gra to zaraz następuje jej kontynuacja :laugh: . Tak miałem w ciągu ostatnich miesięcy z "Drakensang", potem z Two Worlds", a teraz z "Dragon age" Co prawda do premiery drugiej części jeszcze chwila została ale też sam jestem gdzieś w połowie "Origins" i jeszcze "Przebudzenie" w zapasie, tak więc w sam raz będzie.

Mam nadzieję że druga część będzie równie dobra jak pierwsza tylko czy naprawdę quad jest wymagany by na najniższych detalach nie grać? Jest co prawda w pierwszej części trochę niedoróbek (sekwencje dialogowe z kontaktem kruków np ) ale do mało czego mogę się przyczepić. Fajny pomysł z obozowiskiem. Długo zwlekałem z kupnem tej gry ( ten cholerny quad w wymaganiach ale gram na 2 duo i ok ) ale nie żałuję ani pieniędzy ani czasu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania minimalne:

* System operacyjny: Windows XP (SP3), Vista (SP2)/ Windows 7

* Procesor: Intel Core 2 Duo 1.8 GHz/ AMD Athlon 64 X2 1.8 GHz

* Pamięć RAM: 1 GB (1.5 GB dla Visty i Windows 7)

* Karta grafiki: Radeon HD 2600 Pro 256 MB/ GeForce 7900 GS 256 MB

* Dysk twardy: 7 GB wolnego miejsca

Konfiguracja rekomendowana:

* Procesor: Intel Core 2 Quad 2.4 GHz/ AMD Phenom II X3 2.8 GHz

* Pamięć RAM: 2GB (4 GB dla Visty i Windows 7)

* Karta grafiki: Radeon HD 3850 512 MB/ GeForce 8800GTS 512 MB

* Karta grafiki (DirectX 11): Radeon HD 5850/ GeForce GTX 460

Oficjalne wymagania dla DA2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, wiem że mi pójdzie (nawet tu pytałem gdzieś swego czasu) inaczej nadal bym jej nie kupował. Z swoim sprzętem gdzieś pośrodku się chyba plasuję - IC 2 Duo E8500 i Gtx 275. Na dwójkę też się nastawiam i bardzo jej jestem ciekaw a już zza horyzontu wyłania się "Wiedźmin"...

Szczerze przyznam że nie lubię tej gorączki przedpremierowej, o ile mogę unikam jej. Starcza mi wiadomość że gra się pojawi i czy mi pójdzie. A te wszystkie "giełdy": co, jak, traillery itp. staram się omijać szerokim łukiem. Sam kurz. Rzecz się pojawi to będzie można pogadać. To trochę tak jak na podstawie "zajawki" film oceniać.

Wracając do "Dragon age: idealnie wpasował się w moje gusta, lubię takie długie, wielowątkowe, nie za łatwe gry. Dla mnie mnóstwo przyjemnych chwil.

Edytowano przez taltybios
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Age...fajnie się robi postacie, rozdaje umiejętności i to że walka jest typowo taktyczna.

Nie raz mi się save niszczyły nie wiadomo dlaczego

Ta gra jest u mnie na 5 miejscu:

1.Miejsce: Wiedźmin

2.Gothic seria

3.Mount & Blade Warband

4.Risen

5.Dragon Age

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem najnowsze gameplay'e i niestety nie zatarły one dość negatywnego wrażenia, jakie odniosłem podczas oglądania poprzednich materiałów z rozgrywki w Dragon Age II. Specyficzna stylizacja oprawy wizualnej zupełnie mi się nie podoba (chociaż mam nadzieję, że - jak kiedyś wspomniała niziołka - w praktyce prezentuje się ona nieporównywalnie lepiej) i odnoszę wrażenie, że cały ten aspekt jest w ogóle regresywny w stosunku do Dragon Age: Origins. Wygląd lokacji (zwłaszcza podziemnych) także nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia. Co do systemu walki, to chociaż niektórym bez wątpienia przypadnie do gustu zwiększona dynamiczność i efektowność starć, mnie bardziej odpowiadał ten znany z pierwszej części. Tak na marginesie, to wydaje mi się, że twórcy popadają trochę w skrajności - w Dragon Age: Origins nawet na najniższym poziomie trudności niektóre starcia były trudne i wymagały stosowania taktyki; natomiast w Dragon Age II odpowiednikiem najłatwiejszego poziomu trudności z Dragon Age: Origins, będzie najwyraźniej poziom najtrudniejszy... Może się mylę, ale tak to wygląda na opublikowanych materiałach video. Jednak najbardziej rozczarował mnie system dialogowy i zastąpienie normalnych kwestii skrótami, odnoszącymi się nie do treści rozmowy, ale jej charakteru, i to w zasadzie tylko w trzech podstawowych wariantach: neutralnej, agresywnej i ugodowej. Jedyne, co mi się spodobało, to estetyczny i wygodny interfejs, ale raczej nic ponadto. W sumie cieszę się, że wymagania sprzętowe nie są astronomiczne...

PS: Premierowa cena Dragon Age II to około 150 złotych (w wersji PC)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ja od pierwszych screenów uważam, że grafika w DA2 jest co najmniej "dziwna". I nie chodzi mi tu o jakość, tylko o styl. Zdecydowali się pójść w stronę... tego czegoś (komiksowy styl to nie jest, nie wiem jak to nazwać), żeby nie wyglądało jak Dragon Age: Origins? To już mogli zostawić jak było w Origins, bo przynajmniej nie było tak nijako.

Niektóre tekstury (np. ziemia i skały w prologu) wyglądają jakby farby się komuś rozlały i zaschły, a niektóre twarze i sylwetki są strasznie nienaturalne (np. ta latynosko-cygańska towarzyszka Hawke'a).

Edytowano przez ZdeniO
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Dragon Age II odpowiednikiem najłatwiejszego poziomu trudności z Dragon Age: Origins, będzie najwyraźniej poziom najtrudniejszy

To są prezentacje. Tak samo jak na preview'ach gra jest na najniższym poziomie, a często nawet z postacią o kilka leveli wyżej/z god mode'm. W ogóle nie polecam sugerować się tego typu pokazami pod tym względem.

Ale ogólnie to styl graficzny nowego Dragon Age'a jest fatalny. Gra - mimo dobrego silnika - wygląda po prostu fatalnie. Twarze postaci, projekty lokacji, kolory... od razu na myśl przychodzi mi LEGO Orzammar z jedynki (jak to ktoś pięknie określił xP). Tak samo jak wygląd podstawowego szablonu męskiego Hawke'a, jeszcze gorszy od Sheparda.

Pozostaje jedynie czekać by dokładnie osądzić... :')

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są prezentacje. Tak samo jak na preview'ach gra jest na najniższym poziomie, a często nawet z postacią o kilka leveli wyżej/z god mode'm. W ogóle nie polecam sugerować się tego typu pokazami pod tym względem.

Ale czy widziałeś właściwie ostatni gameplay? Ten o którym mówiłem? Osoba prezentująca elementy rozgrywki z Dragon Age II zmieniała m.in. poziom trudności na normalny, tryb god mode nie był aktywny ponad wszelką wątpliwość, a z tego co wiem, to w grze występuje mechanizm skalowania poziomów (chociaż mogę się mylić)...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja akurat jeśli idzie o art-design mocno liczę na BioWare. Nie oglądałem wszystkich filmików, ale to, co widziałem, z jednej strony przygotowało mnie na to, że z silnika Eclipse za wiele się nie wyciśnie i niektóre elementy wyglądają szkaradnie z przyczyn technicznych, z drugiej jednak, dostrzegalny jest specyficzny, komiksowy styl artystyczny, niejednokrotnie związany z cieszącym oko doborem barw (był jeden prze-cud-ny screen z takimi soczyście czerwonymi sztandarami, jeśli nie był mocno przerabiany w photoshopie, to w tamtejszej lokacji już się zakochałem). Modele postaci są zdecydowanie lepiej wykonane niż w DA:O. Generalnie grafika nie będzie mocną stroną tej produkcji, ale myślę, że art-designem nadrobi. Zresztą optymizm wlewa we mnie już sama okładka gry, która - póki co - jest najładniejszą z ujawnionych gier z 2011 roku. Nawet nowy Deus Ex się chowa.

A tak w ogóle, to mam dla Was coś specjalnego - main theme z Dragon Age II! : )

Mi się podoba. Bez szału, ale ładne. Liczę, że inne numery będą trzymać ten poziom, a pojawi się też kilka lepszych. Jak np. muzyka z pierwszego trailera.

...jeszcze miesiąc do gry... dwa tygodnie do demka... It's the finaal countdoown. :)

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy właściwie widziałeś ostatni gameplay? Ten o którym mówiłem?

Ja nie widziałem, ale zamiast tego przeczytałem pierwsze wrażenia redaktorów cd-a z EA Winter Showcase (>>link<<). Polecam przeczytać, ponieważ słowa zawarte w tym artykule definitywnie przekreślają wszelkie wcześniejsze oskarżenia o ułatwianie i każualowanie, co było do tej pory jednym z głównych zarzutów przeciwko DA2, zaraz obok oprawy graficznej.

@Fristron - już kampania reklamowa DA:O pokazała, że muzykę z trailerów trzeba traktować z przymrużeniem oka ;). Choć akurat w tym przypadku pasowałaby znakomicie. A main theme uważam za bardzo dobry.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...