Skocz do zawartości
Gość kabura

Prince of Persia (seria)

Polecane posty

Mroczny ksiaze moze byl by i fajny gdyby nie to ze tyle zrecznosci potrzeba by nim grac :P pamietam jeden etap co trzeba bylo w dół schodzic a bylo tam pelno tych zielonych stworkow ;] ale w TT przestalem grac jakos niedlugo potem bo znudzil mi sie speed kill o ile u normalnego princa speed wygladal w miare fajnie (po jakims czasie sie nudzil) to mroczny ksiaze byl juz tandetny bo trzeba bylo ta myszka klikac jak szalony :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajcie o nudnym sposobie walki tym całym łańcuchem. Wystarczyło tylko stać i machać nim w kółko. Niezbyt fascynujące...

orly? Trochę mnie dziwi to stwierdzenie, bo Mrocznym Księciem i tym jego daggertailem robiłem takie kombosy, że głowa mała. Może cały czas wstukiwałeś C klawisz (czy co tam na padzie) odpowiedzialny za tornado? Wtedy Książę faktycznie stoi i macha 'łańcuchem' w kółko :P

Pytanie dla tych, którzy przeszli trylogię i wciąż im mało. Czy myślicie, że powstanie kolejna odsłona Prince of Persia? Jeżeli tak, to jak będzie wyglądać, skoro nie będzie już piasków czasu? I co sądzicie o filmiku kończącym T2T, gdzie Książę ubrany w inne szaty i z czapeczką na głowie pędzi przez las? Może to jest jakaś wskazówka odnośnie kontynuacji serii?

PS. tak sobie teraz przypomniałem, że nie zniszczono wszystkich pozostałości po piaskach czasu. Pamiętacie medalion z WW, który Książę wyrzuca w wodę, kiedy zbilżą się do Bablionu? Hmmm... za dużo pytań...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądze, że na tej nowej generacji schedę po PoPie w ubi przejmie Assasins Creed, a Irańczyka albo odświerzą na tym co przyjdzie za 5 lat, albo jeszcze później, tka jak to teraz zrobili... Seria aż tak dochodowa znowu nie była, już teraz AC robi więcej szumu i generuje więcje cumshotów niż swego czasu pierwszy książę.

pieniądze pokażą czy warto ciągnąć sagę pop czy inwestować w AC

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

orly? Trochę mnie dziwi to stwierdzenie, bo Mrocznym Księciem i tym jego daggertailem robiłem takie kombosy, że głowa mała

Choć jest ten sposób efektowny to IMO bardziej skuteczne (i prostsze) jest wspomniane machanie. Z resztą cała ta zabawa łańcuchem jakoś mnie nie przekonała. Wole walczyć mieczem. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras, masz niewątpliwie rację, światem rządzą pieniądze, Ubi od dawna twierdzi, że swych szans na pokonanie EA widzi w ciągłym rozwoju i innowacjach. A żeby te plany zrealizować potrzeba świeżych tytułów. Produkowanie dwóch tak bardzo podobnych do siebie gier mija się z celem. Dziwnym nie jest, że Assassin's Creed zapowiada się doskonale, chociaż z tymi cumshotami to przesadziłeś xD. Myślę, że na Prince'a przyjdzie czas, Ubi włożyło wiele wysiłku w wypromowanie marki, co imo się udało i zabijanie PoP byłoby porównywalne z zarzynaniem kury znoszącej jeżeli nie złote, to przynajmniej srebrne jajka. O.

@asx, Mi też się Sandwraith podobał! Zwłaszcza z mieczem wodnym. A na artworkach to już obłędnie wygląda!

Btw. Nie wiecie, gdzie moge znaleźć miecze a'la WW? Strasznie mi się podobały, z chęcią skombinowałbym sobie jakiś podobny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakto AC bez cumshotów! trailer z E3 zgniótł i pozamiatał... nie oszukujmy się Altair to kozak a książę... ekhem słabiutki ma design, w pierwszej części to ciotowaty młodzian, w drugiej ma nieogolony ryj i przypakował, ale wcale jakis większy koziro ni był, w trzeciej już wypadł najlepiej ale brak mu tej charyzmy zakapturzonego skrytobujcy, wypełniającego rytualne mordy!

Zresztą PoP było siekanką z mocno rozbudowaną sekcja platformową i może na pc to było coś ale na konsolach już nie wytrzymywał konkurencyjnych systemów walki- a samo skakanie po raz czwarty już nie byłoby fajne. AC już nie musi się bac porównywania do slasherów bo będzie poprostu przygodówką, gra akcji bez nacisku na walkę...

PoP owszem dawłą sobie radę dopóki konkurencje stanowił DMC i Ninja Gaiden, ale potem Sony zrobiło God of War i wstrzeliło się w panteon w niebywałym stylu- do Kratosa książę nie ma startu. Teraz gdy jest czterech graczy Ubi zrobiło świetny ruch i szykuje nam bezkonkurencyjny hicior, przy okazji dając konkretnego drania. A musza mysleć o tym rynku, bo na konsolach teraz się najwięcej w tej branży zarabia

PoP poprostu wyczerpał się, i całe szczęście nie zdąrzył wypaść z czołówki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras, chłopie, nie emocjonuj się tak, bo jeszcze coś nieprzewidywalnego się stanie :) chillout

Po prostu o gustach się nie dyskutuje, ja tam wolę gdy gra jest nie całkiem serio, a jeżeli juz porusza Trudne Problemy, to niech robi to w sposób zdystansowany (np. do dzis niepobity jest pod tym względem Fallout). A po trailerach AC to widzi mi się, że będzie to giera w sam raz dla zimnych drani, którzy znajdą wreszcie obiekt pozwalający im zaspokoić głęboko skrywane żądze, ponoć AC ma być bardzo realistyczny ;)

Twoje słowa:

brak mu tej charyzmy zakapturzonego skrytobujcy, wypełniającego rytualne mordy!

hehehe

Oczywiście kpię w tej chwili, ale myślę, że załapiesz, o co mi chodzi ;)

pzdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na Prince'a przyjdzie czas, Ubi włożyło wiele wysiłku w wypromowanie marki, co imo się udało i zabijanie PoP byłoby porównywalne z zarzynaniem kury znoszącej jeżeli nie złote, to przynajmniej srebrne jajka. O.

Właśnie.Bo i spójrzcie jaka ewolucja nastąpiła w serii z "Prince of" w tytule.Ze zwykłej platwormówki 2D do niezwykle satysfakcjonującej siekaniny z akrobacjami przy których matrix chowa się do piachu.Na to potrzeba było nie tylko wysiłku, ale i pomysłowości! :)

@asx, Mi też się Sandwraith podobał! Zwłaszcza z mieczem wodnym. A na artworkach to już obłędnie wygląda!

Przez 2 lata miałem go na tapecie... 8)

Btw. Nie wiecie, gdzie moge znaleźć miecze a'la WW? Strasznie mi się podobały, z chęcią skombinowałbym sobie jakiś podobny :)

Jest prosty sposób: -zbudować piecyk, -skombinować palnik, - kupić z jakieś 20 kilo stali.I można kuć. xD

jakto AC bez cumshotów! trailer z E3 zgniótł i pozamiatał... nie oszukujmy się Altair to kozak a książę... ekhem słabiutki ma design, w pierwszej części to ciotowaty młodzian, w drugiej ma nieogolony ryj i przypakował, ale wcale jakis większy koziro ni był, w trzeciej już wypadł najlepiej ale brak mu tej charyzmy zakapturzonego skrytobujcy, wypełniającego rytualne mordy!

Zresztą PoP było siekanką z mocno rozbudowaną sekcja platformową i może na pc to było coś ale na konsolach już nie wytrzymywał konkurencyjnych systemów walki- a samo skakanie po raz czwarty już nie byłoby fajne. AC już nie musi się bac porównywania do slasherów bo będzie poprostu przygodówką, gra akcji bez nacisku na walkę...

PoP owszem dawłą sobie radę dopóki konkurencje stanowił DMC i Ninja Gaiden, ale potem Sony zrobiło God of War i wstrzeliło się w panteon w niebywałym stylu- do Kratosa książę nie ma startu. Teraz gdy jest czterech graczy Ubi zrobiło świetny ruch i szykuje nam bezkonkurencyjny hicior, przy okazji dając konkretnego drania. A musza mysleć o tym rynku, bo na konsolach teraz się najwięcej w tej branży zarabia

PoP poprostu wyczerpał się, i całe szczęście nie zdąrzył wypaść z czołówki

Bo i też duża różnica gatunku jest.PoP był siekaniną w której machanie ostrzem i bieganie po ścianach to główne założenia gry, zaś AC to skradanka,bardzo oryginalna zresztą,w której nie chodzi o bezmyślne nawalanie tylko o "dyskretne eliminowanie pojedyńczych celów".(good bye Hitman! 8) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się ściągnąć princea 2,2D zawsze trafiam na demo

Co do jedynki 2D rzeczywiście ciężko ja go przechodziłem całe życie krok po kroku z letnimi przerwami w końcu skopałem jafara :lol: jaka satysfakcja tańczyłem z radości :lol: :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie.Bo i spójrzcie jaka ewolucja nastąpiła w serii z "Prince of" w tytule.Ze zwykłej platwormówki 2D do niezwykle satysfakcjonującej siekaniny z akrobacjami przy których matrix chowa się do piachu.Na to potrzeba było nie tylko wysiłku, ale i pomysłowości!

przeceniasz PoPa- pierwsza część była czymś nowym, ale gdyby pozostałe dwie nie miały tak odmiennych desig'nów to byś ogromnej różnicy nie przyuważył... zresztą cały czas to jest bardziej zręcznościówka niż slasher

Bo i też duża różnica gatunku jest.PoP był siekaniną w której machanie ostrzem i bieganie po ścianach to główne założenia gry, zaś AC to skradanka,bardzo oryginalna zresztą,w której nie chodzi o bezmyślne nawalanie tylko o "dyskretne eliminowanie pojedyńczych celów"

jest duża róznica pomiędzy PoPem a nowym projektem bo właśnie "siekaniny w których machanie ostrzem i bieganie po ścianach to główne założenia gry" to ciasne miejsce na rynku, konkurencja ogromna.

AC to maksymalnie mocne, niesztampowe rozwinięcie ideii Tenchu- serii po której szczególnie płaczę, przeprowadzka na PS2 ją uśmierciła, więc nisza jest, AC będzie miało ogromny target i brak konkurencji!! myslmy ekonomicznie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co mnie w*****ło maksymalnie w dwójce/trójce... nie po ten ***j nie zbierałem tych upgrejdów żeby ta wyorana p***a z piasku przezyła, nie chciałem jej ratować, nie chciałem jej dodzioba podać, miałem na to w******e, chciałem widziec jak sępy rozszarpują jej członki a wilki r***********ą kości dostając się do szpiku... ALE NIE k**** zapuszczam trzecią część a tam ten babski muflon żyje -_-'' to na jasny ***j po co dają dwa zakończenia niedokochane francuskie developery z kompleksem mini bagietki? po co mi był ten wybór?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po to, bratku, żebyś jak nasz kochany Książę mógł się łudzić, że masz jakikolwiek wpływ na swoje przeznaczenie, ot co. :twisted:

A ja tam i tak wolę Kaileenę od Fary. Jak nie stara się ciebie zabić to jest nawet miła. Co zresztą ilustruje zakończenie alternatywne. A tak właściwie to co cię tknęło, żeby nie zbierać tych life-upów? Przecież to zakończenie zależy od posiadania Miecza Wody, a nie ilości życia... a miecza zabierać nie trzeba, nawet jak tak leży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały Ty nic nie rozumiesz, OSZUKALI MNIE banda francuskich złodzieji decydentów :!:

By zrobili jedno zkaończenie, byłoby spoko, a tak to se WW kulturalnie kończe kopiąc tę dzide po gruczołach, odpływam sam, zapuszczam trójkę a tu patrzę jakas mazepa mi się po pokładzie poniewiera :-& myslę sobie, no nie...

powinno być tak że WW ma jedno zakończenie a T2T w intrze do niego nawiązuje i wiśta, gramy, wszytsko elolajtemaziomkultrendi, a jeżeli WW ma dwa zakończenia to T2T nie powinno do żadnego z nich nawiązywać... bo tak to ogladam intro i się czuję jakbym się po mydło w więzieniu schylił :? :cry:

nie po to tak konczyłem ta grę zaby ta lafirynda waginą księcia potem na statku muskała! warcholstwo francuskie zrobiło najpierw fajnie (wybór zakończeń) a potem chyba rządza cyca się w nich obudzila i popsuli koniec WW!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały Ty nic nie rozumiesz, OSZUKALI MNIE banda francuskich złodzieji decydentów :!:

By zrobili jedno zkaończenie, byłoby spoko, a tak to se WW kulturalnie kończe kopiąc tę dzide po gruczołach, odpływam sam, zapuszczam trójkę a tu patrzę jakas mazepa mi się po pokładzie poniewiera :-& myslę sobie, no nie...

powinno być tak że WW ma jedno zakończenie a T2T w intrze do niego nawiązuje i wiśta, gramy, wszytsko elolajtemaziomkultrendi, a jeżeli WW ma dwa zakończenia to T2T nie powinno do żadnego z nich nawiązywać... bo tak to ogladam intro i się czuję jakbym się po mydło w więzieniu schylił :? :cry:

nie po to tak konczyłem ta grę zaby ta lafirynda waginą księcia potem na statku muskała! warcholstwo francuskie zrobiło najpierw fajnie (wybór zakończeń) a potem chyba rządza cyca się w nich obudzila i popsuli koniec WW!

I wiecie co,ja arasa rozumim!

Bo też spotkał mnie zawód,kiedy uruchomiłem pierwszy raz T2T.Patrzę,patrzę i mówię: "przecierz JĄ już raz zabiłem!Khe?"

A dopiero potem dowiedziałem się o tym "altrenatywnym" zakończeniu w WW.Z tymże nie miałem jakoś ochoty na razie odkrywać tych wszystkich live upgradów.

Zresztą i tak długo to ona w T2T nie pożyła... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja was zupełnie nie rozumiem. Tak naprawdę to ciężko mi objąć wasz tok myślenia...

jeżeli WW ma dwa zakończenia to T2T nie powinno do żadnego z nich nawiązywać

ke? PoP od początku był planowany jako trylogia, jak ty sobie wyobrażasz kontynuację bez nawiązania do poprzednika? Czy Tolkien pisząc 'Powrót króla' powinien rozpocząć od wyzwolenia Shire? ocb?

nie po to tak konczyłem ta grę zaby ta lafirynda waginą księcia potem na statku muskała!

W grze stosunki między cesarzową a Księciem zostały przedstawione w sposób bardzo subtelny... Jakbyś był nieco bardziej wrażliwy, to zaakceptował byś taki stan rzeczy. Może uczucie, które ich łączyło, było trochę naciągane, ale która gra ustrzeże się wszystkich błędów?

A dopiero potem dowiedziałem się o tym "altrenatywnym" zakończeniu w WW.Z tymże nie miałem jakoś ochoty na razie odkrywać tych wszystkich live upgradów.
To znany chwyt, choć muszę przyznać, że jego wykonanie przez Ubisoft było naprawdę dobre. Chodzi oczywiście o jak najdłuższe zatrzymanie gracza przy grze, powolne 'uzależnianie' go. A kolekcjonowanie artworków (pięknych należy dodać) i odkrywanie life upgrade'ów to inaczej eksplorowanie, czyli więcej czasu spędzonego z grą. Poza tym gracze wytrwali wreszcie otrzymali nagrodę godną ich wysiłku.

Oj, marudzicie chłopaki, marudzicie.

A na koniec...

OSZUKALI MNIE banda francuskich złodzieji decydentów

Teraz powiedz mi, jaką byś wystawił ocenę PoPowi za całokształt. Ile? 2/10? Tak można wnioskować... Ehhhh.

Prawdę mówiąc mam świadomość, że nie powinienem się był tak wykłócać, ale nie lubię, gdy ludzie narzekają na takie bzdety. Większośc odbiera różne możliwe zakończenia jako plus, podobnie jak nieliniowość rozgrywki... Ale ja jestem tolerancyjny :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spy, dla mnie fabuła to nie jest bzdet i moment w którym gra odrazu planowana na trylogię (gdzie to wyczytałeś ?!?) gubi się w niej mnie mierzi niesamowicie :x

nie cierpię takich durnych zagrań w których brak jest konsekwencji. Znasz serię Jak? oczywiście nie znasz :wink: ale powiem Ci coś, ona tez była planowana na trylogię więc twórcy nie zrobili z siebie cwierćmózgich muflonów i stworzyli podwójne zakończenie z sensem,. otóż można było przejść pierwsza część tak by zobaczyć ending a zbierając odpowiednią ilość ficzerów końcówka się wydłużała, a że nie była zupełnie inna! dzięki czemu poznawaliśmy nowe fakty i dalej to wszystko miało sens gdy zapuszczaliśmy dwójkę, nie ważne w jaki sposób przeszliśmy pierwszy akt.

a tu się okazuje ze skończylem grę p oswojemu ale tak naprawde twórcy mieli to w pupie i niby dali mi wybór a tak naprawdę to powinienem skończyć tak jak oni chcą żeby wsyztsko miało sens... i po co ta zagrywka?

Jaką ocenę bym dał? każda część jest tak na 8/10 imho

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech i tak będzie. :roll: Dla mnie też fabuła jest bardzo istotną częścią gry, a PoP naprawdę mnie wciągnął pod tym względem. Mimo to każdy ma prawo do osądzania po swojemu. Do pewnych granic... Bo jeśli mi powiesz, że Deus Ex, H-L, czy Silent Hill mają kiepski scenariusz, to naprawdę cos jest z toba nie tak :P

Edit: Hmmm nie pamiętam, gdzie wyczytałem, że PoP planowany jest na trylogię, to było dawno temu... Niemniej oczywistym jest, że plany takie były podjęte albo przed wydaniem SoT, albo po. Jest to logiczne, że Ubi nie 'doklejało' fabuły WW i T2T do siebie. Jak np. Wezyr zdobyłby swoją moc, gdyby nie Kailina? Poza tym wyszedł z takiego zapętlenia fabularnego swoisty (ciekawy) paradoks, że Książę chcąc ratować kobitke zabiera ja na pewna śmierć

Pzdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie... Aras, a może ci przyszło do głowy, że twórcy doszli do wniosku, że sensowniej będzie kontynuować fabułę z żywą Cesarzową? Zresztą kto ci kiedykolwiek obiecywał, że "podstawowe" zakończenie WW będzie kontynuowane w TT?

Zastanawiam, czy Blizzard też miał taki problem, że ludzie wścieklizny dostawali przy premierze Warcrafta 2, bo oni akurat wygrali kampanię ludźmi i według nich orkowie byli be i ogólnie po co to pieroństwo w grze dawali...

BO TO ICH GRA, PIESKA NIEBIESKA! TAKĄ HISTORIĘ POPROWADZĄ, JAKĄ BĘDĄ CHCIELI! A JAK CI TAK CESARZOWA NIE PASUJE, ARAS, TO IDŹ W CO INNEGO ZAGRAĆ, A NIE JĘCZEĆ, JAK TO TY JEJ NIE LUBISZ!

...przepraszam, ale gdzieś jest granica, ile tego zrzędzenia człowiek może znieść, jacy to ci twórcy niedobrzy, że historii nie napisali tak, jak ja bym chciał...

A ja bym na przykład chciał, by dało się Kaileenę uratować, i co? Nie mam równego prawa żądania tego od twórców PoP?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie chłopaki,bez nerwów. ;]

Edit: Hmmm nie pamiętam, gdzie wyczytałem, że PoP planowany jest na trylogię, to było dawno temu... Niemniej oczywistym jest, że plany takie były podjęte albo przed wydaniem SoT, albo po. Jest to logiczne, że Ubi nie 'doklejało' fabuły WW i T2T do siebie. Jak np. Wezyr zdobyłby swoją moc, gdyby nie Kailina? Poza tym wyszedł z takiego zapętlenia fabularnego swoisty (ciekawy) paradoks, że Książę chcąc ratować kobitke zabiera ja na pewna śmierć

Jeśli chodzi o fabułę PoPów,to ja uważam,że są świetne.Twórcy ładnie złączyli zdarzenia z pierwszej części w drugą i tak dalej.Również owa Kaileena na łódce księcia w T2T jest takim "zaskoczeniem" fabularnym.(nie mniej niż to,że Wezyr wciąż chodzi po ziemi :wink: ).Gdy grałem pierwszy raz w T2T również ostatnią osobą,którą się spodziewałem spotkać,była Farah.

Więc jeśli chodzi o otoczkę fabularną,to ja zastrzeżeń nie mam. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihihihi :twisted: :twisted: :twisted: i tak to zrobili bez sensu hihihihi

...przepraszam, ale gdzieś jest granica, ile tego zrzędzenia człowiek może znieść, jacy to ci twórcy niedobrzy, że historii nie napisali tak, jak ja bym chciał...

A ja bym na przykład chciał, by dało się Kaileenę uratować, i co? Nie mam równego prawa żądania tego od twórców PoP?

postarasm się to jednak najbardziej łapatologicznie jak się da wytłumaczyć bo widze że masz problemy z pojęciem tego co Sirus odrazu pojął (:*)

gra jest liniowa? owszem.... tak więc jestesmy oserwatorami wizji ubi, no i wszytsko spoko, nie neguję założeń scenariusza na które nie mam wpływu- taka historia, kogoś polubie, kogoś nie, jakaś scena mi się bardzije podoba inna mniej, i looz spoko elo.

Jednak twórcy dali na końcu dwójki NAM graczom wybór, do tej pory seria się rozwijała tak jak oni chcą a tu dali nam możliwość wyboru tego co chcemy zobaczyć na końcu.

i odebrali ten świetny prezent na początku trójki, przez co się będa w piekle poniewierać =) więc po co był ten wybór skoro od początku mieli jedyną-słuszną wersję scenariusza?

i nie porównuj mi przygodówki z płynna narracją ze strategią w której na początku wybierasz kogo prowadzisz -_-''

czy Silent Hill mają kiepski scenariusz, to naprawdę cos jest z toba nie tak

to teraz mi powiedz czy naprawde grałes i ukończyłeś silenta 1,2,3,4 tak jak ja, czy tez przeczytałes w CDA że jest duzo zakończeń. Zdajesz sobie sprawe z bezsensowności swego porównania? z tego kto jest w tej grze prawdziwym bohaterem? jaki jest zwiazek miedyz częściami?

ale w umie dobrze że wspomniałeś o SH bo w tej grze nie ważne jakie zakończenie ujrzysz, to ma ono sens przy zapuszczeniu nastepnej części, nie tak jak w PoP =)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras, gralem w 2 oraz 3 część Silent Hilla. I zgadzam się z CDA. Po prostu. W jedynkę nie grałem, bo nie mam konsoli, ale 90% ludzi ją zachwala. Nie grałem w The Room, prawda, może się pospieszyłem z osądzaniem (postaram się nadrobic zaległość w krótkim czasie), ale nie sądzę, żeby zatarła świetne wrażenie po poprzednikach. Może i porównanie nie było za trafne, bo SH to nie jedna całość, niemniej jakieś tam powiązania z poprzednimi częściami są, na zasadzie mrugnięcia okiem etc. Przykład podany naprędce i nie do końca adekwatny, ok masz racje.

Sorx, ale już nie mogę prowadzić dłużej tej konwersacji, wysysasz ze mnie krew :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc po co był ten wybór skoro od początku mieli jedyną-słuszną wersję scenariusza?

To już akurat tłumaczyłem: żebyś się mógł lepiej w rolę Księcia wczuć łudząc się, że masz JAKIKOLWIEK wpływ na swoje przeznaczenie.

Bo czego byś nie zrobił, i tak Cesarzowa wróci z Księciem do Babilonu.

...swoją drogą, ciekawe, jak Książę zamierzał się z niej ojcu wytłumaczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...