Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

Brakuje mi tu jakiś śmiesznych rzeczy, aur, wzmocnień, przekleństw, zmiany formy....

Ja wiem, akurat specjalizacje nekromanty (Dorian) i rift mage (Solas) jak dla mnie mają dość ciekawe umiejętności. Pierwszy gdy jest powalony może dalej atakować swoim duchem, wskrzesić zabitego przeciwnika żeby walczył dla niego czy zrobić z niego chodzącą bombę. Do tego niezwykle efektowna umiejętność specjalna spowalniająca wszystko oprócz drużyny. Natomiast drugi powala, osłabia przeciwników oraz tworzy sferę która ich przyciąga a jego umiejętność specjalna to chyba najpotężniejsze i najbardziej widowiskowe zaklęcie obszarowe w grze. Wystarczy odpuścić sobie standardowe buildy i trochę poeksperymentować, każdy mag jest przydatny, nie trzeba ładować talentów w wskrzeszenie i inne standardy bo są ciekawsze i wbrew pozorom bardziej przydatne rzeczy. Dobrze że reset talentów to nie problem i można poeksperymentować.

Jedyne zaklęcie leczące ma specjalizacja maga Knight Enchanter (najbardziej nielubiana przeze mnie postać, czyli Vivienne, zgadzam się z tym co mówi zapytania o nią Sera biggrin_prosty.gif) ale jest to umiejętność na focus także za często nie da się tego używać. Generalnie gra jest tak stworzona że z klasycznym healem byłoby za łatwo. Od tego są bariery, guard (później jeśli nam się poszczęści to nie tylko tank z tego korzysta, bo da się zrobić broń czy zbroje generującą guarda przy uderzeniu, co jest zbawienne dla rogue ze sztyletami).

Edytowano przez Pewker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdolność Spirit Mark z arsenału Doriana jest całkowicie bezużyteczna poprzez głupotę AI. Krew mnie zalewa literalnie kiedy odczas trudnej walki przy Rifcie udaje mi się w ostatniej chwili rzucić to na Pride Demona, który zamiast atakować pozostałe demony stoi/kręci się w kółko/idzie w kierunku najbardziej oddalonego przeciwnika/idzie zobaczyć co jest za poblskim kamieniem. Łucznicy stoją bez ruchu nie widząc przeciwników, postacie walczące wręcz zdychają zanim dobiegną do kogolwiek. Jedyny jej plus to aspekt DOT-y, efekt specjalny można sobie odpuścić. Zdolność atakowania po śmierci - kwiatek na kożuchu, z magiem leczącym można go po prostu wskrzesić - a przez tą zdolność nie można tego zrobić od razu jak padnie, tylko trzeba odczekać. Z całej linii necromancera najbardziej wartościowy jest talnet pasywny dodający zdrowie i manę jeżeli coś przy tobie umiera, i to tylko przez brak aktywnego leczenia.

Aresenału Rift Mage'a nie znam za dobrze, bo Solasa rzadko ze sobą biorę, nudzi niemiłosiernie, gorszy jest właściwie tylko Cole. Ale nie widziałem tam nic nadmiernie ciekawego poza tym ściągającym vortexem - zamiast przywal ogniem, przywal kamienną pięścią. Dobrze się za to łączy z osłabieniami.

Aczkolwie odnośnie nieładowania talentów we wskrzeszenie i magię ochronną, można w nie oczywiście nie inwestować, ale to sztuczne utrudnianie sobie życia - jeden mag zrobiony pod barierę/wskrzeszenie drastycznie ułatwia większość walk. Najlepsza do tego jest Vivienne przez talenty ze specjalizacji wzmacniające barierę, przy odpowiednim rozłożeniu talentów i wsparciu się tankiem z tauntami można sobie iść zrobić herbatę przy walkach z bossami (pozim hard, żeby nie było) - tank będzie miał cały czas na sobie full guard i full barierę.

Nie wiem czy z klasycznym healem byłoby za łatwo, możnaby zmniejszyć jego skuteczność, dać regenerację zamiast natychmiastowego leczenia i długie czasy odnawiania, i pod tym kątem zaprojekotwać walki - ale aspekt uzupełnianych napojów jest dla mnie katastrofalnie głupi, rozbija płynność rozgrywki przez konieczność ciągłego powrotu dla obozu w celu uzupełniania flaszeczek. Już pomijając czystą głupotę rozwiązania rodem z h'n's, które przy okazji udaje że nie było dwóch poprzednich części. Tak w ogóle jest z częścią rozwiązań z trójki - wyważali otwarte drzwi (system walki, widok taktyczny), jak się okazało, nie te które powinni.

Edytowano przez iHS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aresenału Rift Mage'a nie znam za dobrze, bo Solasa rzadko ze sobą biorę, nudzi niemiłosiernie, gorszy jest właściwie tylko Cole.

Powiem Ci że też tak na początku o Solasie myślałem. Ot, jakiś leszczyk, potrafi gadać tylko o magii, duszach i demonach. Ale okazuje się że jego interakcje z resztą są całkiem ciekawe i potrafi pokazać charakterek. Dorian łaził ze mną z 10 godzin ale o dziwo wróciłem do Solasa bo był ciekawszy. A Cole jak dla mnie jest kapitalny. Ok, z początku wydawał się taką emo zagubioną duszyczką, ale bardzo często coś komentuje, jego pitolenie spotyka się z zabawnymi reakcjami ze strony innych... no, z wyjątkiem Solasa. Miłośnik dusz uwielbia Cole'a i rozmowy między nimi są aż zbyt głębokie, co też robi się zabawne gdy w drużynie jest jeszcze typowy mięśniak jak Iron Bull lub Blackwall. Najgorszą postacią dla mnie jest zdecydowanie Vivienne. Przez większość czasu jest strasznie napompowana, taka trochę... sukowata :D?

A co do wskrzeszania- gram na trudnym, zamiast marnować talenty na coś co przydaje mi się od święta bo ewentualnie przy jakimś smoku(tutaj nie jest problemem wydać te grosze i dostosować maga na jedną walkę), bossie czy wybitnie trudnym rifcie zdecydowanie wolę poświęcić je na coś innego. Może dopóki nie zwiększy się przeżywalności drużyny odpowiednimi przedmiotami albo z kiepskim tankiem... W drzewku "supporta" ruszam tylko bariery. Osłabianie, utrudnianie zrobienia czegokolwiek i zadawanie sporych obrażeń obszarowych przeciwnikom przez Solasa skupionego na zaklęciach specjalizacji, barierze i błyskawicach (static cage!) i odrobinie z drzewka Winter jest mega przydatne w każdej walce i również ratuje drużynę, tylko w trochę inny sposób.

Ogólnie to nie ma co się sprzeczać co do buildów. Tutaj liczy się single player, a nie rywalizacja, każdy może poeksperymentować i grać jak mu pasuje. Tylko mówię- miałem maga skupionego na typowym wsparciu, swój potencjał pokazywał w znacznie mniejszej ilości starć. Chyba że miałbym w drużynie dwóch magów, ale nie czuję potrzeby. Ewentualnie z ciekawości sprawdzania czy będą jakieś ciekawe kwestie wynikające ze starcia poglądów Solasa, Vivienne czy Doriana.

A co do atakowania przez wskrzeszonego przeciwnika- wydaje mi się że to wymaga poświęcenia dwóch miejsc na zaklęcia. Po rozdaniu talentów Dorian automatycznie miał Spirit Mark w dwóch slotach- jedno na samo zaklęcie a druga ikonka była taka żółtawa i gdy wciskałem ją to nic się nie działo. Po tym jak ją zastąpiłem innym zaklęciem ożywiony przeciwnik nie atakował, gdy ją przywróciłem to nie było problemu. Ewidentnie bug lub niedopatrzenie.

Co do leczenia- jedynie powiem że przydałby się system regeneracji POZA walką, zmniejszyłoby potrzebę wracania się a nie ułatwiałoby walk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to to fakt - rozmowy Solasa i Cole'a potrafią być ciekawe, zresztą, każda postać potrafi powiedzieć coś ciekawego (vide dialog blackwall & Cole

B: Cole, say something interesting. C: Something interesting. B: Ok, i deserved that

) Natomiast bardzo lubię dialogi Blackwalla, Doriana, Iron Bulla i Varrica między sobą - tutaj scenarzyści dali się ponieść. Vivienne jest megasuczą - ale taka powinna chyba być, wkurza mnie strasznie, ale wywołuje jakieś prawdziwe emocje. Cole z reguły wywołuje we mnie tylko irytację na poziom pisania dialogów - well, ale też jest to jedna z nielicznych postaci która jest prowadzona wyłącznie na serio, może to to.

Wskrzeszenie było super na początku, nie trzeba było podlatywać i starać się wklikać w postać prawym myszy (kolejny koszmar w tej grze, za daleko, za blisko, gdzie w ogóle jest ten trup) - teraz rzadko z niego korzystam, bo postacie po prostu przestały umierać. Swoją drogą, biegałem duuużo czasu z Dorianem i Vivienne w grupie, licząc na ciekawy wymiany poglądów - i dusza, akurat albo gadali z kimś innym, albo w ogóle.

Co do tego spirit marka to jest inaczej - jego ikonka podświetla się na żółto jak jest aktywny, czyli zadaje obrażenia - wiesz, że jak wtedy ubijesz niemilca to wstanie, podświetlenie znika dopiero kiedy sczęźnie. Możesz ewentualnie anulować zaklęcie w trakcie wskrzeszenia i rzucić na kogoś innego - ale wtedy ożywiony spirit padnie. Myślałeś pewnie, że to dwie ikonki tego samego skilla, bo na pasku ląduje obok Horror z reguły, a ikonki ma prawie identyczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym spirit markiem to nie do końca jak piszesz- najeżdżałem myszką na obie ikonki, obie są różne i obie są podpisane jako "spirit mark" to nie tak że jedna się zamieniała gdy użyłem tej umiejętności. Jak będzie mi się chciało to zrobię screena i zaznaczę o co chodzi smile_prosty.gif

A co do dialogów Cole'a i Blackwalla, to jeszcze pamiętam "Cole: blablablablablablablablablablablablablabla(tutaj oczywiście mówił coś innego, ale nie da się zapamiętać). Cole: Blablablablablablablablablablablablblablabla. Blackwall: (jakaś krótka odpowiedź) Cole:blablablablablablablablablablablablabla , blablablablablablablablablablblablablablablablablablablablablablablablabla Blackwall: Go bother Solas.

Mija z pół minuty i Cole gada do Solasa i tym razem spotyka się ze zrozumieniem. Rozbawiło mnie to biggrin_prosty.gif

@UP

Nie ma najsłabszej/najsilniejszej postaci. Każda ma inną specjalizację, przez co np. Cassandra i Blackwall nieco lepiej nadają się na tanka niż Iron Bull, ale to nie znaczy że Iron Bull nie może nim być. Bierz to co wyda Ci się ciekawsze i bardziej pasujące do reszty drużyny.

Edytowano przez Pewker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, też tak do końca nie jest, bo o ile specjalizację możesz własnej postaci wybrać, to kompanom już nie, a brak talentów ze specjalizacji dość dosadnie ogranicza przydatność do określonej roli - przykładowo, dzięki swojej specjalizacji Blackwall jest u mnie nieśmiertelny dosłownie i w przenośni (czasami zdarza się, że na skutek nieuwagi, zaagrowania zbyt dużej ilośc wrogóe, padnie pozostała trójka drużyny. Samodzielnie Blackwallem mozna spokojnie i mozolnie wytłuc wtedy resztę wrogów, co trwa godzinę - ale można, no chyba że trafi na 6 łuczników). Cassandrę biorę jak szykuje się jakieś starcie z demonami, Iron Bulla na dużo słabszych niemilców (trupy, piechurzy) Cola na bossów pod warunkiem że jest Blackwall ze swoimi tauntami. Solasa jak najdzie mnie fantazja, Vivienne jak mam trudną walkę i potrzebuję jej barier, Varrica i Doriana jak potrzebuję większego DPS-a. Co dziwne - po 86 godzinach gry jeszcze nie mam Sery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, nie sprecyzowałem, ale jak mówiłem- ogranicza ale nie wyklucza. Iron Bull z tarczą i odpowiednimi ulepszeniami z Vanguarda daje radę tankować nawet i smoki na trudnym poziomie, tylko Blackwall i Cassandra robią to lepiej. Z drugiej strony- Iron Bull może zadawać sporo więcej obrażeń niż pozostała dwójka co sprawia że trudni przeciwnicy padają szybciej a więc mniejsze ryzyko że mniej wytrzymałym kompanom skończą się mikstury. Solas jest pomocny w inny sposób niż Vivienne czy Dorian, ale nikt nie jest bezużyteczny. Z kolei rogue- to Sera jest najbardziej OP ze względu na specjalizację Tempest i jej buga/przeoczenie. Flask of fire daje chwilę gdy wszystkie skille nie mają kosztu ani cooldowna. W teorii powinno to działać tylko z kosztami staminy, ale działa także z focusem, co daje możliwość spamowania najsilniejszym skillem, a Inkwizytor Tempest którym gram może użyć wiele razy Mark of The Rift jednocześnie. Nawet z tego buga nie korzystam bo równie dobrze mógłbym sobie ustawić "easy" a nie o to chodzi. Jeśli chodzi o resztę rogue, czyli Cole i Varric to Varric ma raczej najsłabszą specjalizację, bo jego najciekawsze umiejętności mają zbyt niski zasięg jak na postać atakującą na dystans, a jego stała broń ma swoje ograniczenia.

W praktyce- każdy daje radę. To single player, chodzi o to by było ciekawie a nie o perfekcje. Najważniejsze żeby w drużynie był balans, są miejsca wymagające maga żeby pójść dalej, czasem wojownik musi coś rozwalić a rogue otworzyć zamknięte drzwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś jak zakończyć quest z koniuszym na Zaziemiu ? Zrobiłem wszystkie questy dla niego i wyskoczyło mi żebym poszedł do stołu narad i tam zakończył tego questa, poszedłem i nic... Do tego jeszcze takie pytanie jak otworzyć drzwi, które są otwierane przez mechanizm na pustyni, ta lokacja to chyba wschodnie podejście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quest z koniuszym - o ile się nie mylę trzeba wybudować wieże strażnicze na mapie strategicznej, potem pogadać z jego pracownikiem - nie pamiętam jak się zwał, ale ma chatkę nieopodal.

Co do tych drzwi gdzie jest tak dużo pająków - sam jestem ciekaw, klucza nie znalazłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,

kobieta chce byśmy zdobyli pierścień co jest w tej jaskini z pająkami z tymi okratowanymi drzwiami. Oddajemy jej, daje nam klucz i możemy tam wejść i pozbierać wszystko co jest.

Za to powiem wam, że strasznie dużo trzeba tych metalowych odłamków do Oazy, na szczęście ja już jestem po tym wszystkim, wszystkie znalazłem i całą Świątynię w Oazie otworzyłem.

Edytowano przez Hrabia93
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet wykonywanie questa dotyczącego specjalizacji klasowej to pierdółkowate latanie za zasobami rodem z MMO... Dżizas, BioWare :P Te tomy Venatori to istna udręka.

22 godziny za mną i zaczynam mieć lekko dosyć. Od teraz robię wyłącznie questy głównego wątku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nabite 37 godzin i 19 lvl. Jest sens robienia tych wszystkich 'zadań' ze stołu narad? Już mam powoli dosyć 5 i 7 godzinnych 'questów' aż się prosi o aplikację na telefon z której można by wydawać rozkazy. Mam wrażenie że gra oferuje zbyt wiele. Odkrywam teraz lokacje gdzie biegają potwory o 10lvl niżej niż moja drużyna, bo wcześniej nie były dostępne na stole, albo nie wykonałem jakiegoś głupiego questa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wszystkie duże lokacja nie odblokowują się czasem z postępem w głównym wątku? Nie przypominam sobie żebym coś odblokował przez szereg misji przy stole, z wyjątkiem uzyskania dostępu do samej lokacji, ale na to się nie czeka. Ale fakt, mogli dać możliwość wydawania rozkazów z dowolnego miejsca (przez jakiś magiczny przedmiot czy coś jeśli chcieliby to uzasadnić) albo chociaż z obozów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej irytowały te ponad dwudziestogodzinne. Pod koniec gry doszło do sytuacji, gdzie wykonałem wszystkie możliwe zadania, odkryłem wszystkie lokacje i zebrałem wszystko, co można zebrać, ale nie mogłem skończyć głównego wątku, bo czekałem na wykonanie przez Lelianę 24-godzinnego zadania. Przeszedłem Originem w tryb offline i przestawiłem zegar systemowy. Zadziałało :D

PS Wiem, że można grać po ukończeniu głównego wątku, ale dla mnie ukończenie go jest równoznaczne z ukończeniem gry.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkrywam teraz lokacje gdzie biegają potwory o 10lvl niżej niż moja drużyna, bo wcześniej nie były dostępne na stole, albo nie wykonałem jakiegoś głupiego questa.

Też tak miałem, 0 wyzwania przez takie coś, zwłaszcza, że wcześniej takie męki miałem ... za to poźniej, w pewnej lokacji

Emprise du Lionie

nagle wyzwanie mi się podniosło, dzięki czemu grę skończyłem na 25 lvlu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ostatnio przeglądałem jakie Inkwizycja ma ciężkie zbroje, bardzo mało takich fajnych napakowanych jest, jak pierwszej części, szkoda. Ale znalazłem taki screen http://img2.wikia.no...Heavy_Plate.jpg Prosze powiedzicie że można w tej części przywdziać taki armor.

Edytowano przez Smok
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ja gram na łatwym poziomie i latam z postaciami które mają fajne teksty(gram na łatwym bo, tłuczenie gościa z tarczą przez 10min mnie nie rajcuje, wkurza mnie taki system walki, gdzie bossowie to "nadludzie", pięknie to było rozwiązane w KOTORku, gdzie też była taktyka, ale nie tłukło się z kamieniami po 30min). Gram facetem i staram się mieć romans z kasandrą (walnięta elfka i łysa murzynka z przerośniętym ego jakoś mi nie pasuję - mały wybór, Lelianna a Morrigan, to był dopiero dylemat). Mój skład to Kassandra, Varik i Solas. I pytanko, czy można grać bez maga? Np z Blackwallem zamiast Solasa? Bo zamula :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli grasz na łatwym, to może bariery i buffy maga nie są aż tak potrzebne - spróbuj zagrać bez maga, to się przekonasz. Party można zmienić w każdym obozie, więc to nie duży problem. Później będziesz miał jeszcze Doriana (mag), on tak nie przynudza jak Solas i fajnie się kłóci z Cassandrą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra bez maga, może być problematyczna jeśli chcesz przejść grę na 100%. Bez maga nie zapalisz zaświatła, nie uzyskasz także dostępu do miejsc, które wymagają użycia magii. No i jest kilka questów, które również wymagają użycia magii.

Gram facetem i staram się mieć romans z kasandrą (walnięta elfka i łysa murzynka z przerośniętym ego jakoś mi nie pasuję

Sera jest homoseksualna, więc grając facetem i tak nie mógłbyś z nią romansować. Vivienne nie ma romansu. Grając heteroseksualnym mężczyznom masz wybór tylko pomiędzy Kasandrą i Josephine.

Edytowano przez matusiak97
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo daj szansę Solasowi, z wieloma postaciami wywiązuje naprawdę ciekawe dialogi, po prostu nie warto cały czas latać z początkową drużyną bo z czasem gadają coraz mniej. To taki drużynowy Gandalf bez brody, czasem zażartuje, czasem ładnie kogoś zripostuje lub zgasi swoja wiedzą, a gdy trzeba to potrafi się wkurzyć. Solas jest najgorszy gdy to my gadamy z nim sam na sam, ale to nie ma nic wspólnego z braniem go do drużyny.

A i szczerze mówiąc- gra na normalnym była czasami wyzwaniem jedynie w pierwszej dużej lokacji - Hinterlands. Po połowie gry normalny staje się tak łatwy że aż za nudny. Na łatwym pewnie nie musiałbym nic robić bo sami towarzysze by wszystko rozwalali. I na trudnym nie przypominam sobie czegoś innego niż smok co wymagałoby tłuczenia ponad 10 minut. Przeciwnicy z tarczą po chwili zostają przez kogoś zamrożeni lub powaleni i tarcza przestaje być problemem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh ukończyłem grę po 84h gry na poziomie Normalnym. Boli mnie, że gra wymusza na graczu eksplorownaie terenu, nie żebym był z tych , którzy tego nie lubią ale tutaj jest tego aż nadmiar :/ Czasem mapy są tak ułozone , że łatwo coś przeoczyć i się drepta 30 razy w około jednego miejsca , szczególnie na "Emprise du lion" (czy jakos tak). Zeby nie było , że tylko krytykuje ale mam sporo zastrzeżen , sam fakt , że grałem w hitowe produkcje BW typu KOTOR czy Mass Effect to Inkwizycja wypada przy nich dość cienko. Nie miałem przyjemności pograć w poprzednie odsłony DA a po Inkwizycji mam troche wątpliwości :l Nie wiem czy dam się namówić na poprzednie gry. Czuje się troche oszukany przez zakończenie , trochę tak jak z ME3 gdzie wydano patcha z wyjaśnieniem zakończenia czy cos pomiędzy :) , tutaj jest podobnie. Zakończenie to jedna wielka nie wiadoma , wyświetla nam się kilka slajdów , ktore podsumowywują całą naszą historię i nasze wybory czyli tak na prawdę nic , oczywiście gra się broni ostatnią cutscenką jednakże po przerywniku dostajemy jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Nie jestem w stanie ocenić tej gry ale jeśli byłbym zmuszony to jakieś 5/10 a zakończenie 2/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu dal się namówić chociaż na jedynkę. Dla mnie to był taki powrót do starych gier BioWare w bardziej nowoczesnym wydaniu. Przyjemna taktyczna walka, w której non stop wykorzystujemy wszystkich towarzyszy zamiast latać jednym bez zwracania uwagi na drużynę jak w tym nowym slasherze Bio. I w nowym DA tez ogromnie irytuje mnie masa bezsensownych zadań potrzebnych do zdobycia jakiejś "władzy". Sztuczne przedłużanie gry i maskowanie niklej długości głównego wątku smieciowym contentem. Słabo to wyszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...