Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

A dialogi to mi wcale a wcale nie przeszkadzają. No, ale tak mi sie przypomniał bulwers, który rzucił mi sie w oczy tam kiedyś, przy okazji jakiejś dyskusji, że w DA to Sodoma i Gomora obyczajowa, a jakoś moja elfka nie może Morrigan poderwać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam więcej to się nie powtórzy. A co do czarów to chyba niestety prawda. Można to wywnioskować choćby po braku specjalizacji uzdrawiającej dla maga. A szkoda jeżeli by to się okazało prawdą, ponieważ myślałem że mój team będzie wyglądać miej więcej tak: Ja jako mag uzdrowiciel z paroma czarami ofensywnymi np. kulą ognia i stożkiem zimy. Iron Bull jako przysłowiowy tank. Cole'a jako łotrzyka i w zależności od misji brałbym drugiego maga lub jakiegoś towarzysza walczącego na dystans. Zdziwił mnie również fakt, że nie możemy romansować z Vivenn.

EDIT: Podobno podczas kreowania postaci jeżeli wybierzemy krasnoludzką kobietę to będziemy mogli jej dodać... brodębiggrin_prosty.gif

Edytowano przez Garrus2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzą słuchy, że w grze ma w ogóle nie być czarów leczących. Jeżeli to się potwierdzi, to nie zrozumiałbym takiej decyzji twórców. Leczenie tylko potionami? Jakoś tak... Nienaturalnie w grze z magami :f

A mi się to bardzo podoba. Leczenie było głównym powodem, dla którego klasa maga była przepakowana w DAO. W dwójce z kolei tak ponerfili, że większość umiejętności leczących była niemal bezużyteczna przy trudniejszych potyczkach (natomiast Anders w trybie leczącym to znowu skille rodem z God Mode, szczególnie ten leczący całą drużynę). Potiony w DA też zawsze były niedorzecznie mocne, ale te przynajmniej się mogą skończyć.

Wolałbym brak regenu hp i many, ale każdy, nawet najdrobniejszy krok odchodzący od formuły, w której wyrzynamy hordy mobów bez żadnych długotrwałych konsekwencji to IMO świetna wiadomość, a wymuszenie polegania bardziej na limitowanych potkach niż nielimitowanych czarach takim krokiem jest. Byle jeszcze ekonomia w grze miała sens (albo chociaż zapasy u kupców miały limity) i zakup niemal nieskończonej ilości potionów nie był możliwy, a nawet może będę musiał coś w DA planować i zastanawiać się, jak gram.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro możliwość "wskrzeszania" podczas walki będzie miał miał każdy członek drużyny, to magia lecznicza jest tu niepotrzebna.

Jeśli chodzi o potiony, to w Początku kupcy mieli widocznie ograniczoną ich ilość(jeśli nie patrzeć na Przebudzenie,bo tam okazuje się że Amarant jest lepiej zaopatrzony niż cała reszta kraju ze stolicą na przedzie), ale elfi korzeń był zbyt łatwo dostępny i można było łatwo sobie stworzyć spory zapas. Gdyby to poprawiono wróciłoby kombinowanie by nie zużyć za dużo potionów, ale też byłoby dziwne że dowódca jednej z najbardziej wpływowej organizacji polityczno-wojskowej ma problemy z zapasami:).

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc wywalmy kolejną opcję taktyczną na korzyść AKCJA!!! EKSPLOZJE!!! EKSCYTACJA!!!

Brzmi całkiem jak Bay.

Dla przykładu, obejrzałem sobie ostatnio trailer pierwszego Dragon Age, ten z walką na górze. Potem obejrzałem chyba ze 3 z Inquisition. I jestem zniesmaczony. Trailer jedynie był zwyczajnie lepiej zrobiony, bardziej z sensem jakimś, pokazywał taktyczną walkę. Były dobre efekty, dalej IMO lepsze niż niektóre z Inquisition. Postacie również prezentowały jakikolwiek charakter, a Morrigan pewnie bym polubił gdybym nie wiedział jaka to płytka i bzdurna postać z gry.

Natomiast trailery Inquisition świetnie się wpisują w te trzy wyrazy zakończone wykrzyknikami na początku posta. Mamy więc "tajemnicza przepowiednia", "bohater dotknięty amnezją", "potężna, prastara moc", "potężna, prastara moc dzierżona przez jedną postać", "wybraniec", "potężna, prastara moc dzierżona przez jedną postać, która jest kluczem do pokonania nowego zagrożenia", "demoniczni napastnicy".

Da się bardziej sztampowe zapowiedzi, fabułę zrobić? Tego oczekują gracze? To łykają? Nie ma znaczenia aby ładnie wyglądało? Aby była mhhroooczna Morrigan, bo przecież ma czarne, krótkie włosy,chodzi pół naga i do tego, O MÓJ BOŻE, zasłania jedno oko! Czarownica jak się patrzy, tylko neonu nad sobą nie umie wyczarować "mhhroooczna, zua, enigmatyczna czarownica".

Serio ludzie biorą tą historię za coś nowego póki się ładnie błyska? Czy po prostu ludzie mają gdzies już fabułę a liczą się już jedynie same błyski?

Anegdotka do Morrigan, najbardziej ównianej postaci z DA (wiem, nie znoszę jej). Kiedyś w przygodzie do WFRP jest scenka gdzie nocą kultysta złych bogów skrada się aby zatruć studnię. Robi to nocą (ok, jest to po części zrozumiałe) ale ma na sobie obszerną szatę z kapturem (!), skrada się od cienia do cienia (!!) i w ręku trzyma flakonik z trucizną (!!!). Toć to prawie jakby wręcz się świecił dla każdego kto mógłby go zauważyć, że to archetyp złego truciciela z pop kultury.

Taka właśnie jest Morrigan dla mnie. Sztampowa wiedźma z pop kultury. I nosi slut armor bo rpg.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, zawsze można mieć nadzieję, że to tylko tanie chwyty reklamowe i sama gra będzie ciekawsza.

Oczywiście może się też okazać, że fabuła będzie równie sztampowa co w jedynce, nic nie dorówna Orzammarowi z jedynki, nie mówiąc już o perełkach z innych gier, Blackwall okaże się być kopią Thane'a (umieram, kochaj mnie póki jestem, hurra), Hawke wkurzy swoich antyfanów jeszcze mocniej niż w DA2, a z całego tego zamieszania najbardziej szczęśliwe będą FANKI CULLENA!

Może przesadzam. Moje nadzieje są duże i myśę, że DAI ma szansę na tytuł roku jeśli pominąć te wszystkie newsy o pierwszym w historii całkowitym geju (z wąsikiem naturalnie), mimo że takim pierwszym gejem już miała być Sera.

Samo wywalenie zaklęć leczących jest odebraniem opcji taktycznych, ale nie jest to złą rzeczą w tym przypadku. Primo, nowych zaklęć może być znacznie więcej, takich nadrabiających braki. Secundo, w pierwszym i drugim DA leczenie było zbyt mocne lub zbyt słabe, szczególnie w Origins sprawiało to, że najlepsza zawsze była bezmózga taktyka jednego tanka i dwóch/trzech magów leczących tegoż tanka i lejących ogień na wrogów gdzieś po drodze, bo kombinować nigdy nie trzeba było. Specjalne kombinacje zaklęć i umiejętności? Jedyną przeze mnie używaną kombinacją było chyba tylko rozkruszanie zamrożonych/skamieniałych wrogów uderzeniem tarczy Alistara lub kamienną pięścią Wynne.

Znaczy to, że wywalenie jednej potężnej taktyki zwiększa wartość pozostałych, mniej skutecznych lub bardziej sytuacyjnych. To jak w grze MMO lub MOBA opartej na różnych klasach i postaciach - osłabienie paru szczególnie potężnych postaci czyni bardziej wartościowymi te postacie, które nie były wyspecjalizowane w walce z tymi potężnymi i przez to bardzo cierpiały na polu bitwy. Oparcie mechaniki utrzymywania życia postaci o mikstury i tarcze daje większe znaczenie zdolności zarządzania zasobami gracza innymi niż regenerujący się pasek energii/many.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No ale hola hola. Nie mówimy o osłabieniu leczenia a o jego kompletnym wywaleniu. To nie jest promowanie innych taktych, to jest zmiana wszystkiego w walce. Już nie mogą być ciężkie, bo jak to? Niektóre walki w jedynce były serio ciężkie, ostatni boss u krasnali w kopalni albo niektóre demony w wieży z demonem gnuśności potrafiły dać w kość.

Teraz nie będzie już możliwe tak trudno. Poza tym zauważ, że leczenie JEST. Po prostu wywalone ze skilli. Dlaczego? Bo tak, bo mag to przecież umie jedynie rzucać fireball, lightning bolty i cone of cold. Bo tak siedmioletni dzieciak sobie wyobraża maga. Target audience będzie zachwycone.

Ktoś pisał wyżej, że mikstury są lepsze bo się moga skończyć. Nie mogą. Mamy tutaj open world, zbieractwo i alchemia. Plus sprzedawcy z magicznie odnawialnym zapasem. Plus nasze pluszaki w bazie z magicznie odnawialnymi zapasami.

Co do analogii. Widać jak wiele dobrego dało takiemu GW2 wywalenie leczenia na korzyść nawalanki i DPS UBER ALLES.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu, obejrzałem sobie ostatnio trailer pierwszego Dragon Age, ten z walką na górze. Potem obejrzałem chyba ze 3 z Inquisition. I jestem zniesmaczony.

Początek i Inkwizycja były(są) zupełnie inaczej promowane i stąd te różnice. Pierwsza część była reklamowana jako powrót taktycznych RPG, a trójka właśnie jako "AKCJA!!! EKSPLOZJE!!! EKSCYTACJA!!!". Jednak nie przesadzaj z tym odbieraniem opcji taktycznych, bo widać wyraźnie jej wartość we wszystkich gameplay.

Mamy więc "tajemnicza przepowiednia", "bohater dotknięty amnezją", "potężna, prastara moc", "potężna, prastara moc dzierżona przez jedną postać", "wybraniec", "potężna, prastara moc dzierżona przez jedną postać, która jest kluczem do pokonania nowego zagrożenia", "demoniczni napastnicy".

99% wszystkich zapowiedzi fabuł gier RPG kiedy się nie chce zdradzać jej szczegółów. Natomiast wydarzenia z Początku i DAII dają dużą nadzieje na ciekawą opowieść.

Anegdotka do Morrigan, najbardziej ównianej postaci z DA (wiem, nie znoszę jej)

Też za nią nie przepadałam. Aczkolwiek jest sporo osób którym przypadła do gustu, a(o zgroza) nie spodobał im się Sten.

Secundo, w pierwszym i drugim DA leczenie było zbyt mocne lub zbyt słabe, szczególnie w Origins sprawiało to, że najlepsza zawsze była bezmózga taktyka jednego tanka i dwóch/trzech magów leczących tegoż tanka i lejących ogień na wrogów gdzieś po drodze, bo kombinować nigdy nie trzeba było. Specjalne kombinacje zaklęć i umiejętności? Jedyną przeze mnie używaną kombinacją było chyba tylko rozkruszanie zamrożonych/skamieniałych wrogów uderzeniem tarczy Alistara lub kamienną pięścią Wynne.

Przeszłam Początek cztery razy(nigdy na łatwym poziomie) i nie widziałam potrzeby graniem dwoma magami. Ba, jeśli zrobi się maga na mistycznego wojownika, to nawet można było walczyć bez klasycznego tanka.

Ale fakt że mimo pierwsza część oferowała kilka(naście?) kombinacji, to najbardziej skuteczne było roztrzaskanie zamrożonego przeciwnika(starałam się rzadko korzystać z magi lodu, bo była zbyt silna).

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No ale hola hola. Nie mówimy o osłabieniu leczenia a o jego kompletnym wywaleniu. To nie jest promowanie innych taktych, to jest zmiana wszystkiego w walce. Już nie mogą być ciężkie, bo jak to? Niektóre walki w jedynce były serio ciężkie, ostatni boss u krasnali w kopalni albo niektóre demony w wieży z demonem gnuśności potrafiły dać w kość.

Jeśli cokolwiek ma dać brak magicznego leczenia to właśnie podwyższenie poziomu trudności i wymaganego przygotowania się do walki, przede wszystkim urozmaicenie gry. Wyobraź sobie którąkolwiek część DA bez leczenia. Wyobraź sobie przejście Orzammaru bez Wynne w drużynie. Ja tego dokonałem, chociaż potrzebowałem mnóstwo mikstur. Jeśli wydaje ci się to niemożliwe, wstaw sobie w głowie Wynne, ale bez specjalizacji leczenia. Zamiast tego pomyśl o wszystkich możliwych zaklęciach wspierających i spróbuj je dopasować do Wynne, do Morrigan, do własnej postaci maga.

Magiczne leczenie zawsze było najlepszą metodą przywrócenia życia ze względu na to, że wymagany do rzucania tego typu zaklęć zasób odnawia się w krótkim czasie. Nie mam bladego pojęcia, dlaczego walka miałaby by nagle stać się łatwiejsza bez tej metody przywracania zdrowia. Twórcy zawsze też mogą spróbować dostosować swoją grę by bez leczenia nie było o wiele za trudno/znacznie łatwiej niż w podobnych grach skoro budują mechanikę walki od samych podstaw. Może dać graczowi odpowiedni czas reakcji na ataki przeciwnika by ten mógł dobrze wykorzystać magiczne bariery? Może pozwolić zwinnym postaciom unikać agresji dając im stosowne umiejętności, jak chociażby odskok Varrica lub niewidzialność Cole'a? Jest sporo gier, w których nie ma magii leczącej i stwarzają wyzwanie dla gracza, a ty jakbyś zwyczajnie wziął przykład bossa z Origins i wywalił z gry Wynne, spekulujesz, że przez to nagle ten boss nie może robić takich obrażeń jak wcześniej i przywoływać tyle potworków co wcześniej - tak to nie działa.

Teraz nie będzie już możliwe tak trudno. Poza tym zauważ, że leczenie JEST. Po prostu wywalone ze skilli. Dlaczego? Bo tak, bo mag to przecież umie jedynie rzucać fireball, lightning bolty i cone of cold. Bo tak siedmioletni dzieciak sobie wyobraża maga. Target audience będzie zachwycone.

Ktoś pisał wyżej, że mikstury są lepsze bo się moga skończyć. Nie mogą. Mamy tutaj open world, zbieractwo i alchemia. Plus sprzedawcy z magicznie odnawialnym zapasem. Plus nasze pluszaki w bazie z magicznie odnawialnymi zapasami.

Co do analogii. Widać jak wiele dobrego dało takiemu GW2 wywalenie leczenia na korzyść nawalanki i DPS UBER ALLES.

To teraz zauważ, że leczenie nie jest jedyną możliwą metodą wspierania drużyny i zaklęć miałeś mnóstwo i różnego typu nawet w tym biednym DA2. Szczególnie ty to powinieneś wiedzieć, grający w League of Legends i może w inne gry MOBA, może jakieś MMO, a rzucasz jakimś głupim przykładem siedmiolatka.

Leczących mikstur nigdy nie możesz mieć nadmiar jak w Origins, tu na wszystkich w drużynie i na każdą walkę masz maksymalnie X mikstur (w ostatnim gameplayu widziałem 8, czy to się może zmienić jeszcze nie wiem). To jest wyraźne ograniczenie.

Przeszłam Początek cztery razy(nigdy na łatwym poziomie) i nie widziałam potrzeby graniem dwoma magami. Ba, jeśli zrobi się maga na mistycznego wojownika, to nawet można było walczyć bez klasycznego tanka.

Ale fakt że mimo że pierwsza część oferowała kilka(naście?) kombinacji, to najbardziej skuteczne było roztrzaskanie zamrożonego przeciwnika(starałam się żadko korzystać z magi lodu, bo była zbyt silna).

Co głównie miałem na myśli to brak balansu. Biedny wojownik mógł być spokojnie zastąpiony przez maga z określoną specjalizacją i łotrzyka maksującego dex (z jedną ze specjalizacji z Awakening to już totalny tank).

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki

Jasne, można wspierać na masę sposobów. Ale dlaczego nie można leczyć? Jest jakiś logiczny powód dlaczego mag został pozbawiony tej roli? Dlaczego zabierają opcje i próbują forsować to jako feature?

Balans to kwestia przeważnie cyferek, chyba, że coś drastycznie odbiega od normy. Wtedy się robi reworki, jak w kochanych mobach.

Słuchaj, to tak jakby nagle napisać "postanowiliśmy pozbawić wojownika możliwości używania broni x ponieważ w testach wyszło, że jest za op/zbyt up a poza tym w poprzedniejszych grach z serii była op/up". Ma to sens?! Dodając wisienkę "robimy to aby urozmaicić rozgrywkę i promować inne style". No bez jaj...

Bzdury, mydlenie oczu i nic więcej. Zabieraniu opcji będę zawsze przeciwny i nie dbam o wytłumaczenie a te jest wyjątkowo marne.

Może, może byłoby lepiej jakby zrobili, że leczenie w ogóle nie ma. Wtedy mogliby balansować rozgrywkę pod inne umiejętności. Ale jak pisałem - leczyć się można. 8 mikstur na spotkanie to od cholery. Więc, leczenie istnieje, po prostu mag nagle stracił jedną ze swoich opcji. Bez żadnego sensownego wytłumaczenia.

I ja wiem, że gra będzie balansowana pod to, i wiem, że będzie głównie zręcznościówką z niepotrzebną opcją taktyczną. Jak ktoś na YT zauważył "we make the game for PC, you go to menu, PRESS A and instantly play". Lub coś takiego. To cytat twórców. Nie wiedziałem, że naciskając A na klawiaturze robimy to samo co enterem :D.

Gra będzie dwójką na sterydach i niczym więcej, jeżeli chodzi o walkę. Mam nadzieję, że się pomylę ale wątpię. Za dużo już tego widziałem.

I nie. Nigdy zabierani opcji nie jest dobre. NIGDY. NIGDY to nie urozmaica rozgrywki. Jak zabierani dostępnych opcji może cokolwiek urozmaicać? No proszę CIę... Jak mają problemy z cyferkami to niech je znerfią, to tylko matma, można to na kartce zrobić znając wartości liczbowe. Nie, zabieranie leczenia jest zmniejszaniem opcji taktycznych dostępnych dla graczy. Ale chodzi o AKCJĘ!!! EKSPLOZJĘ!!!

Niestety...

@Xazy

Fabuła jak dla kogo. Jedynka była sztampowa, poza Loganem. Dwójka była znacznie lepsza i ciekawsza. Mamy mieszany worek więc IMO. A promowanie gry w sposób "omg rozwalmy coś bo jesteśmy przepakerem z magicznom mocom co uratuje magicznom mocom świat" źle świadczy o niej.

Wiem, że będą wybory, będzie paseczek dobry/zły i inne takie feature do jakich nas Bioware przyuczyło. Po prostu sądzę, że gra nie zaoferuje nam niewiele więcej poza sztampą.

I w większości gier RPG tak nie jest. Tylko w tych z wybitnie marną fabułą. Dużo ich, przyznaję, ale są perełki. Jak np Jade Empire coby daleko nie szukać. Dwojka DA. Jedynka DA.

Mogliby pójść w stronę pomiotu Bhaala z BG. O ile się zakładamy, że pójdą w stronę "omg [beeep]istość bez konsekwencji ale paru npców Cię nie lublu".

Dwa pytania to ogółu - co z Gray Guards i co z Pomiotami? Co z Arcydemonem/ami?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też za nią nie przepadałam. Aczkolwiek jest sporo osób którym przypadła do gustu, a(o zgroza) nie spodobał im się Sten.

Morrigan to cynizm i wyrachowanie w swej najczystszej postaci. Uwielbiam tę postać, bo jest po prostu inna od tego całego głównego nurtu. A Sten? Cóż, mruk z niego i tyle. Ale o gustach się nie dyskutuje.

Tak, czy siak - Dragon Age: Inquisition biorę na premierę, bo porządny kawał RPG-a się szykuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki

Jasne, można wspierać na masę sposobów. Ale dlaczego nie można leczyć? Jest jakiś logiczny powód dlaczego mag został pozbawiony tej roli? Dlaczego zabierają opcje i próbują forsować to jako feature?

Jasne że dziwnym jest że magowie nagle utracili tą zdolność, ale jest to po prostu zastąpione innymi rozwiązaniami. To tylko gra, i takie rzeczy pojawiają się i znikają w zależności od tego jak walkę wyobrażają sobie twórcy. Gdyby magia krwi nagle zniknęła z uniwersum to można by się wkurzyć, ale nie w przypadku magii leczniczej.

Gra będzie dwójką na sterydach i niczym więcej, jeżeli chodzi o walkę. Mam nadzieję, że się pomylę ale wątpię. Za dużo już tego widziałem.

Czyli czym? Bo druga część nie odbiegała znacznie od możliwości taktycznych z Początku. Zmieniły się praktycznie tylko animacje i poziom trudności walk.

I nie. Nigdy zabierani opcji nie jest dobre. NIGDY. NIGDY to nie urozmaica rozgrywki. Jak zabierani dostępnych opcji może cokolwiek urozmaicać? No proszę CIę...

Tym że jeśli zabrano magie leczniczą to TRZEBA inaczej podejść do walk, i wymyślić rozwiązanie na regeneracje zdrowia/redukowanie otrzymanych obrażeń.

Fabuła jak dla kogo. Jedynka była sztampowa, poza Loganem. Dwójka była znacznie lepsza i ciekawsza. Mamy mieszany worek więc IMO.

Bardziej mi chodziło o nierozwiązane(i bardzo interesujące) sprawy z wątków głównych i pobocznych, których finały znajdziemy w Inkwizycji.

A promowanie gry w sposób "omg rozwalmy coś bo jesteśmy przepakerem z magicznom mocom co uratuje magicznom mocom świat" źle świadczy o niej.

Zgadza się. Dlatego Inkwizycja tak nie jest promowana.

w większości gier RPG tak nie jest. Tylko w tych z wybitnie marną fabułą. Dużo ich, przyznaję, ale są perełki. Jak np Jade Empire

A jak by opisać fabułę JE jeśli nie będziemy wdawać się w szczegóły? Jest "super wyjątkowy bohater", "demoniczni napastnicy", "wybraniec", "potężna, prastara moc dzierżona przez jedną postać".

Morrigan to cynizm i wyrachowanie w swej najczystszej postaci. Uwielbiam tę postać, bo jest po prostu inna od tego całego głównego nurtu. A Sten? Cóż, mruk z niego i tyle. Ale o gustach się nie dyskutuje.

Dokładnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki

Jasne, można wspierać na masę sposobów. Ale dlaczego nie można leczyć? Jest jakiś logiczny powód dlaczego mag został pozbawiony tej roli? Dlaczego zabierają opcje i próbują forsować to jako feature?

Żeby się czymś wyróżnić z tłumu i na potrzeby gameplayu, by utrudnić nieco grę. Logika i tak nie jest czymś specjalnym w grach, szczególnie fantasy.

Słuchaj, to tak jakby nagle napisać "postanowiliśmy pozbawić wojownika możliwości używania broni x ponieważ w testach wyszło, że jest za op/zbyt up a poza tym w poprzedniejszych grach z serii była op/up". Ma to sens?! Dodając wisienkę "robimy to aby urozmaicić rozgrywkę i promować inne style". No bez jaj...

Bzdurny przykład. W miejsce leczenia wchodzą inne zaklęcia, przede wszystkim opisywana wyżej bariera. W miejsce broni w twoim przykładzie nic nie wsadzono, dlatego jest głupi. Co złego w promowaniu innych stylów wspierania drużyny niż leczenie?

Więc, leczenie istnieje, po prostu mag nagle stracił jedną ze swoich opcji. Bez żadnego sensownego wytłumaczenia.

Tu się powtórzę, ale z pogrubieniem.

Mag nie stracił swoich opcji. W miejsce jednej wchodzi inna.

Zamiast zwykłego leczenia? Bariera. Tego może być grubo więcej.

I nie. Nigdy zabierani opcji nie jest dobre. NIGDY. NIGDY to nie urozmaica rozgrywki. Jak zabierani dostępnych opcji może cokolwiek urozmaicać? No proszę CIę... Jak mają problemy z cyferkami to niech je znerfią, to tylko matma, można to na kartce zrobić znając wartości liczbowe. Nie, zabieranie leczenia jest zmniejszaniem opcji taktycznych dostępnych dla graczy. Ale chodzi o AKCJĘ!!! EKSPLOZJĘ!!!

Teraz to histeryzujesz. Tak jakby leczenie było jedyną w swoim rodzaju legendarną szkołą magii, nie do zastąpienia i tym podobne.

Poza tym... Urozmaica to grę. W dużym stopniu. Jeśli w danej grze defensywa postaci opiera się na jednym elemencie, mimo że gdzieś tam są jeszcze inne, wtedy odebranie tego pierwszego elementu uczyni pozostałe opcje głównymi. Tak było w Początku, poza leczeniem magowie nie potrzebowali niczego do wspierania drużyny i mieli tego zresztą mało.

Pomijam fakt, że zupełnie źle odebrałeś promocję gameplayu Inkwizycji.

Gdzieś tam zgubiłem sprawę mikstur w trakcie pisania postu. Masz tylko 8 maksymalnie, ale na całą misję. Nie możesz odnowić zasobu w jej trakcie lub rzadko masz taką możliwość.

Edytowano przez Koyuki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki

Ale dlaczego nie dali magom tych barier bez odbierania im leczenia? Czemu? Przecież opcje taktyczne by się jeszcze bardziej zwiększyły, bez tego sztucznego wymuszania urozmaicenia. A gracze i tak pójdą po najmniejszej linii oporu, czy to tank i 3 magów leczących czy tank i 3 magów z barierami.

Jestem pewien że mikstury da się jakoś odnowić w trakcie misji. Chyba, że sztucznie to znowu jakoś ustawią. Zobaczymy jak wyjdzie.

Co do przykładu to niech będzie "wojownik nie może już więcej tankować, za to dostał możliwość uderzania na ciutkę większy zasięg, chcemy wypromować nowe style gry", przeciwko "postanowiliśmy dać wojownikom ciutkę większy zasięg nową bronią, chcemy wypromować nowe style gry". Które brzmi lepiej? Które daje więcej opcji w walce?

@Xazy

Cytując trailery: "Tylko Ty przetrwałeś ten wybuch, why?", "Ma dziwną moc", "Ta moc może być kluczem do pokonania/zakmnięcia bram". Mniej więcej. Gra jest tak promowana - jesteśmy wybrańcem i jesteśmy przeznaczeni do wielkich celów na które nie zasłużyliśmy. Bo tak.

Co do Jade Empire to masz rację, jest "wybraniec" ale sęk w tym, że on na to zasłużył. Trenował całe życie, a nie wyszedł po mleko, dostał meteorytem i nagle jest mistrzem kung fu. Mówiąc "zasłuzył" mam na myśli fakt, że jakoś postać dochodzi do swojej mocy własnymi siłami, staje się wybrańcem dzięki swoim czynom a nie dlatego, że akurat jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego nie dali magom tych barier bez odbierania im leczenia? Czemu?

Bo gra byłaby za łatwa? Bo gracz nie będzie się szczególnie wysilał w taktyce? Twórcy wprowadzili nowe możliwości dla maga, a żeby ten znów nie został zbyt przekoksowany to mu inne odebrali?

Trudno powiedzieć, ale nie trzeba się wysilić by wymyślić kilka wyjaśnień. Jak będziemy mogli już zagrać w Inkwizycje to dowiemy się jak nowe umiejętności u magów sobie radzą.

Cytując trailery: "Tylko Ty przetrwałeś ten wybuch, why?", "Ma dziwną moc", "Ta moc może być kluczem do pokonania/zakmnięcia bram". Mniej więcej. Gra jest tak promowana - jesteśmy wybrańcem i jesteśmy przeznaczeni do wielkich celów na które nie zasłużyliśmy. Bo tak.

Bo tak? Jeszcze nie grałeś, a już twierdzisz że wyjaśnienia do tego nie będzie?

Właśnie gra jest promowana jak każda inna:

Bohater ma dziwną moc/broń/wybuchające gluty z nosa

<BUM>

Może on uratować nas wszystkich

<BUM>

Dlaczego?

<BUM>

Dowiesz się już 20.11.2014

Co do Jade Empire to masz rację, jest "wybraniec" ale sęk w tym, że on na to zasłużył. Trenował całe życie, a nie wyszedł po mleko, dostał meteorytem i nagle jest mistrzem kung fu.

Ale przed premierą nie wiedzieliśmy co i dlaczego, i jeśli chciałoby się opisać fabułę JE w stylu który zarzucasz Inkwizycji to nie byłoby problemu. No i jeśli pamiętasz fabułę JE, to powinieneś wiedzieć że wtedy nasz bohater też miał wyjątkowe zdolności jak i pochodzenie, i nie był tam sobie przeciętnym Kowalskim Li.

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale hola hola. Nie mówimy o osłabieniu leczenia a o jego kompletnym wywaleniu. To nie jest promowanie innych taktych, to jest zmiana wszystkiego w walce.

Zauważ, że istnienie magii leczniczej pośrednio wymuszało posiadanie co najmniej jednego uzdrowiciela w drużynie. Bez magii leczniczej uwalnia się miejsce dla kogoś innego, i zwiększa się znaczenie umiejętności ofensywnych/defensywnych, gdyż bez lekarza albo trzeba przeciwnika pokonać szybko, albo go "przeżyć", obniżając zadawane przezeń obrażenia. Ja z Wynne chodziłem tylko i wyłącznie dlatego, że była najlepszym medykiem w drużynie, co czyniło z niej niezastąpioną postać. Także przez wzgląd na nią musiałem zmienić dwa z moich istotnych wyborów. Bardzo mi się nie podobało, ale było taktycznie wymagane.

Zresztą z podobnego założenia wychodzą twórcy Pillars of Eternity - kleryk w każdej drużynie miał gwarantowaną pozycję z racji swoich umiejętności, co tylko usztywniało skład, a przez to miało negatywny wpływ taktykę (tzn. mniej kombinowano). Dlatego w świecie Pillars of Eternity magii leczniczej nie uświadczysz, a sam system walki przenicowano pod wytrzymałość. Czy to się sprawdzi to już inna sprawa.

Mnie podoba się, co zrobili z ekranem taktycznym - przynajmniej na pierwszy rzut oka - ale biorąc pod uwagę umiejętności fabularne twórców i to, że nie wszystko musi się sprawdzić w praniu poczekam na jakieś konkretne wrażenia z gry. Na mnie DA:O i demo dwójki nie zrobiły najmniejszego wrażenia, pomimo całego zamieszania wokół tych tytułów, a po Mass Effect 3 jestem tym ostrożniejszy i nie daję się złapać na szum wokół serii (dwójki nie kupiłem w ogóle).

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek i Inkwizycja były(są) zupełnie inaczej promowane i stąd te różnice. Pierwsza część była reklamowana jako powrót taktycznych RPG, a trójka właśnie jako "AKCJA!!! EKSPLOZJE!!! EKSCYTACJA!!!". Jednak nie przesadzaj z tym odbieraniem opcji taktycznych, bo widać wyraźnie jej wartość we wszystkich gameplay.

Origins też miało kilka ciekawych zwiastunów np. z piosenką Marliyn-a Mansona czy kilka innych skupiających się na pokazaniu krwi, akcji czy animacji dobijania przeciników. Od samego początku EA starało się dotrzeć do szerszej grupy ludzi oprócz fanów starszych rpg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xazy

Kwestia cyferek. Jak coś jest za silne to mozna to znerfić. Wyrzucanie to lenistwo.

@Holy.Death

Dalej, mając maga w druzynie, który leczył zwalniało się miejsce u innych na większa ofensywę. To, że mag lekarz był nieodzowny to inna bajka ale to nie wina samej magii leczniczej a cyferek. Jeżeli dałoby się grać bez lekarza za to bardziej defensywnie to gdzie tu problem? Tak mogli zrobić przecież w Inquisition.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Origins też miało kilka ciekawych zwiastunów np. z piosenką Marliyn-a Mansona czy kilka innych skupiających się na pokazaniu krwi, akcji czy animacji dobijania przeciników. Od samego początku EA starało się dotrzeć do szerszej grupy ludzi oprócz fanów starszych rpg.

To prawda, ale jednak dało się zauważyć że prasa branżowa głównie dawała przekaz że jest to powrót starszych RPG. Twórcy nigdy tego nie zaprzeczyli, aczkolwiek masz racje że nie tylko na targecie pamiętających klasyki im zależało.

Kwestia cyferek. Jak coś jest za silne to mozna to znerfić. Wyrzucanie to lenistwo.

Bynajmniej. Twórcy pokazywali nam walki w Inkwizycji, i już widać że magowie są bardzo silni. Dołożyć do tego magie leczenia która nawet osłabiona, znów wrzuca nas do starych schematów taktycznych, i znacznie zwiększa role maga.

A raczej trudno nazwać lenistwem, kiedy wyrzuca się jeden z najważniejszych umiejętności i tworzy się walkę która nie będzie przez to za trudna, a jednocześnie zmusi gracza do znalezienia nowego rozwiązania na regeneracje zdrowia/redukowanie otrzymanych obrażeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xazy

Tak, to jest lenistwo, albo brak umiejętności. Dać Hoty zamiast jakiś potężnych burst heali. Znerfić obrażenia jak mag jest za potężny. Obniżyć mu punkty zycia, uwalić pasywną obronę jego.

Zabawne, że każdy marudzi jaki to heal jest op, a zobaczymy co zrobią owe bariery plus przegięte obrażenia. Sądzę, że wojownik tym bardziej będzie bezużyteczny, szczególnie jak będziemy mogli całą drużynę pokryć barierami. Nie ma różnicy mechanicznej między "wylecz 200pkt życia" a "osłoń 200 pkt obrażeń". Efekt, jest ten sam, ba bariery są lepsze bo można je przygotować za wczasu i wejść w walkę z pełną artylerią.

Przykro mi ale nie przyjmuje żadnego z tych tłumaczeń. Jeżeli leczenie było za mocne, to jest się nerfi, daje się alternatywy, równie dobre, dla innych klas. Balansuje się. Nie wyrzuca op skilla, daje kolejnego potencjalnie równie op skilla i mówi się, że promujemy coś.

Czy bariery spowodują, że magowie przestaną być must have? Nie, dalej są must have bo lecz... znaczy się bariery. Czy spowoduje, że wojownik będzie sensowny? Może, ale patrząc bariery/leczenie to śmiem wątpić.

Może jeden problem rozwiązany, zamiast jednak spamowac leczenie będziemy spamować bariery. Mag must have. Nothing change.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można nazwać lenistwem zrezygnowanie najłatwiejszego rozwiązania w walce, zastąpić ją czymś innym, i dobre to przetestowanie by nie było przez to za trudno lub za łatwo? Gdyby nie zrobiono nic, to byś pochwalił za ciężką prace?Narzekałbyś że walka jest taka sama jak wcześniej.

Jeżeli leczenie było za mocne...

To nie ma nic do rzeczy. Po prostu tworzenie walk w Początku wymagało leczenia, a w Inkwizycji była zbędna(możliwe nawet że szkodliwa). Teraz twierdzisz że powinni ją zostawić tak dla zasady, choćby nawet była bezużyteczna. Poza tym nie spędzając w grze ani minuty oceniasz że leczenie=bariera, i bezużyteczność przez to wojowników w walce(?!). Natomiast podczas pokazanych walk z Inkwizycji widać że nie polega to na "osłoń 200 pkt obrażeń".

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...